radar
Użytkownicy-
Liczba zawartości
2150 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
58
Zawartość dodana przez radar
-
no ciężko, ale zakładając, że przeciążenie jest stałe to może udało by się coś takiego zrobić. Co do poduszki, a może magnetyczną ? Dochodzę do wniosku, że najlepiej jednak byłoby zamontować to w kosmosie, byłoby chyba dokładniej...
- 39 odpowiedzi
-
- mikroskop sił atomowych
- molekuła
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
przepraszam, ale skończył mi się edit. ... a może można by pójść w zupełnie inna stronę? Zamiast starać się odizolować od tych niepożądanych drgań, może można by je stłumić? Mam na myśli takie duże przyłożenie siły w jednym kierunku, że niewielkie drgania byłyby pomijalnie małe. Wyobraźmy sobie wirówkę, taką dużą w jakich bada się np. wytrzymałość pilotów na przeciążenia (tylko wykonanej z dużą precyzją). Tam umieszczamy sprzęt i próbkę np. na przedłużeniu promienia, wtedy takie ostrze jest przyciskane przez ogromna siłę odśrodkową w kierunku próbki, co powinno zapewnić stabilność (mała składowa wektora siły od przypadkowych drgań). Oczywiście wcześniej trzeba by puścić parę przebiegów na sucho, żeby oszacować/zmierzyć wpływ niedokładności wykonania samej wirówki. Takie tam znowu przemyślenia
- 39 odpowiedzi
-
- mikroskop sił atomowych
- molekuła
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja kiedyś tak kombinowałem, że można by zastosować pływaki, tzn. że na stole stoi jakiś stabilizowany pojemnik w nim woda,a na wodzie pływa drugi taki pojemnik z wodą, a w nim pływa sprzęt. Wiadomo, że woda też przenosi drgania, ale jednak w mniejszym stopniu, zwłaszcza jak w pierwszym pojemniku zastosuje się taki wybieg jak w skokach do wody, uwalnia się w wodzie gaz i bąbelki stabilizuja lustro wody. Wtedy na taki zestaw mógłby odizolować w miarę te drgania... chyba
- 39 odpowiedzi
-
- mikroskop sił atomowych
- molekuła
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
nie sądzicie, że jest to piękny "samonaprawiający" mechanizm działania natury? Wydawało by się, że większa ilość słońca w rejonach i tak gorących spowoduje dodatkowe susze etc., ale nie, natura "ochrania" te rejony powodując... zwiększone opady. Coraz bardziej się zastanawiam nad sensownością ingerencji człowieka w środowisko (chodzi mi o tą w zamierzeniu "naprawczą" ingerencję). Najlepiej chyba postarać się ingerować (zatruwać) jak najmniej, a samemu nic nie naprawiać.
- 3 odpowiedzi
-
dobre, dobre, ale nie w Polsce, bo po schodach z takim to ciężko, o cenie nie wspomnę.
- 4 odpowiedzi
-
- Rodem
- elektryczny
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wiadomo, że nie wolno się śmiać, ale nie wolno też żałować. Tak jak ktoś napisał, w większości wypadków jest to na własne życzenie i o ile nie jest to kwestią choroby (przyczyna, nie skutek) to skoro sie w niego wpadło (nałóg) to można też z niego wyjść. Narkomanów jakoś nikt nie żałuje, można co najwyżej wspierać w walce z nałogiem, ale nie żałować. Zresztą, co to za porównanie, narkotyki naprawdę uzależniają, a jedzenie? Ba, można jeść dużo, ale wystarczy się też dużo ruszać, dla sportu, zdrowia, przyjemności, z narkotykami nie jest tak łatwo. Nie popieram naśmiewania się, ale jestem też przeciwny żałowaniu/tolerowaniu. Tak, tolerowaniu też, dopóki choroby spowodowane przez otyłość są leczone na mój koszt (NFZ).
