Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Jarek Duda

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1601
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    85

Zawartość dodana przez Jarek Duda

  1. No właśnie - tym magnesom na patologie dochodzi pewnie niewyobrażalna ilość przypadków kopania na koszt kogoś innego: prądu, wydajności, zużycia sprzętu - np. administratorzy superkomputerów powyżej, pracowni komputerowej ( https://motherboard.vice.com/en_us/article/nzzz37/how-to-get-rich-on-bitcoin-by-a-system-administrator-who-s-secretly-growing-them-on-his-school-s-computers ), poprzez różnego rodzaju malware/wirusy (np. http://www.telegraph.co.uk/technology/2017/12/27/cryptocurrency-mining-virus-spreads-facebook-messenger/ ), czy ostatnio nawet reklamy w przeglądarkach (np. https://www.bitsonline.com/illegal-crypto-mining-youtube/ ). To jest nowotwór który albo wytniemy, albo dosłownie może nas zabić ... no i kolejne kraje słusznie zakazują jego użycia: https://www.lifewire.com/where-is-bitcoin-illegal-4156601 https://en.wikipedia.org/wiki/Legality_of_bitcoin_by_country_or_territory
  2. Ano, tylko gadania i roboty odnośnie odnawialnej energii żeby ocalić ludzkość przed katastrofą ekologiczną ... a bitcoiny ją łatwo zjedzą na śniadanie ... https://www.express.co.uk/finance/city/920038/bitcoin-mining-latest-news-price-cryptocurrency-bitcoin-cash-litecoin-ethereum https://grist.org/article/bitcoin-gobbles-up-clean-energy-just-when-the-real-world-needs-it-most/ Właśnie, zapomniałem o najważniejszym graczu na którego zrzucają się ci zdesperowani biedacy: kolejnym twórcy kryptowaluty, który wstępnie wyprodukował "fortunę" i musi zbudować piramidę finansową naiwniaków wlewających do tego dziurawego wiadra - naciągnąć kilka osób, które naciągną kolejne ... Ciekawe statystyki odnośnie piramid finansowych: https://en.wikipedia.org/wiki/Multi-level_marketing#Participant_profits_and_losses "The overwhelming majority of MLM participants (most sources estimated to be over 99.25% of all MLM participants) participate at either an insignificant or nil net profit.[10] Indeed, the largest proportion of participants must operate at a net loss (after expenses are deducted) so that the few individuals in the uppermost level of the MLM pyramid can derive their significant earnings—earnings which are then emphasized by the MLM company to all other participants to encourage their continued participation at a continuing financial loss."
  3. Dobry artykuł odnośnie porównywania hazardu kryptowalutami z tulip-manią: http://theconversation.com/tulip-mania-the-classic-story-of-a-dutch-financial-bubble-is-mostly-wrong-91413 "No one drowned themselves in canals. I found not a single bankrupt in these years who could be identified as someone dealt the fatal financial blow by tulip mania. If tulip buyers and sellers appear in the bankruptcy records, it’s because they were buying houses and goods of other people who had gone bankrupt for some reason – they still had plenty of money to spend. The Dutch economy was left completely unaffected. The “government” (not a very useful term for the federal Dutch Republic) did not shut down the trade, and indeed reacted slowly and hesitantly to demands from some traders and city councils to resolve disputes. The provincial court of Holland suggested that people talk it out among themselves and try to stay out of the courts: no government regulation here." Pompowanie do dziurawego wiadra bitcoinów jest globalne, głównie przez zdesperowanych biedaków - którzy łatwo mogą w ten sposób dalej pogłębiać swoje zadłużenie. Natomiast wypompowują z tego wiadra głównie: duże farmy, pośrednicy, duzi gracze mogący manipulować kursem ... a cenę za ten hazard płacimy my wszyscy naszym zdrowiem i życiem - za marnotrawstwo ograniczonych zasobów które w przeciwieństwie do tulipanów nie ma górnego limitu.
