Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5572
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    120

Zawartość dodana przez thikim

  1. thikim

    Koronawirus jako wybawienie

    Już 200 tys. osób protestowało we Francji: Francja. Ponad 200 tys. demonstrantów na ulicach protestowało przeciw przepustkom sanitarnym - Wiadomości (onet.pl) Tam się dzieje, a nie te rachityczne protesty w Polsce. A to i tak nic bo poparcie: Niecały rok do wyborów no nie ma takiego cudu żeby Macron lub ktoś przez niego wskazany wygrał. Macron to niech się cieszy jeśli do pudła nie trafi po wyborach.
  2. To też nie jest problem. Są baterie tylko odrobinę grubsze (0,6 mm) - tak wiem żyletki to 0,1mm - ale rząd się zgadza wielkości. Pytanie na ile by wystarczyły - kwestia wielkości i rodzaju wyświetlacza. Problem z taką konstrukcją polega na jej wytrzymałości. W rękach by się rozpadła. Można też tych perowskitów użyć gdzie grubość jest rzędu 0,001mm.
  3. W zasadzie żadne poza testowaniem modelu standardowego MS, który jeśli chodzi o naszą powszechnie występującą materię (nazwę ją codzienną) jest dobrze zweryfikowany - więc w zasadzie żadne. No ale nawet mając już te fundamenty - nie jesteśmy w stanie wymodelować bardziej skomplikowanych układów - więc warto je badać. Ponadto jak już zbudowano LHC - to niech coś robi Do początku XXI wieku badaliśmy tę codzienną materię która składa się na obserwowany przez nas świat. Finałem był bozon Higgsa, a właściwie bardziej pole Higgsa. Tego nam brakowało żeby MS zaczął w pełni działać - to był mechanizm nadający cząstkom fundamentalnym masę (nie protonowi czy neutronowi). No więc na dziś o materii z którą się spotykamy codziennie - wiemy wszystko na poziomie fundamentów, chociaż samych fundamentów nie rozumiemy. Znamy własności - nie wiemy skąd pochodzą i dlaczego są takie a nie inne. Z neutrinami mamy jeszcze problem bo ich własności masowych nie znamy - bo nie wiemy jak zmierzyć je wystarczająco dokładnie. Małe są skurczybyki. W pewien sposób badania obecnie przesuwają się w stronę badania czegoś co normalnie nie istnieje i nie będzie mieć normalnych zastosowań. Jest taka bajka że jak zbadamy nieistniejące lepiej to zacznie istnieć Ale to bajka. Dlatego stoimy w miejscu w zasadzie. Wbrew optymistom nie musi być tak że będziemy w stanie zbudować narzędzia które pozwolą nam sięgnąć tam gdzie nie można sięgnąć. Cały nasz postęp to jest budowa coraz lepszych młotków żeby manipulować coraz mniejszymi fragmentami materii żeby budować coraz lepsze młotki. Tylko że młotki się kończą na poziomie cząstek fundamentalnych. A optymiści wierzą że bez narzędzi można badać dalej. Nauka bez techniki nie idzie do przodu, technika bez nauki nie idzie do przodu. Technika nam się kończy na atomach, ale używając różnych sztuczek dało się trochę głębiej zajrzeć. Sztuczki się też już skończyły. Stoimy. Niektórzy po prostu potrzebują więcej czasu żeby zauważyć że stoją. Można oczywiście iść dalej w świecie fantazji. Ale bez eksperymentów to jest tylko fantazja. Być może przy większych energiach poznamy 4 generację cząstek. Fajnie by było bo to by np. wyjaśniło czemu są tylko trzy ano dlatego że ilość generacji zależy od energii jaką dysponujemy a nie od innych ukrytych mechanizmów. Jeżeli kwark szczytowy ma masę 173GeV to taki kolejny kwark mógłby mieć masę wielu TeV. Poszczególne generacje różni tylko masa czyli energia, co zresztą koresponduje z wizją wzbudzeń odpowiednich pól. Dalej: elektron jest trwały, ale taon znika po bilionowej części sekundy. Zatem wyższe energie z krótszymi czasami żyć są na razie poza naszym zasięgiem obserwacyjnym.
