Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Tolo

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    955
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Zawartość dodana przez Tolo

  1. Ależ on mnie interesuje jak najbardziej, a nawet jak nie interesuje to co najmniej jako odbiorce prądu kosztuje. Poza tym jak będzie wystarczający udział zielonej energii to skończy się dzień dziecka bo nikt nie kupi "złamanej kilowatogodziny" ponad tyle ile ma ustawowo być. Zaczną monitorować parametry prądu i się skończy biznes bo albo będą odcinać dostawców jako sprzedających byle co albo obniżać ceny skupu energii.
  2. Oczywiście ze będą decydować co kupić. Jeszcze chętniej ile kupić, Sytuacja idealna jest wtedy jak obywatel nic nie oszczędza a wszystko wydaje a jeszcze lepiej bierze kredyt na bieżącą konsumpcje. Każdy mający oszczędności jest "wrogiem postępu". Jeśli nie chce wydawać trzeba go do tego przymusić karząc kupować drogie żarówki, dopłacając do jakiś dziennych źródeł energii żeby było drożej. Wymuszając jakieś normy emisji spalin na samochodach i przymuszając do wymiany samochodów rożnymi "zachętami". Problem jest taki ze to kiedyś pier...e i wszystko będzie na kartki choć były już pomysły by każdego człowieka opodatkować za emisje CO2. Chodzi o pieniądze a nie o ekologie. Jeśli by było inaczej w Europie obowiązywał by zakaz produkcji aut niespełniających norm spalin a jest tylko zakaz sprzedaży. U nas obecne obowiązuje norma euro 5 dla nowych samochodów a w planach jest już euro 6 natomiast w Polsce produkuje się spokojnie ciężarówki z silnikami spełniającymi normę euro 2 na eksport. Ale dzięki temu Europa się "rozwija".. bo firma transportowa kupuje droższe auto droższe w obsłudze, koszty transportu rosną bo paliwo wiezie taka sama droższa w eksploatacji ciężarówka dziki temu np jogurcik w sklepie jest dla końcowego klienta droższy i tak mamy papierowy wzrost PKB napchany papierowymi pieniędzmi. I wzrastają przy okazji wpływy z podatków. Dla tego właśnie to lodówka powinna decydować o zakupach a nie człowiek bo mógł by działać racjonalnie ze swojego punktu widzenia.
  3. Tolo

    Grzywna za wyciek

    Nie to nie jest niefortunna rzecz, niefortunne są przepisy które nie uwzględniają specyfiki adresu IP. Jeśli adres IP ujawniasz to nie ujawniasz go publicznie tylko komuś i ten ktoś go powinien pilnować. To jak danie komuś wizytówki wcale nie zakładasz ze ktoś twój numer telefonu rozda przedstawicielom handlowym. Normalnie powinno być tak ze mając taki adres IP właściciel praw autorskich czyli poszkodowany powinien się zgłosić z tym na policje policja powinna ustalić właściciela a potem zabrać mu komputer i tam szukać dowodów przestępstwa lub ustalić inne okolicznosci i zależnie od ustaleń nadać sprawie odpowiedni tok. Tylko ze to się nikomu nie opłaca. Bo nie chodzi o to żeby króliczka złapać tylko żeby go gonić, jak by nagle wpłynęło 100 tyś wniosków to by się okazało ze każdy gówniarz ma jakiegoś znajomego któremu wzięli komputer, jak podczas akcji chowaj Windows do piwnicy. Piractwo znika jak dopalacze ale wraz ze złotym interesem dla anty piratów. A znikniecie piractwa przestało by wytwarzać wartość dodaną co już nawet wytwórnia by się nie opłaciło. W ogóle to jeśli by wykazać ze piractwo powoduje korzyści to należało by wytwórnie opodatkować od piractwa. Do puki ktoś ma sam adres IP to się może tłumaczyć jakimś tam "uzasadnionym interesem" swoim i tak dalej. Ale jak zaczyna ustalać personalia abonenta łącza i w oparciu o to żądać jakiś pieniędzy to jest to co najmniej naruszenie zasady domniemania niewinności. Zakrawa to na wyłudzenie i jest wchodzeniem w kompetencje odpowiednich służ no bo to się ociera o pragrafy. Co ciekawe kiedys był na to beżpośrednio paragraf: "Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5." Już go jednak nie ma. Bo co drugiego przedstawiciela handlowego czy telemarketera można by było z kratki wsadzić. Niestety z rożnych względów jest przyzwolenie na takie działania choć takie firmy powinny być ścigane z urzędu. Z definicji w tym modelu ścigany i straszony jest abonent (którego należy traktować jako niewinnego a jedyny dowód jego zbrodni niczego nie dowodzi) a nie przestępca. Adres IP i nawet personalia abonenta nie stanowią dowodu winy. Jednak na skutek pomieszania z poplątaniem, świadomego udawania idiotów, czy luki w pomyśle na inwigilacje od dawna forsowany jest wbrew zdrowemu rozsądkowi pomysł ze jest inaczej. Stąd może pomysły takie jak ten http://tech.wp.pl/kat,1009785,title,Kaspersky-proponuje-wprowadzenie-przepustek-do-Internetu,wid,11609706,wiadomosc.html?ticaid=1afee&_ticrsn=3 W tym przyadku była by pewność kto jest kto. W oparciu o adres IP jej nie ma ale wszyscy w koło robią ludziom wodę z mózgu.
  4. Słabo wydajnie ogniwa są mało efektywne bo zajmują dużą powierzchnie i chociażby przez to ze trzeba je czasem myć. Problemem nie jest dostarczanie prądu a zbilansowanie sieci ze względu na rożny pobór o rożnych porach dnia. Szczyt poboru przypada na popołudnie gdy ogniwa słonecznie dają mało prądu albo wcale. Wiec to tylko takie gadanie. Bo obok farmy słonecznej trzeba wybudować elektrownie szczytowo pompową która wypompuje wodę na górę w dzień a odda po południu. Kolejny porblem elektronie takie pompują w nocy dodatkowo poprawiają zbilansowanie sieci bo pobierają prąd wtedy kiedy jest go nadmiar. Prąd który jest lub go nie ma w zależności od tego czy świeci słonce czy nie jest bezwartościowy bo żeby miał wartość trzeba postawić obok coś co da prąd jak nie będzie słońca. Problemem nie jest brak prądu ale jego szczytowe zużycie które przypada wtedy gdy słońca nie ma co jest jak by logiczne. A co do porównywania kosztów to można robić rożne sztuczki na przykład porównywać moc zainstalowaną a nie rzeczywista wydajność. Elektrownia atomowa jest w stanie oddać zainstalowaną moc prawie w całości i to w razie potrzeby. Natomiast elektrownia słoneczna jest w stanie oddać moc maksymalną tylko w dzień i to słoneczny. Poza tym energia słoneczna jako energia zielona jest szeroko dotowana i porównywanie kosztu dotowanej energii z niedotowaną nie ma z grubsza sensu. Bo jest po pierwsze realnie droższa pod drugie płaca za to wszyscy a po trzecie w cenie energii jądrowej. To tylko księgowa manipulacja kosztami.
  5. Tolo

    Grzywna za wyciek

    HADOPI to dla mnie kolejny przykład budowania świata na wzór i podobieństwo wizji Orwella. Po prostu ktoś zamiast jako przestrogę traktuje jego wizje jako podręcznik. Tylko ze w przyadku HADOPI majmy do czynienia z jasną regulacją prawną (francuską), co wcale nie przesadza o legalności gromadzenia adresów IP choć trzeba by się w te ustawę bardziej wczytać by mieć pewność. A jedynie o legalności odcinania od internetu.
  6. A co za różnica przecież wypłacenie premii przez ms nie wpływa bezpośrednio na kurs tylko jego akcji. Pewnie znaczna część jego majątku t nie efekt tego ze dostawał akcje ale ze te które dostawał zwyżkowały. Pewnie się załamie z powodu pojechania mu po premii. A poza tym jak pisze z akcji sam zrezygnował. Nie lubię ani jego ani Microsoftu ale nie widzę powodu czemu za swoja robotę na forsy nie dostawać. POza tym 600 tys $ do 10 miliardów $ to kilka zer różnicy.
  7. Do tego nie tylko była potrzebna wiedza w zakresie SCADA. Zakładanie ze jakiś ekspert od takich systemów jest przy okazji specem od kilku innych rzeczy jest nieco karkołomne. Co do tego mirtu i daty to istnieje niezerowe prawdopodobieństwo ze to wytwór przyadku. Jak ktoś będzie chciał duchy w łazience zobaczyć to mu się kiedyś uda. Interpretacja tego też dość naciągana. Oczywiście można zakładać ze programiści postanowili się w jaki sposób podpisać na zasadzie ze tak powiem easter eegs. Ale z drugiej strony jako profesjonaliści jakiejś konkretnej służby nie powinni pozostawić po sobie śladów szczególnie ze troszkę się jednak napocili żeby narozrabiać.
  8. W polskich warunkach zakupy robi na przykład taxi działają 24/7 choć raczej ze względu na popyt specjalizują się w produktach obłożonych podatkiem akcyzowym
  9. Pomidory i jabłka nie wyginą w szczególności modyfikowane genetycznie o co zadbają właściciele praw autorskich.
  10. Tylko po co publiczne IP lodówce czy fotelowi skoro i tak będą podpięte wszystkie do jedneog łącza. Robota wykonywana przez NAT i tak będzie do wykonania tylko u operatora bo będzie routował na powiedzmy 20 adresów.
  11. Nie przywilej niesie ze sobą obligatoryjną odpowiedzialność za to co się mówi. A głupota nie ma tu nic do rzeczy choć może.
  12. Tolo

