-
Liczba zawartości
1977 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
74
Zawartość dodana przez peceed
-
Fizycy z Uniwersytetu Warszawskiego uzyskali półskyrmiony
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Tak. Czy to jakiś problem? Świat nie jest klasyczny i nie składa się z klasycznych klocków, te energetyczne wkłady są wirtualne. Zadaniem teorii fizycznej jest dostarczać skończonych wyników opisujących poprawnie wyniki obserwacji i nic więcej! Jak należy to rozumieć? - najlepiej jako "artefakty parametryzacji". Ogólnie "realną rzeczywistość" trzeba traktować jako coś w rodzaju rozmaitości a opisy fizyczne jako mapy. Fakt że w pewnych "mapach" pojawiają się nieskończoności formalne nie wynika, że sama rozmaitość/rzeczywistość wariuje, ona zawsze jest skończona. Do pewnego momentu proste mapy można czytać w trywialny sposób (odpowiedzi na pytania o rzeczywistość to suma szeregu mającego granicę sum częściowych). Potem okazuje się, że aby mapa dłużej dostarczała poprawnych wyników trzeba ją czytać inaczej (regularyzacje). Przy czym od początku można ją było czytać inaczej, bo regularyzacja nie zmienia sumy szeregu zbieżnego, tylko że nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy. Można się dziwić dlaczego tak jest, ale "fundamentalne" pytania "dlaczego" zazwyczaj pozostają bez odpowiedzi, bo rozbijają się o aksjomaty rzeczywistości które odkrywamy operacyjnie. Fizyka to odkrycie, że rzeczywistość ma modele matematyczne/algorytmiczne. Doszliśmy do algorytmów które dają prawidłową odpowiedź w sposób który jest dla nas mniej oczywisty (renormalizacje,regularyzacje), ale nie jest to w ogóle fundamentalnie mniej dziwne niż działanie prostych modeli/algorytmów klasycznych - te są bardziej intuicyjne bo mamy w mózgach masę okablowania będącego "sprzętową akceleracją" odkrytą przez dobór naturalny, dzięki któremu pewne rzeczy są dla nas "oczywiste" (bo zgodne z wynikami dostarczanymi przez wewnętrzne działanie tych akceleratorów). A tu nagle trzeba wyjść z bezpiecznej "klasycznej=neuronowo łatwej" rzeczywistości"... Tak, robi się coraz dziwniej. Teoria Strun również nie przewiduje że istnieją w inny sposób niż potencjalne domeny w naszej przestrzeni o różnych efektywnych prawach fizyki. Pisałem wyraźnie: to taka sama potencjalność jak istnienie różnych KTP. Nie ma żadnych dowodów że istnieje wszechświat gdzie h jest dwa razy mniejsze. Teoria Strun dostarcza wyników bez fitowania. "Wystarczy" znaleźć kompaktyfikację i znamy całą fizykę z wszystkimi procesami z nieskończoną dokładnością. Czasopismo zeszło na psy, stosując metody znane z tabloidów. Nie wiem czy kolega sobie zdaje sprawę że Woit to mr. Nobody co łatwo odkryć po liście publikacji i cytowań. Ci ludzie nie rozumieją nawet że "negatywne" wyniki badań dostarczają dokładnie takiej samej wiedzy jak pozytywne. Tzn. gdy po przeszukaniu jakiegoś rejonu energii wiadomo, że pewnych cząsteczek nie ma, jest równie istotnie jakby je odkryto - na tym polega wiedza eksperymentalna. Przy czym dzięki detektorom na Antarktydzie już wiadomo, że nowe cząsteczki gdzieś tam są, tzn. morze wyrzuciło kanoe z Indianinem na brzeg w Europie. Nie wiadomo tylko jak dokładnie daleko ta Ameryka się znajduje. Tacy ludzie mają tę samą mentalność naukową jak ludzie którzy stawiają ultimatum "albo znajdziemy jakieś zaginione ogniwo, albo teoria ewolucji jest fałszywa", nie rozumiejąc że status teorii ewolucji kompletnie nie zależy od wyników jednego konkretnego wykopaliska lub kompletności zapisów kopalnych drzewa filogenetycznego określonego gatunku. Nie rozumieją jak drobny obszar w przestrzeni możliwych parametrów cząsteczek został przebadany i wykluczony.- 176 odpowiedzi
-
- półskyrmion
- meron
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Fizycy z Uniwersytetu Warszawskiego uzyskali półskyrmiony