-
Planeta, która nie powinna istnieć
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
ale 1690 to 17 (XVII) wiek Co do artykułu, mikroos, ale Mars nie jest gwiazdą, a odpycha ten swój księżyc. Ja bym prędzej skłaniał się do teorii o pędzie, skoro obieg wokół gwiazdy to tylko 22h to prędkość musi być dość duża, dodajemy dużą masę... pytanie, czy naukowcy tego nie uwzględnili, w końcu to coś pewnie zwalnia, a to chyba długo?Ja obstawiam, że tam niedaleko jest inna planeta albo czarna dziura, która odciąga tę planetę od gwiazdy -
wcale nie "zbyt piękne", tylko poprostu raz, że zobaczymy to u nas za 10 lata, a dwa, że jako "nowość" będzie i tak droższe, albo porównywalnie drogie z tradycyjnymi fotoogniwami. Co do samego malowania, kto wie, może będzie to polegało na tym, że masz dwie farby (anoda i katoda) i malujesz całość pasami, raz jedna, raz druga, a na styku masz różnice potencjału. Na końcu pasów podłączasz odpowiednie przewody i już
- 4 odpowiedzi
-
niebezpieczeństa i minusy tego systemu są, ale jakby to faktycznie dobrze zrobić... Minusem jest na pewno to o czym mówił mikroos, czyli nikt nie zadzwoni, bo każdy myśli, że zadzwonił już automat, ale jakby wprowadzając takie rozwiązania (rozumiem, że tylko do nowych samochodów?) przeprowadzić kampanię społeczną "automat powiadamia, Ty opisz" czy coś, żeby ludzie wiedzieli, że automat poda lokalizację, ale nie poda liczby poszkodowanych. Telefon byłby wykonywany tylko przy poważniejszych uszkodzeniach (przeciążenia), powinine umożliwiać automatyczne oddzwonienie do samochodu, żeby dyspozytor wiedział, czy ktoś odbiera i opisuje, że jest ok albo nie jest czy w ogóle nie odbiera, no i abonament, myślę, że 1,20PLN/rok (po 12x10gr za automatyczne powiadamianie) na rok wliczone w OC nie byłoby tragedią. Z tym, że to jest mrzonka, abonament pewnie ze 100, plus urządzenia, plus obsługa itd. itp.
-
Nowy sposób na tworzenie czarnych dziur
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
heh, tak mi się a propos waszych dyskusji przypomniało, mikroos "Najtrudniej nauczyć się tego, że nawet głupcy mają czasami rację." — Winston Churchill- 11 odpowiedzi
-
- SQUID
- promieniowanie Hawkinga
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
no ok, ale schodząc z aborcji na wychowanie, zaczęło się od tego: W takim razie dlaczego wychowujesz swoje dziecko? Dlaczego każesz mu myć zęby i być grzecznym oraz wybierasz mu szkołę (przynajmniej podstawową)? Czy to też nie jest forma decydowania o dziecku? Wydaje mi się, że nieporozumienie wynika z tego, że Ty patrzysz na dziecko jak... na dziecko Ja natomiast jako rodzic patrzę na człowieka, na dziecko, które wiecznie tym dzieckiem nie będzie (i tak zrozumiałem wypowiedź cogito). W tym sensie dziecko to faktycznie nie jest własność rodzica, tj. młody człowiek, który kiedyś będzie podejmował samodzielne, być może zupełnie odmienne niż rodzic, decyzje i ma do tego prawo. Więc podchodząc do tego od tej strony, my jako rodzice, nie możemy go tych praw pozbawiać. Wychowujemy je, kształtujemy, zabraniamy, karzemy, nagradzamy, to wszystko tak, ale głównie (pomijam patologie) dla jego dobra i rozwoju, i po to by kiedyś samo mogło decydować i żyć tak jak my teraz żyjemy. Żyć, słowo klucz
-
no no, czarny humor. Ciekawi mnie stosunek obydwu składników, bo wychodzi na to, że wykorzystują też energię... z wody
-
