Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Jarek Duda

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1601
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    85

Zawartość dodana przez Jarek Duda

  1. Chodziło mi o https://en.wikipedia.org/wiki/Probability_axioms, w szczególności: 3 aksjomat: prawdopodobieństwo alternatywy rozłącznych zdarzeń jest sumą ich prawdopodobieństw. Z niego wynika np. Pr(A=B) + Pr(A=C) + Pr(B=C) >= 1 , która jest łamana w MK ... ponieważ zamiast tego aksjomatu mamy: Reguła Borna: prawdopodobieństwo alternatywy rozłącznych zdarzeń jest proporcjonalne do kwadratu sumy ich amplitud. Trzeba zrozumieć dlaczego w MK mamy to drugie, które niekoniecznie musi spełniać nierówności z pierwszego. Model Isinga daje przykład konstrukcji probabilistyki z regułą Borna - dokładnie jak w zespołach po trajektoriach: z symetrii - https://physics.stackexchange.com/questions/524856/violation-of-bell-like-inequalities-with-spatial-boltzmann-path-ensemble-ising
  2. Owszem też jestem za dBB, ogólnie świetne intuicje dają modele hydrodynamiczne jak typu Coudera, też np. Casimir czy Aharonov-Bohm: https://www.dropbox.com/s/kxvvhj0cnl1iqxr/Couder.pdf Ale to wszystko jest lokalny realizm - żeby to miało sens, trzeba pokazać rozbieżność z tw. Bella. No i jak mówisz i napisałem - zgadzam się że problem jest w lokalności. "Spooky" działanie na odległość to bardzo brzydka opcja - np. nieciągłość, nieskończone energie etc. Ale jest też druga (często pomijana) opcja naprawiania lokalności o której piszę: w Bellu jest asymetryczna lokalność, podczas gdy jest też symetryczna lokalność jak w całkach po trajektoriach czy modelu Isinga: nie wyróżniająca żadnego kierunku. Czyli taka 4D lokalność, jak w czasoprzestrzeni jako "4D galatata": są lokalne reguły minimalizacji działania które nie wyróżniają kierunku. Też np. patrząc na wyprowadzenie nierówności typu Bella jak powyżej - zakładamy probabilistykę Kołmogorova: że istnieje rozkład prawdopodobieństwa na Omega, np. wielkości 2^3=8 dla 3 binarnych zmiennych. Dowolnie wybierzemy taki rozkład, nierówność jest spełniona. Więc kluczowe że w MK dosłownie nie istnieje taki rozkład - zamiast tego mamy regułę Borna: stan dany amplitudami na Omega, które należy dodać dla niezmierzonych zmiennych, po czym pomnożyć żeby dostać prawdopodobieństwa - dokładnie jak w modelu Isinga, dzięki symetrii.
  3. Oczywiście - są nierówności które nie powinny być łamane jak powyższa, problem w tym że jednak fizyka je łamie i tego nie rozumiemy. Akceptując symetrię fizyki, widać że nie problem je łamać, już np. w modelu Isinga. Możemy to robić dzięki niegodności z założeniem lokalności w tw. Bella - tam jest jej wersja asymetryczna (narzucająca kierunek), podczas gdy np. w całkach po trajektoriach czy Isingu jest lokalność symetryczna, też np. jak w tej animacji powyżej. Symetryczne interpretacje MK mają już prawie sto lat ( https://en.wikipedia.org/wiki/Two-state_vector_formalism), problem jest z ich akceptacją - ludzka intuicja mocno narzuca asymetrię.
