Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5569
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    120

Zawartość dodana przez thikim

  1. Szkoda że nie napisali ile utracono polskich. Mimo - naszej rodaczki w składzie grupy. Wynik byłby dużo bardziej szokujący.
  2. Podupadającej? Chiny chcą wybudować więcej elektrowni atomowych niż reszta świata przez ostatnie kilkadziesiąt lat A tu się dowiedziałem że podupadającej Zresztą dostaną Niemcy parę blackoutów to zielonym spiorą dupska i wrócą do energetyki jądrowej. Można też spojrzeć na cenę uranu. Cena trzy razy wyższa od dołka w ostatnich 10 latach.
  3. Masa neutrina. Ale którego. Są trzy A tu ani słowa o tym. Tzn. z kontekstu to wynika że chodzi o neutrino elektronowe. Już wcześniej w tym samym laboratorium oszacowano że masa jest poniżej 1,1eV - więc teraz przerzucenie granicy na 0,8 eV - nie zmienia za dużo. Dlatego tam napisali że po raz pierwszy <1 eV. Jeśli chodzi o DM to niektórzy wierzą że istnieje czwarte neutrino i dopiero ono mogłoby być odpowiedzialne za DM (bo obecne trójfluktuacyjne neutrina są w zbyt małej ilości). Zresztą problem z DM to problem z rozkładem a nie tylko z masą. Neutrina mają swoje specyficzne zachowanie nie pasujące do rozkładu DM - lecą gdzie chcą. To już lepiej stawiać na primordial black hole tu przynajmniej jest zakres badawczy gdzie mogą się chować.
  4. Zawsze można to wyprzeć. Zresztą co tu wypierać. Kasa poszła prawdziwa dla naprawdę olbrzymiej części środowiska medycznego, dla firm produkujących szczepionki oraz testy. Ale koniec pandemii rzeczywiście już się zbliża. Nie koniec korony - bo ta przez lata pozostanie. Ale koniec traktowania korony jako epidemii. Kolejne kraje zaczynają iść w stronę: korona to grypa. Rada medyczna nie dlatego sp***doliła że rząd nie robił co chcieli, ale dlatego że ktoś musi zebrać na klatę efekty tych dwóch lat. I nikt nie chce być w tej skórze. Nie będzie przyjemnie. A najpiękniejszy lewicowy premier na świecie - uciekł ze swojej rezydencji jak tam przybyły tłumy - które telewizja przedstawiała jako nieznaczące grupki Jednocześnie chce podkreślić że grupy zagrożone (starsi i chorzy) powinni się szczepić. Ale nie było i nie ma żadnych przesłanek żeby szczepili się ludzie spoza tych grup. To nie zatrzymywało mutacji. Straszenie że nieszczepieni mordują zaszczepionych było żałosne. Szczepionki - nawet jeśli chodzi o starszych - nie dały jakiegoś przełomu. Dalej, obecnie ok. 30 % zgonów i ciężkich przypadków to są zaszczepieni. Ale ludzie zagrożeni jak najbardziej powinni korzystać nawet z tak mało skutecznych szczepionek. Bo trochę bardziej pomagały (starszym i chorym) niż szkodziły.
  5. "Tak, ale istnieje granica. Trudno się dyskutuje z płaskoziemcami (choć mają rację)" - Główny profesor sanitarysta prywatnie o przeciwnikach segregacji i przymusowych szczepień. Ale tak robili niemal wszyscy, nie tylko on. Publicznie: dystans dezynfekcja maseczki. Prywatnie: chodźmy na imprezę, ten wirus to grypa. Ja tylko próbuje sobie wyobrazić jak te przerażone wirusem tłumy się czują - bo chyba aż tak ślepe to nie są żeby nie widzieć że ci wszyscy lekarze, dziennikarze, politycy (publicznie ich bohaterzy) - prywatnie mają ich za idiotów i śmieją się z tych wszystkich zasad. No może poza Grzesiowskim po trzeciej dawce siedzącym w domu w maseczce - chociaż pewnie jak zrobił selfie to maseczkę zdjął Mutacji korony ile mamy oficjalnie? 100 milionów? Nie pamiętam ale to szło w miliony tylko nieliczne miały to szczęście być odkryte przez medyków znających dziennikarzy którzy pomogli w promocji i dali jakieś fajne nazwy. Niemal wszystkie skończyły bezimiennie.
