-
Liczba zawartości
37621 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy -
Wygrane w rankingu
246
Zawartość dodana przez KopalniaWiedzy.pl
-
Firma AMD ogłosiła, że otworzy nowe centrum projektowe. Mile High Design Center stanie w Fort Collins w stanie Kolorado. Będą w nim powstawały projekty procesorów kolejnych generacji. Firma nie zdradziła żadnych szczegółów na temat swojej najnowszej inicjatywy. Wiadomo jednak, że w 2007 roku AMD chce pokazać swój pierwszy czterordzeniowy procesor. To kolejna inwestycja ogłoszona przez koncern w bieżącym roku. Przed kilkoma miesiącami dowiedzieliśmy się, że AMD ma zamiar wybudować, kosztem 3,5 miliarda dolarów, nową fabrykę. Główny konkurent przedsiębiorstwa Hectora Ruiza — Intel — także nie zasypia gruszek w popiele. Jego przedstawiciele właśnie poinformowali, że wydadzą 9 miliardów USD na zbudowanie dwóch fabryk, w których będą powstawały układy produkowane w 45-nanometrowym procesie technologicznym. Jedna z nich, Fab 32, stanie w Arizonie, a druga, Fab 28, w Izraelu.
-
- Fort Collins
- Kolorado
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przed pięćdziesięciu laty naukowcy odkryli organizm, który przeżył w puszce mięsa poddanej naświetlaniu. Deinococcus radiodurans, czyli "dziwna jagoda, zdolna przeżyć radiację", został potraktowany dawką 500-krotnie wyższą niż ta zdolna zabić człowieka. Oczywiście, promieniowanie uszkadzało DNA mikroorganizmu, ale w ciągu kilku godzin, w zależności od dawki otrzymanych promieni, był on w stanie sam naprawić uszkodzenia. Teraz uczeni z Francji odkryli mechanizm, dzięki któremu D. radiodurans jest w stanie przeżyć. Odkryliśmy mechanizm, który pozwala ożywić klinicznie martwą komórkę – mówi Miroslav Radman z państwowego instytutu biomedycznego INSERM. Niezwykła odporność mikroorganizmu jest związana z jego zdolnością do przeżycia w skrajnie suchym środowisku. Zarówno wysuszenie, jak i radiacja powodują porozrywanie łańcucha DNA. Radman i jego zespół potraktowali D. radiodurans dawką 1 megarada promieni gamma. To wystarczająca "porcja" do wysterylizowania żywności, ale zbyt mała, by zabić ten organizm. Doszło jednak do tak poważnych uszkodzeń DNA, że przez 1,5 godziny mikroorganizm wydawał się martwy. Jednak trzy godziny po napromieniowaniu wszystkie chromosomy zostały ułożone na nowo i organizm funkcjonował bez zakłóceń. Dzięki obserwacji procesu naprawy odkryto, że każdy z fragmentów porozrywanego DNA służy jako wzorzec, usuwa uszkodzone końcówki i zastępuje je tak, by zgadzała się sekwencja nukleotydów, a w całym procesie uczestniczy enzym zwany PoIA. Powstaje dzięki temu pojedyncza nić DNA, która jest 30 razy dłuższa niż najdłuższy fragment, który pozostał po przerwaniu całej podwójnej helisy. Wówczas następuje drugi etap "naprawy". Rozpoczyna się łączenie zasad purynowych i pirymidynowych: adenina (A) łączy się z tyminą (T), a cytozyna © z guaniną (G). Gdy chromosom zaczyna funkcjonować, rozpoczyna się odtwarzanie wszystkich części komórki i wraca ona do życia – mówi Radman. Okazało się również, że naprawa DNA przebiega szybciej niż jego replikacja podczas normalnego procesu rozwoju komórki. Badania Francuzów nie wyjaśniły jednak, jak zauważył Michael Daly z Uniformed Services University of the Health Sciences, jaki jest mechanizm działania PoIA w całym tym procesie. Naukowcy mają jednak nadzieję, że dzięki pracom nad Deinococcusem będą kiedyś w stanie ożywiać martwe neurony u osób, które zapadły na choroby neurodegeneracyjne lub uległy wypadkom.