  4. Takie filmiki na YT to były już 6 lat temu Acoustic Levitation in ULTRA SLOW MOTION - Smarter Every Day 134 - YouTube
  5. Co do pomysłu ET Z jednej strony dobry pomysł bo grawitacja to jest nowe okno na wszechświat i nawet już zaczynamy grawitacyjne promieniowanie tła łapać a ono jest wcześniejsze niż CMB. Ale ... lepiej byłoby jednak zbudować wykrywacz w kosmosie bo parametry mogłyby znacząco przewyższyć to co już mamy na Ziemi. Lepszy pomysł niż FCC.
  6. Czyli jednak nie tyle szukają śladów cywilizacji pozaziemskich co szukają UFO. Marnowanie pieniędzy. Ludzie mają jakiś problem z liczbami. Odległości we wszechświecie są takie że jedynie kolonizacje w postaci wielopokoleniowych podróży mają jakikolwiek sens. Więc jeśli tu są to zobaczymy ich gołym okiem. A jeśli ich tu nie ma to ich nie zobaczymy. Odwiedziny Ziemi skądkolwiek to nie jest wypad na popołudnie, szybkie pstyknięcie fotek i ucieczka żeby Ziemianie nie zauważyli. To jest misja na wiele pokoleń jakiegokolwiek wyobrażalnego gatunku o olbrzymich kosztach surowcowych i energetycznych. No więc gdyby była kolonizacja to byśmy to zauważyli. Jak nie widzimy to znaczy że nie ma u nas kosmitów. Zapewne są dalej u siebie - może z 1000 lat świetlnych od nas. A tego nikt nie pokona w ramach robienia sobie live na insta.
  7. thikim

    Koronawirus jako wybawienie

    Liczba zachorowań na grypę sięgała w Polsce 5 mln rocznie. http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/grypa/index.htm Liczba chorych na COVID to łącznie 2,8 mln od początku 2020 roku do teraz. https://en.wikipedia.org/wiki/Template:COVID-19_pandemic_data Z tym że o ile dla grypy szacowania wynikają z wieloletnich doświadczeń o tyle dla COVID wszystko opiera się na słabej jakości teście i na zgłoszeniach. Równie dobrze na COVID mogło już zachorować 20 mln Polaków jak i 2 Niemniej jest to liczba porównywalna z 5 mln.
  8. Podoba mi się ten pomysł z piątą siłą - o tym zresztą myślę od dłuższego czasu. Ale zawsze komentuję to co mi się nie podoba A nie podoboją mi się silniki antygrawitacyjne albo też gromadzenie ciemnej materii. Raz że nie wiadomo czy DM istnieje w sensie "materii", dwa że chyba żaden obecny pomysł - a są tam nawet dość szalone pomysły - nie przewiduje takich własności żeby można ją było gromadzić. Przeważnie jednak nie różnią się zbytnio. Być może sugerujesz się cieżką wodą. Ale tam zmiana jądra jest dość mocna bo dwa razy rośnie masa atomu wodoru - zmiana jednego składnika o 100%. Mimo to - ciężka woda nie różni się jakoś bardzo mocno od zwykłej wody - wrzenie 101 st., gęstość 1,1. Chemicznie też jest bardzo podobna. Ale dla pierwiastków o cięższych jądrach - zmiana liczby neutronów o 1 to są zmiany procentowe rzędu paru procent.
