Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

KopalniaWiedzy.pl

Super Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    36970
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy
  • Wygrane w rankingu

    226

Zawartość dodana przez KopalniaWiedzy.pl

  1. Dzisiaj Nvidia oficjalnie ogłosiła rozpoczęcie sprzedaży mobilnych układów graficznych kompatybilnych z bibliotekami DirectX 10. Kości z serii GeForce 8M pozwolą więc na pełne wykorzystanie możliwości Windows Visty oraz najnowszych powstających dopiero gier. Te pierwsze układy dla notebooków dające użytkownikowi do dyspozycji funkcje DX10 obsługują też standard H.264 wykorzystywany w kodowaniu filmów wysokiej rozdzielczości. Już w tej chwili można je znaleźć w notebookach takich producentów jak Fujitsu-Siemens, Medion, Packard Bell czy NEC Computers SAS. W ramach GeForce 8M już są dostępne, bądź w najbliższym czasie znajdą się na rynku, następujące układy: 8400M G 8400M GS 8400M GT 8600M GS 8600M GT liczba potoków 8 16 16 16 32 częstotliwość taktowania GPU 400 MHz 400 MHz 450 MHz 600 MHz 475 MHz zegar jednostek odpowiedzialnych za cieniowanie 800 MHz 800 MHz 900 MHz 1200 MHz 950 MHz częstotliwość taktowania pamięci 600 MHz 600 MHz 600 MHz 700 MHz 700 MHz maksymalna pojemność pamięci 256 MB 256 MB 256 MB 512 MB 512 MB szerokość interfejsu pamięci 64 bity 64 bity 128 bitów 128 bitów 128 bitów przepustowość pamięci 9,6 GB/s 9,6 GB/s 19,2 GB/s 22,4 GB/s 22,4 GB/s
  2. Firma antywirusowa Avira opublikowała swoje badania, z których wynika, że co trzeci internauta chętnie pogrzebałby w komputerze innego użytkownika Sieci. Gdyby, oczywiście, miał taką możliwość. W ankiecie wzięło udział 6623 respondentów, którym zadano pytanie: Czy chciałbyś w tajemnicy grzebać w komputerze innych ludzi?. Większość z pytanych odpowiedziało, że jest to naruszenie prywatności. Aż 65% osób kliknęło na odpowiedź: Nie, prywatność innych jest dla mnie zbyt ważna. Inaczej na sprawę patrzyło 2331 osób. Nie miały one oporów przed zaglądaniem do maszyn innych ludzi. Te osoby zapytano, jakie warunki musiałyby być spełnione, by zdecydowali się na zajrzenie do czyjegoś komputera. Spośród nich 12% stwierdziło, że pogrzebałoby w maszynie osoby, z którą są. Nieco mniej, bo 9% chętnie zajrzałoby do komputera obcych osób, a 8% - do maszyny przyjaciół. Pecety kolegów z pracy przejrzałoby 4% ankietowanych, a nieco poniżej 2% chce sprawdzić maszyny członków swojej rodziny. Tjark Auerbach, założyciel i dyrektor firmy Avira, komentuje, że powyższe badania dowodzą konieczności dobrego zabezpieczania komputerów. Nie tylko w biurach.
  3. Ekipa himalaistów zamierza się wspiąć na Mount Everest w strojach z lat 20. XX wieku. Chcą w ten sposób złożyć hołd George'owi Mallory'emu, który w 1924 roku próbował zdobyć szczyt wraz Sandym Irvine'em. Ostatni raz widziano ich na grani pod wierzchołkiem. Nie wiadomo, czy ostatecznie udało im się tam wspiąć. Ciało Mallory'ego odnalazł 8 lat temu kierownik planowanej wyprawy, Amerykanin Conrad Anker. Himalaiści podążą śladami Mallory'ego ubrani w kombinezony firmy Burberry, podszyte futrem kaski motocyklowe, buty z hakami oraz pumpy. Ich poczynania zostaną nakręcone i staną się kanwą filmu dokumentalnego.
