Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5572
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    120

Zawartość dodana przez thikim

  1. thikim

    Asteroida armagedon apokalipsa

    Przeczytałem najpierw - odstraszania babą Nie na pewno. Zależy od granulacji. Duża część pyłu po prostu spali się (prezycyjnie: odparuje) w atmosferze. Więc jak najbardziej celowe jest rozwalenie na małe kawałki. Zależy od konsystencji tych kawałków ale nawet dość spore powinny spłonąć bądź ulec rozpadowi. I teraz taki deszcz oczywiście uderza w większą powierzchnię ale dużo słabiej. To trochę jak dostać zaprawą 1 kg albo po zastygnięciu betonem Duża asteroida może unicestwić większość życia na Ziemi. Po rozpadzie może unicestwić większość życia na części kontynentu ale nie na całej planecie. Nawet 50 metrów średnicy asteroidy nie daje gwarancji że dolecą do powierzchni jej resztki. Dla nas to że energia wytworzy się w atmosferze - parę km nad nami - jest lepsze niż jej wytworzenie na powierzchni. Schodzimy do bunkrów - czekamy - wychodzimy - wstawiamy nowe szyby. A jak pieprznie w grunt to z naszych bunkrów nic nie zostaje ani z domów. Ogólnie to jest kolejny przykład myślenia: zero niebezpieczeństwa, zero ofiar tylko zagłada. Nieumiejętność wybrania kosztownych rozwiązań bez zero-jedynkowych opcji. Trudne technicznie. Nawet niewykonalne. Asteroida to nie ściana. Jakbyś malował piasek w czasie huraganu. Kolejny raz: myślenie zero ofiar jest może i idealistyczne ale kończy się tragedią. Jeśli chodzi o rozbicie. Potencjał jądrowy mamy wręcz gotowy i niewyobrażalny. Cała masa wariatów nawet mówi że może on zniszczyć Ziemię - więc co tam taka asteroida biliardy razy mniejsza Ale problem będzie inny bo takie coś trzeba zrobić z orbity. Czyli trzeba by wynieść najpierw te ładunki na orbitę. Ale to też mamy już nieźle opanowane. Więc zamiast rozważań z s-f proponuję jednak w miarę sprawdzone rozwiązania. 1. Wynieść rakiety z ładunkami termojądrowymi na orbitę i spokojnie czekać. A potem napierdalać aż do skutku Zapewne asteroidy nie zniszczymy ale jeśli uderzy w atmosferę jako pył to atmosfera stawi jej opór prawie nie do przejścia. Porównajcie sobie czasowo ile czasu potrzeba na wysłanie bomby termojądrowej, jednej drugiej trzeciej. A ile czasu potrzeba na pomalowanie asteroidy albo domontowanie jej silników? W jednym wypadku - gdyby się przygotować to byłyby dni a w drugim miesiące. Jeszcze laser wchodzi w grę - byłby najszybszy w rozpoczęciu realnej pracy. Można by zbudować ale że Ziemia jest geoidą to pewnie potrzeba by z 10 takich laserów.
  2. No proszę. To o czym piszę tu od lat - że jest kryzys - zazwyczaj krytykowane, wyśmiewane - zaczyna się już przebijać na poziomie profesorskim. Tym razem prowadząca trochę wręcz zakpiła z profesora - ktoś ją musiał przygotować tzn. wiem że to najpierw jest ustawiane. "nie chciałbym powiedzieć że jest kryzys, raczej..." "impas?" "tak, to jest mniej groźne słowo..." "nie chciałbym tu obrazić moich kolegów fizyków teoretyków..." jakoś tak to szło ale było zabawne
  3. thikim

    Stan rzeczy po rewolucji.

