Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

peceed

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1993
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    74

Zawartość dodana przez peceed

  1. peceed

    Dziad żoliborski

    To wyłącznie konsekwencja działań PiS-u który skopał prawo w tym zakresie, najprawdopodobniej z zamiarem dokonywania tego typu oszustw. A powtórne liczenie głosów nie jest żadną katastrofą, a kolejnym zabezpieczeniem przed fałszowaniem wyborów. Więc jeśli ktoś tak bardzo oponuje to bardzo źle to wygląda. Nie, nie było silnej podstawy. Ludzie głosowali na osoby obecne w polityce od dużych kilkunastu lat. A obecna sytuacja dotyczy przeliczenia głosów. Jak ktoś twierdzi że nie należy ich powtórnie przeliczać, bo jeszcze mogłoby to doprowadzić do ponownych wyborów to chyba traci kontakt z rzeczywistością.
  2. peceed

    Dziad żoliborski

    Na pewno nie komitety wyborcze podejrzewane o fałszowanie wyborów, i wojsko i policja są dobrymi organami do tego celu. Przy takim podejściu przeliczenie głosów nie jest możliwe nigdy, bo aby je uzasadnić potrzebne jest wcześniejsze przeliczenie głosów. Bądźmy poważni. Mamy i motyw i sposobność. Najlepszym wskazaniem za liczeniem głosów są zmasowane działania podjęte przez PiS aby do tego nie dopuścić oraz urabianie swojego elektoratu o możliwych oszustwach przy powtórnym liczeniu głosów które ma ich "zaszczepić" przed najwyraźniej spodziewanymi wynikami tego sprawdzenia. Tutaj nie trzeba geniuszu aby dodać 2 do 2. Swoją drogą dziwi mnie nienaukowe podejście kolegi który najwyraźniej uważa że nie należy przeprowadzać weryfikacji eksperymentów. Koleś, na Białorusi i w Rosji nie dochodzi do powtórnego liczenia głosów a bezczelne fałszerstwa są dokonywane na bezczelnego (dosypywanie głosów) rękami zwykłych ludzi, komisje złożone z pracowników budżetowych udają że niczego nie widzą. Liczenie głosów jest już jak najbardziej poprawne i dlatego czasami wychodzi frekwencja ponad 100%. Worki powinny były od razu jechać do Torunia, do ludzi z nadania boskiego... O tym gdzie i jak trzymane są worki decydują procedury, i są one przetrzymywane właśnie po to powtórne liczenie głosów było możliwe. Jak to mówią, psy szczekają a karawana jedzie dalej.
  3. peceed

    Dziad żoliborski

    To bardzo oczywiste rozwiązanie, czekam na coś takiego od początku konfliktu. Tylko że wyobrażałem sobie atak z wykorzystaniem 120 mm moździerzy naprowadzanych laserowo (bo Warmate ma małą głowicę bojową). To jest sedno. Równie dobrze mogliby mówić o Klingonach - na nic się to nie przekłada, zwłaszcza na osobistą niechęć do indywidulanych ludzi. Po prostu "fonetyczny mem". Sporo też wydrenowali dolarów przy stałym kursie złotówki do dolara, ale w niczym nie podważą to tego o czym powiedziałem: przedsiębiorczy ludzie z kapitałem mieli świetne warunki do rozwoju, więc musieli się przed tym zabezpieczyć.
  4. peceed

    Dziad żoliborski

    Jak to po co? W ramach śledztwa.
  5. peceed

    Dziad żoliborski

    Ale przecież można sprawdzić.
  6. peceed

    Dziad żoliborski

    Słusznie! A do więzienia powinni iść strażnicy bankowi co nie zdołali obronić się przed napadem a nie a gangsterzy... Przede wszystkim właśnie teraz zapewnia się rzetelność wyborów - również przyszłych. Nie przed wszystkim można się zawczasu zabezpieczyć i przewidzieć, w większości wypadków instytucje państwowe muszą wkraczać dopiero po stwierdzeniu zajścia przestępstwa. Pójście do komisji wyborczej implikuje wzięcie na siebie odpowiedzialności. W sytuacji gdy doszło do fałszerstwa wyborczego nie ma mowy o "nagonce na członków komisji", jest uzasadnione społeczne oburzenie!
  7. peceed