mikroos i cogito, skupiliście się na temacie pobocznym. Po pierwsze, kazać dziecku myc zęby to nie to samo co go zabić czy okaleczyć. Nie widzisz różnicy? Oczywiście, że zabraniam dzieku bić inne dzieci, wyrywac zabawki, każe jeść, spać, myć zęby, mówić dzień dobry, dziękuję i do widzenia, tylko primo: czy jak dziecko dorośnie też będę mógł mu kazać czy raczej jako dorosły człowiek sam będzie o tym decydować (ile jest takich dzieci co w ogóle bije swoich rodziców, rodzice się wypierają bandytów, morderców, gwałcicieli i to bez winy rodziców, bez bicia, maltretowania itd?), secundo: co to ma wspólnego z aborcją, czyli całkowitym uniemożliwieniem dziecku podjęcia tych decyzji? Także rodzice tylko kształtują, wskazują pewien kierunek rozwoju, ale nie decydują o wszystkim - o dziecku tak, ale nie o osobie, która w tego dziecka wyrosła. wilk: no właśnie, to nie je bajka i jak się naważyło piwa to trzeba je wypić. Różnica w "wypiciu" polega na tym, że problemy z wychowaniem potomka można przezwyciężać, mieć chwile rozpaczy, ale i chwile szczęścia, postarać się samemu wyrosnąć i swoje dziecko wychować jak najlepiej. Co natomiast zrobić z wyrzutami sumienia? Czym je zatrzeć? Czy patrząc potem na swoje następne dziecko nie będzie stawać przed oczami to, któro mogło się urodzić, ale mu nie pozwoliliśmy? IMHO to nie jest takie proste. Nie wiadomo... czesiu: to nie takie proste. Wychodząc z takiego założenia to Josef Fritzl i jemu podobni powinni "być oki", nie wspominając o dzieciobójcach itd. Jakieś kwestie muszą być niestety regulowane przez prawo... Za to dobrze napisał czesiu "w zasadzie nic się nie zmieniło", więc skoro wcześniej dało się takie dzieci wychować, to w sumie, dlaczego miało by się nie dać teraz? Lepsza medycyna, wiedza, świadomość, możliwości (choćby nauka zdalna, kursy, internet) itd. itp. Sam nie wiem...
-
Chcą inwigilacji w polskim Internecie
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Żeby tylko nie przyszli nam z pomocą, jak nasi bracia rosjanie we wrzesniu '39- 59 odpowiedzi
-
- służby specjalne
- policja
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
wilk, o ile zgadzam się z Tobą w kwestii wniosku: o tyle w ogóle (no, nie dokońca się poprostu zgadzam) nie przemawia do mnie Twoja argumentacja: Pytanie o czyich możliwościach i szansach mówimy? Patrząc w ten sposób mało kto mógłby się decydować na dziecko, przecież to ograniczenia i koszty. Mówię to po obserwacjach poczynionych na swojej żonie od momentu poczęcia. Jej myślenie zmieniło się diametralnie, nie ma wtedy "ja", tylko jest "my". Myślę, że nie zrozumie tego ktoś kto nie był w ciąży, ale instynkt macierzyński jest naprawdę silny (o tak, kiedyś mikroos dyskutował z waldim chyba, o tym, że nie ma dowodu na istnienie miłości - może i nie ma, ale ona jest mimo braku "dowodów" i widziałem ją na własne oczy, gotową do poświęcenia własnego życia, autentycznie, tak jak widziałem ją często w swoim domu po urodzeniu dziecka) i w tym aspekcie aborcja może mieć faktycznie bardzo duży wpływ na psychikę kobiety - nie ważne w jakim wieku. Może nie na darmo natura wyposażyła nas w "mechanizmy blokujące" w przypadku kiedy komuś trzeba odebrać życie? Ba, nawet jak się je odbierze nieumyślnie, potrąci samochodem, nie z własnej winy, wyrzuty sumienia pozostają na całe życie (a może mogłem jechać wolniej, a może zauważyć, a może...) Myk jest taki, że za bardzo upraszczasz (a co za tym idzie Twoje argumenty nie muszą do wszystkich przemawiać). Konfliktu z rodzicami wcale nie musi być. Wyrzucenie ze szkoły coraz rzadziej się zdarzają (a wiem coś o tym z racji przebywania w w/w środowisku) a co za tym