    Zapewne szukasz jakiś opracowań. Nie kojarzę żeby ktoś to zebrał do kupy naukowo - jeśli już to są to kwestie publicystyczne. Zwłaszcza że używasz bardzo nieprecyzyjnych miar w rodzaju: ogólny stan kraju. Co to znaczy ogólny stan kraju? To jest termin publicystyczny. Ponadto na stan kraju nakłada się naturalny w czasie postęp. Czyli statystycznie: np. PKB kraju X jest w roku n+1 - zazwyczaj wyższe. O ile nie ma jakiegoś zdarzenia mocno zmieniającego sytuację jak np. rewolucja. To co zazwyczaj się wiąże z rewolucjami to ofiary ludnościowe. I tu już do każdej rewolucji z osobna możesz znaleźć dane odnośnie ilości ofiar. Za ofiarami ludnościowymi idzie zazwyczaj spadek PKB. Niektóre rewolucje jak np. bolszewicka - cechowały się też olbrzymim ograniczeniem aktywności ludzkiej. W bolszewickiej Rosji skazywano na śmierć - z powodu składki na herbatę do picia w towarzystwie. Bo zakazane były składki. W takiej sytuacji - ciężko żeby ludzie wykazywali jakąś aktywność gospodarczą poza nakazem określonej pracy.
  4. Leków to nie wiem, ale jeśli chodzi o szczepionki na koronę to wyprodukowali ich więcej rodzajów niż Europa i USA razem wzięte. A i ilościowo świat jest generalnie zdominowany przez szczepionki chińskie. Należy wyróżnić dwa rodzaje życia: to naturalne oraz utopijne. Należy wyróżnić dwa rodzaje złota: to naturalne oraz utopijne. Tak można o wszystkim napisać. Łatwo się pisze o rzeczach które nie istnieją że są idealne a to przecież wdrożenie praktyczne idei pokazuje jej wartość. Komunizm chiński po pierwsze miał różne okresy. Miał okres kiedy przypominał bolszewizm. Miał okres kiedy przypominał PRL. I miał okres kiedy przypominał XIX wieczne USA tylko z jedną partią zamiast dwóch. Prawie to nieźle napisałeś tylko potem ideologicznie uniknąłeś pójścia za ciosem. Nie, wygrana z przeciwnikiem. Tylko z konkurentem. Czyli konkurencja.
  5. Są trzy generacje cząstek. Nie znaczy że nie ma więcej ale wszystko co obserwujemy układa się w trzy generacje, więc jeśli istnieje 4 generacja to poza naszymi możliwościami badawczymi. Ktoś wie dlaczego neutrina miałyby mieć 4 generacje? Tzn. rozumiem że obserwacje pokazywały coś niewytłumaczalnego dla neutrin, ale obserwacja a właściwe wkompletowanie obserwacji w wiedzę to dwie różne sprawy. Chyba że ktoś się pospieszył z tą częścią nazwy " neutrino". Bo to powinnien być "sterylniak" - jeśli w co wątpię - istnieje.
  6. 2040 to też jest optymizm. https://en.wikipedia.org/wiki/Fusion_energy_gain_factor czyli Q. To osiągnięto w 2021 roku A wiecie ile im zajęła poprawa z 0,67 na 0,7? Jakieś dwadzieścia lat. I teraz pytanie czy 1,01 wystarczy? Nie wystarczy. Bo zanim coś zadziała trzeba wydać miliardy $ na inwestycje w postaci budowy itd. przy okazji zużywając wiele energii i surowców oraz zasilając całą elektrownię a nie tylko laser. Więc żeby całkowity bilans był dodatni to należałoby mieć ten Q w wysokości rzędu 2. Wtedy to faktycznie będzie źródło energii zmieniające nasz świat. Do tego momentu to jest naukowa ciekawostka. Użyjmy kalkulatora. Postęp: 0,03 na 20 lat. A brakuje 1,3. czyli 1,3/0,03 *20 = 866 lat Czyli 2021+866 = 2887 rok Cały czas dziennikarze, media i nawet naukowcy mylą (chyba nawet celowo) Q całkowite z Q komory gdzie zachodzi fuzja. To drugie ma dużo większą wartość i wygląda fajniej. Tak - sama reakcja fuzji dostarcza więcej energii niż się wkłada. Tylko co z tego. Wyprodukowano już zresztą całą masę definicji Q na potrzeby "nauki" i doświadczeń. A ważne jest tylko jedno Q = całkowita ilość energii jaką bierze elektrownia do całkowitej ilości energii jaką oddaje elektrownia (w jakimś tam dłuższym czasie). Tylko to ma znaczenie w energetyce. Jeśli coś zadziała w najbliższych latach to tylko coś dofinansowanego z zewnątrz. Na chwilę obecną jedynym rozwiązaniem są elektrownie atomowe a te wszystkie artykuły mają albo za cel finansowanie albo uspokojenie "ludu" że już za rogiem jest zbawienie - jeszcze tylko jedno wyrzeczenie i ostatnia prosta ( i kolejna kadencja zaliczona).