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Owszem. Ale mam nadzieje że kolega rozumie, że konwencja że nieskończona suma musi być granicą sum częściowych nie musi obowiązywać przyrody. Przede wszystkim przyroda sumuje wszystkie składniki na raz, bez określonego porządku, ewentualnie przyjmując pewien porządek częściowy na składnikach sumy wynikły z przyczynowości. To że regularyzacje działają to fakt eksperymentalny. Ale to jest problem obalonej teorii klasycznej. Niczego nie musimy naprawiać! Mamy KTP. Najwyraźniej kolega nie rozumie, że teorie kwantowe pola albo klasyczne umożliwiają istnienie nieskończonej liczby wszechświatów. Z nieskończonością klasy C. Nawet przyjmując parametry stałych z dokładnością do FP64 mamy 10^400 teorii Modelu Standardowego do wyboru i nikt nie narzeka z tego powodu. Oczywiście widzimy "jeden wszechświat". Tak jak doprecyzowujemy kolejne bity opisujące numeryczne wartości stałych, tak samo możemy co do zasady liczyć fizyki efektywne dla każdej ze strunowych kandydatek. Trzeba być naiwnym by sądzić że jakikowiek framework matematyczny nie będzie miał wewnętrznej swobody którą trzeba ograniczyć obserwacjami. To w czym słabsze umysły się gubią to dyskretny charakter zbioru kandydatów teorii strunowych i niezgodność z naiwnym oczekiwaniem że proces wyboru musi być prosty algorytmicznie. Tymczasem dowiedziono że wyliczenie teorii strunowych jest NP-trudne. Przyrodę to bigbanguje. Aczkolwiek nie jest wykluczone że świat jest łaskawy i żyjemy w wyjątkowo prostej kompaktyfikacji. Niechęć do teorii strun ma wyłącznie charakter psychologiczny: tak naprawdę jest to mem rozpropagowany przez upadający intelektualnie przemysł pop-sci. No proszę. Nie da się chyba pod tym względem zrobić lepiej niż Teoria Strun. No to jest jakaś bzdura do ^2. Aby obalić supersymetrię trzeba by przeorać akceleratorami energie aż do Plancka, ze względu na zjawisko spontanicznego łamania symetrii. To prawda formalna. Obraca się kolega najwyraźniej w dziwnym środowisku które niewiele ma wspólnego z HEP, skoro pozwala ono sobie uważać supersymetrię za praktycznie obaloną. Mam tylko nadzieję że to nie jest marka jakiegoś nowego wina owocowego Zacznijmy od tego że supersymetria jest symetrią matematyczną, dokładnie tak samo jak inne symetrie występujące w fizyce. Jej elegancka fizyczna interpretacja odwrócenia ról fermionów z bozonami (czyli unifikacja koncepcji oddziaływań z materią!) nie pozwala mieć wielkiej nadziei na jej nieistotność. Została odkryta w kontekście fizycznym umykając matematykom. Ale gdyby było inaczej, i najpierw odkryto by supersymetrię w matematyce i potem zrozumiano fizyczne implikacje, to nikt wtedy nie miałby wątpliwości że nie może być to przypadkiem: przyroda nie może ignorować sobie istnienia takiej symetrii! Jeśli jeszcze uświadomimy sobie, że zależą od niej wszystkie udane formalne unifikacje GR z KTP (supergrawitacja + teorie strun, wszystkie są obecnie częścią M-teorii) to szanse na nieistotność supersymetrii wynoszą praktyczne zero, bo jest ona zarówno sposobnością (unifikacja koncepcji materii i oddziaływań) jak i praktyczną koniecznością (kwantowa grawitacja). Jeśli jeszcze dodamy ciemną materię która jest w pewnym sensie predykcją supersymetrii (dark sector) dalej dostajemy praktyczne zero Akurat tutaj mamy różnicę pomiędzy ideałem matematycznym a realnym rozciągłym bytem fizycznym. Dla modeli kwantowych nie ma to żadnego znaczenia, ale dla modeli klasycznych które chcą "z zasady pozbyć się problemów" jest to problem. Chyba że źle to rozumiem i wszystkie defekty topologiczne mają punkty osobliwe: z rysunków ciężko to odczytać. Nie wiem czy kolega zdaje sobie sprawę że to standard w Teorii Strun. Co ważne - ładunek elektryczny ma wiele topologicznych modeli i wszystkie są równoważne. Zasadniczo to naukowa działalność kolegi sprowadza się to poszukiwania teorii ostatecznej która miałaby maksymalną ilość cech wspólnych z Teorią Strun ale nią nie była, a opór wobec niej ma charakter religijnej (sekciarskiej) indoktrynacji - kilka niewłaściwych książek przeczytanych w niewłaściwym stanie psychicznym. Woit, Smolin... Jakby co to podrzucę koledze jeszcze kilka "nazwisk" do listy autorytetów: Fritz, Wersow, Hossenfelder . Gdyby mi nominalnie płacono za uprawianie fizyki to poświęciłbym te dwa lata na nauczenie się tej teorii, tym bardziej że jej aparat matematyczny zaczyna być użyteczny daleko poza oryginalnym kontekstem w którym go wprowadzono, na przykład w fizyce ciała stałego (tylko jak to pogodzić z przymusem publikacji). Podejście kolegi jest takie, że wyzwania stojące przed fizyką traktuje jako pretekst aby się jej nie uczyć Bardzo wygodnie jest zatrzymać się w rozwoju gdzieś w roku 1930 (albo i 1925) i próbować tworzyć "alternatywną fizykę" licząc na fuksa, bo w naszej rzeczywistości gdzieś dalej pojawiły się "trudne momenty w materiale" (podejście jak u hazardzisty który się wkręcił bo wygrał za pierwszym razem). Ale w tej dyscyplinie "łatwe punkty" się skończyły. Charakterystyczne w postawie tych dwóch panów było to, że nawet w sytuacji gdy fizyka wydawała im się psychologicznie niesatysfakcjonująca, nigdy się nie oszukiwali i podążali właściwą ścieżką (prawdy). Z zastrzeżeniem że Dirac mógł przewidzieć pozytony ale tego nie zrobił z powodu oporów psychologicznych (to dopiero cenna lekcja na całe życie, na szczęście Noblika i tak przytulił). ... To jest trywialny elementarny wynik. Niezłamana supersymetria daje dokładnie zero bo wkłady od pola dowolnej cząstki i jej supersymetrycznego partnera do zero point energy dokładnie się znoszą. To jest punkt wyjścia. Złamanie supersymetrii może zmienić ten wynik ale nie musi. Zatem już na wstępie problem niezgodnosci z teorią ulega zmniejszeniu 10^120 razy. Prosta miara według której modele supersymetryczne są 10^120 raza lepsze od niesupersymetrycznych.- 176 odpowiedzi
-
- półskyrmion
- meron
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Fizycy z Uniwersytetu Warszawskiego uzyskali półskyrmiony
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Mam wrażenie że i tak wychodzi bzdura, jak tylko zaczniemy bawić się w odpowiednie manipulację powierzchnią według której liczymy prawo Gaussa i odpowiednie zmniejszanie tej powierzchni - bo ładunek nie jest punktem. Supersymetria to rozwiązuje. Tzn. kasuje do zera, a niewielka pozostałość to wynik spontanicznego jej łamania. Ale są też inne sposoby. Panowie nie żyją a od tej pory teoria renormalizacji jest już bardzo dobrze zrozumiana:https://en.wikipedia.org/wiki/Renormalization_group Kolejna rzecz do której po prostu trzeba przywyknąć uprawiając fizykę. Niestety nie ma tak, że ogon kręci psem: to fizyka była i będzie źródłem istotnych matematycznie idei, a o "prawdziwości" decyduje eksperyment. Nie rozumie kolega argumentu. Tworząc teorię która jest "ślepa" na cześć fizyki "potwierdza" własności zależące w rzeczywistości od parametrów tej ignorowanej części. Wystarczają inne wartości mas kwarków aby stworzyć neutron lżejszy od protonu (takie barionowe nautralino na które rozpada się cała materia). W sytuacji gdy rozpatrujemy precyzyjne "klasyczne" pole o potencjale 1/r już zgodnie z mechaniką kwantową musimy mieć do czynienia z cząsteczką o nieskończonej masie, bo to pole nie posiada w swojej strukturze nieoznaczoności położenia źródła. Ponieważ jednak elementarna cząsteczka w KTP musi zachowywać się jak struna, nieskończoność energii znika. Naładowana jednowymiarowa pętelka nie jest w stanie osiągnąć nieskończonej energii dokładnie z tego samego powodu dla której atom wodoru jest stabilny - chroni ją zasada nieoznaczoności, ściśnięcie jej do punktu jest matematycznie niemożliwe. Punkt to za cienki Bolek aby być podstawową cegiełką materii- 176 odpowiedzi
