Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Jarek Duda

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1667
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    87

Zawartość dodana przez Jarek Duda

  1. Doświadczenie z QFT mają głównie fizycy teoretyczni, szczególnie fizyki cząstek. Na zewnątrz neutron wygląda jak cząstka neutralna - bez pola elektrycznego i jego wynikłej energii ... natomiast proton ma: pole elektryczne i dodatkową energię. Odnośnie istoty ładunku elektrycznego, jest on w równaniach Maxwella (jako delta Diraca gęstości ładunku), tylko że są tam dwa problemy: 1) nie jest skwantowany: prawo Gaussa może zwracać ładunek będący dowolną liczbą rzeczywistą, podczas gdy w przyrodzie jest on całkowitą wielokrotnością e lub e/3. 2) Punktowy ładunek miałby nieskończoną energię pola elektrycznego. Można naprawić powyższe problemy używając (topologicznego) twierdzenia Gaussa-Bonneta w miejsce prawa Gaussa: mówi ono że całka po zamkniętej powierzchni z krzywizny pola wektorowego daje ładunek topologiczny wewnątrz tej powierzchni - który musi być całkowity. Łatwo też tą drogą zregularyzować pole elektryczne ładunku do skończonej wartości używają potencjału typu Higgsa: które intuicyjnie pozwala zdeformować pole elektryczne do innych oddziaływań (słabe/silne) żeby uniknąć nieskończoności. Slajdy: https://www.dropbox.com/s/aj6tu93n04rcgra/soliton.pdf W powyższy sposób dostajemy prosty model elektronu (Faber, lata 90). Lokalne ułamkowe ładunki, jednak sumujące się do całkowitych (confinement), mogą być wymuszane np. przez strukturę barionu - dostaję coś takiego w modelu który rozważam. Jak już próbowałem wytłumaczyć powyżej, to jest bardziej skomplikowane: matematycznie bardzo trudno rozważać nie-punktowe cząstki w standardowej metodologii (perturbacyjne QFT: diagramy Feynmana), ale są inne równoważne metodologie które są w stanie odpowiadać na te brakujące pytania (jak struktura pola elektrycznego dookoła elektronu - nie przekraczając jego masy) - problem jest głównie społeczny: że mainstream widzi perturbacyjne QFT jako jedyne słuszne podejście, ignorując brakujące problemy i pytania.
  2. Odnośnie pytania czy elektron jest idealnym punktem, jego zrozumienia przez fizyków, polecam dwa stacki które zalinkowałem powyżej. Odnośnie masy czyli energii spoczynkowej, proton ma na zewnątrz pole elektryczne E ~ 1/r^2, które samo w sobie posiada energię (~E^2) - jej przecałkowanie od r=0 daje nieskończoną energię czyli bzdurę ... natomiast neutron nie ma tego wkładu do energii od ładunku. Oczywiście fizycy słyszeli o QFT, cząstkowcy na co dzień używają perturbacyjnego QFT - które matematycznie jest zbyt skomplikowane żeby pracować na cząstkach nie będących idealnymi punktami ... ale to ograniczenie naszego narzędzia nie oznacza że fizyka rzeczywiście taka jest - szczególnie że to nie ma sensu (nieskończona energia pola elektrycznego, rozbieżność w ultrafiolecie, rozbieżność szeregów perturbacyjnych), nie ma potwierdzenia eksperymentalnego (wręcz przeciwnie: rozpraszanie elektron-pozytron), oraz są dostępne narzędzia matematyczne które sobie tutaj radzą (modele solitonowe cząstek: pytanie o stabilną konfigurację pól budującą cząstkę).
  3. Dowodów to akurat jest pełno, powstają w miliardach na sekundę w przeróżnych eksperymentach. Problem jest głównie socjalny: ignorowanie podstawowych problemów jak nieskończona energia punktowego ładunku, czy pytań: jak struktura pól (np. EM) za cząstkami, zaczynając od elektronu - tak żeby energia tego pola nie przekraczała masy cząstki: https://physics.stackexchange.com/questions/386760/the-problem-of-infinite-energy-of-electron-as-point-charge Biorą się one ze ślepego założenia że fundamentalne cząstki są idealnymi punktami, ponieważ matematycznie nie radzimy sobie z bardziej skomplikowanymi w perturbacyjnym QFT - w którym też widać że punktowość cząstek nie ma sensu: w rozbieżności w ultrafiolecie narzucającej dolne ograniczenie na odległość, oraz w tym że takie szeregi są rozbieżne: nie wolno rozważać zbyt dużych scenariuszy (diagramów Feynmana) - czyli gabarytowo tam się nie mieszczą. Ale są matematycznie równoważne podejścia do modelowania zmiennej ilości cząstek - modele solitonowe, dla których policzenie rozpraszania też wymaga rozważenia zespołów po scenariuszach (diagramach Feynmana), czyli perturbacyjnego QFT. Tutaj jest nadzieja, takie modele jąder mocno się ostatnio rozwijają (np. http://eprints.whiterose.ac.uk/85454/9/aloof10_published.pdf ), trzeba też schodzić głębiej - aż do elektronu.