  9. No w końcu się zgodzimy. Tak - jednorożce, czarodzieje, elfy (oczywiście tylko ciemne). Ale w tym co napisałeś jest ziarno prawdy: DM to najpewniej kilka rzeczy: i inne prawo grawitacji i czarne dziury i być może jakaś inna siła (słabsza od grawitacji ale podobnie jak grawitacja kumulująca się w wielkiej skali) - czy ma swoje tzw. cząstki? Jeśli jest słabsza niż grawitacja to one nigdy nie zostaną zaobserwowane w naszym wszechświecie. Ba, gdyby istniała 5 (numeracja zależy od skali unifikacji) nieznana siła to mogłaby to być taka jeszcze słabsza "grawitacja" - która po prostu byłaby poza naszymi możliwościami obserwacyjnymi w laboratoriach. I mogłaby przy okazji wyjaśnić i DE. Bo na razie wszystkie spekulacje o DM - wyjaśniają tylko DM a nie tykają DE. A piąta siła, oddziaływanie - mogłaby wyjaśnić nam w zasadzie wszystko. Także to dlaczego wszystkie doświadczenia z DM - to klęska. Przy nieznanym polu - mamy pełnię możliwości dopasowania go do obserwacji. Jako zwolennik teorii strun powinieneś poczuć się dobrze przy takich założeniach BTW. Teoria strun przewiduje DM i DE?
  10. Nie. horyzont obserwacyjny - promień 45,7 mld ly. Sam Wszechświat z nie tak dawnych oszacowań krzywizny czasoprzestrzeni w jednym z modeli to przynajmniej 500 razy więcej. Ale to oszacowanie od dołu. Może być i 1000 razy więcej i 10000000 razy więcej.
  11. Nie tylko do prywatnej skrzynki zdołali się dostać. Fajnie się czyta te emaile na telegramie. Ale urzędnicy na całym świecie są podobni.
  12. Tak, wszystko co dotyczy DM jest bardzo ciekawe bo nieweryfikowalne aktualnie. A tak swoją drogą DM nie może oddziaływać ani magnetycznie ani elektrycznie bo byśmy już dawno to wykryli.
  13. No Jarek dobrze kombinuje. Ten artykuł, wzorowany na wielu innych, nie jest o tym o czym się wydaje że jest. Dlatego uważnemu czytelnikowi coś tu się nie klei. No bo, to że masa powstałej CD jest mniejsza - to było wiadomo od razu przy detekcji fal grawitacyjnych. Tylko że powierzchnia horyzontu zależy od masy i SPINU i ŁADUNKU. I to z tym spinem był problem w tym wypadku. W ogóle to tych rodzajów CD jest kilka - a zazwyczaj wszyscy odnoszą się do klasycznej, wiecznej, niewirującej i bez ładunku CD. Tak, ale to jest tak wolne że nigdy tego przy naszych możliwościach obserwacyjnych zapewne nie zauważymy - temperatura promieniowania przeciętnej i większej CD jest dużo niższa niż mikrofalowego promieniowania tła - to jak próba obserwacji świeczki poprzez zapaloną żarówkę. A przecież CD straciły przy zlaniu się bardzo dużo masy, czyli samo łączenie CD sprawia że część energii wraca do naszej czasoprzestrzeni.
  14. Heh. Zamiast naukowej polemiki - tupanie nóżką ze złości. To nawet nie chodzi o standardy naukowe tylko o zwykłą dorosłość. Zapewne w tym artykule jest trochę błędów. Zapewne jak w każdym. Da się to wykazać. Szczepienia masowo nie mordują (jakby chcieli antyszczepionkowcy) ani też masowo nie doprowadzają do zmartwychwstań (jak starają się przekonać zwolennicy przymusowych szczepień). Nie ma prostej metody aby określić z dużą dozą pewności że za śmiercią danej osoby stoi szczepionka. Nie robi się nigdy pełnej diagnostyki większości zmarłym - system zdrowia nie jest wydolny wobec żyjących żeby jeszcze się dobrze zmarłymi zajmować. Podobnie jest i ze zgonami z powodu koronawirusa. Także nie ma pewności czy ktoś umarł na koronę czy jednak inne choroby były decydujące a korona była przy okazji. No bo przykładowo jest sobie 90letni facet. Jest nad grobem. Może umrzeć zarówno po szczepieniu jak i przed, może umrzeć zarówno po koronawirusie jak i przed. A potem i tak go na siłę wtłoczy się do jakiejś tam statystyki, całkowicie przypadkowo. Pamiętajcie: szczepcie się żeby chronić zaszczepionych
  15. To tylko wizualizacja, wytworzona na podstawie wizualizacji ludzi współczesnych, w oparciu o ich czyli nasze kanony piękna z dozą pewnej wyobraźni. Tylko tyle. A nie zdjęcie gościa sprzed tysięcy lat. Ale faktycznie z tym kaloryferem to chyba jednak przesadzili. Brzuch takiego dawnego hominida mógł być pusty albo pełny ale nie kaloryferowaty. Tak to właśnie obecne prywatne przekonania naukowe odbijają się na nauce. Ktoś tu lubi kulturystów.