idzie i trudności ze znalezieniem nowej nie ma. Nie każdy musi (musi chcieć) studiować - powtarzając za kabaretem "czyś Ty zgłupiała, chcesz żeby potem dziecko nie mogło pracy znaleźć!?!" Mamusia i tak rzadko niańczy cały czas. Ja pracuję, żona pracuje, a dziecko wychowuje babcia na spółkę z przedszkolem, a po pracy i w weekendy my. Z partnerem może być problem, ale i nie musi, bardziej rozumiałbym wychowywanie dziecka w samotności "z przymusu" niż to, że decydują się na to "singielki". i tutaj się nie zgodzę z żadnym z Was. Przecież to jeszcze dzieci, w sensie psychiki i odpowiedzialności! Ilu widzieliście w życiu odpowiedzialnych 13-14 latków? Jak ja pomyślę o czym myślałem, czym się zajmowałem jak miałem 14 lat to śmiech mnie ogarnia. Ha, jak miałem 18 i 20 to jest już inne myślenie niż teraz, a nie mam jeszcze 30 lat, ale mam pracę, kredyty, rodzinę. Tu właśnie jest rola rodziców, żeby odpowiednio wcześnie poruszyć temat (może i "przejaskrawiona propaganda" o negatywnych skutkach aborcji u młodych działałaby jak terapia szokowa? Chociaż nie jestem zwolennikiem takich metod). No ok, ale czy w świetle tego co pisałem wcześniej o psychice, czy to jest takie proste? Czy większą korzyścią (nauką) będzie pozbycie się "problemu" czy konieczność sprostania mu w życiu? nie wiem co to za akcja, ale może pewnym rozwiązaniem byłaby właśnie adopcja? Wiem, tu też sporo problemów, ewentualne przyszłe roszczenia biologicznej matki itd itp. Zgadza się, ale opisany wcześniej problem psychiki istnieje w każdym wieku. Żeby rozwiać wszelkie wątpliwości: - rozpatruję sprawę wyłącznie pod kątem etycznym/zdrowotnym/społecznym, a nie religijnym. Nie mniej jednak jeśli ktoś tak na to patrzy, ale ma dobre argumenty to rozpatrzę je, bez protekcjonizmu czy "atakującego" tonu wypowiedzi - jestem za pozwoleniem na aborcję w szczególnych przypadkach, ale opisane powyżej rzeczy stanowią moje wątpliwości, dlatego uważam, że każdy może mieć swoje zdanie, skoro sam nie potrafię roztrzygnąć do końca jak powinno być...
-
ho ho, przypomina mi się "popularne" hasło, że na PO głosowała "inteligencja z miasta" Czyli jak ktoś ma inne poglądy niż ja ( a ja to jestem "miastowy" i "inteligentny" ) tzn. że musi być "ze wsi"... jak dla mnie taka wypowiedź świadczy... cóż... widać, słychać i czuć : Ja jakoś takich wniosków nie wysnułem z wypowiedzi cogito (ale pewnie też jestem ze wsi ) Co do tematu: myślę, że rozmijacie się w celach i intencjach. Z jednej strony racja, że taka propaganda może i nie powinna mieć miejsca (chociaż, jak zauważyliście, propaganda wszechobecnego seksu trwa w mediach w najlepsze), z drugiej jednak strony nie można odebrać racji cogito: rodzice odpowiadają za wychowanie i kształtowanie dzieci. Nie na darmo całe wychowanie wynosi się z domu, tak więc rodzice mają prawo wychowywać dzieci wg. swoich poglądów, a że nastolatki zaczynają współżyć coraz wcześniej to i taka edukacja/propaganda musi się zacząć odpowiednio wcześniej. Argument cogito jest dla mnie całkiem sensowny. Co do samych poglądów, to ja osobiście jestem zdania, że trzeba uszanować zdanie innych (nawet głupie... a co to znaczy "głupie", kto i kiedy "głupie" definiuje? ). Nie zgadzam się z powszechnym zakazem aborcji, ale nie można przy okazji zakazać głoszenia przekonań (nawet propagandy) odmiennych, bo skończy się to tym, że dzisiaj nie będzie można mówić dzieciom o złych stronach aborcji, a jutro o tym, że nie trzeba się szczepić tylko wystarczy myć ręcę i zdrowo się odżywiać...