  4. Podczas gdy wmawia się ludziom że świetnie rozumiemy fizykę z wyjątkiem egzotycznych pytań jak ciemna energia/materia, powyższa wiadomość przypomina że tak naprawdę mamy gigantyczne braki dużo niżej - np. że nasze zrozumienie jąder atomowych jest bardzo powierzchowne, mamy tylko proste zgadywany modele. Na przykład: dlaczego proton jest lżejszy neutronu??? Ładunek powinien ważyć czyli naiwnie powinno być odwrotnie, w takim wszechświecie nie byłoby atomów tylko wolne neutrony ... Dalej dlaczego deuteron jest lżejszy niż p+n? Dlaczego cząstka alfa jest lżejsza niż dwa deuterony? ... tworząc bardzo stabilną strukturę, dla której rzeczywiście rozsądnie hipotetyzować że pozostaję klustrami w większych jądrach jak w artykule powyżej. Dalej np. niespodzianka jąder halo ( https://en.wikipedia.org/wiki/Halo_nucleus ) - jak Litu 11: w zdarzeniach "spuchnięte" jak jądro ołowiu - utrzymuje dwa dodatkowe neutrony związane na znacznie większych odległościach niż standardowe silne oddziaływanie. Tak naprawdę ignorowane braki naszego zrozumienia zaczynają się znacznie niżej, np. w elektronie dla którego bezkrytycznie używane założenie bycia idealnym punktowym ładunkiem ("wszyscy wiedzą") oznaczałoby nieskończoną energię pola elektrycznego - czyli bzdurę. Jak się zajrzy do literatury, okazuje się że ewidencja eksperymentalna punktowości elektronu opiera się na dopasowaniu paraboli do dwóch punktów (! nie żartuję), natomiast rozpraszanie elektron-pozyton sugeruje rozmiary rzędu fm: https://physics.stackexchange.com/questions/397022/experimental-boundaries-for-size-of-electron
  5. Świetny artykuł o krypto-walutach z perspektywy kogoś z doświadczeniem od strony produkcji ASIC: https://blog.sia.tech/the-state-of-cryptocurrency-mining-538004a37f9b Cocnlusion: " The biggest takeaway from all of this is that mining is for big players. The more money you spend, the more of an advantage you have, and there’s not an easy way to change that equation. At least with traditional Nakamoto style consensus, a large entity that produces and controls most of the hashrate seems to be more or less the outcome, and at the very best you get into a situation where there are 2 or 3 major players that are all on similar footing. But I don’t think at any point in the next few decades will we see a situation where many manufacturing companies are all producing relatively competitive miners. Manufacturing just inherently leads to centralization, and it happens across many different vectors. " Po pierwsze że nie istnieją "ASIC-resistant cryptocurrencies": CPU/GPU płacą wiele efektywności energetycznej i ilości tranzystorów za elastyczność - na wyspecjalizowanym ASICu wszystko można zrobić rzędy wielkości taniej. Opracowanie i rozpoczęcie produkcji takiego chipu to ~6 miesięcy. Czyli podczas gdy rynek stabilizuje się tak że trzeba zmarnować (jak wrzucić jedzenie do pieca) prąd warty 1000$, żeby otrzymać kryptowalutę "wartą" ~1000$ ... zwykle jest to przeliczone na ogólnie dostępny sprzęt (GPU), podczas gdy właścicielowi ASICa wystarczy na to zmarnować np. prąd warty 100$. Czyli ... ASICów zwykle używa się tajnie blisko producenta, albo producent pół-tajnie zalewa nimi pół-światek: tak żeby bardziej opłacało mu się sprzedać niż samemu wydobywać, tacy kupcy powinni wierzyć że mają wyłączność ... no i oczywiście najtaniej je wyprodukować w Chinach ( https://en.wikipedia.org/wiki/Bitmain ), które są tego doskonale świadome i kontrolują rynek, najbardziej wydajne zostawiając na własny użytek. ... a prawdziwe pieniądze wlewają do tego systemu biedni frajerzy kopiący dziesięć razy drożej - ostatecznie głównie dofinansowując Chińską gospodarkę.
  6. Zanim ludzie zaczną masowo brać ibuprofen... https://www.nhs.uk/news/neurology/claims-ibuprofen-will-wipe-out-alzheimers-are-misleading/
  7. Kolejny gwóźdź do trumny kryptowalut - okazuje się że łatwo w blockchain wbudować nieusuwalne nielegalne treści - czyniąc całą kryptowalutę nielegalną: https://gizmodo.com/child-pornography-that-researchers-found-in-the-blockch-1823927566 https://www.independent.co.uk/life-style/gadgets-and-tech/news/bitcoin-price-latest-child-sexual-abuse-images-blockchain-illegal-transactions-research-a8266226.html https://www.theguardian.com/technology/2018/mar/20/child-abuse-imagery-bitcoin-blockchain-illegal-content http://www.bbc.com/news/technology-43485572
  8. Gates o kryptowalutach: https://arstechnica.com/tech-policy/2018/02/bill-gates-says-cryptocurrencies-have-caused-deaths-in-a-fairly-direct-way/ I nawet nie chodzi o trucie, problemy ekologiczne, tylko sam znacznie ułatwiony dostęp do niebezpiecznych substancji: "The main feature of cryptocurrencies is their anonymity. I don't think this is a good thing. The government's ability to find money laundering and tax evasion and terrorist funding is a good thing. Right now, cryptocurrencies are used for buying fentanyl and other drugs, so it is a rare technology that has caused deaths in a fairly direct way . I think the speculative wave around ICOs and cryptocurrencies is super risky for those who go long."
  9. Skoro było podejrzenie że może tam być inteligentne życie ... jego konkluzją może być to że przewidzieli eksplozję i rozpoczęli przeprowadzkę np. na układ planetarny przy najbliższej im gwieździe ...
  10. Oczywiście nie problem o bitcoinowe skandale też z Japonii ... np. dzisiaj: https://cointelegraph.com/news/japan-zaif-exchange-reports-glitch-20-trillion-in-btc-temporarily-purchased-for-0-yen Chiny chcą ponoć wypuścić własną - “The development of digital economy needs central bank-issued electronic currency more than ever,” http://www.scmp.com/business/companies/article/2118468/chinas-central-bank-studying-its-own-digital-currency-even-it "Cryptocurrencies continued their sharp tumble on Wednesday as bitcoin dropped by over 16% as continued fears of regulation from Russia and China dent investor confidence." https://www.theguardian.com/technology/2018/jan/17/bitcoin-continues-slide-drop-russia-china-regulatory-fears-cryptocurrency Koszt cywilizacyjny kryptowaluty: m.in. w zmarnowanej energii, odpowiada możliwości wydobycia: np. konkurencja o wydobycie 75 bitcoinów na godzinę o łącznej cenie giełdowej ~$800k, oznacza stabilizację rynku na marnotrawstwie prądu wartego ciut mniej. GPU są kolejnym cennym marnowanym zasobem - kosztem m.in. badań naukowych jak tutaj.
  11. Na razie to wszyscy oprócz np. "ekspertów" krzyczących "kupuj kupuj kupuj" ... mają serdecznie dość szaleństwa kryptowalut. Nawet ufoki na nich ucierpią http://www.bbc.com/news/technology-43056744 "Scientists listening out for broadcasts by extra-terrestrials are struggling to get the computer hardware they need, thanks to the crypto-currency mining craze, a radio-astronomer has said."
  12. Żeby utrzymać piramidę finansową o tej skali potrzebujesz miliony frajerów u jej podstaw: którzy kupują walutę podbijając jej cenę - zdesperowanych biedaków którzy się wycofają widząc że nie tylko na tym nie zarabiają (już przestają też m.in. przez rosnące opłaty pośredników), ale dodatkowo poważnie ryzykują np. utratę pracy, czy chociażby ostracyzm bycia anty-ekologicznym w obecnych czasach zbliżającej się katastrofy np. https://en.wikipedia.org/wiki/Effects_of_global_warming . Kopanie to obecnie 75 bitcoinów/godzinę - ilość energii którą się opłaca zmarnować na to jest proporcjonalna do kursu waluty - dla ograniczenia tego pasożyta wystarczy zbić cenę, np. odstraszając od nich zwykłych ludzi na poziome legislacji, blokad w bankach i firmach.
  13. Bo uzależnieni od zapachu bitcoinów zawsze znajdą handlarza na rogu Oczywiście żeby wyciąć ten nowotwór będzie potrzebna kryminalizacja na poziomie globalnym, do czego powoli zmierzamy - pewnie dalej w podziemiach pozostanie ulubioną walutą handlarzy bronią, narkotykami, praczy brudnych pieniędzy ... ale zwykli ludzie przestaną wlewać do tego dziurawego wiadra - co jest kluczowe dla podtrzymania tej piramidy finansowej, jej dalszego rozwoju.
  14. Sprzed kilku dni: "Facebook’s ‘Protect’ feature on iOS essentially installs spyware on iPhone and iPad" http://www.dailymail.co.uk/sciencetech/article-5391683/Facebook-Protect-software-installs-spyware-iOS.html
  15. Nie tylko kraje, też np. banki: https://www.bloomberg.com/news/articles/2018-01-22/nordea-bans-employees-from-trading-bitcoin-spokeswoman-says http://fortune.com/2018/02/04/banks-ban-buying-bitcoin-credit-card/ https://www.ccn.com/australian-bitcoin-investors-claim-banks-shutting-accounts/ https://www.mirror.co.uk/tech/why-banks-hate-bitcoin-cryptocurrency-11433562 Wojna ostatnio się wzmaga - jest jeszcze nadzieja.
  16. No właśnie - tym magnesom na patologie dochodzi pewnie niewyobrażalna ilość przypadków kopania na koszt kogoś innego: prądu, wydajności, zużycia sprzętu - np. administratorzy superkomputerów powyżej, pracowni komputerowej ( https://motherboard.vice.com/en_us/article/nzzz37/how-to-get-rich-on-bitcoin-by-a-system-administrator-who-s-secretly-growing-them-on-his-school-s-computers ), poprzez różnego rodzaju malware/wirusy (np. http://www.telegraph.co.uk/technology/2017/12/27/cryptocurrency-mining-virus-spreads-facebook-messenger/ ), czy ostatnio nawet reklamy w przeglądarkach (np. https://www.bitsonline.com/illegal-crypto-mining-youtube/ ). To jest nowotwór który albo wytniemy, albo dosłownie może nas zabić ... no i kolejne kraje słusznie zakazują jego użycia: https://www.lifewire.com/where-is-bitcoin-illegal-4156601 https://en.wikipedia.org/wiki/Legality_of_bitcoin_by_country_or_territory
  17. Ano, tylko gadania i roboty odnośnie odnawialnej energii żeby ocalić ludzkość przed katastrofą ekologiczną ... a bitcoiny ją łatwo zjedzą na śniadanie ... https://www.express.co.uk/finance/city/920038/bitcoin-mining-latest-news-price-cryptocurrency-bitcoin-cash-litecoin-ethereum https://grist.org/article/bitcoin-gobbles-up-clean-energy-just-when-the-real-world-needs-it-most/ Właśnie, zapomniałem o najważniejszym graczu na którego zrzucają się ci zdesperowani biedacy: kolejnym twórcy kryptowaluty, który wstępnie wyprodukował "fortunę" i musi zbudować piramidę finansową naiwniaków wlewających do tego dziurawego wiadra - naciągnąć kilka osób, które naciągną kolejne ... Ciekawe statystyki odnośnie piramid finansowych: https://en.wikipedia.org/wiki/Multi-level_marketing#Participant_profits_and_losses "The overwhelming majority of MLM participants (most sources estimated to be over 99.25% of all MLM participants) participate at either an insignificant or nil net profit.[10] Indeed, the largest proportion of participants must operate at a net loss (after expenses are deducted) so that the few individuals in the uppermost level of the MLM pyramid can derive their significant earnings—earnings which are then emphasized by the MLM company to all other participants to encourage their continued participation at a continuing financial loss."
  18. Dobry artykuł odnośnie porównywania hazardu kryptowalutami z tulip-manią: http://theconversation.com/tulip-mania-the-classic-story-of-a-dutch-financial-bubble-is-mostly-wrong-91413 "No one drowned themselves in canals. I found not a single bankrupt in these years who could be identified as someone dealt the fatal financial blow by tulip mania. If tulip buyers and sellers appear in the bankruptcy records, it’s because they were buying houses and goods of other people who had gone bankrupt for some reason – they still had plenty of money to spend. The Dutch economy was left completely unaffected. The “government” (not a very useful term for the federal Dutch Republic) did not shut down the trade, and indeed reacted slowly and hesitantly to demands from some traders and city councils to resolve disputes. The provincial court of Holland suggested that people talk it out among themselves and try to stay out of the courts: no government regulation here." Pompowanie do dziurawego wiadra bitcoinów jest globalne, głównie przez zdesperowanych biedaków - którzy łatwo mogą w ten sposób dalej pogłębiać swoje zadłużenie. Natomiast wypompowują z tego wiadra głównie: duże farmy, pośrednicy, duzi gracze mogący manipulować kursem ... a cenę za ten hazard płacimy my wszyscy naszym zdrowiem i życiem - za marnotrawstwo ograniczonych zasobów które w przeciwieństwie do tulipanów nie ma górnego limitu.
  19. Problem szybszego rozwarstwienia społecznego jest istotny, ale tutaj poboczny - najważniejszy problem to rozwalanie ekologii naszej planety marnotrawstwem które widzę że zgadzamy się że nie ma absolutnie żadnego pozytywnego wpływu, a jednak jego koszt jest w stanie rosnąć w nieskończoność - koszt który płacimy my wszyscy naszym zdrowiem i życiem. Wprowadzanie milion-pierwszej krytpowaluty nie pomoże, nawet dla mnie jako naukowca katastrofa ekologiczna za znajomość większej ilości liczb pierwszych jakoś się nie kalkuluje, problemy które możemy wrzucić w proof-of-work będą zawsze sztucznej i wypaczone, kryptowaluta zawsze będzie super-podatna na manipulacje, nikt nie będzie miał większego celu żeby pilnować jej stabilności - nigdy nie będzie walutą, co najwyżej kolejnym narzędziem do hazardu - zabójczo kosztownym narzędziem.
  20. O mnie się nie martw, ale wracając do kryptowalut, to jest system redystrybucji zasobów - nie zwiększasz ich puli, a tylko: bierzesz jednym - dajesz drugim ... wiadro do którego jedni wlewają, drudzy wylewają ... co gorsze finalny bilans nawet nie jest zerowy: trzeba odjąć kosmiczne koszty przy okazji zmarnowanych zasobów ... i to płacone przez nas wszystkich: od bycia trutym dodatkowym spalaniem węgla (~100 trupów/TWh), po szybciej zbliżające się katastrofy ekologiczne. Przy czym duzi gracze mają tutaj dodatkowe atuty przy wylewaniu z tego dziurawego wiadra: używają bardziej efektywnych dużych farm ... do tego mogą łatwej sterować kursem - krypto"waluty" są niezwykle podatne na manipulacje: każde większe państwo, bank, korporacja pośrednicząca w transakcjach (np. PayPal, Google Wallet itd. itp.) może według własnego widzimisie ogłaszać akceptację lub koniec akceptacji danej kryptowaluty - bardzo silnie wpływając na jej kurs ... przy okazji wylewając z tego dziurawego wiadra. Czyli finalnie różni ludzie wlewają środki w postaci różnych walut do tego dziurawego wiadra, dużo wycieka w postaci kosmicznych kosztów użytkowania ... a w wylewaniu resztek znacznie bardziej skuteczni są bogacze - czyli to jest kolejna loteria: w której zdesperowani biedacy zrzucają się na bogaczy, przy okazji marnotrawiąc kosmiczne ilości środków. Są różne środki używane do barteru: np. mające bezpośrednią wartość jak jedzenie, złoto ... lub mające wartość umowną jak waluty, akcje, obligacje, sztuka ... Za prawdziwymi walutami i obligacjami stoją państwa - pilnując ich stabilności, dobrej pozycji - bo od tego zależy ich ogólny dobrobyt. Za akcjami podobnie firmy. Za sztuką kolekcjonerzy. Natomiast kto stoi za kryptowalutami? Tam nie ma żadnych wyższych wartości czy sentymentów - tylko czysta chciwość - jak jest kiepska pozycja to sprzedajemy wszystko i zapominamy. Dodatkowo są tysiące graczy którzy mogą wachlować tą ceną przełączając wajchę akceptuję/nie akceptuję - tak żeby wycisnąć jak najwięcej z tych naiwnych zdesperowanych biedaków którzy wlewają do tego dziurawego wiadra. Sory ale w takiej sytuacji one nigdy nie będą wystarczająco stabilne żeby stać się walutą a nie tylko kolejnym narzędziem do hazardu - czyli biednych zrzucających się na bogatych. No i jako że dalej nie widzę nawet próby odpowiedzi, znowu powrócę do swojego oryginalnego pytania: jakie zyski dostaje nasza cywilizacja za olbrzymie koszty (płacone przez nas wszystkich) wynikłe z kryptowalut?
  21. Z wczoraj: https://www.extremetech.com/internet/263351-major-banks-begin-banning-cryptocurrency-purchases-credit-cards "Trading in cryptocurrencies is all the rage lately, but it’s not without risk. In fact, the risk is substantially higher than just about anything else you can do with your money. Banks are starting to put the brakes on the crypto hype train, though. Over the last several days, several major banks have announced their credit cards will no longer support purchasing cryptocurrency." Oprócz dużych farmerów, inni bogacze którzy mają znacznie bardziej uprzywilejowaną pozycję w tym hazardzie - niż zwykli ludzie którym zaświeciły się oczka poszukiwaczy złota, to duzi gracze którzy są w stanie bezpośrednio wpływać na cenę tych bardzo-krypto "walut". Np. pewnie są jakieś opcje na cenę pozwalające bankom bezpośrednio zarabiać na spadku ceny, czym mogą sterować jak tutaj - wyłączając/włączając ich obsługę. Myślę że zdecydowana większość małych kopaczy którzy bronią wspaniałości kryptowalut ... na dłuższą metę zostanie oskubanych przez te loterie kontrolowane przez dużych graczy.
  22. Brzmi jak w historyjce gdzie ustawiamy funkcję oceny AI na maksymalizację produkcji paperclips ... co prowadzi do transformacji przez nią całej planety w fabrykę paperclips ... Niestety w sytuacji napędu ludzką chciwością, taka waluta będzie dążyła do użycia większości zasobów ludzkości na szukanie liczb pierwszych ... i w szybciej zbliżającej się katastrofie ekologicznej będziemy mądrzejsi o większą ilość ilość liczb pierwszych na naszych dyskach ... Nasza cywilizacja ma na horyzoncie konkretne olbrzymie problemy np. natury ekologicznej - jak na razie kryptowaluty tylko jeszcze bardziej pogłębiają te problemy: marnując cenne zasoby, prowadząc do kolejnych patologii. Sensowna redystrybucja potrzebuje czegoś więcej niż bycie oparta na ilości zmarnowanych zasobów.
  23. Kryptowaluty nadają materialną wartość czynnościom które poza tym nie mają żadnego sensu, ale jednak kosztuje prawdziwe zasoby ... i która w przeciwieństwie do tulipanów, nie ma górnego ograniczenia ilości zmarnowanych w ten sposób zasobów - w połączeniu z ludzką chciwością taki nowotwór potrafi rosnąć w nieskończoność. Jak dla nowych kryptowalut, kiedyś transakcje bitcoina nie była kosztowna ... kwestia czasu. Pieniądz ogólnie jest potrzebny - jako narzędzie redystrybucji skończonych zasobów ... ale wzrost do nieskończoności kosztu jego użycia już potrzebne nie jest. Powrócę do swojego oryginalnego pytania na które dalej nie dostałem odpowiedzi: jakie zyski dostaje nasza cywilizacja za olbrzymie koszty wynikłe z kryptowalut?
  24. ... jeśli amerykanie dzisiaj tak pragną tych broni i używają tego narzędzia do zabijania to nie jest do końca bez sensu bo spełnia swoje zadanie ... Ludzie też pragną wygrać na loterii - która jest zrzucaniem się wielu zdesperowanych biedaków na ... nawet nie tego jednego z nich, tylko głównie bogatych właścicieli loterii. Jest niewyobrażalna ilość obiektów które można używać do barteru zamiast bitcoina - i które są nieporównywalnie tańsze w użyciu, jako że jedna transakcja bitcoina kosztuje już tyle prądu ile normalnie zużywasz tygodniami: https://motherboard.vice.com/en_us/article/ywbbpm/bitcoin-mining-electricity-consumption-ethereum-energy-climate-change Bitcoin to kolejne narzędzie redystrybucji skończonych zasobów - znowu w kierunku tych już bogatszych ... które dodatkowo pobiera kosmiczną prowizję płaconą przez całe społeczeństwo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...