
Tolo
Użytkownicy-
Liczba zawartości
955 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Zawartość dodana przez Tolo
-
Google Maps pozwane za... wypadek drogowy
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
Co do samego googla to jest to tylko narzędzie. Można sobie młotkiem palnąć w czachę ale to nie powód żeby skarżyć producenta młotka. Co do samej tej pani to jej zdrowy rozsadek powinien ją uchronić przed wypadkiem. I kolejna sprawa pozwała Google i kierowce. Jak dla mnie winny wypadku może być co najwyżej tylko jeden z pozwanych lub wręcz sama poszkodowana. Jeśli szła sobie jakimś chodnikiem którym iść miała prawo a wjechał w nią jakiś kierowca to winny jest ten kierowca. Jeśli Google puściło ja środkiem drogi to winne może być Google. Prawo amerykańskie opiera się na precedensach i czasem rożne głupoty mogą przejść. Co do kredytów to nikt ludziom ich brać nie każe choć niejednokrotnie są im wciskane. Argument o tym ze w pewnych sytuacjach jest dla mnie troszkę nieuzasadniony w tym kontekście ze określona sytuacja to najczęściej jest konsekwencja jakiś wyborów podejmowanych przez kogoś tam. Co do renty od sprawcy wypadku i innych tego typu rzeczy. to od tego są ubezpieczenia, ideą ubezpieczenia jest przeniesienie ryzyka na ubezpieczyciela i to ma tak działać. Z ryzykiem można sobie radzić na kilka sposobów, Wiec załóżmy ze mamy gdzieś jechać i jest jakieś tam nie zerowe prawdopodobieństwo ze w kogoś wjedziemy i będziemy musieli mu płacić rentę co możemy zrobić z tym ryzykiem ? Unikać: "pier... nie jadę", możemy go zaakceptować wraz z konsekwencjami "pier.... jadę najwyżej", albo przetransferować na ubezpieczyciela czyli się ubezpieczyć. I to jest podejście świadome jesyt jeszcze inne ze tak powiem nie świadome: "Co jo ? jo mioł bym w kogoś wjechać?" Co do samych agencji pomagających po wypadkach to może to być korupcjogenne powiedzmy ze agencja obiera procent, którym dzieli się z rzeczoznawcą żeby suma od której naliczy sobie procent była na tyle wyższa żeby się to i tak opłaciło. Co do firm ubezpieczeniowych to one z definicji starają się zaniżać wypłaty to akurat nie dziwi. Natomiast warto pamiętać ze jest coś takiego jak roszczenie regresowe. Co do samego prawa to w Polsce jest ono całkiem strawne poza pewnymi głupotami. Jednak wśród obywateli powszechnie nie znane. Wg mnie co najmniej kodeks cywilny powinien przeczytać każdy. Dwie rzeczy na pewno się z niego w życiu przydadzą, to są kwestie związane z zawieraniem umów i prawo spadkowe. Prawo spadkowe w szczególności bo znam co najmniej 2 przypadki na przestrzeni ostatnich kilku lat przyjęcia spadku wraz z długami mimo świadomości istnienia tych długów. Jeden z tych przypadków zakończył się samobójstwem. Niestety ludzi nie można chronić przed nimi samymi bo nic z tego nie będzie. k0mandos piszesz Klient jest klient nie ma na czole napisane hazardzista. Nie można wszystkich z góry traktować jak idiotów bo 1osoba na 100 jest kretynem który nie jest w stanie zrozumieć ze bank zawsze wygrywa. To jest jak z gra w trzy karty nie można jej zakazać tylko dla tego ze są idioci który dadzą się wyrolować. Co do roszczeń wobec takiej rodziny no to odszyłam.. No właśnie zgadnij gdzie? Jak chcesz zapobiegać udzielaniu kredytów nieodpowiednim ludziom jednocześnie nie ograniczając ich wolności. I co do tych rodzin to tak jak napisałem wcześniej o sytuacji to jest konsekwencja jakiś działań lub ich zaniechania. Ja to widzę troszkę tak ze teraz bank powinien chronić rodzinę i być odpowiedzialny za decyzje powiedzmy ojca rodziny, ale jest to ściągniecie odpowiedzialności z głowy żony za wybór partnera (oczywiscie często w sytuacji ze tak powiem niepełnej informacji czy tez innych okolicznosci ale one tez są wynikiem świadomego wyboru ale to nie o to chodzi).- 37 odpowiedzi
-
RFID promieniuje generalnie dookólnie z uwzględnieniem charakterystyki anteny. Jeśli rozmieścisz sobie odpowiednio czujniki będziesz w stanie zlokalizować w oparciu o to co odbierają jego położenie. Na podobnej zasadzie jak w lotnictwie namierza się radionamiernikami radiolatarnie. To działa tak samo mniej więcej wszędzie np w GSM czy GPS po prostu fale radiowe rozchodzą się w sposób dość przewidywalny.
-
No ale w tym urządzeniu nie ma nic innowacyjnego poza kretyńską obsługą. Jest to skomplikowane jak zamek na kartę zbliżeniową (pasywna RFID). Czy system mikropłatności. W czym widzisz porblem?
-
To jest dla ludzi ? Bo mam wrażenie ze delfin by sobie z obsługa poradził. Z szympansa bym już tym idioty nie robił.
-
Istotnie kpina. Nie słyszałem żeby ktoś w okolicy "bingował" natomiast spotkałem się już z "blipowaniem". W kazdym razie w przyadku google to ruch był raczej oddolny i sie rozpowszechnił i został uznany. Natomiast w przyadku Binga ktos gdzies usłyszł i robi z tego sensacje per analogiam do google. Tylko ze zaminm googlowanie stało się czasownikiem cały świat już googlował. Tutaj przez stwierdzenie ze to czasownik ktoś nas próbuje przekonać ze cały świat binguje. Jeśli by tak było nie trzeba było by tego zauważać i obwieszczać bo było by to dla wszystkich jasne.
- 10 odpowiedzi
-
- Microsoft
- wyszukiwarka
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To jest pewna forma hamówy. Ale mnie to w zasadzie ani parzy ani ziębi bo nie mam konta na żadnym z wymienionych portali z NK włącznie. Nawet na 2 forach nie używam tego samego nicku i tak dalej. Ciekawym problemem jest natomiast identyfikacja przeglądarek. Żeby mniej więcej pokazać o co biega: http://panopticlick.eff.org/
- 6 odpowiedzi
-
- agencje reklamowe
- prywatność
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To jest jedna strona medalu chciał bym również zaznaczyć ze niekiedy już samo podsłuchiwanie może być przestępstwem. Pretensje do kogoś kto przesiaduje w kawiarniach tylko po to żeby podsłuchiwać są równie uzasadnione.
- 24 odpowiedzi
-
- szpiegostwo
- przechwytywanie
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Piotrek w żadnym wypadku. Po pierwsze cenie sobie swoja prywatność. Po drugie cenie prywatność innych. Po trzecie nie obchodzi mnie czyjeś podwórko. Po czwarte w poważaniu mam lokalizacje w oparciu o byle co. Bo tego służy GPS a reszt to podcieranie d..y szkłem. Po piąte jeśli Google chce robić rożne rzeczy to proszę bardzo ma to jednak robić tak by nie wchodzić mi w drogę a dokładniej by nie naruszać tego co gwarantuje mi prawo. Jeśli weźmiemy przechwycenie kawałka transmisji w którym znajduje się na przykład komunikacja z serwerem pocztowym to dla mnie jest to bliskie naruszeniu tajemnicy korespondencji. I nie obchodzi mnie specjalnie to ze dzięki temu jest komuś coś tam zrobić wygodniej.
- 24 odpowiedzi
-
- szpiegostwo
- przechwytywanie
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja to rozumie ale nie chodzi mi to o warstwę fizyczna. Tylko pewne konsekwencje pewnych decyzji. Jeśli blokuje rozgłaszanie SSID to tak jak bym zostawił zamknięte drzwi. Oczywiście można się włamać wytrychem czy rozwalić drzwi łomem ale to nie o to chodzi ze technologia na to pozwala, bo będzie to działanie przeciw moim intencjom i jest to naruszenie pewnych moich suwerennych decyzji. Jeśli natomiast googlowozy maja w Polsce takie cudeńka to trzeb by się przyjrzeć kodeksowi karnemu !!
- 24 odpowiedzi
-
- szpiegostwo
- przechwytywanie
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Taki klient nazywa sie Apacz. -Coś podać ? -A pacze. Czyjaś prywatna siec WiFi to nie jest wystawa w sklepie! Równie dobrze mona by się czepiać firan w oknach.
- 24 odpowiedzi
-
- szpiegostwo
- przechwytywanie
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Lokalizacja bez GPS opiera się tez o siec telefonii i do tego nie trzeba jeździć i skanować niczego. Bo położenie nadajników jest powszechnie znane a nawet dostępne dla każdego śmiertelnika. I mniej więcej z podobną dokładnością to działa to znaczy lokalizacja nadajnika rozpoznanego po jakimś tam ID. Co do tego serwisu skanującego ftpy to tez bym się na miejscu firmy hostingowej obraził. A na pewno bym to wyciął w h... yy null.
- 24 odpowiedzi
-
- szpiegostwo
- przechwytywanie
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jeśli ktoś ssid ukrywa to nie po to żeby Google dla jakiś swoich celów te formę zabezpieczania omijało, należało by się wręcz zastanowić czy w takim przypadku nie podlega to pod paragrafy!! Bo nie można tego uzasadnić na przykład poprawieniem swoich usług bo dla zwykłego klienta mającego w telefonie wifi ta siec powinna być niewidoczna co czyni taka informacje dla gogla bezużyteczną przynajmniej teoretycznie. Teraz dalej może to być błąd programisty polegający na tym ze źle zaimplementował to co miał zrobić innymi słowy nie wykonał pracy zgodnie z projektem i to na tym poziome popełnił błąd poprzez dodanie funkcjonalność. Ale ja raczej w takie rzeczy nie wierzę. Prędzej to projekt przewidywał więcej niż powinien. Nie chodzi tez o to ile tych informacji google nałapało (pewnie i tak dużo) ale o sam fakt .Jak ktoś wpada do sklepu z pistoletem to nie jest ważne czy to jest prawdziwa bron czy plastikowa zabawka. I kolejna sprawa google niestety jest zbyt pazerne na wszelkiego rodzaju dane i w przypadek to ja bym mógł uwierzyć prędzej Microsoftowi.
- 24 odpowiedzi
-
- szpiegostwo
- przechwytywanie
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Niestety wszystko zmierza w kierunku zmiany europy w jedna wielką hodowlę bydła. Mam nadzieje ze ten folwark splajtuje zanim się to ziści.
- 13 odpowiedzi
-
- Stefan Savage
- atak
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Białe wino tylko w szklanej butelce
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
Włoskie wino w kartoniku ma datę przydatności do spożycia.. Nawet czerwone- 9 odpowiedzi
-
Tu masz trochę racji bo w swojej okolicy też widzę pewne gęby, których długi czas nie widywałem. Ale powód tego jest trywialny powracali z UK. A co do takich co idą na starsze modele to oni auto przeliczają bardziej na klimogramy +radio +opony +aku. I takie kradną na werda zgięty śrubokręt i łamią wkładkę w zamku. Albo jeszcze ordynarniej waląc w szybę. No i malcze ale to jest osobny temat dla najniższych lotów specjalistów. Niestety dźwignąć malucha to jak komuś taczkę podprowadzić. Szczególnie starego z rozrusznikiem na linkę. Słabym punktem jest trójkątne okno i skrzynka bezpieczników gdzie bezpiecznik który ma plusa po stacyjce jest koło takiego który ma plusa stałego i tyle jest magi.
- 13 odpowiedzi
-
- Stefan Savage
- atak
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Są na to pewne tricki. Antena w aucie musi być w określonych warunkach żeby dobrze działała. Ale najprostszy to zostawić auto na jakimś zadupiu i poczekać czy "ktoś" się po nie zgłosi i jeśli już to raczej będzie szybciej niż później. Też zależy czy auto zostało buchnięte na części czy na zamówienie. Jak na zamówienie to raczej nikt tapicery nie będzie ordynarnie pruł. A jak na części to rożnie bywa, ale szkoda niszczyć tapicerkę i dekompletować zestaw na przerobienie anglika, szczególnie ze części z anglików jest zatrzęsienie a brakuje tego co w angliku jest inne. Ale plus tanich anglików jest taki ze lepiej przywieść anglika i rozebrać całkiem legalnie niż buchnąć pod blokiem i to jest bardzo pozytywne.