    Grzywna za wyciek

    Skąd ci to przyszło do głowy ? http://pl.wikipedia.org/wiki/Dane_wra%C5%BCliwe Ochrona danych osobowych w całej uni wygląda z grubsza podobnie. I jest względnie spójna. Natomiast co do samego działania tej organizacji to jest ono dla mnie z gruntu nielegalne. A sprawa jest prosta. Adres IP u każdego średnio wydedukowanego i nieprzekupnego sędziego powinien mieć w takiej sprawie nikłą wartość dowodową. Nie sposób udowodnić w oparciu o sam adres IP czyjejś winy. Ta organizacja rości sobie prawa prokuratury policji i świętej inkwizycji. A na poparcie swojego postępowania ma "oczywistą oczywistość". Ale sprawa wygląda tak ze adres IP nie jest dowodem przestępstwa abonenta łącza (którego identyfikuje IP) wiec w żaden sposób nie da się umotywować przetwarzania jego danych. Prawnikiem nie jestem ale nie sadze aby ta firma chciała się wypuszczać z kimś na proces. A sprawa ujawnienia danych to niezachowanie odpowiedniej staranności i bezpieczeństwa przetwarzania danych osobowych i tak dalej czyli sprawa podobna do wycieku CV z PZU
  13. A do tej pory jaki % tego co żyło wyginął bez naszej pomocy sam z siebie? Bo 100 metrowych paprotek dawno nie widziałem 8)
  14. 3grosze w skrócie to prawo jest przywilejem który pociąga za sobą pewne obowiązki i nie należy się od nich wymigiwać i prawem zasłaniać.
  15. Tolo

    Grzywna za wyciek

    To wskaż proszę podstawę prawną przetwarzania tych danych przez ACS:Law.
  16. Tolo

    Grzywna za wyciek

    5000 nazwisk sciągających pornole to dane wrażliwie (dot preferencji seksualnych na przykład) i wątpię by je przetwarzali legalnie! Z tym udostępnianiem danych przez operatorów to tez powinni zrobic porządek. Ktoś z tych osób powinien wytoczyć im proces.
  17. Znowu im tych IP braknie? Przecież co chwile im brakuje. A świat się nie zawala. Problemem nie do końca jest brak IP bo one są tylko ze lezą odłogiem bo komuś tam kiedyś przyznali. U mnie domu większość rzeczy korzysta z sieci lokalnej mam sobie dwa zakresy adresów IP jeden na kabel drugi na wifi ale to są adresy wewnętrzne. Wiec nie upatrywal bym tu problemu.
  18. Tolo

    Media lubią Apple'a

    Tak i żeby było weselej nawet domeny od nich chcą. A apple to żaden cud tylko marketing, co za różnica czy Chińczycy przywala jabłko czy gruszkę na obudowę.
  19. Dla mnie tez wikileaks robi zła robotę. Może nawet nie zła ale niewdzięczną i robi to żle. Poza tym można tez rozważyć ewentualność ze jest to jakiś ochłap rzucony ludowi który ma coś tam udawać i tylko robić zasłonę dymną. Bo tak wikileaks dział żeby było dymu w koło i nic poza tym. No i na dobrą sprawę jak by ktoś chciał zrobić z tym porządek to już by tego nie było. A założyciel siedział by w wiezieniu za jakiś gwałt czy inne morderstwo czy był by ofiara wypadku.
  20. Sędziowie nie stanowią prawa, tym zajmuje się władza ustawodawcza. Patrz trójpodział władzy Monteskiusza. Chodzi właśnie o konkretne przypadki. Takie oddziaływania nie powinny występować lecz pewnie występują. To jak z lekarzami i przedstawicielami handlowymi. Tylko że nawet jeśli takie coś by było ze tak powiem na poziomie niepokojącym to się raczej nikogo za rękę nie złapie bo cała sztuczka polega na tym żeby to robić właśnie legalnie.
  21. Co innego jest jeśli sędzia jest wynagradzany za swoja prace związaną z piastowanym stanowiskiem. Problem pojawia się jeśli z jakiś powodów na przykład motywacji finansowej istnieje możliwość nieobiektywnego podejścia do sprawy czy wręcz jawnego konfliktu interesów. Najwyraźniej niczego takiego w tym przyadku się nie doszukano. Chociaż w zupełnej abstrakcji od tej sprawy nie można wykluczyć ze rożne osoby lobbują na rożne sposoby nawet w tych środowiskach.
  22. Pytanie tyko czy warta dalszej propagacji?
  23. System operacyjny to dziś sobie student może nawet napisać (patrz minix). Powiedzcie mi który student kupuje w Vobisie? Chyba jakiś archeolog czy kulturoznawca odcięty od internetu . Takiego sprzętu jest od groma na rynku i za mniejsze pieniądze. No i kolejna sprawa dziś sprzęt przenośny im tańszy tym lepszy bo serce nie boli jak trzeba wyrzucić.
  24. Zwracam honor, umknęło mi to ze to nie jest zestawienie w całości.
  25. Chyba o nas zapomnieli. Nie wierze ze nasi o nic nie prosili. Chyba ze jak wejdę na stronie z np z DE czy UK to zobaczę coś innego. Jak dla mnie to mini odgryzienie się za problemy ze Street viev. Poza tym Google tradycyjnie zapominało o swojej polityce w stosunku do Chin.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...