  7. Popłynąć może w każdej chwili - jeśli ktoś uważa że racjonalne jest wydanie kilkudziesięciu mld na inwestycje i stałe dopłacanie po parę mld rocznie do tego prądu To oczywiście jest fajna energia ale na razie współczynnik całkowitego zysku (a nie zysku w komorze reaktora) jest daleki od 1. A żeby się zwróciła inwestycja to jest potrzeba żeby przekroczył 2. Więc jeżeli ktoś uważa że opłaca się sprzedać prąd załóżmy za 1 mld rocznie, zasilając elektrownię termojądrową za 2 mld rocznie, plus robiąc inwestycje za 10 mld na początek to jest albo idealistą albo doskonale wie że to się wywali ale obecna mądrość etapu nakazuje pozbyć się atomówek i kupić gaz od ruskich. To się może opłacić przy dopłatach - dla właściciela i inwestorów ale nie dla planety jak trzeba będzie obok termojądrówki wybudować elektrownię węglową żeby zasilić tę termojądrową A powinno paść pytanie: kiedy to się opłaci bo im mniejsza skala tym powinno być mniej opłacalne.
  8. Solone drogi w Polsce - zagrożone przez globalne ocieplenie. Branża futrzarska w Polsce - zagrożona przez globalne ocieplenie. Branża deweloperska w Polsce - zagrożona przez globalne ocieplenie. Producenci drutu ostrzowego - szansa w globalnym ociepleniu Gatunki inwazyjne - szansa w globalnym ociepleniu Demografia w Polsce - szansa w globalnym ociepleniu
  9. Nigdy nie wiadomo na ile to wartość dzieła a na ile pranie kasy Nie ma bowiem lepszego sposobu na pranie kasy niźli handel dziełami sztuki - gdzie wartość nie jest obiektywną sprawą i urzędnicy US mogą naskoczyć.
  10. Raczej to brak wiedzy jak rozwijała się teoria strun: 1. lata siedemdziesiąte - początki teorii strun jako możliwego wyjaśnienia silnych oddziaływań - później się okazało że chromodynamika kwantowa wyjaśnia to lepiej. nie udało się, zwolennicy teorii strun nie stracili rezonu 2. lata osiemdziesiąte - teoria strun połączy grawitację z pozostałymi siłami i stanie się teorią wszystkiego ahoj, znowu nie wyszło, teoria strun potrzebuje 9 wymiarów przestrzennych a żadna obserwacja nie potwierdza istnienia nawet jednego z tych 6 dodatkowych nie ważne powiedzieli teoretycy - te wymiary są tak małe że ich nie widać ahoj, ale potrzeba supersymetrii, czyli nowych cząstek supersymetrycznych ale nie mamy tych cząstek, żadne doświadczenie nie potwierdza ich istnienie ahoj, potrzeba więcej energii odpowiedzieli teologowie strun, zbudujemy LHC LHC nie wykrył supersymetrycznych cząsteczek ahoj, potrzebujemy jeszcze więcej energii i jeszcze innej supersymetrii - R-parzystości 3. lata dziewięćdziesiąte i dodatnia stała kosmologiczna ahoj, powiedzieli już fanatycy teorii strun, to nic że nasza teoria lepiej pasuje do ujemnej stałej kosmologicznej, da się dopasować, i dopasowali no to popatrzmy co nam wyszło, wyszło nam niemal nieograniczona liczba możliwych kombinacji powiązań grawitacji z innymi oddziaływaniami ahoj, powiedzieli klauni, może i nie da się przewidzieć naszego Wszechświata z jego cząstkami ale można przewidzieć każdy inny ale potrafimy przewidzieć co się stanie z informacją w czarnej dziurze, ok, powiedzieli eksperymantatorzy, sprawdźmy to ahoj, odpowiedzieli strunowi fantaści - tylko nie ma takich czarnych dziur w naszym wszechświecie