  16. Masa grawitonu? Toż w naszym najlepszym modelu rzeczywistości - masy są jego parametrami, trzeba je zmierzyć a nie wyliczyć a tu nagle masa grawitonu - której nie da się zmierzyć w przewidywalnej przyszłości a najpewniej w ogóle się nie da zmierzyć masy grawitonu. W jakim sensie Pętlowa Grawitacja Kwantowa jest strunowa? Bo nie jest: https://zapytajfizyka.fuw.edu.pl/pytania/czym-jest-petlowa-grawitacja-czym-rozni-sie-od-teorii-strun/ Twój optymizm co do pomysłu ze strunami jest zadziwiający. W sumie nawet obie mogą być poprawne. Rzeczywistość nie musi być na każdym poziomie tak kompatybilna wewnętrznie jakbyśmy chcieli. Szukamy teorii ostatecznej ale tych teorii może być kilka i może już je nawet znamy. Chociaż wiemy co to prąd elektryczny to daleko nam do ułożenia na tej podstawie praw dotyczących świadomości. My dalej mamy problem z układem trzech ciał przy jednym oddziaływaniu. Matematyka nie daje rady. I nie musi dać rady w przyszłości.
  17. Heh. BTC od początku jest instrumentem finansowym. Natomiast nie jest to rynek regulowany a co za tym idzie nie ma regulacji dotyczących manipulacji. Jednak podatki to inna sprawa. Prawdziwy ekspert. Żartowałem. 1. OneCoin nie był kryptowalutą. To że komuś można sprzedać gówno mówiąc że to złoto to oczywiście oszustwo ale takie które i o oszukanym świadczy. 2. Bardziej niż piramidę OneCoin przypominał sprzedaż wielopoziomową gówna. Skąd się urwałeś? To jakaś mieszanka komunizmu z gównem "oddawaj środki produkcji" - skąd to wziąłeś? Lenin prosił o prawa do cytowania 1. Podatek od nieruchomości istnieje niemal wszędzie. W Polsce na pewno. 2. Przechodzenie majątków z rąk prywatnych do rządu to nacjonalizacja - czyli coś co najlepiej zrealizowano w ZSRR i krajach komunistycznych. 3. Zasada 20/80 jest naturalną konsekwencją tego że ludzie są różni i posiadają różnie rozwinięte cechy prowadzące do sukcesu. Przykładowo IQ rozłożone w populacji według rozkładu normalnego prowadzi (wraz z innymi cechami) do takiego podziału dóbr 20/80. Chcesz walczyć z naturą? Komuniści próbowali wyrównać. Wyszło w praktyce tak że głupich się nie da mądrymi uczynić ale za to można mądrych zastrzelić. Efektem tego eksperymentu jest społeczeństwo obecne w Rosji. Dzięki - potrzebowałem tego LOL kontentu Aż zapomniałem że to temat o Johnie. Wychodzi na to że na prawnikach oszczędzał. Dobra papuga by mu tak zoptymalizowała podatki że jeszcze by go było stać na działalność charytatywną jak Gatesa Kogoś pominałem? Przepraszam. Wcale nie poluję na każdą głupotę. Tylko na te wybitne. BTW. Jakże nisko upada forum skoro tu jawny faszysta z jawnym komunistą wymieniają poglądy. Co oczywiście w ramach wolności słowa jak najbardziej jest dopuszczalne. Tak jak i rynsztok.