  4. Problem szybszego rozwarstwienia społecznego jest istotny, ale tutaj poboczny - najważniejszy problem to rozwalanie ekologii naszej planety marnotrawstwem które widzę że zgadzamy się że nie ma absolutnie żadnego pozytywnego wpływu, a jednak jego koszt jest w stanie rosnąć w nieskończoność - koszt który płacimy my wszyscy naszym zdrowiem i życiem. Wprowadzanie milion-pierwszej krytpowaluty nie pomoże, nawet dla mnie jako naukowca katastrofa ekologiczna za znajomość większej ilości liczb pierwszych jakoś się nie kalkuluje, problemy które możemy wrzucić w proof-of-work będą zawsze sztucznej i wypaczone, kryptowaluta zawsze będzie super-podatna na manipulacje, nikt nie będzie miał większego celu żeby pilnować jej stabilności - nigdy nie będzie walutą, co najwyżej kolejnym narzędziem do hazardu - zabójczo kosztownym narzędziem.
  5. O mnie się nie martw, ale wracając do kryptowalut, to jest system redystrybucji zasobów - nie zwiększasz ich puli, a tylko: bierzesz jednym - dajesz drugim ... wiadro do którego jedni wlewają, drudzy wylewają ... co gorsze finalny bilans nawet nie jest zerowy: trzeba odjąć kosmiczne koszty przy okazji zmarnowanych zasobów ... i to płacone przez nas wszystkich: od bycia trutym dodatkowym spalaniem węgla (~100 trupów/TWh), po szybciej zbliżające się katastrofy ekologiczne. Przy czym duzi gracze mają tutaj dodatkowe atuty przy wylewaniu z tego dziurawego wiadra: używają bardziej efektywnych dużych farm ... do tego mogą łatwej sterować kursem - krypto"waluty" są niezwykle podatne na manipulacje: każde większe państwo, bank, korporacja pośrednicząca w transakcjach (np. PayPal, Google Wallet itd. itp.) może według własnego widzimisie ogłaszać akceptację lub koniec akceptacji danej kryptowaluty - bardzo silnie wpływając na jej kurs ... przy okazji wylewając z tego dziurawego wiadra. Czyli finalnie różni ludzie wlewają środki w postaci różnych walut do tego dziurawego wiadra, dużo wycieka w postaci kosmicznych kosztów użytkowania ... a w wylewaniu resztek znacznie bardziej skuteczni są bogacze - czyli to jest kolejna loteria: w której zdesperowani biedacy zrzucają się na bogaczy, przy okazji marnotrawiąc kosmiczne ilości środków. Są różne środki używane do barteru: np. mające bezpośrednią wartość jak jedzenie, złoto ... lub mające wartość umowną jak waluty, akcje, obligacje, sztuka ... Za prawdziwymi walutami i obligacjami stoją państwa - pilnując ich stabilności, dobrej pozycji - bo od tego zależy ich ogólny dobrobyt. Za akcjami podobnie firmy. Za sztuką kolekcjonerzy. Natomiast kto stoi za kryptowalutami? Tam nie ma żadnych wyższych wartości czy sentymentów - tylko czysta chciwość - jak jest kiepska pozycja to sprzedajemy wszystko i zapominamy. Dodatkowo są tysiące graczy którzy mogą wachlować tą ceną przełączając wajchę akceptuję/nie akceptuję - tak żeby wycisnąć jak najwięcej z tych naiwnych zdesperowanych biedaków którzy wlewają do tego dziurawego wiadra. Sory ale w takiej sytuacji one nigdy nie będą wystarczająco stabilne żeby stać się walutą a nie tylko kolejnym narzędziem do hazardu - czyli biednych zrzucających się na bogatych. No i jako że dalej nie widzę nawet próby odpowiedzi, znowu powrócę do swojego oryginalnego pytania: jakie zyski dostaje nasza cywilizacja za olbrzymie koszty (płacone przez nas wszystkich) wynikłe z kryptowalut?
  6. Z wczoraj: https://www.extremetech.com/internet/263351-major-banks-begin-banning-cryptocurrency-purchases-credit-cards "Trading in cryptocurrencies is all the rage lately, but it’s not without risk. In fact, the risk is substantially higher than just about anything else you can do with your money. Banks are starting to put the brakes on the crypto hype train, though. Over the last several days, several major banks have announced their credit cards will no longer support purchasing cryptocurrency." Oprócz dużych farmerów, inni bogacze którzy mają znacznie bardziej uprzywilejowaną pozycję w tym hazardzie - niż zwykli ludzie którym zaświeciły się oczka poszukiwaczy złota, to duzi gracze którzy są w stanie bezpośrednio wpływać na cenę tych bardzo-krypto "walut". Np. pewnie są jakieś opcje na cenę pozwalające bankom bezpośrednio zarabiać na spadku ceny, czym mogą sterować jak tutaj - wyłączając/włączając ich obsługę. Myślę że zdecydowana większość małych kopaczy którzy bronią wspaniałości kryptowalut ... na dłuższą metę zostanie oskubanych przez te loterie kontrolowane przez dużych graczy.