  4. Naukowcy z Hongkongu i Australii rozpoczną za ok. 3 miesiące testy kliniczne eksperymentalnej metody leczenia nowotworów nosa i gardła. Polega ona na trenowaniu własnych białych krwinek pacjenta do walki z chorobą. Z nosogardzieli 30 chorych z Hongkongu zostaną pobrane próbki krwi — poinformował Daniel Chua, profesor onkologii klinicznej z Uniwersytetu Hongkońskiego. Polecą one do Instytutu Badań Medycznych w Queensland. Tam laboranci wyekstrahują pewne klasy limfocytów T i rozpoczną ich trenowanie, aby umiały zwalczać raka. Gotowe do działania wyedukowane krwinki zostaną następnie przeniesione do hodowli komórkowej. Po rozmnożeniu naukowcy wprowadzą je z powrotem do organizmu pacjenta. Co bardzo ważne, niektóre klasy limfocytów T są wyposażone w swego rodzaju pamięć. Kiedy spotkają się z określonym patogenem i zwalczą go, zareagują w ten sam sposób przy następnej okazji. Oczekujemy, że limfocyty T doprowadzą do ostrej reakcji zapalnej i w trakcie tego procesu nie tylko zaatakują komórki rakowe, ale wezwą na pomoc inne komórki układu odpornościowego, by te wyeliminowały wroga. Nowotworom nosogardzieli sprzyja obfitująca w konserwanty dieta, np. uwzględniająca duże ilości solonych ryb. Udowodniono także ich związek z wirusem Epsteina-Barra (EBV).
  5. NEC, Japońska Agencja Nauki i Technologii (JST) oraz Instytut Badań Fizycznych i Chemicznych (RIKEN) po raz pierwszy w historii zademonstrowały układ, który jest w stanie kontrolować splątanie pomiędzy kubitami, czyli kwantowymi bitami. Powstała więc technologia, która umożliwi stworzenie działających w praktyce komputerów kwantowych. Środowisko naukowe od dawna czekało na takie odkrycie. Do zbudowania kwantowego komputera nieodzowne jest bowiem: kontrolowanie stanu pojedynczego kubitu, kontrolowanie stanu dwóch splątanych kubitów, możliwość splątania i "rozplątania” kubitów. NEC, JST i RIKEN już wcześniej uzyskały nie tylko stabilny kubit, ale również pierwszą bramkę logiczną składającą się z dwóch kubitów. Logicznym następstwem ich prac było więc ostatnie osiągnięcie – kontrolowane splątanie kubitów. Aby to osiągnąć, wykorzystano trzeci kubit, który działa jak nieliniowy transformator, zdolny do włączania i wyłączania oddziaływania magnetycznego pomiędzy dwoma kubitami. Kontrolę włączania i wyłączania można sprawować za pomocą mikrofal. Co ważne, operacje splątywania udało się przeprowadzić tak, że czas życia kubitu nie został skrócony. Działanie komputera kwantowego: Najmniejszą cząstką informacji wykorzystywaną w komputerach jest bit. Jest on reprezentowany przez 0 lub 1. We współczesnych maszynach informacja, czyli ciąg bitów, przekazywana jest dzięki przepływowi elektronów. Tranzystory w procesorach posiadają przełączniki, które mogą zostać ustawione w pozycji „0” (niższe napięcie) lub „1” (wyższe napięcie). Tak więc za pomocą na przykład trzech bitów możemy stworzyć 8 różnych kombinacji: 1-1-1, 0-1-1, 1-0-1, 1-1-0, 0-0-0, 1-0-0, 0-1-0 oraz 0-0-1. Jednak w danej chwili w tych trzech bitach można zapisać tylko jedną z ośmiu kombinacji. Komputery kwantowe mają bazować na zjawisku z mechaniki kwantowej, która przewiduje, że ta sama cząsteczka może jednocześnie znajdować się w różnych miejscach, czyli jednocześnie przyjmować obie pozycje 0 i 1. Tak więc trzy kwantowe bity, zwany qbitami, mogą jednocześnie przechowywać wszystkie osiem kombinacji i wykonać na nich operacje. Z tego wynika, że trzybitowy komputer kwantowy będzie ośmiokrotnie bardziej wydajny, niż obecnie stosowane komputery. Obecnie coraz bardziej powszechnie stosowane są komputery 64-bitowe. A kwantowy komputer operujący jednocześnie na 64 bitach byłby nawet około 18 000 000 000 000 000 000 razy szybszy od współcześnie wykorzystywanej maszyny.
