-
Liczba zawartości
37636 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy -
Wygrane w rankingu
247
Zawartość dodana przez KopalniaWiedzy.pl
-
W części nowojorskich taksówek zainstalowano dotykowe wyświetlacze, które znacznie ułatwiają życie pasażerom. Umożliwiają one opłacenie kursu kartą elektroniczną, a podczas jazdy pasażer może sprawdzić, czy na mijanych właśnie ulicach nie znajdują się interesujące go bary, sklepy czy restauracje. Może też śledzić na monitorze trasę taksówki, którą jedzie, lub przeglądać najnowsze informacje. W tej chwili ekrany trafiły do 200 taksówek, ale władze miasta chcą, by zostały one zainstalowane we wszystkich 13 000 pojazdów tego typu. Wielu taksówkarzy jest przeciwnych takiemu rozwiązaniu. Twierdzą oni, że to niepotrzebny wydatek, który pozwoli właścicielom przedsiębiorstw i urzędnikom na sprawowanie ścisłej kontroli nad taksówkami. Podobne zamiany w nowojorskich taksówkach są często źle widziane. W 2003 roku eksperyment z wprowadzeniem dotykowych ekranów telewizyjnych zakończono po kilku miesiącach, gdyż takiemu rozwiązaniu sprzeciwiali się sami pasażerowie. Tymczasem władze Nowego Jorku zarządziły, by od 1 października bieżącego roku wszyscy taksówkarze rozpoczęli instalowanie nowego systemu. Urzędnicy odpowiedzialni za nadzorowanie transportu twierdzą, że wprowadzenie nowej technologii przysłuży się i taksówkarzom i ich klientom. Możliwość zapłacenia kartą powinna zwiększyć popularność taksówek. Jej wprowadzenie jest o tyle uzasadnione, że w chwili obecnej rynek nowojorskich usług taksówkarskich oceniany jest na 1,8 miliarda dolarów rocznie. Z taksówek skorzystają osoby, którym w danej chwili brakuje pieniędzy. Ponadto, jak przekonują urzędnicy, za pomocą karty będą zostawiane większe napiwki, niż są wypłacane gotówką. Z kolei system GPS, który zostanie zintegrowany wraz z wprowadzeniem ekranów, pozwoli taksówkarzom sprawniej omijać korki, a pasażerom ułatwi odzyskanie pozostawionych w taksówce przedmiotów. Dyspozytor będzie bowiem mógł zapytać o pozostawioną aktówkę kierowców znajdujących się w konkretnej okolicy. Taksówkarze sprzeciwiający się wprowadzeniu nowego systemu zwracają uwagę na koszty jego instalacji, opłaty pobierane przez operatorów kart oraz przestoje spowodowane koniecznymi naprawami sprzętu. Część obawia się również, że GPS umożliwi ich śledzenie przez urzędników. Ci zapewniają jednak, że zostanie on wykorzystany tylko do rejestrowania miejsca zabrania pasażera i opuszczenia przez niego taksówki.
-
- wyświetlacz dotykowy
- taksówka
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Seks oralny zwiększa ryzyko zachorowania na raka gardła
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Medycyna
Seks oralny zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwór części ustnej gardła. Wszystkiemu winien jest wirus brodawczaka ludzkiego (HPV), który u kobiet wywołuje raka szyjki macicy. Naukowcy z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa zbadali 200 zdrowych osób oraz 100 mężczyzn i kobiet ze świeżo zdiagnozowanym nowotworem. Okazało się, że u 72% chorych występował pewien rozpowszechniony szczep wirusa brodawczaka, a mianowicie HPV16. U pacjentów, u których po zbadaniu próbek krwi lub śliny stwierdzono uprzednią infekcję HPV, prawdopodobieństwo zachorowania na nowotwór gardła wzrastało aż 32-krotnie! Rak atakował ich gardło, tylną część języka oraz migdałki. Częstość zachorowań wzrastała też o 8,6 razy u osób, które miały więcej niż 6 partnerów, z którymi uprawiały seks oralny. Zakażenia wirusem brodawczaka stały się tym samym najważniejszym czynnikiem ryzyka dla nowotworów części ustnej gardła, "detronizując" czynniki uznawane uprzednio za decydujące (wypalanie dziennie przez 20 lat paczki papierosów oraz spożywanie dużych ilości alkoholu przez 15 lat). Większość zakażeń HPV nie daje żadnych objawów lub są one słabo nasilone. Nowotwór rozwija się tylko u niewielkiej części zainfekowanych onkogennymi szczepami wirusa osób. Trzeba mieć jednak świadomość faktu, że jest to możliwe. Lekarze zastanawiają się, dlaczego niektórzy ludzie zwalczają wirusy, a inni zaczynają chorować. Na razie nie udało się jeszcze rozstrzygnąć tej kwestii. Wirusy HPV występują w krwi, ślinie i nasieniu, ale wykazują największe powinowactwo do komórek śluzowych penisa i pochwy. Odkrycie zespołu G. D'Souzy oznacza, że przeciwko groźnym szczepom powinno się zacząć szczepić nie tylko dziewczynki, ale i chłopców.- 6 odpowiedzi
-
- Uniwersytet Johnsa Hopkinsa
- G. DSouza
- (i 6 więcej)
-
AMD pokazało swój pierwszy plaster krzemowy z układami wykonanymi w technologii 45 nanometrów. Phil Hester, główny technolog firmy, zapewnia, że 300-milimetrowy plaster zawiera w pełni funkcjonujące układy. Oznacza to, że AMD przygotowuje się do rozpoczęcia produkcji procesorów w technologii 45 nm. Ma to być dowodem, iż twierdzenia Intela, jakoby AMD miał problemy technologiczne ze stworzeniem tego typu procesorów są pobożnym życzeniem. AMD prawdopodobnie rozpocznie produkcję 300-milimetrowych plastrów w technologii 45 nm pod koniec bieżącego roku. Pierwsze 45-nanometrowe procesory tej firmy powinny pojawić się w sklepach w pierwszej połowie roku przyszłego. Tymczasem Intel będzie sprzedawał swój 45-nanometrowy procesor Penryn już w ciągu najbliższych tygodni. Tak duża różnica w czasie premiery nie jest jednak niczym niezwykłym, gdyż Intel od dawna wyprzedza AMD o 12-18 miesięcy pod względem wprowadzania nowinek technologicznych.
