
Tolo
Użytkownicy-
Liczba zawartości
955 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Zawartość dodana przez Tolo
-
Szef Interpolu ofiarą cyberprzestępców
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
To nie cyberprzestępcy są winni tylko debile w koło. Jakiś izraelski żołnierz opublikował na Facebooku info o akcji. Nasze asy wywiadu w turbanach zdjęcia na nk zamieszczają. Nasi policjanci zamieszczą zdjęcia ze szkół policyjnych. Takim ludziom należało by wszczepiać idioten-chip i wyposażać wszystkie komputery w ich detektory i jak taki delikwent się zbliży to komputer powinien się wyłączać albo co najmniej blokować dostępne możliwości zrobienia z siebie idioty. Prawda jest taka ze podstawa ataku "cyberprzestępcy" jest człowiek idiota. jak by wyeliminować ludzi cyberprzestepczość skurczyła by się do 10% obecnego stanu. I teraz tak ci panowie jego podwładni to jakieś dupowłazy skoro chcieli nawet na FB szefowi wejść, wywalić na zbity pysk bo oni nic mądrego nie wymyśla bo brak im potencjału intelektualnego. A co do szefa to cóż jedyna jego wina ze pracowników na idiotów. Co wcale o nim dobrze nie świadczy.- 4 odpowiedzi
-
- Operation Infra-Red
- Ronald K. Noble
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No tak tylko po co to? Kiedy większość ludzi ma telefony funkcjonalnością zbliżone do tabletu? I ze spokojnością ducha można drukować na byle jakim urządzeniu z wifi czy chociaż sieciowym
- 1 odpowiedź
-
- tablet
- urządzenie wielofunkcyjne
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Problem jest inny. Nie chodzi o zamkniecie witryny bo nikt nie wyłączy serwera jakiemuś Jątkowi w Kambodży bo się komuś w USA nie podoba ze handluje wisiorkami czy sproszkowanym penisem słonia. Pomysł wygląda na nieco inny. Po prostu ktoś che zrobić coś co można nazwać narodowym firewallem na wejściu do USA. No a porblem polega na tym ze powstanie infrastruktura techniczna pozwalająca na blokowanie czegokolwiek. Bo tak jak można zablokować witrynę sprzedającą wisiorki tak samo można zablokowywać niewygodną dla władzy itp. Oczywiście wszystko dla dobra potencjalnie oszukanego klienta. Tylko się cieszyć ze wujek sam tak dba o swoich zidiociałych obywateli.I o ile jest to zagrożenie dla prywatności i pewnie to w obywatela zostanie wycelowane prędzej czy później "gdy emocje już opadną jak po wielkiej bitwie kurz", to kolejna sprawa jest taka ze ludzie wcale nie kupują tam przez pomyłkę tylko świadomie i z premedytacją żeby mieć taniej coś co gdzieś indziej jest drożnej i jest jakiś tam wyznacznikiem czegoś chociażby ze względu na cenę. Ale jaki interes ma w tym wujek sam ? A no taki że oryginał i podróbka i tak jest produkowana w Chinach tylko ze na oryginale zarabia Wuj Sam i z tąd się bierze cześć różnicy w cenie. A Wuj Sam ma w d*pie ekologie i inne bzdury chodzi tylko o to ze nie jest w stanie być konkurencyjny z Chinami i przynajmniej na tym stara się zarobić robiąc z siebie rezerwat. Oczywiście nie specjalnie europejczykom powinno być do śmiechu bo u nas jest dokładnie to samo.
-
Widziałeś gdzieś ostatnio garstkę takich ludzi rodem z czasów "gdy prawdziwi mężczyźni pisali sterowniki własnoręcznie" w jednym miejscu? Bo garstkę takach to ja w życiu spotkałem. Istotnie jeśli Windows ląduje w takich miejscach to znak ze kultura techniczna niechybnie ma się ku upadkowi. Ale angole nawet Windowsa do łodzi podwodnych chcą. O ile miejsce Windowsa może być pod woda to z łodzią jest jeszcze taki porblem ze czasem powinna wypływać i to najlepiej w dość przewidywalnym monecie.
-
Posprzątał albo nie posprzątał. A oni Właśnie bardzo pewnie się czują. Poza tym po co sprzątać? to miało zrobić co miało i jak już narozrabia to po co sprzątać? Oczywiście Izrael to nie jedyne państwo które miało by takie możliwości
-
Przeciętny pirat ma programy warte 5000 pln
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Jajcenty Te dane są nic nie warte to jest bełkot. One maja z grubsza wartość marketingową dla publikującego. Te dane nie maja żadnego przełożenia na całą populacje. Ale do rzeczy Jak informuje Puls Biznesu, [..]5000 złotych. I tu jest błąd. Powinno być: statystyczny przestępca ma nielegalnego oprogramowania za 5 koła. Bo jak możemy przeczytać: "takie wnioski wyciągnęli[..]" No właśnie w oparciu o co? A no o dyski które dostali od jakiejś prokuratury czy innej policji do przeprowadzenia analizy. A pochodzą one z komputerów ludzi co najmniej podejrzanych. No i ciekawostka bo w tytule jest ze chodzi o piatów a w treści o użytkowniku to KW czy Puls robi z każdego usera pirata? Ten koleś z Tarnowskich Gór poszedł po bandzie . Ale pozytywne jest to ze napisane jest ze miał oprogramowana za 3,6 bańki a nie zrobił firmą strat na tyle ze to niby były dla firm utracone korzyści. Co do nielegalnego Windowsa to jest to koszt jego popularności która na piractwie została wyhodowana. I Microsoft na tym bardzo dobrze wychodzi. Co do office cóż nie wiem po co to komu w domu to chyba działa na zasadzie jak jest za darmo, bo nie wyobrażam sobie żebym miał zapłacić za MsOffice mając za darmo OO. Poprostu dla mnie MsO w starciu z OO nie jest wart nawet 100 PLN. Co więcej pewnie nawet jak by mi go dali do Neostrady to bym nie używał. Co do adobe i corela to tak samo po co to komu w domu? No oczywiście, jak ktoś na tym zarabia to jest inna bajka ale wtedy powinien się szarpnąć. Natomiast do celów niezarobkowych to sensu raczej nie wiedzę poza ewentualnym edukacyjnym. No ale twierdzenie ze co drugi pirat to przyszły grafik jest raczej wesołe. No gry to jest istotny porblem. I pod koniec tej informacji jest jeszcze jedna ciekawa o tej trzykrotności. To jest kolejny dowód na to ze nie opłaca się piractwu przeciwdziałać a lepiej jest piratów łapać. Bo nie tylko z pieniędzy których firma by nigdy nie zobaczyła się materializują ale jeszcze trzykrotnie. -
Kolejna moda która mam nadzieje minie. Bo to już się robi niebezpieczne. Nawet nie chodzi mi o Fb tylko o zwykła ludzka głupotę
- 3 odpowiedzi
-
- reklama
- internauci
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Anatolij Kaszpirowski już z 15 lat temu tak znieczulał Nawet w telewizji widziałem .
- 3 odpowiedzi
-
- Thomas Hemmerling
- teleanestezja
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nalot na piratów z Politechniki Śląskiej
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
mikroos Jak ci ktoś wchodzi w brudnych butach do domu to możesz go porostu nie wpuścić bo to jest twój dom i twój interes i to czy ktoś działa w ochronie swojego może ci zupełnie wisieć i powiewać bo dbasz o swój interes a nie czyjś. Przypominam jeszcze raz ze za piractwo płacimy obligatoryjnie nie ważne czy piracimy czy nie. Zauważ ze to producent jest beneficjentem (bezpośrednim i pośrednim) tego ze uczelnia korzysta z tego czy innego oprogramowania a w przyszłości studenci. Wiec jak uczelnia "zadba" o interes producenta softu to dochodzi do sytuacji w której firma dbając o interesy dzisiaj sama nie dba o nie jutro. I to jest paradoks walki z piractwem w czystej postaci. Bo na razie to jest tłuczenie wszystkich w koło jakimś magicznym kijem który ma jeden koniec. Jak tłukący drugim końcem kija który ma w ręce dostanie w łeb to może go to skłoni do jakiś przemyśleń. http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8367005,Politechnika_Slaska_to_pirackie_serce_Europy.html Tu nieco inne informacje. No wiec na razie wiemy ze doszli po IP No to teraz o uczelni, wychodzi na to ze ktoś dołożył starań żeby serwery ukryć Żeby było weselej serwery były nielegalne wiec poza oficjalną sprzętową infrastrukturą politechniki a korzystały tylko z sieci na polibudzie. Wiec zarekwirowano 120 twardych dysków na których nie wiadomo specjalnie co jest Nie zdziwił bym się jak by ta "serwerownia" była w piwnicy albo w kiblu w akademiku. I to już jest żart na koniec bo wychodzi na to ze tam w ogóle może nie być nic nielegalnego bo o ile mi wiadomo przechowywanie linków nie jest w polskim prawie karalne... Sprawę trzeba śledzić bo z tego może jeszcze wyjść niezła kompromitacja co najmniej dla naszej policji. Natomiast jeśli sprawa wygląda raczej w ta stronę to myślę ze politechnika powinna się skonsultować z prawnikami bo kilka źródeł mogło podawać nie prawdę działając na szkodę politechniki. Śmierdzi mi to burzą szklance wody i wielkim pierdem na koniec. Muszą się spieszyć w przekuwaniu tego na sukces. Kilku studentów to w sam raz tylu ilu trzeba od ośmieszenia śląskiej policji Bo podejrzewam ze kilku studentów z politechniki to w sam raz tylu by w kwestiach informatycznych ośmieszyć śląską policje. Żeby się to jeszcze wypłata odszkodowań nie skończyło- 18 odpowiedzi
-
- Politechnika Śląska
- warez
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziwnologia. Imię wpływa na nasz los
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
No ale to już raczej nazwisko. A znajoma miała kiedyś taki plan żeby dziecko w ten sposób skrzywdzić nie wiem co z tego wyszło ale oby nic bo do tego nie trzeba badań bo wiadomo ze takie dziecko będzie miało prze....e. -
DARPA chce zdalnie stymulować mózgi żołnierzy
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Jeśli chodzi o cel działań wojennych to jest on osiągany nie przez zabijanie a wyeliminowanie siły żywej (co nie jest synonimem) tak samo eliminuje wroga z pola walki sraczka czy popęd do kolegi jak ołowiana kula tylko ze ot jest najczęściej wyeliminowanie ostateczne.- 27 odpowiedzi
-
DARPA chce zdalnie stymulować mózgi żołnierzy
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Żołnierz ma przede wszystkim nie myśleć i wykonywać rozkazy. Bo żołnierz który zacznie myśleć po co ma się gdzieś pchać jak ten niewykopujący rozkazów jest bezużyteczny. Generalnie żołnierz musi widzieć jakiś tam cel swoich działań choćby powrót do domu w całości (może dla tego skuteczniej wychodzi zawsze obrona niż atak). No z grubsza chodzi o to ze można to nazwać morale. I mnie się trosze wydaje ze ten powiedzmy docelowo hełm ma raczej sztucznie podnosić morale niż zwieszać możliwości samego żołnierza bo ot można osiągnąć farmakologicznie. To mi sierdzi żołnierzem idealnym który myśli hełmem.- 27 odpowiedzi
-
A wodór do zasilania ogniw z hydrolizy . Skrzypas to się nazywa kogeneracja. U nas też się w to bawią tylko konstrukcja jest prostsza i tańsza. Dom ogrzewa się silnikiem spalinowym który jako paliwa używa gazu ziemnego albo jeszcze lepiej holzgau (produkt suchej destylacji drzewa czy innej biomasy). Opłaca się to bo paliwo nie jest objęte akcyzą, drzewo można tanino pozyskać nawet bylejakie, odzyskujemy znaczną cześć ciepła która uchodzi normalnie w komin,można odzyskać też cześć ciepła z zagazowywarki. Choć bilans tego wypada raczej słabo jazda zaczyna się jak zaczynamy sprzedawać "zielona energie" do sieci bo wtedy płaca za nią więcej niż jest warta... Nie wiem jak to jest w praktyce ale załóżmy ze cena skupu energii zielonej jest większa od ceny sprzedaży zwykłej i dochodzimy do paradoksu w którym opłaca nam się wszystko co wytworzymy sprzedać do sieci i kupić energie na wolnym rynku bo to nam da dodatni bilans innymi słowy wymieniamy ziemniaka na ziemniaka a w naszej kieszeni lądują pieniądze i takie właśnie są ekonomiczne skutki ręcznego regulowania rożnych rzeczy i dopłacania. Oczywiście komuś te pieniądze trzeba w jakiejś formie zabrać. Co do mojego gustu to jak by nie było dopłat z budżetu to by to od razu kosztowało 500 tys jenów bo by sobie to producent mógł w buty wsadzić. Skrzypas oczywiście para wodna nie jest głównym gazem cieplarnianym...
- 9 odpowiedzi
-
- budynek mieszkalny
- dom
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
A ile grup bakterii żyje w jamie ustnej bo jak dwie pokonuje to może być wynik raczej średni. Poza tym dobrze jest od czasu do czasu nie tylko jamę ustną ale i przełyk przepłukać czymś mocniejszym, po pierwsze profilaktyka. Z tego co zrozumiałem to działanie szczoteczki polega na tym ze prze główkę przepływa prąd a dokładniej przez ślinę która jako kwaśna jest elektrolitem i zachodzi hydroliza która niszczy rożne bakterie. Tylko ze w takim ujęciu troszkę pryska magia. W monecie gdy foton zmienia się w elektron słonce można zastąpić baterią, akumulatorkiem czy nawet jakimś generatorem produkującym prąd na skutek poruszania szczoteczką dzięki czemu można by myć zęby nawet w ciemności
- 11 odpowiedzi
-
- Kunio Komiyama
- dwutlenek tytanu
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziwnologia. Imię wpływa na nasz los
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
Pomyślcie sobie ze nazywacie się Telesfor -
Cła ochronne szkodzą krajom rozwijającym się
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
Każde cła szkodzą bo pomagają maskować nieefektywność.- 2 odpowiedzi
-
- Amanda Leister
- Thomas Hertel
- (i 8 więcej)
-
Nalot na piratów z Politechniki Śląskiej
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
A no z takiej niby racji ze to winni są studenci a nie uczelnia. To tylko jakaś pokazówka. Jaki PRL ? Jak kupisz auto i sprawia ci same problemy bo się wszystko pieprzy to w nagrodę dla producenta za fachowe wykonanie pojazdu za który zacieknąłeś ciężkie pieniądze następnym razem kupisz to samo? Na pewno To w PRL maiałeś wybór albo maluch albo maluch a ten na giełdzie kilkuletni był droższy niż ten wyjeżdżający z fabryki. Chodzi o to ze jak jakiś producent softu napuścił kogoś na uczelnie to uczelnia ma prawo się bronic szczególnie w takim zakresie jaki leży w jej kompetencjach decyzyjnych o zakupach. Oczywiście nie chodzi mi tu o mp3-jki czy filmy. Ale ja (nie tylko zresztą o czym można było kiedyś na KW przeczytać) jestem zdania ze piractwo przyczynia się do zarobku. Dlatego tez wszystkie zbory antypirackie nie walczą z piractwem a jedynie walczą o zachowanie odpowiednich proporcji robiąc wszystkich w koło w balona. Zarabiają na tym ciężkie pieniądze i zadbają o to żeby kury znoszącej złote jaja nie zabić. Tak naprawdę piractwo można by zwalczyć jakiś rok tylko ze nikomu na tym nie zależy a na końcu organizacja antypirackim bo znikną razem z piractwem. Nie możne być tak ze jest instytucja której statutowy sukces jest jej porażką. Nie można włączyć o paradoks. O to właśnie chodzi żeby walczyć a nie wygrywać i paradoks znika. Lepiej jest poczekać aż piraci coś tam posciagaja potem straszyć ich sadami i wysyłać listy z żądaniem jakiejś forsy. Znika piractwo znika interes. Bo puki co to właśnie to mi się kojarzy z jakąś korporacją zawodową. Szczególnie ze te mimo ze nie jestem piratem już na mnie wymogły jakieś dziwne ukryte opłaty w płytach CD w nagrywarkach papierze w ryzach i nie wiadomo czym jeszcze co więcej te korporacje zarabiaj w ten sposób na mojej działalności twórczej robiąc dodatkowo ze mnie z góry złodzieja. W ten oto sposób płace za to ze nie jestem piratem a zostać nim dalej nie mogę mimo ze haracz zapłaciłem. W sumie to należało by się zastanowić czy w monecie gdy w ten sposób ktoś obligatoryjnie został ukarany za wszelakie piractwo można pirata sadzić za nielegalnie skopiowane MP3jki na cd.- 18 odpowiedzi
-
- Politechnika Śląska
- warez
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nietypowy wyrok ułatwi walkę z botnetami
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Tu jeszcze ciekawsze (w mojej opinii) podejście do problemu. http://di.com.pl/news/33626,0,Opinie_Prokurator_nie_powinien_blokowac_domeny_wywolujacej_nielegalny_serwis.html -
Google Instant - błyskawiczne wyszukiwanie
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
A mnie się to średnio podoba często korzystam z dość skomplikowanych zapytań które dają dopiero sensowny wynik w całości. Poza tym jest to kolejne zwiększenie transferu średnio wg mnie potrzebne. Co więcej na wolnych łączach może być jeszcze gorzej na przykład jeśli ktoś korzysta na jakimś odludziu z telefonu jako modemu. -
DARPA chce zdalnie stymulować mózgi żołnierzy
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Bodajże snajperzy izraelscy są w stanie 2 albo 3 dni być na stanowisku w ciągłej gotowości wspomagani farmakologicznie włącznie z kontrola procesów fizjologicznych. Natomiast amfetaminę podawali już podczas drugiej wojny światowej i pewnie to dalej ćwiczą. A to tylko pomysł na osiągniecie tego samego nieco inaczej lub tylko szukanie nowej drogi. Problem w tym ze takie neurosterowanie wydaje mi się nieco bardziej groźne jako technologia w niepowołanych rękach ujmując sprawę enigmatycznie niż jakaś garść tabletek.- 27 odpowiedzi
-
Nietypowy wyrok ułatwi walkę z botnetami
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Problem jest taki ze sąd przyznał prawo osobie trzeciej nie zważając na prawo właściciela. Pozbawił właściciela jakiegoś tam mienia za które zapłacił. To tak jak ja bym próbował sprzedać komuś auto sąsiada. Równie dobrze można by było komuś zabrać komputer i dać go Microsoftowi bo był elementem botnetu. Wystarczający w zupełności był by sądowy nakaz dezaktywacji domeny i usuniecie jej z puli bez przeniesienia własności na Microsoft bo wtedy była by to sprawa operatora który dostał wyrok sadu i właściciela który może się od wyroku odwołać, nie rozumie po co tam jest Microsoft to jest sprawa śmierdząca. Bo rodzi się jakiś dziwaczny precedens który uważany jest za sukces w walce dla dobra ludzkości ze złem. -
Nalot na piratów z Politechniki Śląskiej
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
No to po kolei. Tak na prawdę nie wiadomo gdzie to było przechowywane i na czyim sprzęcie co więcej na czyj koszt. Sieci uczelniane są dość rozległe. I i z grubsza rożne rzeczy tam są pod szyldem szkoły wyższej. Bo uczelnie rożnym podmiotom udostępniają w rożnym zakresie cześć swojej infrastruktury w tym studentom tak za darmo jak i odpłatnie. Będzie miał nieprzyjemności albo nie . Uczelnie na to raczej zlewają i po prostu liczą się z problemami z tego tytułu. Nie ma się co oszukiwać to jest walka z wiatrakami. Kolejna sprawa to znowu ktoś robi burze w szklance i przeprowadza pranie mózgu: Na nośnikach o łącznej pojemności 150 terabajtów znajdowały się nielegalne filmy, oprogramowanie i pliki muzyczne. Istotne informacje w tym kawałku pozwoliłem sobie oznaczyć . I tu jest odpowiedź dla Piotrek. Tradycyjnie zawinęli jakąś macierz i się cieszą jak murzyn blaszkami. Co do transferu to uczelnie generują taki ze nikt takiego pryszcza nie zauważy. Poza tym większość transferu jest zamknięta wewnątrz ich sieci wiec to już totalnie nikomu nie przeszkadza. Co samej sprawy kary jeśli student będzie relegowany za jakieś zachowanie z serii niegodnych studenta to przynajmniej u nas na uczelni była taka Hall of Fame gdzie można było się dowiedzieć ze decyzją rektora uniwersytetu z miasta Białegostoka ktoś tam został osunięty z listy studentów i tak dalej. I to był list od rektora z Białegostoku na przykład wiec to wygląda mi na jakiś ich wewnętrzny mechanizm propagacji black listy. A no i ta pani która kiedyś tam sobie sama uzupełniła indeks a potem przepisywała sobie oceny z niego do innego (a sprawa wyszła jak ktoś tam miał wątpliwości co do autentyczności podpisu kolegi) też zawisła. Nie wiem na jakich to działa podstawach prawnych ale spotkałem się z czymś takim. Co do pracownika to nie ma czegoś takiego jak zakaz pracy w budżetówce przynajmniej ja nie spotkałem, żeby pracować natomiast w służbie cywilnej (co z budżetówką nie jest tożsame) Należy być osobą nie karana za przestępstwa popełnione umyślnie w tym skarbowe.- 18 odpowiedzi
-
- Politechnika Śląska
- warez
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nalot na piratów z Politechniki Śląskiej
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Żałuje że mnie tam nie było, jakie cuda tam musiały lecieć z okien . A bardziej na serio to by się mogli od uczelni odwalić. I tu jest rola uczelni jak by ściągali ich za powiedzmy program x to uczelnie choć by to było nie wiadomo co powinni solidarnie powiedzieć dziękuje i ostentacyjnie zrezygnować z użytkowania najlepiej w całej PL. Dla mnie idealny świat to taki w którym nie ma piractwa i nie ma agencji antypirackich bo tu jest paradoks. Bo nie chodzi o to żeby królika złapać tylko go gonić bo sukces agencji antypirackich jest ich porażką i do tego nie dopuszczą a coś robić muszą.- 18 odpowiedzi
-
- Politechnika Śląska
- warez
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Od seksskandalu po zerwanie współpracy
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
To znaczy HP Oracle było jak koło u wozu ale do końca nie wiadomo które (od 1-5 ) bo to wszystko zależy od tego co maja w papierach w księgowości do których raczej dostępu mieć nie będziemy. Trudno tez powiedzieć jaki plan ma Oracle ale powiedzieć można ze ma duże możliwości. Do niedawna HP był dla Oracle naturalnym partnerem. Pytanie jest czy przestał. No bo tak z jednej strony HP ma platformę sprzętową która jest oparta na kompatybilności z x86. A pod logiem Sun okienek raczej się nie uświadczy (ale kto wie), poza wirtualizacją oczywiście ale nie o system klienta mi chodzi ale o podstawowy. Dalej podobne możliwości co HP ma na przykład Dell i pewnie z Oracle tak samo współpracują. Reasumując to raczej Oracle dał pstryczka HP niż sobie krzywdę zrobił (no może sobie małe kuku). Bo HP jest w pewien sposób na Oracle skazany bo Oracle na MySQL też rękę trzyma. Należy się jednak zastanowić czy HP nie podejmie rękawicy żeby na nosie zagrać Oracle. Ja jak bym chciał Oracle wk@!#$ć to bym doinwestował we własnym zakresie MySQL tak żeby Oracle przywalić ich pałką i zrobić im konkrecje ich produktem . Jedzmy jednak dalej Oracle ma teraz platformę system i bazę danych i z czymś takim + CISCO może wypełniać serwerownie po dach. Ciekawostka HP ma tez całkiem rozbudowane produkty sieciowe to się u nich nazywa procurve (jak twierdził jeden pan z HP ta nazwa za wschodnią granicą brzmi jeszcze lepiej ale nie znam tamtejszego) no i to tez mogło być pole do współpracy ale tu Oracle po prostu ewentualnie zamieni HP na Cisco i będzie jeszcze lepiej. Sunowi brakuje na dzień dzisiejszy platformy na Windowsa. Ale jak już kiedyś napisałem nie zdziwił bym się jak by z zębami wycelował w SAPa. Mieli by soft platformę softwarową i sprzętową na niego. i gdzie wchodzi sap wchodzą ze swoim sprzętem. I maja gdzieś Windowsy bo sprzedają za ile chcą jak Apple. Co do samej akcji ze skandalem to jest możliwe ze Oracle na tej podstawie postanowił pozbyć se wrzoda. Tylko ze to wcale merytorycznie nie wygląda (a na innej płaszczyźnie jest to wręcz podejrzane). Jeśli firma A zrywa współprace z firmą B bo z B wywalili kolegę szefa firmy A to albo jest to dziecinada tupanie nóżkami i tak dalej, albo chodzi o coś innego, albo wersja podejrzana: razem lody kręcili i się biznes skończył. Trudno powiedzieć jak to głęboko sięga bo potencjalnie mogło by jeszcze głębiej jako szopka ustawiona przez tych dwóch panów, ale to już taka moja insynuacja która ma wątłe poparcie w faktach.- 6 odpowiedzi
-
- Larry Ellison
- Oracle
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Od seksskandalu po zerwanie współpracy
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
I jak się panowie wczytacie w tekst to dojedziecie do wniosku ze właśnie o klauzule konkurencyjną (lub jej odpowiednik wynikający bezpośrednio z jakiś przepisów np dot nieuczciwej konkrecji lub ochrony tajemnicy firmy a nie umowy) sprawa idzie . I pewnie HP uważa ze od czasu wejścia Oracle w serwery zakaz pracy dla konkrecji obejmuje Oracle.- 6 odpowiedzi
-
- Larry Ellison
- Oracle
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: