Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Astro

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    624
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    34

Zawartość dodana przez Astro

  1. Nie wpadłeś na to, że to nie jest żadna tam "stała modelu"? To mechanizm o wielu wymuszeniach. Można prosić o źródło tego obrazka? Przecież w Europie od lat notujemy coraz wyższy odsetek zgonów w sezonie letnim... To się już dzieje, a "cywilizacja technologiczna" wciąż się zażyna maczetami. Gdy zacznie się ochładzać? Nie zrozumieliśmy się, bo całkowicie się z Tobą zgadzam. Umknęło Ci tylko, że od wielu lat notujemy znaczący spadek zróżnicowania. Gratuluję pewności, a raczej niszowego poczucia humoru.
  2. Zawsze jednak poprawnie zapisywało się pierwszy, trzydziestego siódmego, czy też dwudziesta pierwsza dywizja. Raczej chodzi o liczby naturalne. Nie spotkałem się z zapisem π. właściciel, 1/3. współwłaściciel, czy też "pierwiastkowo z dwóch" miejsce w kolejce...
  3. No fakt, zapomniałem... Masz rację, życie jakoś sobie poradzi, tylko ja nieroztropnie myślę o życiu w węższym znaczeniu - o ludzkości. Teoria Ziemi śnieżki wciąż jest dyskusyjna, a jeśli, to raczej bardzo odległa perspektywa (fakt, formalnie mamy interglacjał ) - jeśli jest się czego obawiać, to na to nie bardzo mamy wpływ (cykle Milankovicia). No chyba, że chcesz położyć na szali życie ludzkości intensyfikując wysiłki zwiększania emisji CO2 celem powstrzymania (wątpliwego) przyszłego potencjalnego zlodowacenia... Słusznie, mam jednak nadzieję, że dostrzegasz, iż całe zjawisko nie bardzo chce się aproksymować zależnością liniową... Zapewne, ale... Nie obawiam się słowa "geoinżynieria", obawiam się jedynie naszej ignorancji. Niedawno (nie pamiętam już gdzie) radośnie zasiewano chmury (bo susza) - skończyło się poważnymi stratami. Jesteśmy pewni wszystkich skutków eksperymentu rozpisanego na długie lata w skali całej Ziemi? Poza tym kompletnie w to nie wierzę, a czemu? Obawiam się, że ludzie jeszcze nie dojrzeli do utopijnej wizji współpracy w skali całej planety przez dłuższy czas. Przecież my cały czas się wyżynamy z bardzo błahych powodów... Pomijam już kwestię rozłożenia kosztów i takie tam. Tu się zgadzam, ale zauważ, że dużo łatwiej walczyć z noszeniem futer niż o przetrwanie jakiejś tam populacji pająków - w końcu małe foczki mają takie sympatyczne pyszczki... Nie przesadzajmy, może nie aż "kilka razy", ale zdecydowanie tańszą. Zauważ też, że to nie tylko efekt "ideologi ekologicznej", bo i zwyczajnej ekonomii - zestaw sobie np. energetykę jądrową i gaz łupkowy w USA (biznes dotyczy w końcu też "perspektywy czasowej"). Tak, ale zapewne zdajesz sobie sprawę ze skali ofiar tego przetrwania. Zawsze wygląda to dramatyczniej, gdy ofiarami są dzieci. No i nie były to globalne zlodowacenia. O ile dobrze kojarzę, to metan uwalnia się już wystarczająco szybko (pomijam naszą emisję). Raczej "przed" nie zdążymy.
  4. Z tym nie polemizuję. Osobiście sądzę, że żadna religia nie jest tak groźna jak globalne ocieplenie. Klepanie jakichkolwiek paciorków nie zredukuje/ nie zwiększy emisji CO2 bardziej niż np. Twoja codzienna dieta. Dodam tylko, że już dawno odpuściłem - jeśli masz dzieci, to nie musisz się już martwić, bo nic to nie zmieni - mają po prostu przejebane. Nie wystarczy. Ech... Jakaś prawicowa totalna bzdura - nawet nie chce mi się komentować. Peceed - zastanawiałeś się czasem nad tym w jakiej bańce żyjesz? Weź chłopie już dziś odpuść, albo zapodaj nieco lepszą flaszę.
  5. Niekoniecznie, ale zobacz na Chiny. Rozumny, czyli czytający i piszący człowiek musiał znać co najmniej te 6000 znaków. Oczywiście ten, który ogarnął 2000 rozumiał tyle, że odpowiedni podatek zapłacić musi, ale wystarczyło. Cenzura jest jednak potrzebna, bo jak patrzę na tzw. "młodzieżowe fora", to większość przekazu sprowadza się do tego "kto dalej nasra", a to raczej nie jest przesłanką do rozwoju cywilizacji. Czekam oczywiście na wiadro pomyj, bo "wolnościowcy" się oburzą... Mam bardzo ambiwaletny stosunek do takiego twierdzenia, bo: 1) masz rację 2) nie masz racji
  6. Przekonany jestem, że od dawna, a stoi za tym nikt inny niż musg*. Zanim rzucisz o generatorach bzdur opartych na AI rozważ te stosowane od dawna przez "prawicę"; stosują zwykłe losowe generatory... *tyle tylko, że on ma tak nasrane, że pół planety zastępuje... To właśnie jest smutne. No może nie tylko musg, ale takie tam klimaty - mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi. P.S. Ale masz rację w jednym - choć tego nie wyraziłeś - coraz trudniej będzie rozwijać naukę w dobie AI, bo przebrnąć coraz głębsze pokłady idiotyzmu będzie coraz trudniej. Zgadzasz się?
  7. Figura retoryczna nie zmienia faktu, że Homo (ponoć Sapiens) stoi na paluszkach z nosem ledwo nad gównem, które sam sobie nasrał. No i napawaj się wyziewem jesieni...
  8. Oj tam. Sprawy dużo "bardziej przyziemne" z wiekiem wydają mi się dużo bardziej względne niż fundamentalny fizyczny relatywizm, dlatego coraz mniej mi się chce. Generalnie patrząc na to co wokół nas, a przede wszystkim na nas samych, coraz bardziej przekonany jestem, że dobrze już było. Generale Sowiński - ten okop jest stracony...
  9. To proste. Ogrzewając się schładzają. Ponieważ jednak ogrzewają się, to i schładzana Ziemia jest coraz cieplejsza.
  10. Podobnie jak Ty Peceed wysiadam, bo wszystko co miało być powiedziane zostało powiedziane na KW już wiele razy. Wiem (pewnie podobnie jak Ty), że Jarka i tak to nie zniechęci... No ale ja zadeklarowałem pięć stów. Być może wyskrobałbym trochę więcej, ale nie będę jak Nihilo ryzykował więcej by potwierdzić, że nic z tego nie będzie.
  11. Tak, bardzo ładne podsumowanie. Widzę jednak pewien postęp, bo Jarek nie pisze już o tym, że na poziomie fundamentalnym istnieje coś więcej niż absorpcja, emisja spontaniczna i emisja wymuszona... (no chyba, że dalej tak uważa). Nie widzę też ostatnio, by specjalnie molestował droplety... Ed. Trzymam jednak za Jarka kciuki. Może kiedyś dojdzie do tego, że zmarnował swój czas...
  12. Nie przejmuj się, nie tylko Ty. Mariusz, poważnie?!? IF: 1,1, SJR: 0,28... Podejrzewam, że KW czasem zbytnio meandruje na "mokradła" wiedzy... (wiem, torf się tam tworzy)
  13. Jeszcze raz: RZECZYWISTOŚĆ ma w rzyci co sobie w głowach roimy. Mylisz Księżyc z palcem nań wskazującym, czyli nie wiesz jak działa FIZYKA... Jeszcze raz polecam: staż w labie. W tej kwestii wyraziłem się już wystarczająco dobitnie... Nie mam zamiaru drążyć (na różnych forach wielu ludzi napisało Ci to samo, czyli że kwestia niezrozumienia CPT - zrobiłem mały research).
  14. "Pump-mediating effect" nie oznacza, że istnieje jakaś "odwrócona trajektoria", czy też "wyciąganie fotonów z celu". W ASE nie ma żadnego zawracania kijem czasu.
  15. Super! Teraz spróbuj zrozumieć co napisałem wyżej: Pamiętaj, że dla nas czas płynie jednak w jedną stronę... Wyczekuję z niecierpliwością... Odwrócić czas - proste? Jarku, oglądałeś zapewne Seksmisję, więc z tego klimatu wariacja. O ile ładnie Pan rachuje, to jednak kompletnie abstrahuje od układu odniesienia...
  16. Inni, jak Ty, wybierają gorszy wariant - Don Kichot... Pan się może kładzie już spać, wstaje jutro młodszy i to demonstruje. Nie widzę powodu do znęcania się - obrazek mówi sam za siebie, czyli jak ma się do EKSPERYMENTALNEGO SETUPU? P.S. Entropia jest bolesna? Podejrzewam, że niektórzy mają rację - wielu "fizyków" kompletnie nie rozumie czym jest CPT... Ed. Przyjrzyj się temu ostatniemu obrazkowi - nie bardzo wyszła Ci ta "symetria"... Tak całkiem na koniec Jarku. Ja mam naprawdę za krótkie łapki, jestem o rzędy gorszym matematykiem niż Ty, o czym wiesz, ale w kontekście intuicji fizycznej kiepsko to w Tobie widzę. Widzisz zasadność prób znęcania się nade mną - nieistotnym ludkiem nikim? Aż tak źle Ci idzie? Pozdrawiam i dobranoc.
  17. Pięknie, ale mam nadzieję, że odróżniasz czym jest Wolfram, a czym fizyczna realizacja eksperymentu. Kompletnie nie wyobrażam sobie symetrycznej CPT MASZYNY (czegoś makroskopowego), bo to całkowicie poza naszym zasięgiem (aby przybliżyć Ci stan EMPIRII). Tej CPT też jakoś nie ogarniam, a ARGUMENTY w tej kwestii od dawna podaje Ci Peceed. Bardzo słusznie napisał: bo w naszym MAKROSKOPOWYM ustrojstwie (choć to komputer kwantowy) czas upierdliwie płynie w jedną stronę. Przecież to cały czas Ty narzucasz narrację. PAN DEMONSTRUJE! (ja tylko nie wierzę, ale wiarę zawsze mogę zmienić; wystarczy, że zademonstrujesz... ) Ok, ale wiesz jak to działa? Weźmy OTW: - precesja peryhelium Merkurego? -> MIERZYMY, jest! - fale grawitacyjne? -> MIERZYMY, są! - ... [pominięte tysiące rzeczy] - 2WQC? -> ??? Bez urazy Jarku, ale skup się na setupie, bo Wolfram NAPRAWDĘ Ci nie pomoże. P.S. Może trochę przeszarżowałem, bo faktycznie przydałaby się może jakaś twarda publikacja by mówić, że 2WCQ to "działająca teoria"... Dodam jako pytanie - próbowałeś wsadzić w ten Wolfram jeszcze entropię? Po odczycie entropia jednak wzrosła, tak? W CPT maszynie druga zasada termodynamiki działa, prawda? No i teraz razem do kupki...
  18. Jarku. Zmierzcie i zróbcie; i pokażcie! Świat uklęknie. Tymczasem nie mierzycie, a spekulujecie. Mnie wydaje się, że fizyka kompletnie ma gdzieś co wydaje się komuś. Fizyka jest o tym CO JEST (i pominę już tych, którzy nie potrzebują kosza ).
  19. O termodynamicznej strzałce czasu już też było... Termodynamika się właśnie kłania. Nie, nie uważam tak. 1) Antymateria nie jest pełną symetrią C. 2) Pozostaje jeszcze realizacja P. 3) Powodzenia.
  20. OBSERWUJEMY, że NATURA łamie symetrię CP, zatem (przy założeniu CPT) NIE REALIZUJE symetrii T, więc po jaką cholerę zakładać coś, czego NIE MA? Jarku, udajesz, czy naprawdę nie rozumiesz? Od dawna budujemy różne ustrojstwa po to, żeby WIDZIEĆ lepiej. P.S. Eksperymentu nie realizujesz w "swoim wyidealizowanym świecie", a jedynie w RZECZYWISTYM. POWTÓRZĘ WIELKIMI LITERAMI: NATURA ŁAMIE SYMETRIĘ T (WIDZIMY!)
  21. Przecież to nie jest prawda (Jarku, padało to już wiele razy). Podejrzewam, że główny błąd poznawczy leży tu: Widziałeś coś takiego? Ja nie. P.S. Fizyka to bardzo skomplikowany gmach, ale fundamenty ma bardzo solidne - to EMPIRIA.
  22. Dodam, że można krócej - zasugerowałem się drugim członem, gdzie stał CZAS. Na przyszłość może się przydać: "COŚ TAM rozpada się o rząd wielkości szybciej niż coś tam robi COŚ INNEGO". P.S. Wybaczcie, że jestem upierdliwy, ale dalej coś nie "bangla": 1) Te najcięższe z cząstek elementarnych rozpadają się na inne cząstki w czasie o rząd wielkości krótszym niż czas potrzebny do utworzenia się plazmy. 2) Te najcięższe z cząstek elementarnych rozpadają się na inne cząstki o rząd wielkości szybciej niż tworzy się plazma.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...