  4. Przyjmuje się że np. Model Standardowy dobrze opisuje fizykę, jest to CPT-symetryczny formalizm Lagranżowski. Ale pozostawia to sposób rozwiązania takiej matematyki w konkretnej historii wszechświata w której żyjemy - można to robić w sposób symetryczny jak całki po trajektoriach/diagramach Feynmana czy zasada minimalizacji działania ... a można też w sposób asymetryczny jak ewolucja unitarna czy Euler-Lagrange. No więc czy CPT-symetryczna fizyka rozwiązuje swoje równania w sposób asymetryczny (narzucający kierunek), czy symetryczny? Intuicyjnie przyjmujemy sposób asymetryczny, co prowadzi do paradoksów typu twierdzenie Bella ... więc może warto chociaż rozważyć możliwość że robi to symetrycznie - co jak w modelu Isinga, rzeczywiście prowadzi do łamania nierówności typu Bella. Np. Pr(A=B) + Pr(A=C) + Pr(B=C) >= 1, czyli "rzucając 3 monetami, przynajmniej 2 dają to samo" - wydaje się że niemożliwe do złamania, a jednak QM potrafi ... Ising też: dokładnie dzięki symetrii: jedna amplituda z lewej, druga z prawej, finalnie trzeba je pomnożyć żeby dostać prawdopodobieństwa.
  5. Pytanie czy rozwiązanie w którym żyjemy zostało wybrane w sposób symetryczny jak zespoły po trajektoriach, czy asymetryczny jak np. ewolucja unitarna - wyróżniająca początek. Symetryczny w sensie że gdyby poddać cały wszechświat symetrii np. CPT, to znalezione rozwiązanie byłoby takie samo. Stwierdzenie że warunki brzegowe są tylko w przeszłości łamie symetrię - narzuca kierunek. Zespoły po trajektoriach są symetryczne - symetria transformuje wszystkie trajektorie. Najlepiej to widać dla Isinga, czyli Boltzmannowskich zespołów po trajektoriach, które wręcz trudno rozwiązywać w sposób asymetryczny: https://physics.stackexchange.com/questions/524856/violation-of-bell-like-inequalities-with-spatial-boltzmann-path-ensemble-ising Jest transformacja między np. zespołami Feynmana i ewolucją unitarną, ale jeśli rozwiązanie w którym żyjemy zostało wybrane w sposób symetryczny, to aktualny stan został wybrany symetrycznie: dla zgodności zarówno z przeszłością jak i przyszłością - czyli superdeterminizm.
  6. Podałem klasyczną jako bardziej intuicyjny przykład. Na dole napisałem drugi: Nie wiem co ma superdeterminizm do niedziałania MK, ale jeśli fizyka rozwiązuje MK poprzez całki po trajektoriach Feynmana ( https://en.wikipedia.org/wiki/Path_integral_formulation bardzo blisko MERW czy Isinga) to jest to sposób symetryczny: stan jest wybrany też zgodnie z przyszłymi pomiarami - czyli superdeterminizm.
  7. To wyobraź sobie np. mechanikę klasyczną lub klasyczną teorię pola jak EM czy GR. Dwa podstawowe sposoby ich rozwiązywania to: 1) Euler-Lagrange: ewolucja np. wprzód w czasie, 2) Zasada minimalizacji działania - na podstawie wartości wcześniej i później, dobierane jest rozwiązanie (trajektoria/historia) minimalizujące "naprężenie": działanie. Niby obie perspektywy są lokalne: sprowadzają się do czegoś określonego lokalnymi zależnościami. Jednak tylko 2) jest symetryczna, a 1) narzuca kierunek przeszłość -> przyszłość. Fizycy wierzą że fizyka jest CPT symetryczna, więc czy na pewno bezpieczne jest standardowe zakładanie asymetrycznej perspektywy 1) ? Jeśli rozwiązanie w którym żyjemy (w tej fundamentalnie symetrycznej fizyce) zostało oryginalnie wybrane w sposób sposób symetryczny 2), to matematycznie możemy przetransformować do ewolucji 1), ale jej ukryty stan już został zoptymalizowany pod m.in. wszystkie przyszłe pomiary - tzw. superdeterminizm. Z perspektywy mechaniki kwantowej, 1) to np. równianie Schrodingera, 2) to równoważne Feynmanowskie zespoły po trajektoriach - tylko 2) jest symetryczna: nie narzuca żadnego kierunku, ale jej rozwiązanie możemy przetransformować do 1) - z ukrytym superdeterminizmem.
  8. MERW to rozkład Boltzmannowski na przestrzeni trajektorii - jest nie tylko w euklidesowej MK, ale też np. realizowany w modelu Isinga - czyli podstawowym z mechaniki statystycznej, fazy skondensowanej, za którego były ze dwa Noble: https://en.wikipedia.org/wiki/Ising_model Różnica jest taka że w Isingu mamy zespoły Boltzmannowskie po sekwencjach w przestrzeni a nie w czasie, ale matematycznie rozkłady wzorców też są dane MERWem, można w ten sposób np. tanio i prawie dokładnie liczyć 2D Isinga: https://arxiv.org/pdf/1912.13300 Czyli łamanie tej nierówności typu Bella do 0.6 można przynajmniej teoretycznie zrealizować też w Isingu: jako ciąg 3 spinów z oddziaływaniem zabraniającym 000 i 111. Można to łatwo przeanalizować: łamanie jest dzięki regule Borna, którą tutaj dostajemy dosłownie z symetrii: jedna amplituda z lewej, druga z prawej, analogicznie jak w TSVF: https://en.wikipedia.org/wiki/Two-state_vector_formalism Pytanie co z tego? To że trzeba uważać z wnioskowaniem z łamania Bella - zakazuje on lokalnego realizmu, ale używając asymetrycznej wersji lokalności: wyróżniającej kierunek przeszłość -> przyszłość. W Isingu zamiast tego jest symetryczna lokalność: w lewo i w prawo są równoważne. Jeśli użyjemy symetrycznej "4D" lokalności jak np. w Feynmanowskich zespołach po trajektoriach, zasadzie minimalizacji działania, czy twierdzenia CPT dla QFT - wtedy też możemy łamać takie nierówności (np. jak w Isingu). Animacja na ten temat:
  9. Nadzieja dla czystej energetyki i ekologów? https://www.wnp.pl/energetyka/polscy-ekolodzy-w-obronie-elektrowni-jadrowej-philippsburg,363109.html
  10. Tak jeszcze do kompletu http://www.astronomy.com/news/2019/12/astronomers-find-19-more-galaxies-missing-their-dark-matter
  11. https://backreaction.blogspot.com/2019/11/dark-energy-might-not-exist-after-all.html
  12. Nie wiem jak dotarliśmy do "ciemnej materii" - to już zupełne ekstrapolacje, spekulacje dla których tylko słyszymy kolejne "doniesienia o nieobserwacji" - tutaj jest konieczna niezwykła ostrożność przed narzucaniem naturze naszych wierzeń. Jeśli istnieje to stawiałbym na szum termiczny - który dla pola EM obserwujemy jako promieniowanie tła 2.7K, ale są też pola odpowiadające pozostałym oddziaływaniom - które też powinny mieć szum termiczny np. te 2.7K z termalizacji, ale jest on dużo trudniejszy niż EM do bezpośredniej obserwacji. Co do do OTW, przyjmuje się że jego najlepszym potwierdzeniem jest Gravity Probe B ... który potwierdził grawitomagnetyzm ( https://en.wikipedia.org/wiki/Gravitoelectromagnetism ) - widziany jako pierwsza poprawka do Newtona, zresztą wprowadzona na długo przed Einsteinem: w 1893 przez Heavisidea w analogii do elektromagnetyzmu. Ta poprawka do Newtona jest konieczna dla Lorenzowskiej niezmienniczości i została potwierdzona eksperymentalnie - wygląda na bezpieczną. Natomiast OTW to jeszcze nieskończenie wiele dalszych poprawek, zaproponowanych z powodów estetycznych - możliwe że ta ekstrapolacja jest prawdziwa, ale równie dobrze może się okazać że dalsze poprawki są inne - tutaj trzeba zachować ostrożność.
  13. Nie widzę tam jakiejś istotnie innej masy? Natomiast 4) jest mniej znana, aczkolwiek wydaje się być dobrze umotywowana (też np. wynika z równania Diraca) i potwierdzona eksperymentalnie (dla elektronu) - nie wiadomo czy odnosi się tylko do elektronu, może leptonów, może innych cząstek, czy może dowolnej materii: https://en.wikipedia.org/wiki/Matter_wave_clock STW jest konsekwencją skończonej prędkości propagacji, jej efekty jak transformacja masy/energii, skrócenie Lorenzowskie, czy dylatacja czasu są już w najprostszych modelach jak Sine-Gordon (phi_tt = phi_xx + sin(phi)): https://en.wikipedia.org/wiki/Sine-Gordon_equation Czyli można powiedzieć że równoważność 1) i 2) wynika ze skończonej prędkości propagacji - co wydaje się dość dobrze ugruntowane. Natomiast OTW jeszcze zawiera dużo ekstrapolacji i nie jest kompletne w skali mikro - z wnioskowaniem równoważności z 3) trzeba być dużo bardziej ostrożnym.
  14. Żeby np. ścisnąć sprężynę potrzebujemy dostarczyć energii - jeśli jest to w układzie zamkniętym jak rakieta, całkowita energia jest zachowana, dla jej przekazywania konieczne są pędy ... Można budować konstrukcje które wydają się łamać takie podstawowe zasady, ale jeśli dobrze rozpisać co tam się dzieje, bilansy np. pędu dla zamkniętego układu wychodzą zero. Muszę przyznać że sam zacząłem studiować fizykę (prawie dwie dekady temu, jako trzeci kierunek) z powodu podobnej konstrukcji: koła z wbudowanym systemem odważników które naiwnie wydaje się że mogą doprowadzić do lotu - ale tylko wydaje się. Podczas gdy są powody żeby nie mieć absolutnej pewność odnośnie np. drugiej zasady termodynamiki (bardziej fundamentalne modele są czasowo/CPT symetryczne), czy zasady zachowania liczby barionowej (łamanej np. w hipotetycznej bariogenezie czy promieniowaniu Hawkinga), nie znam porządnych argumentów na łamanie energii, pędu czy momentu pędu, które z tw. Noether biorą się po prostu z symetrii: translacyjnej w czasie, przestrzeni czy obrotu. Inna pewna zasada zachowania to np. ładunku - dzięki tw. Gaussa, które mówi że pole elektryczne na brzegu jakiegoś obszaru determinuje ładunek w środku tego obszaru - on nie może się zmieniać bez zmiany tego pola elektrycznego. Dla liczby barionowej już nie mamy takiego strażnika jak prawo Gaussa.
  15. Zachowanie pędu jest bardzo głęboko np. w szczególnej teorii względności - podczas gdy "EM drive" jeszcze niby "wyrzucał" pęd w fali EM, tutaj jest proponowane czyste łamanie zachowania pędu - super dla rozgłosu, ale działać toto nie będzie. Są przynajmniej 4 rodzaje masy/energii cząstek: 1) Inercyjna w F=ma, 2) Energia E=mc^2 np. uwalniana w anihilacji, 3) grawitacyjna w F ~ mM/r^2 4) wewnętrzne oscylacje (de Broglie/zitterbewegung): E=hf Ze szczególnej teorii względności wiemy że 1) i 2) są równoważne. Co do 3) to nawet nie mamy potwierdzenia dla elektronów ( https://indico.cern.ch/event/361413/contributions/1776296/attachments/1137816/1628821/WAG2015.pdf ), jest obecnie kilka eksperymentów które mają sprawdzić dla antymaterii. O 4) wiemy niewiele, została zweryfikowana eksperymentalnie tylko dla elektronów (~10^21Hz): https://link.springer.com/article/10.1007/s10701-008-9225-1
  16. Inflacja zakłada możliwość szybszej propagacji niż potwierdzona eksperymentalnie - tylko i wyłącznie na potrzeby łatania hipotezy początku czasu: niezgodnej z większością tego co potwierdzone. Może jest prawdziwa, tylko mówię że nie tak powinna działać nauka: wymyślanie nowych hipotez ignorując to co potwierdzone, a później łatanie wynikłych niezgodności dokładaniem kolejnych problematycznych hipotez. Problem w tym że nauka jest zjawiskiem społecznym, gdzie zamiast praktycznego zastosowania brzytwy Ockhama, np. "ekscytujące" rozwiązania przyciągają więcej ludzi: budujących na nich autorytety ... więc później pilnujących żeby to było "jedyne słuszne" rozwiązanie.
  17. Mówię tylko że nie nowe teorie, ale potwierdzone zasady powinny być zawsze bazą - ostrożnie modyfikowaną na podstawie niezgodności z eksperymentem. Natomiast ekscytującym acz bezsensownym podejściem do nowych sytuacji jest rozpoczynanie od zgadywania nowych hipotez - jak wymyślenie koncepcji punktu początku czasu (ok, adaptacji z religii): łamiącego potwierdzone zasady bez żadnej motywacji eksperymentalnej ... a potem "naprawianie" przez dokładanie kolejnych łat: nowych hipotez jak inflacja szybsza niż potwierdzone ograniczenie dla przyczynowości.
  18. Rzeczywiście ciemna materia i energia to hipotetyczne nowe byty dla naprawienia niezgodności - ale jak widać jeszcze daleko do w miarę pewnej wizji tych nowych koncepcji. W którym miejscu wprowadziłem coś nowego? Mechanika Lagrażnowska pozwala ewoluować rozwiązanie wprzód w czasie, ale zmieniając znak czasu analogicznie też wstecz - dlaczego należy wprowadzać dodatkową koncepcję początku czasu: zabraniającego dalszą ewolucję wstecz i łamiącego większość znanych zasad fizyki jak symetria CPT?
  19. Rzeczywiście, jedyne co mamy dobrze potwierdzone to np. symetria CPT, zachowanie energii, ograniczenie prędkości przyczynowości ... które oczywiście mogą się psuć w tych odległych skalach, ale jednak bezpieczniej bazować na tym co już potwierdzone niż zaczynać od zgadywania nowych hipotez - szczególnie niemożliwych do weryfikacji. Na przykład hipoteza o początku czasu w naszym BB jest sprzeczna z powyższymi, ale te problemy znikają jeśli po prostu przedłużymy rozwiązanie przed ten punkt, zgodnie z tym co wiemy - przy okazji też np. tłumacząc przewagę materii nad antymaterią poprzez ustalenie liczby barionowej wszechświata (o ile nie może się zmieniać). Oczywiście nie mamy pewności i pewnie nigdy nie będziemy mieli, ale podstawowym podejściem nie powinno być wprowadzanie dodatkowych zasad dla poszczególnych scenariuszy, tylko jednak zacząć od przeniesienia tego co wiemy - dopóki eksperyment nie wskaże inaczej. ps. Strona z dużą ilością materiałów kilka dekad wstecz: https://januscosmologicalmodel.com/cptsymmetry
  20. O, poszukałem trochę po tym arxivie sprzed 20 lat który czytałem z dekadę temu ... a tu niespodzianka: styczeń 2019: "Our universe has antimatter partner on the other side of the Big Bang, say physicists": https://physicsworld.com/a/our-universe-has-antimatter-partner-on-the-other-side-of-the-big-bang-say-physicists/ Na podstawie: Latham Boyle, Kieran Finn, and Neil Turok, CPT-Symmetric Universe: https://journals.aps.org/prl/abstract/10.1103/PhysRevLett.121.251301 Też wcześniejszy: https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0370269318300637?via%3Dihub
  21. Wikipedia jest stale weryfikowana przez środowisko - jest zdecydowanie bardziej obiektywnym źródłem niż opinia pojedynczej osoby. Podstawą QFT jest tzw. "twierdzenie CPT", które mówi że ta symetria musi być zachowana przez relatywistyczne kwantowe teorie pola (QFT) - np. z http://users.ox.ac.uk/~mert2255/papers/cpt.pdf : Nie jest to idealnie symetria czasowa (T): wymaga dodatkowo zamiany ładunków na przeciwne (C) i odbicia przestrzennego (P), ale jednak mówi że przeszłość i przyszłość są dość podobne - a nie drastycznie różne jak w intuicyjnym czasowo-asymetrycznym myśleniu: przeszłość to już ustalona historia, przyszłość dopiero będzie ustalana. W (perturbacyjnym) QFT fizykę buduje się z diagramów Feynmana, każdy z nich możemy poddać CPT, więc w teorii całą fizykę też można by poddać takiej symetrii - dostając wielki wybuch (poddany CP) zaczynający wszechświat ewoluujący w przeciwnym kierunku czasowym ... i sugerując że coś takiego mogło się dziać przed naszym wielkim wybuchem (zakładając model cykliczny). Inspirujący artykulik/opowiadanie o tym: https://arxiv.org/html/physics/9812021 W "lokalnym realizmie" zakładamy intuicyjną asymetrię czasu jak w drugiej zasadzie termodynamiki (poziom statystyki - efektywny) - został on obalony przez paradoksy jak łamanie nierówności Bella. Lokalność to praktycznie ciągłość - że nie można sobie przeskakiwać, że wolno używać pochodne. Realizm to istnienie obiektywnej fizyki - a nie tylko subiektywnych rzeczywistości poszczególnych obserwatorów. Czyli wręcz trudno uprawiać fizykę bez "lokalnego realizmu" - pytanie jak naprawić jego sprzeczność np. z Bellem. Okazuje się że jeśli zastąpimy jego czasowo-asymetryczną lokalność, z taką jak używamy w modelach fizyki: czasowo/CPT symetryczną czasoprzenną "4D lokalnością" jak (np. Feynmanowskie) zespoły po trajektoriach, dosłownie znikają paradoksy jak łamanie Bella ( forum.kopalniawiedzy.pl/topic/41628-debatują-nad-stałą-hubblea/?do=findComment&comment=151844 ) .
  22. Ależ ja nie chcę - dla mnie mechanika Lagranżowska to dobrze potwierdzona baza - łącznie z akceptacją symetrii u jej podstaw ... w przeciwieństwie do kilku innych osób tutaj. Ale pewny być nie mogę - jestem otwarty na argumenty przeciwko, na razie takich nie widziałem.
  23. Mówię tylko że te symetrie są podstawą modeli które używamy na wszystkich skalach - jasne, może wszystkie należy wyrzucić do kosza - ale do tego potrzebujemy bardzo silnych argumentów i alternatywy - do czasu której coś jednak warto by było założyć jeśli chcemy uprawiać fizykę.
  24. Symetria czasu/CPT jest w sercu teorii których używamy we wszystkich skalach - to coś więcej niż zgadywanka: - mechaniki Lagranżowskie od QFT do GR/OTW - z symetrycznym sformułowaniem przez optymalizację działania jak równanie Einsteina: warunek równowagi między przeszłością a przyszłością, - mechanika kwantowa jest unitarna: z ewolucją symetryczną w czasie - dla funkcji falowej wszechświata: gdzie nie ma otoczenia koniecznego dla kolapsu, - w szczególnej teorii względności kierunek czasu jest subiektywny: zmienia się z prędkością obserwatora, - w ogólnej teorii względności czas to równoważny wymiar, np. zamieniający się z przestrzennym pod horyzontem czarnej dziury, - mamy równoważne sformułowanie mechaniki kwantowe przez Feynmanowskie zespoły po trajektoriach: obiekty symetryczne czasowo. Przestając akceptować tą symetrię, wali się praktycznie cała fizyka teoretyczna .. https://en.wikipedia.org/wiki/CPT_symmetry#Derivation_of_the_CPT_theorem
  25. Owszem zakładamy tutaj niezachowanie energii - że jest ono możliwe. Z drugiej strony QFT przewiduje energię próżni ponad sto rzędów za dużą (10^100) - po prostu nie wiemy: bawimy się w zgadywankę, wymyślamy założenia, modele - ale daleko do czegoś pewnego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...