  6. Tak i nie. 1. To nie z tą niemożnością był problem - tylko z odwetem. Amerykanie mieli w tyłku czy Moskwa będzie się nadawała do zamieszkania. I na odwrót. Ale odwetu się bały obie strony. 2. To że teren nie nadawał się dla ludzi - było pewnego rodzaju przesłanką humanitarną do nie używania broni atomowej. Ale przesłanki humanitarne są jedynie pomocnicze a nie główne przy podejmowaniu decyzji. Ogólnie dobra wiadomość.
  7. Profesor Generał Gielerak rozjeżdża sanitarystów jak walcem https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2022-01-27/dyrektor-wojskowego-instytutu-medycznego-gen-prof-grzegorz-gielerak-w-gosciu-wydarzen/
  8. Ja się tylko odniosłem do Twojego twierdzenia że cena surowca nie spada do zera. Ty to napisałeś. Ty się tłumacz. A tak ogólnie nigdy Cię nie zastanowiło jakie są prawdziwe koszty SYFów? Ile kosztuje utrzymanie tych wszystkich banków, urzędników, ile kosztuje bicie wszystkich monet i banknotów na świecie, ile kosztuje ich wymiana z jednych na drugie, ile biorą pośrednicy w kantorach i bankach. Najpewniej nawiązujesz do ceny i spadków. Tyle pitolenia zrobiłeś o wadach, o kosztach. A jak przyszło co do czego to okazało się że sam się ceną kierujesz I teraz jest ta zabawna sprawa, bo najwidoczniej wg Ciebie: jak rośnie to cena jest spekulacją i bańką jak maleje to pokazuje to że nie ma rozwoju co by nie robiło to źle Przecież to jest ideologia najczystszej próby. Dalej - owszem krypto to jest forma wiary, ale jak bierzesz złotówkę czy dolara to co to jest? To samo. Nawet na dolarze to napisano: In God we trust". Przy czym chyba nie zaprzeczysz że dolar jest pewniejszy niż złotówka. Nadal nie podałeś w czym SYFy są lepsze niż krypto. SYFów jest wiele i krypto jest wiele. W czym ogólnie SYFy są lepsze niż krypto. Za trudne pytanie? Są lepsze SYFy bo są: wolniejsze droższe w obsłudze zawodne każda władza może Ci je zablokować i z lubością im bardziej zamordystyczna tym chętniej z tego korzysta można je "drukować" na potęgę i robić dowolną inflację Powiedz - która z tych "zalet" Cię przekonała do tego żeby tak wielbić SYFy?
  9. Faktycznie masz rację. Chodziło mi o milionerów. Tych jest koło 50 mln. Nie dla każdego starczy nawet na 1/3 btc. A powiem inaczej: milionerów będzie coraz więcej. A btc będzie dostępnego około 18 mln. Więc dla każdego milionera będzie go coraz mniej. Zaklinasz rzeczywistość. Powiedz to tym setkom górników od których urzędy skarbowe chcą podatku od przychodu w sumie Cały kraj - chociaż mały - działa na BTC (Salwador) a Ty mówisz że działają na niczym Ciekawe. Raczej słabo rozumiesz rynek. Ropa, gaz - to też surowce. Był czas że ich wartość była ujemna Ty naprawdę słabo rozumiesz finanse. Ale masz dużo do powiedzenia BTW. A zapisy na Twoim koncie bankowym to są czymś fizycznym czy jednak nie są? A te pieniądze które biorą się na Twoim koncie bankowym - to z czego powstały? Z kreacji pieniądza, nawet nie drukowanego, nawet nie bitego w postaci złota. W 99 % powstały z zapisów w jakimś systemie informatycznym. Nie są także surowcem. Ale żeś wymyślił porównanie Brawo Ty. Przenoszenie wartości przez sieć - w ślad za informację - uważasz za mało ważną sprawę? Współczuję. Swoją drogą niejedno państwo tworzyło własną walutę i nie ma już śladu ani po państwie ani po walucie. Może ukryty przekaz Twojego wpisu brzmi: do diabła z tradycyjnymi walutami, obiecują tysiąclecia a po dwóch rzędach wielkości mniej zostaje sterta bezwartościowego papieru. Pamiętaj że złotówki PRLowskie przynajmniej do papy na dachu się nadawały to te zalety SYFów? No owszem. Ludzie zawsze sobie radzili: bez samochodów, bez domów, bez ubrań, bez komputerów, bez internetu. Także bez złota do którego nawiązałeś. Pewnie - można bez tego żyć. Wyrzuć komputer, też sobie poradzisz, policzysz na palcach. Ale to jednak chodzi o to żeby się rozwijać a nie słuchać rad ludzi którzy zostali w dalekiej przeszłości i żyją przeszłością - włącznie z tą III Rzeszą