-
Chcą inwigilacji w polskim Internecie
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
W niektórych reczach zgodziłbym się w Tomkiem To akurat raczej nie z miłości do Polski, tylko żeby odciąć Rosję od tych obszarów, żeby nie wpadły w ich ręce. od ataku, ale teoretycznie na własne terytorium, więc kwestia jest tu dyskusyjna. kiedyś pewnie też tak ludzie myśleli Nie darmo ktoś mądry napisał: si vis pacem para bellum. Kto wie co by było, gdyby nie było "w miarę" równowagi sił. Oczywiście, że Rosja jest silniejsza, ale mając zawodową armię i w miarę wyposażoną koszt ataku (zaangażowanie środków, straty, czas, ewentualne reperkusje międzynarodowe, utrzymanie wojsk okupacyjnych) przewyższa zysk. Nigdy nie wiesz, kto, kiedy i w jakim kraju dojdzie do władzy więc nie wiesz kto i kiedy będzie chciał nas zaatakować.- 59 odpowiedzi
-
- służby specjalne
- policja
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
też się nad tym zastanawiałem. Wydaje mi się natomiast, że zapożyczenie "technologii" uruchamiania z kartek świątecznych nie jest dobrym pomysłem, bo to trochę liche rozwiązanie. Naturalną kontynuacją wydaje się wyposażenie ekraników w mikrokamery (takie jakie są w komórkach do videorozmów) oraz zapożyczenie oprogramowania z aparatów do rozpoznawania twarzy. Jak ekranik wykryje twarz to wyświetli reklamę. Ba, mógłby nawet rozpoznawać inne rzeczy, płeć czy wiek i wyświetlać reklamę odpowiednią do targetu... a to wszystko będzie się zapisywać z dźwiękiem w ukrytej pamięci, potem pod pozorem ekologii będą to skupować od klientów (taka gazeta z kaucją, biorąc nową oddajesz starą) i przesyłać do bazy wiedzy o ziemianach googla! Apokalipsa!!! Jakby powiedziała pani Frau
- 12 odpowiedzi
-
- Entertainment Weekly
- spot
- (i 4 więcej)
-
uwaga, jest nisza rynkowa, można zaczynać pisać adblock for papers Swoją drogą, ciekawe czy da się taki ekranik recyclingować? Stare gazety przerabiamy (chociaż część), a co z takimi ekranikami?
- 12 odpowiedzi
-
- Entertainment Weekly
- spot
- (i 4 więcej)
-
Chcą inwigilacji w polskim Internecie
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
mikroos, to niezupełnie tak, ochotnicy to są w green peace, a w wojsku to niekoniecznie:) Jak nie pojedziesz na ochotnika to raz, że pewnie sobie zamkniesz drogę do kariery, dwa możesz zostać wykluczony przez środowisko, jako odmieniec. "Jeśli wlazłeś między wrony, musisz krakać jak i one" ;/ wilk: temat już dawno powienien trafić do luźnych gatek w wątku o wyższości liberalizmu nad socjalizmem, ale tą odpowiedź napisałem głównie dlatego, żeby pogratulować Ci podpisu, dopiero zauważyłem, jest dobry- 59 odpowiedzi
-
- służby specjalne
- policja
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chcą inwigilacji w polskim Internecie
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
ok, ale czy umiesz to robić? W sensie, posługiwać się bronią, celnie strzelać, znasz się na szarżach wojskowych, taktyce, strategii, logistyce? Nawet jeśli we wszystkich przypadkach (ludzi) odpowiedź brzmiała by 'tak', to i tak prowadzenie wojny wymaga przygotowań na szczeblu taktycznym (wyćwiczenia, zgrania i współpracy poszczególnych typów wojsk oraz ugrupowań taktycznych), strategicznym (opracowania nadrzędnych i podrzędnych celów w razie wystąpienia konfliktu zarówno do obrony jak i ataku, opracowywanie oraz ciągłe udoskonalanie planów realizacji celów, wykorzystania naturalnych uwarunkowań terenu oraz określenie minimalnych i maksymalnych środków (oraz oszacowanie strat) do osiągnięcia w/w celów) i logistycznym (jak zapewnienie odpowiedniego zaopatrzenia w środki prowadzenia wojny, sprzęt, opracowanie dróg łaczności i transportu oraz zapewnienie niezbędnych zapasów na wypadek wystąpienia konfliktów. Dodatkowo utrzymanie i udoskonalanie sprzętu wojskowego, aby odpowiadał