  7. Brzmi jak w historyjce gdzie ustawiamy funkcję oceny AI na maksymalizację produkcji paperclips ... co prowadzi do transformacji przez nią całej planety w fabrykę paperclips ... Niestety w sytuacji napędu ludzką chciwością, taka waluta będzie dążyła do użycia większości zasobów ludzkości na szukanie liczb pierwszych ... i w szybciej zbliżającej się katastrofie ekologicznej będziemy mądrzejsi o większą ilość ilość liczb pierwszych na naszych dyskach ... Nasza cywilizacja ma na horyzoncie konkretne olbrzymie problemy np. natury ekologicznej - jak na razie kryptowaluty tylko jeszcze bardziej pogłębiają te problemy: marnując cenne zasoby, prowadząc do kolejnych patologii. Sensowna redystrybucja potrzebuje czegoś więcej niż bycie oparta na ilości zmarnowanych zasobów.
  8. Kryptowaluty nadają materialną wartość czynnościom które poza tym nie mają żadnego sensu, ale jednak kosztuje prawdziwe zasoby ... i która w przeciwieństwie do tulipanów, nie ma górnego ograniczenia ilości zmarnowanych w ten sposób zasobów - w połączeniu z ludzką chciwością taki nowotwór potrafi rosnąć w nieskończoność. Jak dla nowych kryptowalut, kiedyś transakcje bitcoina nie była kosztowna ... kwestia czasu. Pieniądz ogólnie jest potrzebny - jako narzędzie redystrybucji skończonych zasobów ... ale wzrost do nieskończoności kosztu jego użycia już potrzebne nie jest. Powrócę do swojego oryginalnego pytania na które dalej nie dostałem odpowiedzi: jakie zyski dostaje nasza cywilizacja za olbrzymie koszty wynikłe z kryptowalut?
  9. ... jeśli amerykanie dzisiaj tak pragną tych broni i używają tego narzędzia do zabijania to nie jest do końca bez sensu bo spełnia swoje zadanie ... Ludzie też pragną wygrać na loterii - która jest zrzucaniem się wielu zdesperowanych biedaków na ... nawet nie tego jednego z nich, tylko głównie bogatych właścicieli loterii. Jest niewyobrażalna ilość obiektów które można używać do barteru zamiast bitcoina - i które są nieporównywalnie tańsze w użyciu, jako że jedna transakcja bitcoina kosztuje już tyle prądu ile normalnie zużywasz tygodniami: https://motherboard.vice.com/en_us/article/ywbbpm/bitcoin-mining-electricity-consumption-ethereum-energy-climate-change Bitcoin to kolejne narzędzie redystrybucji skończonych zasobów - znowu w kierunku tych już bogatszych ... które dodatkowo pobiera kosmiczną prowizję płaconą przez całe społeczeństwo.
  10. Ależ presja na poprawianie wydajności energetycznej układów już jest z każdej strony - szczególnie ze względu na urządzenia mobilne, teraz modne IoT ... ale i wielkie centra bazodanowe, zużycie energii przez superkomputery etc. Nie widzę co tutaj może pomóc dodatkowa presja na poprawianie ASICów wyspecjalizowanych w liczeniu hashy? Zresztą na to zawsze też była presja, a w nowych procesorach mamy sprzętowego AESa. Też nie ma miejsca na rozwój bardziej wyrafinowanych algorytmów równoległych jako że zadanie koncepcyjnie jest niezwykle proste: bierzesz kolejne liczby, liczysz hash, sprawdzasz ilość zer na początku. Karty które mogłyby np. szukać nowych leków, fabryki układów które mogłyby budować nowe superkomputery, inżynierowie którzy mogliby optymalizować pod prawdziwe zadania ... zamiast tego wszystko rzucają i zajmują się absolutnie bezużytecznymi łamigłówkami. Kryptowaluty to tylko kolejna forma redystrybucji skończonych zasobów naszej cywilizacji, ale chyba znowu głównie z bogatych w jeszcze bogatszych - jako że najbardziej opłacalne są duże farmy. Brak regulacji ma głównie wady: kosmiczne fluktuacje - zamiast waluty czyniąc je kolejną formą hazardu ... no i to że jest idealnym narzędziem dla przestępców: handel bronią, narkotykami, pranie pieniędzy ... ... a dodatkowo wszyscy płacimy za to szaleństwo chciwości nielicznych - od bycia trutym dodatkowym spalanym węglem, po katastrofy ekologiczne np. z globalnego ocieplenia ...