  6. Serwis OpenSuSE.org postanowił sprawdzić, kim są użytkownicy systemu Linux. Przez trzy miesiące prowadził więc ankietę, w której wzięło udział 27 000 osób. Okazało się, że Linux jest używany przede wszystkim przez dwudziestoletnich mężczyzn, z których niewielka część zostaje w przyszłości profesjonalistami w dziedzinie IT. Sporą grupę użytkowników stanowią studenci. Spośród osób, które już pracują, aż 21,4% to administratorzy systemów. Niemal co trzeci (32,9%) użytkownik openSuSE zarabia na życie dzięki pracy w dziedzinach powiązanych z komputerami. Natomiast 35,7% mówi o sobie, że są doświadczonymi użytkownikami, ale nie mają dużej wiedzy. Potrafią zainstalować, używać oraz pobierać poprawki do systemu, ale nie uważają się za ekspertów. Pytani, czego szukają w systemie operacyjnym, odpowiadają, że przede wszystkim stabilności, bezpieczeństwa, wsparcia dla dużej ilości sprzętu i łatwości obłsugi. Najmniej ważne była dla nich dostępność wsparcia technicznego. Za największą zaletę openSuSE jego użytkownicy uznali cenę. System jest bowiem darmowy. Wymieniali także bezpieczeństwo, stabilność i łatwość instalacji. Uznali przy tym, że nieco niedopracowane jest wsparcie techniczne. Spośród wszystkich użytkowników 84,7% nie bierze żadnego udziału w pracach nad openSuSE. Jedynie 1,9% tworzy oprogramowanie, a 0,9% - łaty. Reszta swoje zainteresowanie projektem ogranicza do wysyłania informacji o błędach. Badania te potwierdzają zatem wsześniejsze analizy przreprowadzone przez Jonathana Corbeta, który stwierdził, że Linux, wbrew obiegowej opinii, nie jest tworzony przez ochotników, a przez opłacanych specjalistów. Użytkowników openSuSE zapytano także, co chcieliby poprawić w tej dystrybucji. Aż 68,9% zwróciło uwagę na to, iż przydałaby się lepsza współpraca ze sprzętem. To akurat nie może być zaskoczeniem, gdyż użytkownicy wszystkich dystrybucji Linuksa zwracają na to uwagę. Duża grupa pytanych (44%) chciałby lepszych programów, a aż 31% życzyłoby sobie, by openSuSE był łatwiejszy w konfiguracji. To ostatnie życzenie zostało już spełnione wraz z wersją 10.3 opensource’owego systemu. Odwiedzających openSuSE.org zapytano również, jakiego systemu używają, gdy nie korzystają z ulubionej dystrybucji Linuksa. Przede wszystkim okazało się, że openSuSE jest głównym systemem operacyjnym zaledwie dla połowy z nich (50,9%). Oprócz tego największa ich część, gdy nie korzysta z openSuSE, używa Windows (31,6%). Następne na liście było Ubuntu (5%), różne dystrybucje (5,7%), Debian (2,2%), Mac OS X (1,9%), Fedora (1,7%) oraz Mandriva (1%). Z badań wynika też, że 69,5% użytkowników openSuSE ma zainstalowane jednocześnie dwa systemy – openSuSE i Windows. Niestety, nie zapytano, dlaczego wykorzystują taką właśnie konfigurację i dlaczego używają Windows. Większość użytkowników systemu Novella używa Linuksa od ponad roku. Mniej niż rok wykorzystuje go 36% osób. Bardzo niewielki odsetek (2,7%) używa go jedynie w pracy. openSuSE jest głównie (64%) systemem domowym. Natomiast 33,3% korzysta z niego i w pracy i w domu. System wykorzystywany jest przede wszystkim do typowej pracy biurowej i do surfowania po Sieci. Podobnie jak ma to miejsce w przypadku innych dystrybucji Linuksa, niewielki odsetek użytkowników uruchamia na nim gry.
  7. Eksperyment przeprowadzony na myszach wykazał, że w przyszłości ludzie będą najprawdopodobniej mogli jeść wszystkie rodzaje tłuszczów, nie martwiąc się o swoje serce. Prowadzony przez profesora Lawrence'a Rudela zespół z Wake Forest University usunął zwierzętom gen kodujący pewien enzym. Dzięki temu zabiegowi gryzonie jadły wszystkie tłuszcze i nie cierpiały na choroby układu sercowo-naczyniowego. Jeśli jesteś myszą, nie ma problemu. Nie wiemy, oczywiście, czy podobnie się stanie w przypadku ludzi — tłumaczy badacz. Usunięty myszom gen koduje enzym ACAT2, który zmienia strukturę molekularną cholesterolu w taki sposób, aby mógł on być transportowany do komórek ciała. Bez względu na rodzaj występujących w diecie kwasów tłuszczowych, nawet jeśli są to tłuszcze typu trans, gdy brakuje enzymu ACAT2, nie rozwija się arterioskleroza. Nasze badania na zwierzętach wykazały, że ACAT2 powinien być potencjalnym celem terapii zapobiegającej chorobom serca. O pracach genetyków można przeczytać więcej na łamach pisma Arteriosclerosis.
