Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Tolo

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    955
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Zawartość dodana przez Tolo

  1. Przemek Kobel Znajomy jakiś czas temu przytulił po dość niewygórowanej cenie z okazji końca abonamentu HTC HD2. Po 3 dniach miałem ten telefon u siebie z tekstem weź coś z tym zrób bo ten telefon ani pół dnia nie działa. Po wyłączeniu wszystkiego co sie da z tym całym sense, wifi, pobieraniem aktualnych informacji, sciąganiem automatycznym maili, auto regulacją jasności tak dalej działa z ledwością dzionek cały intensywnego korzystania a czasem nie. Mam poważnie wątpliwości czy jest to teflon "do pracy". Co do tego interfejsu W7P to mi się zwyczajnie nie podoba. O wiele bardziej wole menu z symbiana czy z Today WM ze starszych czasów. Sense z HTC jest fajny ale trzeba by do tego mieć motocyklowy akumulator ołowiowy 15 Ah na plecach i to by było dla niego prądu może na tydzień spokojnego użytku. Obawiam się ze sprzęt dla w7 też będzie rozpraszał dość dużo energii po otoczeniu w postaci ciepła. Czy to luzie kupią u nas zależy od promocji u operatorów. Pewnie tak. Szczególnie jak będzie miało na pokładzie GPS i odpali nawigacje bo to jakaś tam forma zaoszczędzenia na kolejnym urzadzeniu forsy.
  2. Czyżby to oczekiwana od czasu XP po porażce Visty "windowsowa premia microsoftowa".
  3. To jest tak ze sami musimy dbać o swój interes bo nikt za nas nie zadba. Jeśli będzie możliwość wykorzystania informacji to zostaną wykorzystanie albo jawnie i zgodnie z literą prawa albo niejawnie i wbrew prawu to nie ulega wątpliwości. Tylko ze od decyzji kogoś kto ja podjął w oparciu o to zobaczył na NK czy gdzieś indziej często nie ma odwołania. Rózie dane mogą być cenne , niby co kogo obchodzi ze ktoś inny ma problemy z sercem ? A no nic do puki ten kto inny nie przychodzi do tego kogoś wykupić polisę na życie czy jakieś inne ubezpieczenie w którym zakładana długość życia ma jakieś finansowe znaczenie. Wtedy informacja się zmienia w konkretne pieniądze bo ma wpływ na oszacowanie rentowności.
  4. Niby tak ale czy na pewno? Może i będzie tekst z serii to nie jest Windows ale może być też na przykład o zupełnie jak w telefonie. Chociażby sama synchronizacja może być łatwiejsza. Ja na przykład używam XP i z przyzwyczajenia outlok express i synchronizacja nawet z ms urządzeniu mobilnym jest upośledzona. Powiem więcej nie wiem czy bez udziału firm trzecich możliwa. A to ze mi Ms dla do urządzona Outlooka na płycie to żadne rozwiązanie problemu poza tym pewnie sobie za niego policzył. Zauważ ze w monecie gdy rozprzestrzeni się koncepcja "chmurowego podejścia do życia" Wstaniesz od komputera z androidem wyjdziesz z domu z telefonem z androidem i tak jak byś wziął ze sobą cały komputer a nie tylko jego substytut w postaci PDA. Co mi się generalnie z rożnych względów wcale nie podoba ale ja nie jestem ludzie a tylko jeden ludź i może to być kosząca propozycja dla innych ludzi. A co do tego ze to akcja promocyjna wątpliwości nie ma ciekawe ile Google kosztowała i w jakiej formie.
  5. I tak producent ma dla klienta laptopa z dwoma systemami i jeszcze pewnie taniej niż z samym Ms. Tu Ms coś wziął za system tu Google może nawet coś dołożył za chwile Ms coś opuści . Klient ma wybór i to jest pozytywne.
