Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

KONTO USUNIĘTE

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2631
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    68

Zawartość dodana przez KONTO USUNIĘTE

  1. Mnie odrzucili, więc dzięki tempik za wyrażenie opinii ludu.
  2. Co najmniej wątpliwe. Raczej zwiększy. Zauważ, że statystyki nie wskazują na korelację między doświadczeniem a ilością postrzałków, czyli wychodzi na to, że jest to raczej jakieś minimum "techniczne", którego w praktyce uniknąć się nie da, niezależnie kto strzela. Nihilo, śmiesz twierdzić, że kohorta paintbolowców, będzie skuteczniejsza od oddziału GROMowców? Coraz bardziej jestem zdumiony Twoją argumentacją: Zawodowiec ma ma plan wykonać, a nie pochodzić dla przyjemności po lesie (lansowana przez zwolenników myślistwa zasadnicza czynność myśliwych-amatorów). Płacą za zwierzę ustrzelone, a nie postrzelone, które stratą czasu na dobicie będzie obarczone. Nie wiem o co chodzi tej pani, ale większość Polaków nie może się mylić: https://bialystok.wyborcza.pl/bialystok/7,35241,25627604,nie-strzelac-do-dzikich-ptakow-apel-o-piecioletnie-memorandum.html#S.main_topic-K.C-B.6-L.3.maly Aż 94 proc. społeczeństwa nie zgadza się na myśliwskie zabijanie ptaków. Bardzo ciekawe podejście. No właśnie Twoja emocjonalna obrona myśliwych, dokonała tego.
  3. No nie! Może wojującym ateistą nihilo nie jesteś, ale subiektywnie obraz wierzących masz. Wiarę deklaruje 75% ludzi na świecie, a ilu z tego jest ekstremistów? Dobrze, że jeszcze dorzuciłeś "komunistów" (ja dla równowagi dorzucę faszystów) , więc widzisz, że podatnych na otumanienie można znależć w każdej zorganizowane grupie i nie jest to argument na szczególną podatność tego środowiska.
  4. I vice versa. Dokładnie tak samo ma większość wierzących, ale Ty akcentujesz działania fanatyczne. No, ...daltonista kolory próbuje zrozumieć.
  5. Poprzez porównanie myślistwa z ewidentną patologią, to pierwsze jest oczywiście oazą humanitaryzmu. Na pozostałe zdarzenia losowe mamy mały wpływ. Ilość postrzałków można zmniejszyć wprowadzając zawodowe myślistwo.
  6. Też zauważyłem. Tu już właściwe i bardziej optymistyczne, choć od sędziów we własnej sprawie: https://poradniklowiecki.pl/polowanie/postrzalki-statystyka.html Ale w bonusie, myśliwski opis postrzelonej łani: "Postrzelona w tylną nogę łania miała siły na przejście dwóch kilometrów i zaległa w lesie. Przystanek pierwszy. Leżała 20 godzin. Nie wiemy, czy prowadziła cielaka. Jeżeli tak – był gdzieś w lesie w niedalekiej odległości. Przez ten czas na skutek rany upływała z niej krew i rozwijało się zapalenie w całym ciele. Jest śmiertelnie chora. Leży już prawie dobę, jej życie razem z szybkim postępem choroby – gaśnie. Prawdopodobnie leżałaby dalej, jak to na łożu śmierci – do ostatniego oddechu. Lecz nagle, z oddali, wyłaniają się śmiercionośne dźwięki – słyszy znowu ludzi i psa. Wyrzut hormonów stresu zmusza ją do dźwignięcia się na nogi pierwszy raz i daje siły, by oddalić się o kilometr. Zalega. […]" Śmierć w rzeżni jest jednak humanitarna. To nie jest prawda! Poczytaj trochę co dzieje się w ubojniach, jak to wygląda. Poza tym jaki jest stres zwierząt przez cały czas tego "chowu", a szczególnie przed ubojem... Są artykuły, filmy. Patologii w rzeżniach coraz mniej, bo tam nie ma kastowości środowiska i problemów z sygnalizacją jak w myśliwstwie.