    Dziad żoliborski

    W mojej wioseczce nie było żadnego. Zresztą tutaj mowa o bardzo subtelnej walce o decydujący punkt procentowy. Sugeruję że PO nie potrafi zorganizować czegokolwiek, nie mam złudzeń po 20 latach tej formacji. Ale wybory nie są organizowane przez partie polityczne (za wyjątkiem PiS-u), tylko przez organa państwowe nominalnie niezależne. Fakt że zostały one zawłaszczone przez jedną partię jest mocno niepokojący, a PO sobie z tym nie poradzi. I ludzie skreślają - Imiona i nazwiska obu kandydatów. Albo wrzucają puste. Albo głosują na obu. Problem polega na tym, że zmieniła się proporcja w jaki sposób to robią w sposób konsystentny z hipotezą fałszerstw. Nie ma to żadnego znaczenia, bo ani kandydaci się nie zmienili (Trzaskprask vs. aktualny przydupas Kaczyńskiego) ani wyborcy. Zadziwienie nie ma tu nic do rzeczy, to reakcja fizjologiczna która zmusza do działania albo zmiany poglądów. Mnie też nie dziwi, ale się liczy. Zauważyłem że dużo ludzi upraszcza tak sobie obraz świata, pomijając przesłanki słabe niezależnie od ich ilości. Bo z pewnością Nawrocki zrobi im dobrze... Bez żartów, w Polsce rządzi elektorat negatywny.
  8. peceed

    Dziad żoliborski

    Nie, on wprowadził już namówionych. Obserwuję to na co dzień w rodzinie. Rodzicie z wyższym wykształceniem ścisłym i inteligencją mieszczącą się w górnym promilu wykorzystują ją do uzasadniania sobie dlaczego propagandyści mają rację. Jak mawiał (w innym kontekście) Jerzy Kulej, "nie ma mocnych, są tylko źle trafieni". Raczej nie śpią z tymi workami. Dostali instrukcje w zakresie technikaliów, decyduje sposobność. W jakim sensie? PO raczej słabo ogarnia to co się dzieje. To PiS przez 8 lat tworzył równoległe państwo podziemne. Po pierwsze - nie jest. Można źle policzyć 1-2 głosy i przypadkiem nie wyłapie tego inna osoba, ale nie kilkadziesiąt. Po drugie - aż ciśnie się na usta dowcip: "-Zatopiliśmy okręt podwodny. -Były plamy ropy? -Nie. -Nie da zatopić się się okrętu podwodnego bez plam ropy! -W porządku Panie Admirale, ale co zrobić z jeńcami?". Co zrobić z ludźmi którzy zaczynają zeznawać? Do tego pojawiło się zwiększenie ilości głosów nie ważnych i przesunięcie ich rodzaju. Zamiast kart pustych mamy podwójne skreślenia co jest konsystentne z systemowym fałszowaniem. Czyli inaczej: wierzę, że nie było spisku. Wiara ostatecznie przegrywa z faktami. Te tysiące osób było zaangażowanych przez dodatkowe komitety bez kandydatów. I jeszcze jest kwestia "aplikacji Mateckiego". Wydaje się że najważniejszą funkcją była identyfikacja swoich i testowanie reakcji innych członków komisji. Co ważne - było robione to w taki sposób, aby oszustwa były samodzielną inicjatywą, wszystko odbywa się na zasadzie : "(Sami wiecie dobrze co należy robić, więc co ja będę wam mówić). Bóg Honor Ojczyzna walczymy o Wolną Polskę Żołnierze Wyklęci". Bardzo wielu mafijnych bossów dostało niskie wyroki dlatego, że osobiście nie popełniali przestępstw, i nawet na permanentnym podsłuchu nie obciążali się wydawaniem jawnych poleceń. Zanim sprawa się rypła, to te osoby musiałyby zacząć obciążać przede wszystkim siebie: oszukiwałem albo świadomie nie zareagowałem jak ktoś "odpowiednio się pomylił". Powtórne przeliczenie głosów nie jest "przewracaniem wszystkiego do góry nogami". To nasze podstawowe prawo do rozwiania wątpliwości. Jest bardzo dużo poszlak na które nikt nie zwracał uwagi. To nie jest kwestia "kto wygra", tylko "czy fałszowano wybory". Jeśli to robiono na wielką skalę, to akurat "zwycięstwo" Nawrockiego nic mu nie da.
  9. peceed

