Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Jarek Duda

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1667
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    87

Zawartość dodana przez Jarek Duda

  1. Stoi za tym głównie energia oddziaływania, np. że w ferromagnetyku mamy mniejszą energię dla zgodnych spinów, w anty-ferromagnetyku dla przeciwnych. Statystyka to kolejny poziom - pojawia się z założenia rozkładu Boltzmanna wśród sekwencji, używając energii danej takimi oddziaływaniami.
  2. Nie rozumiem pytania? Mamy jakąś przestrzeń możliwości na każdej pozycji, potrzebujemy określić energię par (też interakcji) dla poszczególnych sąsiadów: macierz E_ij. Wtedy: M_ij = exp(-beta E_ij) W biblii Baxtera ( https://physics.anu.edu.au/theophys/_files/Exactly.pdf ) to jest transfer matrix V - tam się interesują tylko jej wartościami własnymi, dla rozkładów prawdopodobieństwa potrzebujemy też wektory własne.
  3. Model Isinga jest jednym z podstawowych używanych modeli opisu rzeczywistości - pewnie przybliżonym, ale jednak w jakimś zakresie chyba działa. Warto sobie wyobrazić jego sekwencję wartości jako wynik błądzenia losowego - ładnie widać np. regułę Borna z symetrii, można poprowadzić tą analogię dalej aż do Wick-rotated quantum computers: używających rozkładu Boltzmannowskiego zamiast Feynmanowskiego.
  4. Dla rzeczywiście zrozumienia nietrywialnych konsekwencji symetrii P, polecam model Isinga - z rozkładu Boltzmannowskiego sekwencji, pytając się o rozkład prawdopodobieństwa wartości w środku, prostą matematyką dostajemy np. Pr(u) = (psi_u)^2, gdzie jedna amplituda jest z lewej, druga z prawej. Czyli z symetrii wychodzi reguła Borna, mając ją możemy np. łamać nierówności typu Bella: https://physics.stackexchange.com/questions/524856/violation-of-bell-like-inequalities-with-spatial-boltzmann-path-ensemble-ising ps. Szkic wyprowadzenia:
  5. Oczywiście - symetria działa w obie strony. Pytanie czy możliwość wpływania na procesy można przenieść przez symetrię CPT.
  6. Analogiem CPT emisji jest absorpcja. Zakładając że fizyka jest CPT-symetryczna, możliwość wpływania na jedno z powyższych, powinna mieć analogiczną możliwość wpływania na drugie.
  7. Owszem absorpcja zawsze wymaga dostarczenia fotonów - tutaj nie ma wątpliwości. Natomiast pytanie jest czy możemy wpływać na prawdopodobieństwo tej absorpcji, np. przygotowują CPT-analog warunków ze stymulowanej emisji? Nawet więcej: o przyczynowość. Stymulowana emisja jest przyczyną wzbudzenia celu, jeśli fizyka jest CPT-symetryczna, to czyż po poddaniu tej sytuacji taką symetrią nie dostajemy: stymulowanej absorpcji jako przyczyny deekscytacji celu (niekoniecznie jedynej)?
  8. Owszem świecąc fotonami na niewzbudzony atom, ma on pewne prawdopodobieństwo na ich absorbuję. Ale jeśli istnieje CPT-analog stymulowanej emisji, czyż nie powinien zwiększać prawdopodobieństwo powyższej absorpcji? Jeśli nie to co powinno się dziać jeśli przygotujemy CPT-analog warunków ze stymulowanej emisji? (w co wlicza się dostarczenie fotonów) ps. Efekty "drugiego rzędu" kojarzą mi się z nieliniowością jak SPDC, ale to jest kwestia nomenklaturowa - tutaj chodzi mi tylko o stymulowaną emisję i co się dzieje gdy przygotujemy CPT warunków w których zachodzi?