  7. 1. Skąd masz takie dane? 2. Jaki to jest % strzelonych? http://ankieter.poradniklowiecki.pl/index.php/statistics_user/296581?language=pl Np dzik odyniec- 25%, dzik przelatek-29%, Zdziwiony? I to na podstawie ich własnych deklaracji. W ubojni 100% natychmiastowo! W ptaki lecące w stadzie strzelają na chybił trafił więc jeszcze gorzej. Nie porównuj prymitywnego atawizmu z wartościowym! Napisałem wcześniej chów a nie hodowla. Trzeba to rozróżniać. Przemysłowa produkcja nie jest moralna, ale jesteśmy na taki etapie rozwoju, że na razie tak trzeba. Rezygnacja z mięsa musi być osobistą decyzją. ...................................... Katolicka moralność. Hmm... może być rydzykowa i franciszkowa (tego z Asyżu i z Watykanu). Kościół tak jak jego wierni nie jest doskonały w swej strukturze. Dlatego patologię trzeba tępić wszędzie ! I dawać dobry przykład.
  8. Dzięki. Oczywiście z szacunkiem podchodzę do Twojego wywodu, tym niemniej większość myśliwych poluje przede wszystkim ze względu na silny (jeszcze) u człowieka-samca instynkt łowiecki, kiedyś niezbędny do przeżycia, a teraz będący anachronicznym atawizmem i kultywacją przemocy. A konsumpcyjny chów zwierząt w klatkach, dopóki preferencje konsumentów są, jakie są (ale kiedyś się zmienią), staje się coraz bardziej humanitarny (tia, humanitarny chów zwierząt, oksymoron jak cholera, ale jednak). Jak myśliwy jest głodny, to niech w sklepie jedzenie kupi. Co najmniej 30% postrzałków będzie długo umierało bardzo się męcząc, a ołów zasiany wszędzie będzie.
  9. Przeżywane pod wpływem silnego stresu emocje wprowadzają człowieka w swoisty stan abnegacji, kiedy własny wygląd jest najmniej ważny i...zaprzestaje farbować włosy, więc po jakimś czasie (od farby zależącym) kolor wraca do naturalnego. To moje prywatne wytłumaczenie zjawiska. Maria Antonina, cóż...była naturalną blondynką. Prawdopodobnie włosy barwiła (w końcu miała 40stkę na karku) a przebywając prawie 2 lata w więzieniu dostęp do kosmetyków i ciasteczek żaden. Gdy ją prowadzono na szafot jej wizerunek był zdecydowanie inny od zapamiętanego z okresu prosperity. Wierzący w zjawisko, niech najpierw dowiedzą się co noszą na głowie. W tym wątku widać, że znamy się na wszystkim, ( @Ergo Sum ) tylko nie na sobie. Procesy metaboliczne zachodzą w macierzy włosa skąd stare komórki są wypychane ku górze gdzie rogowacieją i obumierają, tworząc trzon. Trzon nie jest ani ukrwiony ani unerwiony, więc jak można zawartą w nim melaninę wycofać, zneutralizować czy zamalować na biało? A że trzon jest martwy, to bardzo dobrze: jak nas fryzjer strzyże to nie krwawimy i nie krzyczymy z bólu.
  10. Ponieważ @ex nihilo ma cały czas ma problem z wyjaśnieniem swojego stwierdzenia, to mu "pomogę":https://bialystok.wyborcza.pl/bialystok/7,35241,25627604,nie-strzelac-do-dzikich-ptakow-apel-o-piecioletnie-memorandum.html#S.main_topic-K.C-B.6-L.3.maly "Zenon Kruczyński z koalicji Niech Żyją! (Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, były myśliwy, zaangażowany na rzecz zmiany stosunku wobec zwierząt i środowiska, który dokument opracował) mówi: – Nie ma żadnego – przyrodniczego ani też ekonomicznego – powodu, aby zabijać te przepiękne istoty. Poluje się na ptaki wyłącznie dla rozrywki, dla hobby. Są traktowane przez myśliwych niczym żywe, kolorowe rzutki."
  11. A ja jeszcze większą ilość razy spotkałem się z relacją naocznych świadków, którzy płaską Ziemię widzieli. Ale olałem, w przeciwieństwie do ciebie, takie żródło wiedzy. Tzn naiwna jesteś, skoro uważasz, że "relacja" może widzieć.
  12. Oczywiście. Ale przy takiej selekcji informacji jaką polecasz, to spojrzenie może być nierzeczywiste.
  13. Dokładnie! Większość religii przyjmuje, że wiara ( w "tym" znaczeniu) jest łaską od Boga, więc siłą rzeczy poznanie i zrozumienie jej na drodze logiki jest niemożliwe: gdyby były dowody logiczne na istnienie Boga, "uwierzenie " byłoby prościzną. Wszelkie dywagacje na temat istnienia Boga, są adekwatne do krowy na pastwisku rozkminiającej co siedzi w głowie ich pastucha. Nie obrażam tutaj dyskutantów, jeno skalę wizualizuję. Ed Na ten argument Nihilo już kiedyś odparł, że to zamyka dyskusję. Tak, zamyka między wierzącymi, a niedowiarkami. Ja uważam: niech sobie ateiści między sobą niech dalej dyskutują i utwierdzają się swojej racji.
  14. Egoistyczne podejście do rzeczywistości. Żebyś Ty miał spokój umysłu, ktoś musi inny się angażować w rozwiązywanie kłopotów tego świata. Może masz spokój w głowie, ale tak szczerze: jest to powód do dumy i chwalenia się taką biernością.?
  15. To, że człowiek może osiwieć w przeciągu kilku, kilkunastu godzin, to urban/village legends. W kwestiach klimatycznych też czerpiesz z takich żródeł? Bo to widać, a nie słychać. Melanina z upływem czasu ulega reakcji fotochemicznej. W Muzeum Auschwitz-Birkenau nie był?
  16. Dokładnie, w samo sedno! To jest właśnie to, co tu wypisujesz ( w skali mikro ) opierając się na własnych naciąganych, wręcz wyimaginowanych, bo w sferze "moim zdaniem, wydaje mi się, uważam" quasi faktach.
  17. Czy już zauważyłeś, że takie bierno-hamulcowe podejście do obecnej sytuacji klimatycznej, jest tylko egoistycznym pilnowaniem wilgoci we własnym nosie? I co taką "oryginalną" kontestacją osiągniesz? Powiększysz grono podobnych sobie pasywników: nic nie robić, bo to samo się przecież zepsuło, więc samo się naprawi. "Ekooszołomy" wykorzystują przynajmniej szansę, że ich działania mogą odnieść skutek. Zachowując bierność i negując aktywność proklimatyczną, nie osiągniesz (i Tobie podobni) NIC. Ed Tytuł notki powinien brzmieć: Walka o wodę w Australii rozpoczęta. Zaczynamy od wielbłądów.
  18. Zdecydowanie protestuję przed takim spłyceniem, ponieważ przy nieuzgodnionych definicjach Wieżę Babel w języku polskim (i tu w dyskusji) mieć będziemy. "Wierzyć" jest wieloznaczne: https://sjp.pwn.pl/sjp/wierzyc;2536254.html i Twój apel nihilo to próba narzucenia Twojej "wizji" tego słowa.
  19. A które znaczenie "wierzę"? Polska języka trudna rzecz ze słowami wieloznacznymi. Wiara Lecha też wtrąciłaby swoje 3grosze.
  20. Nie, nie jest. To do znudzenia obalany błąd logiczny. Tak, tak jest, pod warunkiem, że Ergo bierze pod uwagę różnice semantyczne "wiary", która może być przekonaniem o istnieniu Boga, (Ty tak pojmujesz "wiarę"), jak również osobistym przeświadczeniem/założeniem o słuszności czegoś, np wierzę, że jesteś uczciwy. "Wierzę, że Boga nie ma" nie musi być wiarą (religią), może być deklaracją ... z pewną dozą niepewności.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...