- 1 odpowiedź
-
Określone geny mogą zwiększać prawdopodobieństwo kompulsywnego wyrywania włosów, nazywanego trichotillomanią. Zaburzenie dotyczy od 3 do 5 procent populacji. U osób z trichotillomanią występuje znaczna utrata włosów, a nawet łyse placki. Towarzyszy ona różnym zaburzeniom psychicznym, takim jak zespół Tourette'a, depresja, lęk czy zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Badanie objęło 44 rodziny, w których jeden lub więcej ich członków chorowało na trichotillomanię. Naukowcy z Centrum Medycznego Duke University odkryli, że osoby z tym zaburzeniem mają dwie mutacje w genie SLITRK1. Nie odnaleziono ich w rodzinach, w których nie występuje trichotillomania. Gen SLITRK1 odgrywa pewną rolę w tworzeniu się połączeń między neuronami. Mutacje mogą powodować, że powstają wadliwe połączenia, a skutkiem tego jest trichotillomania. Badacze podkreślają jednak, że mutacje genu SLITRK1 odpowiadają za mały procent trichotillomanii. Odkrycia zespołu opisano w październikowym wydaniu Molecular Psychiatry. Jak do tej pory, nie ma specyficznej metody leczenia trichotillomanii. Niekiedy skutkują leki antydepresyjne i przeciwlękowe. Uważa się, że za trichotillomanię odpowiada nadaktywność układu serotoninergicznego. Odnotowuje się podwyższony poziom 5HIAA (kwasu 5-hydroksyindolooctowego). Zaburzenie może się pojawić w każdym wieku. Małe dzieci przechodzą je łagodniej. Pojawiają się dodatkowe symptomy, np. zachowania regresywne (m.in. moczenie nocne), a także koszmary senne. Przed 5. rokiem życia częściej chorują chłopcy, później dziewczynki oraz kobiety. Uważa się, że u dzieci trichotillomania jest przejawem lęku, tak jak ssanie kciuka czy obgryzanie paznokci. Włosy są wyrywane z dowolnych części ciała, najczęściej jednak z głowy, brwi, rzęs, przedramienia oraz owłosienia okołoodbytniczego i łonowego. Wyrywanie przyjmuje postać krótkiej czynności lub wielogodzinnego "procederu". Po usunięciu włosy są rolowane, łamane, żute czy zjadane. Czasem wyrywanie łączy się z sytuacją stresową, ale zdarzają się osoby usuwające włosy w sytuacji odprężenia, na przykład podczas oglądania telewizji. Ponieważ trichotillomania jest traktowana jak zaburzenie kompulsywne, wyrywaniu towarzyszy uczucie ulgi, a zaprzestanie wyrywania wzmaga napięcie.
- 46 odpowiedzi
-
- gen SLITRK1
- układ serotoninergiczny
- (i 7 więcej)
-
Jakiś czas temu Sharp zaprezentował monitor LCD, który był w stanie wyświetlać jednocześnie dwa obrazy - ich wybór zależał od kąta obserwowania. Tym razem japoński producent przedstawił urządzenie, które wyświetla jednocześnie trzy obrazy. Dzięki barierze paralaksy, światło rozdzielane jest na trzy strumienie, ukierunkowane na wprost oraz na boki. Nowa technologia pozwoli na produkowanie monitorów, które znajdą zastosowanie na lotniskach, dworcach kolejowych, a nawet centrach handlowych. Jeden monitor LCD wyświetlałby jednocześnie trzy różne dane - wystarczyłoby nieco się przesunąć, aby odczytać inną informację. Sharp nie ujawnił, kiedy planuje skomercjalizować technologię - obecnie prezentowane są jedynie prototypy urządzenia.
-
Intel potwierdził, że najnowszy standard łączności bezprzewodowej 802.11n, znajdzie się w nowej edycji platformy Centrino. Ponadto firma zapowiedziała, że dostarczy odpowiednie oprogramowanie, które pozwoli na tworzenie infrastruktury sieciowej korzystającej z 802.11n. Nowy standard umożliwia transfery do 600 megabitów na sekundę i jest kopatybilny z obecnie wykorzystywanymi 802.11 a/b/g. Powstały dwie grupy przemysłowe, które zaproponowały, częściowo tylko kompatybilne rozwiązania 802.11n – World-Wide Spectrum Efficiency (WWiSE) oraz Enhaced Wireless Consortium (EWC). Niedawno Międzynarodowy Instytut Inżynierów Elektryków i Elektroników (IEEE) zatwierdził wstępną propozycję EWC. Przyszła platforma Intela – Santa Rosa – będzie więc korzystała z procesora Merom, 800-megahercowej magistrali systemowej, chipsetu Crestline z wbudowanym rdzeniem graficznym obsługującym DirectX 10 i ShaderModel 4.0, hybrydowe dyski twarde, w których znajdą się układy NAND pozwalające na szybszy start systemu i oszczędzające energię. W jej skład wejdzie też układ Kedron, odpowiedzialny za łączność bezprzewodową w standardzie 802.11n oraz następca BIOS-u, czyli UEFI.
-
- hybrydowy dysk twardy
- Crestline
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jak donoszą badacze z Królewskiego College'u Londyńskiego, długość palca serdecznego u dziewcząt pozwala przewidzieć ich przyszłe osiągnięcia w sporcie. W największym jak dotąd studium dotyczącym tego zagadnienia naukowcy mierzyli palce 607 bliźniaczek w wieku 25-79 lat i porównywali je z ich osiągnięciami sportowymi. Swoje odkrycia opisali w British Journal of Sports Medicine. Okazało się, że kobiety z palcami serdecznymi dłuższymi od wskazujących wypadały lepiej w bieganiu i dyscyplinach sportu związanych z bieganiem, np. w tenisie czy piłce nożnej. U kobiet palec serdeczny jest najczęściej krótszy lub ma tę samą długość co palec wskazujący, podczas gdy u mężczyzn palec serdeczny jest dłuższy od wskazującego. Zgodnie z raportem naukowców, badanie proporcji długości palców serdecznego i wskazującego może pomóc w przypadku kobiet wyłonić talenty sportowe i odpowiednio wcześnie zacząć je kształcić w tym kierunku. Profesor Tim Spector z Jednostki Badań nad Bliźniętami Królewskiego College'u Londyńskiego powiedział, że nie wiadomo, jakie są przyczyny zaobserwowanego zjawiska i że on sam był nastawiony sceptycznie do zależności długość palca serdecznego-zdolności sportowe. Wcześniejsze badania wykazały, że zmiany w długości palców są skutkiem zmian w poziomie testosteronu w łonie matki — wyjaśnił Spector, dodając, że w osobnym studium z udziałem bliźniąt wykazano, że długość palców jest w dużym stopniu dziedziczona po rodzicach. Wyjaśniałoby to, czemu wysportowani rodzice często mają uzdolnione w tym samym kierunku dzieci. Odkryliśmy, iż długość palców jest w 70% dziedziczona, a środowisko wewnątrz macicy ma na to tylko niewielki wpływ. To sugeruje, że geny są głównym czynnikiem [oddziaływania — przyp. red.], a długość palców jest wyrazem zapisów genetycznych. Spector podkreśla, że nie udało się zidentyfikować pojedynczego genu odpowiedzialnego za długość palców i że prawdopodobnie mamy do czynienia z dziedziczeniem wielogenowym. Warto wspomnieć, że wcześniejsze badania nad zależnością między zdolnościami sportowymi a długością palców koncentrowały się głównie na mężczyznach. Studium opublikowane w 2004 roku wykazało, że 304 grających zawodowo w piłkę nożną panów miało większą różnicę długości palców serdecznego i wskazującego niż 533 mężczyzn z grupy kontrolnej. Inne badania unaoczniły, że omawiany stosunek długości palców może mieć u mężczyzn wpływ na takie cechy, jak seksualność, muzykalność oraz podatność na różne choroby.
