Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Eselix

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    92
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Zawartość dodana przez Eselix

  1. Właśnie. To nawet jest dobre zabezpieczenie dla większości "domowych" hackerów. Nie będą wiedzieli co z tą konsolą zrobić
  2. Osoby odpowiedzialne za takie pomysły nie mają zbyt wiele wyobraźni, a już na pewno wiedzy informatycznej. Wyobraźmy sobie taką sytuację. Zbliżają się wybory, partia A ma swoją stronę internetową na współdzielonym hostingu. JEDEN przeciwnik partii A zakłada też konto na tym samym hostingu i umieszcza tam kilka zdjęć z pornografią dziecięcą, po czym powiadamia odpowiednie władze o takiej stronie. Władze blokują IP i tym samym nikt nie ma dostępu do strony partii A. Tak samo jak ktoś ma sklep internetowy, konkurencja szybko to wykorzysta. Jakaś osoba prowadzi blog, nieprzychylny komuś, prezydentowi, członkom jakiejś partii. Każdy z łatwością będzie mógł uciszyć niewygodne osoby czy zaszkodzić konkurencyjnym firmom.
  3. Chyba powinni policzyć różnice kosztów w używaniu zamkniętego i otwartego oprogramowania i na tej podstawie decydować, a nie różnicy kosztów między wprowadzeniem darmowego oprogramowania a pozostaniem przy obecnym. Tu zawsze wyjdzie na niekorzyść zmian. Swoją drogą nie wiedziałem, że dodanie i pomnożenie przez siebie paru liczb, to są aż tak wysokie koszta, że aż nie opłaca się tego liczyć.
  4. Ok mikroos, ale to chyba powinieneś tłumaczyć cyberantowi, a nie mnie, bo do jego wypowiedzi się odniosłem. Może od drugiej strony: jak nazywamy człowieka, który "nie zawraca sobie głowy tym co będzie potem, nie rozkminia czy robił dobrze czy źle, skoro jest mu tu i teraz dobrze."? Mogę tylko odpisać, że nie zawsze i nadal podtrzymać istnienie tych czterech sytuacji z poprzedniego postu. Jeśli oczekujemy jakiejś gratyfikacji w zamian to to już nie jest to altruizm. Przecież możemy nawet wiedzieć, że dana czynność spowoduje, że będziemy się źle czuli, że staracimy coś, a mimo wszystko postąpimy tak aby tej drugiej osobie było lepiej. Jeśli mikroos uważasz, że altruiści nie istnieją, to chyba tylko dlatego, że trudno w życiu kogoś takiego spotkać. A konkretnie o które zdanie chodzi i jaki pogląd? Oczywiście, że nie. To tylko efekty uboczne, reakcje społeczne, czy biologiczne. Bo celem altruizmu nie jest poczuć się lepiej ani gorzej, tylko dobro drugiego człowieka.
  5. "Ateizm pozwala na złe postępowanie"? - myślę, że najpierw trzebaby było zdefiniować pojęcie złego postępowania. Bo inaczej trudno się do tego odnieść. Czyżby ateistom złe postępowanie było ograniczane jedynie przez prawo? Mógłbym powiedzieć, że jakaś tam religia też pozwala na złe uczynki, tyle że są inne regulaminy i inne konsekwencje. To wtedy nie jest altruizm. Patrz na definicję. A jeśli nie wiesz? Jeśli nie wiesz co Cię czeka po jakimś poświęceniu ze swojej strony? Rozbijmy to na cztery sytuacje: 1. Spodziewałeś się czegoś w zamian, ale tego nie dostałeś. 2. Spodziewałeś się czegoś w zamian i coś dostałeś. 3. Nie spodziewałeś się niczego w zamian i nic nie dostałeś. 4. Nie spodziewałeś się niczego w zamian, ale coś dostałeś. Punkt 1. można nazwać frajerstwem, a punkt 2. to normalka, czyli najczęściej spotykany przypadek, dzięki któremu ludzie uczą się społecznych zachowań. Altruizm to tylko pozycje 3 i 4. Niektórzy mylą punkt 3. z 1. oraz punkt 4. z 2. Punkt 4. to również postawa altruistyczna, mimo że dostało się za nią jakąś nagrodę. Pewnie ktoś mógłby sobie pomyśleć, że altruizm to coś dobrego. Więc śpieszę uspokoić, że ani skrajny altruizm, ani skrajny egozim nie są dobrymi postawami.
  6. No ok. Powinienem był dodać, że nie dotyczy dzieci i dorosłych nie potrafiących podejmować decyzji. Rzeczywiście czasami mam wrażenie, że większość ludzi to chodzące marionetki, sterowane przez innych, albo nie mające siły czy chęci zmienić swojego życia na lepsze jeśli wiedzą jak. Albo w ogóle nie mają pomysłu na swoje życie. Tylko co my możemy teraz zrobić? 1. Zostawić ich na pastwę losu - nie humanitarne Poza tym inni (niekoniecznie dobrzy) wykorzystają zaraz pkt. 2. 2. Przekonać do czegoś (czegokolwiek) - to już podchodzi pod "presję otoczenia". 3. Może delikatnie wskazać, tu masz takie możliwości, tu tak, a tam inaczej - tylko komu chciałoby się poszerzać swoją wiedzę, dla niektórych to męczące. 4. Zgodnie z artykułem można też pozbawić ludzi wszelkiej nadziei, na życie po śmierci, na dobrą przyszłość swoich dzieci, czy w ogóle na sens istnienia jeśli jakikowiek mieli, tylko po co wtedy isntnieć? - ale może będą szczęśliwsi.
  7. No to marni byli to katolicy. Widać nikt ich nie uświadomił, że zatajenie grzechu powoduje, że spowiedź jest nieważna. I wtym kontekście faktycznie mogą być potem nieszczęśliwi. Skoro nie wyjawili wszystkich grzechów, to zgodnie z wypowiedzią cyberanta mają się czego obawiać. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę tych prawdziwych katolików, to sens mojego zdania się nie zmienia. Chyba nie przeczytałeś uważnie wypowiedzi cyberanta, którą zacytowałem. On napisał, że nie przejmuje się tym czy postępuje dobrze czy źle, ponieważ jest ateistą. Odpisałem, że nie na tym ateizm polega. Gdyby było tak jak piszesz, to (zakładając że większość ludzi dąży do szczęścia) ludzie na potęgę robiliby dobre uczynki wobec siebie, bo dzięki temu sami byliby szczęśliwi. Wychodzi na to, że coś nie tak z tą teorią albo większość ludzi to masochiści Jest subtelna różnica między uszczęśliwianiem innych, dlatego że samemu chce się być szczęśliwym, a byciem szczęśliwym, dzięki temu że uszczęśliwiło się kogoś innego. Przyczyna i skutek. Często jest to mylone, ale w tym wypadku może być, i tak, i na odwrót. W pierwszym przypadku jest to postawa egoistyczna (pomimo dobrego uczynku), a w drugim altruistczna (pomimo, że jest się samemu szczęśliwym). A to dlatego, że egoizm nie oznacza "bycie szczęśliwym", a altruizm nie oznacza "robienia dobrych uczynków". Zgodnie z definicją altruizmu - jest to stawianie dobra (szczęścia) drugiej osoby ponad swoje własne. Rozumiem, że wielu ludzi tego nie potrafi, ani nie doświadczyło, ale nie można mówić, że to nie istnieje. Wracając do artykułu, chętnie poznałbym wyniki badań kto jest bardziej sczęsliwy, osoby o skłonnościach altruistycznych czy egoistycznych.
  8. No nie wiem. Przecież katolicy np. mają możliwość wyspowiadania się i odpuszczenia swoich grzechów. Więc nie muszą się tego obawiać. To akurat nie jest domeną ateistów tylko egoistów Obawiam się, że Twoje dzieci zbyt długo nie przetrwają. Ani ich prawnukowie. Z tego co wiem, wszechświat ma się zapaść za jakiś czas z powrotem do bezwymiarowego punktu. Jacy tam "niewolnicy", sami sobie ten "parszywy" los wybrali
  9. Eselix

    Szybsi w odpowiedzi

    A ja zawsze myślałem, że to kwestia scenariusza. W końcu jakby to wyglądało, gdyby "ten dobry" pierwszy wyciągnął broń, albo gdyby dał się zastrzelić? Wtedy film nie miałby większego sensu (przesłania moralnego).
  10. Niezupełnie. Są przepisy, przynajmniej w UE, o maksymalnym poziomie głośności odtwarzaczy MP3. Wiele osób to nawet irytuje, że w zaszumionym otoczeniu, np. w autobusie, nie mogą normalnie słuchać muzyki z powodu takiego ograniczenia.
  11. Tak, jak już kiedyś pisałem, najpierw wypuszczają niedopracowany produkt (95,ME,Vista), aby kolejny miał "dobre wejście" (98,XP,7)
  12. No to już można polemizować czy nieprzestrzeganie ustalonych standardów, albo niepełna obsługa trzeciego z najbardziej popularnych internetowych formatów graficznych są błędami czy tylko zbędnymi wodotryskami. Z punktu widzenia zwykłych użytkowników, czyli większości, jest to bez znaczenia. Ale te wszystkie drobiazgi blokują możliwość używania nowoczesnych rozwiązań. Choćby CSS2, dla IE8 jest on nowoczesny. Tak wiem, istnieją hacki i inne obejścia, ale to nie tak powinno wyglądać w najbardziej popularnej przeglądarce. Gdyby nie to, że większość ludzi jej używa, nikt by się nie przejmował jakąś tam brakującą funkcjonalnością. To powinien być problem twórców przeglądarki żeby poprawnie wyświetlała strony, a nie twórców stron żeby dobrze wyglądały w wadliwej przeglądarce. Nikt tego nie oczekuje. Kiedy błąd został wykryty (piszę o PNG), to nie były jeszcze wersje retro. I jeszcze długo, bo chyba przez 10 lat, mimo wiedzy o o nim, nie poprawiano go.
  13. Ja tego nie napisałem. Wyraziłem opinię, że nie ma co liczyć na bezpieczną przeglądarkę, jeśli programiści nie poprawiają znanych już od kilku lat błędów. To nie niewiedza czy nieświadomość programistów powoduje tyle luk bezpieczeństwa w IE tylko ich mentalność. Każdy problem można jakoś obejść. Tylko po co robić problemy? Albo nawet skoro wie się o jakimś problemie ze swoim produktem, to dlaczego się go przez tyle czasu nie naprawia?
  14. A ja z kolei obstaję za tymi 52% procentami. To fakt, że zdrowy rozsądek to podstawa. Ale w przypadku IE było i nadal znajduje się mnóstwo błędów, przy których wystarczy jedynie wejść na odpowiednio spreparowaną stronę, aby zarazić swój komputer. Nie wiem co jest z tymi osobami, które zajmują się programowaniem IE, ale jak można oczekiwać od nich, że będą dbali o bezpieczeństwo, jak olewają błędy, o których wiadomo od dawna. Przykład pierwszy z brzegu, wyświetlanie przeźroczystych plików PNG. Błąd ten ciągnął się od wersji IE5 do IE8. Nie wiem jak w nowszych IE. Tak samo z interpretacją kodu HTML czy CSS. Co prawda nie są to błędy krytyczne, ale wkurzają chyba wszystkich webmasterów. Nie można praktycznie stosować niektórych użytecznych konstrukcji przy projektowaniu strony, bo IE, które jest używane przez ok. 50% użytkowników, ich po prostu nie obsłuży, albo zrobi to inaczej niż opisano w standardach, czyli inaczej niż zrobią to inne przeglądarki. Trzeba mieć listę rzeczy, których nie można zrobić ze względu na niepoprawne obsługiwanie ich w IE.
  15. Wiecie, to może mieć coś wspólnego z optymizmem. Kiedy człowiek czegoś pragnie czy potrzebuje, mózg może go napawać optymizmem i np. wmawiać mu, że jest to bliżej, łatwiejsze do zdobycia, niż mogłoby się wydawać. Dzięki temu człowiek nie rezygnuje tak łatwo. Taka automobilizacja. A propos automobili Mój kolega właśnie wjechał pewnej damie w tył (jej samochodu oczywiście), dzięki temu ją poznał i zostali parą, niedługo się pobierają. Może i faktycznie myślał wtedy podświadomie o zdobyciu jej.
  16. Eselix

    Dwie miary władzy

    Wszyscy są równi... ale niektórzy równiejsi
  17. Tak to już jest z nauką. Pojawią się nowe dane, wykona się nowe doświadczenia i trzeba rewidować dotychczasową wiedzę, zmieniać wzory, itd. Ale przynajmnije dzięki temu świat nie jest nudny i zawsze znajdzie się coś ciekawego do odkrycia.
  18. Chyba mnie nie zrozumiałeś. Przecież nie napisałem, że nie marnują mojego czasu, tylko napisałem, że nie to jest ich celem. Celem jest zarobek i nikt nie wysyłałby spamu i reklam, gdyby nie miał na tym zysku. Więc skoro ciągle wysyłają, to logiczne jest, że ktoś (i to wiele osó to czyta.
  19. Zgadzam się. Do tego dochodzą jeszcze efekty świetlne, ubiory, a nawet wcześniejsza znajomość wykonawców (jak się zachowują poza sceną), również to wpływa na odbiór ich występów.
  20. Ja bez wykonywania badań wiem, że jeszcze osoby z impotencją, o małych przyrodzeniach, chcące szybko zarobić milion albo kupić coś 70% taniej niż w sklepie - też częściej czytają spam W końcu spamerzy nie po to go wysyłają żeby zapychać skrzynki i marnować czas tych, którzy nie mają takich problemów, tylko dlatego, że najwyraźniej zarabiają na tych co je mają.
  21. Ech, w jakim Wy świecie żyjecie? Takie teksty można było pisać w czasach oświecenia. W dzisiejszych, komercyjnych czasach umieszczą na nagrobku reklamę swojej firmy wraz z cennikiem
  22. Trochę zawiłe to doświadczenie. Nie rozumiem czemu miała służyć zamiana napojów kofeinowych na bezkofeinowe po tygodniu. Wynika z tego, że wszyscy dostawali kofeinę w równej ilości. Ja wyciągnąlem zupełnie inne wnioski z jego opisu, że chłopacy są w stanie więcej poświęcić żeby coś zdobyć, i że uważają napój z kofeiną za bardziej wartościowy od tego bez kofeiny.
  23. Jak jakiś komputer "sieje" w sieci, to leży w interesie operatora żeby upomnieć jego właściciela albo nawet odciąć od tej sieci. Swoją drogą można nawet dzwonić do każdego po kolei i mówić, że ma wirusa, bez wykrywania. 25% skuteczności to i tak dużo. Podejrzewam, że w Polsce jest to jeszcze większy odsetek. Drugą stroną medalu jest to, co taki użytkownik zrobi. Pewnie powie, że mu Panda czy inny program nic nie wykrywa. Albo i nawet jakoś usunie wirusa, ale po krótkim czasie znowu zarazi swój komputer, bo ne będzie mógł się oprzeć porno stronie czy nowemu warezowi.
  24. Czyli kobiety - więcej się całujcie A poza tym, to chyba ogólnie wiadomo co sprzyja młodemu, zdrowemu wyglądowi - odpowiednie odżywianie się, czystość, aktywny tryb życia.
  25. Otóż to. I jeszcze producenci straszą utratą gwarancji jeśli skorzysta się z tuszy konkurencyjnych firm. Poza tym nie wiem jak w Japonii, ale w Polsce sprzedaż poniżej kosztów produkcji jest zakazana. Te 40$ może być błędem oszacowania wartości urządzenia, w końcu trudno zgadnąć za ile duża, wypłacalna firma, kupuje miliony części do swojego produktu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...