- 2 odpowiedzi
-
- 45 nanometrów
- plaster
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kleopatra cieszyła się ponoć promiennym i młodym wyglądem, ponieważ co dzień kładła się spać w złotej masce. Pomysł ten podchwycili współcześni Japończycy. W Kraju Kwitnącej Wiśni nie brakuje ludzi zamożnych, którzy by wyglądać świeżo i bardziej europejsko, nie cofną się prawie przed niczym. Jedna z wyspiarskich firm zaprezentowała w tym tygodniu maseczkę leczniczą z czystego złota. Jej wynalazcy twierdzą, że odnawia skórę i pomaga usunąć zmarszczki oraz przebarwienia. Położone na twarzy płatki złota przyspieszają wzrost komórek w warstwie podstawnej skóry. Złoto oddziałuje na różne sposoby; zapobiega m.in. starzeniu. Może też usuwać piegi i przebarwienia [słoneczne — przyp. red.], które martwią wiele pań — wyjaśnia rzecznik firmy Umo Inc. Zabiegi są przeprowadzane w 30 japońskich salonach kosmetycznych i SPA. Trzeba na nie wygospodarować od jednej do dwóch godzin. Ceny rozpoczynają się od 170 dolarów. Moja twarz zaczęła się rozgrzewać, kiedy zakończono nakładanie płatków złota. Miałam poczucie rozpieszczania i luksusu — rozpływała się w zachwytach 32-letnia Satomi Ogura, która przetestowała maseczkę na największych targach piękności w swoim kraju Beautyworld Japan 2007. Na koniec kilka ciekawostek... Wielu ekspertów sądzi, że "trend jubilerski" jest próbą powrotu zamożniejszych warstw społecznych do dawnego prosperity. W latach 80. bogaci Japończycy zamawiali potrawy i drinki z różowego szampana, które ozdabiano opiłkami złota. Nawet podczas recesji gospodarczej mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni byli najliczniejszą grupą nabywców dóbr luksusowych i biżuterii z diamentami. W tokijskim Ritzu-Carltonie można od niedawna kupić tzw. diamentini, czyli koktajl na bazie martini z zanurzonym w nim 1.06-karatowym diamentem. Kosztuje, bagatela, 41.400 zł. Czy złoto i drogocenne kamienie naprawdę działają, czy to raczej efekt placebo? Każdy musi to chyba sprawdzić na własnej skórze...
- 4 odpowiedzi
-
W ofercie firmy Lenovo znalazły się dwa nowe notebooki z panoramicznymi wyświetlaczami. Maszyny pochodzą z dobrze znanych serii ThinkPad T i ThinkPad R. Oba komputery – T61 i R61 – wyposażono w wyświetlacz o przekątnej 14,1 cala. Producent nie ograniczył się jedynie do zmiany rozmiarów wyświetlacza. Ulepszony został system chłodzenia i zastosowano nowy model łączności bezprzewodowej UltraConnect II. Najciekawszą jednak zmianą jest zastosowanie specjalnej klatki wzmacniającej pokrywę wyświetlacza. Dzięki niej komputer jest bardziej odporny przed uderzeniami czy naciskiem, a wyświetlacz mniej podatny na uszkodzenia. Klatka została wykonana w kształcie plastra miodu. Jak zapewnia producent, w przypadku upuszczenia notebooka, zmniejsza ona o 25% naprężenia wyświetlacza. Chroni jednocześnie znajdującą się w obudowie antenę zapewniającą łączność bezprzewodową. To kolejny już system, po poduszce powietrznej i amortyzatorach dysku twardego, który ma chronić ThinkPady przed uszkodzeniem. Kolejnym ulepszeniem, na które warto zwrócić uwagę, jest nowy system chłodzenia. Lenovo nie zdradza jego szczegółów, ale zapewnia, że redukuje on temperaturę o 10% i zmniejsza poziom szumów aż o 3 decybele w porównaniu z poprzednimi modelami komputerów tej firmy. Inżynierowie Lenovo opracowali też technologię Battery Strech, która zmniejsza zużycie energii i wydłuża czas pracy na bateriach nawet o 15%. Ceny modelu T61 rozpoczynają się od 1139 USD, a za model R61 trzeba zapłacić co najmniej 1135 dolarów.
-
Szwajcarska weterynarz utrzymuje, że coraz więcej psów cierpi z powodu stresu i wypalenia "zawodowego". A wszystko z powodu wygórowanych wymagań właścicieli... Psom w coraz większym stopniu dokuczają skurcze mięśniowe, a także wywołane stresem bóle brzucha czy głowy — opowiada Linda Hornisberger z Kliniki Zwierzęcej w Bernie. Za stan ten można obwiniać różne czynniki, ale głównie zestresowanych i wymagających właścicieli. Niewykluczone, że chodzi także o to, że sporo psów żyje na małej przestrzeni w mieście. Są trzymane na smyczach, nie biegają wolno, a dookoła jest tyle innych psów, które je denerwują. Według Andreasa Loehrera z tej samej kliniki, który także badał psi stres, w pewnych przypadkach zespół wypalenia zawodowego i życiowego właściciela może się przenieść na zwierzę. Hornisberger dodaje, że ta jednostka chorobowa przejawia się u psów podobnie jak u ludzi. Często liżą się tak długo, że pojawia się łysy placek. Przypomina to zachowanie człowieka obgryzającego paznokcie.