  11. Przeciętny człowiek zużywa rocznie poniżej100MWh rocznie ( https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_energy_consumption_per_capita ), czyli poniżej 10GWh za życia. Czyli normalnie jedna śmierć z wytwarzania energii przypada na kilka tysięcy osób. Natomiast budując farmę ku własnej chciwości, można zużywać tysiąc-milion energii razy więcej niż normalna osoba. Żyjemy w skomplikowanym świecie - żeby coś obiektywnie oceniać należy myśleć konsekwencjami - dla których socjopata budujący farmę na 1TWh tylko ku własnej chorej chciwości, nie wygląda lepiej niż psychopata który weźmie nóż i osobiście zadźga 100 osób. Osobiście jestem przeciwko kulturze podjeżdżania wszędzie samochodem - co nawet podjeżdżającemu nie daje ani szczęścia ani zdrowia. Sam chodzę albo jeżdżę na rowerze ... jednak będąc truty spalinami wygodnickich. Jako pewnie kierowca powiesz że przecież to moja wina bo mogę się przeprowadzić - analogicznie osoba lubiąca strzelać do ludzi może mówić sąsiadom że bycie postrzelonym to ich wina bo przecież mogli się przeprowadzić. Kilka razy zadałem pytanie o zysk dla naszej cywilizacji z niewyobrażalnego kosztu kryptowalut - kolejny raz nie widzę odpowiedzi, co interpretuję że zgadzacie się że takowych zysków nie ma (?)
  12. Sory mam robotę ... przelicz sobie 1TWh użytego prądu na ok. 100 trupów ( https://www.nextbigfuture.com/2011/03/deaths-per-twh-by-energy-source.html ) - czyli budując farmę która zużyje 1TWh zabijasz więcej osób niż np. Brevik, tylko że siedzisz siedzisz sobie wygodnie za kompem zamiast biegania z kałachem. Co gorsze, robisz to z chciwości, podczas gdy Brevik z jakiegoś idealizmu. Cywilizacyjnie ekstrapolowane koszty kryptowalut są dosłownie niewyobrażalne (np. https://en.wikipedia.org/wiki/Effects_of_global_warming ) - więc kilka razy zadałem pytanie o zyski jakie dostaje nasza cywilizacja w zamian za te poniesione koszty - jeśli chcecie ze mną dyskutować to proszę o odpowiedź.
  13. Sory ale na tulipany nie jesteś w stanie przeznaczyć całych zasobów energetycznych naszej cywilizacji - których potrzebujemy do praktycznie wszystkich sfer naszego życia i za których uzyskanie płacimy olbrzymi koszt, np. milion trupów rocznie z samego spalania węgla, plus kilka zbliżających się katastrof ekologicznych. Nie przeliczam na USD tylko ilość trupów.
