Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

peceed

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1993
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    74

Zawartość dodana przez peceed

  1. peceed

    3SAT na 2WQC

    Niestety ja też. Po prostu korzystam z faktu, że te dwa rozwiązania powinny w pewnym momencie być sobie równe, a przynajmniej wyznaczać jakieś minimum w różnicy.
  2. peceed

    3SAT na 2WQC

    Owszem. Ale jeśli "rozwiązaniem" jest "dwuelementowy zbiór rozwiązań" po jednym dla każdej założonej strzałki czasu, to mam wrażenie że wyznacza nam on szczególny moment przyjęcia przybliżenia gruboziarnistego, i to jego istnienie narusza tą symetrię translacyjną. A co do strzałki czasu, to bez niej w ogóle nie da się uprawiać fizyki z definicji, i jest to "logiczna strzałka czasu". Dla obserwatora uprawiającego fizykę (czyli takiego którego wewnętrzne stopnie przekonań stosują formalizmy fizyczne dla opisu świata) logiczna strzałka czasu z formalizmów musi pokrywać się z termodynamiczną strzałką czasu obserwatora. Obserwator fizyczny z oczywistych przyczyn logicznych nie zna samego siebie i nie może znać, dlatego nie może zamodelować własnej logicznej strzałki czasu jako termodynamicznej, u niego jest aksjomatyczna, ale wszyscy modelowani przez niego obserwatorzy (podsystemy) stosując fizykę muszą zachować zgodność pomiędzy termodynamiczną a logiczną strzałką czasu.
  3. peceed

    3SAT na 2WQC

    Dosłownie to mamy: "the system is dissipative and decohering in both temporal directions", co oznacza że dochodzi do dekoherencji w obu kierunkach, czyli również w przeszłość co zabija nam unitarność potrzebną do działania komputera kwantowego. Nie wiem skąd pomysł, że wynika z tego jakaś postselekcja? Nie żebym uważał że to w ogóle ma sens, bo sam artykuł jest o czymś zupełnie innym: "Our results show that time-reversal symmetry is not inherently at odds with dissipation and decoherence. Dissipative dynamics, and the second law, still hold in our derivation, once the arrow of time has been chosen a priori. The time-reversal symmetry of the full system is preserved in the reduced dynamics because two opposing choices of the arrow of time are in fact possible. We also argue that it is not time-reversal symmetry, but time translation symmetry that is broken by the Markov approximation. Our results do not contradict the macroscopic description of the second law, whereby the system tends to evolve, with overwhelming likelihood, to macrostates associated with the largest number of microstates. Rather, we are showing that the microscopic derivations of an arrow of time using employing the Markov approximation to open systems does not in fact break time-reversal symmetry." Czyli w skrócie - niezależnie od tego jak skierujemy strzałkę czasu, obserwowany (bo do tego sprowadza się redukcja dynamiki układu) wzrost entropii będzie z nią zgodny. Taki jest sens fizyczny. Co zasadniczo w ogóle nie pozwala na wyciąganie wniosków takich jak kolegi. We also argue that it is not time-reversal symmetry, but time translation symmetry that is broken by the Markov approximation. Mam wrażenie że przez konkretny moment w którym dokonuje się tego przybliżenia.
  4. peceed

    3SAT na 2WQC

    Czyli mamy zainicjalizować q-bity tak aby reprezentowały wejście, potem przeprowadzić ewolucję unitarną rozwiązania na bramkach, a potem zamiast czytać bity wyjścia dokonujemy postparacji która realizuje postselekcję jako proces fizyczny, i na samym końcu czytamy bity rozwiązania... Problem polega na tym, że postparacja okaże się zwykłą dekoherencją i nie może być inaczej. Każde oddziaływanie tak działa. Postselekcja nie jest operacją unitarną. Może kolega nazwać ją postparacją, ale zmiana nazwy nie zmienia matematyki. Operacja unitarna nawet po obróceniu CPT również taką jest.
  5. peceed