w miarę możliwości wymogom "współczesnego" pola walki). Jeśli powyższe są osiągalne przez "na szybko" zmobilizowanych piekarza i maszynistę itp., którzy wsiądą do F-16, Leopardów czy dostaną AK-47 i efektywnie je wykorzystają, to ok, wojsko jest zbędne Masz rację, że podczas większych konfliktów i tak jest ogłaszana powszechna mobilizacja i na pierwszy ogień idzie "mięso armatnie" czyli my, ale przy dzisiejszym prowadzeniu działań wojennych zanim to mięso armatnie się zmobilizuje to już może być "po ptokach". Dopisałeś P.S.a : masz rację, ale to absolutnie nie oznacza, że wojsko jako takie jest zbędne. To, że politycy je źle wykorzystują to wina polityków, żołnierz tylko wykonuje rozkazy...- 59 odpowiedzi
-
- służby specjalne
- policja
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chcą inwigilacji w polskim Internecie
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Heh, powiem Wam, że myślałem kiedyś o tym, i te warunki minimum, czyli koszyk świadczeń gwarantowanych jest problemem :/ Tzn. jak zacząłem określać co powinno się w nim znaleźć to wyszło na to, że prawie wcale nie odchudziłem obecnej listy. Z tego wynika, że koszty świadczeń niewiele spadną, a z tego wynika, że trzeba by brać na nią "skądś" pieniądze skoro Ci co nie chcą publicznej mieliby nie płacić lub płacić niewielki ryczałt :/ Także w praktyce nie jest to proste. Tu należałoby dobrze rozwiązać kwestię przepływu pieniędzy pomiędzy przychodniami/szpitalami, bo zachorować możesz podczas podróży, wakacji czy u rodziny (o zagranicy nie wspomnę). Zastanawiałem się nad takimi reformami państwa wiele razy w mniejszym lub większym gronie, powiem Wam, że ciężko dojść do złotego środka (zakładając, że nie skazuje się "moherków" na śmierć głodową/całkowity brak opieki). [OT] Młoda Para w sypialni: - Zrobimy to na "Urząd Skarbowy"? - A jak to jest na "Urząd Skarbowy"? - Ty masz związane ręce, a ja dobieram ci się do d*py. [/OT]- 59 odpowiedzi
-
- służby specjalne
- policja
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chcą inwigilacji w polskim Internecie
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Ja mógłbym napisać to samo o gw Być może jakby nie napisali w gazecie, to byłoby jak "i/lub czasopisma". Pamiętajcie, że przywilej mediów do nadzorowania władzy nie leży tylko po stronie mediów prorządowych tylko do wszystkich Dokładnie tak, kiedyś czasy były inne, nauka choćby języka była niejako wyrazem walki z okupantem, więc nie można tego porównywać. Zobaczcie zresztą na kościół katolicki, odwrócenie się społeczeństwa od niego imho jest wynikiem tego, że brakuje wspólnego wroga, który (zwłaszcza Polaków) bardzo jednoczy. Kiedyś kościół opierał się komunizmowi, więc był wspólny wróg (obrona Częstochowy też była nomen omen w czasie wojny). Co do przykładu z "elementem". 1) nie możesz wynić i obciążać dziecka za złe/nieodpowiedzialne decyzje rodziców. Dziecko samo nie pójdzie do szkoły (zwłaszcza jak będzie płatna), a bez szkoły takie dziecko ma zamkniętą drogę do kariery/wykształcenia. 2) ja też miałem "element" w klasie, skończył zawodówkę, pracuje jako mechanik, a ludzie go sobie cenią. Wg twoich kryteriów ten człowiek powinien umrzeć z głodu, albo skończyć jako żebrak. pokazuje, ale nieidealnie, bo przede wszystkim pokazuje kogo będzie staś na szkołę, a kogo nie... "drobna" różnica, a pokazuje, że liberalizm to promocja bogatych: więcej masz, na więcej Cię stać, możesz lepiej wykształcić dzieci, więc one będą miały lepszą pracę, więc będą zarabiały więcej, więc będzie je stać, żeby lepiej wykształcić swoje dzieci... We Francji jest publiczna służna zdrowia, ponoć jest najlepsza w europie, Anglicy przyjeżdzają od siebie, żeby się tam leczyć... więc nie musi być tak jak mówisz. Podkreślam, mnie stać i już teraz leczę się prywatnie. Wkurza mnie, jak