-
- Linda Hornisberger
- brzuch
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wiceadmirał Robert Murrett, szef zajmującej się wywiadem satelitarnym Narodowej Geoprzestrzennej Agencji Wywiadowczej uważa, że serwisy korzystające ze zdjęć satelitarnych (np. Google Earth) powinny być w przyszłości cenzurowane w celu zapewnienia bezpieczeństwa narodowego. Admirał uważa, że do cenzura byłaby usprawiedliwiona w przypadkach konfliktów zbrojnych i innych sytuacji kryzysowych. Jeśli takie obrazy mogłyby pomóc naszym wrogom w zabijaniu Amerykanów, to powinniśmy działać – stwierdził Murrett. Nie podał jednak sposobów na rozwiązanie problemu. Serwisy internetowe kupują obrazy zdjęcia wykonane przez komercyjne satelity. Jedną z metod ograniczenia dostępu do nich jest wykupienie przez rząd wszystkich zdjęć. Takie właśnie działania podjęto przed kilkoma laty, gdy rząd USA na początku inwazji na Afganistan kupił wszystkie fotografie dotyczące obszaru tego kraju. To rozwiązanie najprostsze, ale nie najłatwiejsze. Rząd może bowiem znaleźć się pod presją osób czy organizacji, które uznają, że transfer miliardów dolarów z publicznych pieniędzy do prywatnych firm jest czymś niewłaściwym. Dlatego też możliwe jest wprowadzenie innych form nacisku na firmy handlujące zdjęciami satelitarnymi. To z kolei może być o tyle trudne, że tego typu towar oferują nie tylko amerykańskie firmy. Możliwości działania rządu USA są więc ograniczone.
- 21 odpowiedzi
-
- zdjęcia satelitarne
- Google Earth
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Podczas kupowania toreb to mężczyźni, a nie kobiety wybierają luksusowe marki. Ważniejsza jest dla nich wszywka z określonym logo, a nie cena. Na modne produkty decyduje się 73% panów i "tylko" 50% pań. Płeć brzydka 3-krotnie częściej sięga po produkty sygnowane przez Chanel. Zgodnie z raportem Luxury Institute (Instytutu Luksusu), popyt na luksusowe torby nie słabnie. W ciągu zeszłego roku aż 1/3 z 1500 zamożnych Amerykanów, którzy wzięli udział w sondażu, zdecydowała się na zakup markowej torby. Luksusowa torebka należy do akcesoriów określających bogatą kobietę i jest głównym źródłem dochodów luksusowych marek modowych — twierdzi Milton Pedraza, dyrektor wykonawczy Luxury Institute. Badanie objęło klientów o przeciętnych dochodach oscylujących w granicach 308 tys. dol. i wartości netto ok. 3,1 mln dol. Najbardziej znaną marką był Coach. Rozpoznało go 52% respondentów. Na hasło Gucci zareagowało 24%, na Louis Vuitton 21%, a na Prada 21% badanych. Znajomość cennych włoskich marek wzrastała ze stopniem zamożności. Podczas dokonywania wyboru najważniejsze były reputacja i jakość kojarzone z daną firmą, a nie cena produktu.
-
- torebki
- luksusowe marki
-
(i 12 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W ofercie firmy BOYNQ znalazła się cała seria różowych akcesoriów komputerowych o niezwykłych kształtach. Co ciekawe, często spełniają one funkcje, których nie można spotkać w analogicznych produktach konkurencji. Alibi to głośnik komputerowy, który, dzięki odpowiedniemu kształtowi i technologii Audio Lens, zapewnia dźwięk przestrzenny. Producent wyposażył go w mikrofon kierunkowy i kamerę internetową, dzięki czemu głośnik można wykorzystać do rozmów ze znajomymi. Rozdzielczość kamery wynosi 640x480 pikseli. Można ją odchylać od pionu o 25 stopni i obracać o 300 stopni. Obok komputera można ustawić też różowy... toster, który jest ni mniej, ni więcej tylko czytnikiem kart pamięci 7 w 1. Obsługuje standardy Compact Flash I i II, MicroDrive, SD, MMC, Memory Stick oraz xD. Z komputerem łączy się on za pomocą portu USB 2.0. Firma BOYNQ szczególną wagę przywiązuje jednak do Vase, dwudrożnego szerokopasmowego głośnika. Także i on oferuje dźwięk przestrzenny i technologię Audio Lens. Producent zastosował w nim dwa ekranowane głośniki: szerokopasmowy o mocy 3W i wysokotonowy, którego moc wynosi 0,5 W.
-
- czytnik kart
- głośnik
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kongresmeni Rick Boucher i Mike Pence przygotowali ustawę Free Flow of Information Act 2007, która obejmuje blogerów taką samą ochroną, jaką mają dziennikarze. W obecnej chwili twórcy blogów są jej pozbawieni, dlatego też np. wielkim korporacjom, którym nie podobają się tworzone przez nich treści, łatwiej jest ich atakować. Pokazała to sprawa Apple’a przeciwko jednemu z internautów, który na swoim blogu ujawnił informacje, które firma Jobsa chciała utrzymać w tajemnicy. Prawnicy Apple’a argumentowali, że blogerzy nie są "prawdziwymi dziennikarzami” dlatego tez można ich zmusić do ujawnienia źródeł informacji. Sąd jednak uznał, że blogerowi przysługują takie same prawa, jak dziennikarzowi. Obecnie takie stanowisko ma zyskać oficjalne ustawowe umocowanie. Jeśli tak się stanie, to twórcy blogów będą chronieni Pierwszą Poprawką, która gwarantuje wolność słowa. Zwolennicy proponowanych rozwiązań uważają, że ich przyjęciu będą sprzeciwiały się niektóre firmy, znajdujące się na celowniku prasy i blogerów. Jednocześnie jednak nowa ustawa powinna raczej spotkać się z dobrym przyjęciem w Kongresie.
-
- Free Flow of Information Act 2007
- bloger
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jeśli uważasz, że często kupowane przez ciebie mleko ma posmak kartonu, a nie zachwalanego produktu prosto od krowy, obwiniaj za to jasne oświetlenie na dziale nabiału. Mleko przechowywane w przezroczystym opakowaniu w odległości kilku cali od fluorescencyjnego źródła światła ma zazwyczaj po 2 godzinach wykrywalną woń związaną z utlenianiem, a po 12 charakterystyczny nieświeży zapach — wyjaśnia Robert Marshall, profesor nauk o żywieniu z University of Missouri. Światło fluorescencyjne z działów nabiałowych powoduje, że mleko zaczyna wydzielać związaną z procesem utleniania niezbyt przyjemną woń, określaną przez niektórych ekspertów mianem "spalonej". Im bliżej i dłużej pojemnik z mlekiem stał w świetle, tym większe prawdopodobieństwo, że jego zapach ulegnie niekorzystnej zmianie. Utlenianie w znikomym stopniu wpływa na wartości odżywcze i zawartość bakterii. Światło jarzeniówek inaktywuje, czyli unieczynnia, jednak ryboflawinę (witaminę B2) oraz witaminę C. Najodporniejsze na przemiany jest mleko pełnotłuste. Dlaczego? Duża ilość tłuszczu zatrzymuje bowiem fale świetlne. Mleko w przezroczystych szklanych butelkach zaczyna szybciej nieładnie pachnieć niż napój przechowywany w transparentnych pojemnikach plastikowych czy kartonach. Kiedy kupujesz mleko, idź na tyły działu nabiałowego. Weź opakowanie przechowywane w ciemniejszym miejscu, nie z przodu półki — radzi Marshall.
-
- mleko
- pełnotłuste
- (i 9 więcej)
-
Oficjalnie zadebiutowała Santa Rosa – czwarte już wcielenie intelowskiej platformy Centrino dla komputerów przenośnych. Pierwsza wersja Centrino trafiła na rynek przed 4 laty. Platforma Santa Rosa korzysta z procesora Merom (Core 2 Duo) wykonanego w technologii 65 nanometrów, który współpracuje z 800-megahercową magistralą systemową. Intel zastosował w niej technologie Super Low Frequency Mode (Super LFM) i Enhaced Intel Deeper Sleep, odpowiedzialne za tak istotną w notebookach oszczędność energii. Nowe Centrino używa chipsetu Mobile 956 Express i mostka południowego ICH8M. Obsługują one 10 portów USB 2.0, trzy SATA II, Gigabit Ethernet, sześć złączy PCI Express x 1. W chipset wbudowano też układ graficzny GMA X3100, który jest kompatybilny z najnowszymi bibliotekami DirectX 10, pozwala więc na wykorzystanie wszystkich możliwości Windows Vista oraz najnowszych gier. Układ taktowany jest zegarem o częstotliwości 500 MHz. Wspomnieć również należy o obsłudze UEFI czyli następcy BIOS-u oraz o technologii Intel Turbo Memory (dawniej Robson), która pozwala na zainstalowanie do 1 gigabajta pamięci flash, zwiększając w ten sposób wydajność maszyny przy jednoczesnym obniżeniu jej zapotrzebowaniu na energię. Dzięki wbudowanemu kontrolerowi sieci bezprzewodowych Kedron, Santa Rosa wykorzystuje najnowszy standard łączności 802.11n, który umożliwia transfer danych z prędkością do 300 megabitów na sekundę. Najwięksi producenci notebooków – Sony, Lenovo, Asus czy HP – już przygotowały maszyny z Santa Rosą. Przed miesiącem podobne maszyny pokazało Fujitsu.
-
- DirectX 10
- Centrino
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Na zlecenie brytyjskiego rządu naukowcy z Southampton University zbadali wpływ 7 sztucznych barwników i konserwantów na 3-9-letnie dzieci. Występują one w napojach i przekąskach z fast foodów. Okazało się, że wiążą się z nadpobudliwością. Większość dodatków jest niepotrzebna z żywieniowego punktu widzenia. Znajdują się tam, by produkt wydawał się bardziej kolorowy lub po to, żeby zmienić smak — powiedział Ian Tokelove, rzecznik Food Commission. Wcześniejsze badania wykazały, że wpływają one na zachowanie dzieci. Wszystkim nam byłoby lepiej bez nich. Inni przeciwnicy sztucznych dodatków podkreślają, że występują w tanich produktach z dużą zawartością tłuszczu, cukru i soli.
-
- Food Commission
- nadpobudliwość
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Naukowcy z Queen's University w Ontario opracowali kamerę, która potrafi śledzić ruchy gałek ocznych nawet z odległości 10 metrów. Można ją wykorzystać chociażby w inteligentnych billboardach, zdolnych do przyciągania uwagi przechodniów. Twórcy technologii Eyebox2 widzą wiele zastosowań dla swojego produktu, uważają jednak, że w największym stopniu powinna zainteresować reklamodawców. Billboard śledzący uwagę przyglądających się mu osób i reagujący na jej osłabienie to przecież nie lada gratka. System kontroli ruchów oczu Kanadyjczyków jest wyjątkowy, ponieważ do tej pory podobne rozwiązania działały do odległości ok. 1 metra. Jest mniej dokładny od tamtych systemów, ale na tyle dobry, byśmy wiedzieli, czy ktoś patrzy na obraz wyświetlany na billboardzie, czy nie — powiedział szef zespołu badawczego Roel Vertegaal. Na system składają się, m.in.: matryca diod LED pracujących w podczerwieni i 1,3-megapikselowa kamera cyfrowa, która monitoruje ruchy gałek ocznych. Ta ostatnia ma większą rozdzielczość od prawie wszystkich urządzeń wykorzystanych w podobnych technologiach. Dzięki temu może z odległości 10 m odróżnić poszczególne osoby po budowie ich źrenic, a z odległości 4 metrów i pod kątem nawet 15 stopni stwierdzić, w którą stronę dany człowiek spogląda. Co ważne, potrafi jednocześnie śledzić zachowanie kilku osób. Według Vertegaala, powierzchnia reklamowa powinna być w miejscach publicznych sprzedawana po cenach podyktowanych częstotliwością spoglądania. Można by też nagrywać, na które produkty w sklepie klienci najchętniej/najdłużej patrzą. Eyebox2 testowano nie tylko pod kątem zastosowań w branży reklamowej. Badano też, jak sprawdza się w kontroli domowych centrów rozrywki. Kiedy przestajesz patrzeć na ekran, obraz zostaje zatrzymany do czasu, zanim znowu nie skierujesz wzroku na telewizor. Kanadyjczyk opowiada, że łącząc je z systemami śledzenia gałek ocznych, można ulepszyć aparaty słuchowe. "Kiedy na kogoś patrzymy, automatycznie odfiltrowujemy inne dźwięki, aby lepiej słyszeć, co mówi. Układ śledzenia ruchu oczu podpowiedziałby aparatowi słuchowemu, na czym się skoncentrować". Vertegaal i jego współpracownicy założyli firmę Xuuk, która ma m.in. skomercjalizować urządzenie. Linden Ball, psycholog z Lancaster University, uważa, że Eyebox2 pomoże w bardziej naturalny sposób kontrolować przebieg zdarzeń na dużych wyświetlaczach. Dodaje, że reklamodawcy już teraz stosują systemy śledzenia ruchów oczu, by ocenić reakcje klientów na reklamy pojawiające się na ekranie komputera. Mogliby uzyskać podobne dane w bardziej naturalnej sytuacji. Dowiedzieliby się, na przykład: na jakie plakaty ludzie patrzą, jak długo, czy patrzą na całość, jak oddziałują na nich logo czy zmieniające się dynamicznie informacje, takie jak animacje.
-
Czcionka Helvetica obchodzi 50. urodziny. Nawet jeśli jej nazwa nic nam nie mówi, to każdy z nas widział ją tysiące razy. To jedna z najbardziej popularnych czcionek, wykorzystywana na przykład w setkach reklam. Szczególnie chętnie używają jej te firmy, którym zależy na wzbudzeniu zaufania. Helvetikę możemy spotkać więc w reklamach linii lotniczych, banków czy firm kurierskich. Czcionka ta została opracowana dla jednej ze szwajcarskich firm, stąd jej nazwa. Helvetia to po łacinie Szwajcaria. Helvetica jest czcionką bezszeryfową, co oznacza, że nie posiada ona ozdobników (szeryfów) na końcówkach liter. Mimo swojej popularności, Helvetica ma również zagorzałych wrogów. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce "I hate Helvetica” (Nienawidzę Helvietiki), by otrzymać tysiące odnośników, z których część prowadzi do forów poświęconych wyrażaniu swej nienawiści do nobliwej czcionki.
-
- bezszeryfowa
- czcionka
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dzisiaj Nvidia oficjalnie ogłosiła rozpoczęcie sprzedaży mobilnych układów graficznych kompatybilnych z bibliotekami DirectX 10. Kości z serii GeForce 8M pozwolą więc na pełne wykorzystanie możliwości Windows Visty oraz najnowszych powstających dopiero gier. Te pierwsze układy dla notebooków dające użytkownikowi do dyspozycji funkcje DX10 obsługują też standard H.264 wykorzystywany w kodowaniu filmów wysokiej rozdzielczości. Już w tej chwili można je znaleźć w notebookach takich producentów jak Fujitsu-Siemens, Medion, Packard Bell czy NEC Computers SAS. W ramach GeForce 8M już są dostępne, bądź w najbliższym czasie znajdą się na rynku, następujące układy: 8400M G 8400M GS 8400M GT 8600M GS 8600M GT liczba potoków 8 16 16 16 32 częstotliwość taktowania GPU 400 MHz 400 MHz 450 MHz 600 MHz 475 MHz zegar jednostek odpowiedzialnych za cieniowanie 800 MHz 800 MHz 900 MHz 1200 MHz 950 MHz częstotliwość taktowania pamięci 600 MHz 600 MHz 600 MHz 700 MHz 700 MHz maksymalna pojemność pamięci 256 MB 256 MB 256 MB 512 MB 512 MB szerokość interfejsu pamięci 64 bity 64 bity 128 bitów 128 bitów 128 bitów przepustowość pamięci 9,6 GB/s 9,6 GB/s 19,2 GB/s 22,4 GB/s 22,4 GB/s
-
- GeForce 8M
- DirectX 10
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Firma antywirusowa Avira opublikowała swoje badania, z których wynika, że co trzeci internauta chętnie pogrzebałby w komputerze innego użytkownika Sieci. Gdyby, oczywiście, miał taką możliwość. W ankiecie wzięło udział 6623 respondentów, którym zadano pytanie: Czy chciałbyś w tajemnicy grzebać w komputerze innych ludzi?. Większość z pytanych odpowiedziało, że jest to naruszenie prywatności. Aż 65% osób kliknęło na odpowiedź: Nie, prywatność innych jest dla mnie zbyt ważna. Inaczej na sprawę patrzyło 2331 osób. Nie miały one oporów przed zaglądaniem do maszyn innych ludzi. Te osoby zapytano, jakie warunki musiałyby być spełnione, by zdecydowali się na zajrzenie do czyjegoś komputera. Spośród nich 12% stwierdziło, że pogrzebałoby w maszynie osoby, z którą są. Nieco mniej, bo 9% chętnie zajrzałoby do komputera obcych osób, a 8% - do maszyny przyjaciół. Pecety kolegów z pracy przejrzałoby 4% ankietowanych, a nieco poniżej 2% chce sprawdzić maszyny członków swojej rodziny. Tjark Auerbach, założyciel i dyrektor firmy Avira, komentuje, że powyższe badania dowodzą konieczności dobrego zabezpieczania komputerów. Nie tylko w biurach.
-
Ekipa himalaistów zamierza się wspiąć na Mount Everest w strojach z lat 20. XX wieku. Chcą w ten sposób złożyć hołd George'owi Mallory'emu, który w 1924 roku próbował zdobyć szczyt wraz Sandym Irvine'em. Ostatni raz widziano ich na grani pod wierzchołkiem. Nie wiadomo, czy ostatecznie udało im się tam wspiąć. Ciało Mallory'ego odnalazł 8 lat temu kierownik planowanej wyprawy, Amerykanin Conrad Anker. Himalaiści podążą śladami Mallory'ego ubrani w kombinezony firmy Burberry, podszyte futrem kaski motocyklowe, buty z hakami oraz pumpy. Ich poczynania zostaną nakręcone i staną się kanwą filmu dokumentalnego.
-
Naukowcy z Hongkongu i Australii rozpoczną za ok. 3 miesiące testy kliniczne eksperymentalnej metody leczenia nowotworów nosa i gardła. Polega ona na trenowaniu własnych białych krwinek pacjenta do walki z chorobą. Z nosogardzieli 30 chorych z Hongkongu zostaną pobrane próbki krwi — poinformował Daniel Chua, profesor onkologii klinicznej z Uniwersytetu Hongkońskiego. Polecą one do Instytutu Badań Medycznych w Queensland. Tam laboranci wyekstrahują pewne klasy limfocytów T i rozpoczną ich trenowanie, aby umiały zwalczać raka. Gotowe do działania wyedukowane krwinki zostaną następnie przeniesione do hodowli komórkowej. Po rozmnożeniu naukowcy wprowadzą je z powrotem do organizmu pacjenta. Co bardzo ważne, niektóre klasy limfocytów T są wyposażone w swego rodzaju pamięć. Kiedy spotkają się z określonym patogenem i zwalczą go, zareagują w ten sam sposób przy następnej okazji. Oczekujemy, że limfocyty T doprowadzą do ostrej reakcji zapalnej i w trakcie tego procesu nie tylko zaatakują komórki rakowe, ale wezwą na pomoc inne komórki układu odpornościowego, by te wyeliminowały wroga. Nowotworom nosogardzieli sprzyja obfitująca w konserwanty dieta, np. uwzględniająca duże ilości solonych ryb. Udowodniono także ich związek z wirusem Epsteina-Barra (EBV).
-
- patogen
- hodowla komórkowa
- (i 7 więcej)
-
NEC, Japońska Agencja Nauki i Technologii (JST) oraz Instytut Badań Fizycznych i Chemicznych (RIKEN) po raz pierwszy w historii zademonstrowały układ, który jest w stanie kontrolować splątanie pomiędzy kubitami, czyli kwantowymi bitami. Powstała więc technologia, która umożliwi stworzenie działających w praktyce komputerów kwantowych. Środowisko naukowe od dawna czekało na takie odkrycie. Do zbudowania kwantowego komputera nieodzowne jest bowiem: kontrolowanie stanu pojedynczego kubitu, kontrolowanie stanu dwóch splątanych kubitów, możliwość splątania i "rozplątania” kubitów. NEC, JST i RIKEN już wcześniej uzyskały nie tylko stabilny kubit, ale również pierwszą bramkę logiczną składającą się z dwóch kubitów. Logicznym następstwem ich prac było więc ostatnie osiągnięcie – kontrolowane splątanie kubitów. Aby to osiągnąć, wykorzystano trzeci kubit, który działa jak nieliniowy transformator, zdolny do włączania i wyłączania oddziaływania magnetycznego pomiędzy dwoma kubitami. Kontrolę włączania i wyłączania można sprawować za pomocą mikrofal. Co ważne, operacje splątywania udało się przeprowadzić tak, że czas życia kubitu nie został skrócony. Działanie komputera kwantowego: Najmniejszą cząstką informacji wykorzystywaną w komputerach jest bit. Jest on reprezentowany przez 0 lub 1. We współczesnych maszynach informacja, czyli ciąg bitów, przekazywana jest dzięki przepływowi elektronów. Tranzystory w procesorach posiadają przełączniki, które mogą zostać ustawione w pozycji „0” (niższe napięcie) lub „1” (wyższe napięcie). Tak więc za pomocą na przykład trzech bitów możemy stworzyć 8 różnych kombinacji: 1-1-1, 0-1-1, 1-0-1, 1-1-0, 0-0-0, 1-0-0, 0-1-0 oraz 0-0-1. Jednak w danej chwili w tych trzech bitach można zapisać tylko jedną z ośmiu kombinacji. Komputery kwantowe mają bazować na zjawisku z mechaniki kwantowej, która przewiduje, że ta sama cząsteczka może jednocześnie znajdować się w różnych miejscach, czyli jednocześnie przyjmować obie pozycje 0 i 1. Tak więc trzy kwantowe bity, zwany qbitami, mogą jednocześnie przechowywać wszystkie osiem kombinacji i wykonać na nich operacje. Z tego wynika, że trzybitowy komputer kwantowy będzie ośmiokrotnie bardziej wydajny, niż obecnie stosowane komputery. Obecnie coraz bardziej powszechnie stosowane są komputery 64-bitowe. A kwantowy komputer operujący jednocześnie na 64 bitach byłby nawet około 18 000 000 000 000 000 000 razy szybszy od współcześnie wykorzystywanej maszyny.
-
- bramka logiczna
- splątany kubit
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Serwis OpenSuSE.org postanowił sprawdzić, kim są użytkownicy systemu Linux. Przez trzy miesiące prowadził więc ankietę, w której wzięło udział 27 000 osób. Okazało się, że Linux jest używany przede wszystkim przez dwudziestoletnich mężczyzn, z których niewielka część zostaje w przyszłości profesjonalistami w dziedzinie IT. Sporą grupę użytkowników stanowią studenci. Spośród osób, które już pracują, aż 21,4% to administratorzy systemów. Niemal co trzeci (32,9%) użytkownik openSuSE zarabia na życie dzięki pracy w dziedzinach powiązanych z komputerami. Natomiast 35,7% mówi o sobie, że są doświadczonymi użytkownikami, ale nie mają dużej wiedzy. Potrafią zainstalować, używać oraz pobierać poprawki do systemu, ale nie uważają się za ekspertów. Pytani, czego szukają w systemie operacyjnym, odpowiadają, że przede wszystkim stabilności, bezpieczeństwa, wsparcia dla dużej ilości sprzętu i łatwości obłsugi. Najmniej ważne była dla nich dostępność wsparcia technicznego. Za największą zaletę openSuSE jego użytkownicy uznali cenę. System jest bowiem darmowy. Wymieniali także bezpieczeństwo, stabilność i łatwość instalacji. Uznali przy tym, że nieco niedopracowane jest wsparcie techniczne. Spośród wszystkich użytkowników 84,7% nie bierze żadnego udziału w pracach nad openSuSE. Jedynie 1,9% tworzy oprogramowanie, a 0,9% - łaty. Reszta swoje zainteresowanie projektem ogranicza do wysyłania informacji o błędach. Badania te potwierdzają zatem wsześniejsze analizy przreprowadzone przez Jonathana Corbeta, który stwierdził, że Linux, wbrew obiegowej opinii, nie jest tworzony przez ochotników, a przez opłacanych specjalistów. Użytkowników openSuSE zapytano także, co chcieliby poprawić w tej dystrybucji. Aż 68,9% zwróciło uwagę na to, iż przydałaby się lepsza współpraca ze sprzętem. To akurat nie może być zaskoczeniem, gdyż użytkownicy wszystkich dystrybucji Linuksa zwracają na to uwagę. Duża grupa pytanych (44%) chciałby lepszych programów, a aż 31% życzyłoby sobie, by openSuSE był łatwiejszy w konfiguracji. To ostatnie życzenie zostało już spełnione wraz z wersją 10.3 opensource’owego systemu. Odwiedzających openSuSE.org zapytano również, jakiego systemu używają, gdy nie korzystają z ulubionej dystrybucji Linuksa. Przede wszystkim okazało się, że openSuSE jest głównym systemem operacyjnym zaledwie dla połowy z nich (50,9%). Oprócz tego największa ich część, gdy nie korzysta z openSuSE, używa Windows (31,6%). Następne na liście było Ubuntu (5%), różne dystrybucje (5,7%), Debian (2,2%), Mac OS X (1,9%), Fedora (1,7%) oraz Mandriva (1%). Z badań wynika też, że 69,5% użytkowników openSuSE ma zainstalowane jednocześnie dwa systemy – openSuSE i Windows. Niestety, nie zapytano, dlaczego wykorzystują taką właśnie konfigurację i dlaczego używają Windows. Większość użytkowników systemu Novella używa Linuksa od ponad roku. Mniej niż rok wykorzystuje go 36% osób. Bardzo niewielki odsetek (2,7%) używa go jedynie w pracy. openSuSE jest głównie (64%) systemem domowym. Natomiast 33,3% korzysta z niego i w pracy i w domu. System wykorzystywany jest przede wszystkim do typowej pracy biurowej i do surfowania po Sieci. Podobnie jak ma to miejsce w przypadku innych dystrybucji Linuksa, niewielki odsetek użytkowników uruchamia na nim gry.
-
- użytkownik
- openSuSE
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Eksperyment przeprowadzony na myszach wykazał, że w przyszłości ludzie będą najprawdopodobniej mogli jeść wszystkie rodzaje tłuszczów, nie martwiąc się o swoje serce. Prowadzony przez profesora Lawrence'a Rudela zespół z Wake Forest University usunął zwierzętom gen kodujący pewien enzym. Dzięki temu zabiegowi gryzonie jadły wszystkie tłuszcze i nie cierpiały na choroby układu sercowo-naczyniowego. Jeśli jesteś myszą, nie ma problemu. Nie wiemy, oczywiście, czy podobnie się stanie w przypadku ludzi — tłumaczy badacz. Usunięty myszom gen koduje enzym ACAT2, który zmienia strukturę molekularną cholesterolu w taki sposób, aby mógł on być transportowany do komórek ciała. Bez względu na rodzaj występujących w diecie kwasów tłuszczowych, nawet jeśli są to tłuszcze typu trans, gdy brakuje enzymu ACAT2, nie rozwija się arterioskleroza. Nasze badania na zwierzętach wykazały, że ACAT2 powinien być potencjalnym celem terapii zapobiegającej chorobom serca. O pracach genetyków można przeczytać więcej na łamach pisma Arteriosclerosis.
-
- Lawrence Rudel
- ACAT2
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Astronomowie zaobserwowali potężną eksplozję supernowej. Wybuchła gwiazda, która prawdopodobnie była 150 razy bardziej masywna od naszego Słońca. Powstała w ten sposób najjaśniejsza ze znanych ludzkości supernowych. Supernowa SN 2006gy jest odległa od Ziemi o 240 milionów lat świetlnych. Znajduje się w galaktyce NGC 1260. W skali kosmicznej to całkiem blisko – mówi Nathan Smith z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley. Po raz pierwszy supernową zauważono we wrześniu ubiegłego roku. Od tamtego czasu nieco przygasła, jednak nawet teraz, po 200 dniach jej jasność jest taka, jak dotychczas obserwowanych supernowych w chwili wybuchu. Naukowcy wykluczyli możliwość, że supernowa powstała w wyniku eksplozji białego karła, czyli gwiazdy o masie nieco tylko większej od Słońca. Astrofizyk Mario Livio uważa, że obserwowana właśnie supernowa eksplodowała w wyniku procesu, który ludzkość znała jedynie z teoretycznych wyliczeń. "Zwykłe” supernowe powstają, gdy jądro gwiazdy, wskutek zużycia paliwa ją zasilającego, zapada się. Powstaje w ten sposób gwiazda neutronowa lub czarna dziura. SN 2006gy nie zginęła wskutek zapadnięcia się jądra, a w wyniku eksplozji, która wyrzuciła jej materiał w przestrzeń kosmiczną. Dave Pooley z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley zwraca uwagę, że SN 2006gy jest bardzo podobna do gwiazdy Eta Carinae, która znajduje się w naszej galaktyce w odległości 7500 lat świetlnych od Ziemi i ma masę od 100 do 120 razy większą od Słońca. Od 400 lat nie było supernowej w naszej galaktyce. Zdaniem Pooley’a, jeśli Eta Carinae eksploduje, to będzie ją widać nawet w dzień, a w nocy możliwe będzie czytanie książki. W XIX wieku zaobserwowano zwiększoną aktywność Eta Carinae. Gwiazda może eksplodować w każdej chwili. Jeśli będziemy mieli wyjątkowego pecha, emitowane przez nią promieniowanie gamma zniszczy życie na Ziemi. Livio uspokaja jednak, że prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest niewielkie.
- 1 odpowiedź
-
- NGC 1260
- Eta Carinae
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pora roku czy miesiąc, podczas których poczęło się dziecko, wpływają na jego osiągnięcia szkolne. Badacze ze Szkoły Medycznej Indiana University połączyli wyniki uzyskane przez uczniów klas 3-10 z Indiany w wystandaryzowanym teście z miesiącem poczęcia. Okazało się, że dzieci spłodzone w okresie od maja do sierpnia wypadały gorzej od dzieci poczętych w innych miesiącach w zadaniach matematycznych i językowych. Związek między wynikiem uzyskanym w teście a porą poczęcia był znaczący bez względu na rasę, płeć oraz klasę, do której uczęszczał maluch. Szef zespołu naukowców dr Paul Winchester uważa, że za zaobserwowane zjawisko odpowiadają stosowane głównie latem pestycydy. Niższe wyniki w teście korelowały z wyższym stężeniem pestycydów i związków azotu (nitratów) w wodach powierzchniowych. Wystawienie na działanie pestycydów i nitratów zmienia stan hormonalny ciężarnej i środowisko rozwijającego się mózgu płodu. Wcześniejsze badania połączyły np. oddziaływanie pestycydów i związków azotu na kobietę spodziewającą się dziecka z niskim poziomem hormonów tarczycy. Niedoczynność tego gruczołu dokrewnego wiązała się natomiast z obniżonym ilorazem inteligencji potomstwa. Studium naukowców z Indiany nie potwierdziło w 100% hipotezy pestycydowej, ale dostarczyło silnych dowodów na jej poparcie. Trzeba dalszych badań, by rozstrzygnąć tę kwestię. Wiadomo jednak na pewno, że to nie miesiąc poczęcia sam w sobie odpowiada za wyniki osiągane w testach na inteligencję. Musi więc działać dodatkowy czynnik, niekorzystnie zmieniający warunki rozwoju płodowego.
-
Mieszkańcy należącej do Papui-Nowej Gwinei wyspy Bougainville budują minirafinerie i produkują w nich olej kokosowy, który wkrótce zastąpi tam diesla. Wszyscy mieszkańcy dokonali już wyboru: zasilają swoje pojazdy mechaniczne i generatory prądu nietypowym, lecz tanim paliwem. Zainteresowanie olejem kokosowym wyraziły już inne państwa, w tym Iran i kraje europejskie. Olej kokosowy pozwala wyspiarzom uniezależnić się od importowanego surowca. Niedobory paliwa nieraz doprowadzały tu już do upadku wielu przedsięwzięć. Nikomu nie pomagały też wysokie ceny energii. A ponieważ potrzeba matką wynalazku, skorzystano z czegoś, czego na Bougainville na pewno nie brakuje: kokosów. Obecnie tzw. "podwórkowe" rafinerie powstają jak grzyby po deszczu. Jak zapewnia Matthias Horn, imigrant z Niemiec, inżynier, a zarazem wynalazca "kokobenzyny" , podczas jej spalania w powietrzu unosi się przyjemna woń. Taki sposób napędzania auta jest też przyjazny dla środowiska. W rafineriach wytwarza się nie tylko paliwo, ale i oleje jadalne oraz kosmetyczne. Dbających o skórę na pewno zainteresowałoby natomiast kokosowe mydło. Bougainville jest największą z wysp Archipelagu Salomona. W 1992 roku proklamowano jej niepodległość, a rząd Papui wprowadził blokadę gospodarczą. Wybuchły niepokoje społeczne. To stanowiło dodatkowy bodziec pobudzający wyobraźnię tubylców. Efekty widać gołym okiem...