    3SAT na 2WQC

    Do połowy 2017. Więc po jakiego wała umieszcza kolega schematy tych problemów na swoich slajdach? Po co, jeśli nie ma zaprezentowanego żadnego konkretnego algorytmu? Naprawdę liczyłem na demonstrację jakiegoś algorytmu który zademonstrowałby praktyczną siłę postselekcji w akcji, na prostym do zrozumienia problemie.
  6. peceed

    3SAT na 2WQC

    Jeszcze raz - poproszę o zakodowany algorytm rozwiązujący 3SAT na tym komputerze. qbity, bramki logiczne, kodowanie problemu i przebieg obliczeń z naszej perspektywy. Czyli bycie "klasycznym obserwatorem" pozwala mnie zaliczać do zakompleksionych frustratów?
  7. peceed

    3SAT na 2WQC

    Jarku, nie da się ze źle rozumianych cegiełek zbudować nowej fizyki. Problem polega na tym, że dostałeś bardzo dużo kontrargumentów i "zupełnie nie wchodzą", nie odnosisz się do nich i nie chcesz wskazać błędów w tych kontrargumentach. Mam wrażenie że błąd dla Ciebie to jedynie źle poprowadzone wyprowadzenie wzoru. Nie da się zobaczyć łamania symetrii CPT przy tak niskich energiach, natomiast implikacja jest błędna - brak działania 2wqc wcale nie implikuje działania symetrii, a błąd koncepcyjny w idei. Nie, bo kluczowe jest przejście z "U" do "po", które wynika z zajścia operacji pomiaru który ustawia klasyczne wartości bitów. Już to przerabialiśmy! Przede wszystkim to my jesteśmy ograniczeni strzałką czasu i chcemy mieć wyniki obliczeń po zakodowaniu qbitów problemu. Jakiekolwiek manipulacje podczas U wywołają dekoherencję, a pomiar jest dekoherencją z definicji. Mógłbym "dopiec" Jarkowi pisząc "nie wstyd Ci, że taki Grok ogarnia fizykę lepiej od ciebie", ale ten przytyk bardzo szybko źle się zestarzeje, a za kilka lat wychodziłbym na błazna I jeszcze warto dodać, że AI z dużym prawdopodobieństwem przeczytał nie tylko slajd, ale też całą dostępną krytykę na sieci. I wciąż nie dostaliśmy tego, o co prosiliśmy w temacie: Dokładnego rozwiązania KONKRETNEGO problemu 3SAT na komputerze. Zwróciłem uwagę na to, że przykład ze slajdu wykorzystuje ten sam qbit jako wejście dla wielu bramek, co jest błędem.
  8. peceed

    3SAT na 2WQC

    Jest to temat - template przeznaczony dla naszego forumowego kolegi aby móc przedstawić precyzyjnie swoją ideę przyspieszenia obliczeń kwantowych, tym razem w precyzyjny sposób z dokładnym pokazaniem algorytmu, tzn. schematem bramek kwantowych, opisem operacji logicznych oraz specyfikacją wejścia i wyjścia. Ale można go również używać do tłumaczenia idei zawartych w slajdach na fizyskę.
  9. A ja już nie chcę żadnych nowych slajdów, wystarczy mi zakodowanie rozwiązania najprostszego problemu 3SAT na 2WQC
  10. Zauważyłem że pięknie pomaga komenda "Don't produce PC bloat".
  11. Dla mnie to tragedia a nie wygoda. Człowiek uczy się na błędach, najszybciej na lekarskich. Odpowiedź się nie zmieniła. Już nie jestem w stanie tego zrobić realizując swoje cele. Wszystko było po angielsku a ja straciłem możliwość myślenia w tym języku i całą wiedzę w nim zawartą. No właśnie - pięknie demonstrujesz całkowity brak wyczucia co jest możliwe co do zasady, a co nie. A ponieważ nie wyczułeś analogii, to Ci ją objaśnię: Składanie kończyn wymaga komponentu informacyjnego/strukturalnego, tzn. musisz dokonać przesunięć fragmentów kości we właściwe miejsce. W przypadku mózgu ten problem jest zwielokrotniony miliony razy. Taka jest siła abstrakcji i dynamicznie formowanych kategorii na podstawie własności. Na tym polega przewaga osób trenowanych w ścisłym myśleniu - że nie muszą się ograniczać do sztywno ustalonych kategorii służących do organizacji danych celem łatwiejszego zapamiętania. Notabene - mózg jest bardzo skomplikowanym urządzeniem, i medyczne/psychiatryczne mapowanie problem->lek jest ekstremalnie naiwne, bo pomija komponent informacyjny/strukturalny. To tak, jakby ktoś chciał naprawiać źle działające układy scalone manipulując poziomem domieszkowania w wytworzonym układzie scalonym. Podejście "odnajdujemy nowy neurotransmiter/receptor w mózgu, tworzymy substancję która jest w stanie modyfikować ich działanie i próbujemy ją sprzedać na jakieś schorzenie" nie może rozwiązywać problemów w funkcjonowaniu mózgu, ale doskonale sprawdza się jako uniwersalny schemat oszustwa. "Szczęśliwie" zabużanie pracy mózgu uaktywnia mechanizmy dezaktywacji źle funkcjonujących rejonów mózgu, co praktycznie zawsze jest odbierane jako wyleczenie, bo ubytki kognitywne są ignorowane. Psychiatrię można porównać do pierwotnej astronomii-astrologii, i analogią zaburzeń psychicznych są gwiazdozbiory. Z punktu widzenia nowoczesnej astrofizyki są one bez znaczenia. Stosowanie procedur przeniesionych prosto z medycyny to doskonały przykład cargo cult science w akcji, a warto pamiętać że Feynman stworzył ten termin analizując funkcjonowanie samej medycyny (po śmierci swojej żony). Nie znam (co nie znaczy że nigdy nie znałem, ale straciłem ponad 99% wiedzy). Tylko czy naprawdę sądzisz że jakaś maksyma sprzed kilkuset lat może podważać bezpośrednie doświadczenia i zrozumienie?
  12. Więc zapraszam do innego Obawiam się ze LLM--y zaatakowały z drugiej strony, ludzie preferują dyskusję właśnie z nimi.
  13. Jestem pod wrażeniem zdolności do przewidywania przyszłości rozwoju naukowego. Najwidoczniej granty potrafią zdziałać cuda
  14. 1. Przez kogo i po co? 2. Jak? Przecież piloci postanowili zagrać w rosyjską ruletkę - lądowali we mgle cały czas ignorując ostrzeżenia systemu ostrzegania o zderzeniu z ziemią. Gdzie tu jest miejsce na zamach? Oczywiście, może jesteś terminatorem który wciąż dostrzega jakieś 10e-100 szans co nie pozwala Ci na napisanie "wykluczam" Ale trzymając się ludzkich standardów, jakie dajesz szanse w skali od 0 do 1? [Przykład kulturalnej dyskusji bez obrażania]
  15. Proponuję wprowadzić zasadę że wszelkie odniesienia do krajowej polityki ograniczone są do dyskusji w określonych tematach jawnie politycznych, poza którymi zapominamy o "piłkarskich barwach".
  16. Nie, to bardzo duży biznes! Ponieważ udało się przepchnąć z sukcesem pewne leki na rynek przy pomocy pewnych procedur, to można za pomocą dokładnie tych samych procedur wpychać leki o podobnym działaniu. Do tego wchodzi prawo Goodharta. Działałem w tym temacie do 2019 roku, do momentu gdy nie pojawiły się u mnie ubytki które mi to uniemożliwiły. Czy jest to proste? - tak, ale do momentu kiedy pojawiły się u mnie ubytki neurologiczne miewałem IQ ponad 4 odchylenia standardowe powyżej średniej przy ekstremalnie wysokim horyzoncie asocyjacyjnym więc "proste" dla mnie nie oznacza proste dla innych. Do tego miałem swoją historię jako bezpośredni "wgląd" w model co umożliwiło techniczne zrozumienie pewnych zagadnień. Od benzodiazepin przez różnego rodzaju antydepresanty po leki przeciwpadaczkowe. Znanego z "wybitnego" krojenia ludzi po omacku Właśnie to jest świetnym dowodem nierozumienia mechanizmów funkcjonowania mózgu, a samo marzenie ma dokładnie tyle samo sensu co "spray do składania złamań". Uzależnienie nie jest niczym szczególnym - to efekt zwykłego mechanizmu uczenia, ma charakter informacyjny (strukturalny). Notabene znam jeden przypadek neurologa który na studiach doktoranckich zaczął studiować informatykę, bo zorientował się że neurologia i jej paradygmaty nie dają żadnych szans na zrozumienie funkcjonowania mózgu. Przez analogię do komputerów, bardzo dobrze zrozumiano podstawy fizyczne teorii obwodów, trochę gorzej działanie tranzystora, nieco ogarniają z budowy układów scalonych, ale zupełnie nie mają pojęcia o algorytmice, więc zrozumienie w jaki sposób jakiś układ graficzny generuje piękny obraz jest poza zasięgiem.
  17. peceed

    Dziad żoliborski

    Widzisz, bo język ma swoje całkiem precyzyjne znaczenie i nie można go traktować tak swobodnie jakbyś chciał, usiłując tworzyć zmanipulowane wywody. Widać że masz za dużo do czynienia z propagandą a za mało z myśleniem.
  18. peceed

    Dziad żoliborski

    A co mnie to obchodzi? Formy grzecznościowe używane przez Bodnara nie mają żadnego przełożenia na legalność sędziów.
  19. peceed

    Dziad żoliborski

    Nie szukam żadnych rozwiązań, bo działania do podjęcia są oczywiste. To elektorat grzeje KO. Prostej kwestii nie ogarniasz a chcesz bawić się w komentatora politycznego... Do momentu policzenia głosów można jeszcze udawać, że nic się nie stało. Chciałeś napisać - kierowane przez GRU. I już tam jest (a właściwie są). Pochwal się jaką ścieżką dedukcji do tego doszedłeś!
  20. Jestem wielkim fanem szczepień. Po prostu uważam psychiatrię za absolutnie klasyczny przykład pseudonauki, w której efekty osiąga się przypadkiem. Mózg to dla mnie neurokomputer, i sytuacja w której jego uszkodzeniami zajmują się "gruczołolodzy" wspierani przez "humanistów" jest absolutną tragedią dla pacjentów. Bardzo wiele problemów da się łatwo wyjaśnić w kategoriach algorytmicznych, ale one są całkowicie poza zasięgiem możliwości intelektualnych ludzi którzy się zajmują tymi zagadnieniami. Niewłaściwi ludzie w niewłaściwym miejscu. Już sama ta klasyfikacja wynika z niedostatków w abstrakcyjnym myśleniu i nie radzeniu sobie z eksplozją kombinatoryczną objawów, transformacja dokładnego opisu objawów do "przestrzeni rozpoznań" nie daje żadnych korzyści, po prostu usuwa informacje. Generalnie te kategorie są bardzo dalekie od ortogonalnych, są to przypadkowe nazywane rejony w przestrzeni objawów w najlepszym wypadku odzwierciedlające jakieś klastry. Kilka lat temu tworzyłem książkę na ten temat która bardzo precyzyjnie opisywała błędy poznawcze popełniane przez medycynę, i psychiatria była "królem" jeśli chodzi o nagromadzenie problemów. Oczywiście psychiatrzy zdają sobie sprawę że to gówno bez większego znaczenia, dlatego co pewien czas robią sobie małe klasyfikacyjne rewolucje. Sraczka jest problemem dla wyleczenia którego psychiatria jest skłonna zaproponować lobotomię - to dokładnie taki poziom. Kluczowe jest zrozumienie co się dzieje i dlaczego, gdy terapie skupiają się na przekonywaniu pacjentów, że pomoże im terapia Terapeuci mogą pomóc pacjentom w pozbyć się lęków gdy lęki mają możliwe do identyfikacji źródła i wynikają one z pewnych przekonań. W przypadku GAD (które rozumiem w bardzo precyzyjny sposób) jest to niemożliwe z definicji, bo zaczyna się ona właśnie tam gdzie kończy możliwość takich interwencji. W szczególności można się całkowicie pozbyć oryginalnych źródeł lęku (bo znika jego przyczyna), a wciąż zostanie uogólniony lęk który jest zwykłym zbiorem prymitywnych asocjacji. Widzisz, mówię to jako "ekspert" z drugiej strony - po antybiotykach udało mi się dwukrotnie nabyć zaburzeń lękowych o odmiennym charakterze. Mogłem dojść do siebie tylko dlatego, że bezpośrednio zaadresowałem problemy przez nie wywołane. U większości ludzi zadziała czas, gdy mózg nauczy się wytłumiać te pobudzenia. Wszystkie "typowe" leki w pewnym momencie wywołują ubytki neurologiczne i jest to ich mechanizm działania, mówiąc obrazowo, powstałe "dziury" pozwalają uciec wzorcom aktywacji lęku rozpoznawanym przez ciało migdałowe. Z drugiej strony bardzo duży poziom lęku i stresu również do nich doprowadzi - to sytuacja między młotem a kowadłem. Ja poprawiłem działanie neuronów hamujących, czego nie robi żadna typowa terapia farmakologiczna, i nie tyle wystarczyło, co było jedyną opcją która tak naprawdę zadziałała.
  21. peceed

    Dziad żoliborski

    Wiemy. Po pierwsze, to nie "nieprawidłowości" a bezczelne oszustwo wyborcze, więc skala jest taka aby jako minimum wyszło tyle ile trzeba. A że ciężko to skoordynować, to sporo przegięli. Dalej rżniesz głupa? O bliskości geograficznej decydują ostatnie a nie pierwsze cyfry kodu pocztowego, i w pracy było dokładnie opisane w jaki sposób te grupy lokalne są tworzone. Samo podanie takiego argumentu świadczy o tym, że autorzy polemiki zupełni nie ogarniają tematu, a Ty bezmyślnie powtarzasz. Przy czym mogą być bardzo bliskie miejscowości o odległym kodzie, ale bliski kod zawsze implikuje geograficzną bliskość. Mam wrażenie że ci geniusze z nauk społecznych jako bliskość kodów wykorzystali jakąś normę w przestrzeni {0-9}^5 Akurat w domach opieki i zakładach karnych rotacja w skali czasowej równej odstępowi pomiędzy wyborami jest ekstremalnie mała, a na głosowanie zupełnie nie wpływają czynniki pogodowe itp. Czyli durnie nie przedstawiają żadnych sensowych obliczeń a jedynie deklarację odwołującą się do ich autorytetu Jeśli coś uważają za możliwe do wyjaśnienia, to niech wyjaśniają albo zamilkną. Widzisz Antylogik, największym dowodem oszustw jest absolutnie bezprecedensowa akcja która ma zapobiec przeliczeniu głosów. Prosta kwestia - policzmy 100 komisji wskazanych przez kątka uznanych jako czyste i 100 wskazanych jako brudne. I jeszcze takim detal, że do tej pory policzone komisje nie potwierdziły żadnych postulowanych anomalii na niekorzyść Nawrockiego, a trochę już ich było.
  22. Na podstawowym poziomie ciało migdałowe nie jest w stanie rozpoznawać realnych zagrożeń, ono rozpoznaje jedynie potencjalne zagrożenia, i tylko na podstawie wzorców aktywności kory mózgowej. W sytuacji gdy układ hamujący jest upośledzony, lęki wywołane typowymi czynnikami nasilają się do bardzo dużego poziomu, i ciało migdałówe zaczyna dokonywać nowych asocjacji. W ten sposób nową przyczyną skojarzoną mogą zostać dowolne myśli, odczucia, otoczenie, często w abstrakcyjnej formie. Lęk uogólniony ma ekstremalnie szeroką klasę wyzwalaczy, a nawet mogą zostać dołożone aktywności o charakterze fizjologicznym. Niestety nie jest to choroba, to proces błędnego uczenia i żadne stosowane "leczenie" nie jest w stanie pomóc. Z chwilą gdy pewne aktywności kory mózgowej permanentnie wywołują lęk są w końcu odłączane, gdyż z takiego źródła strachu ma żadnych korzyści.Takie wyłączenia są nazywane neurologicznymi dysocjacjami. W podobny sposób są odłączane obszary uszkodzone w inny sposób, na przykład przy niedotlenieniu, więc jeśli mózg ma zaburzenia metaboliczne to znacznie łatwiej uzyskać dysocjacje na skutek lęku. Emocje mogą być kontrolowane przez korę przedczołową, więc jeśli dojdzie do dysocjacji w jej rejonie mózg bardzo ogranicza swoją zdolność do wygaszania strachu (uznanego za bardziej zaawansowane struktury mózgu za fałszywy alarmy), i problem się nasila. Niestety, leki przeciwlękowe również silnie premiują powstawanie dysocjacji (taki jest ich długofalowy mechanizm działania). Na przykład "naturalna waleriana" jest tak naprawdę koktailem środków do rozwalania mózgów za pomocą którego roślina broni się przed zjedzeniem.
  23. peceed

    Dziad żoliborski

    A jak miałyby to robić kiedy komisje pracują w zamknięciu samodzielnie? Czas na działanie służb jest po podejrzeniu fałszerstwa, czyli teraz. Fałszerstwa były przygotowywane od ponad dekady. Do tego już od dawna do nich dochodziło, tylko nigdy na poważnie nie weryfikowano wyników wyborów, po prostu "sondaże przestały działać" dla niektórych partii. I exit poll. Jeszcze dla tych co bardziej słabują na umyśle - one mają charakter "oddolny", i w skali jednej komisji często wyglądają jak zwykłe pomyłki przy liczeniu - zdarza się.
  24. peceed

    Dziad żoliborski

    A u nas nieuprawniony personel "przeliczał" wszystkie głosy, gdyż zasadniczo Ruch Kontroli Wyborów wprowadzając połowę ludzi do komisji łamie prawo.
  25. peceed

    Dziad żoliborski

    Co Cię powstrzymało? No chyba że to bardzo dokładnie zdefiniowane pojęcie robocze. No ale jak ktoś nie radzi sobie z matematyką to będzie się posiłkował językiem polskim. Powodzenia. A gdzie tam, ludzie są podobni prawie wszędzie. Trzeba tylko odróżnić "tkankę" europy od "Brukseli". Niestety wyszło na to, że skurwili się wszyscy. PiS "otworzył oczy niedowiarkom". Co Cię powstrzymało? No chyba że to bardzo dokładnie zdefiniowane pojęcie robocze. No ale jak ktoś nie radzi sobie z matematyką to będzie się posiłkował językiem polskim. Powodzenia. Nie należy utożsamiać Europy z najbardziej hardcorowymi politykami "obyczajowymi'. Niestety wyszło na to, że skurwili się wszyscy. PiS "otworzył oczy niedowiarkom".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...