Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Sławko

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    802
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Zawartość dodana przez Sławko

  1. dla mnie zawiera (być może interpretuję coś inaczej niż Ty, ale w takim razie proszę o wyjaśnienie) mniej więcej taki przekaz: najpierw trzeba wyprodukować młotek, potem zbadać jego właściwości i dopiero po zbadaniu okaże się do czego on się nadaje. To był trochę skrót myślowy, być może mało precyzyjny. Nie sądziłem, że będziesz go tak dokładnie drążył. Chodziło mi o pokazanie, że właśnie tak się nie robi, więc w pełni się z Tobą zgadzam. Chciałem tu wskazać pewien bezsens zapętlenia logiki. Np. w rodzaju "po co budować ścieżki rowerowe skoro nikt nimi nie jeździ", a jak ludzie mają nimi jeździć, skoro ich nie ma.
  2. Ja też tego nie zakładam, a jedynie wyrażam swoje wątpliwości. Oni też tylko przypuszczają. I masz rację. Nie sprawdziłem, że pozycja jest embrionalna (w tym artykule o tym nie napisano), tylko założyłem, że wyprostowana, więc część mojej poprzedniej wypowiedzi pewnie nie ma sensu. Tyle tylko, że to ciało na zdjęciach to rekonstrukcja. Oryginalnie zachowała się jedynie głowa, reszta ciała uległa w znacznym stopniu degradacji i została wysuszona, bo w tamtym czasie (1950) nie umiano dobrze zakonserwować takich tkanek. Podejrzewam, ze standardy archeologiczne z tamtych czasów też mogły mocno odbiegać od obecnych. Nie znalazłem też żadnych informacji, dlaczego naukowcy uważają, że został pochowany "starannie". Nie udało mi się też znaleźć żadnych informacji np. o przedmiotach pochowanych razem z nim, co mogłoby faktycznie wskazywać na celowy pochówek. Co do wieszania rytualnego, przyznaję, że ja też nie słyszałem, ale może historycy mają inną wiedzę w tym temacie. Na szybko znalazłem tylko coś takiego: https://bazhum.muzhp.pl/media/files/Komunikaty_Mazursko_Warminskie/Komunikaty_Mazursko_Warminskie-r2011-t2_(272)/Komunikaty_Mazursko_Warminskie-r2011-t2_(272)-s279-294/Komunikaty_Mazursko_Warminskie-r2011-t2_(272)-s279-294.pdf zwłaszcza strona 293, ale dotyczy to głównie samobójstw, inny teren i czasy sprzed ok. 700lat. Ale może ten nieszczęśnik popełnił samobójstwo? Podejrzewam, że w literaturze angielskiej lub duńskiej i niemieckiej znalazłoby się więcej informacji o zwyczajach ludów z tych terenów.
  3. Całe szczęście, że ty thikim wiesz co to jest młotek, więc może mi "młotkowi" wytłumaczysz Mądrala z ciebie i myślisz, że jak dużo mówisz, to mądrze mówisz. Ale nie każde narzędzie, którym się posługujemy zbudowane jest z atomów. Choćby wspomniane elektrony, czy fotony - czyli popularnie mówiąc: światło. Nie są zbudowane z atomów, a są narzędziami w naszych "rękach", np. cięcie laserem. Zaraz mi powiesz, że to nie światło jest narzędziem, a laser - nie, nie laser, narzędziem jest światło. Cała reszta to tylko narzędzie do wytworzenia odpowiedniej wiązki światła. Owszem, to prawda. Jest wiele wynalazków, które poprzedziły odkrycia naukowe. I co z tego? Kamieniem też możesz się posłużyć i nie potrzebna ci do tego wiedza o atomach, mimo, że jest z nich zbudowany. Światłem ludzkość również posługiwała się od wieków, czy ogniem, nie wiedząc czym są i jaka jest ich natura. Dopiero odkrycie natury elektronu pozwoliło ludzkości świadomie z nich korzystać. A nawet w tych elektronach jest jeszcze wiele spraw, których nie do końca rozumiemy, więc jest jeszcze sporo do odkrycia i wymyślenia nowych zastosowań. To walcz. Tylko co chcesz odkryć w czymś, co jest już odkryte? Co chcesz wynaleźć w wynalezionych wynalazkach? Może koło na nowo? Przyczyną wynalezienia młotka, była właśnie taka potrzeba "żeby czymś lepiej przywalić", więc nie ma żadnej "z drugiej strony". To ta sama strona przyczynowo-skutkowa.
  4. Ja też mam wątpliwości czy został starannie pochowany. Skoro ciało zachowało się w tak dobrym stanie nie mogło długo leżeć poza bagnem. A kto chowa starannie w bagnie? Na zdjęciu widać, że nadal ma sznur na szyi. Gdybym ja chciał go starannie pochować, zapewne odciąłbym też ten sznur, zwłaszcza, gdyby to była bliska mi osoba. Możliwe, że po powieszeniu nad bagnem, został potem odcięty i spadł do bagna w pozycji, która tylko sprawia wrażenie ułożonej, bo wisząc był wyprostowany. Gdy ciało stężało, po upadku do bagna, pozostało w pozycji wyprostowanej. Otóż to
  5. Mam wrażenie, że podobne pytania już zadawałaś i dostałaś odpowiedzi. Ale jeśli nie, to sama też już sobie odpowiedziałaś. Zastosowania praktyczne są fundamentalne. Nie mogłabyś teraz napisać swojego pytania na komputerze, gdyby ktoś kiedyś nie zaczął badać fundamentalnych właściwości elektronów. Bardzo rzadko daje się od razu wykorzystać nowe odkrycie. Po odkryciu elektronów, nikt nie wiedział do czego mogą się one przydać. Można by więc zapytać, po co u licha odkrywali elektrony, skoro nie wiedzieli do czego mogą się przydać? Tylko że, skąd mielibyśmy wiedzieć, czy elektrony do czegoś się przydadzą, jeśli byśmy ich nie odkryli? Skąd masz wiedzieć jakie zastosowanie może mieć młotek, jeśli nie wiesz co to jest młotek i nie wiesz jakie ma właściwości, bo nikt go jeszcze nie wynalazł? Masz więc problem ze zrozumieniem podstawowych zjawisk przyczynowo-skutkowych. Niestety wielu ludzi ma ten problem, a ja nie wiem dlaczego to jest takie trudne do zrozumienia. Każde nowe odkrycie daje taki skutek, że poszerza naszą wiedzę, a poszerzanie naszej wiedzy daje taki skutek, że tworzymy coraz to nowe narzędzia, aby żyło nam się łatwiej. Udoskonalamy komunikację, medycynę, transport itd. itp. Kto wie, czy jakiś tetrakwark, albo "cudo-kwark" nie okaże się kiedyś np. lepszym nośnikiem energii od elektronów? Jak mielibyśmy to wszytko osiągnąć, jeśli nadal rzucalibyśmy kamieniami w mamuty, aby zdobyć pożywienie? Chociaż rzucanie kamieniami to już dla niektórych zwierząt jest zaawansowana technologia.
  6. I w ten oto sposób zniszczony został unikatowy, (być może w skali światowej) naładowany karabin. Stan naładowania prawdopodobnie nie zostanie już odtworzony. I pomyśleć, że tego zniszczenia dokonał ... konserwator zabytków.
  7. A nie wiem Przeczytałem z niezrozumieniem. Tam jest mowa o latach świetlnych. Dzięki za otrzeźwienie.
  8. To rzeczywiście ambitne plany biorąc pod uwagę, że wiek Wszechświata to niecałe 14 mld lat. Chyba, że ja czegoś nie wiem
  9. Jak się mężowi należało za przewinienia, to OK. A jak nie, to może czas się nad tym zastanowić?
  10. A czy jak ja zrobię skrzynkę z drewna, które ma 500 lat, to ta skrzynka będzie nowa, czy będzie miała 500 lat? No dobrze, wiem. Mało prawdopodobne jest, aby ktoś robił coś z tak starego drewna, chociaż na terenach, gdzie drzewa nie rosną, znaleziony na wybrzeżu kawałek drewna (który być może pływał po oceanie 500 lat), może być cennym znaleziskiem do wystrugania czegoś.
  11. Brak ci cierpliwości. Naukowcy rzeczy "magiczne" stosują w praktyce niemal od razu, a na rzeczy "niemożliwe" trzeba trochę poczekać. Przesyłanie informacji od sygnałów dymnych do wynalezienia telegrafu wymagało tysięcy lat. Od wynalezienia telegrafu do telefonu komórkowego minęło już tylko 119 lat, a od telefonu komórkowego do smartfona już jedynie 36 lat. Po kolejnych 15 latach można już było prowadzić smartfonami wideo rozmowy. A czy dożyjesz procesora kwantowego w swoim smartfonie, to tego nie wiem.
  12. że brał udział w wielu ta rana się nie zagoiła porównano z ponad 4000 ludzi badań. Znaleziono
  13. Kto to jest archeolog? - "Poszukiwacz w gruncie rzeczy" Ale tu by bardziej pasowało: poszukiwacz w gó...e rzeczy Niemniej, gratuluję bezcennego znaleziska
  14. Przecież mafia rządząca sama siebie za kratki nie wsadzi, a Amber Gold przy nich to taki "mały biznesik". Rozliczenie jeśli będzie to dopiero po zmianie władzy, o ile ta nowa władza nie będzie z nimi w zmowie.
  15. Miejmy nadzieję, że nie pojawią się tam zaraz Japońce ze swoimi bandyckimi kutrami. Może jednak nie powinno się ujawniać takich informacji.
  16. Po pierwsze Amber Gold już nie dyma, po drugie 48 mln dotyczy tylko gotówki, po trzecie służby zapewne jeszcze nie wszystko ujawniły.
  17. Faktycznie! To wyjaśnia dlaczego "już niewielka utrata wody, bo ok. 1% masy ciała powoduje pogorszenie pamięci i zaburzenia koncentracji!"
  18. Ciekawe jak taka wyspa ma chronić port przed wzrostem poziomu wód? Czy oni słyszeli o czymś takim jak poziom wody w naczyniach połączonych? Tu mogłaby pomóc jedynie wysoka zapora. A co będzie chronić tych 35 tys. ludzi przed sztormami? Następna sztuczna wyspa? Ewidentnie widać, że nie chodzi o ochronę portu, ale o biznes i realizację projektu, czyjejś chorej fantazji. Ktoś kupę kasy zarobi na tym projekcie kosztem wszystkich. Czyli wypada po prawie 2,3 mln koron na osobę (prawie 1,4 mln zł/os.). Do 2070 roku koszty wzrosną 2-3 krotnie, bo inflacja, bo nieprzewidziane sytuacje itp. Przy czym rządy fochy robią, jak trzeba wydać z budżetu milion na czyjeś leczenie (ludzie sami zbiórki robią), a tu się lekką ręką wydaje dla 35 tys. osób. po 1,4 mln każdemu. Kosztów środowiskowych jak widać także nie biorą pod uwagę. Ciężarówki elektryczne nie rozwiążą problemu, to jest mydlenie oczu.
  19. To jest oczywiste. Ale potrzebny jest mechanizm autoregulacji. Problem w tym, że obecnie producenci nie ponoszą praktycznie żadnych konsekwencji wprowadzania na rynek trudnych do utylizacji produktów. Gdyby ponosili koszty ich utylizacji, zastanowiliby się 2 razy, czy na pewno nie dałoby się użyć np. papieru zamiast folii.
  20. Nie rozumiem, skąd taki wniosek? A masz teraz jakiś rozwój w technologii recyklingu? Jakoś go nie widać. Rosną tylko wysypiska i góry śmieci w lasach. To ma być ten twój "recykling"?
  21. O tak, świetny pomysł. Kiedyś skupowano stonkę, wróble, węże z wiadomym skutkiem. W tym przypadku powstałyby fabryki wraków produkujące na sprzedaż do skupu. Kiedy właśnie o to chodzi. Armator (producent/stocznia) powinien pokryć szacunkowe koszty utylizacji zanim zacznie eksploatować statek, a gdy zakończy eksploatację powinien oddać do wyznaczonego punktu złomowania, gdzie za te właśnie pieniądze nastąpi utylizacja. Jeśli statek bez "opłaty utylizacyjnej" nie będzie mógł być eksploatowany, ani nie będzie mógł być obsługiwany w portach, to sprawa zostanie całkowicie rozwiązana.
  22. W takim razie co tą sprawę załatwi? Właśnie o zmianę prawa mi chodzi, a nie o tworzenie nowego. Obecne prawo jest patologiczne. ... no właśnie co? Nic. Bo rządy bez prawa nie mogą nic. Więc jak rozwiązać ten problem, jak nie prawnie? Wojsko? Nie da się zakazać produkcji wszystkich opakowań plastikowych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...