-
- półskyrmion
- meron
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Fizycy z Uniwersytetu Warszawskiego uzyskali półskyrmiony
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Mogą być, ale nie muszą. I żeby było jasne - nieskończona suma cegiełek potrafi mieć całkowicie odmienny charakter od tych cegiełek (już proste szeregi różnych typów to pokazują). Przy czym zespoły Feynmanowskie wciaż muszą być przetłumaczone na efektywną probabilistyczną teorie fizyczną, tego teorie klasyczne po prostu nie są w stanie zapewnić. Kwantowość musi być wprowadzona jako postulaty. To nie jest żaden problem dla teorii klasycznej. Opisuje inne spektrum możliwości niż rzeczywistość. I to nie jest problemem. Energia całkowita nie ma fizycznego znaczenia, ważne są jedynie różnice potencjałów. Wystarczy dodać odpowiednią nieskończoność tak aby wyszło zero i wszystko gra. Dyskretne ładunki można zapostulować, i wówczas każdy większy ładunek można modelować jako związaną kupkę mniejszych ładunków. Różnych teorii kwantowych dających określoną teorię klasyczną jest nieskończenie wiele, procedura kanonicznego kwantowania jeśli jest możliwa (a zazwyczaj nie działa) odtwarza jedną z nich. Coś się popsuło z teorią renormalizacji? To nie jest rozbieżność inna niż obliczenia teorii przybliżonej w porównaniu z dokładną. Problem kwantowania grawitacji jest od pół wieku rozwiązany, a od ćwierć wieku wiemy że "rozwiązania" są równoważne w ramach M-teorii. Niestety nie ma czegoś takiego jak średnia odległość od elektronu, przynajmniej bez bardzo dokładnego zdefiniowania znaczenia słów "średnia odległość" w języku MK. Czegoś takiego jak średnia gęstość energii również nie musi być, to są pytania niefizyczne i bardzo mało ważne (no dobra, przesadzam), świadczące o klasycznym rozumieniu świata (ładuję w ten bęben tylko dlatego, że wciąż pięknie gra). W pewnym momencie trzeba się przestawić na myślenie kwantowe i traktować mechanikę klasyczną jak zabawkę. Pola klasyczne EM nie wyglądają. Dokładniej, różnie doświadczenia będą dawać wyniki nie pozwalające zrekonstruować konsystentnego klasycznego pola EM. Dla przykładu teorii wiązań atomowych nie da się wyjaśnić polami klasycznymi. Radziłbym się początkowo pochylić nad czymś tak banalnym zamiast wnikać w budowę cząsteczek elementarnych które zawierają więcej oddziaływań niż wyłącznie elektryczne. Albo wyjaśnić przesunięcie Lamba. BTW. Ma kolega w tej swojej teorii coś takiego jak stała struktury subtelnej? I tu mamy problem, bo możliwe są wszechświaty w których proton jest cięższy od neutronu, tylko w nich nie żyjemy. Inne kombinacje stałych fizycznych mogą dać takie rezultaty. A teoria kolegi wciąż będzie wyjaśniać "dlaczego" proton jest lżejszy od neutronu i jako teoria abstrakcyjna będzie również "obowiązująca" w tych światach co ją dyskwalifikuje. To bardzo poważny zarzut.- 176 odpowiedzi
-
- półskyrmion
- meron
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Fizycy z Uniwersytetu Warszawskiego uzyskali półskyrmiony
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Po co? Tworzenie teorii klasycznej która odtwarza pewne obserwowane zjawiska i którą da się "skwantować" nie odtwarza teorii kwantowej w sposób unikalny. Rozumiem że jest to świetna zabawa intelektualna, tylko nie przybywa od tego "zrozumienia". Topologiczne wyjaśnienie natury ładunku elektrycznego nie jest niczym nowym: https://physics.stackexchange.com/questions/5665/electric-charge-in-string-theory- 176 odpowiedzi
-
- półskyrmion
- meron
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Polscy naukowcy dowodzą, że 'kryptowaluty to poważny i pełnoprawny instrument finansowy'
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
Bitcoin nie może istnieć samodzielnie obok zdrowego systemu finansowego na którym pasożytuje. Porównywanie bitcoinów do złota jest idiotyczne: 1) Złoto jest surowcem do wyrobu biżuterii i rozmaitych zastosowań przemysłowych. 2) Wartość złota wynika z naszego biologicznego poczucia estetyki, złoto było uważane za cenne praktycznie niezależnie od kultury - od Chin po Amerykę Południową. 3) Istnienie złota nie zależy umowy: nie zniknie i zawsze będzie miało takie same własności przy zachowaniu naszych efektywnych praw fizyki. Najpoważniejszym problemem przed jakim stoją obecnie banki centralne i rządy jest w jaki sposób zakazać kryptowalut. Zakaz i zbicie wartości do zera spowoduje rozruchy społeczne. Chiny wykazały się sprytem i refleksem - będąc pierwszymi przerzuciły problem za granicę. Rządy zachodnie będą musiały zjeść tą żabę. -
Polscy naukowcy dowodzą, że 'kryptowaluty to poważny i pełnoprawny instrument finansowy'
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
Demagogia. Ludzie nie kupują bitcoina dlatego, że to świetny sposób płatności, tylko dlatego, że rośnie jego wartość. Każdy użytkownik kryptowalut za wyjątkiem przestępców liczy na zyski spekulacyjne. Świat krypto nie dostarcza praktycznie niczego w porównaniu do klasycznego świata finansów poza dostarczeniem efektywnego narzędzia do mierzenia głupoty ludzkiej. Kapitalizacja co minutę nie daje żadnej praktycznej wartości, bo to nie jest skala w której ludzie podejmują decyzje. Przelewy w sekundy są możliwe w tradycyjnym systemie walutowym. Niezależność to tak naprawdę brak odpowiedzialności zaangażowanych stron. Niemożliwość prowadzenia polityki monetarnej to ogromna wada. -
Oumuamua i Borisov nie były jedynymi. Otacza nas wiele obiektów spoza Układu Słonecznego?
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
W skrócie: Równanie radarowe działa również dla fal elektromagnetycznych w oknie optycznym :P- 10 odpowiedzi
-
- 1I/Oumuamua
- Obłok Oorta
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Miliarder sfinansował nowatorską koncepcję kosmicznej elektrowni. Testowa instalacja trafi na orbitę
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Że niby jak... 3 satelity będą kontrolować 8 miliardów nanoodbiorników 5G Pfizera? A bardziej na serio popyt się również kreuje. Sytuacja w której możemy tanio wynieść kilogramy w kosmos całkowicie zmienia kalkulacje - koszty Skylinka wcale nie są większe niż budowa sieci komórkowych o porównywalnych możliwościach. A klienci - weźmy linie lotnicze. Szerokopasmowy internet dla pasażerów. Szerokopasmowy internet dla marynarzy i pasażerów statków wycieczkowych. Pracowników platform wiertniczych i wysepek tropikalnych. Nie mówiąc już o tym, że system ma kapitalne znaczenie militarne mogąc choćby oferować rozrywkę dla żołnierzy w dowolnym punkcie globu. Najlepsze jest to, że można stopniowo zwiększać podaż zjadając tort od góry (wisienki) i skalować w dół kiedy staje się to opłacalne. Skylink oferuje mniejsze opóźnienia niż podmorski kabel światłowodowy. Pewnie chodzi o porównanie ilości gazowych produktów rozpadu z tymi zawartymi w pyłach. Bo uranu i toru w węglu użytym na wyprodukowanie kWh jest kilka razy więcej niż potrzeba na wyprodukowanie tej ilości energii w reaktorach jądrowych. Spalanie węgla to powinien być pierwszy etap w jądrowym cyklu paliwowym. Argument nie jest nieuczciwy, bo odpady jądrowe są znikomym i jedynie rozdmuchanym politycznie problemem. Wymyśla się absurdalne kryteria bezpieczeństwa w stosunku do rzeczywistego stopnia zagrożenia.- 55 odpowiedzi
-
- energia słoneczna
- farma słoneczna
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W jaki sposób mamy nauczyć 3 świat że nie wyrzuca się słomek do napojów do morza kiedy nie używamy słomek do napojów?
