Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Jarek Duda

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1511
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    81

Zawartość dodana przez Jarek Duda

  1. Fale elektromagnetyczne nie potrzebują dynamiki czasoprzestrzeni ... i np. Gravity Probe B bezpośrednio potwierdził grawitomagnetyzm ( https://en.wikipedia.org/wiki/Gravitoelectromagnetism ) - po prostu drugi zestaw równań Maxwella jak EM, analogicznie dający fale, sam w sobie nie wymagający dynamiki czasoprzestrzeni - założenie której prowadzi do problemów nierenormalizowalności. Unifikacja EM i GEM jest względnie trywialna, np. z symetrii SO(1,3) grupy Lorentza w https://community.wolfram.com/groups/-/m/t/2856493 - dynamika obrotów przestrzennych prowadzi do EM z wbudowaną kwantyzacją ładunku elektrycznego jako topologiczny ... a dynamika boostów do drugiego zestawu równań Maxwella: GEM.
  2. QFT traktuje się also przybliżeniem perturbacyjnym: zespoły Feynmanowskie po scenariuszach - diagramach Feynmana ... albo nieperturbacyjnie: zespoły Feynmanowskie po konfiguracjach pól, np. lattice QCD m.in. dla zrozumienia struktury protonu ... a ja się pytam o pośrednie szczegóły: konfiguracje pól za poszczególnymi cząstkami w diagramach Feynmana. https://en.wikipedia.org/wiki/Heisenberg_picture jest tylko jednym z 3 sposobów transformowania Hamiltonianem: Jak wspomniałem, są setki analogów hydrodynamicznych - też dla QCD, szczególnie plazmy kwarkowo-gluonowej: https://www.sciencedaily.com/releases/2017/08/170802134720.htm : "'Perfect liquid' quark-gluon plasma is the most vortical fluid" W każdym razie nikt się tutaj nie pyta o interpretacje mechaniki kwantowej - czysta matematyka, próba zrozumienia konfiguracji i ewolucji pól - co proponuję rozszerzyć do wszystkich cząstek.
  3. Podstawowym ograniczeniem QM jest stała ilość cząstek np. elektronów - QFT dodaje możliwość zmiennej ilości: przechodząc z zespołów Feynmanowskich po trajektoriach, na po scenariuszach: diagramach Feynmana. Zespoły to praktycznie jedyny dla QFT i najbezpieczniejszy sposób dla QM: jak w macierzy rozpraszania, teraźniejszość jako wynik zespołów trajektorii przymocowanych w przeszłości i przyszłości, fundamentalnie symetryczny obraz jak unitarna ewolucja. Używając zamiast tego równanie Schrodingera, to jest lokalna realistyczna teoria pola - tw. Bella mówi że nie może łamać takich nierówności, a natura może ... żeby to naprawić trzeba przejść do symetrycznych sformułowań, jak minimalizacja działania czy zespoły Feynmanowskie.
  4. Owszem praktyczna funkcja falowa to bardzo subiektywny nasz opis, zwykle pojedynczych elektronów - w ten sposób efektywnie uśredniając całą resztę wszechświata, co prowadzi do problematycznych magicznych błysków - kolapsów funkcji falowej ... Pełne zrozumienie wymaga poszukiwania co tam się obiektywnie dzieje - jasne nie mamy wystarczająco pomiarów, więc pozostaje szukać spójnych modeli których dopiero konsekwencje zgadzają się z eksperymentami ... podobnie jak np. przy modelowaniu gwiazd. I eksperymentalnie działa MS+OTW, szlifowane dokładnie w ten sposób: porównując przewidziane konsekwencje np. z wynikami zderzeń, sugerując bardziej fundamentalny i obiektywny opis - pozostaje je dogłębnie zrozumieć, zaakceptować ... i zadawać pytania tam gdzie jeszcze są luki, jak o szczegóły konfiguracji pól za diagramami Feynmana - np.:
  5. W przeciwieństwie do QM, w QFT nie ma problematycznego pomiaru/kolapsu funkcji falowej - który wychodzi poza unitarną ewolucję QM, zamiast tego dogmatycznie postulując natychmiastowy magiczny błysk po którym wszystko się zmienia (prowadząc do problemów o których filozofom się nie śniło) ... a tu eksperyment mówi np. że jednak nie jest natychmiastowy, jak ~20as opóźnienie fotoemisji: https://www.science.org/doi/10.1126/science.1189401 W QFT nie ma magicznych błysków, jest tylko czysta matematyka - wszystko możemy zdekomponować na Feynmanowskie zespoły konfiguracji pól z ewolucją ... kwestia zaakceptowania że taka CPT symetryczna matematyka rządzi naturą dookoła i znika potrzeba magii ... jak dla ewolucjonisty tracącego potrzebę magicznej kreacji, zamiast tego poszukując ukrytej ewolucji. QM też można tak naprawić - problematyczny pomiar/kolaps jest wynikiem oddziaływania z otoczeniem - wystarczy je uwzględnić np. przechodząc do funkcji falowej wszechświata i wracamy do unitarnej ewolucji - CPT symetrycznej: nie rozróżniającej przeszłości od przyszłości ... co z pychy robią ludzcy filozofowie - próbując narzucić fizyce swoje ludzkie intuicje, co doprowadziło do pomieszania nauki z celebrowaniem misterium.
  6. Jest ogólne przekonanie społeczeństwa fizyków że do pełnego zrozumienia brakuje tylko unifikacji Modelu Standardowego z ogólną teorią względności - obie to Lagranżowskie teorie pola. W QFT modelu standardowego nikt się nie pyta o interpretacje mechaniki kwantowej, tylko używa zespołów Feynmanowskich - 4D konfiguracji z ewolucją, ważonych exp(iS/hbar), gdzie S to działania: całka Lagrangianu po takiej konfiguracji. W przeciwieństwie do filozoficznej QM, głębsza prawdziwa fizyka to QFT - czysta matematyka, nie ma interpretacji, tylko trzeba zaakceptować m.in. centralną symetrię CPT, co niestety dla wielu okazuje się zbyt trudne. Potwierdzanie MS to głównie porównywanie eksperymentów np. w LHC z obliczeniami z macierzy rozpraszania: ustawiamy warunki brzegowe w przeszłości i przyszłości, na ich podstawie próbujemy zrekonstruować co się tam działo: https://en.wikipedia.org/wiki/S-matrix#Interaction_picture
  7. Na poziomie QM są różne ludzkie filozofie/interpretacje ... ale to jest tylko przybliżenie bardziej fundamentalnego QFT np. Modelu Standardowego - w którym naturę opisuje czysta matematyka: Lagranżowska teoria pola, zespoły Feynmanowskie po ich 4D konfiguracjach (z ewolucją), w konkretnych scenariuszach dla przybliżenia perturbacyjnego. Fundamentalnie CPT symetryczna: z bardzo podobnymi przeszłością i przyszłością - jest to łamane w drugiej zasadzie termodynamiki, ale jest ona własnością efektywną: rozwiązania a nie równań, jak fundamentalnie symetryczna powierzchnia jeziora, co jest łamane w rozwiązaniu np. wrzucając kamień. Jeśli ktoś chce dojść dalej niż celebrowanie misterium shutupancalculate, pierwszy krok to zaakceptowanie tego co działa jak QFT.
  8. To nie moje pomysły, tylko centralne wymogi działających modeli fizyki: ogólnej teorii względności i QM/QFT np. w Modelu Standardowym. Owszem dla większości osób są nieintuicyjne więc nie akceptują, stąd cała ta magia kwantowosci, shut up and calculate ... ale gdy zaakceptować działającą matematykę, znika magia i problemy - czas dla fizyki to dosłownie czwarty wymiar, niewiele się różniący od pozostałych trzech (znakiem w sygnaturze).
  9. To jest właśnie ta wręcz fundamentalna nieprzewidywalność mechaniki kwantowej - my nie mamy, fizyka ma - np. OTW znajduje 4D czasoprzestrzeń która nie kończy się w tym momencie, ale ma już kształt też w naszej przyszłości ... zespoły Feynmanowskie QM/QFT to też takich 4D rozwiązań - które fizyka już zna, a my się wzdłuż nich poruszamy - tzw. eternalizm/Einstein's block universe: https://en.wikipedia.org/wiki/Eternalism_(philosophy_of_time) Wracając do tachionów, w sumie sine-Gordon na nie pozwala: phi_tt - phi_xx = sin(phi), możemy zamienić czas z przestrzenią, odwrócić potencjał i dostalibyśmy tachionowe kinki poruszające się w kierunku przestrzennym ... tylko to odwrócenie potencjału brzmi problematycznie: potrzebowałoby wahadełek spoczywających w górę wbrew grawitacji - pewnie dlatego nie obserwuje się takich rozwiązań: nasze pole jest blisko minimum potencjału, a tachiony chyba wymagają żeby było blisko maksimum. Szukając "tachyon sine-Gordon" widzę że jest kilka artykułów.
  10. Ogólną teorię względności rozwiązuje się zasadą minimalizacji działania, QM/QFT zespołami Feynmanowskimi - oba są symetryczne czasowo: na podstawie warunków brzegowych w przeszłości i przyszłości. http://www.scholarpedia.org/article/Principle_of_least_action https://en.wikipedia.org/wiki/Path_integral_formulation https://en.wikipedia.org/wiki/S-matrix#Interaction_picture https://en.wikipedia.org/wiki/Two-state_vector_formalism
  11. No w sumie matematycznie wydają się dozwolone zamieniając czas z przestrzenią - widząc 3 wymiary czasowe i 1 przestrzenny. Cząstki 1-wymiarowe przestrzennie są typu sine-Gordona: z potencjałem np. sin(phi) - innym niż potencjał Higgsa MS, w 1 wymiarze przestrzennym raczej nie da się go osiągnąć jako efektywny (?). Dalej najważniejsze pytanie: o mechanizm kreacji, raczej wymagałby dośc egzotycznych ... nasze pochodzą z łańcuchów przyczynowo-skutkowych zapoczątkowanych w Wielkim Wybuchu, tachion chyba potrzebowałyby urojonego odpowiednika (?) Są w tych artykułach propozycje procesu kreacji tachionu?
  12. Wielki Wybuch to wynik ewolucji chociażby od teraz wstecz w czasie ... natomiast tachion będący odpowiednikiem spoczywającej cząstki to byłby bardzo krótki błysk bez powodu np. wszędzie.
  13. Z powodu sygnatury czasoprzestrzeni, Hamiltonian teoretycznie może zawierać ujemne wkłady do energii, co niekoniecznie prowadziłoby do konfiguracji/cząstek o ujemnych energiach ... jeśli nawet, to największym problemem byłaby statystyczna tendencja produkcji takich hipotetycznych cząstek o ujemnej energii, raczej cały wszechświat byłby nimi wypełniony, co pewnie byśmy widzieli eksperymentalnie - a nie widzimy. Natomiast urojone masy tachionów to jeszcze coś innego - trzeba wziąć rozwiązanie (konfigurację pól w czasoprzestrzeni) i dosłownie zamienić czas z przestrzenią. Czyli np. spoczywająca cząstka w przestrzeni, stałaby się spoczywającą w czasie - nic się nie dzieje, w jednym momencie wszędobylski błysk, po którym znowu nic się nie dzieje ... pytanie dlaczego i skąd energia dla niego?
  14. I owszem mechanika kwantowa to unitarna ewolucja, zespoły Feynmanowskie - jest fundamentalnie czasowo-symetryczna (też np. OTW), wbrew naszym naturalnym intuicjom - upieranie się przy intuicjach jest powodem budowania całej tej magii "shut up and calculate" dookoła, jeśli zaakceptować symetrię to wszystko staje się naturalne: m.in. reguła Borna, łamanie Bella też są w modelu Isinga - bardzo podobnych zespołach Boltzmannowskich trajektorii ( https://arxiv.org/pdf/0910.2724 ). Też to podkreślają w artykule, np. sugerując symetryczne TSVF ( https://en.wikipedia.org/wiki/Two-state_vector_formalism ) ... jednak nie tachionami droga: spoczywający byłby wszędobylskim błyskiem w całym wszechświecie - STW teoretycznie na to pozwala, ale fizyka jeszcze wymaga np. źródła energii dla niego. Rozmyślam w tej tematyce od ~2009, najprostszym praktycznym zastosowaniem takiej symetrii wydaje się odwrócenie procesów użytych dla preparacji stanu - zwykle jest to impuls EM, zastosować na końcu odwrócony impuls i dostajemy bardziej symetryczne znacznie potężniejsze 2WQC ( https://www.qaif.org/2wqc ). Wierzymy że mamy tylko pola - nawet gdy nie potrafimy ich bezpośrednio zmierzyć: określone wszędzie w czasoprzestrzeni, czyli mające konfiguracje i ewolucję - powinniśmy szukać spójnych modeli takich konfiguracji (wbrew "kwantowym kreacjonistom"), tak żeby dopiero ich konsekwencje zgadzały się z eksperymentem.
  15. Owszem nauka w fizyce to Lagranżowskie teorie pola - mówiące że pole wszędzie ma wartość i ewoluuje ... gdy kreacjonisci głęboko wierzą że wszystkim rządzą nieprzeniknione magiczne przeskoki których z definicji nie da się zrozumieć. Miłego wieczoru
  16. Owszem kreacjonisci głęboko wierzą w brak ukrytej ewolucji, że wszystko magicznie powstało, pojawią się i znika ... że z definicji nie możemy zrozumieć misterium które rządzi światem. Dziękuję za potwierdzenie i pozdrawiam.
  17. Biologiczny kreacjonista czuje nadprzyrodzony zakaz próby zrozumienia procesu kreacji zwierząt ... kwantowy kreacji elektronu. Biologiczny ewolucjonista jednak szuka ukrytej ewolucji układów komórek, atomów ... kwantowy ewolucji konfiguracji cząstek, pól. Na przykład poniżej ewolucja pól dla kreacji (przeciwnych, skwantowanych) ładunków topologicznych, obserwują takie eksperymentalnie np. w ciekłych kryształach z oddziaływaniem długozasięgowym np. typu Coulomba ( https://www.nature.com/articles/s41598-017-16200-z ): Cytat Feynmana o eksperymencie z dwiema szczelinami “We choose to examine a phenomenon which is impossible, absolutely impossible, to explain in any classical way, and which has in it the heart of quantum mechanics. In reality, it contains the only mystery.” A tu od prawie dwóch dekad odtwarzają na klasycznych obiektach z dualizmem korpuskularno-falowym: https://dualwalkers.com/statistical.html To nie są pieski/kotki, tylko szukanie ukrytej ewolucji ... jeśli nie jesteś kwantowym odpowiednikiem kreacjonistów, to zamiast tekstów nie na temat czy personalnych ataków, proszę skomentuj merytorycznie powyższe dwa przykłady - czy może być ewolucja ukryta w procesie kreacji elektronu, eksperymencie z dwiema szczelinami? Czy znasz merytoryczne kontrargumenty do powyższych analogów?
  18. ... napisała osoba która zasłaniając się anonimowością co chwilę głównie personalnie atakuje moje merytoryczne wpisy ... np. powyższy z dziesiątkami eksperymentalnych analogów zjawisk kwantowych, do których nawet nie zajrzy tylko ekspresja "rozgoryczenia", czysty atak personalny, zero meteorytyki - dokładnie jak pokazywać argumenty kreacjoniście że może jednak da się zrozumieć procesy za operatorami kreacji zwierząt. Miłego dnia
  19. Jeszcze podsumowując, dla osób które naprawdę chciałby zrozumieć mechanikę kwantową, polecam zacząć od wykładu poniżej jednego z wielu współczesnych kwantowych Darwinów - odtwarzający na kropelkach, wg Feynmana niosącą całą tajemnicę MK, interferencję na dwóch szczelinach ( https://dualwalkers.com/statistical.html ) dla klasycznych obiektów z dualizmem korpuskularno-falowym i dziesiątki innych "kwantowych zjawisk" (m.in. tunelowanie, kwantyzacja orbit, efekt Zeemana, łamanie Bella, Elitzur-Vaidman bomb testing, Casimir - zebrane: https://www.dropbox.com/scl/fi/bwus7tgz69thbjcdptdob/Couder.pdf?rlkey=5r031syi5huyby24we7n39cw6&dl=0 ). Nie jest to jeszcze pełny obraz (ani ewolucja np. początków życia), ale wiele wartościowych intuicji - przede wszystkim że tam nie ma magii, że warto szukać konfiguracji pól i ich ewolucji, nawet za kolapsem funkcji falowej, który jednak eksperymentalnie okazuje się nie być natychmiastowy (np. 20as opóźnienie fotoemisji: https://science.sciencemag.org/content/328/5986/1658 ). Dla pełnego obrazu, trzeba zrozumieć konfiguracje pól reprezentowane przez diagramy Feynmana Modelu Standardowego - do czego pierwszym krokiem to: zacząć ich szukać, np. pole elektryczne elektronu nie tylko asymptotyczne ale też gdy zbliżamy się do jego środka. Jednak zamiast prawdziwych poszukiwań zrozumienia, niestety w potężnych religiach fundamentalnego niezrozumienia chodzi o celebrowanie misterium, co najwyżej udając że się goni króliczka - nieważne ile/jakich argumentów pokażesz kreacjoniście, jak to Astro poetycko określił: g* do niego dojdzie, tyle samo refleksji.
  20. Współczesna fizyka wierzy że świat jest zbudowany z pól, cząstki to ich wzbudzenia. Dla celów dydaktycznych, pokazałem na chyba najprostszej teorii pola z cząstkami (sine-Gordon) ... ogólnie żeby przetransformować zwykłą cząstkę w tachion, trzeba by zamienić współrzędne czasowe z przestrzennymi - (jak powyżej) cząstka zlokalizowana w przestrzeni stałaby się zlokalizowaną w czasie - czyli nic się nie dzieje, nagle jakiś wszędobylski błysk, potem znowu nic się nie dzieje ... może STW pozwala na takie rozwiązania, ale dlaczego miałby się zdarzyć taki wszędobylski błysk i skąd energia żeby się wydarzył?