-
- Tim Spector
- osiągnięcia sportowe
- (i 5 więcej)
-
Podczas przygotowań do budowy centrum handlowego w północno-zachodnich Czechach (w Usti nad Łabą) odkryto w ubiegłą niedzielę (24 września) fragmenty kości mamuta. Odnaleziono również szczątki innych zwierząt, m.in. tura i prehistorycznego konia. Czeską agencję informacyjną CTK poinformował o tym paleontolog Martin Holub. Myśliwy żyjący 30.000-20.000 lat p.n.e., czyli w epoce kamiennej, na terenach należących do naszych południowych sąsiadów prawdopodobnie polowali także na mamuty. We wczesnych latach 90. naukowcy odkryli ślady ich działalności w dolinie lokalnej rzeki Biliny. W tym samym miejscu badacze natrafili ostatnio na neolityczne sanktuarium. Według Holuba, trzeba jeszcze przeprowadzić dokładniejsze prace archeologiczne. Możemy być pewni, że znajdziemy tu inne kości, które pomogą nam określić liczbę mamutów, ich wiek, rozmiary oraz płeć.
-
Intel poinformował o powstaniu procesora składającego się z 80 rdzeni. Wydajność prototypu wynosi bilion operacji na sekundę. Pierwsze komercyjne wersje takich układów powinny pojawić się w ciągu najbliższych 5 lat. Zdaniem Justina Rattnera, odpowiedzialnego w Intelu za technologie, już niedługo takich procesorów będą potrzebowały olbrzymie, składające się z ponad miliona serwerów, centra bazodanowe, dzięki którym użytkownik będzie miał dostęp do realistycznych gier, strumieni wideo o wysokiej rozdzielczości czy multimedialnych baz danych. Zadaniem procesora TeraFLOP będzie zarządzanie przepływem olbrzymiej ilości danych. Podczas przeprowadzonych testów 3,1-gigahercowy układ poradził sobie z przekazywaniem terabajtów danych pomiędzy poszczególnymi rdzeniami, a także pomiędzy nimi a pamięcią.
- 3 odpowiedzi
-
W ofercie Kingston Technology już wkrótce znajdzie się nowa karta pamięci z serii Secure Digital High-Capacity (SDHC) oraz czytnik kart 15 w 1. Czytnik zostanie poszerzony o funkcję odczytu kart o wysokiej pojemności. Nowa karta SDHC pozwoli na przechowywanie 4 gigabajtów danych. Scott Chen, wiceprezes działu APAC Business Development zapewnia, że karta ta to idealne rozwiązanie dla aparatów cyfrowych, odtwarzaczy MP3. Przyda się również, dzięki wspieraniu zaawansowanych formatów kompresji, właścicielom cyfrowych magnetowidów czy telewizorów. Wymiary karty to 24x32x2,1 mm. Może ona pracować w temperaturach od 0 do 60 stopni Celsjusza, a do pracy potrzebuje napięcia rzędu 3,3 wolta. Z kolei wspomniany na wstępnie czytnik współpracuje ze złączem USB 2.0 i objęty jest 5-letnią gwarancją. Potrafi odczytać dane z kart CompactFlash I i II, SD oraz SDHC, miniSD, microSD, MMC, MMCmicro, MMCmobile, MMCplus, RS-MMC, Microdrive, Memory Stick, Memory Stick PRO, Memory Stick PRO Duo i Smart M.
