Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

tempik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1398
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Zawartość dodana przez tempik

  1. Jakby Europa zrezygnowała z darmowej służby zdrowia, urlopów macierzyński, masy innych dopłat i ulg to byśmy mieli podobnie jak w USA. Czyli promy kosmiczne i lotniskowce połączone z bardzo niskim standardem życia sporej części społeczeństwa. Ale z drugiej strony coś jest w USA że są liderami w innowacjach. Podobnie zresztą jak Izrael. Oba państwa to przesiedleńcy i mają dość krótką historię swojej państwowości. Może to jest klucz ich sukcesu? Świeżość w porównaniu ze skostniałą i wypaloną Europą.
  2. W skrócie z drapieżnego,amerykańskiego kapitalizmu wymuszającego ciężką pracę żeby jakoś żyć oraz praktycznie zerowego socjalu. Dziesiątki milionów obywateli USA nie stać na dentystę za to mają np sporo lotniskowców za miliardy $ każdy. Wd. mnie bardzo dobrze wydają pieniądze ze swoich podatków, ale mogli by trochę bardziej zaopiekować się swoimi obywatelami bo te kontrasty aż rażą.
  3. Natywne wspieranie Linuxa w win10 i serwer, sponsorowanie i praca nad jądrem Linuxa podpowiada mi że za parę lat MS tylko przełączy się przy okazji aktualizacji na jądro Linuxa, zostawiając tylko swoje kolorowe GUI. Po co im armia programistów ciągle łatających własne. Można zrobić jak z IE
  4. ale po co? własnie to jest piękne, nikt nikogo nie namawia,nie przekonuje na siłę. dlatego pisałem, że sporo się zmienia i soft coraz bardziej odkleja się od systemu operacyjnego na którym pracuje. oj chyba był.... za czasów Visty linux był jak porsche stojące przy zardzewiałym maluszku, zupełnie inny level w szybkości,stabilności,bezpieczeństwie. Od tego czasu MS dużo nadrobiło i nie ma już tak spektakularnych różnic. Tak czy owak Linux to wolność i jest wspaniały. A z doświadczenia powiem że rozwiązując bardziej zaawansowane problemy na obu systemach to przy windowsie niestety często kończy się listem błagalnym do producenta żeby łaskawie sprawdził i poprawił kod. wszystko pozamykane, nic samemu nie można przeanalizować, tym bardziej zmienić. W linuxie nigdy nie spotkałem się z problemem który nie byłby już rozwiązany i dokładnie opisany w sieci, większość kodu jest otwarta, są źródła, można samemu sobie przeanalizować, zmienić pod siebie i przekompilować. Linux jest jak Lego, bierzesz i projektujesz to co sobie wymyśliłeś. Windows też jest jak lego, ale już ułożone przez kogoś i którym możesz się pobawić, ale masz zakaz rozbierania i przestawiania klocków
  5. Spoko. Mam wieloletnie doświadczenia z linuxami wszelakimi więc wiemy jak dużo się zmieniło na przestrzeni lat. Nie zmienia to faktu że to twór niekomercyjny i egzotyczny dla Kowalskiego. Kowalski jest przyzwyczajony że kupuje zafoliowane pudełko, z obietnicą gwarancji i wsparcia i zawsze może narzekać na jakość softu, sądzić się jak stwierdzi że go oszukano,itd. A tutaj masz coś darmowego, więc na pewno jest słabe, nie ma jak wylać swoich żalów na infolinii,itd. No i jedyny chyba prawdziwy problem to braki w komercyjnym sofcie na Xy. Nie wiem na jakiej podstawie producenci twierdzą że jak ktoś ma darmowy system to już nie kupi płatnego softu pod niego. Ale i tutaj zachodzą zmiany na +.
  6. Idąc za twoim przykładem, odkryłem straszną rzecz. W Google calendar (przynajmniej na telefonie) da się zaplanować zdarzenie jedynie do grudnia 2100r! Jak będzie poślizg to przy mojej sklerozie zapomnę bez przypominajki. No i mam teraz obawy czy Google nie planuje końca świata w 2100, biorąc przykład z Azteków
  7. W kościele schemat ten sam od zawsze odnośnie postępu. Najpierw represje i strasznie piekłem. Następnie jak już nie da się obronić starych tez i prawd następuje złagodzenie narracji. I ostatni etap, jak już większość nie stosuje się do zakazów/nakazów a ochoczo korzysta z dobrodziejstw postępu następuje stwierdzenie że właściwie to jest dzieło Boga i nigdy nikt nie twierdził inaczej. Także ta naciągana guma jest bardzo elastyczna. I śmiem twierdzić że za parę lat lateksowa gumka będzie już dobra i pozbawiona grzechu. Jeśli przełknęli hierarchowie fakt że Bóg desantował człowieka nie w centrum wszechświata to dadzą też radę z innymi sprawami. Potrzebują tylko do tego więcej czasu.
