Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

peceed

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1604
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Zawartość dodana przez peceed

  1. Nasz Wszechświat nie dopuszcza zjawisk nienaturalnych, więc dzielenie na metody naturalne i nienaturalne nie ma sensu. Do tego, jeśli przyjmiemy luźniejszą wykładnię, to samo rozpalanie ognia jest wybitnie nienaturalną czynnością która odróżniła nas od innych zwierząt i skierowała tu gdzie jesteśmy. Fakt że nie tylko mogę rozpalać ogień w ciągu sekundy, ale wręcz go nie potrzebuję nie zasługuje na miano "upośledzenia" przez technologię.
  2. Albo efekt jest ubijany w zarodku przez antyoksydanty i generalnie systemy naprawcze. Że nie jest to nic nowego.
  3. Czyli świat nie jest rządzony przez mechanikę kwantową - no to wchodzimy już na poziom Nagrody Nobla z fizyki. Powodzenia życzę, bo wreszcie jakaś by się przydała dla Polski
  4. Nie rozumiem ale pewnie mądrzejsi ludzie się tym zajmują. Z takim rewelacyjnym odkryciem ("algorytm Shora nie działa") to powinien kolega uderzać z pracą naukową, worek z nagrodami już czeka. Idioci się dowiedzą że marnują dziesiątki miliardów dolarów bez powodu...
  5. Chodzi o rozmiar organizmów. Niebieskie wysokoenergetyczne fotony degenerują tkankę, ale praktycznie nie przenikają przez kości czaszki. A co do zasady to niczego nie trzeba sprawdzać: https://www.amazon.pl/Photobiomodulation-Brain-Low-Level-Neurology-Neuroscience/dp/0128153059/ref=asc_df_0128153059/?tag=plshogostdde-21&linkCode=df0&hvadid=504550478117&hvpos=&hvnetw=g&hvrand=12759921778307205668&hvpone=&hvptwo=&hvqmt=&hvdev=c&hvdvcmdl=&hvlocint=&hvlocphy=1011389&hvtargid=pla-672464383420&psc=1 Żonglerka słowami nie zastąpi wielkości liczbowych, ze szczególnym uwzględnieniem takiego parametru jak grubość. Nie, gorycz osoby skazanej na dozgonne życie na Planecie Małp. O ile nauka była jakimś ukojeniem to jej rozrost poszedł w... ogon. W przypadku utszonej nie mam problemu z badaniami które są ok gdy alternatywą ma być robienie niczego, a ze zbyt histerycznymi "wnioskami".
  6. Ano tak, o obliczeniach kwantowych na portalu naukowym wypowiadają się osoby które nie wiedzą co to klasa obliczeniowa BPP.
  7. Byłoby wspaniale gdyby utszona potrafiła porównać rozmiary muszek i człowieka i potem wyciągnąć prawidłowe wnioski. Dodatkowo może sobie zbadać przejrzystość czaszki. Niebieskie światło jest ZNANYM problem dla oczu, ale reszta ciała jest bezpieczna.
  8. To oczywiście stek bzdur. Oczywiście że powstanie. Wspaniałą cechą komputera kwantowego jest to, że gdy już będzie działał dla małych problemów, to jego skalowanie się jest zagwarantowane dzięki korekcji błędów. A speedup jest wykładniczy. Nie ma wątpliwości że dla pewnych problemów będzie to najszybsza metoda dokonywania fizycznych obliczeń. Odczytanie danych po wykonaniu obliczeń niczego nie psuje - po prostu podaje wynik... Problemem są wyłącznie przypadkowe odczyty podczas działania. A to już brednie.
  9. Nie mówię "absolutnie niemożliwe", ale wydaje się bardzo mało prawdopodobne aby był z tego jakiś zysk - mówimy w końcu superpozycjach praktycznie makroskopowo różnych układach cząsteczek, tzn. reprezentacja tych kwazicząsteczek/bitów jest bardzo klasyczna i makroskopowa. Do tego na pewno wymagana by była całkiem wysoka temperatura pracy, tym trudniej o superpozycję. P.S. Jednak nie jest to propozycja komputera kwantowego tylko obliczeniowych układów n-arnych (fluidonicznych?).
  10. Mi nie wiadomo - to jakiś wymóg prawny związany z tą "odsprzedażą" prądu do sieci?
  11. A więcej detali? Bo jeśli to ta śmieszna sytuacja w której elektrownia musi kupić prąd po wyższej cenie niż sprzedaje, to zwykłe złodziejstwo a nie biznes. Co innego jeśli ma kolega własny akumulator na nadwyżki prądu. Jednym słowem ludziom się d*** poprzewracało. Język jest kwestią czysto umowną.
  12. Czemu po prostu nie można zregenerować tych łopat przez częściową depolimeryzację i ponowną polimeryzację?
  13. To są różne operacje matematyczne. Tak, modelując (wszech)świat można i trzeba wykorzystywać różne struktury matematyczne. Nie podniecajmy się faktem, że jak na papierze widać coś+coś to zawsze chodzi o to samo. -1/12 to rezultat matematyczny znacznie starszy niż mechanika kwantowa, więc wszelkie obiekcje są niczym innym jak uprzedzeniami.
  14. A przynajmniej tak wydawało się medyceuszom. Ciężko uzasadnić taką bzdurę że ocieplenie klimatu może zmieniać podatność gatunków (zwłaszcza stałocieplnych) na pasożyty.
  15. Ciekawe czy uwzględnili fakt, że dłużej żyjący mnisi po prostu mieli więcej okazji do złapania pasożytów przed śmiercią. Jeśli na cmentarzu parafialnym policzono dzieci, to życie mnichów mogło być dwukrotnie dłuższe i prawdopodobieństwo zachorowania wychodzi praktycznie identyczne. Kolejną możliwością jest wykorzystanie przez ludność wiejską "ludowych" sposobów leczenia pasożytów, co mogłoby zaburzyć statystykę gdyby mnisie nie korzystali z usług "wiedźm".
  16. ...za pomocą ukrytych zmiennych (tzn. obserwowanych wartości jako funkcji zmiennych ukrytych). Warto jeszcze sobie uświadomić, że twierdzenia typu no-go obowiązują niezależnie od ekwilibrystyki, tzn. jeśli mamy dowód że bez mechaniki kwantowej nie da się wyjaśnić pewnych obserwowanych własności świata, to dotyczy to oczywiście "teorii fundamentalnej". Aproksymowanie pewnych rezultatów mechaniki kwantowej fikuśną teorią klasyczną nie pozwala uciec przed mocą tych twierdzeń, tzn. że np żadna teoria klasyczna nie jest w stanie wyjaśnić obserwowanej pojemności cieplnej ciał stałych. Radzę się skupić na tym wyniku. Naprawdę. Bo on anihiluje teorie niekwantowe. Problem antykwantowców polega na tym, że mechanika kwantowa tłumaczy wszystko na raz, dlatego bawienie się w tworzenie "klasycznych" modeli, nawzajem ze sobą niezgodnych, które próbują aproksymować wybrane aspekty dla szczególnych przypadków jest totalnie niepoważne i nienaukowe. Mechanika kwantowa wygrała jako opis świata, bo błyskawicznie wyjaśniła wszystkie zjawiska fizyczne dla których klasyczne modele nie działały. Nota bene pewnie do kolegi nigdy nie dotarło, że "klasyczny model Isinga" nie jest "teorią klasyczną". Teorie klasyczne nie posługują się pojęciem spinu. Przejście graniczne h->0 wcale nie wystarcza aby dostać "teorię klasyczną"...
  17. Nie, to celowe oszukiwanie się. Eksperymenty w niczym nie są analogiczne. W przypadku dropletów mają one w każdym razie doskonale określoną pozycję niezależnie od swojego pędu, natomiast w przypadku mechaniki kwantowej - nie. Funkcja falowa jest określona na przestrzeni konfiguracyjnej a nie fizycznej. Za bardzo zafiksował się kolega łamaniem nierówności Bella - ona jest istotna dla pewnych konkretnych układów eksperymentalnych. Kluczowe jest doświadczenie. Nawet bez analizy poprawności - znalezienie sobie jakiegoś niefizycznego modelu matematycznego dla którego uzyskuje się łamanie niczego nie zmienia - istotne jest to że EKSPERYMENTY JEJ NIE ŁAMIĄ w sytuacjach fizycznych z czego wynika że nie da się ich zamodelować. Za pomocą łańcucha da się ciągnąć, ale nie da się pchać... Czy tak ciężko to pojąć w którą stronę działa implikacja? Model Isinga nie jest żadnym rzeczywistym układem. Czy ciężko to pojąć? To szokujące że kolega zajmuje sie wszystkimi naukowymi antykwantowymi śmieciami i nie przeszkadza koledze że te podejścia nie mają ze sobą niczego wspólnego oprócz tego, że są... antykwantowe. Co z tym można zrobić? Do tego ma kolega niefizyczne podejście do wzorów. Tzn. całkowicie ignoruje kolega fakt, że wzory mają swoją interpretację fizyczną. Wystarczy zobaczyć w ilu sytuacjach dostaje się wzory na oscylatory harmoniczne, a pokrewność uzyskanych wzorów nie pozwala w żaden sposób utorzsamiać tych sytuacji. No właśnie. Unitarna ewolucja sprowadza się do tego że ilość informacji jest stała a prawdopodobieństwo wszystkich pomiarów sumuje się do 1.
  18. Znakomite, autoironiczne poczucie humoru Nie dotarło do kolegi, że klasyczne teorie są wewnętrznie sprzeczne i wszystkie problemy usuwa mechanika kwantowa, której właśnie z tego powodu nie da się "wyjaśnić" głębszą teorią klasyczną - bo problemy by wróciły. Ale to już przerabialiśmy. Z czysto logicznego punktu widzenia klasyczna sytuacja w której mamy dobrze określoną cząsteczkę punktową oznacza nieskończoną ilość zakodowanej informacji. Nasz małpi mózg nie robi sobie z tego problemu ekstrapolując swoją neuronalną intuicję "w dół"... Ale dla świata jest to nie do przyjęcia. Obiekty fizyczne nie kodują nieskończonej ilości informacji. Niestety nie zrozumiał kolega o co chodziło z tą interferencją. Droplety wcale nie modelują bohma, a bohm nie modeluje mechaniki kwantowej, z wielu dyskutowanych przeze mnie powodów. Ssacze odczucie "to wydaje mi się dostatecznie podobne" jest bardzo mylne i niewystarczające z matematycznego punktu widzenia.
  19. To błąd. Operatory są idealizacją pomiarów. Ewolucja ma charakter unitarny. Dla zrozumienia należy zrozumieć, że modele mają charakter teorii aksjomatycznych który już nie trzeba rozumieć. Rozumienie w sensie modeli klasycznych jest całkowicie błędne.
  20. Przykro mi ale te eksperymenty nawet nie ocierają się o dualizm korpuskularno-falowy, bo o ile punktowa korpuskuła i sinusoidalna fala są nieosiągalnymi fizycznie ideałami matematycznymi pomiarów kwantowych, to esencją jest jednak możliwość zastosowania dowolnych operatorów i funkcji własnych "pomiędzy" tymi przypadkami. Szczególną rolę odgrywa oczywiście funkcja Gaussa. Podobieństwo sytuacji fizycznych jest zatem całkowicie sztuczne.
  21. Czy to ma jakąś fizyczną realizację, tzn. czy można się pobawić jakimiś układami ciekłych kryształów które by to realizowały?
  22. peceed

    Elektron wokół jądra atomu

    A dlaczego nie wypierd tęczowego jednorożca?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...