-
Miliarder sfinansował nowatorską koncepcję kosmicznej elektrowni. Testowa instalacja trafi na orbitę
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
"Ekologom" nie chodzi o efektywne rozwiązanie problemów, tylko o władzę i kontrolę.- 55 odpowiedzi
-
- energia słoneczna
- farma słoneczna
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jest to doskonale widoczne na przykładzie walki ze plastikami w oceanach. W jej ramach zakazano w Europie używania słomek do napojów. Zupełnie przypadkowo ani w Bałtyku ani w Morzu Śródziemnym słomki w wodzie nie są spotykanym zjawiskiem. Syf wywala trzeci świat. Ale za to możemy poczuć się lepiej. Agentami wpływu. W sumie, jako Polacy pośrednio dokładaliśmy się poprzez wspólnotę socjalistyczną do operacji KGB propagujących ten syf na zachodzie, wygląda na to że przyjdzie nam jeść własne gówno.
-
Miliarder sfinansował nowatorską koncepcję kosmicznej elektrowni. Testowa instalacja trafi na orbitę
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
I to brunatnym. Jakby posłuchano panów inspektorów z Międzynarodowej Komisji Energii Atomowej, to reaktory w Fukuszimie też niczego by nie zauważyły. Japończycy mają niestety paskudną kulturę jeśli chodzi o przyjmowanie dobrych rad, a jak ktoś już coś popisowo spieprzy, to zamiast wynieść naukę na przyszłość robi sepuku. Chińczycy wydają się być pod tym względem bardziej rozsądni.- 55 odpowiedzi
-
- energia słoneczna
- farma słoneczna
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Znam lepszy dowcip. Nasi menażerzy wpadli kiedyś na genialny pomysł, dzięki któremu mogli skrócić czas przeznaczony na projekt o połowę: "Od razu napiszemy dobrze". W ten sposób można oszczędzić czas przeznaczony na testy i bugfixing. Walnijmy od razu z grubej rury: Refaktoring - zwycięstwo formy nad treścią.
-
Nie, to fragment PEP8. Wiem, bo przed chwilą kopiowałem
-
Miliarder sfinansował nowatorską koncepcję kosmicznej elektrowni. Testowa instalacja trafi na orbitę
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
"photonic radar"- 55 odpowiedzi
-
- energia słoneczna
- farma słoneczna
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
A Foolish Consistency is the Hobgoblin of Little Minds
-
Równie dobrze mogło chodzić o bar z nootropikami albo nazwę własną sieci Ostatnia rzecz na jaką mam ochotę to robić refucktoring za friko i bez dokumentacji
-
Miliarder sfinansował nowatorską koncepcję kosmicznej elektrowni. Testowa instalacja trafi na orbitę
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Można "ciekawiej". Kryształy fotoniczne bezpośrednio skonwertują światło słoneczne w mikrofale. Tylko że wtedy nie będzie żadnej wiązki i wysiądzie cała łączność bezprzewodowa. Oczywiście wynoszenie fotowoltaiki w kosmos nie ma sensu, przynajmniej do momentu gdy powierzchnia samej planety będzie zadowalająca rozmiarowo. Orbitalne elektrownie z transferem mikrofalowym mogą być przydatne do wynoszenia ładunków w kosmos (energia elektryczna przyspiesza wahadłowiec "plazmowy" jeszcze w atmosferze), i to bardzo konkurencyjnie do windy kosmicznej. Na początku najbardziej obiecującą technologią jest oświetlanie terenu za pomocą luster orbitalnych. Kilometrowe lustro jest w stanie oświetlić Polskę z intensywnością Księżyca. Niekoniecznie jako stałe rozwiązanie, ale w wielu wypadkach, na przykład przy klęskach żywiołowych takie doświetlenie mogłoby być absolutnie przydatne. Można by też zrobić cykl dzień/noc podczas nocy polarnej. Nie chodzi o to, aby złapać króliczka ale by gonić go.- 55 odpowiedzi
-
- energia słoneczna
- farma słoneczna
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nowy raport IPCC pokazuje, że dłużej nie możemy zwlekać, by zapobiec zmianom klimatycznym
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
A teraz porównajmy to do wybuchu Krakatau albo wielkiego trzęsienia ziemi na wschodnim wybrzeżu USA. Zadziwiające że mechanizmy dostarczające silnych ujemnych sprzężeń zwrotnych również są "złe" w tej teorii.- 8 odpowiedzi
-
>>> showMeTheWayToTheNextWiskeyBar(math.nan) '42' Jak widać akcja dzieje się w USA. P.S. Wygrałem coś, bo sens życia mało mnie interesuje?
-
Nowy raport IPCC pokazuje, że dłużej nie możemy zwlekać, by zapobiec zmianom klimatycznym
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
Wszystko to trzeba postawić w odpowiedniej perspektywie: ilość ludzi ginących przez tornada jest mikroskopijna w stosunku do śmierci powodowanych ruchem kołowym, zatem nie należy się nimi przejmować. W sumie to mamy przykład kolejnego "kija hokejowego".- 8 odpowiedzi
-
Nowy raport IPCC pokazuje, że dłużej nie możemy zwlekać, by zapobiec zmianom klimatycznym
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
Gdybym kolegi nie znał, to bym myślał że manipuluje, na szczęście wiem że to zwykły problem z nieczytaniem cytowanych artykułów Figure 2: Number of tornado reports between 1900 and 2016 in the European Severe Weather Database (www.eswd.eu). The increase of reports in recent years is due to increasing levels of interest in severe weather and more initiatives to collect better data. Wbrew temu co usiłują wmówić klimatyczni terroryści logarytmiczna zależność wzrostu temperatury od ilości CO2 w atmosferze gwarantuje, że większość efektów musi przypadać na przeszłość. Tak że na ten skok trzeba patrzeć podobnie jak na nagły wzrost ilości nowotworów po wybuchu w Czarnobylu - pojawiły się duże pieniądze na zbieranie danych rezultatów którego nikt nie przekalibrował (bo i po co, to nie o prawdę naukową chodzi).- 8 odpowiedzi
-
Sproszkowany bazalt pomoże w walce z globalnym ociepleniem?
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
Ale dalej będzie grzać. Fotowoltaika jest dosyć ciemna. Ubogie kraje Afrykańskie będą miały nadmiar mocy z instalacji rozproszonych, a i tak nikt im nie sprzeda węgla. A kto buduje transkontynentalne kable światłowodowe i rurociągi? Wciąż nie dociera: gdy technologia stanie się opłacalna te problemy rozwiązują się same, magia wolnego rynku. Głównie z powodu ilości zużywanej energii elektrycznej. Gdy jest ona za darmo (z pików) to cena produkcji spada.- 48 odpowiedzi
-
- geoinżynieria
- globalne ocieplenie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nowy raport IPCC pokazuje, że dłużej nie możemy zwlekać, by zapobiec zmianom klimatycznym
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
Oczywiście przez epokę przedprzemysłową mają na myśli Małą Epokę Lodowcową. Światowy rekord siły tornada ustanowiono w Polsce w 1931 roku albo okolicach. Chyba że w USA były silniejsze, a brakowało jedynie załadowanych rudą wagonów kolejowych które można by wywrócić Na początek odwróciłbym bieg syberyjskich rzek. Powinno się ochłodzić przez większe parowanie i produkcję chmur, a przy okazji wróci Morze Aralskie. Wyłączyłbym Prąd Zachodniogrenlandzki. Podwyższyłbym Grenlandię o kilkaset metrów. Świetne miejsce na składowanie wody i zmniejszyłoby to naturalną tendencję do topnienia. Można wykorzystać proste narzędzia do siania deszczu i śniegu. Jak za ciepłe chmury, to wystarczy spuścić je w morze przed osiągnięciem lądu. Interesuje nas zwiększenie ilości śniegu i ilości chmur w lecie. Największym błędem jest przyjęcie, że trzeba chłodzić całą planetę, a wystarczy kilka kluczowych obszarów. Jedyne co nas naprawdę interesuje to utrzymanie poziomu oceanów, reszta jest nieistotna. Jak dobrze pójdzie, to za kilkanaście lat wystartują pierwsze elektrownie termojądrowe.- 8 odpowiedzi