- 13 odpowiedzi
-
- Stefan Savage
- atak
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No ale przecież całe OBD jako schemat komunikacji to właśnie odgórny nakaz UE chodzi o ekologie. W zasadzie tylko po to powstało żeby można było szybko sprawdzić parametry odpowiedzialne za ekologie, chyba tylko po to żeby policjant mógł pieprzyc mandat na drodze za normy spalania. Co swoja droga tez jest kretynizmem bo na rynek europejski produkują auta ciężarowe euro 5 które wychodzą po prostu drożnej w pordukcji i jeszcze drożnej w sprzedaży (do tego jest to "wspierane" przez regulacje prawne i inne bo nikt przy zdrowych zmysłach nie kupił by czegoś takiego) a jednocześnie w UE na resztę świata tłuką samochody 2 generacje niżej. No to gdzie tu ekologia ? Skoro smrody pordukują i jeżdżą po świecie. W UE robi się rezerwat który potrzebuje wysokich cen wszystkiego dla istnienia to się robi realny socjalizm. Kolejnym takim wynalazkiem są karty kierowcy zamiast tarczek tacho kiedyś policja musiała się troszkę pomęczyć żeby sprawdzić kierowce teraz maja do tego czytniki i też elektroniczne tacho zostało narzucone przepisami. Co do wimaxa to po co starczy gsm i dodanie do tego pomysłu http://en.wikipedia.org/wiki/ECall awaryjnego zdalnego gaszenia silnika. Tu już bezczelnie chcą instalować GPS. Dodatkowo chciał bym zwrócić uwagę ze to badziewie będzie najprawdopodobniej wpinanie w magistrale komunikacyjną samochodu gdzie będzie stanie narozrabiać. To dopiero będzie wirus...
- 13 odpowiedzi
-
- Stefan Savage
- atak
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Generalnie tego typu atak jest z technicznej strony porównywalny do cofnięcia licznika elektronicznego w pojeździe, chip tuningu czy programowania kluczyka. Czyli zmiany zawartości pamięci. Na co to już inna bajka w kazdym razie interfejsy pozwalające programować większość sprzętu w samochodzie są dostępne w rożnych cenach na pewnym portalu aukcyjnym a pewne standardowe czynności wspierane są przez oprogramowanie dzięki czemu może je wykonać ktoś kogo można by w tym kontekście nazwać script kiddie choć powszechnie przyjęła się nazwa (bez wchodzenia w specjalizacje) mechanik. generalnie rzecz biorąc jak by była dostępna dokumentacja to z tym poradził by sobie nawet średni programista. Problemem jest to ze nie ma takowej i do wszystkiego trzeba dochodzić od d*py strony a tu nie wystarczy sam dobry programista. Czytałem natomiast ze na śląsku było dwóch takich magików który dla złodziei robili urządzenia do omijania immo przez złącze diagnostyczne. Złodziej wpinał urządzenie i wciskał guzik i resztę robił sprzęcik. No i jednego uniewinnili bo powiedział ze dostał takie zmówienie to zrobił do czego to dalej używali to nie wie. Natomiast drugiego oskarżyli bo jego urządzenia były w wersji prepaid czyli działały x razy potem trzeba było wykupić u niego "credity".
- 13 odpowiedzi
-
- Stefan Savage
- atak
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Problem MS jest taki ze chce się wszędzie zainstalować bez bez zrozumienia drugiej strony na zasadzie bo my jesteśmy M$ i to jest wasz sukces. Niestety czasy się zmieniły a M$ zaspał bo to nie są już czasy monopolu i nawet "względna otwartość" rozumiana jako względna dostępność oprogramowania nie jest już atutem. Poza tym M$ na tym rynku nie ma za bardzo czym konkurować.
