Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rowerowiec

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    383
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Zawartość dodana przez Rowerowiec

  1. Mam nadzieję że po tym komentarzu świat się zmieni... Taki żart. Przecież to jaki mamy kraj, to świadczy o nas, czyli Polakach. Połowa narzeka, reszta nie robi nic, a jakiś promil chce coś zmienić. Zacznijmy od siebie.
  2. Myślałem że to już wiedzą tam wysoko na taboretach, ponieważ jeszcze w szkole nawet mnie uczono, że zadrzewienia śródpolne są dobre dla ekosystemu. Widocznie miałem dobrego nauczyciela, a oni nie. Mieszkam na południu podkarpacia i widać różnicę w wielkości gospodarstw w stosunku do innych północnych województw. U mnie jest sporo małych i niestety biednych gospodarstw, za to dużo dzikich miejsc gdzie żyje dużo zwierząt.
  3. Opracowanie większości rzeczy które znamy, często trwało nawet kilkadziesiąt lat. Tyle że mało kto interesował się tematem w fazie badań.
  4. Dodać to https://kopalniawiedzy.pl/wlokna-sztuczne-miesnie-nanorurki-weglowe-wosk-parafinowy-rozszerzalnosc-cieplna-moc-mechanicza-gestosc-mocy-dr-Ray-Baughman,16998 I mamy fajne mocno reagujące trwałe kamizelki.
  5. Sytuacja jest podobna jak w przypadku wojny i problemów z ochotnikami do wojska. Jeszcze frontu nie ma, ludzie są podzieleni na tych którzy chcą iść walczyć i tych którzy mówią że wojny nie będzie. Mniej więcej pół na pół. Ludzie którzy zdecydują się na pójście do wojska niestety liczą się z tym że mają większe ryzyko śmierci niż pozostali. Nazywani są głupcami przez drugą połowę która neguje wojnę i uważa że problem rozwiąże się sam, bo niezależny reporter tak powiedział. W końcu nadchodzi front. Sytuacja jest dynamiczna. Wojsko ma straty, ale ludność cywilną dziesiątkuje brak przygotowania i negacja rzeczywistości. Finalnie jednak okazuje się że wojsku udaje się odeprzeć atak. Giną jednak tysiące, po to by przeżyli ludzie nieświadomi zagrożenia do których front jeszcze nie doszedł. Po konflikcie sytuacja się uspokaja i jedna i druga strona twierdzi że miała rację. Tylko że jedna nie robiła nic, a druga wszystko co trzeba. Wynik się zgadza. Taka sytuacja miała miejsce dokładnie 101lat temu. Ale sytuacja szczepień jest dobrą analogią.
  6. Pewnie kolega donPedro zasugerował że skoro szczątki były przy przedszkolu, to teraz należy spalić przedszkola bo może to szczątki dzieci sprzed 6 tysięcy lat. Teraz prawda wyszła na jaw, jakie zło czynią przedszkola od wieków... Wiem. Próbowałem niestety zrozumieć co chciał powiedzieć, ale jedyny sens wyszedł mi właśnie taki.
  7. Ciekawe ilu ludzi z ekipy budującej łazik, miało wiertarkę w ręce. Wiem że warunki na Marsie i nawet sama struktura skał są inne, ale to dziwne że tak wydawałoby się prosta czynność j ak wiercenie, nie powiodła się. Lądowanie to mistrzostwo. Może za dużo myślano o lądowaniu.
  8. Smutne jest to, że wiek rewolucji przemysłowej to również wiek ogólnego marnotrawstwa na wielką skalę. W dawnych czasach gdy wiele rzeczy robiło się ręcznie, marnowanie nie wchodziło w grę. Teraz mamy mnóstwo jednorazowych rzeczy i możemy robić wiele prób, bo jest łatwo i tanio. To właśnie degraduje środowisko. Coś za coś.
  9. To dobrze że ktoś tutaj na forum potrafi wytłumaczyć o co chodzi. Przecież to nie są proste rzeczy dla każdego.
  10. Ludzie którzy przeżyli drugą wojnę światową i nadal żyją, teraz mają uśmiech politowania... Ale tutaj jest chyba mowa o obecnym pokoleniu żyjącym w bezruchu.
  11. Czy tutaj chodzi o kawę czy kofeinę? Przecież obecnie mamy chyba cztery źródła tej substancji z roślin. Czyli np yerba lub zielona herbata albo guarana, nie mają takiego wpływu?
  12. Pytanie ile kobiet i bez szczepień nie donosi ciąży. Mam koleżankę i bliską kuzynkę i obie poroniły dwa razy jeszcze przed pandemią. Nie jest to zjawisko rzadkie. Była jakaś grupa kontrolna kobiet które nie zostały w ogóle zaszczepione? Dodatkowo mamy czasy w których jednak coraz ciężej donosić ciążę. Chyba mamy tutaj błędną korelację. Jeśli nawet byłoby to badanie prawdziwe i wyszłoby że jednak szczepienia w ciąży spowodowały problemy, to czy lepiej się nie szczepić i ryzykować zachorowanie w ciąży? Przecież każda większa infekcja w ciąży jest bardzo groźna dla życia matki i dziecka.
  13. Niestety do progu 60 procent nigdy nie dojdziemy, więc jak obliczono, w ciągu kilku lat każdy człowiek na naszej planecie będzie miał kontakt z wirusem. Wąskie pasmo retransmisji wirusa będzie się zawierało właśnie w okolicy tych 40 procent pomiędzy zaszczepionymi i ozdrowieńcami. To znane zjawisko. Skoro to rzadkie odczyny poszczepienne i powodują takie rzeczy, że człowiek czasem umiera, to prawdziwy patogen nie dałby mu żadnych szans. A to że go w końcu spotka to jest w tym przypadku kwestia niedługiego oczekiwania. Idąc tokiem takiej logiki, można powiedzieć że nie warto robić nic i czekać na niewiadome skutki niż zrobić coś i być gotowym na możliwie znane skutki. Oczywiście można też nie zapinać pasów w samochodzie i nie włączać świateł licząc na to że przecież statystycznie ryzyko wypadku jest niewielkie, a zapinanie może skutkować problemami w przypadku wpadnięcia do wody. Niezależni naukowcy. Kim oni są?
  14. Moja wiedza jest również na niskim poziomie, ale z tego co czytałem, naukowcy są podzieleni w kwestii bezpieczeństwa tej metody. Większość prób była in-vitro, a Chińczycy chcieli i pewnie już zrobili to invivo i mają pewnie więcej danych którymi się raczej nie podzielą ze światem. Nawet jeśli ta metoda okaże się takim przełomem jak szczepienia, to powstanie identycznie zachowująca się grupa antycrisperowców, również wśród naukowców. Pozostaje nam czekać na rozwój wydarzeń i więcej badań.
  15. Nie chciałem poruszać tego tematu tak dogłębnie, ale znałem takiego już nieżyjącego księdza (był rolnikiem i w sumie żył bardziej jak zakonnik, bo uprawiał rośliny, hodował zwierzęta i żył ubogo) i ten ksiądz miał taką umiejętność wskazywania wody pod ziemią. Nie było to tak że wzywał jakieś moce czy inne rzeczy, tylko po prostu skupiał się na poszukiwaniu źródeł i jakoś tak czuł gdzie są (przynajmniej tak odpowiedział mojej mamie). Dodam że bardzo dużo studni w mojej miejscowości stoi właśnie dzięki niemu. Czy czuł, czy miał po prostu intuicję jak beduini na pustyni, to trudno wyjaśnić.
  16. Dla mnie to wygląda na coś w rodzaju magnetyzmu lub wody. Cząsteczki wydają się mieć jednak zorientowane pola, a w wyniku ogrzania wydają się układać w uporządkowane polarnie struktury. Pomimo tego że są bipolarne. Ciekawe czy ktoś się temu przyglądał. Bo jak na razie to wszystkie magnetyzery wody i różdżki to w opini nauki, są bzdury. Może warto się przyjrzeć na formowanie się pływającego lodu od tej strony. Czy uporządkowana strukturalnie woda i zamrożona opadła by na dno? Czyste h2o da się zamrozić by nadal było płynne. Pewnie to głupoty, ale warto szukać, bo mało wiemy o wodzie jak widać.
  17. A co ze skróconymi telomerami? Na nic nam nowe narządy, gdy jak napisano w artykule to brak zdolności do regeneracji jest granicą. Telomery już nie mają "z czego robić". Więc albo nowotwór albo niewydolność i śmierć. Z punktu widzenia gatunku, to dłuższe życie nie ma sensu. A wydaje się już teraz że żyjemy bardzo długo w porównaniu do ssaków z naszego otoczenia.
  18. Najgorsze jest to, że mamy brak opinii i argumentów od strony, która poważnie ucierpiała, ponieważ leży teraz na cmentarzu. Natomiast mamy dyskusję osób które nawet nie przeszły zakażenia. Z czego jedna osoba ma przerost ego, nie przyjmuje argumentów i myśli że cały świat to spisek, oraz jego znajomi to Dunning i Kruger. Natomiast druga osoba musi wysilać się na marne odpowiadając komuś, kto nie przyjmuje żadnych argumentow i myśli że rozwiązał zagadki tego świata i zna te wszystkie złe sztuczki elit. Na szczęście ja z takimi nie dyskutuję.
  19. Atomy jak małe galaktyki... Czy w ogóle narodowość ma wpływ na cokolwiek? Przecież wystarczy spojrzeć na nazwiska naukowców z USA i dowiadujemy się że to mieszanka ludzi z całego świata. Tam pieniądze na badania są i będą, więc oni są pewni siebie i mogą dzielić się swoimi wynikami. Naukowcy gorzej finansowani lub wręcz biedni, nie mają takiego entuzjazmu i nie dziwię się że nie chcą się dzielić wynikami badań które bardzo ciężko zdobyli, bo ledwo pieniędzy wystarczyło.
  20. Me komet był chyba wzorowany na Jerzyk. Mieszkam na szczęście, albo na nieszczęście na podkarpaciu. Trochę małe tutaj mamy gospodarstwa rolne, więc jeszcze ptaków jest dużo. Myślę że to ptaki opanują świat po ludziach.
  21. To już kolejny artykuł o tym że średniowiecze nie było takie ciemne i niezwykłe jak się ludziom wydaje. To prawie jak nasze czasy. Dlatego mówienie że teraz jest średniowiecze, to fakt, a nie krytyka rzeczywistości.
  22. Ostatnio spacerując z moim synem, oglądaliśmy całą grupę Jerzyków latających nad lokalną rzeczką. Czasem dosłownie dotykały wody. Takie małe odrzutowce. Parę razy przeleciały mi zaraz przy twarzy. Jednak są jeszcze na wsiach. Możliwe że w miastach ich ubywa, a to efekt ich przenoszenia się na wieś. Wróble tak właśnie zrobiły i teraz populacja wróbli w miastach bardzo spadła, a ja mieszkając na wsi widzę coraz więcej wróbli właśnie tutaj.
  23. To drugie badanie z tymi samymi wnioskami. Nie żebym się czepiał BMW, ale ta marka budzi kontrowersje właśnie dlatego że przyciąga ludzi z ciężką nogą i ociężałym umysłem, a dodatkowo większość najmniej trwałych silników ostatnich lat posiada właśnie BMW. Tak samo jak jedne z najgorszych pod względem trwałości zawieszeń. To jakiś fenomen.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...