-
Naukowcy z USA przeanalizowali częstość rodzinnego przepisywania leków na ADHD. Okazało się, że rodzice maluchów z zespołem nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi używają ich 10 razy częściej niż inni rodzice. Przyglądano się zażywaniu leków przez rodziny 107 tys. dzieci (studium objęło 2005 rok). W ok. 60% przypadków, jeśli i dziecko, i rodzic przyjmowali medykamenty na ADHD, maluchowi przepisano je jako pierwszemu. U dorosłych hiperaktywność ulega zazwyczaj poskromieniu, co wiąże się z niedostrzeganiem tego zaburzenia u starszych osób. ADHD diagnozuje się też rzadziej wśród dziewczynek, co może wcale nie oznaczać, że na nie nie cierpią, lecz że są po prostu nadaktywne w mniejszym stopniu niż chłopcy. Mimo że ADHD jest powszechniejsze u dzieci, dziedziczność jest tu ważna i powoduje, że zespół nadpobudliwości "przeciąga się" także na wiek dorosły. W dorosłości mija nadaktywność, ale nieuwaga pozostaje — tłumaczy Adelaide Robb, psychiatra dziecięcy z Childrens' National Medical Center w Waszyngtonie, która nie uczestniczyła w omawianych badaniach. Amerykańskie Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób szacuje, że na zespół nadpobudliwości psychoruchowej cierpi 8% dzieci. Ok. 25% bliskich krewnych także ma to zaburzenie, co przejawia się impulsywnością, nadpobudliwością i nieuwagą. Mniej więcej 2,5 mln dzieci zażywa leki, z których najpopularniejszy jest Ritalin firmy Novartis. W ramach omawianego studium przyglądano się 17,5 tys. bliźniąt niejednojajowych i odkryto, że jeśli jedno z nich zażywało leki, drugie także musiało je stosować z większym prawdopodobieństwem niż w innych parach rodzeństwa. Warto wspomnieć, że w zeszłym miesiącu amerykańskie FDA (Fodd and Drug Administration) poprosiło wszystkich producentów stymulujących leków na ADHD, by zawrzeć w ulotkach informacyjnych ostrzeżenie przez zagrożeniem nagłą śmiercią oraz poważnymi problemami z sercem.
-
- rodzinne występowanie
- Ritalin
- (i 6 więcej)
-
Kobiety, które podczas ciąży przeżywają stres, mogą urodzić mniejsze dzieci. Badacze z Szkoły Medycyny Uniwersytetu w Miami zbadali 98 kobiet w 16.-29. tygodniu ciąży (wyniki opublikowano we wrześniowo-październikowym wydaniu magazynu Psychosomatic Medicine). Panie wypełniały kwestionariusz, który mierzył poziom stresu lub dystresu powodowanego przez codzienne kłopoty, a także lęk i depresyjność. Ciężarnym wykonano też USG, by dokonać pomiarów płodu. Ponadto do analizy laboratoryjnej pobrano próbki moczu i oznaczono stężenie hormonów stresu, takich jak kortyzol czy norepinefryna. Płody matek z wyższym poziomem depresji, lęku i stresu były lżejsze i mniejsze, niż wynosi przeciętna. Dodatkowo stężenie kortyzolu było związane z wagą maluszka, co oznacza, że hormon ten odpowiada prawdopodobnie za "przenoszenie" matczynego stresu na jej nienarodzone dziecko.
-
- norepinefryna
- kortyzol
- (i 4 więcej)
-
Naukowcy z USA opracowali składający się z 22 pytań test, który pomaga w badaniach przesiewowych dotyczących pewnego rodzaju nowotworu okrężnicy. Zespół Lyncha (dziedziczny niepolipowaty rak jelita grubego) zawdzięcza swą nazwę amerykańskiemu naukowcowi — Henry'emu Lynchowi. Rozróżnia się dwa jego typy. Wiążą się one ze zwiększonym ryzykiem raka jelita grubego (bliższego odcinka okrężnicy) oraz nowotworów macicy (szyjki i endometrium) i układu moczowego. Chorują osoby młode. Za wszystko odpowiadają mutacje w genach MSH2, PMS1, PMS2 i MLH1. Sześćdziesiąt procent zachorowań to skutek mutacji genów MSH2 oraz MLH1. W rodzinie obciążonej genetycznie występuje tylko jeden z wymienionych genów. Zespół Lyncha jest rzadki, ale należy do najbardziej rozpowszechnionych rodzinnych nowotworów okrężnicy i odbytnicy (stanowi od 2 do 5% wszystkich odnotowywanych w państwach zachodnich przypadków). Test, opisany szczegółowo na łamach Journal of the American Medical Association, koncentruje się na osobistej i rodzinnej historii chorób. Zamieszczono w nim pytania o nowotwory okrężnicy i endometrium oraz o wiek ich zdiagnozowania. Jego rzetelność sprawdzono na grupie 898 osób z osobistą lub rodzinną historią sugerującą zespół Lyncha. Ludzi tych poddano badaniom genetycznym (w poszukiwaniu mutacji odpowiednich genów). U ok. 14% udało się je odnaleźć. Po przebadaniu 1106 pacjentów z dziedzicznym niepolipowatym rakiem jelita grubego mutacje "wytropiono" u 15%. Dr Judith Balmana (początkowo z bostońskiego Dana-Farber Cancer Institute, a obecnie z hiszpańskiego Universitat Autonoma Barcelona) podkreśla, że jej zespół stworzył obiektywne i "łatwe w obsłudze" narzędzie. Testu można używać przy początkowej ocenie pacjentów, u których istnieje ryzyko zachorowania na zespół Lyncha.
-
Wskaźnik czerniaka złośliwego i innych nowotworów skóry jest zwiększony w przypadku osób, u których diagnozuje się później chorobę Parkinsona. Doniesienie to wzbudza wątpliwości co do leczenia lewodopą, która może się również przyczyniać do zwiększenia ryzyka zachorowania na czerniaka złośliwego. Lewodopa to tzw. prolek (preskursor) dopaminy, a w chorobie Parkinsona mamy do czynienia z niedoborem tego neuroprzekaźnika. Po przekroczeniu bariery krew-mózg jest ona przetwarzana na dopaminę. Obecnie uważa się ją za lek z wyboru przy terapii parkinsonizmu. Dr Jorgen H. Olsen i jego zespół z kopenhaskiego Instytutu Epidemiologii Nowotworów badali częstość występowania czerniaka złośliwego i innych nowotworów skóry przed pierwszą hospitalizacją lub wizytą ambulatoryjną związaną z chorobą Parkinsona. W swoich analizach uwzględnili 8090 pacjentów. Historię chorób nowotworowych każdego pacjenta porównywano z odpowiednikami 4 losowo wybranych do grupy kontrolnej osób. Wśród ludzi z parkinsonizmem u 966 chorych (12%) odnotowano w sumie 1020 przypadków raka, które poprzedzały chorobę neurodegeneracyjną. W grupie kontrolnej, na którą składało się 32.320 osób, u 3734 ludzi (11,5%) przed datą rozpoczęcia indeksowania odnotowano 4072 przypadki raka. U osób ze zdiagnozowaną chorobą Parkinsona odnotowano więc większą częstość występowania nowotworów skóry. Zachorowalność na czerniaka złośliwego była wśród parkinsoników aż o 44% wyższa niż w grupie kontrolnej. Od lat 70. badania sugerowały związek leczenia lewodopą ze wzrostem częstości zachorowań na nowotwory skóry. Przypuszczano, że powodem może być wywoływanie czy aktywacja czerniaka poprzez oddziaływanie (część szlaku metabolicznego jest wspólna) na przemiany melaniny. Obecne odkrycie Olsena i innych osłabia hipotezę, że lewodopa jest przyczynowo powiązana ze wzrostem zachorowalności na czerniaka złośliwego.
-
- nowotwory skóry
- czerniak złośliwy
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wysokie stężenie testosteronu powoduje śmierć neuronów
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Medycyna
Zbyt duże ilości testosteronu zabijają komórki mózgu. Odkrycie to może pomóc w wyjaśnieniu, czemu nadużywanie steroidów wywołuje zmiany w zachowaniu, takie jak wzrost agresji czy skłonności samobójcze. Testy laboratoryjne wykazały, że niewielkie ilości męskiego hormonu płciowego oddziałują korzystnie na neurony, jednak większe jego stężenie powoduje samozniszczenie komórek w procesie przypominającym patologiczne zmiany np. w chorobie Alzheimera. Prowadząca badania Barbara Ehrlich z Yale University zauważa, że niedobrze jest, gdy testosteronu jest za mało lub za dużo, z najkorzystniejszą sytuacją mamy do czynienia w przypadku średnich stężeń. Testosteron jest kluczowy dla rozwoju, różnicowania i wzrostu komórek. Wytwarzają go zarówno kobiety, jak i mężczyźni, ale dla tych ostatnich typowe jest ok. 20-krotnie wyższe jego stężenie. Możliwe jest "przedawkowanie" testosteronu lub steroidów, które są w organizmie przekształcane w testosteron. Wcześniejsze badania wykazały, że nadmiar tego hormonu powoduje zmiany behawioralne. Potrafimy wykazać, że kiedy masz wysoki poziom steroidów, masz także wysokie stężenie testosteronu, a to z kolei może uszkodzić komórki nerwowe. Wiemy również, że "tracąc" mózg, tracisz jego funkcje — dowodzi Ehrlich. Zespół Amerykanów przeprowadził podobne próby z estrogenem. Byliśmy zaskoczeni, ale wygląda na to, że estrogen wykazuje w stosunku do neuronów działanie ochronne. W obecności estrogenu odnotowuje się mniej przypadków śmierci komórek [w wyniku tzw. apoptozy — przyp. red.]. Na łamach Journal of Biological Chemistry Ehrlich i jej zespół przestrzegają przed zażywaniem steroidów. Może to pomóc w zbudowaniu masy mięśniowej, wykazuje jednak długoterminowe negatywne oddziaływanie na funkcjonowanie mózgu. Apoptoza jest ważna dla mózgu, ponieważ musi on eliminować niektóre komórki. Ale jeśli ma ona miejsce zbyt często, traci się zbyt wiele neuronów, a to oznacza kłopoty. Podobny proces występuje w chorobach Alzheimera, Huntingtona i in. Nasze wyniki sugerują, że reakcje organizmu na podniesiony poziom testosteronu można porównywać z chorobami patofizjologicznymi.-
- neurony
- zmiany w zachowaniu
- (i 8 więcej)
-
W niektórych częściach Australii koali grozi wyginięcie — alarmują członkowie grupy zajmującej się konserwacją przyrody. Jak informują przedstawiciele Australian Koala Foundation (AKF), na wolności żyje ok. 100 tys. osobników i liczba ta szybko spada. Przedstawiciele fundacji chcą wykorzystać fakt, że w najbliższy piątek (29 września) przypada Dzień Ochrony Koali, by po raz kolejny zwrócić się do rządu z prośbą o wpisanie torbacza na listę zagrożonych gatunków. Zależy nam na wywieraniu presji na forum międzynarodowym — powiedziała dyrektor wykonawczy AKF Deborah Tabart. Koala jest ważny zarówno w skali narodowej, jak i ogólnoświatowej. Największym zagrożeniem dla koali była i nadal jest szybko postępująca urbanizacja, która doprowadziła do zniszczenia naturalnych siedlisk. Tabart porównuje sytuację tych sympatycznych torbaczy do przetrzymywania kanarka w klatce i przewiduje, że jeśli nic się nie zmieni, za 10 lat nie będzie już koali. Możemy naukowo wykazać, że w północno-wschodniej Nowej Południowej Walii oraz południowo-wschodnim Queensland koala wyginą w ciągu 10-15 lat.
-
- Australian Koala Foundation
- AKF
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Naukowcy zbliżyli się nieco do rozwiązania zagadki, w jaki sposób określona mutacja genetyczna powoduje, że niektórzy ludzie są strasznymi rannymi ptaszkami. Odkrycie może pomóc zrozumieć rozmaite zaburzenia snu. Jakiś czas temu badaczom udało się zidentyfikować gen odpowiedzialny za rodzinny syndrom zaawansowanej fazy sennej (FASPS). Jest to gen oznaczany symbolem Per2. FASPS jest dość rzadkim schorzeniem i dziedziczy się jako cecha dominująca, co oznacza, że rodzice przekażą ją swojemu potomstwu z 50-proc. prawdopodobieństwem. Czym przejawia się FASPS? Przestawieniem zegara biologicznego, które powoduje bardzo wczesne zasypianie i skrajnie ranne budzenie się, np. około 4. W najnowszych eksperymentach z komórkami niemieccy badacze pokazali, co dzieje się z zegarem biologicznym człowieka z FASPS. Działa on na "przyspieszonych obrotach" (z kilkugodzinnym wyprzedzeniem), ponieważ białko Per2 jest zbyt szybko oczyszczane w jądrach komórek budujących ludzkie ciało. Raport na ten temat ukazał się w magazynie Genes & Development. Szacuje się, że na rodzinny syndrom zaawansowanej fazy sennej cierpi ok. 0,3% populacji. Zrozumienie mechanizmu molekularnego leżącego u jego podłoża pomoże zaprojektować leki zmieniające aktywność nieprawidłowego białka Per2. Dr Achim Kramer z Charite Universitatsmedizin Berlin uważa, że przynależność do określonego chronotypu (A lub B) jest częściowo zakodowana w genach.
-
- rodzinny syndrom zaawansowanej fazy sennej
- gen Per2
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
TP SA została ukarana za nieprawidłowści dotyczące nieuprawnionego wiązania ofert neostrada tp i abonamentu telefonicznego. 25 września 2006 r. Prezes UKE, Anna Streżyńska podpisała decyzję nakładającą na Telekomunikację Polską SA w wysokości 100 milionów zł płatną do budżetu państwa. Kara została nałożona w związku z nieprawidłowościami dotyczącymi nieuprawnionego, zdaniem urzęde, wiązania oferty usług dostępu do Internetu neostrada tp oraz usług telefonicznych. Sprzeczne z prawem telekomunikacyjnym wiązanie ofert prowadziło do naruszenia przepisów nakładających na TP SA, jako operatora posiadającego znaczącą pozycję rynkową, obowiązku kształtowania ceny usług na podstawie kosztów ich świadczenia, według przejrzystych, obiektywnych i niedyskryminujących kryteriów zrozumiałych dla użytkowników - utrzymuje UKE. Ceny za usługi neostrada tp oraz wysokość abonamentu telefonicznego mogłyby zostać ustalone według tych kryteriów w sytuacji, gdyby Telekomunikacja Polska rozdzieliła świadczenie tych usług, zaprzestając uzależniania świadczenia jednej usługi (neostrada tp) od zawarcia umowy o świadczenie innych usług (usług telefonicznych). Praktyka stosowana przez TP SA jest sprzeczna z art. 57 ust. l pkt l PT, zgodnie z którym dostawca usług nie może uzależniać zawarcia umowy o świadczenie publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych, w tym o zapewnienie przyłączenia do publicznej sieci telekomunikacyjnej, od zawarcia przez użytkownika końcowego umowy o świadczenie innych usług . Podstawą nałożenia kary jest fakt, że stwierdzone naruszenie dotyczące wiązania oferty prowadzi równocześnie do nieprzejrzystości w zakresie opłat za poszczególne, powiązane ze sobą ofertowo usługi. Stan taki świadczy w sposób niezbity o tym, że ceny tych usług nie są ustalane na podstawie przejrzystych i obiektywnych kryteriów. Telekomunikacja Polska zapowiedziała odwołanie się od decyzji UKE. « powrót do artykułu
-
Sprawdzanie mammogramów za pomocą specjalnych programów komputerowych może niezwykle przyspieszyć proces wyszukiwania chorych kobiet. Badacze brytyjscy odkryli, że skorzystanie z pomocy komputera, podobnie jak z opinii eksperta, pomaga o połowę zmniejszyć pracę wykonywaną przez radiologów. Obecnie wynikom badania przygląda się zazwyczaj dwóch ekspertów, ale tandem lekarz-komputer uzyskuje lepsze rezultaty. Programy komputerowego wspomagania obrazowej diagnostyki medycznej (CAD — computer-aided detection) skanują mammogramy w poszukiwaniu nieregularności, które mogą być wynikiem pojawienia się guzów. Kiedy komputer doszuka się czegoś niezwykłego, oznacza dane miejsce. Jest ono następnie sprawdzane przez radiologa. Profesor Stephen Duffy, epidemiolog z Cancer Research UK, zauważa, że system CAD "uwalnia" jednego radiologa z pary lekarskiej, która do tej pory przyglądała się każdemu wynikowi. Teraz jeden z tych lekarzy może opiniować inny wynik, co niezwykle usprawni prace.
-
- guzy
- nowotwory piersi
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Firma Seagate Technology oznajmiła, że najbardziej pojemne z obecnych na rynku dysków twardych - 750-gigabajtowe urządzenia z serii DB35 - trafią do magnetowidów cyfrowych. W tej chwili producenci takich odtwarzaczy korzystają z dysków Seagate'a o pojemności 250, 320, 400 i 500 gigabajtów. Nowy dysk pozwoli na przechowywanie około 750 godzin zapisu wideo w standardowej rozdzielczości (SDTV) lub 125 godzin w wysokiej rozdzielczości (HDTV). Dyski z serii DB25 radzą sobie z jednoczesną obsługą nawet 10 strumieni SDTV.
-
Duże japońskie badanie wykazało, że diabetycy częściej chorują na nowotwory, zwłaszcza określonych narządów, np. trzustki i wątroby. Naukowcy z National Cancer Center w Tokio odkryli, że należący do grupy przebadanych blisko 98 tys. osób mężczyźni z cukrzycą aż o 27% częściej niż panowie bez cukrzycy mają stawianą diagnozę onkologiczną. U kobiet również dostrzeżono taką zależność, nie była ona jednak tak oczywista jak u mężczyzn. Badacze przypuszczali, że istnieje związek między cukrzycą a dwoma innymi jednostkami chorobowymi, ale, jak pisze Manami Inoue we wrześniowym wydaniu Archives of Internal Medicine, nie udało im się uzyskać silnych dowodów na potwierdzenie wysnutych teorii. Zgodnie z jedną z nich, przy cukrzycy rozpoczynającej się w dorosłym życiu produkowany jest nadmiar insuliny. Powoduje to wzrost komórek rakowych w trzustce lub wątrobie. Po drugie, cukrzyca może także zmieniać poziom hormonów płciowych, co przyczynia się do rozwoju nowotworów jajników u kobiet oraz prostaty u mężczyzn. Inoue przestrzega jednak, że może być też tak, iż jedna z tych chorób wywołuje drugą lub obie są wynikiem występującej u wielu pacjentów otyłości.
-
- hormony płciowe
- insulina
- (i 5 więcej)
-
W Sieci pojawiła się informacja, jakoby firma Diamond Flower Information, szerzej znana jako DFI, miała wycofać się z rynku płyt głównych dla pecetów. DFI od kilku już lat produkuje płyty główne z serii LANParty, cieszące się olbrzymim uznaniem overclockerów i zapalonych graczy komputerowych. Utrzymująca się jednak na niewysokim poziomie sprzedaż tych płyt ma jakoby skłonić DFI do porzucenia ich produkcji i skoncentrowaniu się na głównym źródle dochodów firmy - płytach głównych dla systemów przemysłowych. Taki ruch byłby zgodny z obserwowanym ostatnio trendem wycofywania się małych producentów płyt głównych z rynku. W 2001 roku DFI było 7. producentem płyt głównych na świcie i posiadało swoije oddziały w USA, Europie i Chinach. W ciągu ostatnich 18 miesięcy doszło jednak do sporych zmian na rynku płyt głównych. Walton kupił duże udziały w Chaintechu, Abit został kupiony przez USI, Leadtek Research nawiązał ścisłą współpracę z Foxconnem, a Gigabyte związał się z Asusem. Konsolidacja rynku w rękach wielkich graczy mogła wpłynąć na decyzję DFI. Przedstawiciele firmy nie chcieli jednak skomentować powyższych doniesień.
-
- Diamond Flower Information
- płyty główne
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Główny technolog AMD powiedział w wywiadzie, że w 2008 roku jego firma powinna mieć już gotowy procesor ze zintegrowanym układem graficznym. Koncern wyprodukuje taką kość po wdrożeniu procesu 45 nanometrów. AMD zwykle nie podaje żadnych informacji na temat swoich długoterminowych zamiarów i zdradzenie ich przez Phila Hestera może oznaczać, że plan taki został oficjalnie zaakceptowany i jest możliwy do zrealizowania. Wiadomo, że z podobnym pomysłem nosi się Intel, jednak jego przedstawiciele nie podali żadnych, przybliżonych nawet, terminów jego realizacji. Stworzenie hybrydy CPU i GPU pozwoliłoby na zbudowanie jeszcze tańszych niż obecnie systemów komputerowych.
-
- procesor z rdzeniem graficznym
- GPU
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Anonimowi Alkoholicy pomagają zwalczać przestępczość
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Psychologia
Anonimowi Alkoholicy (AA), zakładane na całym świecie samopomocowe grupy osób uzależnionych od alkoholu, mogą się także przyczynić do spadku liczby morderstw w danej społeczności. Kiedy w latach 1968-1991 wzrosła liczba członków klubów AA w Ontario, spadła liczba morderstw — dowodzą Robert Mann z University of Toronto oraz Mark Asbridge z Dalhousie University. Jak napisali naukowcy w artykule opublikowanym w październikowym wydaniu Alcoholism: Clinical and Experimental Research, badanie wykazało, że w Europie, USA oraz Kanadzie istnieje znaczący związek między piciem alkoholu a zabójstwami. W Ontario przyrost liczby członków AA o 1 osobę na 100 tys. mieszkańców wiązał się ze spadkiem odsetka zabójstw o 0,3-0,5%. Związek był widoczny tylko w przypadku mężczyzn! Mężczyźni piją częściej, więcej, spożywają też więcej piwa i napojów alkoholowych niż kobiety — powiedział w oświadczeniu Asbridge. Co więcej, natura związku między konsumpcją alkoholu a przemocą jest bardziej czytelna w przypadku mężczyzn. Na przykład: mocne picie w barach prowadzi do agresji i przemocy. Na potrzeby studium Asbridge i Mann przeanalizowali dane kanadyjskiego urzędu statystycznego, dotyczące spożycia alkoholu (na osobę) oraz morderstw osób w wieku 15 lat i starszych (w latach 1968-1991). Anonimowi Alkoholicy określili przybliżoną liczbę członków organizacji. Sporządzili ją w oparciu o przeprowadzone wywiady i listy mailingowe. Nasze badania wykazały, że wskaźnik morderstw w ogóle i popełnionych przez mężczyzn [...] były silnie powiązane ze średnim poziomem spożycia alkoholu — wyjaśniał Mann. Badacze uważają, że podniesienie cen np. piwa można wpłynąć na wzorce i ilość wypijanego alkoholu, a to z kolei na liczbę przestępstw.-
- Anonimowi Alkoholicy
- AA
-
(i 10 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Peruwiańscy naukowcy odkryli groby psów, które usypali dla swoich czworonożnych przyjaciół członkowie jednej z prekolumbijskich kultur. Jak zauważa antropolog Sonia Guillen, psy nie były zwierzętami świętymi, trzymano je ze względów społecznych i rodzinnych. Psy chowano z ciepłymi kocami i przedmiotami, które miały im służyć w życiu pozagrobowym. Od 1993 roku badacze odkopali 82 zwierzęce groby. Były one umieszczane obok mumii członków plemienia Chiribaya, pochowanych w dolinie rzeki Osmore (870 km na południowy wschód od Limy). Chiribaya byli rolnikami, którzy żyli w latach 900-1350 n.e., przed powstaniem Imperium Inków. Odkryliśmy, że na wszystkich cmentarzach pomiędzy grobami ludzi były rozmieszczone groby psów, zarówno dorosłych, jak i szczeniąt — powiedziała Guillen, która specjalizuje się w badaniu mumii. Zwierzęta miały własne groby, a czasem były pochowane z kocami i jedzeniem. Według Guillen, psy hodowano jako zwierzęta pasterskie. Ona i jej zespół chcą wykazać, że psy plemienia Chiribaya miały swoich peruwiańskich potomków, których można uznać za pierwotne rasy Ameryki Południowej. Ci pasterze są nadal wśród nas. Odnaleźliśmy bardzo podobne zwierzęta w południowych dolinach Peru. Rozpoczęliśmy dochodzenie, czy mamy do czynienia z [nagim — przyp. red.] psem peruwiańskim. Niektórzy eksperci zgłaszają jednak swoje zastrzeżenia. Ermanno Maniero doprowadził w 1985 roku do uznania nagiego psa peruwiańskiego za odrębną rasę, powstałą ponad 2000 lat temu z azjatyckich przodków, którzy przedostali się do Ameryki przez Cieśninę Beringa. Twierdzi on, że w Peru występuje wiele ras, które przybyły do tego kraju w ciągu kilku ubiegłych stuleci. Uważa ponadto, iż znajdując podobne psy, należy się wystrzegać przed pochopnym wysnuwaniem wniosków nt. pierowotnych ras. Ricardo Fujita, genetyk z Uniwersytetu św. Marcina w Limie, podkreśla, że fizyczne cechy sugerują związek między psem pasterskim plemienia Chiribaya a współczesnymi zwierzętami z krótkimi pyskami i długą okrywą włosową. Obecnie prowadzone są badania DNA, ale na wyniki trzeba będzie poczekać kilka miesięcy.
-
Pamięci MRAM czyli magnetorezystywne układy RAM, mają już w niedalekiej przyszłości zastąpić kości flash. Ich zwolennicy twierdzą też, że już w 2010 roku zaczną powoli wypierać układy DRAM. Informacje przechowywane są w układach MRAM nawet po odłączeniu zasilania (działają więc podobnie jak kości flash), na cienkich magnetycznych warstwach. Otwarcie obudowy takiego układu oznacza, że będziemy mieli dostęp do każdej z warstw i posiadając odpowiedni sprzęt oraz umiejętności, będziemy w stanie odczytać zapisane na nich informacje. Budzi to niepokój szczególnie tam, gdzie przechowywane są tajne dane, takie jak hasła czy klucze szyfrujące. Philips postanowił zaradzić temu problemowi i proponuje układy MRAM, które automatycznie niszczą zawartość po otwarciu obudowy. Każda z warstw przechowujących dane w kościach MRAM Philipsa owinięta zostanie cienką warstwą metalu, nad którym znajdzie się magnes. Tak długo, jak metal otula warstwę służącą do przechowywania danych, zawarte na niej informacje są bezpieczne. Otwarcie obudowy układu spowoduje jednak, że zabezpieczający metal zostaje usunięty z warstw, które ma chronić, a wówczas oddziaływanie pola magnetycznego pobliskich magnesów spowoduje, że informacje ulegną natychmiastowemu wymazaniu. System działa pasywnie, co oznacza, że odłączenie prądu nie spowoduje przerwy w działaniu "magnesów-niszczycieli".