    Dziad żoliborski

    Komitet Obrony Wyborów. Zmanipulowani starsi ludzie którzy nie do końca zdawali sobie z konsekwencji. PiS zmienił prawo już w 2018 roku aby można było rejestrować niezależne komitety nie wystawiające kandydatów, i to miało służyć jako metoda dosypywania ludzi do komisji, i rozcieńczania przedstawicieli kontrkandydata. Zasadniczo można się zastanawiać na ile wybory w 2020 były uczciwe, bo zasadniczo wszyscy naiwnie sądzili że "to nie u nas". Zresztą kiedyś pracowałem w komisji wyborczej, więc też wydawało mi się to niemożliwe. Głosy na X liczy przedstawiciel kandydata na X i jakiś inny, muszą się zgadzać. Pamiętajmy, że w magiczny sposób zaczęły się rozjeżdżać wyniki sondaży z wynikami wyborów, i zaczęło to dotyczyć partii "prawicowych". A teraz wpadli. Zaczęło się od rezultatów idiotycznej aplikacji na X. Miała kiepską metodykę ale wyłapała naprawdę śmierdzące komisje, więc zabrano się za to poważniej. Sprawa jest rozwojowa. Uzasadnione podejrzenie systemowego oszustwa. I nie dajmy się zwariować - na razie chodzi o powtórne przeliczenie głosów. Ale konsekwencją nie będzie to, że jeśli okaże się że oszukano kilkaset tysięcy głosów, to będzie jeszcze istotne ile dostałby Nawrocki. To już nie będzie mieć znaczenia. Ta "niezależność" miała go formalnie oddzielać od sprawców, tworząc bufor bezpieczeństwa aby nawet w przypadku wpadki mógł pozostać. Są pierwsze zeznania. Mam też podejrzenie że w zamyśle to również próba odwrócenia uwagi prokuratury od wcześniejszych znanych przekrętów PiS-u, a właściwie paraliżu. Przynajmniej jeszcze się nie wysadzają. Bardzo wymowny była szczegółowa jak ściągać plomby z worków. Do kontroli wystarcza informacja czy nikt nie grzebie. I dodatkowa informacja że "zgłaszano problem z plombami, ale nic z tym nie zrobiono" co realnie oznacza: nie musicie się nic obawiać, przypału nie będzie!
  10. Chyba kojarzę z forum militaria na gazeta.pl, nie wiedziałem o reszcie aktywności. Raczej nie do powtórzenia. No właśnie, jest jeszcze jedne podstawowy powód - kopalniawiedzy to raczej "newsownia" po polsku. A te są dostępne po angielsku. W sytuacji gdy obecnie praktycznie wszyscy znają angielski, a na pewno "target docelowy" kopalni, to wartość dodana w stosunku do angielskojęzycznej konkurencji dostępnej wszędzie jest niewielka (nie wspominając o automatycznym tłumaczeniu). Z kolei funkcje socjalne są przejęte przez wielkie platformy.
  11. No cóż, wyświetla mi się reklama "W wieku 65 lat lub starszym możesz płacić połowę za ubezpieczenie samochodu". Nie mam samochodu, a emerytura to dla mnie odległa przyszłość Na szczęście jest Temu które wyświetla urządzenie którego przeznaczenia nawet się nie domyślam: Co skłoniło mnie do kliknięcia (od tej pory będę pamiętał) rozwiązanie:
  12. Tzn. dostarczacie treści "konkurencji" za friko i dziwicie się czemu tak słabo? Z ciekawości sprawdziłem ile zarabia Antona Petrov: https://www.youtube.com/@whatdamath Na reklamach pomiędzy 1-3000 $ miesięcznie. To wybitnie mało. Raczej potrzebna byłaby dywersyfikacja w stylu 1 etat + 1 kopalnia, bo najwyraźniej z treści pop-sci nie da się już wyżyć.
  13. peceed

    Dziad żoliborski

    Celem publikacji jest ustalenie czy mogło dojść do fałszerstw wyborczych. Znowu wypowiadasz się o rzeczach o których nie masz pojęcia, w szczególności jasne jest że nie jesteś czynnym odkrywcą. Nie mogę rozumieć takiej aroganckiej postawy pouczania naukowców w sytuacji gdy brakuje Ci podstawowej wiedzy. Zamiast marnować nam czas powinieneś pracować nad zrozumieniem wspominanego artykułu na poziomie matematyki. A teraz wyjaśnij nam to w kontekście statystyki, bo tego dotyczy pytanie.
  14. peceed

    Dziad żoliborski

    Do tego zawsze dla bezpieczeństwa można dodać: "e, założę się o flaszkę że jednak pójdziesz " Sprawa jest jednak jeszcze prostsza - tuż przed godziną 20 można zobaczyć, kto przyszedł a kto nie. Karty można wrzucić wcześniej, licząc wyłącznie na statystykę, a podpisy uzupełnić osobno, mając gotowe faksymile z puli osób które nie przyszły. Nie musi, a chce. Za to nie musi się tłumaczyć, dlaczego chce, bo to bez znaczenia zwłaszcza w matematyce. Liczy się to czy jest dobra. A punktu widzenia osoby która ogarnia statystykę to nie ma w niej niczego nadzwyczajnego. Praktycznie każdy naukowiec chce badaniami wylansować swoją osobę, a dodatkowo swoją metodę. Tylko - jakie ma to znaczenie? W nauce oceniasz pracę naukową przez jej zrozumienie i replikację. Skoro brakuje Ci chęci lub aparatu i umiejętności to powinieneś siedzieć cicho a nie stosować jakieś lajfhaki. Nie ma to żadnego znaczenia, w nauce wielokrotnie odkrywa się te same rzeczy od nowa i jest zdrowa rzecz. Jeszcze nam wytłumacz jak odróżniasz metodę od techniki Robisz to cały czas. Akcja z zamianą głosów powinna być przeprowadzana tam, gdzie Trzaskowski miał lokalną przewagę najlepiej w rejonie bez takiej przewagi. Zwykłe dodawanie głosów działa wszędzie, ale najmniej wątpliwości niesie w miejscach gdzie Nawrocki miał przewagę.
  15. Tzn. dopiero kąpiel psa w domu w magiczny sposób sprawia, że te środki spływające kanalizacją robią się niegroźne?
  16. Ciekawe jaki wpływ na ocieplenie mają plamy ze śmieci.
  17. Więcej kolorów będzie bardzo przydatne, przede wszystkim w technice wojskowej, będzie łatwiej analizować obraz i znajdować obiekty.
  18. peceed

    Dziad żoliborski

    PiS nie tylko stara się nie dopuścić do liczenia głosów, ale przede wszystkim stara się je opóźnić co daje więcej czasu na manipulacje przy workach. Te wycieki ze szkoleń komitetu "obrony wyborów" jasno udzielały informacji w jaki sposób ściągać plomby z worków!
  19. peceed

    Dziad żoliborski

    Dodatkowo dla niedowiarków (sam sprawdziłem) mapa kodów pocztowych w Polsce: http://mapa-kodow-pocztowych.pl Tym razem PRL pozytywnie mnie zaskoczył
  20. Wszystko pięknie, tylko że nasz akcelerator jest rozwiązaniem. I jest to obiekt dla którego mamy określoną strzałkę czasu choćby dlatego, że obserwatorzy wymagają określonej termodynamicznej strzałki czasu. Podstawowym problemem w rozumowaniu kolegi jest stosowanie symetrii CPT do układów makroskopowych i oczekiwanie, że oznacz to że w drugą stronę (malejącej entropii) będą zachowywać się identycznie jak w sytuacji gdy entropia rośnie. To oczywista sprzeczność na samym wstępie. Mieli kolega abstrakcje w swoim mózgu w zupełnie niefizyczny sposób. Otóż matematyczne odbicie wszystkiego (czyli zastosowanie symetrii na całym "rozwiązaniu wszechświata") nie zmienia czegokolwiek - on i tak będzie miał identyczne subiektywne wrażenia z obserwatorami poruszającymi się w czasie "w kierunku rosnącej entropii". Symetria działa właśnie dlatego, że nie zmienia niczego! Emergentny czas makroskopowy będzie działał w tym samym kierunku rosnącej entropii. I dokładnie tutaj wywala się pomysł kolegi. Globalne zastosowanie symetrii CPT nie zmienia "fizyki" rozwiązania , bo na tym właśnie polega symetria z definicji! To nie jest cecha Wszechświata, tylko matematycznego opisu wszechświata (czyli teorii fizycznej). W sytuacji gdy chce kolega działać lokalnie, wykorzystując jakiś "makroskopowy fragment rozwiązania" nie wystarczy powiedzieć "symetria CPT". Trzeba go jeszcze jakoś zszyć z resztą wszechświata, w tym z obserwatorami którzy dla swojego istnienia potrzebują rosnącej termodynamicznej strzałki czasu. Tyko to już nie jest operacja symetrii CPT, bo symetria CPT jest globalna. To postulowanie magicznych zdarzeń w ewolucji wszechświata. No właśnie - to nie jest żadna fizyczna entropia a zabawki przez które nie zrozumiał kolega fizycznego znaczenia symetrii CPT. Przez te zabaweczki nie do końca kolega zrozumiał, że przy aplikowaniu symetrii do diagramów Feynmana tak naprawdę stosuje się je dla całego wszechświata, który troszeczkę "wystaje" poza sam rysunek. Ale jazda! I kolega sugeruje, że wyjście poza Model Standardowy jest nierozsądne? Ono jest niezbędne! Zresztą już ciemna materia i ciemna energia wychodzą poza Model Standardowy... No cóż, skoro pomysły kolegi niezawodnie skutkują łamaniem zasad termodynamiki to raczej okolicach tego pojęcia trzeba szukać błędów. https://openaccesspub.org/journal/internationalyjournal-of-negative-results Jeśli chce kolega zostać pionierem w fizyce, to może swoje prace opublikować w powyższym periodyku. To chyba byłby pierwszy taki przypadek
  21. Są dokładnie tym samym, czyli mechanizmem w którym rośnie nasza entropia. Synchrotron również jest strukturą dyssypatywną pompującą energię w coraz to nowe stopnie swobody, w tym wypadku wzbudzenia pola EM. Dlatego nie może sobie kolega "odwracać" systemu za pomocą CPT. Nie może sobie kolega upierać się, że po odwróceniu czasu entropia w synchrotronie również będzie rosła, bo ma kolega uproszczony model świata (elektron latający po okręgu w jednorodnym polu magnetycznym) do którego dorzuca sobie potem wzrost entropii w przeciwnym kierunku na żądanie, więc wnioskuje że po ponownym odwróceniu czasu entropia może/musi maleć i w związku z tym możemy oczekiwać zaobserwowania zjawisk w których entropia maleje. Bo do tego sprowadza się cała filozofia kolegi od początku do końca. Wciąż musimy zwracać uwagę na to samo innymi słowami. Z jakiegoś powodu uznaje kolega że "świat składa się z równań", gdy równania jedynie ograniczają strukturę możliwych opisów rzeczywistości. Wzrost entropii to zasada która obowiązuje zawsze gdy tylko mamy do czynienia z obserwacjami makroskopowymi. Nie ma od tego ucieczki. Z chwilą kiedy wychodzi koledze że jest inaczej to oznacza błąd w rozumowaniu/obliczeniach itd. I niech kolega przestanie wrzucać w dyskusjach te śmieci w slajdach, bo niczego nie wnoszą. Jak już napisałem - nie jest. Najpierw musi kolega zignorować entropijną strzałkę czasu. To nie są magiczne właściwości, tylko zupełnie standardowe własności kolejnych spodziewanych cząstek. Magiczne własności mają pomysły kolegi: bardzo zabawne jest że te cudowne pomysły kolegi hurtowo rozwiązują każdy kolejny napotkany problem fizyczny. Od komputerów kantowych kwantowych po obserwacje astronomiczne i kosmologię. Sądzę że to nie przypadek - w matematyce system sprzeczny jest w stanie udowodnić każde twierdzenie, a ponieważ pomysły kolegi są w dość oczywisty sposób błędny dla każdego fizyka muszą być rezultatem błędnego modelu Radzę się nad tym zastanowić. I jeszcze uwaga w kwestii slajdów - wrzuca kolega masę rozmaitych zjawisk fizycznych, ale kontekst jasno wskazuje że ich do końca nie rozumie. Z faktu że może sobie kolega odwracać diagramy Feynmana nie wynika jeszcze, że dokładnie to samo można bezrefleksyjnie robić z każdym opisem fizycznym każdego układu. Dla dużych układów dochodzi konieczność dodania termodynamicznej strzałki czasu, a dokładniej wymiar czasowy ma charakter termodynamiczny.
  22. W układzie "elektronu w synchrotronie" mamy promieniowanie synchrotronowe które pełni rolę tarcia. Reszta układu musi pompować wyciekającą energię i robi to ze stratami. Ale nawet zaniedbując chwilowe dopompowywanie energii (niskiej entropii) łatwo zobaczyć, że entropia rośnie bo pojawiają się fotony wyemitowane w przypadkowych kierunkach. Dlatego nie ma czegoś takiego jak możliwość odwrócenia sytuacji transformacją CPT bez absolutnie paradoksalnych zjawisk w stylu mamy akcelerator w którym elektron ulega przyspieszaniu przez absorpcje fotonów które fuksem są emitowane przez otoczenie mając dokładnie wymaganą częstotliwość i lokalizacje czasowo - przestrzenną. To oczywista bzdura. Z perspektywy CPT powinny dziać się cuda (spontaniczny spadek entropii), i się dzieją. W tym miejscu całe rozumowanie kolegi przestaje działać, czyli już na starcie.
  23. Nie bardzo rozumiem jakiego akcelerometru kolega szuka choć nawet mnie to nie dziwi... Wyraźnie napisałem akcelerator. Generalny argument był taki, że kolega zastępuje sobie potężne działające urządzenia przez skrajnie uproszczone rysunki typu elektron poruszający się po kółku przez co umyka koledze potężny wzrost entropii podczas działania tego układu. Potem odwraca kolega sobie czas - ale tylko na swoim wyidealizowanym rysunku bez detali, przez co wyciąga niewłaściwe wnioski, bo jego obrazem jest odbity rysunek co pozwala koledze ignorować "detale" związane z upływem czasu: gubi kolega sens fizyczny. Odbicie CPT dowolnego fizycznego procesu daje możliwy proces fizyczny z punktu widzenia zasad zachowania, tylko skrajnie nieprawdopodobny jeśli doszło do spadku entropii. I tego ostatnie kolega zupełnie nie jest w stanie zrozumieć, bo na tym idealnym rysunku okrąg akceleratora i elektron entropii nie widać.
  24. Poproszę o szczerą odpowiedź: Wałkujemy temat w kółko, wydaje mi się że całkiem dobrze ostatnio wyjaśniłem właśnie na przykładzie akceleratora dlaczego takie rozumowanie (odwróconej perspektywy CPT) jest niepoprawne. Czy nie zrozumiał kolega? Czy znalazł błąd? W którym miejscu dokładnie?
  25. peceed

    Dziad żoliborski

    To jest bardzo dziwna teza, na zasadzie zaklinania rzeczywistości, bo praktycznie się z nim nie spotykałem w latach młodości. Chyba że ktoś sobie mylił ultrasów Cracowii z wyznawcami judaizmu Nawet prawica uważała, że nie ma żadnej płaszczyzny konfliktu pomiędzy Polakami a Żydami. Mam wręcz inne podejrzenie, Polacy bardzo nie lubią być podejrzewani o cień antysemityzmu i to mogło mu nabić trochę głosów. Trzeba sobie jednak jasno powiedzieć - Izrael od początku naszej transformacji prowadził politykę która miała wywołać antypolonizm w Izraelu i antysemityzm w Polsce, na co nasze władze nie zareagowały odpowiednio. Dopiero z wiekiem zrozumiałem dlaczego - chodziło o uniknięcie za wszelką cenę potencjalnej (re)emigracji do Polski. Bo Polska w latach 90 to była prawdziwa "Ziemia Obiecana" dla osób z odrobiną kapitału i biznesowym know how, dla Izraela utrata powiedzmy miliona aszkenazyjczyków którym znudziło się wyzwalanie Palestyny od terrorystów to byłoby egzystencjonalne zagrożenie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...