  18. Ciekawy jest inny problem. Cząstki wirtualne sobie wyprodukowaliśmy poprzez rachunek perturbacyjny, który z kolei zastosowaliśmy bo tylko w ten sposób byliśmy w stanie liczyć zachowanie się pól kwantowych. Teoretycznie problem jest łatwo wyobrażalny - po uproszczeniu: mamy fluktuujące pole kwantowe które oddziaływuje samo ze sobą trochę jak guma naciągana w jednym miejscu wywołuje skutki na całej swojej powierzchni/objętości. I największy problem obecnej fizyki sprowadza się - jaką matematykę zastosować żeby móc rozwiązywać równanie tego pola precyzyjnie (i ogólnie kombinacji wielu pól). Gdy to opanujemy to nie tylko cząstki wirtualne ale i te fundamentalne przestają być potrzebne do czegokolwiek. Jak już to opanujemy to możemy iść dalej i dodać pole grawitacyjne tworzące przestrzeń do rozważań, tam z kolei komplikuje się sprawa z tym że pole samo zmienia swoje koordynaty.
  19. Jeśli chodzi o problemy z energią elektryczną to jest kryptowaluta: nano. Tam nie ma górnictwa. Nie ma kupowania dysków czy kart graficznych. I porównując energia na operację: BTC - 1,546 kWh Visa - 0.003 kWh - jako przykład tradycyjnego systemu finansowego. Nano - 0.000112 kWh. No więc teraz wszystkie ekooszołomy powinny krzyczeć: musi być nanokrypto bo wszystko inne niszczy planetę Są krypto dużo lepsze niż tradycyjny system finansowy także pod względem ekologicznym. Tylko który eko słyszał o czymś takim? I o ekonomii? A cena BTC wzrosła ponownie ale jak niektórzy zrobią zlot na Łysej Górze to na pewno to zatrzymają
  20. W skrócie - poszło o kasę. Efektywniej w tym wypadku znaczy - więcej Wiecie, budżety, podziałki, klasyfikacje - k... jak ja tego nienawidziłem gdy musiałem to robić. O tym jak beznadziejnie jest dzielona kasa w budżetowych jednostkach można z tydzień opowiadać. Kolega podsumował to kiedyś tak: zamawiasz słonia i dostajesz słoninę - bo tańsza. Innym razem można było mieć produkt fajny na poziomie krajowym ale zamiast urządzenia za 200 zł budżetówka kupiła za 20 zł i zajęło im to pół roku
  21. Nie. To pozwala Ci zapobiec efektowi że jakiś organ wysiądzie wcześniej. Bo np. zniszczyłeś serce czy wątrobę. Ale po tych 120-150 latach - siada wszystko. Tak, też to zauważam u siebie że jako dziecku rany goiły mi się znacząco szybciej. Chociaż jak tak sobie pomyśleć to choroby przechodzę coraz łagodniej. Naprawdę biurokratyczna klasyfikacja umożliwi wg Ciebie szersze podejście do tematu? Bez biurokracji ani rusz? Gdzie swoboda naukowa? Gdzie szukanie prawdy naukowej? A tak, postmodernizm. A jeśli chodzi o długowieczność rozwiązanie jest proste. Trzeba się zająć poprawą zdolności regeneracyjnych. Tyle. Jeśli to tak ukrywano, to czemu go na to leczono? Więc to ukrywanie to było chyba ale głównie w Twojej świadomości. To że się o pewnych rzeczach nie mówi nie znaczy że się je ukrywa. No wiem, bo jakby latał Sobieski z gołą d*pą ( w sensie zawsze nago) pokazując wszędzie objawy i zaczynając każdą mowę od: "Me too, kiła" - to wtedy by znaczyło że nie ukrywał. Kiła Sobieskiego jest znana od czasów Sobieskiego i owszem - nie zrobiono z tego całej lekcji historii, ale każdy normalny człowiek pewnie wie - dlaczego