  10. Mógł też odgrzebać gdzieś te książki i sobie przypomnieć.
  11. A w cenie rosyjkiego gazu uwzględnili wszystkie ruchawki jakie Rosja robi? Tak wiem - nie było zamówienia na gaz bo gaz ma być eko. Czy tylko w węgiel uderzono bo na tym my jedziemy? To ja już wolę żeby cenę ustalał rynek niż naukowcy. Był kiedyś taki naukowy socjalizm. Jak Breżniew czy inny (już nie pamiętam który) zapytał naukowców rosyjskich: ile kosztuje tona stali - to nikt mu nie był w stanie odpowiedzieć bo cenę stali ustalali naukowcy i nie miała ceny Gdyby się dało naukowo opracować działanie gospodarki to pewnie się powinno. Ale się nie da. Bo gospodarka zawsze się dostosowuje do zmieniających się warunków jakich nie da się przewidzieć.
  12. Nie pierwszy i nie ostatni raz btc jest w trendzie spadkowym. Nie ma takiego aktywa na świecie które by tylko rosło. BTC nie może przegrać z prostego powodu: będzie tylko 21 mln btc, z czego w obiegu najwyżej 18 mln. A miliarderów jest więcej. Nie dla każdego starczy. Amazon swego czasu tracił z 90 %. Złoto regularnie ma okresy spadkowe. Ale jest za to aktywo a nawet rodzaj aktyw które nie zyskują cały czas ale cały czas tracą: to są waluty takie jak dolar, złoty itd. Cechuje je wielka regularność utraty wartości. Zyskowne okresy są tam naprawdę pomijalne a co najwyżej jedne względem drugich zyskują. A czemu tracą stale na wartości? Bo o ich ilości decyduje rząd. I chce ich zawsze więcej i więcej. No ale skąd podpis cyfrowy? Sam z siebie? Zrobisz go sobie sam w domu? Bo konto btc robisz sobie sam w domu. Więcej nie potrzeba. Dalej skąd publiczna baza danych? Sama z siebie się zrobi? Kto będzie ją nadzorował? Może tak będzie jak z tymi podpisami cyfrowymi w USA gdzie służby amerykańskie kontrolowały firmę i celowo osłabiały podpisy cyfrowe BTC nie tylko działa ale zapewnia olbrzymią decetralizację. Zerowe koszty jak rozumiem wg Ciebie tego Twojego rozwiązania, bo nic o nich nie piszesz Web 3.0 - to są krypto. To jest przenoszenie w internecie wartości a nie tylko treści. Ale pomijając że to wolne, drogie i dobre tylko jeśli ufasz gazetom. W małej sprawie można zaufać. Ale w dużej nie.
  13. Hmm. Może nie wiesz ale waluty też mają ruchy po np. kilka procent dziennie. W górę i w dół. Inflację liczymy w długim terminie bo to jest trwały spadek wartości a nie spekulacyjne wahania. A co powiesz o złocie które już około 1 roku cały czas ma trend spadkowy? Też ma kilkaset % inflacji? Nawet BTC jest w każdym z tych wariantów lepszy Czas transakcji - w nowej odsłonie to są: Ale ja przecież cały czas pytam o krypto. A Ty cały czas odpowiadasz: btc. Jakie zalety mają SYFy względem KRYPTO(krypto to nie tylko btc)? Nie zmieniaj znaczeń słów. Hiperinflacja to utrata wiary w walutę. Takie coś przydarzało się walutom a nie btc. Np. marka niemiecka sto lat temu - to była hiperinflacja. Po paru miesiącach za za taką samą ilość waluty kupowałeś 10 razy mniej albo i 100 razy mniej. BTC nic takiego się nie przydarzyło. Przeciwnie: nie ma takiej osoby która trzymając BTC dłużej niż 3 lata - jest stratna. Zupełnie przeciwnie do nawet dolara czy złotówki gdzie każdy trzymający dłużej niż 3 lata - jest stratny. Dzisiaj np. wiele czołowych polskich firm spadło ok. 7 % w ciągu dnia. BTC też miał podobnie. Czy to dowodzi że KGHM jest wydmuszką albo bańką? A od szczytu w okolicach 230 a dziś jest po ok. 130 - to ile % spadł KGHM? Przy czym podkreślam, BTC nie jest najlepszą krypto do transakcji. Są lepsze np. stablecoiny. Przy okazji BTC na nowej sieci w zasadzie nie ma ograniczeń jeśli chodzi o szybkość. Transakcje są niemal natychmiastowe, opłaty są minimalne.
