Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

KONTO USUNIĘTE

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2631
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    68

Zawartość dodana przez KONTO USUNIĘTE

  1. Skrajne przypadki to otwarte małżeństwa i swingersi, gdzie nawet czyn punktu 6 nie jest zdradą, natomiast skąd wzięta ta ortodoksja zaliczania czynności z punktów 1,2,3,(4) do zdrad?
  2. Jak zwykle, gdybyś zdefiniował terminologie, zaoszczędziłbyś czas na spekulacjach: SjP: cierpienie «wielki ból fizyczny lub psychiczny» Paniał? A że zwierzęta czują ból, co jest bezdyskusyjne (np. "wzmocnienie negatywne" w tresurze zwierząt stosowane przez pseudo treserów), to przy dużym bólu też cierpią! Więc problem cierpienia zwierząt masz wyjaśniony.
  3. Ok, sam Einstein to nie mieszanina, ale z Lorentzem i Minkowskim już tak, i jak wrzucimy im składanie prędkości wg transformacji Galileusza, to mamy zamieszanie gdzie v osiąga niemożliwe >c, więc 0,9+0,7 może się równać 1 (no, prawie jeden).
  4. To też już historia, bo od kiedy pojawił się niejaki Einstein i w konsekwencji jego pomysłów istnieje np. takie relatywistyczne składanie prędkości, które nie chcą się tak łatwo transformować przez dodawanie i odejmowanie.
  5. + Bezapelacyjnie obiektywne jest następstwo tych zjawisk, ale wykazanie twardej więzi przyczynowo-skutkowej trudno dowieść empirycznie. Jak zwykle w archeo.
  6. A za up podziękować muszę. Owszem, autor wyraził swój sceptycyzm punktując autorytatywne wnioski tej deklaracji, na które fakt, trudno o dowody wynikające z metodologii naukowej, ale.... o takie dowody to i w psychologii jest problem. Więc tak sobie krytykował i krytykował, a po drodze stwierdził: Notwithstanding my grave reservations regarding the Cambridge Declaration on Consciousness, I would be the first to acknowledge that a very strong scientific case can be made for the existence of consciousness in mammals and birds, although for reasons I discussed in my previous post, Potrzebujesz dowodów: w up arcie autor zadał sobie trud zebrania szeregu poglądów neurobiologów zajmujących się tematyka świadomości u zwierząt, a więc naukowców-ekspertów, i...antagonizm tu panuje totalny. Wniosek? Skoro zawodowcy jeszcze tego nie ustalili (wszystko przez ten obowiązek metodyki naukowej) sprawa z punktu nauki jest otwarta. Dla mnie nie!
  7. No to wreszcie poznaj! Współczuję Tobie, ponieważ w Czarną Dziurę uwierzysz dopiero, jak ją dotkniesz. Oczywiście, bo przecież znasz się na wszystkim. Z tynkarzem o tynkowaniu też będziesz filozofował?
  8. Warai, Ty nie szukasz prawdy, tylko lansujesz swoje kombinacje. Oprócz "jakiegoś Profesora" ( tu zdecydowanie ujawniła się Twoja pyszałkowatość) jest jeszcze " Deklaracja z Cambridge ". Tam profesorów jest więcej. Czyli w temacie kilkunastu (co najmniej) profesorów, versus prof.Warai. Słabo. PS W kelnerstwie ja nie kształcony, obsługa tacy nie opanowana.
  9. gołosłowność. Gdzie te dowody? Tia, uznany autorytet, zoolog i bioetyk prof. Warai Otoko ma dowody obalające wyżej cytowanego zoologa i bioetyka. Więc to niech Warai udowodni zdanie odmienne tu na forum, bo w publikacjach nie znalazłem. Czy może Warai to tylko bufon , kochający jedynie swoje amatorskie spekulacje i dywagacje. Już lepiej, bo wcześniej pisząc "świadomość", nie wiadomo było jaką świadomość u zwierząt kwestionujesz, a jako ( jak widzę) ekspert w tym temacie, z pewnością wiesz, którą to "świadomość" u zwierząt doświadczalnie stwierdzono.