  22. Hehe, wyciągać z efektu Casimira - rzeczywistość istnienia cząstek wirtualnych jest równie uprawnione jak z promieniowania Hawkinga. Tam też żeby nie mieszać dziennikarzom to się mówi: powstaje wirtalna para - jedna cząstka wpada do CD a druga opuszcza CD. I to jest dowód że przecież one istnieją d*pa nie dowód. Już Hawking mówił że to sformułował tak żeby więcej osób rozumiało o co chodzi a w rzeczywistości trzeba by mówić o obcięciu niektórych modów fluktuacji pól kwantowych ale to by ciężko było komukolwiek wyjaśnić. I dokładnie ten sam proces zachodzi w efekcie Casimira. Zbliżanie się dwóch przeszkód przy bardzo małej odległości powoduje podobny efekt. Wycięcie niektórych modów fluktuacji pól kwantowych, co w efekcie powoduje pojawienie się cząstek - realnych nie żadnych tam wirtualnych. Rachunek perturbacyjny - to jest jedyny powód powstania cząstek wirtualnych w powszechnej świadomości. Ale ten rachunek perturbacyjny żeśmy zastosowali - bo nic lepszego nie wymyślili matematycy. I ten rachunek jest przybliżeniem. Chyba rozumiecie co to jest rachunek perturbacyjny? Przybliżone a nie ścisłe rozwiązanie. Więc teraz tworzenie nieistniejących bytów w oparciu o matematykę która jest przybliżeniem - jak to brzmi? W sumie jest to fascynujące jak cząstki wirtualne przebiły się do popscience jako pojęcie po prostu prostsze w percepcji. Na naszej wiki efekt Casimira jest opisany jak jest, ubogo i dla ubogich Ale na angielskiej jest już lepiej opisany: Tam gdzie musimy korzystać z rachunku perturbacyjnego i przybliżeń - to korzystamy bo musimy, ale to przybliżenia i natura wcale nie musi z nich korzystać. Gdzie możemy liczyć prezycyjnie tam liczymy - i tam nie ma cząstek wirtualnych. Ja też kiedyś wierzyłem w wirtuale i pisałem tu o nich entuzjastycznie. Ale trzeba jednak wiedzę swoją rozwijać. A sam temat z KW - powinni się tu już grzać entuzjaści teorii strun - bo z tego się ona między innymi wzięła na samym początku z tych dikwarków Który to koncept (bo teoria strun nie jest żadną teorią) też kiedyś lubiłem. Zawsze dostaniesz efekt cząstek wirtualnych wszędzie bo rzeczywistość QFT jest taka że w przybliżeniu produkuje właśnie ten efekt. Jeśli są fluktuujące pola kwantowe to jest w przybliżeniu równoważne istnieniu cząstek wirtualnych. Ale to dalej jest przybliżenie nie dowodzące żadnej rzeczywistości danego zjawiska. Bo nawet standardowe cząstki fundamentalne jak elektron - których to punktowości zaprzeczasz w co trzecim poście - są punktowe jeśli chcesz podchodzić do fizyki korpuskularnie. I tu jak pamiętam zawsze Ci się włączało święte oburzenie że przecież punkty istnieć nie mogą No nie mogą. Wyłącz cząstkowe myślenie i zniknie konieczność ich istnienia. Ale dopóki myślisz korpuskularnie o rzeczywistości to zawsze musi być punkt inaczej musi mieć strukturę wewnętrzną I z tego też powodu struny sucks Struny są taką ostatnią szansą uratowania wizji świata korpuskularnego :), czyli wizji naszego świata w mikroświecie.
  23. Humbak czy płetwonurek wstrzymać mógł oddech? Humbak czy płetwonurek jest mądry, twardy i ma szczęście? "żeby wyjść ciało"?