  14. Całkiem możliwe. PRL to były czasy zbierania makulatury na potęgę. Wręcz dzieci były obligowane przez nauczycieli na dostawę paru kg makulatury. Więc szło wszystko. Sam spotkałem się z czymś takim że ktoś z makulatury wyniósł kronikę wąchockiej straży przedwojennej, którą miałem okazję sfotografować. Kurde, gdyby dało się cofnąć czas to bym poszedł na jakiegoś pracownika punktu zbiórki makulatury... albo na listonosza. Z takich zbiórek makulatury to niejedną bibliotekę by można było utworzyć.
  15. Coś trzeba ludziom sprzedawać. Zawsze dobrze zacząć od sprzedaży marzeń na przyszłość. Kasę się dostaje w teraźniejszości na tym A pamiętasz takie reklamy: emerytura z OFE na egzotycznych wyspach? "Trzeba mieć fantazję i pieniądze synku" Tak sprzedano ludziom potrzębę finansowania OFE (jedna z niewielu rzeczy jakie Rudy dobrze zrobił to się dobrał w końcu tym oszustom do d... chociaż mocno delikatnie, na zasadzie: dobra, ukradliście dziesiątki miliardów, od dziś można kraść tylko miliony. PiS tu nic nie poprawił) FLOPSy są bezsensowne dla komputerów kwantowych ponieważ taki (właściwie nie komputer tylko podzespół) może swoje specyficzne obliczenia wykonać w czasie niewyobrażalnie szybszym niż zwykły komputer ... po czym dla układania pasjansa jego prędkość spadnie do standardowych maszyn biurkowych i będzie pracował na zwykłym procesorze. Upraszczam oczywiście bo nikt celerona nie upcha razem z podzespołem kwantowym, jak już to jakiś słaby superkomputer. To trochę tak jakbyś raz jechał rowerem - po czym w przypadkowych momentach przyspieszał do c i chciał liczyć prędkość wypadkową - nie znając tych momentów. A tu będą dwie prędkości: zwykła i nadświetlna. Przypadkowo przełączane. Dziś się sprzedaje bajki o komputerach kwantowych oraz o syntezie termojądrowej
  16. Tak, to jest ciekawostka psychologiczna: Znalazca - najpewniej nie ten co wypożyczył - bał się kary za przetrzymanie. Mimo iż minęło conajmniej 65 lat... Przy czym podmiot będący właścicielem nie istniał już od tych 65 lat... Że też nikt nie bada takich przypadków od strony psychologicznej. Jakże zastraszony człowiek. Nie, złe słowo, przerażony. Na szczęście - wszystko dobrze się skończyło - potraktowano go z ulgą, może tylko mikrozawał był. Na szczęście, było jak w dowcipie o Stalinie. Powiedział: "Spier...." a mógł zabić. Kurde, w jakim państwie ja żyję? To jakieś Chiny? Tzn. wiem że wielu kolegów tutaj ma takie zapędy ale jeszcze im i władzy troche brakuje.
  17. Ale co? To tak jakbyś zapytał: ile wyciska ten "błysk w oku listonosza" To jest taki etap nie jak przy narodzinach ale przy tym słynnym błysku w oku listonosza. A Ty pytasz czy to dziecko zda na studia. Zresztą przy komputerach kwantowych - jeśli powstaną to FLOPSy są bezsensowną jednostką. Oni dopiero poznali pewien proces i daleko ale to bardzo daleko mają do "procesorów kwantowych". Zresztą pewnie głównym celem publikacji jest zainteresowanie tym Google czy Microsoft czy innego bogatego sponsora
  18. Może gdyby z tego wykonać ściany to dałoby się tą energią ogrzać domy w nocy z czym fotowoltaika ma spore problemy.
  19. To by się znakomicie wpisywało w jeden z tematów gdzie poruszono kwestię wartości. Co prawda 280 g złota to nie jest mało ale daleko mu do wartości 900 tys. $. Więc skądś indziej ta wartość musi pochodzić. Już bez dokładnych wyliczeń - to niemal 10 uncji złota a cena jest rzędu 1800 $ za uncję. Czyli dajmy że to koło 15k $ jest warte jako złoto. To czemu jest warte 900k?
  20. Poprawiłem już jak możesz zauważyć. Wielokrotnie już narzekałem na ten mechanizm cytowania który mylnie przypisuje cytaty - nie wiem od czego to zależy ale co któryś cytat bierze z innej osoby. Więc nie był to przypadek ale jest to błąd skryptu który automatycznie wstawia autora innego. BTW. Można się bawić w wielu sytuacjach w skalach atomowych transformacją Lorentza. Ale nie w skali Plancka. A to skala ponad 20 rzędów wielkości mniejsza. I o niej rozmawiamy.
  21. Prawie pół kilograma złota i to wręcz jak jakiś artefakt z zakresu fantastyki Ale zazdroszczę znaleziska
  22. Rozumiem że tym słowem są wszyscy bombardowani i już znużeni trochę. Ale użycie tu słowa kwantowy jest jak najbardziej uprawnione. Trzeba tylko rozumowo rzecz brać a nie emocjonalnie.
  23. Rozwiń coś jakimś argumentem a nie memem. Jakie wielkości fizyczne nie są dyskretne? Skąd to wiesz? Z modelu czasoprzestrzeni znanego i obserwowanego jedynie w wielkiej skali? Ładunek elektryczny jest niedyskretny? Co ma transformacja Lorentza do skali Plancka? To jakbyś teleskopem chciał obserwować atomy - bo uważasz że ma niezłe powiększenie. Kompletne pomylenie narzędzi. Już nawet dobrze znane tunelowanie - całkowicie wywraca przekształcenie Lorentza (gdyż zachodzi natychmiastowo) i to na dużo większych skalach niż atomy. Co oczywiście nie zmienia faktu że owszem - długość i czas Plancka nie muszą być kwantami czasoprzestrzeni. Ale są wielkościami gdzie czasoprzestrzeń Minkowskiego do jakiej się odniosłeś wpada jak g... w wiatrak i tam się nie pobawisz transformacją Lorentza.
  24. Wszystkie 4 są lepsze dla kryptowalut niż dla SYFów. Jeśli chodzi o fluktuacje to masz wybór - są stablecoiny bez fluktuacji. Dalej - lepsza fluktuacja w górę - niż stały jednostajny ruch w dół - jak każda SYF ma. Ile to dolar spadł w wartości przez 100 lat? 10 razy? Jakoś tak. Nie sprawdzam. Ponieważ dalej nie usłyszałem o żadnej zalecie SYFu to sam w końcu jedną wymyśliłem - ważną dla socjalistów: 1. W SYFie zawsze rząd może okraść obywateli inflacją i ci się nie burzą. To jest wielka zaleta daje to stabilność rządów socjalistów. Inaczej rewolucje byłyby co kilkanaście lat gdy brakowałoby kasy. A tak jak ludzie się burzą to zawsze można im dać 500+ na uspokojenie. Duży wydatek? Spory ale ze względu na inflację z każdym rokiem coraz mnie znaczący. Da się rządzić w spokoju. To dały SYFy. Stabilizację w biedzie. Jak Ty to policzyłeś? Spadek o załóżmy 10 % to inflacja kilkaset %? Dalej ponawiam pytanie: Jakie zalety mają SYFy względem krypto (krypto to nie tylko btc). Jedną zaletę już podałem sam. Ale to chyba mało i jest dyskusyjna. To zaleta z rodzaju: pałka policjanta jest giętka i mocniej boli. Ale wiem że dla niektórych to ważna zaleta
×
×
  • Dodaj nową pozycję...