  14. Sory, ale w tej skali decyduje planeta - odpowiadając katastrofami ekologicznymi za które płacimy my wszyscy naszym zdrowiem i życiem - też osoby niezwiązane z tym szaleństwem chciwości. Skoro ta piramida finansowa/hazard ma zmarnotrawić tyle energii że za dwa lata podwoi zapotrzebowanie energetyczne naszej cywilizacji, może ktoś mógłby opowiedzieć o tych wspaniałościach które dostaniemy za ten koszt poniesiony przez nas wszystkich - w milionach przypadków: koszt własnego życia? Podkreśla się wspaniałości nieregulowanej waluty - no i widać beneficjentów: przede wszystkim ci biedni wychudzeni handlarze narkotykami i bronią już nie muszą ryzykować kolejnej strzelaniny, skoro mogą wszystko załatwić kilkoma kliknięciami dzięki TOR+BC. Natomiast większość zwykłych ludzi nie ma problemów np. z płaceniem za wszystko kartą - czyli dzieleniem się informacją z bankiem i innymi. Tego nigdy nie osiągną kryptowaluty - bez regulatora fluktuujące o kilkadziesiąt procent w ciągu doby, z kosztami transakcji rosnącymi do nieskończoności ... z czasem nadając się tylko na wielkie transakcje - pewnie w większości niezbyt legalne. To może wspaniałe kryptowaluty przeciwdziałają gigantycznemu problemowi rozwarstwienia społecznego - że 1% posiada bodajże 80% zasobów i rośnie? I znowu wręcz przeciwnie - największe profitability mają wielkie wyspecjalizowane farmy do kopania - ułatwiające bogaczom stanie się jeszcze bogatszym. Historie zwykłych ludzi którzy w ten sposób wygrali fortuny są podobne do zwycięzców na loterii - o nieporównywalnie większej ilości przegranych który utrzymują ten hazard już się nie mówi. W tym momencie kryptowaluty stały się poważnym zagrożeniem dla naszej cywilizacji - bez nich zapobiegnięcie katastrofy ekologicznej wydaje się niezwykle trudne ... z nimi jeszcze nieporównywalnie trudniejsze. Jest już za późno na wprowadzenie nowej wspaniałej milion-pierwszej która już w końcu miałaby pozytywny efekt dla naszej cywilizacji ... chyba jedyna opcja ratunku to całkowity zakaz na wszystkich poziomach, żeby kopanie pozostało tajnym hobby zbieraczy pokemonów. Jest subtelna różnica między tulipanami a kryptowalutami - pierwsze mają duże wymagania np. gleby i klimatyczne, natomiast na drugie możesz przeznaczyć dosłownie wszystkie środki energetyczne i obliczeniowe - nie dostając nic co miałoby jakąkolwiek prawdziwą wartość.
  15. 4 lata temu proponowałem oparty na fałdowaniu białek: https://fold.it/portal/node/997679 ... ale kto by słuchał naukowców, którzy nie mają żadnych szans z tłumem oszalałym chciwością - widzących tylko indywidualny krótkoterminowy zysk ... poza tym tym zamiana wartościowych problemów na proof-of-work jest trudna, problematyczna, może być zastosowana tylko do bardzo wąskiej klasy problemów - zawsze wygra bezproblemowe acz bezsensowne szukanie hashy. Zwolennicy (czytaj: kopacze) zachwalają że zdecentralizowana waluta jest czymś wspaniałym dla naszej cywilizacji, ale czy są jakieś porządne opracowania pokazujące jej pozytywny wpływ? ... oprócz armii nowobogackich którzy zamiast pracować mogą szaleć sportowymi samochodami ... Jeśli ma rzeczywiście pozytywny wpływ, warte jest jakiego procenta zasobów ludzkości? 1%? 50%? 99%? Czy samoregulacja wystarczy żeby powstrzymać jego rozwój na odpowiednim poziome, czy może nie - co jednak często zdarza się w naturze: po prostu nowotwór zabija organizm. Jeśli samoregulacja to cena prądu, za który wszyscy będziemy więcej płacić, oznacza ona olbrzymią ilość nowych elektrowni - w praktyce w większości węglowych, prowadzących do kolejnych milionów ofiar w ludziach rocznie. Aktualnie ekstrapolacja sugeruje że za dwa lata te piramidy finansowe osiągną marnotrawstwo na poziomie zużycia prądu naszej planety - to klasyfikuje je jako poważne zagrożenie cywilizacyjne.
  16. Jako idealistyczny naukowiec wprowadziłem i chciałbym wprowadzać kolejne rozwiązania które mogłyby pomóc światu, np. poprawiając wydajność energetyczną lepszymi algorytmami ... ale to jest syzyfowa praca przy tym nowotworze kryptowalut - który jest w stanie po prostu pochłonąć, bezsensownie zmarnotrawić wszystkie dostępne zasoby dla zaspokojenia indywidualnych chciwości. Jest wiele określeń których mógłbym użyć wobec ludzi którzy marnują olbrzymie ilości zasobów "bo lubią", np. egocentryzm, arogancja, socjopatia, leczenie kompleksów ... jednak trudno mi o jakieś pozytywne. Kontrargumentem na to że nasza cywilizacja zawsze tak robiła więc i będzie ... jest paradoks Fermiego ( https://en.wikipedia.org/wiki/Fermi_paradox ) - z jednej strony wydaje się że powinna być olbrzymia ilość cywilizacji np. w naszej galaktyce, z drugiej nic takiego nie obserwujemy - chyba jedyną sensowną odpowiedzią jest to że cywilizacje w końcu doprowadzają się do samozagłady ... ciekawe czy szaleństwo przeznaczenia praktycznie wszystkich zasobów cywilizacji na kopanie kryptowalut może być jednym z takich scenariuszy?
