Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

cyjanobakteria

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1787
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    70

Zawartość dodana przez cyjanobakteria

  1. Póki co pozostają, ekhem, inne sposoby Ktoś wie jak to jest z korekcją błędów w komputerach kwantowych? Ilu qbitów potrzeba dodatkowo na korekcję?
  2. Antylogik to prawdziwy skarb na tym forum. Postęp cywilizacyjny ma niewiele wspólnego z wartościowym pożywieniem, przynajmniej na początku. Podczas rewolucji neolitycznej jej jakość spadła, bo rośliny były jeszcze słabe, plony niepewne, hodowla kulała, a osiadły tryb życia i gęstość zaludnienia stałych osad powodowała problemy natury zdrowotnej. Dlatego w paleolicie społeczności myśliwskie miały wyższy wzrost, który spadł podczas rewolucji neolitycznej, więc postęp cywilizacyjny miał swój koszt. Wygląda na to, że Venator ma rację i dostęp do białek i tłuszczów zwierzęcych jest kluczowy, ale przyjmę do wiadomości odmienne - antylogiczne - stanowisko
  3. Pewnie z butelek plastikowych PET. Po za tym ciało dziecka było zawinięte w koc. Jest na forum archeolog, ale w przybliżeniu to jest tak, że im głębiej kopią tym starsze artefakty znajdują. Dotyczy to przedmiotów wykonanych przez ludzi jak i kości dinozaurów. Więc pewnie znaleźli pierwsze artefakty na mniejszej głębokości, ale kopali dalej i odkryli kolejne w myśl zasady Szpadla Ockhama
  4. Widziałem dzisiaj artykuł na ten temat: https://www.sport.pl/inne/7,64998,26887864,nyt-o-przyczynach-smierci-aleksandra-doby-obrzek-pluc.html
  5. Rozmiary kątowe niektórych obiektów potrafią mnie czasami zaskoczyć. Wiadomo, że galaktyki jak M31 są spore, ale rozmyte i mają niską jasność, dlatego gołym okiem ledwo widać mały wycinek centrum. Tutaj są 4 tarcze Księżyca, więc nie w kij dmuchał. Człowiek normalnie żyje, podziwia konstelację i w ogóle nie zdaje sobie sprawy z wiszącego nad głową akceleratora i związanego z tym zagrożenia Tutaj można wiecej poczytać o gromadzie Cygnus OB2: http://aclusterofthoughts.blogspot.com/2015/02/where-wild-things-are-cygnus-ob2.html
  6. Też lubię porównanie do IT. Nie dość że mamy niekompletne i podatne na uszkodzenie backupy, to nawet nie znamy wszystkich gatunków, które trzeba zabezpieczyć. Konsekwentnie wszystko niszczymy i staramy się naprawiać na tak zwanej "produkcji", co się nie może skończyć dobrze. Do tego w przyszłości będzie można trzymać backupy DNA w formie cyfrowej, co na pewno uprości sposób przechowywania, a więcej backupów można by wysłać na inne obiekty, może nawet Ultima Thule na pograniczach Układu Słonecznego. Tego typu backup przetrwał by nawet inwazję planetarną obcych Z drugiej strony odzysk danych z kopii cyfrowej może być trudny. Widziałem kiedyś badania nad trwałymi nośnikami cyfrowymi 3D osadzonymi w chemicznie stabilnych kryształach różnego rodzaju.
  7. Do Google światło kwazara "P1752+18" jeszcze nie dotarło. Jest po za horyzontem obserwacyjnym Dosłownie zero sensownych wyników w wyszukiwarce. Czy na pewno nie ma jakiejś literówki?
  8. W artykule jest napisane, że takie praktyki były spotykane w wielu rejonach Europy w tamtym okresie. Czy aktualnie praktykuje się składanie ofiar bogom w studzienkach kanalizacyjnych? Nie jestem na bieżąco z religią i być może przegapiłem nowe trendy Zgubienie to jest zawsze alternatywa. W końcu można zgubić praktycznie wszystko i wszędzie w odpowiednich okolicznościach, dlatego chyba poszukują innych hipotez.
  9. Ciekawe jak będą sprawować się nowe koła Perseverance. Koła Curiosity dostały mocno w kość na Marsie wkrótce po rozpoczęciu misji. Uszkodzenia były na tyle poważne i pojawiły się na tyle szybko, że musiano to uwzględnić w planowaniu trasy. Tu jest zdjęcie z 2017 po wielu latach unikania przeszkód: Trochę więcej do poczytania o procesie projektowania kół dla tego typu łazików: https://www.sciencefriday.com/educational-resources/redesigning-the-wheel-for-mars/
  10. Winszuję determinacji w dążeniu do zdobywania wiedzy mimo mimo przeciwności losu. Zaprawdę szczytny to cel, na który i ja bym foli nie poskąpił Nie wypada się chwalić, ale sam mam niemałe zapasy tego materiału, z którego w przeszłości z powodzeniem konstruowałem reflektory do WiFi
  11. A to ciekawe. Wyczytałeś o tym w jakimś medycznym periodyku czy na facebookowej grupie dla foliarzy? Wcześniejsze odmiany SARS-CoV-2 dawno zostały wyizolowane. Wariant brytyjski prawdopodobnie też, inaczej nie byłoby tego artykułu. Opisana, intensywna wymiana płynów niespecjalnie przypomina mi procedurę naukową i raczej kojarzy się z serwisami innego typu, ale każdego kręci co innego.
  12. Możemy natrafić na obiekty starsze niż Układ Słoneczny, ale chyba nie na Ziemi ze względu na wysokie prędkości. Chociaż kto wie? Ten kto jest pewien, niechaj pierwszy rzuci meteorytem, że tak pozwolę sobie sparafrazować zbiór opowiadań fantastycznych Oumuamua miała prędkość 90 km/s w peryhelium i jakieś 26 km/s w nieskończoności (velocity at infinity), bo porusza się po hiperboli. Więc jest bardzo prawdopodobne, że wyparuje po wejściu w atmosferę i ewentualnym uderzeniu w Ziemię.
  13. Nie teoria, a hipoteza i nie wzięła w łeb, a nawet jak okaże się, że jest nieprawdziwa, to nie oznacza automatycznie, że globalnego ocieplenia nie ma, bo dowodów jest aż nadto. W szczególności trzeba wytłumaczyć co się dzieje z tymi gigatonami CO2 pompowanymi do atmosfery każdego roku. Jak ktoś oszacuje promień Ziemi na 6000 km, a potem się okaże, że się pomylił, a promień ma 6371 km, to nie uprawdopodabnia to automatycznie przeciwstawnych teorii na przykład, że Ziemia jest płaska.
  14. Ciekawe, nie słyszałem o tym. Faktycznie tłumaczyłoby to frustrację W każdym normalnym przedsięwzięciu usuwa się elementy, które nie chcą współpracować. Przypomniało mi się o kontrybucjach Rosji z zakresu spychologii podczas śledztwa w sprawie zestrzelenia MH17 na Ukrainą. SpaceX utopił Roskosmos, co widać na diagramie. Nie udało mi się znaleźć aktualnych danych dla 2019 i 2020, ale nie mam podstaw sądzić, że jest inaczej.
  15. Tytuł może zmylić co niektórych, bo kto by nie chciał lata przez pół roku? Jednak wiążą się z tym konsekwencje, które są opisane w dalszej części artykułu. Jak to się mówi "all sunshine makes a desert". Ciekawe czy to badanie chińskich naukowców, przyciągnie tyle samo bezpodstawnej krytyki, co badania zachodnich klimatologów?
  16. Czyli nic nowego pod słońcem, że Rosja czegoś nie podpisała, wyraziła sprzeciwiła albo czemuś zaprzeczyła. Każdy ciągnie w swoją stronę. Ciebie widzę ciągnie na wschód. Roskosmos jest w zgliszczach, ale jak to się mówi, Rosja nigdy nie jest tak słaba, jakby chcieli ich sąsiedzi, więc zobaczymy jak będą sobie radzić. Chińczycy mają bardzo ambitny program kosmiczny i wystrzeliwują najwięcej rakiet, więcej niż USA.
  17. A po wszystkim trupy spływały w dół rzeką. Przypomina mi się zabawa w głuchy telefon. Część kronik na pewno zawiera sporo prawdy, ale jestem dalej sceptycznie nastawiony do tej historii Kijki często były tak zaprojektowane, żeby się odłamały i żeby nie można było strzały zwrócić do nadawcy
  18. Przypomniało mi się o scamie na kickstarterze, którego autor twierdził, że będą sprzedawać działający rebreather do nurkowania, który wygląda jak sklejone ze sobą uchwyty od BMX'ów zasilane na baterie https://gearjunkie.com/refunded-triton-artificial-gills-campaign-update
  19. Ciekawe wnioski. Podejrzewałem właśnie, że takie nurkowanie nie przebiega jak w kreskówkach ze strusiem pędziwiatrem W rurze od odkurzacza może chyba dojść do akumulacji CO2. Wojownicy do walki mają iść wypoczęci i sprawni fizycznie nie po kilku godzinnym podduszaniu i waterboardingu Żeby nie było wątpliwości, z tym urban legend to odnosiłem się do historii o zasadzkach, a nie hipotermii, o której napisał Mariusz. Zły szyk zdań, ale faktycznie niedoszacowałem wpływu letniej wody na organizm.
  20. Brzmi jak urban legend. Latem hipotermia chyba nie grozi, ale na pełnym morzu to zdaje się maks kilkanaście minut, a znacznie wcześniej utrata zdolności motorycznych. Na pewno byli lekko niedotlenieni po takim nurkowaniu ze słomkami Po za tym dla mnie to misja samobójcza. Ile ludzi można ukryć w zaroślach do ataku na przeprawiającą się armię i jak się po wszystkim bezpiecznie, po partyzancku wycofać? Wróg jest w wodzie i na lądzie, a do tego ma przewagę. Łucznicy z lądu mogą ładować jak do kaczek, a ci w wodzie nie mają łuków, bo te nie lubią wilgoci. Chyba, że zabierali na zasadzki Mojżesza
  21. Wkrótce przekonamy się o dobroczynnym wspływie kościoła na naukę o którym można poczytać tyrady nawet na tym forum. Moim zdaniem będą powoli dokręcać śrubę. Najpierw propaganda w TVP, przepisywanie historii, ograniczanie praw kobiet, manipulacje na szczeblach edukacji, a już czytałem o plakatach i dyskusjach o rozwodach. Nie zatrzymają się dopóki nie zrobią pełnego katotalibanu albo dopóty nie urwie się gwint jak, dajmy na to, w Irlandii.
  22. Ciekawe badanie. Od razu podejrzewałem, że bakterie były żywe, bo DNA nie ma stosunkowo krótki czas połowicznego rozpadu, wiec scenariusze rodem Jurassic Park są mało prawdopodobne. Chciałbym być odporny jak wymienieni w artykule bracia mniejsi, cyjanobakterie, ale mogę tylko powiedzieć - flesh is weak
×
×
  • Dodaj nową pozycję...