Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Mariusz Błoński

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3756
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    137

Zawartość dodana przez Mariusz Błoński

  1. Dotarcie do konkretnego patentu jest bardzo proste. Chociażby poprzez publicznie dostępną bazę danych patentów publikowanych na witrynie amerykańskiego Biura Patentowego (uspto.gov).
  2. Nie mogą. Sprawa Apple vs. Microsoft. A wnioskowanie o zawartości patentu na podstawie jego tytułu to najczęściej popełniany błąd przez przeciwników patentów. Większość z nich nigdy nie zajrzała bowiem do wniosku, nie wie, jak to wygląda, a potem czytam w sieci, że "MS opatentował kliknięcie".
  3. Jurgi, Twoje wątpliwości byłyby uprawnione, gdyby na rzeczonym parkingu skradzione samochody stanowiły jakiś niewielki promil. Jeśli jednak stanowią one 99%, a właściciel parkingu robi wszystko, by złodziejom ułatwić działanie i uchornić ich przed policją, to sprawa jest jasna. Zresztą wczoraj widziałem program o pewnym śledztwie prowadzonym przez FBI ws. zabójstwa. Mówiono tam o ustawie RICO, która przewiduje, że grupa ludzia, działająca nawet bez formalnego porozumienia, w celu popełnienia powiązanych ze sobą przestępstw, działa jak zorganizowana grupa przestępcza. I to jest baaardzo dobre rozwiązanie. Bo równie dobrze, posługując się Twoją logiką możnaby stwierdzić tak: lokalny mafiozo do którego 20 "żołnierzy" co tydzień przynosi haracz zebrany od sklepikarzy, jest niewinny. Przecież nie on zbiera ten haracz, nie on karze sklepikarzom płacić, nie ma podpisanych umów ani z nimi, ani ze sklepikarzami. A że jacyś ludzie regularnie przynoszą mu kasę... Co w tym złego? Ich sprawa, prawda?
  4. Przemo, nie zrozumiałeś. Chodzi o to, że gdy przed dwoma tygodniami pytano ich, co zbierają, to powiedzieli, że tylko MAC i SSID. I nikt nie miał o to pretensji. Okazało się jednak, że zbierają też i to, co w sieci sobie leci. A tego nie powinni robić.
  5. Nie "po części winni", a "całkowicie winni". Producent dostosuje się do życzeń konsumenta. Jeśli widzi, że jego urządzenie, które jest 5x bardziej trwałe (dłużej prowadzone prace badawczo-rozwojowe, lepsze materiały, lepiej wyposażona fabryka, lepsi i lepiej opłacali robotnicy) i 2x droższe nie znajduje nabywców, to nie obniży cen do poziomu konkurencji (mniej trwałe urządzenie, z bylejakich materiałow, robione przez niewykwalifikowanych robotników w Trzecim świecie), bo nie będzie do niego dopłacał. Po prostu zrezygnuje z lepszych materiałów, lepszych fabryk itp. itd. Skoro ludzie wolą kupować gorsze, to się im dostarcza gorsze...
  6. http://kopalniawiedzy.pl/IBM-SoC-silicon-on-chip-PowerPC-476FP-8497.html http://kopalniawiedzy.pl/TSV-through-silicon-vias-IBM-Intel-Rambus-Loki-Sun-Microsystems-procesor-pamiec-uklad-scalony-2326.html http://kopalniawiedzy.pl/IBM-ogniwo-sloneczne-Tokyo-Ohka-Kogyo-CIGS-5072.html http://kopalniawiedzy.pl/IBM-STT-RAM-MRAM-pamieci-zmiennofazowe-TDK-Intel-3199.html http://kopalniawiedzy.pl/IBM-inwestycja-krzemowa-nanofotonika-5257.html http://kopalniawiedzy.pl/mikrorezonator-pierscieniowy-Intel-IBM-uklad-optyczny-lacza-optyczne-foton-laser-1434.html Z tego, co mi się wydaje, to IBM jest jedyną, obok Intela, firmą, która prowadzi tak szeroko zakrojone i tak zaawansowane badania.
  7. @Heimo: koordynaty są ok. Tam są dwie kropki, a pomiędzy koordynatami jest przecinek. No i minus przed drugą liczbą. I musisz to oglądać na widoku satelitarnym, a nie mapy. @Piotrek: dzięki
  8. Słusznie, już uściśliłem.
  9. @Kuras77: a skąd wiesz, że MS miał w ogóle zamiar wychodzić poza fazę badawczo-rozwojową? O ile się nie mylę, to nie zapowiadali, że tablet trafi na rynek. W ogóle o nim nie mówili,co może wskazywać, że od początku miało się skończyć na R&D.
  10. Tak dali w informacji prasowej, więc tak zostawiłem, bo nie wiem, czy przeliczenie będzie odpowiadało rzeczywistości. O ile wiem 1 strona A4 czystego druku (bez żadnych danych dotyczących formatowania) to 2 KB. Wychodzi zatem 2 TB na cal kwadratowy. A może i więcej, bo strona przeciętnej książki to raczej więcej niż strona A4 przepisana na kompie.
  11. No właśnie z wielkim żalem widzę, że Sebaci już się u nas nie pojawia Poczekajmy do 4 maja z wyborami.
  12. Skąd taki wniosek? Że napisałem, iż "pozostaną bezkarni"? No bo pozostaną. Nie sądzisz, że woleliby usłyszeć od sądu, że nie naruszyli prawa? A tak? Cała sprawa ma też podtekst ideologiczny. Nie dalej jak wczoraj w analogicznej sprawie (naruszenie praw autorskich poprzez przetłumaczenie i wydanie dzieła) zapadł wyrok skazujący. Tylko nie chodziło o prawa jakichś tam twórców i producentów, ale prawa landu Bawaria i poprawnopolityczną cenzurę. W tym wypadku polska prokuratura i sąd dały jakoś radę zakończyć sprawę przed jej przedawnieniem.
  13. Zwróć uwagę na coś innego. W jak tragicznym stanie jest polskie sądownictwo i organy ścigania (co ma katastrofalne skutki zarówno dla gospodarki jak i dla bezpieczeństwa obywateli): stosunkowo prosta sprawa pozostaje nierozstrzygnięta, bo się przedawnia. Przecież to paranoja.
  14. Japończyki piszą coś o silniku jonowym. Jednak jest to na tyle niejasne, że nie wiadomo, czy to rozważana możliwość, czy już teraz go zastosują. Tak czy inaczej napęd będzie z pewnością żaglowy + elektroczność, którą można wykorzystać, tylko nie mam informacji, czy teraz podczas majowej misji będą z niej korzystali. Słowa przedstawicieli JAXA sugerują, że tak, ale nie jest to powiedziane wprost.
  15. @Przemek: uściślone @pio: poprawione Dzięki
  16. Sporo rzeczy w niej jest. Ale u nas problemem nie jest kategoryzowanie pod względem prawnym, a fakt, że administracja w Polsce działa niejawnie. Tymczasem 99% dokumentów powinno być jawnych i łatwo dostępnych. Poczynając od wewnętrznych rozporządzeń w urzędach, po listy płac na poszczególnych stanowiskach. Tylko bardzo nieliczne dane powinny być utajniane, a i to w szczególnych przypadkach.
  17. Ale ten "robak" tu pasuje Dla większości osób takie coś, to robak. A kto wie, co to jest "wypławek"? "Jak wypławkowi odrasta głowa" nie ma takiej siły rażenia, jak "robak"
  18. No, właściwie to macie rację. Chociaż po nazwie organizacjia można się domyślić, pod jakim kątem było to robione. Już uściślam.
  19. Nazwę sekwencjonowania zmieniliśmy z "paralelnego" na "równoległe". Ale nie mamy pojęcia, czym "wysoce równoległe" różni się od "równoległego". Z tego, co udało nam się znaleźć, chodzi o to, że metoda ta jest znacznie szybsza od innych. Nie wiem, czy poza tym czymś się różni.
  20. Dokładnie Problem zatem w odpowiednich działaniach popularyzujących Linuksa, a nie w jego niedociągnięciach, doskonałościach Windows czy spiskach Microsoftu.
  21. No, najwyraźniej by się nie nauczyli, bo najwyraźniej im Linux nie odpowiada. Skoro mają oba systemy "za darmo", a wolą narażać się na kłopoty prawne i korzystać z nielegalnej Windy, to chyba jest coś nie tak z Linuksem.
  22. E tam... to nie Polska. Gdyby u nas spróbowali takiego numeru, to najpierw doprowadzono by ich do bankructwa, wsadzono by właściciela na kilkanaście miesięcy do więzienia, a po 15 latach sporów sądowych skarbówka stwierdziłaby, że doszło do pomyłki, a sąd by przyznał 10 000 pln odszkodowania.
  23. @Napoleon: to raczej kwestia pośpiechu/zmęczenia nie gramatyki/ortografii. A same badania raczej dotyczyły poszerzania możliwości mózgu, a nie ich utrzymywania. Innymi słowy - jeśli jesteśmy w stanie zapamiętać np. 20 cyfr po przecinku, to badacze mówią, że nie ma sensu trenować mózgu tak, by móc zapamiętać 30 cyfr, bo i tak się nie uda (przynajmniej za pomocą komercyjnych programów komputerowych). Czym innym jest natomiast utrzymanie z wiekiem zdolności. To raczej już udowodniono, że ludzie, którzy są aktywni umysłowo, z wiekiem sprawują się lepiej, niż osoby nieaktywne. Ale tu mamy do czynienia z utrzymaniem umiejętności, a nie poszerzaniem możliwości.
  24. Ot, właśnie Secunia podała informację o wielu wysoce krytycznych dziurach w Chrome. Jednocześnie poinformowano, że są już łaty. Przecież Google nie przygotował ich w ciągu kilku minut, prawda? Odkryli dziury lub ktoś ich o nich poinformował, zbadali je, przygotowali łaty, przeprowadzili testy i je udostępnili informując jednocześnie o dziurach. Mogło to trwać dwa tygodnie, albo i pół roku, nie wiemy. I jakie z tego wyciągniemy wnioski? Że Chrome jest łatany szybciej niż Firefox, bo informacja o dziurze w FF przedostała się do opinii publicznej na tydzień przed wypuszczeniem łaty?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...