  17. Ludzkość jak na razie ma ograniczone zasoby i prawdziwe problemy na które te zasoby mogłyby być przeznaczone - np. kilka rodzajów globalnych katastrof ekologicznych, w dużej mierze powiązanych z zapotrzebowaniem na produkcję energii ... np. spalania węgla które kosztuje życie rzędu miliona osób rocznie: https://en.wikipedia.org/wiki/Environmental_impact_of_the_coal_industry#Annual_excess_mortality_and_morbidity Zarówno paliwo w samochodzie sportowym dla przyjemności sąsiada, czy kolejne szaleństwo chciwości w postaci kryptowalut, można przeliczyć np. na ilość trupów z wynikłego dodatkowego zużycia energii ... szaleństwo które wydaje się nie mieć ograniczeń i za kilka lat realnie może rozwalić globalną gospodarkę dominując światowe zużycie energii. Oprócz energii, to jest też straszne marnotrawstwo zasobów obliczeniowych - gdyby te kosmiczne ilości kart używanych do rozwiązywania zupełnie bezużytecznych łamigłówek, przeznaczyć np. na virtual screening do poszukiwania nowych leków ... Ale nie, zamiast tego kolejnemu się zaświecą oczka chciwości, zapali kolejnym budując kolejne piramidy finansowe ... jak z opowieści o tych którzy sprzedają dom, zadłużają rodzinę i wypływają w poszukiwaniu zatopionych skarbów ... tylko że w skali szaleństwa realnie zagrażającej nam wszystkim.
  18. Hmm, może problem w tym że ta piramida finansowa marnotrawi kosmiczne ilości energii (i innych zasobów) ... a przy obecnym wzroście ok. 2020 przekroczy zużycie prądu całej planety? https://www.zerohedge.com/news/2017-11-24/will-bitcoin-mining-consume-all-worlds-current-electricity-production-feb-2020 https://www.weforum.org/agenda/2017/12/bitcoin-consume-more-power-than-world-2020/ https://grist.org/article/bitcoin-could-cost-us-our-clean-energy-future/ http://money.cnn.com/2017/12/07/technology/bitcoin-energy-environment/index.html https://motherboard.vice.com/en_us/article/ywbbpm/bitcoin-mining-electricity-consumption-ethereum-energy-climate-change
  19. Scientific American (sceptycznie) o tych "alien alloys": https://www.scientificamerican.com/article/the-truth-about-those-alien-alloys-in-the-new-york-times-ufo-story/ I słusznie, kiedyś grało się w x-coma, ale w rzeczywistości mając nieznany materiał obecnie dość łatwo bardzo dużo o nim powiedzieć - od spektrometrii dla analizy składu pierwiastkowego, metod optycznych też opartych na widmie, krystalografii rentgenowskiej jeśli nie amorficzne, AFM/STM, NMR, EPR ...
  20. O tu jest bardziej optymistyczny: http://www.independent.co.uk/life-style/gadgets-and-tech/news/oumuamua-interstellar-visitor-alien-object-breakthrough-listen-latest-discovery-proof-a8116756.html Obok świeżych niusów o programie ufo pentangonu http://www.independent.co.uk/news/world/americas/pentagon-ufo-alloys-program-recover-material-unidentified-flying-objects-not-recognise-us-government-a8117801.html
  21. Ostatnio jest głośno o pierwszym zaobserwowanym "gościu" spoza układu ... ale nic dziwnego tam nie znaleźli: http://www.cbc.ca/news/technology/oumuamua-interstellar-visitor-1.4454180 http://www.sci-news.com/astronomy/breakthrough-listen-no-artificial-signals-interstellar-asteroid-oumuamua-05550.html https://en.wikipedia.org/wiki/%CA%BBOumuamua#Hypothetical_space_missions
  22. Może szybciej dotrze do bardzo odległego celu jeśli zamiast wysyłać w danym momencie z 0.1c, jednak poczekać kilka lat żeby rozwój technologii pozwolił przyśpieszyć do 0.11c ... Próbując szukać nazwy tego paradoksu, chyba miał kilka: https://ask.metafilter.com/239867/Whats-the-name-of-this-paradox ... Ale niestety 0.1c już brzmi jak dalekie SF - nie tylko ze względu na źródło energii ( https://en.wikipedia.org/wiki/Nuclear_pulse_propulsion ?), ale i osłonę przed m.in. wodorem wypełniającym przestrzeń kosmiczną ( https://en.wikipedia.org/wiki/Bussard_ramjet ?)
  23. Niestety nauka działa innymi mechanizmami - opartymi na "ciekawości". Np. wyobraźmy sobie że jest problem fizyczny, na który ktoś znalazł prostą odpowiedź - pewnie parę osób zacytuje, ale już np. doktoratu/grantu z tego nie będzie ... A co jeśli obok pojawi się "ciekawe rozwiązanie" - egzotyczne, niewiele wiadomo, można na tym napisać tysiące publikacji/doktoratów/grantów - ich autorzy budują niszę wmawiającą że to jest jedyny słuszny sposób myślenia ... i po kilku dekadach nikt już nawet nie pamięta o prostym rozwiązaniu ... Powyższy przykład odnosi się do grawitomagnetyzmu zaproponowanego w 1893 przez Heavisidea ( https://en.wikipedia.org/wiki/Gravitoelectromagnetism ) ... którego to tak naprawdę potwierdziło np. Gravity Probe B w 2005 jako przybliżenie ogólnej teorii względności Einsteina - wymagającej niezwykle kontrowersyjnych dodatkowych wymiarów: że nasza czasoprzestrzeń jest nieskończenie płaska w czymś wyżej wymiarowym - co powinno być widać np. w wymianie ciepła, a jednak absolutnie nic nie widać. Owszem czysty grawitomagnetyzm to za mało, ale można na nim budować ... zamiast tego, pokolenia fizyków piszących publikacje o OTW spowodowały że stał się jedynym słusznym sposobem myślenia ... Podobne mechanizmy widać w magii mechaniki kwantowej - np. budowa zachwytu komputerami kwantowymi, co przyciąga więcej ludzi i kasy, którzy jeszcze mocniej zachwalają wspaniałości komputerów kwantowych i ściągają więcej kasy ... Dalej mamy np. tokamaki - od ~1950 naukowcy obiecują że za 20 lat to już na pewno będzie działać ... budując sobie niszę żyjącą z kontynuacji tej obietnicy ... Są inne obiecujące metody, ale nie mają szans przebić się przez zaistniały mainstream tokamaków - ich finansowanie jest rzędy wielkości niższe ...
  24. Tym razem odpisał odnośnie własnego algorytmu, dodając "niewinny" wymóg (uncomputing auxiliary qubits to fixed values) który chyba jest zupełnie ignorowany w literaturze ... i niemożliwy do spełnienia. Obawiam się że komputery kwantowe mają podobny status jak np. zimna fuzja ... tyle że dzięki lepszemu PR magii QM udało im się zbudować potężną niszę ekologiczną ...
  25. Wrzuciłem tą swoją obiekcję na stackexchange ... i właśnie potwierdził mi ją sam Peter Shor: https://physics.stackexchange.com/questions/369590/shors-algorithm-why-doesnt-the-final-collapse-of-the-auxiliary-qubits-crippl/ W skrócie odpowiedział że konieczne jest ich "uncompute" do jakichś ustalonych wartości ... Tyle że tego "drobnego wymogu" wydaje się że nikt nie rozważał w literaturze ... i jest niemożliwy do realizacji: ostatecznie mamy mieć permutację, czyli nie wolno nam zafiksować większości bitów! Czyli chyba RSA jest bezpieczne - Shor z niemożliwego do realizacji stał się jeszcze bardziej niemożliwy Ps. tutaj jest obiekcja do adiabatycznych komputerów kwantowych - podczas gdy wymagają rozsądnie dużej "spectral gap", w trudnych problemach ona chyba zawsze maleje wykładniczo: https://physics.stackexchange.com/questions/370633/adiabatic-qc-are-there-known-difficult-problems-with-spectral-gap-not-exponenti Czyli chyba bańka komputerów kwantowych zbliża się do pęknięcia ... chyba ostatnia nadzieja to kontrowersyjne time-loop computing ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...