-
Dyski z terabitem na cal kwadratowy
Tolo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Strach to Dolna [..] służą jako uziemienie? Ciekawa teoria skąd tam potencjał ziemi Środkowa jest rodzajem piorunochronu. Tez niezłe bo piorunochron to dość umowne stwierdzenie. To się nazywa instalacja odgromowa a ten drucik na dachu to zwód. I działa to dokładnie w odwrotną stronę jak tutaj, przynajmniej tak wnioskuje z opisu . Jako ciekawostkę dodam tylko ze instalacja odgromowa ma potencjał ziemi Wiec chwila jest doniosła bo właśnie powstało perpetuum mobile Bo mamy przepływ bez różnicy potencjałów . Bez wchodzenia w szczegóły wydaje mi się ze mniej niepoprawne było by nazwanie tego na przykład promiennikami. Podobna technologia była już stosowana nazywało się to dysk magnetooptyczny, ale to była ze tak powiem oddzielna gałąź która w zasadzie obumarła jeszcze się w zastosowaniach profesjonalnych stosuje minidiski. Teraz mamy ciekawy odwrót od technologi stosowanej przez wiele dziesięcioleci w stronę czegoś co kiedyś się nie przyjęło . Taki trochę rechot historii.- 4 odpowiedzi
-
- thermally-assisted magnetic recording
- gęstość zapisu
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Niemcy stosowali ten proces około II wojny światowej w obliczu braku paliwa próbowali przerabiać auta na gaz drzewny. Polegało to na tym ze był sobie kociołek w którym rozkładało się drzewo a powstały przy tym gaz zasilał pojazd. Było to troszkę bardziej zaawansowane niż taki piecyk na plastik. http://www.retrotraktor.pl/readarticle.php?article_id=120 I to w zasadzie działa całkiem niezłe. U nas powstają rożne konstrukcje działające w oparciu o kogeneracje to znaczy holzgaz spalany w silniku generuje prąd przez prądnice który jest np sprzedawany do sieci i ciepło do wykorzystania lokalnie do ogrzewana jest to proces wydajniejszy niż samo ogrzewanie drewnem. Jeśli się nad tym zastanowić to na dokładnie identycznej zasadzie działa W przyadku plastiku tworzy się wiele syfu wiec pewnie dla tego żeby się lepiej spalało dodają utleniacze ale pewnie zwykłe podniesienie temperatury spalania tez by pomogło. Powiem więcej w ten sposób można spalać plastik z zwykłej węglowej kozie o takiej http://www.lmd.sanok.pl/met-spos/90-met-spos-koza-pow-iii-stal-.html Idea jest taka ze rozpalmy drzewem/węglem potem wrzucamy plastik i zamykamy na dole popielnik na skutek temperatury rozkłada nam się plastik na rożny syf otwieramy powietrze tym dzyndzlem z przodu i otrzymujemy "drugie palenisko" bo na dole nam się rozkłada bez powietrza jak dostanie w środku pieca świeżego powietrza to się robi szał. Piec jak ma ze 4 metry rury to dostaje takiego ciągu ze aż huczy, spala czysto. Skład mieszanki regulujemy ta przysłoną im większe otwarcie tym więcej świeżego powietrza im bardziej zamknięta tym ciąg bardziej zasysa od dołu gazy. Cała sztuka tak ustawić żeby czysto dopalało a na dole żeby się rozkład podtrzymywał. A na przykład taka parafina jak jest we wkładach do zniczy to już jest paliwo rakietowe . Znam tez konstrukcje pieca na olej przepracowany prostego jak kowadło. Na dole wielki gar zamknięty od góry z małym otworem dozującym powietrze (z przesłoną) Rozpala się olej w tym garze przez wrzucenie szmaty nasączonej benzyną zamyka się ten kociołek i wrzuca zapałkę jak się rozbucha to w kominie są skrzela którymi dochodzi dodatkowe powietrze i tam zapalają się spaliny i dopalają, komin jest czerwony proces się reguluje przysłoną Im bardziej przymknięta tym więcej powietrza zasysa skrzelami i mieszanka jest uboższa. Idzie to jak silnik pulsacyjny a jak się zdmuchnie to się samo zapali. Jak się rozgrzeje to idzie jak rakieta i co się wleje to połknie chodzi bardzo stabilnie i dopala idealnie.
- 10 odpowiedzi
-
- Northeastern University
- piroliza
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Piotrek wizja Orwella spełnia je jeszcze szybciej niż Ty myślisz Co do naczyń i ich zwężania się to jest to niestety zadane zabezpieczenie.