  9. Astro, wzbudzony obiekt naturalnie deekscytuje - emitując fotony, które np. trafiają w cel i go wzbudzają. W stymulowanej emisji w laserze dodatkowo wzmacniamy ten efekt: szybkość deekscytacji, a w rezultacie też ekscytacji celu (też dzięki ukierunkowaniu). W CPT analogu powyższej sytuacji powinniśmy mieć stymulowaną absorpcję w takim lasarze: zwykłe atomy w stanie podstawowym mogą absorbować fotony, stymulowana absorpcja powinna mieć zwiększone prawdopodobieństwo takich zdarzeń, a w rezultacie prawdopodobieństwo deekscytacji celu. ex nihilo, stosując symetrię czasową do ścieżki z A do B, dostajemy ścieżkę z B do A - nie rozumiem z czym się nie zgadzasz? Dalej mając rozwiązanie dla zadanych warunków brzegowych, rozwiązanie dla CPT(warunków brzegowych) to CPT(oryginalne rozwiązanie) - też wydaje się oczywiste np. dla ścieżek/diagramów Feynmana (?) Co do anty-lasera, też myślę że najbardziej obiecujące byłoby umieszczenie oddalonych dwóch takich free electron lasers w jednej osi i szukanie zależności w działaniu między nimi.
  10. Dla ludzi jest to technicznie niewykonalne, ale m.in. QFT, symetria CPT, twierdzenie Bella sugerują że obiektywnie tak działa fizyka w której żyjemy. Czyli np. skoro mikroskopowo może zachodzić stymulowana emisja, to powinna ona mieć też swój symetryczny analog: stymulowaną absorpcję - jeśli przygotowalibyśmy CPT-analog warunków dla tej pierwszej, powinna zachodzić ta druga. Takie przygotowanie CPT-analogu warunków wydaje się względnie proste dla lasera na swobodnych elektronach ( https://en.wikipedia.org/wiki/Free-electron_laser ) - kwestia postawienia tarczy z drugiej strony i wstępnego wzbudzania jej do odpowiedniej energii (np. lampa sodowa ponieważ ma wąskie spektrum) - założenie że fizyka jest CPT-symetryczna sugeruje że skierowanie wyniku stymulowanej absorpcji na taką tarczę powinno ułatwić jej emisję w tym kierunku, co powinno być widoczne w balansie energetycznym układu lampla-detektor dookoła niej:
  11. Wyobraźmy sobie że mamy jakieś warunki brzegowe, dla nich rozwiązujemy problem rozważając zespoły ścieżek/diagramów. Teraz poddajmy te warunki brzegowe symetrii T/CPT - żeby znaleźć rozwiązanie musimy poddać tej symetrii wszystkie ścieżki/diagramy ... dostając oryginalne rozwiązanie, tylko że poddane symetrii. Możemy sobie wyobrazić że te warunki brzegowe to np. Wielki Wybuch w naszej przeszłości, Wielki kolaps w przyszłości - że fizyka wybrała naszą historię wszechświata z zespołu po wszystkich diagramach Feynmana między nimi ... Zakładamy że fizyka rządzi światem dookoła nas, używając pewnych reguł które próbujemy zgadnąć - dopasowując do rzeczywistości. To że dla subiektywnych ludzi przeszłość i przyszłość są bardzo różne nie znaczy że obiektywna fizyka się tym przejmuje - najbardziej fundamentalne teorie jakie rozważamy są czasowo/CPT symetryczne. Z https://en.wikipedia.org/wiki/CPT_symmetry : "The CPT theorem says that CPT symmetry holds for all physical phenomena, or more precisely, that any Lorentz invariant local quantum field theory with a Hermitian Hamiltonian must have CPT symmetry. " Założenie asymetrii np. w równaniu Schrodingera prowadzi do poważnych problemów z tw. Bella ... które znikają jeśli przestaniemy próbować fizyce narzucać nasze asymetrie - np. rozwiązując całkami po trajektoriach. Właśnie spisałem stacka o tym: https://physics.stackexchange.com/questions/531236/do-feynman-path-integrals-satisfy-bell-locality-assumption Jeśli chcesz powiedzieć że kolaps funkcji falowej łamie symetrię czasową to zupełnie się nie zgadzam. Najprostszy przykład to deekscytacja atomu ... która staje się symetryczna gdy tylko uwzględnimy foton uciekający do otocznia ('environment') - nieuwzględnionego w Schrodingerze: wzbudzony atom <-> atom np. w stanie podstawowym + foton w otoczeniu Idealizacją pomiaru jest Stern-Gerlach, w którym cząstka ze spinem (dipol magnetyczny) osiąga równoległe lub anty-równoległe ustawienie w silnym polu magnetycznym, bo widocznie w ten sposób ma mniejszą energię (nie musi precesować), różnica energii musi być jakoś wypromieniowana np. jako jako fala EM: precesujący "unaligned" dipol magnetyczny w polu magnetycznym <-> "aligned" + różnica energii Może wg ludzkiej intuicji, ale jak powyżej - fizyka nie musi się tym przejmować, deekscytacja ma swój CPT-analog: ekscytację. Jest wiele argumentów za tym że fizyka jest fundamentalnie CPT symetryczna, twierdzenie Bella sugeruje że tak też rozwiązuje swoje równania - jeśli laser działa, to jest CPT-analog też powinien analogicznie działać. Nie rozumiem pytania - temperatura jest ukryta w beta, która jest użyta w konstrukcji macierzy transferu M_ij = exp(-beta E_ij). Czasu nie ma.
  12. Już to przerabialiśmy z perspektywy twierdzenia Bella ... matematycznie mamy podstawowe dwa sposoby rozwiązywania modeli np. Lagranżowskich: 1) asymetryczne: Euler-Lagrange w mechanice klasycznej, równanie Schrodingera w kwantowej, 2) symetryczne: zasada minimalizacji działania w klasycznej, całki Feynmanowski w kwantowej, diagramy Feynmana w QFT. Mając rozwiązanie jednym możemy przekonwertować w drugi, ale ogólnie rozwiązania znalezione przez 1) lub 2) mają inne własności - pytanie którego używa fizyka? 1) spełnia założenia z których wynikają nierówności Bella - łamane przez fizykę - sprzeczność. 2) ma inny rodzaj lokalności niż w Bellu - nie spełnia jego założeń - nie ma sprzeczności. Podczas gdy nie jest to dla nas intuicyjne, twierdzenie Bella wyklucza 1), nie wyklucza 2) - sugerując że czasowo/CPT symetryczna fizyka rozwiązuje swoje równania w symetryczny sposób. Zakładając idealne bramki, ograniczają one przestrzeń możliwości (zespół) tylko do rozwiązujących nasz problem. W praktyce nie mamy idealnych bramek - owszem stając się szukaniem globalnego minimum. Nie twierdziłem że to jest praktyczne, tylko chciałem pociągnąć analogię między Feynmanowskimi i Boltzmannowskim zespołami - dając w tym drugim też regułę Borna, łamanie Bella, czy "Wick-rotated" komputery kwantowe.
  13. Entropia von Neumanna w unitarnej ewolucji (np. funkcji falowej wszechświata) jest stała - nie ma drugiej zasady termodynamiki. Widzę że obie zalinkowane prace zakładają znalezienie minimum energii - co w praktyce nie działa ponieważ dla trudnych problemów ilość lokalnych minimów (fałszywych rozwiązań) rośnie wykładniczo. W praktyce układ nie osiąga minimum energii, tylko rozkład Boltzmannowski stanów - na czym opiera się podejście o którym mówię, unikając problemu wykładniczej ilości lokalnych minimów. Konkretnie, układ jest tak dobrany żeby ograniczyć zespół możliwych ścieżek do odpowiadających wartościowaniom zmiennych które spełniają wszystkie alternatywy.
  14. Nie wiem co ma piernik do wiatraka - fundamentalne teorie są czasowo/CPT symetryczne, diagramy Feynmana nie determinują kierunku czasu, w QFT nie ma entropii. Żeby w ogóle móc mówić o entropii, trzeba przejść do obrazu efektywnego - matematycznie uśrednić, np. zamieniając cząstki Gaussami, średnimi gęstościami - taki model statystyczny (z entropią) nie wie gdzie są poszczególne cząstki, ale bardziej fundamentalny bez entropii jak QFT wie. Twierdzenia "dowodzące" wzrost entropii dla symetrycznych teorii można sprowadzić do sprzeczności "dowodząc" też w drugą stronę po zastosowaniu symetrii. One zawsze ukrywają subtelne założenie o uśrednianiu, tzw. "Stosszahlansatz" np. w https://en.wikipedia.org/wiki/H-theorem Polecam Kac ring - prosty symetryczny układ (koraliki na okręgu, zmieniają kolor przechodząc przez znacznik), w którym łatwo tak "udowodnić" wzrost entropii dzięki tego typu założeniu (że przed znacznikami jest średni rozkład) ... podczas gdy bez przybliżania entropia ewoluuje tu np. cyklicznie: http://www.maths.usyd.edu.au/u/gottwald/preprints/kac-ring.pdf Jaka symetria w czasie? Układ który pokazałem nie używa czasu, tylko założenia rozkładu Boltzmannowskiego w przestrzeni - jeśli jest ono spełnione, to rozwiąże 3-SATa. Dokładnie to mówię - rozwiązanie takiego układu Isinga kosztowałoby wykładniczo długi czas na komputerze klasycznym, chcemy wykorzystać fizykę: żeby szybko nam rozwiązała zakodowany tam np. NP-zupełny problem.