  8. To bez sensu. Jakbyś miała dłubać w Linuxie to już dawno być to robiła. Linux to zupełnie inny produkt,inna filozofia,inny target. Ludzie mający wpływ na Linuxa olewają marketing, nie zależy im za bardzo na ułatwieniach robionych pod nobów, popularność czy jej brak też mają gdzieś. Czysty Linux jest surowy i nie do przełknięcia dla przeciętnego usera. Chociaż potencjał jest ogromny i jakby ktoś się pokusił i drogą Googla(Android) obudował Linuxa pod zwykłego Amerykanina to Microsoft w kilka lat powtórzyłby sukces windows mobile
  9. To po co dzisiaj ta awantura o invitro, antykoncepcję, komórki macierzyste? A wczoraj o okrągłą Ziemię itd,itp. A o Biblii nie mówiłem tylko o religiach i urzednikach tychże, którzy określają co jest dzisiaj zgodnie (lub nie) z wiarą a co będzie zgodne z wiarą jutro
  10. Oj będzie awantura. Przecież życie jest wyjątkowe,niepowtarzalne i stworzone przez Boga. Więc jak człowiek śmie zabawiać się w Boga i dotykać jego narzędzi? To nie spodoba się żadnej z dzisiejszych religii.
  11. No historia jest zdumiewająca.... Dopiero się uczą prince2(czy czego tam używają do zarządzania projektem)? a te błędy typu: pomylili się i niewłaściwego rozpuszczalnika użyli? masakra, projektują sprzęt z precyzją do pojedynczych atomów a wzięli z półki złą flaszkę i zniszczyli zawory? no i starzenie technologiczne, stoi na Ziemi i starzeje się, jeszcze kilka lat i bardziej sensowne było by nie wysyłać a zrobić nowy nowocześniejszy projekt
  12. De facto myśliwi to jedyna grupa której powinno zależeć na podtrzymaniu liczebności zwierzyny. Dla lasów Państwowych każdy zwierz w lesie to szkodnik. Od kornika,zająca,sarny,dzika po żubry. Przeszkadzają im w uprawie drzew, zmuszają do grodzenia młodych nasadzeń, itd. Dlatego co mądrzejsi myśliwi łapią się za głowę jak widzą plany rządu na depopulację np. dzika. Rezultat będzie wiadomy, to już nie Niemiec czy inny myśliwy z Europy będzie się podniecał jakby zabił lwa, jak ustrzeli w Polsce dzika. Tylko Polak będzie musiał jechać na wschód żeby uprawiać(nie pochwalane przeze mnie) swoje hobby,
  13. pierwsze z brzegu: https://zywienie.abczdrowie.pl/zwieksza-ryzyko-chorob-nowotworowych-jest-obecny-w-kaszy-gryczanej-nowy-raport już nie będę nawet wnikał w to jak wyznacza się te "normy". A o ilości SOR w np. owocach można się przekonać obserwując jak się je zbiera, nawet gdzieś w Azji gdzie nikt się nie przejmuje BHP. Obowiązkowy strój to nakrycie głowy, gumowe rękawice, osłonięta twarz i ramiona,maseczka, długie rękawy i nogawki, i to niezależnie od temperatury.
  14. Niestety obecnie przebywanie w lasach jest bardzo ryzykowne. Mieszkam na terenie gdzie lesistość jest najwyższa w Polsce(chociaż bardzo szybko topnieje...), i co tydzień przemierzam dziesiątki albo setki km rowerem przez lasy. Te polowania myśliwych to zero wyobraźni. Większość nawalonych biega po lesie, najpierw strzelają później myślą. A najgorsze jest to że właściwie za nich polują hordy agresywnych psów biegających po lesie. to piane towarzystwo jedynie namierza swojego psiaka GPSem i dobija pogryzioną ofiarę. Ostatnio aż mnie sparaliżowało jak mnie te psiaki obskoczyły, a ja nawet gazu nie miałem, pyski całe we krwi,szczekają, na szczęście były dobrze wytresowane i nie ruszyły mnie. 5 km dalej spotkałem właściciela jadącego samochodem po lasach i szukającego ich. O dziwo trzeźwy i nawet dało się z nim normalnie pogadać, ale i tak takie sytuacje są niedopuszczalne. A co do ASFu to własnie myśliwi odpowiadają za rozwlekanie tej zarazy. Zabijają w lesie dzika, bardzo często patroszą na miejscu. na parę godzin później łażą po wiosce, w tych samych ciuchach, bez dezynfekcji, tymi samymi samochodami jadą do sklepu itd....
  15. Polski i niemiecki śledź, czyli bałtycki to ten sam syf. Ja lubię, ale kupuję zdrowszy atlantycki Mnie to nie przeszkadza, luksusów nie lubię, a każdy lot to zawsze tylko odliczanie do lądowania. I bydło nie lubi wagonów bydlęcych i raczej lgnie do klasy 1 i business tak jak gatunek pokrewny z Australii do wody z klimatyzatorów więc polecam, nie ma co przepłacać
  16. Ostatnio tanie bilety są, a właściwie to były, więc pozwoliłem sobie trochę chemtrail rozpylić nad waszymi głowami i przy okazji organoleptycznie sprawdziłem że w Europie jedzą taki sam a nawet większy syf niż my. Wydaje mi się że jedynie Niemcy jakoś panują nad kontrolą jakości, chociaż to też mogą być tylko pozory...
  17. Mniejsza o jakieś marne suple. Mi się marzy żebym codziennie w sklepie mógł sprawdzić dokładny skład partii chleba i jakie zanieczyszczenia posiada. Mógłbym świadomie decydować czy dzisiaj wezmę rakotwórczy glifosat i w jakiej dawce czy dla odmiany jakiś inny pestycyd. Ale do tego jest potrzebna armia ludzi. Mimo wszystko na taką armię z chęcią bym płacił podatki.!!!! Niestety nie ma takich luksusów w Europie, tym bardziej w Ameryce to i w Polsce nie ma szans żeby ktoś ogarną wolną amerykankę producentów...
  18. A kiedyś foki nie przeszkadzały..... Bo ryb było tyle że każdy łowił ile wlezie, a jeszcze zostawało dla fok. No ale jak UE chciała ograniczyć połowy żeby ryb wystarczyło na kolejne dekady to podniósł się wielki krzyk w całej Europie i branża w dooopie ma przyszłe dekady i chcą ostro łowić dzisiaj. No i nadeszło to 'dekadę później' i wydziera się z gardła foki ostatnią nędzną rybę. Jak tak dalej pójdzie to ci Aborygeni w tych helikopterach będą musieli strzelać do siebie nawzajem. Niestety
  19. wiem, tradycyjnie czepiam się, ale mord z definicji dotyczy tylko ludzkiego zachowania. co do zwierząt to powiem więcej, niektóre zabijają swoje potomstwo aby przetrwało silniejsze, ale nie można tego nazwać morderstwem.
  20. Masz racje, nie dociera. Zabójstwo/mord to czynność świadomie popełniana tylko przez ludzi. Zwierzęta nie mogą się mordować. oczywiście ty z całą swoją litanią inwektyw dostrzegasz w ludziach dobro i ich szanujesz. pewnie tak jest. czują wodę z wielu kilometrów i złażą się do domostw. Ja tam bym grodził miejsca gdzie są uciążliwe. ale nie moje podwórko i nie moje wielbłądy
  21. Nie wiem o co chodzi. Otwieram mapę satelitarną tego landu i widzę wielką pustynię, zero miast,osiedli,upraw,dróg itd. Sprawdzam wiki i szczena opada, na powierzchni 1/3 Polski tego landu populacja to tylko 2300 ludzi!!!!. to w sumie jedna mała wiocha! na taki kawał świata. jak te wielbłądy mogą im przeszkadzać, "wypijają wodę z klimatyzacji" to jakiś żart? za pieniądze na paliwo do tych helikopterów postawiliby sobie ogrodzenia ze złota
  22. Mam podobnie jak Wy. Generalnie nie narzekam na jakość i trwałość elektroniki. Ale takie rzeczy jak: bardzo krótki czas wsparcia, montowanie na stałe baterii,klejenie wszystkiego co się da, brak kompatybilności wstecznej, tylko mnie utwierdzają w przekonaniu że producenci dążą do skrócenia cyklu życia produktu jak tylko się da.
  23. jak to jak... Przez kawałek elastycznego łącznika, precyzyjnie zaprojektowanego żeby rozpadł się po 2 latach gwarancji
  24. Pewnie takie rozwiązania sprawdziły by się w wykastrowanych, tanich modelach z okrojonymi CPU,GPU. Tylka czy takie komputery nadal będą tanie z takim chłodzeniem? A 2 kwestia to skazanie wydajności pasywnego chłodzenia od temperatury otoczenia. Upalnym latem komp może po prostu nie włączyć się gdy tymczasem klasyczny model po prostu zwiększy sobie obroty wentylatorów.
  25. a na tych kołach to krasnoludki ten moment wyczarowują? ale spoko rozumiem że jak Archimedes nie masz problemu z podniesieniem Ziemi bo masz punkt podparcia(silnik benzynowy) i dłłłłłłłługą dźwignię(skrzynie biegów) do tego dla Ciebie nie ma różnicy czy punktem podparcia jest twarda cegła czy gumowy kołek, jak materiały wytrzymają to wszystko wyregulujesz długością dźwigni, ale czy dosięgniesz do niej? hehhehe ale chyba rozumiesz? , że cena to tylko wynik walki podaży z popytem i jest to wirtualny i zmienny twór. Cena zależy od tego ile zdołamy wyrwać z trzewi Ziemi. A z postępem możemy coraz więcej i coraz szybciej a przez to i taniej. Cena to tylko objaw niezaspokojonych potrzeb a nie przyczyna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...