  21. Zrobiłem wizualizację wspomnianego standardowego kinka sine-Gordon ( https://en.wikipedia.org/wiki/Sine-Gordon_equation ) - ciąg sprzężonych wahadełek ogólnie w dół zgodnie z grawitacją, ale w jednym miejscu obracają się o 2pi - dając tzw. kink zachowujący się jak cząstka: ma masę uwalnianą w anihilacji, poddawany jest skróceniu Lorentza i ogólnie całej szczególnej teorii względności. Natomiast w jego tachionowej wersji ten obrót o 2pi byłby w czasie - spoczywające wahadełka nagle dokonują obrotu i dalej spoczywają ... analogia w Modelu Standardowym: ot tak nagle pole w całym Wszechświecie wykonuje 2pi obrót dookoła Mexican hat potencjału Higgsa ... ale dlaczego miałoby to zrobić? Skąd wzięłoby energię?
  22. No przecież widzę "chciałbym Ci pomóc" idealnie dokładnie jak w rozmowie z kreacjonistą (miałem trochę doświadczeń) - "przyjdź gdy już wszystko wyjaśnisz, a i tak wszystko mam głęboko ... " - trzeba medytować "shut up and calculate" Wielkiego Schrodnigera i uważać na bluźnierców którzy jednak próbują coś zrozumieć, zadawać zakazane pytania np. o konfiguracje pól reprezentowanych przez diagramy Feynmana ... I wszyscy płacimy za takie postawy - że dobrzy ludzie uciekają, że młodzież wie że nie warto do nauki, że raczej kupujemy technologie niż sami opracowujemy, że m.in. Wolszczan nie dostał Nobla, że bez problemu szerzy się ruska dezinformacja m.in. w obronie uzależnienia od paliw kopalnych ... czy że demokratycznie często wybieramy ludzi niekompetentnych (kompetentni zwhac-a-mowani).
  23. Gdyby były dostępne ujemne energie, to fizyka statystycznie powinna je odnaleźć i wykorzystać - możliwości istnienia takich cząstek powinna doprowadzić do sytuacji że wszystko jest nimi wypełnione ... co brzmi dość problematycznie, raczej miałoby katastrofalne konsekwencje eksperymentalne - których na szczęście nie obserwujemy. Natomiast tachiony wymagałyby urojonych mas - trudno sobie to wyobrazić, w takich problematycznych sytuacjach dla intuicji polecam model sine-Gordona ( https://en.wikipedia.org/wiki/Sine-Gordon_equation ): po prostu ciąg sprzężonych wahadełek, posiadający skwantowane cząstki i całą szczególną teorię względności. Najprostsza cząstka tam to kink: wahadełka w dół z lewej, w odpowiedniku cząstki robią obrót o 2pi, i do końca w dół w prawo. Tachionowym odpowiednikiem takiego spoczywającego kinku byłoby to samo tylko zamieniając czas z przestrzenią - wszystkie wahadełka w dół, ale w jednej chwili wszystkie się obracają o 2pi, potem pozostają w dole ... może matematycznie to jest dozwolone, ale fizycznie: skąd energia dla tego obrotu?
  24. No właśnie, Nobel, impakt pomysłów są bardzo zbiasowane m.in. soft power kraju z którego pochodzi autor ... "promocja" Polski za granicą to było kupienie jachtu firmy Volvo, Polska może się chwalić np. że wszyscy mają dane zapisane naszą metodą, ale nikt nie ruszy palcem. Nie twoerdzę że mam rację, tylko wskazuję że superfluid liquid crystal jakościowo wydaje się idealnie zgadzać z Modelem Standardowym - może to jest przypadek, ale to trzeba sprawdzić, więc szukam pomocy żeby to zweryfikować ... ale Polak od rodaków może liczyć tylko na whac-a-mole, musiałby być pomysł amerykańskich naukowców żeby potraktowali poważnie ... jak tutaj: odpowiedziałem na Twoje merytoryczne argumenty, więc zostało Ci szydzenie. To czym się różni kreacjonizm od "shut up and calculate" - wiara że nie da się zrozumieć, jak ktoś próbuje to jest wariat? Racjonalne argumenty nie przekonają kreacjonisty ani wyznawcy shutupandcalculizmu że może jednak da się zozumieć, odmagicznić rzeczywistość.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...