  6. Nie twierdze ze maszyny cięższe od powietrza i tak dalej. Twierdze tylko ze recyrkulacja spalin to rozwiązanie z gruntu śmieszne i już okazało się ślepą uliczką. Dlaczego wojska nie odbejmują obostrzenia norm emisji? Bo wojsko ma tej głupoty bronić i nie może na starcie być z powodu tej głupoty na przegranej pozycji. Kolejna głupota zakaz stosowania ołowiu nie dotyczy sprzętu MIL bo sprzęt lutowany bez ołowiowo jest gorszy i szybciej się psuje. Wojsko żeby móc tej głupoty bronić może stać się jej ofiarą. Ale obywatel może. Co do silników to przykład Turcji jest podany nie bez powodu a Ty sugerujesz ze wiatry nie wieją przez granice. Nie uzurpuje sobie prawa do oceny co będzie użyteczne tylko chce prawa oceny co jest użyteczne dla mnie. Niech sobie badają co chcą. Tyle mnie to obchodzi co zeszłoroczny śnieg do puki ktoś mnie na siłę nie zmusza żeby z tego korzystać. W USA ktoś kiedyś wyliczył ze każdy dolar zaoszczędzony na transporcie to jest 7 dolarów zysku dla gospodarki. Europa wpadła na genialny pomysł i wyszła z założenia ze transport droższy o każde euro wywoła wzrost ogólnych kosztów w gospodarce. No i maja racje. Tylko ze te koszty zostaną na końcu przez ludzi pokryte bo chociażby coś jeść muszą. W druga stronę przelicznik jest pewnie znacnzie mniej korzystny ale tak właśnie powstaje w uni wzrost gospodarczy a co się z nim dzieje w przyadku byle jakiego kryzysu już widzieliśmy. Spada popyt staje transport nie ma wzrostu. Transport w uni to jest jej motor bo puki jest to jest dojna krowa. Podobnie jest z żarówkami energooszczędnymi i innymi pierdołami. Efekt tego jest taki ze rosną koszty życia końcowego obywatela bo coraz więcej o wydatkach za obywatela decyduje państwo. Weźmy inny przykład kompensacja mocy biernej. Żarówka energooszczędna bardzo nieładnie obciąża sieć co powoduje dodatkowe obciążenie sieci ale to nikomu nie przeszkadza natomiast kawałek dalej jest to śmiertelny wróg. Unia bardzo odważne walczy z tym porblemem na przykład w zasilaczach komputerowych nakazując instalacje układu kompensacji mocy biernej. Co Chińczycy skrupulatnie robią, życząc sobie za zasilacz z PFC odpowiednio drożnej, jednak nie ma to żadnego wpływu na rachunek końcowego użytkownika bo domowy licznik mierzy moc czynną a ta wg niektórych wg pomiarów spada o 5-6% po wymontowaniu układu kompensacji bo to się morze jednak trochę grzać). Co jednak nikomu nie przeszkadza bo są z tego tytułu wyższe podatki płaci za to użytkownik. A jak wygląda układ pasywnej kompensacji mocy biernej w praktyce? U chińczyków tak: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1787459.html Ale to nie ma znaczenia jak on wygląda bo do puki swoje kosztuje to wszyscy są zadowoleni. Chinczycy dają lekko do zrozumienia ze król z goła d... paraduje zagrywając mu dyskretnie raz po raz na fujarce.
  7. Tylko ze powstają dość średnio użyteczne technologie. Żarówki energooszczędne pełne par rtęci przy jednoczesnym wycofaniu z użytku termometrów. Nowoczesne silniki diesla w samochodach ciężarowych samospełniające normę euro 5 których nikt poza Europą nie chce kupować (w Europie też by nikt nie chciał ale o to żeby chcieli zadbał euro-socjalizm) i w Europie na eksport produkuje się euro 2 które są tańsze w zakupie produkcji i eksploatacji również globalnie dla gospodarki. Co za różnicą czy CO2 wyemitujemy w UE czy w Turcji? To jest przykład mentalności Kalego. A cały ten marsz technologiczny to sztuka dla sztuki której jedynym uzasadnieniem jest GO, to jest eurofolklor. Żeby spełnić euro 5 w ciężarówkach czy euro 6 w osobówkach konieczne jest dodawanie AdBlue tak właśnie powstał rynek produkcji czegoś co nie było by nikomu do szczecią potrzebne a jest AdBlue to roztwór mocznika który produkujemy spalając rosyjski gaz. Za to unia spełniła marzenie każdego Polaka czyli sikanie do baku tylko ze nie zamiast benzyny a porucz i to jeszcze za pieniądze.
  8. Problem jest jednak taki ze nie sikając do studni sikamy do własnego łóżka. Jaki ma sens wydawanie pieniędzy na walkę z wiatrakami dosłownie i w przenośni (poza budowaniem "papierowego dobrobytu"). Może pieniądze zamiast na energooszczędne żarówki trzeba wydać gdzieś indziej tak by nie zależnie od tego czy to wina co2 czy słońca dały jakiś efekt. To wydaje mi się rozsądne. Bo jak skończymy walczyć z co2 to znowu zaczniemy wydawać pieniądze na walkę ze słońcem. Co się stało z dziurą ozonowa i ile pieniędzy pochłonęła walka z nią? Koło lat 70 obowiązującą teorią była epoka lodowcowa i tez wszystkie fakty za tym przemawiały. Ale tak epoka lodowcowa jak i ocieplenie to efekt wnioskowania o trendzie na podstawie czegoś co jest co najwyżej wahaniami okresowymi. Większe zagrożenie dla ziemi od GO to to ze cały biznes go się kiedyś w jednym monecie zmieni w kupę kupy i to będzie prawdziwi porblem. Wiele ludzi straci prace która powstała tylko dla tego ze ludzi uwierzyli w GO no i mogą się ludzie wk... ze ich dymali przez tyle lat i co nieco ludzi powywieszać na latarniach...
  9. Na ekologie zostało bezsensownie wydane tyle pieniędzy ze z tego będzie należało zrobić teorie spiskowa wg schematu Haha mniej świeci więcej grzeje ktoś tu ... Nobel dla Ala Gorea jest dla mnie tak samo wartościowy jak ten z 1949 za badania nad lobotomią. Dla mnie CO2 to skutek a nie przyczyna. Żyjemy dzięki słońcu a uważnie ze przez jakieś co2 które emitujemy będzie nam cieplej to jest cóż popadanie w samouwielbienie. Słońce podgrzewa nam bardziej ziemie, podgrzewają się oceany wraz ze wzrostem temperatury spada ich zdolność do rozpuszczania gazów innymi słowy przy danej temperaturze w oceanie jest określona ilość gazu rozpuszczona jeśli temperatura spadnie to będzie go tam mogło być względnie więcej jak się podniesie to nie będzie go mogło być więcej i się bezwzględnie wydzieli I tak właśnie wzrasta ilość CO2 w atmosferze. Tylko ze jak już będzie cieplej i wzrośnie to pobudzi to rośliny do rozwoju i co2 pochłoną lub nie zdążą bo słonce samo przestanie nas podgrzewać. Jest do tego potrzebne tyle energii ze przez dziesiątki czy setki lat musiało by tam być grubo powyżej zera cały czas. Byle kilka lodowców w alpach nie za bardzo chce się roztopić a tu ma zniknąć lądolód i to w miejscu gdzie jest -60 stopni w zimie. Jedynym zagrożeniem jest podniesienie poziomu mórz wynikające z rozszerzalności temperaturowej ale na to na pewno nie poradzimy zmniejszając emisje CO2.
  10. Jak nie dolecą to żywą drabinę na księżyc zbudują Rosjanie tez bawili się w wahadłowce "z bombowców" (AN225). Ale to z tego co mi się kojarzy były próby lotu ślizgowego tylko.
  11. Nie chodzi o to czy PS ma czy nie konkurencje ale o to czy z samego PS Adobe "wyżyje"
  12. Nie widzę tego, puls to jeszcze ale ciśnienie jak? Jeśli delikwent wejdzie do domu dopiero a na dworze -20 albo +30 to co wtedy? Jeśli delikwent dopiero co z pod prysznica wyjdzie czy z wanny to co z kolorem skóry. Jeśli się delikwent uchla w trupa to co? (pomijając trywialną konsekwencje w postaci zajęcia pozycji horyzontalnej na podłożu) Jednak wynik może nieco odbiegać od stanu faktycznego. Spożycie niewielkich ilości alkoholu dość skutecznie uniemożliwia autoryzacje przez systemy biometryczne identyfikujące po siatkówce.
  13. A co za różnica czy chińskie czy amerykańskie jak i tak na chińskich częściach. Przypomina mi sie pewien dowcip: - Panie majster ruskie w kosmos polecieli! - Wszystkie? - Nie jeden. - To co mi d...e zawracasz...
  14. Zawsze można coś odzyskać ze spalenia gazów. A potem spaliny od razu przepuszczać przez ten węgiel drzewny by wyłapały jak najwięcej co2 tylko ze wtedy osiągniemy coś na kształt pieca kozy i podobna sprawność a być może nawet maksymalną dla tego procesu
  15. Może artykuł nie odkrywczy jednak do bólu prawdziwy i dobrze ze sie takie pojawiają. I dość dobrze został ujęty problem szczególnie w tym miejscu: "W dużym uproszczeniu ekonomia zakładała, że konsumenci albo wyborcy dokonują racjonalnych wyborów na podstawie ogólnie dostępnych informacji." I to jest w zasadzie sedno problemu.
  16. Bez sensu taniej było by syntezować paliwo z biomasy. Tylko ze dzięki samochodom elektrycznym które będą droższe powstanie nowa branża przemysłu. A to jest $$$
  17. No tak tylko ze Adobe ma Flasha który może umrzeć na chorobę zwaną HTML5. I zostanie im Photoshop i PDF a to dość wątle fundamenty. Bo o ile nic nie wskazuje na to by coś im zagrzało to może się wszystko zmienić z dnia na dzień. I to raczej w kwestii PDF. Szczególnie ze czytniki dokumentów są powszechnie dostępne a metod stworzenia PDFa jest wiele. Być może przejecie przez Ms to dla Adobe jedyna szansa żeby nie zniknąć. Oczywiście nie wiemy ile na czym konkretnie zarabiają wiec to tylko dywagacje. Pewnie Adobe chciał by promocji Flasha i wsparcia ze strony Ms tylko czy to komuś jest do szczęścia potrzebne? Jeśli Adobe było by w części Microsoftu to miałby w tym po prostu jakiś interes by marnować na to swoją siłę przebicia ze tak powiem inaczej po co?
  18. A widzisz nie powinno. Kiedyś o tym napisałem nie pojedyncze informacje są istotne ale możliwość ich połączenia z rożnych źródeł i tu się rodzi zagrozenie. Bo pytania kontrolne to jeden z poziomów zabezpieczeń. Imię matki data urodzenia pesel i inne podobne dane są często wykorzystywane poza tym mając datę urodzenia można próbować odpowiedzieć na pytanie o pesel kończąc w pewnym wiadomym monecie a daj rzesz mi pani spokój i to ma szanse chwycić. A pozyskiwanie danych może być trywialne na zasadzie parsowania przez rok na przykład forum pod kontem "urodziny dziś obchodzą". Nigdy niemożna być pewnym jaki ktoś będzie miał duzy interes w tym żeby dotrzeć do pewnych informacji.
  19. Tolo

    Dzieci w sieci

    No tak tylko ze dla ludzi powiedzmy 30+ świat się od trochę do poważnie zmienił od ostatniego kontaktu z nauczycielem.
  20. Z tym ze dzisiejszy Windows już z biosem jest dość luźno związany w sumie nawet chyba nie korzysta z niego poza botem wcale. Przywiązanie do architektury fizycznej to inna sprawa. Te dane dotyczą rynku USA. Na przykład u nas z tego co widzę to się średnio blackbery przyjęło. Ale powiem wam ze fenomenu BB nie rozumie. A co do androida to można go wcisnąć w wiele miejsc a apple i BB sa zamknięte. No i kolejna sprawa dynamika wzrostu ilości androidów musi wyhamować to jest pewne bo w pewnym momencie dla jej utrzymania musieli byśmy androida na marsa eksportować
  21. Wpadł mi w łapki wczoraj fon znajomego i zrobiłem kolejnego testa plik wykonywalny z automapy dla Windowsa ce4.2 nie uruchamia się na pocket2003. Jest komunikat ze to nie jest prawidłowy plik. Tak ze tu spraw jest chyba nawet poważniejsza. Natomiast kastracja może być w obie strony. Bo sam interface jest jednak troszkę inny.