  10. Pocieszasz siebie czy usprawiedliwiasz? Masz jakąś bardziej zaawansowaną wiedzę neurobiologiczną, behawiorystyczną i etyczną, aby zajmować tak zdecydowane stanowisko ?! Pewnie nawet nie wiesz, czy chodzi Ci o świadomość percepcyjną czy introspektywną. No więc zamiast tak sobie amatorsko kombinować i zbaczać na etyczne manowce, lepiej oprzeć się na zdaniu zawodowców: " 7 lipca 2012 roku w czasie „Konferencji o świadomości u ludzi i zwierząt innych niż ludzie” została publicznie ogłoszona „Deklaracja z Cambridge o Świadomości”. Pomimo, że badania nad świadomością zwierząt – z oczywistych powodów – napotykają znacznie więcej ograniczeń, niż badania nad świadomością ludzką, grupie międzynarodowych ekspertów udało się stwierdzić następujące fakty: Zbieżne dowody wskazują na to, że nieludzkie zwierzęta mają neuroanatomiczne, neurochemiczne i neurofizjologiczne podstawy stanu świadomości oraz zdolność wyrażania przemyślanych zachowań. W konsekwencji waga tych dowodów wskazuje na to, że ludzie nie są unikalnymi stworzeniami posiadającymi neurologiczne właściwości generujących świadomość. Nie-ludzkie zwierzęta, takie jak ssaki i ptaki i wiele innych zwierząt włączając w to ośmiornice również dysponują takimi właściwościami. (PhilipLow, 2012)." Z naszego podwórka, cytat zoologa i bioetyka z Uniwersytetu Warszawskie, prof. Andrzeja Elżanowskiego: Mamy twarde dowody naukowe na to, że ssaki i ptaki mają świadomość, emocje i cierpią - Jak ocenił, w obecnym stanie wiedzy podważać mogą to "jedynie kompletni ignoranci lub cyniczny kłamcy". PS Warai, w procesie Twojego wychowywania było jakieś zwierzątko w domu?
  11. @wilk a oprócz stawiania ocen ujemnych, potrafisz coś merytorycznie wydusić?
  12. A w tym mówieniu komuś nazwiska się nie pomerdały? Niedobór dopaminy jest znamienny dla choroby Parkinsona! Na skutek degeneracji komórek nerwowych w istocie czarnej wytwarzającej dopaminę. Dlatego nikotyniarze, którzy cały czas nikotyną stymulują jej wydzielanie, statystycznie rzadziej na nią zapadają. i tutaj dorzucę 3 grosze: jest hormonem szczęścia typu: leżę na kanapie, jest mi dobrze i nic mi się nie chce, bo nic nie muszę, bo przecież jest mi dobrze. Dopamina też jest hormonem szczęścia, ale w działaniu: jestem szczęśliwy(a), bo coś robię. Jest charakterystyczna dla działania w pasji. Generalnie szczęście, to wypadkowa koktajlu neuroprzekaźników.
  13. I jeszcze żenująca demonstracja słabej psyche (ten minus), typowe dla zakompleksionych w swej masie narodowców.
  14. Ty masz jakieś kompleksy, aby negować niewygodne dla kryształowej prawicy FAKTY historyczne?
  15. Aprobujesz humbug usera, który dopiero niedawno zaakceptował GO (jak się latem spocił), a teraz kontestuje antropogeniczność jego powstrzymania. Za takie wstecznictwo klimy w autach bym wam powyłączał, a antyperspiranty i dezodoranty pozabierał.
  16. Nie zwlekam, by niecierpliwego nie irytować zwłoką: ponieważ okręt to uzbrojone urządzenie wojskowo-wojenne obsługiwane żołnierzami czyli załogą podporządkowaną regulaminowi dyscypliny wojskowej, używany w środowisku wodnym do celów obronnych lub zaczepnych w celu szerzenia pokoju. Więc jeżeli transport morski, to tylko na własne potrzeby, ale to wychodzi poza sferę działalności żeglugowej. Nie o to chodziło...
  17. A ja coś przyjemniejszego do powyższego dodam: https://forum.kopalniawiedzy.pl/topic/29475-niskie-dawki-alkoholu-pomagają-w-oczyszczaniu-mózgu-ze-zbędnych-i-szkodliwych-substancji/?tab=comments#comment-131744 Niewielkie ilości alkoholu zmniejszają stan zapalny i pomagają oczyścić mózg z toksyn, także z tych związanych z chorobą Alzheimera (ChA).
  18. Taka analogia (przez którą wszędzie widzę rezonans): Gdyby wiatr miał większą prędkość, do takiego bujania by nie doszło. Akurat trafił swój na swego.
  19. Też na tym etapie niewykluczone. Założyłem rezonans, ponieważ tam gdzie istnieje oddziaływanie na odległość, a inicjatorem jest fala, to mogło coś na końcu za mocno się rozbujać.
  20. Oczywiście matematycznie i był to skrót myslowy. Myślałem, że oczywisty, bo to było odniesienie do "emisji" : Ale co z tego jak on bezużyteczny, bo zniewolony węglem.
  21. Niekoniecznie akurat rezonans optyczny, ale o zjawisko drgań samowzbudnych o rosnącej amplitudzie, gdzie żródłem pobudzającym jest niebieskie światło. No właśnie badanie wykazało, że niebieskie światło działa destrukcyjnie bezpośrednio (w sensie bez pośrednictwa wzroku) na komórki mózgu muszek. Teraz tego nie wiem, ale jestem pewny że ich grubość ( w porównaniu np. z człowiekiem), a więc tłumienie fali może być nikłe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...