  15. Przypuszczam że z HIV chodzi o problem atakowania układu immunologicznego - przez co taka infekcja zwykle ciągnie się całe życie. Natomiast przy koronawirusie raczej tego nie ma, mam nadzieję że podobnie jak dla przeziębienia czy grypy, "recovered" to już nie są nosiciele (?) - co wymaga kompletnego usunięcia go z organizmu (ERVs?) i zwykle dzieje się "samoistnie": czyli dokonał tego układ immunologiczny. Więc tutaj terapia przeciwwirusowa oznacza głównie chwilowe wspomożenie naturalnej obrony organizmu - co często może być kwestią życia lub śmierci, szczególnie że podczas gdy śmiertelność dla grypy jest ~0.1%, dla NCov jest ~2%. Dla zatrzymania epidemii najlepsza byłaby szczepionka, ale jej opracowanie + testy kliniczne to raczej kwestia rzędu roku, dyskusja z kimś wyglądającym kompetentnie: https://www.scienceforums.net/topic/121181-provisional-vaccine-for-fast-spreading-new-viruses/ Gdzieś były doniesienia o udanej terapii antywirusowej - dla innego wirusa, ale to są często podobne mechanizmy jak ten popularny acyclovir podmieniający nukleotyd, tutaj były jakieś leki oparte na polimerazach. Tylko trudno coś wnioskować z pojedynczego przypadku. Przypuszczam że nietoperze mają głównie odporność opartą na przeciwciałach, których wyizolowanie daje dużo opcji aż do western blotów ... ale pewnie też doprowadzenie tego do terapii to jest kwestia rzędu roku. Miejmy nadzieję że uda się powstrzymać epidemię, tempo przyrostu niby spada z dnia na dzień (dzięki bardzo ostrym środkom jak zamykanie ludzi w ich domach), ale może to być też kwestią utrudnienia detekcji przy tak dużych liczbach.
  16. Transposony to trochę takie "gołe wirusy", raczej nie opuszczające hosta (?), bardzo skuteczne: ponoć stanowią ~44% naszego DNA: https://en.wikipedia.org/wiki/Transposable_element Mają swoje enzymy pomocnicze, ale jakoś nie widzę dla nich możliwości ewolucji kapsydu (?) Dużo łatwiej sobie wyobrazić wyjście z jednokomórkowca, który tak rozbudowuje białka powierzchniowe że w pewnym momencie przestaje potrzebować błony fosfolipidowej. Ściana komórkowa jest trochę podobnym przykładem rozbudowy z cukrów - jednak zachowując błonę.
  17. Chyba rzeczywiście przesadziłem z możliwością osobnej selekcji naturalnej, ale skoro są znajdowane w dużej ilości w krwiobiegu to chyba makrofagi ich nie zjadają (przynajmniej nie wystarczająco szybko). Wg. https://en.wikipedia.org/wiki/Apoptosis : np. " After the shrinking, the plasma membrane blebs and folds around different organelles. " - to by się zgadzało (znajdują enkapsulowane), mogą też zostawać z nekrozy. Dalej mogą być po prostu efektem ubocznym, z czasem trawione ... choć może rzeczywiście mogą też łączyć się z innymi komórkami - co pewnie wymagałoby specjalnych mechanizmów, dodatkowych białek w tej błonie - warto sprawdzić czy bardzo odbiega ona od zwykłej błony. Co do ewolucji wirusów, na pierwszy rzut oka transpozony wydają się ich przodkiem ... na drugi ewolucja kapsydów wydaje się dość nieprawdopodobna z tej strony (?) Nie mam pojęcia o megawirusach, ale ogólnie komórki nowotworowe przełączają się na osobną ewolucję jako kolonialne jednokomórkowce - czasem nawet zmieniając hosta jak w DFTD diabłów tasmańskich. Do czego mogłaby doprowadzić ich dalsza ewolucja? Nie wiem, ale megawirusy mają gigantyczne kapsy np. ~400nm, co wymaga dość nietypowych wyspecjalizowanych białek - choć może kapsydy oryginalnie powstały dla wymiany błony jakiegoś jednokomórkowca na coś bardziej praktycznego, wtedy małe wirusy mogłyby wyewoluować ze zmniejszania/optymalizacji dużych...
  18. Skoro ich system odpornościowy dobrze sobie radzi z tymi wirusami, nie dałoby się tego użyć dla zrobienia czegoś w stylu surowicy, np. wyizolować i zsyntetyzować odpowiednie przeciwciała - podawane dla poprawienia odpowiedzi u zarażonego człowieka?
  19. Ciekawy jestem co się dzieje z mitochondriami podczas apoptozy? To jest dość skomplikowany proces eukariotów, pewnie wykorzystujący funkcje cytoszkieletu - których może brakować mitochondriom: będącymi udomowionymi prokariotami ... dalej poddanymi selekcji naturalnej. Może zdarza im się przeżywać apoptozę - ich obecność w krwiobiegu nie musi wynikać z posiadania funkcji dla człowieka, może być produktem ubocznym, czy nawet wynikiem ich naturalnej selekcji.
  20. Chyba najciekawsze jest to że każdy taki gen to jest nowe białko, często enzym - maszynka zoptymalizowana przez miliony lat do konkretnego zadania ... które może mieć dla nas praktyczne znaczenie np. jako lek czy dla procesów (bio)technologicznych. Tylko pytanie co to znaczy "genów nieznanych nauce" - czy chodzi tylko o zmodyfikowane standardowe enzymy jak polimerazy, czy też jakieś rzeczywiście nowe?
  21. Daje do myślenia, są np. różnice mechaniczne między komórkami - ponoć często można rozróżniać nowotworowe mikroskopem sił atomowych ponieważ mają słabiej rozwinięty cytoszkielet. Lepkość mówi o stężeniach, są mechanizmy utrzymujące stałe stężenia jonów jak pompa sodowa-potasowa, wymagająca aktywnego użycia energii (ATP). Bardzo ważne jest też stężenie wody - błona komórkowa jest dość dobrze przepuszczalna dla niej, co wydaje się kluczowe dla wyrównania stężenia w całym organizmie (?) W cytozolu jest bardzo gęsto od białek - które zwykle mają ujemne sprzężenia zwrotne regulujące ich stężenia. Zaburzenia tych sprzężeń zwrotnych mogą prowadzić do patologicznych stężeń - szczególnie nadmiarowych jak przy prionach: system hamujący produkcję nie rozpoznaje zdeformowanych białek, prowadząc do złogów - pewnie też zwiększonej lepkości (skutek). Ale próba naprawiania lepkości tutaj byłaby trochę jak leczenie objawowe - chyba lepiej celować bezpośrednio w patologiczny mechanizm (?)
  22. Owszem, raczej założenie Boltzmannowskości jest tylko przybliżone, ale jest ono analogiczne do założenia Feynmanowskości w mechanice kwantowej - które w takim razie może też jest tylko przybliżone, co raczej uniemożliwiłoby działanie np. algorytmu Shora w większej skali niż kilka bitów. Co do rozkładu Boltzmannowskiego po trajektoriach np. w Isingu, definiujemy energię pary E_ij, energię ścieżki jako suma E_ij po tej ścieżce, zakładamy że prawdopodobieństwo ścieżki jest proporcjonalne do exp(-beta * energia ścieżki). To jest coś innego niż minimalizacja energii - która mówi że osiągamy jeden stan o minimalnej energii, w fizyce statystycznej dostajemy zespół stanów a nie samo minimum. Idealny ferromagnetyk zachowuje spin - można go używać jako kabel. Idealny anty-ferromagnetyk wymusza przeciwny spin - jak bramka NOT. Brak oddziaływania pozwala na dowolne przejścia (bramka X) - np. do przygotowania zespołu 2^w spinów, czy nie-mierzenia danego spinu dla łamania Bella. W QM dzieje się to w czasie - od strony przyszłości potrafimy tylko mierzyć, dostając losową wartość. Shor super to wykorzystuje - zespół Feynamnowskich trajektorii zostaje w ten sposób ograniczony do dających tą samą (zmierzoną) wartość, z tego ograniczonego zespołu dostajemy podpowiedź do faktoryzacji. Żeby wymuszać od strony przyszłości, potrzebowalibyśmy CPT-analog przygotowania stanu ... Mam pomysł na CPT-analog lasera ( https://physics.stackexchange.com/questions/308106/causality-in-cpt-symmetry-analogue-of-free-electron-laser-stimulated-absorbtion ), dla przygotowania stanu nie mam (?)
  23. W subset-sum pytamy się czy istnieje podzbiór o zadanej sumie, możliwych podzbiorów w zbiorze o wielkości n jest 2^n, w NP-zupełnych (duże liczby) rzeczywiście ilość podzbiorów jest porównywalna ilość. Te podejścia np. na fotonach liczą wszystkie możliwe sumy po podzbiorach i sprawdzają czy jest zadana wartość - żeby dostała ona chociaż jeden foton, musielibyśmy zacząć od 2^n fotonów, czyli konieczne natężenie światła do użycia rośnie wykładniczo z wielkością problemów. Jeszcze większym problemem jest to że żeby sprawdzić czy jest foton dla pytanej wartości, potrzebowalibyśmy wykładniczo poprawiać rozdzielczość mikroskopu. Technika jest super do niusów, ale ciężko mi uwierzyć że kiedykolwiek będzie praktyczna - do czego potrzebowalibyśmy czegoś sprytniejszego niż testowanie 2^n podzbiorów. W subset-sum przybliżenie praktycznie nic nie mówi o prawdziwym rozwiązaniu - tutaj (z https://www.dropbox.com/s/nwyxf44u38i42d8/pnpslides.pdf) mam przykładowe posortowane dodatnie sumy podzbiorów z współczynnikami +1 (czarny kwadrat) lub -1 (biały) dla kilku zestawów liczb - na podstawie fałszywych rozwiązań (kolumny po lewej) potrzebujemy stwierdzić czy najbardziej lewa daje sumę 0 : Znam więcej przykładów gdzie jest wykładniczo wiele fałszywych rozwiązań które praktycznie nic nie mówią o prawdziwym. Pytanie czy są trudne problemy w których fałszywe rozwiązania: lokalne minima (o wartości bliskiej globalnemu) coś nam dają? Nie spotkałem się, no i jeśli by były to można też klasyczną numeryką szukać przybliżonych. Wyobraź sobie ogólnego Isinga z E_uv energią między sąsiadami, zapytaj się np. o prawdopodobieństwo 'u' w środku, dostaniesz Pr(u) = (psi_u)^2 i całą resztę dokładnie jak w MERW - jako że matematycznie to jest to samo. Jeśli założysz że fizyka używa Boltzmannowskiego rozkładu między możliwymi sekwencjami na takim komputerze na Isingu, wtedy rozwiąże naszego np. 3-SAT. Analogicznie działanie Shora jest uwarunkowane tym że fizyka używa rozkładu Feynanowskiego między sekwencjami - tym razem w kierunku czasowym. Owszem można się tak patrzeć, ale restrykcja tylko do wyników które losowo dały konkretne n bitów, oznacza zmniejszenie statystyki 2^n razy. Natomiast w przestrzennej realizacji jak Ising, nie ma problemu z zamontowaniem dużej ilości spinów z obu stron.
  24. jest nadzieja - z https://en.wikipedia.org/wiki/2019–20_Wuhan_coronavirus_outbreak
  25. Artykuł z tym i z szerszym drzewkiem filogenetycznym: https://www.sciencemag.org/news/2020/01/mining-coronavirus-genomes-clues-outbreak-s-origins
×
×
  • Dodaj nową pozycję...