  22. Tolo

    Ujawniono tekst ACTA

    Nawet jeśli ACTA jest traktatem handlowym to też nie fajnie bo ktoś tu handluje czyimiś swobodami. Bo raczej nic dobrego z tego nie wyniknie. I to ze względów obiektywnych. W obecnej sytuacji powiedzmy techniczno-prawnej żeby kogoś tą pałą walnąć przy okazji przywali się kilku niewinnym i będzie tłumaczyć ze to dla ich dobra. Zmiana tej sytuacji tez wcale nie będzie ukłonem w stronę niewinnych. Nie wygląda to różowo bo jakiś kilku gości gdzieś tam nie wiadomo gdzie dyskutuje po ciemku o czymś co będzie miało wpływ na wielu ludzi i nikt ich nie pyta co o tym myślą. Afera nie afera ale jeśli w sposób nie do końca legalny tworzy się coś co będzie miało jakieś prawne konsekwencje to jednak nie tedy droga żeby na gruncie bezprawia prawo powstawało. Poza tym jak się władzy nie będzie patrzeć na ręce to w ogóle będzie robiła co się będzie podobać.
  23. To z zakopywaniem to był sarkazm Chociaż nie pozbawiony sensu bo powodowało by to wyłączenie z obiegu części węgla. Szczególnie ze wyrobiska węgla kamiennego wypełnianie bywają piaskiem zależnie od warunków geologicznych. Tu idea jest taka żeby węgla z drzewa nie spalać w całości a jednocześnie go rozsypywać żeby wyłapywał z atmosfery CO2. Najlepiej wyłapuje drzewo w stanie żywym. A spanie biomasy powoduje ze CO2 cyrkuluje w obiegu zamkniętym bo nie wytworzymy więcej niż zostało pochłonięte z otoczenia. Nie specjalnie jest tu pole na rożne cyrki szczególnie jeśli gaz powstały przy odgazowaniu będziemy spalać.
  24. Tolo

    Dzieci w sieci

    Co do publikacji zdjęć dzieci to same zdjęcia są mało istotne bo to jak wykorzystanie biometrii w przyadku dzieci jest słabo skuteczne ze względu na wysoką zmienność. Ale publikowanie rożnych danych przy okazji to już głupota. Oczywiście samo zdjęcie to tez jakieś tam zagrożenie, ale o znaczniejszym prawdopodobieństwie ale o skutkach potecjalnie tragiczniejszych. Powiedzmy ze się jakiejś psychicznie chorej osobie czy nawet całkiem zdrowej psychicznie (przynajmniej teoretycznie) to dziecko spodoba. thikim bezpieczeństwo płatności pieniądzem elektronicznym to poważny porblem. Zauważ ze puki co żeby ludzi to tego środka przekonać banki bardzo chętnie biorą odpowiedzialność za wszelakie nietakcie wykorzystanie kart. A już samo wypłacanie sklejonych banknotów przez bankomaty to poważne straty. Ludzie są nie ufni i niezbyt używają karty wszędzie. Teraz to się zmienia, to jak z komputerami kiedyś korzystali z nich "wybrańcy" ze tak powiem technologicznie uświadomieni bardziej od reszty i problemu bezpieczeństwa ograniczał się raczej do instalacji krytycznych trudniej było zrobić kuku ze strony atakującego. A teraz NK ściągnęła do komputerów ludzi którzy nie tyle nie powinni z nich korzystać co powinni się legitymować nieco większa wiedzą. Wraz z dalszym upowszechnianiem się kart coraz łatwiej będzie złowić jelenia. Gdziekolwiek mogą nam kartę zeskanować nie tylko w bankomacie i to są poważne przestępstwa po po prostu u nas na razie to robią najczęściej co ciekawe obcokrajowcy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...