- 15 odpowiedzi
-
- Hitachi
- naczynia krwionośne
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Samochód ciężarowy zrobi w te 18 miesięcy jakieś 200 tys albo i więcej jak auta jeżdżą w podwójnej obsadzie albo jeździ dwóch kierowców (bo to głównie czas pracy i jazdy trzyma), jeśli mówimy o przebiegach w USA to już w ogóle jakieś nieporozumienie. Jaka jest trwałość tych amortyzatorów wyrażona przebiegiem. I po przejechaniu ilu kilometrów ta technologia ma się zwrócić? Bo na razie to jest bełkot jak będą byle jakie amortyzatory to nawet na zero nie wyjdą a kiedy coś zarobią? Bez eko prania mózgu raczej marne rozwiązanie bo to porostu kolejna rzecz która może się zepsuć. Dla komfortu kierowcy swoje zawieszenie pneumatyczne i amortyzacje ma cała kabina i sam fotel kierowcy. Sama amortyzacja na zawieszeniu jest raczej symboliczna. Dodatkowo jeśli założymy ze większa cześć ruchu ma miejsce na drogach a miarę gładkich nie wygląda to ciekawie. Chyba ze ten system zwraca się w 18 miesięcy w ciężkiej ciężarówce jeżdżącej w te i z powrotem po przeoranym gąsienicami poligonie. W aucie osobowym pewnie jeszcze dłużnej będzie się zwracać. Poza tym najpierw musiały by być tam systemy zarządzający energią. System odzyskujący energie z hamowania w ciężarówce ma miejsce tylko przy kierowcy idiocie. Kierowca jeżdżący z głową sam zmniejsza zużycie paliwa na tyle ze system da niewiele więcej bo odzyskują w tym samym miejscu. Im kierowca jedzie płynniej tym mniej energii traci na hamowanie i mniej się z hamulców odzyska. Nowe jednostki pala bardzo przywozicie natomiast paliły by jeszcze bardziej przywozicie jak by nie normy emisji
- 3 odpowiedzi
-
- oszczędność paliwa
- energia elektryczna
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tak czysto dla zabawy napisze ze taka hipoteza (o wzroście) jeśli założymy jej prawdziwość może mec jakieś tam podstawy genetyczne na przykład statystycznie osoba z "dobrego domu" szuka partnera w podobnym środowisko co może się wiązać z jakimiś ograniczeniem puli genów. Oczywiście w rodach szlacheckich takie coś występowało ale to żaden argument żeby rozciągać to na większe populacje tylko sugeruje taką możliwość bez wiązania tego z jedzeniem. Ja tez mam taką ciekawostkę daleką oczywiście od jakichkolwiek danych statystycznych. Ale dwójka najwyższych gości z mojej klasy w podstawówce miała rodziców pochodzących z rożnych części Polski. Dwóch innych dość wysokich wysokich kumpli tez ma rodziców z dużym rozrzutem. Coś może w tym być ale wcale nie koniecznie i raczej jako prawdopodobieństwo. A co do jedzenia to oczywiste jest ze jak będzie atrakcyjnie podane to się zje więcej. Ta tajemna wiedzę posiadały już nasze babcie karmiące nas na przykład "na leci samolocik" . A co do "jadków" i "niejadków" to sprawa jest bardziej skomplikowana niż pochodzenie społeczne czy ograniczenia zasobów. Tu role odgrywa tez i głownie wychowanie. Do tego ciekawe jest problem związany z "przemiana materii" mam takiego kumpla który nie je on żre i może żreć cokolwiek kebaby McDonald obojętnie do tego prowadzi siedzący tryb życia w stanie kawalerskim zapijał to jeszcze browarem i jest tak chudy ze jak idzie to bierze poprawkę na wiatr. Ale przez całe życie jego rodzice twierdzili ze jest niejadkiem a on był po prostu organicznie chudy i nie był w stanie zjeść tego co w niego próbowali wciskać.
- 5 odpowiedzi
-
- podawać
- atrakcyjna forma
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wzruszyłem się naprawdę. To kolejna wiadomość na KW która pozwala mi spojrzeć z nadzieja przyszłość . Tylko ze ja już wdziałem takie urządzenia produkowane na skale przemysłową, nawet korzystałem. Nie chłodziłem co prawda mleka czy wina ale piwo w puszkach. Nazywało się to lodówka turystyczna która mogła działać na 220 na 12 V i na GAZ z butli. Dla zainteresowanych hasło klucz - Chłodziarka absorpcyjna. Mamy dość dużą swobodę co wykorzystamy jako źródło ciepła.
- 3 odpowiedzi
-
- Fraunhofer Institute
- MEDISCO
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: