Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Sławko

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    804
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Zawartość dodana przez Sławko

  1. Sławko

    Najlepszego roku!

    Wzajemnie! Ja także życzę Wam wszystkiego najlepszego! Samych sukcesów, wytrwałości i dobrobytu
  2. 0,3 mm może i tak, ale to jest długość tego roztocza. Gdyby był on kuleczką o tej średnicy, to zapewne dostrzec byłoby łatwiej, ale ... Ważna jest też szerokość, a ta wynosi już tylko ok. 0,05 mm lub nawet mniej. To już znacznie trudniej dostrzec.
  3. Super. Możliwe, że to będzie początek nowej rewolucji w elektronice. Za 50 lat plastikowe procesory mogą osiągnąć wydajność większą niż obecne - Tak sobie wróżę , ale szanse, że tego dożyję nie są duże
  4. Otóż to. Mam wrażenie, że ten wykres nie zawiera człowieka, a powinien go zawierać. Być może po dodaniu go do tego wykresu, nie ma on już kształtu litery „U”. Ale tego nie wiem. To, że akurat rosjanom, to może być złudne. Wszak zajmują oni największy teren lądowy planety. A powinni zajmować jedynie małą wysepkę na środku oceanu, podtapianą regularnie przez przypływy.
  5. To akurat twoje słowa, to Ty zakładasz, że nie pomaga. Być może pomógł juz więcej niż Ty, "facebookowy pomagaczu"? To były słowa kierowane do zupełnie innej osoby, więc nie manipuluj. Facebooka nie używam, a sytuacja nie skłania mnie do szastania uśmieszkami i „kolorowania” swoich wpisów. Może ciebie ta sytuacja bawi, mnie nie. Licytacja, kto pomógł więcej, a kto mniej jest w ogóle bez sensu. Twój wpis świadczy tylko o tym, że sam kierujesz się emocjami, których nawet nie chce mi się komentować, a o ich kontrolowaniu nie wspomnę. Są dobre emocje i są złe emocje. Mogą być także neutralne i w wielu innych „odcieniach szarości”, i może nie być ich wcale. Ale tu nie jest teraz miejsce na robienie takich wykładów, dlatego użyłem pewnych skrótów myślowych. Nic nie poradzę na to, że niektórzy ich nie rozumieją lub wypaczają (widocznie mają taką potrzebę). Nie będę się już więcej do tego odnosił, ani do innych tego typu dalszych zaczepek. Ja robię swoje. Wysyłam Rosjanom na maile zdjęcia ze zburzonych ukraińskich miast i wsi, których nie zobaczą w swojej TV. Większość bez słów, bo doszedłem do wniosku, że te obrazy mówią same za siebie. Dodaję tylko prośbę aby odsyłali te zdjęcia innym. Podzieliłem się swoim pomysłem jak można działać w necie. Chciałbym, aby ta wojna zakończyła się jak najszybciej. Wierzę, że sami Rosjanie mogą to najszybciej zakończyć, ale muszą wiedzieć i zrozumieć co się tam dzieje, i muszą przestać się bać swojego satrapy. Dlatego to robię, i tyle. Ukrainie pomagam też inaczej, ale tym się chwalił tu nie będę. Wysyłam z rosyjskiej domeny yandex.ru i przez tora. W nagłówku maila nie ma śladu, że wysyłam z Polski (przetestowałem). Planuję też użyć gmaila (bo yandex ma jednak spore ograniczenia), wielu Rosjan także go używa. Szukałem jakiegoś rosyjskiego VPNa, którego mógłbym użyć, ale na razie mam z tym problem.
  6. Nic nie sugeruję. Mówiłem o sobie („Wolę” = „Ja wolę”). Resztę sam sobie dorabiasz. Mnie nie przeszkadza, że ludzie kierują się emocjami. A dlaczego ty masz z tym problem? Jeśli wolisz działać „na chłodno” to działaj, zamiast zaczepiać ludzi na słówka. Po co ta gadka, która nic nie wnosi do sprawy? Niech każdy pomaga tak jak umie najlepiej, na chłodno, na gorąco, co za różnica. Liczy się pomoc tu i teraz, a nie gadanie.
  7. Wolę mieć emocje i działać i niż ich nie mieć i nic nie robić. Poniekąd wiem też z psychologii, że ludzie, którzy nie mają emocji, nie mają też empatii.
  8. Tego nie wiem, ale wiem na pewno, że tym, kto to rozumie nie jesteś ty.
  9. Zwracam honor w takim razie. Dlatego dość długo zastanawiałem się jak do tego podejść. Nie pisałem o tym wcześniej, ale ... Doszedłem do wniosku, że będę pisał z jakiegoś maila z adresem z domeny ru. Udaję ich człowieka, który „oprzytomniał”. W mailu chcę zawrzeć to co Rosja traci w wyniku tej wojny, zresztą możliwie zgodnie z prawdą, że giną tam młodzi Rosjanie, że zostali oszukani itd. Mam już trochę adresów email. Przygotowuję resztę materiałów. Jest szansa, że wieczorem zacznę rozsyłać. Kamil Stoch przypomniał „kropla drąży skałę”. Chcę być tą kroplą.
  10. Jednak nie jest łatwo, większość żąda podania numeru telefonu, albo są ostro moderowane. Ale walczę. Może jutro kupię jakiegoś prepaida i na niego skieruję te konta. Nie chcę swojego numeru „paprać”. Szukam jakichś słabej zabezpieczonych serwerów. Zobaczymy. Spróbuje jeszcze rozsyłać maile z załączonymi zdjęciami zbrodni Putlera na przypadkowe i znalezione w sieci adresy rosyjskie. Wiem, że póki co maile nie są blokowane. Sprawdziłem. To powinno być bardziej skuteczne. I po prawdzie każdy może to robić. Najlepiej jest utworzyć jakieś nowe konto email z dowolną nazwą i można rozsyłać. Jak pozyskać adresy email Rosjan? Można na chybił trafił, np. wielu Rosjan ma pocztę ma mail.ru. Można też wejść na yandex.ru, a dalej na mapy (карты), klikacie na ikonę jakiejś firmy (restauracja, hotel, zakład fryzjerski, sklep, cokolwiek) i szukacie sekcji kontakty (Контакты). Zwykle jest jakaś strona internetowa, a na niej można znaleźć email (co ciekawe, wiele z nich jest np. na gmailu, a nie .ru). Zbierać je i rozsyłać.
  11. Bzdura. To świadczy o tym, że to ty nie masz pojęcia o czym mówisz. tempik, nie będę komentował więcej twoich wypowiedzi, są żałosne. Nie chcesz nic robić, to nie rób.
  12. Opowiadanie im historii od Lenina? A kto to będzie czytał? Ja im pokazuję jak wygląda „to wyzwalanie” zamieszczając zdjęcia. Ja im mówię, że giną tam ich dzieci, poborowi żołnierze, którzy mają po 20 lat i nie wrócą już do swoich matek, ojców, żon i narzeczonych. Mówię im, że ci młodzi chłopcy zostali okłamani, że jadą na ćwiczenia. Ja ich uświadamiam, że Putin łże i że jest bandytą oraz terrorystą, że rękami ich synów Putin morduje niewinnych ludzi! Co oni z tym zrobią, to już ich problem, ale ja nie mogę siedzieć i się zastanawiać którzy to zrozumieją, a którzy nie. Ich media, telewizja tego nie pokaże, my to musimy zrobić! Nie ma czasu zastanawiać się nad pierdołami, trzeba działać tu i teraz! Na Ukrainie giną ludzie, również za nas! My możemy być następni! Trzeba działać wszelkimi dostępnymi sposobami! Słabo znam rosyjski, ale to jest nieistotne. Jest translator. Zdjęcia mówią 1000 razy więcej niż słowa i nie trzeba ich tłumaczyć. Wzywam Wszystkich, którzy mogą pomóc w tej sprawie do działania! To nie jest trudne. Nie siedźcie z założonymi rękami! Jutro wasz ciepły fotel może płonąć żywym ogniem, a wy na nim!
  13. Możesz jaśniej? O co ci chodzi? Kto ma wyłączyć ten telewizor? My, czy Rosjanie? A z czego ty czerpiesz wiedzę i prawdę? Z ksiąg objawionych? Właśnie włączyłem się w tą akcję. Zakładam konta na rosyjskich portalach (spróbuję też na białoruskich) i na wszelkich możliwych forach rosyjskich. Będę zamieszczał tam informacje o zbrodniach Putlera i kłamstwach jakimi karmi swoich obywateli. Rosjanie muszą wiedzieć, że są okłamywani. Jeśli my im tego nie uświadomimy, to dalej będą myśleć, że ich wódz, to bohater, gdy tymczasem jest zbrodniarzem i terrorystą. Owszem, jeden wpis na jakimś forum nic nie zmieni, ale tysiące takich wpisów może dać im do myślenia.
  14. Wybaczcie Panu Mariuszowi i Pani Annie. Oni kilka takich artykułów dziennie dla nas przygotowują, więc błędy się zdarzają. Przydałby się ktoś do pomocy, do korekcji. Sam zastanawiałem się, czy nie wspomóc w tej kwestii, ale czasami jestem tak zawalony robotą, że brak mi czasu aby poczytać KW, a co dopiero robić korektę, więc póki co tylko wspieram finansowo, jak mogę.
  15. Muszę przyznać, że nieźle im to wyszło. Wygląda to prawie tak jak sam pamiętam, gdy byłem tam ostatnio ok. 1370 r., ale zapomnieli na szczycie umieścić biało czerwoną flagę
  16. Nigdy nie uważałem, że problem leży po jednej stronie. Ale opisywanie każdego problemu zajęłoby wieki całe, a tych opisów i tak nikt by nie czytał. Na pewnym poziomie cały zbiór problemów trzeba uogólnić, a następnie omówić najwyżej kilka, albo nawet jeden, ale najważniejszy, tj. taki, który potencjalnie ma największy wpływ na omawiany problem. Oczywiście, tu znów można się spierać, który jest najważniejszy, ale nie o to chodzi. Wszystkiego na raz i tak nie da się naprawiać. Należałoby wziąć pod uwagę jeden problem i spróbować go rozwiązać, a dopiero potem brać „na warsztat” kolejny. Jak się próbuje „naprawiać” kilka rzeczy na raz, to mamy katastrofę, jak „polski nieład”. Nie tędy droga. A zaszłości historyczne? Można na ten temat dyskutować, ale dla mnie to jest taka zasłonka w stylu, „mam dwie lewe ręce, bo miałem trudne dzieciństwo”. Do mnie to nie przemawia.
  17. Mnie także. Chyba nie pomyślałbym o takich zaletach falistego muru, jak tu opisano.
  18. Pisałem głównie o lokalnych rynkach, takich jak Polska, bo większość obrotu chyba każdego kraju to obrót wewnętrzny. W przypadku firm zagranicznych sprawa rozmywa się na wszystkie kraje, ale to nie znaczy, że nie ma to na nas wpływu, bo my z zagranicy także kupujemy towary i usługi. Wcześniej, czy później takie podatki nakładane na zagraniczne firmy i tak w nas trafią bezpośrednio, albo rykoszetem. A w sytuacji, gdy zagraniczna firma zatrudnia pracowników w naszym kraju, odbije się to na nich niemal natychmiast. Natomiast koszty środowiskowe w większości rozmywają się na całą planetę, dlatego tak trudno jest je nam uchwycić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...