patrzę na "pasek" z wypłatą i widzę ile mi potrącają, a nic z tego nie mam, ale nie zgadzam się na zliwidowanie publicznej służby zdrowia, darmowej, ale z możliwością wyboru czy chcę się leczyć prywatnie czy nie. Jak chcę prywatnie to nie potrącają mi % od zarobków tylko ryczałt np. 50pln dla innych (PAMIĘTAJ! biznes nie wypali, choroba, wypadek i Ty też możesz się znaleźć w grupie tych, co będą potrzebować), a resztę przeznaczam na prywatną opiekę. Piewcy "liberalizmu pełną gębą" zapominają choćby właśnie o wypadkach losowych (nie od wszystkiego da się ubezpieczyć i nie wszystko przewidzieć) gdzie nawet ktoś zaradny może sobie nie poradzić/podnieść się po porażce. Tzn., że ma umrzeć wtedy z głodu lub od choroby, bo służba zdrowia płatna? A jak ktoś Cię oszuka/okradnie (brak nadzoru Państwa ułatwia kombinowanie; zdania nie zaczyna się od "A" )? Druga sprawa to to, że w ekonomii nikt Ci pieniędzy nie dodrukuje, czyli jak ktoś zarabia, to inny traci, więc nie można mówić, że jak ktoś sobie nie radzi, tzn., że nie zasługuje i niech umiera, może poprostu znaczyć, że trafił na kogoś sprytniejszego, lepszego, bogatszego... mimo, że sam jest dobry, to nie przetrwa (ale to już są "luźne gatki" o temacie ) Wojsko tak, "si vis pacem, para bellum"- 59 odpowiedzi
-
- służby specjalne
- policja
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chcą inwigilacji w polskim Internecie
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Kurcze EDIT mi się skończył podczas pisania posta:/ lucky_one 1) wspólnego języka to już nie będziesz miał jak zlikwidujesz szkolnictwo. 2) Co zrobisz z ludźmi 40+, 50+, 60+ ? Oni większość życia spędzili w innym systemie, nie musieli (i nie mogli przewidzieć!), że będą musieli odkładać sami, ba, państwo im zabierało haracz więc nie mieli z czego odkładać, to co im teraz powiesz, skoro pracy dla takich ludzi z reguły nie ma. Powiesz, musicie być zaradni? Czego sobie nie odłożyliście? To nie mój problem i jeśli sobie nie odłożycie kasy, nie będziecie "zaradni" (słowo klucz w liberaliźmie) to "zdychajcie moherki z głodu"? Zgadzam się, że państwo powinno mieć minimalistyczny wpływ na życie człowieka, ale ten minimalizm rozumiem inaczej: policja tak, wojsko zawodowe tak, publiczna służba zdrowia tak! (reforma jest potrzebna, ale mimo, że mnie na prywatną stać, zdaje sobie sprawę, że wielu ludzie nie stać, a nie chce żeby było jak w USA, gdzie ludzie stoja w kolejkach do namiotow lekarzy bez granic), ZUS nie!, szkolnictwo państwowe tak! (tu też potrzebna jest spora reforma, ale jestem przeciwnikiem zdania, że jak ktoś ma być inżynierem to nie potrzebuje polskiego czy biologii. Człowiek powinien być wszechstronnie wykształcony, przynajmniej do wieku "przedstudenckiego". Nie wyobrażam sobie 10-latków, który już w tym wieku decydują kim chcieliby zostać w przyszłości i czego mają się uczyć. Brak szkolnictwa jak zaproponował sig, wiąże się też z utratą tożsamości narodowej więc samo istnienie państwa staje się zagrożone - język, historia), gospodarka - możliwie wolny rynek, ale z ochroną konsumenta (patrz post wcześniej) itd. ale to wszystko jest już efektem finalnym reform. Pomiędzy powinien być jeszcze okres przejściowy zeby Ci, którzy nie mieli szansy się przystosować (czasu i pieniędzy) mogli przeżyć. Powiem Wam jeszcze, dla podgrzania atmosfery, że jestem za zachowaniem przywilejów zawodowych dla tych, którzy je teraz mają. Mogę wyjaśnić dlaczego... pozdr- 59 odpowiedzi
-
- służby specjalne
- policja
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
" ~~~<misiaczq>~~ xDxD:*:* : nie wiem skont ty jestes ale ja moja beemka jehalem szypciej nisz bys pszypószczał xDxD:):*" ja uzupełniłem drugą połowę...
- 3 odpowiedzi
-
- Rachel Greenstadt
- Michael Brennan
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami: