Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

radar

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2207
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    64

Zawartość dodana przez radar

  1. "Myślał indyk o niedzieli..", ale mi dokładnie wyliczyłeś. Daj namiary na wyliczenia, ile i dlaczego miałoby być taniej? Co do tego. Czy ludzie, którzy zbudowali ten reaktor jeszcze żyją i tam pracują? Czy nie zbudowali go z pomocą "bratniego narodu"? Ile od tamtej pory zbudowali reaktorów? Myślisz, że jak 40 lat temu złożyłeś silnik od WSKi to teraz możesz zabierać się za V8 biTurbo? To silnik i to silnik, co tu wymyślać. Ile zbudowali reaktorów o przemysłowej mocy, np. 1,5 GW (tj. 50x więcej niż ma Maria!)? Jak go zbudują będzie trwały? Będzie bezpieczny? Będzie tańszy? W końcu pewnie tak, ale kiedy i za ile? To Ty bujasz w obłokach jeśli myślisz, że to takie proste i tanie. Kiedyś i wiadomości o tym, że krew krąży w żyłach, o tym, że maszyna lata, że głos można przesyłać na odległość, że wszechświat się rozszerza itd itd też były "rewelacyjnymi doniesieniami naukowców". Lepiej kupować technologie, które ktoś opracował czy opracowywać swoje? A co to są te "realistyczne na Polskie warunki możliwości"? To, że po 40 latach nasi naukowcy zbudują reaktor o mocy 50x większej niż wcześniej? I to jeszcze taniej?!? A świstak siedzi... radar
  2. Jacek, nie wiem, chyba muszę Cię poprosić o uważne przeczytanie wątku jeszcze raz, bo na te pytania to ja już dawno odpowiadałem. Nie gejzerów i wulkanów tylko wody o odpowiedniej temperaturze. Atlas, o którym wspominasz oparty jest o badania wody do głębokości 2000m, bo wtedy (6 lat temu, może i częściowo teraz) tylko korzystanie z wody do tej głębokości było opłacalne (tamte technologie, bez badań np. za kolejny miliard PLN). Nie wiemy co jest głębiej, więc podpieranie się atlasem do ogólnej oceny dostępności zasobów jest błędne. W Polsce temperatura wody wzrasta średnio o 3 stopnie na każde 100m głębokości, dlatego na głębokości 2000m ma około 63 stopnie. Jaką temperaturę będzie mieć na głębokości 10 000m ? Wydaje się, że około 300, aż nadto na produkcję prądu (bez gejzerów i wulkanów). Możesz podać konkretne linki z wyliczeniami dlaczego tylko na starcie jest drogo i ile będzie taniej potem? Zamiast 50mld zapłacimy 40? Zdaje się, że o tym pisałem... hmmm... Tak, jest niedoskonała, i jak nie wieje to gdzie by nie stały nie dają prądu, proste, ale... czy na morzu 30-40km od lądu występuje problem ptaków, nietoperzy, pożarów i hałasu? O smugach nie dyskutuję, bo nie wiem, ale reszta? Po pierwsze skąd te dane o 3%? Poproszę o źródło. Po drugie ta trująca chemia jest chyba mniej trująca niż uran. Po trzecie, po 20-30 latach również EA jest do wymiany! Wymień panele, a wymień reaktor. Po czwarte, postęp jest wystarczająco duży (po prostu nawet nie chciało Ci się zajrzeć w te stare linki więc o czym tu dyskutować?) http://kopalniawiedzy.pl/Marc-Baldo-energia-sloneczna-ogniwa-sloneczne-tafla-szklana,5620 http://kopalniawiedzy.pl/Michael-Strano-MIT-fotosynteza-energia-sloneczna,11274 Nanorurki, to też byłoby rozwinięcie przemysłu i nauki... http://kopalniawiedzy.pl/energia-sloneczna-ogniwa-fotowoltaiczne,15527 http://kopalniawiedzy.pl/wiatr-energia-wiatrowa-turbina-wiatrowa-VAWT-HAWT,13468 Ale Ty dalej swoje o technologiach sprzed X lat. J/w. Konkrety, dlaczego i o ile taniej? Naszej produkcji to będzie infrastruktura, silos itp. a nie reaktor. Ten przyjedzie z Francji pewnie. radar
  3. To nie jest wiara w "cudowne źródła" tylko w postęp technologiczny. Za 10 lat i energia z węgla i z OZE będzie wyglądać zupełnie inaczej. Z atomu też (ale tego nie kupujemy). Mamy. Tu "mnie masz". Nie ma takich badań i oszacowań. Trudno też przewidzieć czy i jak rozwiną się u nas technologie i rynek OZE. Pytanie czy to dlatego, że nie ma takich możliwości, czy że przez 50 lat rządy stawiały na węgiel czy dlatego, że nikt nie mówi, że jest skłonny wydać na ten rynek 50 miliardów PLN? To jest efekt skali. Już w pierwszym poście napisałem, że nie mamy obecnie takiej technologii, która zrobiła by z OZE główne źródło zasilania. Tego się ukryć nie da. Natomiast ja mam pytanie: o ile % zmniejszy się to zanieczyszczenie i "trucie" o które się tak boisz przy zastosowaniu EA? Węgiel przecież zostanie jeszcze, a mamy też mnóstwo fabryk, kotłowni, lakierni, no i najważniejsze 20 mln samochodów zarejestrowanych w Polsce, których średnia wieku to 15 lat! Argument ekologiczny naprawdę jest chyba cienki, co? Masz rację. Czy problem ruchów tektonicznych da się rozwiązać? Teraz nie? A za 10 lat i 20 mld? Wiadomo, że ich nie zatrzymamy ale może się "uodpornimy"? Może zabezpieczymy przed wyciekiem solanki z pierwiastkami promieniotwórczymi, może... zastosujemy zupełnie inne podejście? Mając kasę można eksperymentować. Wiecie może skąd wziąć parę miliardów ? Byłoby pięknie. Problem polega jednak na tym, że inaczej widzimy te szanse. Uzdatnianie uranu to byłby sukces, to przecież precyzyjna automatyka, dokładne pomiary, inne materiały i mnóstwo, mnóstwo innych. Mamy ośrodki naukowe z wiedzą, ale czy mamy na to kasę? Mamy mądrych naukowców, tylko kraj biedny. Słyszał ktoś o planach budowy zakładu uzdatniania w Polsce dla na razie planowo 2 elektrowni (a na jedną nas ledwo stać, właściwie się zapożyczyć)? Skoro na prawie 500 EA na świecie zakładów jest kilka to my też zbudujemy? Kto to sfinansuje? Kto da know-how? Kto sobie zrobi konkurencję? Skąd u Was wiara w to, że coś takiego powstanie, bo jeśli nie, to znowu nici z samowystarczalności, dywersyfikacji i innych takich "pierdół". Złowieszczo to brzmi, ale czy z EJ to nie jest właśnie tak jak piszesz? Co my kupujemy? Samochód z linią montażową, know-how produkcji części, badaniami, obliczeniami i wszystkim tym co potrzebne do tego, aby go zaprojektować i skonstruować? Czy może właśnie sam samochód i ewentualnie z linią montażową? "Dostaniecie klocki i złóżcie je wg. instrukcji, ale klocki dostarczamy my, tak samo jak baterie do zabawki". Dodatkowo dlaczego sugerujesz, że wszelkie inne dziedziny nauki, które mogłyby się rozwijać przy inwestycjach np. w OZE (albo i w obieg wewnętrzny węgla w procesie spalania - bez emisji) są gorsze, bo nie "jądrowe"? Jak będziemy mieć jedną/dwie EA to już tą "tanią siłą roboczą" nie będziemy? Jak "ustawi się" wąskie grono naukowców i techników (ile osób pracuje w EA i przy EJ?) to będziemy się "popisywać", że mamy atom? A może lepiej żeby pracę znalazło dziesiątki tysięcy osób przy rozproszonych OZE to mając pracę nie będą już "tanią siłą roboczą", a "każda" uczelnia mogła brać udział w "wyścigu o najlepsze rozwiązanie"? Takie sugestie jak Twoja są demagogią, to właśnie atom to taki "szpan" imho, bo ani OZE ani EA w perpektywnie 20-30 lat nie zaspokoi naszych potrzeb w 100%. To jest tylko kwestia w co zainwestujemy. Atom sam w sobie jest ok, ale jest dla nas za drogi. Jakby mnie ktoś pytał, to wolałbym zainwestować nawet w to (w swoją technologię, badania, wdrożenia i też będzie szpan ): http://kopalniawiedz...niversity,11529 albo po prostu w rzeczy, o których już przecież czytaliśmy: http://kopalniawiedz...oltaiczne,15527 http://kopalniawiedz...sloneczna,11274 http://kopalniawiedz...or-turbina,6212 http://kopalniawiedz...eplarniany,5809 http://kopalniawiedz...VAWT-HAWT,13468 http://kopalniawiedz...lektrownia,5170 http://kopalniawiedz...la-szklana,5620 i wiele wiele innych, wystarczy poszukać nawet na kopalni...wiedzy radar
  4. Artykuł z 2009. Uran wcale nie podrożał, a staniał o połowę. Na początku 2012 cena to 53USD, a nie 128 jak w 2009. Do tego jak pisałem wyżej: ruda to nie paliwo, a wzbogacać nie umiemy i nie mamy czym na skalę przemysłową. Z linka z forsalu Kto za to zapłaci? Pan płaci, Pani płaci, społeczeństwo Nie kwestionuję tego. Na ile lat wystarczy Słońca, wiatru no i najważniejsze geotermii ? Jak widać w porównaniu do OZE to żaden (albo i śmieszny) argument. Śmieszny, bo opacalności wydobycia zasobów surowca i ceny końcowej nie sposób przewidzieć dalej jak na rok w przód, a co dopiero na 30 lat. Wypraszam sobie, nic nie "krzyczę". Czy ktokolwiek, jakikolwiek ekspert zrobił chociaż przybliżone porównanie takie jak zrobiłem w postach powyżej? Koszty nie tylko budowy, zakupu, , a węgiel jest be, a wiatr nie chce wiać, czy nawet kiedy się spłaci, ale wpływu na gospodarkę, na jej strukturę, na naukę. Argument, że atomistyka się rozwinie... ale czy coś jeszcze? Bo to chyba bardziej dobry kąsek dla dość wąskiej grupy fachowców na granty i "wieczne" zatrudnienie. Silnik spalinowy też, a go udoskonalają. A ile doskonałych rakiet mamy, broni, nie wspominając o odkurzaczach, tosterach, komputerach, pociągach na oknie kończąc. Ogłaszam wszem i wobec (w waszym imieniu), że postęp technologiczny stanął! (może ewolucji też nie ma? ) Cały czas z uporem maniaka trzymacie się "obecnej technologii" kiedy ja czarno na białym napisałem, że tak, nie mamy tak efektywnej jak trzeba, ale zainwestujmy w nią. A Wy nie, bo przecież jest niewydajna. Nie wiem czy nie na kopalni było, że OZE (albo sama solarna) w ciągu 10 lat (to mniej więcej czas wybudowania pierwszej naszej EA) zwiększył swoją wydajność 10-ciokrotnie. Dynamika nie musi być taka sama, ale równie dobrze może być większa niż mniejsza. Tylko skąd te dane? "1% to będzie wielki sukces". Tak, tak zapomniałem, że nie inwestujemy w nią tylko bierzemy jak jest, w końcu jest "dojrzała" Zwolennikiem nie jestem, bo nIe da się wyciągnąć więcej niż dociera na Ziemię, ale można zwiększyć sprawność i trwałość, zmniejszyć koszt produkcji i utylizacji. Patrz wyżej na wątek "wydajność" i "inwestycje". No taki tekst zakrawa na kpinę. A 50 mld (oby tylko i pożyczone, ile będziesz musiał oddać?) za 3 GW? Wyliczenia masz powyżej. Tak samo jak z EA, 30 lat i tyle. Można zmodernizować, ale to samo można z panelami. 3% czego? OZE? "OZE w 2010 dostarczyły w tym kraju ok. 17% energii elektrycznej" "ok. 20 proc. energii elektrycznej w Niemczech pochodzi ze źródeł odnawialnych." (2012) + link http://www.reo.pl/ni...ii-z-modulow-pv Podsumuję: ja nie mam nic przeciwko atomowi. Jakbym mieszkał we Francji, która ma ponad 50 reaktorów i by mnie zapytali, czy budować jeszcze 5 to bym powiedział ok. Ale oni mają wszystko, technologię, kadrę, procedury, firmy, rozwinięte wydobycie, wzbogacanie, składowanie. Koszt jednostkowy niewielki. A my co mamy oprócz ambicji? Musimy gonić Europę, ale czy musimy iść tą samą drogą i popełniać te same błedy? Jak mamy mieć technologię to bądźmy pionierami, albo jednymi z pionierów, a nie kupujemy technologię sprzed 60 lat, a zanim wybudujemy kto wie czy nie będą już testować fuzji jądrowej? radar
  5. Zabawne, pytanie kto będzie w stanie ją opracować. Nie mówię, że w Polsce nikt nie potrafi, ale potrafi niewielu. Jaka to jest niby korzyść dla nauki? Jeśli nie mielibyśmy podążać w stronę atomu to po co? Ile jest branż i działów nauki, które skorzystają na rozwoju OZE? Heh, wiedziałem, że się zacznie o "zagrozeniach" jak umieszczę ten link. Ja nie chce o nich rozmawiać, prawdopodobieństwo jest małe. Pytanie tylko skąd Ty to wiesz, że akurat "niższa niż" skoro niektórzy piszą, że to nieprawda (media vs. media)? Tak, wiatraki polegają na niestałym wietrze, za słaby źle, za mocny też źle, do tego szkodzą, zabijają ptaki, generują infradźwięki, niszczą krajobraz. , ale czy ta szkodliwość występuje na morzu? ... ale znowu, biomasa, wiatr, woda, słońce. A gdzie geotermia? Zapomniało się? Czy to jest merytoryczna dyskusja? Zwracam uwagę na to selektywne wybieranie i przypisywanie złych cech niektórych OZE do wszystkich, ale niektórzy dalej brną żeby było "na moje". Nie rozumiem radar
  6. Fajnie, ale ruda uranu nie jest paliwem do EA; http://pl.wikipedia....bogacanie_uranu A propos tego co mówią w mediach "mainstreamowych", a czego nie mówią. Nie chcę wdawać się w dyskusje na temat szkodliwości EJ czy prawdziwości tych informacji. Podaję z "dziennikarskiego" obowiązku: http://exignorant.wo...lizowane-14-04/ http://english.kyodo.../07/168067.html EDIT Pokusiłem się o wyliczenie kosztów. Założenia: - koszt budowy 50mld PLN, ale większość na kredyt, do spłaty 81 mld (ale tani ten kredyt, każdy kto ma jakikolwiek wie, że bankowi się oddaje minum 2x tyle co się wzięło) - moc jednej siłowni 3GW - aktualna cena za prąd w Tauron-pe, taryfa G11 = 18gr/kWh (tak, tak, reszta to opłaty stałe, przesyłowe i inne) - liczymy dla obecnej ceny energii - czas życia elektrowni ~30 lat Wyliczenia: 3GW = 3mln kW Zysk ze sprzedaży energii z 1 godziny to: 3mln kW * 0,18PLN/kWh = 540 000 PLN/h Liczba godzin do spłaty zobowiązania: 81 mld / 540 tys = 150 000 h Liczba lat: 150 000 / 24 / 365 = 17 lat Przez 17 lat będziemy spłacać budowę przy założeniu, że EA produkuje prąd za darmo Nie uwzględniłem ceny uranu (ruda kosztuje około 60-70$/funt, 150$/kg = 460tys. PLN/tonę http://forsal.pl/art...a_w_2011_r.html cena uranu wzbogaconego jest odpowiednio większa (podobno: http://wojtekwalczak...23/po-ile-uran/ ) pracy ludzi, napraw itd itp. Sama budowa. No, i założyłem, że zmieszczą się w budżecie (no proszę Was ). To okazja na mega-przekręt peło, lepiej jak z autostradami (ponad 100 polskich firm upadło ze względu na brak uregulowania płatności przez wykonawcę) i stadionem narodowym! Naprawdę tani będzie ten prąd, ho ho radar
  7. ... coś mi się wysłało 2 razy, do usunięcia:/
  8. To przy nich zostań, a nie zniżaj się "do ich poziomu". Twoja ocena nie jest chyba obiektywna? Wytykanie nie jest tożsame z wyśmiewaniem. I tak, ja też za to płacę zdrowiem. Ale ja właśnie nie chcę o nich rozmawiać jako o głównych przesłankach za czy przeciw. Prawdopodobieństwo wystąpienia zagrożenia jest małe. Skutki owszem duże, ale Francja ma ponad 50 elektrowni i zyją. Technologia i metodyka pozwala na zminimalizowanie ryzyka prawie do zera. Zgadzam się też z Jacentym, że prawa Murphy'ego robią swoje. Ale nie jest to motyw przewodni w moim rozpatrywaniu za i przeciw tej inwestycji Ja jestem zwolennikiem rzeczowej dyskusji obejmującej całe spektrum problemu, a nie konkretnego źródła zasilania. Z linka ...Przy obecnej technologii!!! A jak wydamy 5 czy ile tam miliardów to przypadkiem technologia i wiedza się nie poprawią? Nie ma postepu technologicznego? Tak, bo zakładasz, że jedną elektrownię jądrową ma zastąpić jedna geotermalna. Przecież to nonsens. Zamiast tego może być 30 geotermalnych (czy innych) i to też jest argument przeciw EJ.( szczegóły poniżej). Dlaczego Niemcy mogą zrezygnować z 17(!) elektrowni atomowych, a nas mają zbawić 2? Czy mają o tyle więcej słońca, wiatru, wody i geotermii? Nie, poprostu zaczynają wykorzystywać OZE i w nie inwestować. Tylko tyle i aż tyle i jak widać "da się". Oni zamkną ostatnią jak my wybudujemy swoją pierwszą. "Sukces". Z linka: Mamy/będziemy mieć zakład wzbogacania uranu, czy oprócz uzależnienia od zagranicznej ropy i gazu uzależnimy się od dostaw uranu? Co z tego, że tym razem z zachodu? Zgadza się, ale to może za 10 lat, jak dobrze pójdzie. Moim zdaniem plusy i minusy EJ vs. OZE to: za EJ: - duża wydajność na m2 powierzni elektrowni - duża wydajność paliwa - jedno główne źródło zasilania jest lepiej przystosowane do naszych sieci - EDIT, dopisałem: łatwiejsze zarządzanie jednym źródłem niż rozproszonymi (chociaż to też pole do rozwoju nauki związanej z zarządzaniem sieciami przy OZE) przeciw EJ w Polsce!: - brak własnego paliwa - uzależnienie polityczno-gospodarcze - paliwo jest wyczerpywalne (w sensie zapasów/braku dostaw, w sensie zasobów globalnych odległa perspektywa) - koncentracja inwestycji/podatków - jedna gmina bogata. W przypadku rozproszonego OZE inwestycje i dochody rozproszone do większej liczby gmin - koncentracja zatrudnienia bezpośredniego - j/w, w OZE ożywienie na większym obszarze - specjalizacja zatrudnienia - z wyjątkiem energetyki i atomistyki niewielkie zatrudnienie, bo mniej osób zatrudnionych (i w wąskich specjalizacjach) w jednej EA niż w 30 geotermalnych - specjalizowany rozwój nauki - atomistyka, energetyka, budownictwo, ale tylko wielcy gracze. MŚP wykluczone z rozwoju. Przy OZE mamy firmy produkujące panele, wiatraki, itp., brak potrzeby starania się o dostęp do materiałów radioaktywnych itd. OZE może pobudzić większą liczbę ośrodków naukowych.Ile polskich uczelni ma możliwość badania EA, a ile może badać panele słoneczne, wiercenia (materiałoznaswtwo, geologia), elektrownie wiatrowe (na morzu, aereodynamika, materiałoznaswtwo, gospodarka wodna) itd.? Ile polskich stać na wdrożenie takiego projektu? Rozwój polskich firm = więcej podatków w PL, mniejsze bezrobocie i inne. - rozwój własnej technologii = brak konieczonści zakupów (koszt) jej za granicą. - brak elastyczności - awaria/modernizacja jednej dużej elektrowni przyniesie więcej strat (większy obszar bez prądu) niż awaria 1 z 30. Do tego wygaszanie reaktora trwa dni, a wyłączenie geotermalnej? - więcej elektrowni to krótsza droga od źródła do odbiorcy = mniejsze straty i mniejsze nakłady na infrastrukturę - gorsza kontrola nad budżetem inwestycji - wybudujmy 15 elektrowni OZE i niech któraś nie zmieści się w budżecie to sprzedajemy budynki, ziemię (bo nadaje się na inne inwestycje) i tracimy załóżmy 50-100 milionów. Niech tam. Teraz EJ. Inwestycja trwa 10 lat. Po 7-8 latach i wydaniu 35-40 miliardów inwestorzy mówią "sorry, ale w tym budżecie się nie da, trzeba dopłacić 10-15 mld, bo coś tam". I teraz co? Budynków sprzedaż niewiele (po co komuś silos z siłowni, ziemi też niewiele, ale coś tam odzyskasz. Mamy do wyboru stratę 30 miliardów jak zatrzymujemy budowę lub stratę! 10-15 miliardów jak dopłacamy. - dłuższy czas inwestycji = większe ryzyko. Energię z nowych OZE możemy mieć za 3-5 lat (oczywiście nie w ilości 3GW) i stopniowo będziemy zaspokajać potrzeby kraju. Kto zagwarantuje, że za 10 lat ta EA powstanie? Potrzeby mamy już - w przypadku nieprzewidzianej awarii - ryzyko skażenia + ryzyko na większym obszarze. Prawdopodobieństwo niewielkie, ale przy OZE nie występuje chyba w ogóle. - koszt zamknięcia jednej dużej EA i zastąpienie jej inną/innym źródłem (np. po wyeksploatowaniu) dużo większy i skoncentrowany w czasie niż koszt sukcesywnej modernizacji/przebudowy pojedynczych elektrowni z OZE. - może argument pośredni, ale jednak - jeśli nasz większy i bardziej energochłonny sąsiad może to dlaczego my nie? To jeszcze nie wszystko, ale już mi się pisać nie chce, dopiszę potem.
  9. Moje uwagi do demagogii odnoszą się nie do realnych czy wyimaginowanych zagrożeń, a co do formuły dyskusji. Używasz erystyki w złym znaczeniu tego słowa. Zamiast podawać suche fakty starasz się przy okazji ośmieszyć czy to kontrargumenty czy interlokutora, jak tu czy tu i to mnie drażni i to będę wytykał. Ja natomiast skupiam się bardziej na ekonomii niż na "zagrożeniach" (chociaż jak najbardziej realnym zagrożeniem jest uzależnienie politycnze od dostaw wzbogaconego uranu, tak jak teraz od ropy i gazu). No i właśnie po to badania, żeby wiercić głębiej, szybciej, taniej. Problemem jest głębokość, a nie to, że w Polsce nie ma energii geotermalnej, jest na całej Ziemi. Powiedz mi, patrząc na inwestycje w Polsce, jakość autostrad, mieszczenie się z zakładanym budżecie, to ile będzie kosztować budowa atomówki, które pokryje niecałe 13% obecnego zużycia w Polsce? EDIT: Skomentuję jeszcze tylko, że znowu starasz się być na siłę śmieszny. Po co się 1 minutę zastanowić co autor miał na myśli i czy ma trochę racji czy nie? To jest właśnie cała "dyskusja", rządu, pseudo-naukowych artykułów, spychania dyskusji na tory atom vs. węgiel, a OZE "nie, to w ogóle nie ma o czym rozmawiać". O kosztach też się nie mówi, bo po co? Jak rząd pożyczy 50 mld to oddać będzie musiał ile? 70-80? Dobrze, że prąd będzie tani, a ludzie nie zapłacą w podatkach. radar
  10. No ten przykłąd to jest czysta demagogia, to tak jakbyś poszedł do chorych na łuszczycę pytać czy boją się chorób skóry. Pomijając prawdopodobieństwo, już swój prześmiewczy komentarz możesz sobie... przemyśleć http://wiadomosci.ga...na_Baltyku.html Bzdura. Z błędnych założeń zawsze wyciągnie się błędne wnioski. Czy nie jest czasem tak, że dostępność energii geotermalnej (dostępna 24/7, niewrażliwa na sezon i pogodę) nie jest aż tak bardzo zależna od położenia geograficznego, a też od technologii? W jednym miejscu łatwiej ją uzyskać, w innym trudniej, ale i tak można. http://www.geomatura...netrz_ziem.html Nie mamy teraz takiej technologii, ale założmy, że zamiast wydawać 50 mld (oby tylko tyle) na ~3 GW (niecałe 13% szczytowego obciążenia w PL).wydajmy 5 mld na granty badawcze i następne 5 mld na pierwsze wdrożenia (energia geotermalna, solarna, ewentualnie wiatrowa na morzu) to technologia w końcu się pojawi, a kasa zostanie u nas. Zostanie jeszcze 40 mld, a nowy prąd z OZE możemy mieć już za 3-5 lat, a nie może za 10 z atomu. Będzie bezpiecznie ekologicznie (wydobywanie, wzbogacanie, przewożenie, 'spalanie", utylizacja) i ekonomicznie (OZE się z definicji nie wyczerpuje) i politycznie (brak nadzoru MAA itp., w końcu to atom, samowystarczalność). radar
  11. Ja mogę spróbować tak na chłopski rozum, bo fizykiem nie jestem. Wyższe temperatury implikuja szybszy ruch cząstek, a niższe wolniejszy. Gdy powietrze jest gorące cząstki poruszają się szybciej i prędkość dźwięku wzrasta, ale jednocześnie drgania powietrza zakłócają falę dźwiękową i przez to szybciej ją rozpraszają. W niższej temperaturze prędkość dźwięku jest mniejsza, ale i fala dźwiękowa jest stabilniejsza, stąd większy zasięg. Nie daję głowy, że to ma sens radar
  12. Dokładnie tak. Wszyscy piewcy energii jądrowej albo z wygody albo przez zapomnienie nie wspominają o geotermii. Dostępna 24/7, niezależna od warunków pogodowych czy sezonu. Nie zawsze się nadaje do produkcji elektryczności, ale to zalezy tylko od tego jak głęboko się wkopiesz. To co dzisiaj drogie jutro może być tanie, a już na pewno tańsze i bezpieczniejsze niż budowa elektrowni jądrowej wraz z całą infrastrukturą, wydobywaniem, wzbogacaniem, magazynowniem, zużywaniem i składowaniem odpadów z kopalin radioaktywnych. I BEZ ryzyka, że jednak jakieś "tsunami" przejdzie. Japonia, Francja niech mają i budują, budowa w Polsce to porażka (głównie ekonomiczna). Czy będzie ekologiczniej? Może. Czy będzie taniej? Nie ma szans. radar
  13. Ale popatrz na rozmiary tych urządzeń. Urządzenie do PCI-E, a układ wchodzący w skład procesora to 2 różne sprawy. radar
  14. Tak sobie teraz to przeczytałem i...czy żaden z Was nie pomyślał czy to mogło mieć związek z trąbami powietrznymi na pomorzu? radar
  15. Przyznam szczerze, że jestem przeciwnikiem wykorzystywania technik biometrycznych w szerokim zakresie (np. w bankowości). Nie jest tajemnicą, że grupy przestepcze wykorzystują postęp technologiczny i to co dzisiaj jest niemożliwe jutro może być banalne do wykonania. Dzisiaj, jak mi ukradną/skopiują kartę do bankomatu, to dostaje nową, zmieniam PIN i po sprawie. Co jeśli zamiast PINu będzie obraz tęczówki, żył czy linii papilarnych? Co zrobię jak złodzieje sklonują elektroniczny obraz mojego oka czy ręki, mam zmienić oko lub przeszczepić palec? radar
  16. Właściwie to spodziewałem się jakiejś całkowitej kakofonii, a tu proszę. Mogli dać do porównania inne bozony No i wyrasta nam nowa metoda analizy danych, zamiast zaprzęgać superkomputery będą wrzucać melodie na youtuba, coś jak SETI dla LHC radar
  17. To był raczej taki skrót myślowy, bo o ile nie tylko to na pewno głównie borowanie.
  18. Czyli jednak nie trafią na sklepowe półki? Jeśli dobrze rozumuję dentyści (i wszelkie firmy produkujące dla nich sprzęt i materiały) powinni zbankrutować. To samo dotyczy konkurencji na rynku past do zębów, płynów do płukania itd. Now way. P.S. Ciekawe ile czasu zajmie paciorkowcom przystosowanie się do tego specyfiku?
  19. Słuszna uwaga. Może np. tylko płaszczyzna obrotu się zmieniła i go nie widzimy? Jest i nie świeci czy go nie ma to i tak obecne modele tego nie przewidują, tak czy tak ciekawe radar
  20. Ciekawe jakie będzie zastosowanie praktyczne tej wiedzy: - Ejj!, Nie wku****j mnie! - Ale przyjrzyj się sytuacji, jakby działa się odległemu tobie. - Spier****j! radar P.S. W końcu nadrobiłem zaległości. Naprodukujecie się z tymi artykułami, że wystarczy 2-3 dni nie czytać i już 3 strony w plecy
  21. Zaczyna się, małymi kroczkami, ale do przodu. Najpierw dobrowolnie, a jak nie chcą to przymusem, oby było tak jak chcemy... podobnie jak z Traktatem Lizbońskim i referendum w Irlandii... radar
  22. radar

    Gromowładna US Army

    A nie wystarczy zjonizować powietrza pionowo w dół wokół chronionego celu, aby kanał skręcił do ziemi (jeśli już nie chcecie nosić ze sobą Personal Lightning Rod - PLR, już niedługo na alledrogo )? radar
  23. Dwa pytania: 1) Czy zważywszy na dłuższą drogę jaką do pokonania maja fotony czy zmienia się liniowa prędkość światła? Jak na moje niewprawne oko, powinno to być proporcjonalne do promienia skrętu, czyli sygnał wysłany tą metodą, na odpowiednio długim odcinku dotrze do celu np. 2x później niż sygnał wysłany "po linii prostej"? 2) Czy na te fotony działa siła odśrodkowa i jeśli tak co utrzymuje je na "orbicie" ? radar
  24. Dodatkowo, 101,7 s do 103 s tj. 1,3 sekundy, czyli nieznacznie ponad sekundę, a nie "ok. 2" radar
  25. Oraz taki, że najmniejsze ryzyko zgonu maja osoby urodzone 29 lutego
×
×
  • Dodaj nową pozycję...