bo możemy to zrobić dla ujemnej stałej kosmologicznej, czyli znowu - nie ten wszechświat ahoj, ale że nikt nie jest w stanie podać teorii dla wszechświata z dodatnią stałą kosmologiczną - to teoria strun znowu wyszła zwycięsko ze starcia ale za to jesteśmy w stanie przewidzieć grawitację, tylko z takimi dodatkowymi polami - których oczywiście nikt nie odkrył w naszym wszechświecie ahoj, dodamy kolejne założenia żeby było dobrze powiedzieli wariaci. ale te poprawki dla dodatniej kosmologicznej nie działają ahoj, od czterdziestu lat poprawiamy to co nie damy znowu rady poprawić powiedziały strunowce I tak już prawie 50 lat strunowcy przekształcają swoje teorie żeby pasowały i co nóż to nie pasują jak tylko jest jakaś obserwacja. Ostatni pomiar prędkości rozchodzenia się fal grawitacyjnych sugeruje że grawitacja też nie zauważa dodatkowych wymiarów. Ahoj z pomiarami, te wymiary są na pewno za małe nawet dla grawitacji. Są za małe dla całego naszego wszechświata Są oczywiście korzyśći z teorii strun. Tylko że w matematyce. To pisałeś peceed że nikt nie modyfikował teorii strun? sorry że pominąłem całą tę waszą rewolucję strunową i M-teorie - też nic nie wniosły. To dużo wyjaśnia jeśli Ty szukasz teorii ekscytujących a nie prawdziwych Sorry miałem Cię za bardziej poważnego niż z dziedziny jednorożców i wróżek. Napisałem wcześniej i powtórzę: najpewniej jest to jakaś kombinacja wielu różnych spraw (DM). Uogólnienie. Nie każdą obserwację najlepiej wyjaśnia DM. Niektóre obserwacje lepiej wyjaśnia MOND. A nowy MOND w zasadzie wyjaśnia więcej niż DM. Tylko co z tego jeśli wyprzedzając dyskusję o wiele dni napisałem: "Zarówno teorie ciemnej materii jak i MOND - muszą pasować bo je kilkadziesiąt lat dopasowywano do wyników..." I nie ważne jakie będą przyszłe wyniki: teolodzy na pewno zdołają dopasować i DM i MOND i struny do tych nowych wyników. Wiara nie zna przeszkód
  11. No właśnie wypadałoby o czym się dowiedzieć zanim się coś napisze. Te 4000 $ wzięły się z bardzo wielu czynników. Nawet z takich że jest to nowy model finansowania startupów. Albo dlatego że ktoś chciał kupić prawa autorskie pierwszego emaila czy coś tam takiego. Albo dlatego że każda z tych transakcji ma narzuconą opłatę i ludzie chcieli ją płacić. Albo dlatego że dawało to dostęp do wszelkiego rodzaju instrumentów finansowych - tak poprzez krypto można grać na akcjach giełdowych. Albo ktoś np. uznał że wygodniej mu przesłać 1 mln $ przez krypto płacąc 1 $ i czekając 1 minutę niż płacić 1000 $ i czekać dwa dni. Pewnie idiota. Bo należy robić odwrotnie z tego co piszecie wynika Albo dlatego że nie było do tej pory prostszej metody handlu niezależnie od lokalizacji geograficznej. Normalnie żeby wejśc na jakiś rynek musiałbyś uzyskać masę zgód, pozwoleń, zawrzeć sporo umów, odbyć sporo podróży i jakoś się identyfikować. A w krypto to wszystko zrobisz nie wychodząc z domu i z małymi kosztami. Może nie poprzez parę kliknięć ale jest coraz łatwiej i intuicyjniej. To są wartości: obiektywne i subiektywne jak w każdym aktywie finansowym. 1. Kryptowaluty mają własny blockchain i jego działanie wymaga dostarczenia fizycznych zasobów w postaci albo pracy procesora albo pracy dysku albo włożenia w rynek realnych pieniędzy. 2. Tokeny są tylko projektami budowanymi w oparciu o blockchainy innych kryptowalut. 3. Shitcoiny zaś to tokeny które nie niosą za sobą żadnej konkretnej wartości biznesowej. Przykładowo polski Metahero. Nie ma innej możliwości zrobienia skanu jak tylko poprzez zapłatę w Metahero. To jest wartość biznesowa. Z tego korzystał CDProjekt i Sony. I będzie tego używać naprawdę spora ilość osób. Ale bez tokenów metahero - tego nie zrobisz. Więc musisz je kupić jeśli chcesz konsumować pewne produkty - dlatego mają wartość. Niepotrzebnie nie znając rynku krypto - rzucacie tu zdania bez sensu. Wypada coś poznać dokładnie a nie z prasowych notatek. To że nie widzicie wartości w krypto - jest tylko i wyłącznie funkcją słabej znajomości tego rynku który daje dziś nieograniczone możliwości handlowe. BTW. W tym tygodniu UE stwierdziła że lepszy jest węgiel - niż energia jądrowa - gratuluję szczególnie Jarek Duda Już tłumaczyłem że krypto przechodzą na PoS gdzie zużycie energii jest niższe niż dla tradycyjnych banków. BTC pewnie nie przejdzie na PoS ale btc za parę lat przestanie być kopany masowo bo niemal wszystko zostanie już wykopany. Chyba że ... cena wzrośnie do 1 mln $. No to wtedy dalej będą kopać. Ale podobno to bezwartościowe g... wedle Ciebie - więc niemożliwe jest żeby kosztował 1mln $ chyba że jednak
  12. Nieznajomość rynku nie zwalnia z odpowiedzialności za pisanie głupot Bardzo dużo instytucji inwestuje w krypto. Wreszcie najwięksi państwowi posiadacze krypto to niekoniecznie w tej kolejności: USA, Chiny i chyba Rumunia (bo przejęli od przestępców). Jak oni są "niepoważni" to co jest poważne? Potwory spaggetti? Dlatego właśnie ostatnio SEC zatwierdził ETFy. Nie robisz ETFów na oscypki. Dalej w krypto swoją przyszłość widzą zarówno Chiny jak i UE. To że Chiny zbanowały krypto wynika z niechęci do konkurowania własnym ejuanem z krypto oraz niechęci do braku kontroli nad finansami obywateli. Bardzo słabo znasz ten rynek. Poczytaj chociażby o Ripple które jest dedykowane dla banków do przelewów międzynarodowych. https://cryptos724.com/pl/co-to-jest-ripple/ "Obecnie projekt ten wspierają takie banki jak Santander, Axis Bank, Yes bank, Westpac, Union Credit, NBAD czy UBS" Kolejni niepoważni co? Dalej masz Salwador który już wdrożył krypto - może i to nie jest największe państwo ale jednak państwo. A Brazylia się szykuje - a to już jest duże państwo. BTW. Moim zdaniem Salwador zrobił błąd. Dobra droga to chińska droga przez własne krypto (oczywiście wrzucam do jednego worka: tokeny, kryptowaluty i CBDC - bo tak powszechnie są traktowane). Niepoważny to był ten międzynarodowy bank co najpierw powiedział że krypto to g... a potem jak spadło to sam kupił Niepoważny ale zarobiony. Żeby inni tak przecierali że można coś kupić za centy a za 3 lata sprzedać za 4000$ Dla kryptowalut największym zagrożeniem są inne kryptowaluty. Reszta rzeczy już dawno jest z tyłu. Ale jak masz 20 tysięcy kryptowalut wersus może 200 walut to większość musi zbankrutować bo jest ich zwyczajnie za dużo. Tu cały czas czuje w obowiązku zaznaczyć że potocznie mówi się kryptowaluty ale większość z tych aktywów to tokeny żeby nie napisać shittokeny.
  13. To się przenieś jak Ci taki świat nie odpowiada. Nie zmienisz go w każdym razie. Bynajmniej, nie cieszy mnie dominacja korporacji i rządów nad światem, ale taki właśnie jest świat i nie zamierzam dramatyzować że: "to nie mój świat" "nie chcę żyć z takimi ludźmi. Przeceniasz jednocześnie te wszystkie analizy. Silniejsi wygrywają bo są silniejsi a nie z powodu analiz bo te analizy są funta kłaków nie warte jak niemal wszystkie przewidywania przyszłości. Silniejszy ma większą kasę, dostęp do instrumentów które stworzono dla niego. Biedni mają ochłapy. Prościej dla Ciebie: bogatszy ma koparkę a biedny łopatę. To i nie dziwota że bogatszy szybciej kopie.
  14. To akurat nie dziwi Krypto też są w gospodarstwach domowych Za pół roku nowy dom, fotowoltaika i albo będą dobrze płacić za energię odesłaną albo koparki się włączy Tzn. fotowoltaika to trochę dłużej zajmie.
  15. Na pewno to ciekawostka. Zresztą gaming łączy się właśnie z krypto. Połączenie by już dawno było gdyby nie konieczność łyknięcia przez gaming przepisów finansowych a to nie jest prosta sprawa, ale zarabianie w grach co się już dzieje to zupełnie inny wymiar gry. Tak samo wszelkie przedmioty z gier jako NFT. https://dogeminer2.com Dla zabawy. To nie jest krypto, tylko zabawa. Nawet programik napisałem co sam klikał
  16. I tu się zgodzimy. Nie ma dzisiaj lepszej energetyki niż jądrowa. A termojądrowej długo jeszcze nie będzie. Odnawialna - oznacza ogołocenie Ziemi z surowców i zaraz będziemy mieli katastrofę surowcową. To czemu ludzie się zachowują jak szaleńcy i tępią energetykę jądrową? Bo gaz sprzedaje Putin a panele Chińczycy Tymczasem wszyscy władcy UE to "mój przyjaciel Putin" a kanclerze Niemiec znajdują zatrudnienie u Putina po karierze politycznej Był też taki jeden kandydat na króla KE czy PE już nie pamiętam. Coś powiedział na Putina i już był byłym kandydatem Bo dla Niemców partnerem strategicznym była i jest Rosja z jej surowcami i kasą na łapówki.
  17. W Twoim przewrotnym zarzucie za dużo rzeczy uprościłaś. Pomyśl jakby się poczuł Einstein gdyby ogłosił STW, a tu ktoś mówi: sorry, ale Merkury to się trochę inaczej porusza. I teraz Einstein miałby dwa wyjścia: 1. Dodać poprawkę nazwimy ją "Ergo Sum" żeby się zgadzało. Nie ważne że z d*py ale wyniki by się zgodziły. 2. Ogłosić że STW nie jest prawdziwa. Odważę się zasugerować że Einstein nie dodałby "Ergo Sum" bo był czlowiekiem który szukał prawdy a nie gówna i zresztą znane jest jego powiedzenie że byłoby to bardziej złe dla obserwacji niż dla teorii w którą po prostu wierzył - tak była piękna. Tylko że STW obserwacje Merkurego i wiele innych potwierdziły. A z DM i MOND jest tak że trochę inaczej historia wyglądała: była obserwacja powstała teoria, najpierw DM pojawiły się kolejne obserwacje no to może nasza teoria była piękna a ale ahoj z nią, rezygnujemy z piękna i dajemy poprawki i powstała teoria nr 2 a potem powstały teorie nr 3,4,5 itd. I tak powstają dalej, każda kolejna coraz trudniej weryfikowalna. Kto nie rozumie jak powstała STW temu rzeczywiście nie szkodzi że ktoś sobie tam co chwila coś dodaje (w DM, MOND i teorii strun) żeby było dobrze. Najwyraźniej też nie zrozumiałaś co napisałem wcześniej. Obserwacja ma pierwszeństwo przed teorią, ale dobrej teorii nie tworzy się stosując n-te poprawki do złej teorii. Bo kto pamięta aproksymacje funkcjami ten wie że każdy zbiór doświadczeń da się opisać jakąś funkcją ale w poszukiwaniu teorii nie chodzi o opisanie jakąś funkcją jakiś danych tylko o znalezienie funkcji która opisze także i przyszłe dane ponieważ opisuje jak najdokładniej Rzeczywistość a nie tylko obserwacje. Prościej: zadaniem teorii jest opisać Rzeczywistość a nie obserwacje które są n/nieskończoność czyli prawie zerowym odwzorowaniem rzeczywistości. Obserwacje są jedynie drobnymi punktami naprowadzającymi nas na właściwy tor gdy zbłądzimy. Pewnie i tak było za trudno. To jeszcze prościej: E=mc2 - tak wiem że to uproszczenie ale pomińmy pełną wersję. przychodzi obserwacja że jednak coś nie tak z fotonami jest to Einstein pisze: E=mc2 +kp ale nie zgadza się gdzieś tam dalej bo inna obserwacja, to Einstein pisze: E=mc2 +kp+ by ale nie zgadza się kolejna to Einstein pisze: E=mc2 +kp+ by+0,5453465948566m I takie właśnie swoim tekstem postępowanie pochwaliłaś. Oczywiście - być może zanadto uprościłem. Kryterium piękna - mimo iż sprawdziło się w STW nie musi być kryterium zasadnicznym dla rzeczywistości. Ale nie można jechać też na zasadzie że tu se pierdolne poprawkę to się zgodzi, bo tak można zawsze robić tylko to zawodzi najczęściej gdy zrobimy krok dalej. Doraźne poprawki są dobre tylko doraźnie. Ba, cała teoria ziemiocentryczna to były takie właśnie doraźne poprawki dla każdej planety z osobna. W sumie dobre porównanie - te obecne DM, MOND, struny to są takie właśnie na siłę robione poprawki żeby coś się zgodziło jak w ziemiocentyzmie. To się ro***erdoli przy pierwszej dobrej teorii jak domek z kart. Wciąż jest jednak szansa że kombinacja pierwotnych wersji tych teorii wyjaśniłaby wszystko - bez śmierdzących poprawek.
  18. Aha, bo wielki plan transformacji energetycznej - czytaj szalony plan na którego realizację brakuje surowców - się wywraca raz po raz. A wiesz co ostatnio szef OPEC powiedział jak USA i UE apelowały o zmniejszenie ceny ropy? W skrócie: narobiliście bajzlu to sobie sami sprzątajcie. I choć nie popieram to jednak jest w tym pewna słuszność: za kretynizm UE nie będzie płacił cały świat. Zapłaci UE. Wam się piękne plany w głowach układają tylko chyba liczyć nie umiecie i nie zdajecie sobie sprawy ile tragedii powodują te Wasze piękne plany. Specjaliści co poza swoją dziedziną nawet czubka nosa nie wysuwają. Tymczasem świat jest skomplikowany. Zabierasz skądś 10 mld to się okazuje że ludzie umierają bo nie ma kto ich podwieść do szpitala. Dajesz szpitalom - to nie ma kto wyprodukować PKB z którego szpitale dostają - w rezultacie tracą. No ale w excelu to się ten świat wspaniale przesuwa i podsumowuje: ahoj że za każdym razem rachunki okazują się błędne. Raz za razem.
  19. Czytam sobie posty ministerstwa zdrowia i co chwila słyszę: wśród chorujących 1 % to osoby zaszczepione i 99 % osoby niezaszczepione. Biorę dwa posty cotygodniowe MZ z FB i wychodzi mi: 10 tys. zachorowało zaszczepionych i 18 tys. zachorowało niezaszczepionych a to jakby nie jest 1 % i 99 %. Dawno nie było takiej propagandy sukcesu. Też mi się przypominają pierwsze doniesienia o skuteczności szczepionek >95 % które rzeczywistość brutalnie zweryfikowała.
  20. Tak - już upadła Za 10 lat to nie będzie btc do wydobycia. Tzn. zostaną szczątkowe ilości. Ethereum lada miesiąc przejdzie na PoS z PoW i też już nie będzie haszowania wielkiego. Coś Wam napiszę praktycznego: bawię się na Binance, mają własny token - który nie jest wykopywany. Mogę ten token oddać im na ok. 6 %. Codziennie wpływa na moje konto: kwota *6 %/365dni ta kwota co wpływa codziennie z tego powyżej trafia na kolejny oprocentowany portfel który daje już dużo mniej bo kwota *0,35% /365dni *ilość dni ale plus dodatki które często też dochodzą do 6 %. I z kolei ta kwota która codziennie wpływa z tego drugiego - trafia znowu na ten drugi tak że jest taka pętla codzienna. Tak jest na binance. Nie ma czegoś takiego jak w bankach. Na innych giełdach z kolei daję 300 $ i co 180 sekund leci mi np. 1 cent. A na jeszcze innych leci mi codziennie 1 $ ale co parę miesięcy wpada dodatkowo kilkadziesiąt $. I to można mnożyć bez ograniczeń. To teraz wróćmy z tego kosmosu na ziemię do zwykłej bankowości. Zero oprocentowania i kapciem w ryj , wielu też czasem dostaje blokadę konta jak na Revolut mają masę tego bo za dużo chcą przelać - burżuje jedne.
  21. Zarówno teorie ciemnej materii jak i MOND - muszą pasować bo je kilkadziesiąt lat dopasowywano do wyników... Podobnie jak teoria strun którą na siłę dopasowywano i poprawiano kiedy tylko obserwacje były sprzeczne. Ja nie wykluczam niczego na razie. Może MOND, może DM, może piąta siła, może dark fluid. Może kombinacja powyższych.
  22. Kto to tak nieładnie robił że firma oferująca szyfrowanie umieszczała furtki dla amerykańskich służb które wykupiły w niej udziały? Przypomnijcie bo zapomniałem
  23. Gość co mu się po 11 września odwidziało i sokolim wzrokiem zauważył motywy religijne w WTC ale już mu belka przeszkodziła w zauważeniu że Arabów (późniejszych talibów) wyszkolili i przygotowali do zamachów Amerykanie ... Tak, tak - zanim Talibowie zaczęli robić zamachy na ruskich (i nazwali się Talibami) to Amerykanie im mówili: dżihad - dobra rzecz, pójdziesz do nieba. I tu już sokoli wzrok Dawkinsa nie dał rady zauważyć jaka polityka stała za WTC. https://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_Cyclone To gdzie powstała ta święta wojna? Na Bliskim Wschodzie wśród religijnych fundamentalistów? czy raczej w zacisznym gabinecie wśród polityków USA? No i proszę: rodak. A przecież już dawno mówiono: kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. Amerykanie wyprodukowali świętą wojnę i Amerykanie jej skutki zebrali. A jak się prześledzi działania Amerykanów przez wieki ich istnienia - to jakoś nie czuje się żalu po WTC. Zebrali co siali (przy czym tam z Arabami - Brytyjczycy im pomagali - stąd może ten dualizm Dawkinsona). Ale z ewolucją ma rację. Spekulacje na temat projektu są dowodem niewiedzy. Trochę jak z globalnym ociepleniem - duża część osób idzie w uliczkę negowania bo to najprostsza z uliczek i jednocześnie dość szybko kończy się ślepym zaułkiem. W ogóle mam jakieś takie odczucie że jak się czymś tłum zajmuje - jeden czy drugi - to znaczy że to gówno bo muchy w tłumie mylić się nie mogą. Proste rozwiązania są dla tłumów przeznaczone. Tymczasem - jakoś nikt nie policzył że do przejścia na OZE całkowitego - zabraknie surowców ot przypadek a może dylemat Einsteina?
  24. Cząsteczkę? No ale to łatwo było się czepić. To dla słabych Mogą być nawet miliony. To nie zmienia faktu że neutrina nie mają problemu z wyprzedzeniem fali EM w ośrodkach niepróżniowych i jednocześnie nie produkują prom. Czerenkowa. Bo nie mają ładunku. Oczywiście pierwszym problemem z tachionami i brakiem prom. Czerenkowa jest problem że nie ma ani jednego dowodu na to że tachiony istnieją. Zero - null,zero. A artykułów są pewnie tysiące o tym że mogą istnieć. I to jest właśnie spekulacja.
  25. Te miłosne wyznania na PW może sobie piszcie. No dość odważnie. Tzn. ciężko na podstawie resztek jednego osobnika klasyfikować nowy gatunek. Łatwiej na założeniu że przez miliony lat zazwyczaj powstają inne gatunki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...