  24. To ideologia. Dlaczego jak Ci pasuje to zakładasz że to pieniądz a jak Ci nie pasuje to zakładasz że to nie pieniądz? Jeśli to pieniądz to jego kreacja jest ograniczona i to dużo pewniej niż w sposób prawny. Nawet lepiej niż złoto. Bo złota nikt nie drukuje nie dlatego że są ograniczenia prawne. Ale dlatego że drukowanie ogranicza nam technologia. I tak samo jest z BTC. W dzisiejszych czasach to "ograniczenie kreacji pieniądza" wygląda tak że kreacja jest nie ograniczona i podporządkowana politykom. W przypadku BTC - kreacja jest określona. Ba, nikt nie zmusza Cię żadnymi przepisami żebyś płacił za BTC. Nie chcesz nie kupuj. Czemu tak chcesz zabronić tego innym? Przecież to jest właśnie marzenie eko. Ludzkość zgodna z naturą w jaskiniach To mówisz że krypto zapędzi ludzkość do jaskiń. Ciekawa teoria. No tak bo celem finansów jest podanie kawy przynajmniej w tradycyjnych finansach - cóż za marnotrastwo. Ogólnie. Nie da się tego zatrzymać. I dobrze. Nie chciałbym żeby jacyś faszyści decydowali za mnie na co wydam swoje pieniądze i za co nimi będę płacić. Ale to tylko argument ideologiczny. Jest też argument praktyczny. Nie chciałbym żeby jakiś rząd (a robią tak wszystkie) obłożył mnie podatkiem inflacyjnym drukując pierdyliony dolarów, euro czy złotówek. A tak dokładnie robią odkąd dominuje socjalistyczny model gospodarki wszędzie. Mogę oczywiście bardziej tradycyjnie kupić złoto. Ale ja lubię postęp. I lubię coś móc zrobić ze swoimi aktywami. A ze złotem to zarówno zakup jak i sprzedaż jak i przechowywanie jest odrobinę trudniejsze niż dla BTC. Oczywiście złoto ma zaletę fizyczności. Złoto też lubię kupować. Nie lubię za to tych papierków których wartość niby państwo gwarantuje. Ale tak nieudolnie i celowo że patrząc na dziesiątki lat tracą one wartość w relacji do złota. Taka jest prawdziwa wartość tej makulatury jaką hołubicie. Odwrotna do tego wykresu złota. A niżej wartość dolara, ale inne waluty mają podobnie. W ciągu 100 lat dwudziestokrotny spadek wartości.
  25. Cena spadła? Hmm. Spadła - ale nadal jest wyższa niż w jakimkolwiek czasie przed 2021 rokiem Więc w relacji rocznej - cały czas jest wyższa. A tak ogólnie to nie każda krypto spadła. Chyba nie wiesz do czego to odniosłem. Odniosłem to do tego że najpierw Elon się zachwycił BTC a jakiś miesiąc temu stwierdził że jest zasobożerny. Gość który od dziesiątek lat zajmuje się cyfrowymi walutami Gość którego firma kupiła BTC za ponad miliard. I zachowują się jakby nikt tam przed kwietniem 2021 nie wiedział o zasobożerności. Jak pół roku temu promował BTC - to nie wiedział o tym? Cynik. Doskonale wiedział. Ale żeby robić interesy z Bidenem - musiał stać się bardziej eko. Może też bawi go manipulacja rynkami i zarabianie na niej. Tyle. Chiny banują BTC co chwila i jakoś zbanować nie mogą. Tzn. teraz mają inny powód - własną walutę cyfrową. A zapomniałeś że jeden kraj uznał już BTC za pełnoprawną walutę. A tradycyjnie: jesteś w stanie odnieść koszty energetyczne krypto w relacji do kosztów tradycyjnych rynków finansowych. Bo wiesz: jakby się okazało że krypto mniej zużywa - to by się okazało że strasznie nie eko jesteś Wydaje się że masz bardzo życzeniowy stosunek do życia: podajesz argumenty które mają sprawić że świat stanie się na Twój wzór, a argumentów przeciwnych udajesz że nie widzisz W sumie to ciekawe, bo jeśli tylko energia Ci przeszkadza to są całe grupy krypto nie zużywające za wiele energii, ba zużywające dużo mniej energii od tradycyjnych finansów. Chyba że masz jeszcze inny powód? Zdradzę Wam jedno: BTC nie spełnia warunku do bycia walutą ale znakomicie spełnia rolę cyfrowego złota. Kto to zrozumie ten będzie wiedział co robić
×
×
  • Dodaj nową pozycję...