  8. Astronomowie zaobserwowali potężną eksplozję supernowej. Wybuchła gwiazda, która prawdopodobnie była 150 razy bardziej masywna od naszego Słońca. Powstała w ten sposób najjaśniejsza ze znanych ludzkości supernowych. Supernowa SN 2006gy jest odległa od Ziemi o 240 milionów lat świetlnych. Znajduje się w galaktyce NGC 1260. W skali kosmicznej to całkiem blisko – mówi Nathan Smith z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley. Po raz pierwszy supernową zauważono we wrześniu ubiegłego roku. Od tamtego czasu nieco przygasła, jednak nawet teraz, po 200 dniach jej jasność jest taka, jak dotychczas obserwowanych supernowych w chwili wybuchu. Naukowcy wykluczyli możliwość, że supernowa powstała w wyniku eksplozji białego karła, czyli gwiazdy o masie nieco tylko większej od Słońca. Astrofizyk Mario Livio uważa, że obserwowana właśnie supernowa eksplodowała w wyniku procesu, który ludzkość znała jedynie z teoretycznych wyliczeń. "Zwykłe” supernowe powstają, gdy jądro gwiazdy, wskutek zużycia paliwa ją zasilającego, zapada się. Powstaje w ten sposób gwiazda neutronowa lub czarna dziura. SN 2006gy nie zginęła wskutek zapadnięcia się jądra, a w wyniku eksplozji, która wyrzuciła jej materiał w przestrzeń kosmiczną. Dave Pooley z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley zwraca uwagę, że SN 2006gy jest bardzo podobna do gwiazdy Eta Carinae, która znajduje się w naszej galaktyce w odległości 7500 lat świetlnych od Ziemi i ma masę od 100 do 120 razy większą od Słońca. Od 400 lat nie było supernowej w naszej galaktyce. Zdaniem Pooley’a, jeśli Eta Carinae eksploduje, to będzie ją widać nawet w dzień, a w nocy możliwe będzie czytanie książki. W XIX wieku zaobserwowano zwiększoną aktywność Eta Carinae. Gwiazda może eksplodować w każdej chwili. Jeśli będziemy mieli wyjątkowego pecha, emitowane przez nią promieniowanie gamma zniszczy życie na Ziemi. Livio uspokaja jednak, że prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest niewielkie.
  9. Pora roku czy miesiąc, podczas których poczęło się dziecko, wpływają na jego osiągnięcia szkolne. Badacze ze Szkoły Medycznej Indiana University połączyli wyniki uzyskane przez uczniów klas 3-10 z Indiany w wystandaryzowanym teście z miesiącem poczęcia. Okazało się, że dzieci spłodzone w okresie od maja do sierpnia wypadały gorzej od dzieci poczętych w innych miesiącach w zadaniach matematycznych i językowych. Związek między wynikiem uzyskanym w teście a porą poczęcia był znaczący bez względu na rasę, płeć oraz klasę, do której uczęszczał maluch. Szef zespołu naukowców dr Paul Winchester uważa, że za zaobserwowane zjawisko odpowiadają stosowane głównie latem pestycydy. Niższe wyniki w teście korelowały z wyższym stężeniem pestycydów i związków azotu (nitratów) w wodach powierzchniowych. Wystawienie na działanie pestycydów i nitratów zmienia stan hormonalny ciężarnej i środowisko rozwijającego się mózgu płodu. Wcześniejsze badania połączyły np. oddziaływanie pestycydów i związków azotu na kobietę spodziewającą się dziecka z niskim poziomem hormonów tarczycy. Niedoczynność tego gruczołu dokrewnego wiązała się natomiast z obniżonym ilorazem inteligencji potomstwa. Studium naukowców z Indiany nie potwierdziło w 100% hipotezy pestycydowej, ale dostarczyło silnych dowodów na jej poparcie. Trzeba dalszych badań, by rozstrzygnąć tę kwestię. Wiadomo jednak na pewno, że to nie miesiąc poczęcia sam w sobie odpowiada za wyniki osiągane w testach na inteligencję. Musi więc działać dodatkowy czynnik, niekorzystnie zmieniający warunki rozwoju płodowego.
  10. Mieszkańcy należącej do Papui-Nowej Gwinei wyspy Bougainville budują minirafinerie i produkują w nich olej kokosowy, który wkrótce zastąpi tam diesla. Wszyscy mieszkańcy dokonali już wyboru: zasilają swoje pojazdy mechaniczne i generatory prądu nietypowym, lecz tanim paliwem. Zainteresowanie olejem kokosowym wyraziły już inne państwa, w tym Iran i kraje europejskie. Olej kokosowy pozwala wyspiarzom uniezależnić się od importowanego surowca. Niedobory paliwa nieraz doprowadzały tu już do upadku wielu przedsięwzięć. Nikomu nie pomagały też wysokie ceny energii. A ponieważ potrzeba matką wynalazku, skorzystano z czegoś, czego na Bougainville na pewno nie brakuje: kokosów. Obecnie tzw. "podwórkowe" rafinerie powstają jak grzyby po deszczu. Jak zapewnia Matthias Horn, imigrant z Niemiec, inżynier, a zarazem wynalazca "kokobenzyny" , podczas jej spalania w powietrzu unosi się przyjemna woń. Taki sposób napędzania auta jest też przyjazny dla środowiska. W rafineriach wytwarza się nie tylko paliwo, ale i oleje jadalne oraz kosmetyczne. Dbających o skórę na pewno zainteresowałoby natomiast kokosowe mydło. Bougainville jest największą z wysp Archipelagu Salomona. W 1992 roku proklamowano jej niepodległość, a rząd Papui wprowadził blokadę gospodarczą. Wybuchły niepokoje społeczne. To stanowiło dodatkowy bodziec pobudzający wyobraźnię tubylców. Efekty widać gołym okiem...
  11. Biotechnolodzy zmienili drożdże piwowarskie w taki sposób, że w kontakcie ze składnikiem min lądowych zaczynają się jarzyć na zielono. Po zmodyfikowaniu Saccharomyces cerevisiae, czyli drożdże wykorzystywane w piekarnictwie i piwowarstwie, reagują na znajdujące się w powietrzu cząsteczki DNT: 2,4-dinitrotoluenu. DNT to materiał resztkowy pozostający po produkcji wybuchowego TNT. Psy wyszkolone do wykrywania materiałów wybuchowych wyczuwają najprawdopodobniej właśnie 2,4-dinitrotoluen. Grzybom wszczepiono gen szczura. Dzięki temu powierzchnia komórki reagowała na obecność DNT. Drugim wprowadzonym genem był gen fluorescencji. Wzrokową wskazówką, że sztuczny nos działa, było jarzenie się na zielono w zetknięciu z 2,4-dinitrotoluenem. Biotechnolodzy z zespołu Danny'ego Dhanasekarana ze Szkoły Medycznej Temple University uważają, że wynaleźli przydatny dodatek do już istniejących bioczujników, wykorzystujących żywe organizmy do wykrywania biologicznej lub chemicznej broni masowego rażenia (Nature Chemical Biology).
  12. Intel i Nvidia planują rozszerzyć współpracę. Zacieśnianie kooperacji pomiędzy największym producentem procesorów x86 a największym producentem procesorów graficznych to zła wiadomość dla AMD. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że Intel zyska dostęp do niektórych technologii Nvidii. Obie firmy pierwszą umowę o współpracy zawarły pod koniec 2004 roku. Na jej podstawie Nvidia otrzymała zgodę i wszelkie informacje potrzebne do produkcji chipsetów współpracujących z procesorami Intela. Dzięki temu powstała seria nForce 4 Intel Edition. Wciąż nie wiadomo, co w zamian otrzymał Intel. Od pewnego czasu mówi się, że Intel ma zamiar w 2009 lub 2010 zaprezentować swój własny procesor graficzny. Ponadto w CPU Nehalem ma znaleźć się wbudowany rdzeń graficzny. Intel jest największym producentem układów graficznych wbudowanych w chipsecie. Oferta taka kierowana jest jednak na rynek najtańszych systemów komputerowych, a Intel chciałby zwiększyć swój margines zysku z produkcji układów zarządzających wyświetlaniem grafiki. Ponadto zintegrowanie rdzeni z CPU pozwoli Intelowi na poszerzenie swoich udziałów w rynku wbudowanych rozwiązań graficznych, bez konieczności zwiększania produkcji samych układów.
  13. Nie ma chyba człowieka, który nie zachwycałby się pięknem kolorowego jedwabiu. Jego farbowanie jest jednak uciążliwe. Japońscy naukowcy wyhodowali więc zmodyfikowane genetycznie jedwabniki, wytwarzające nici określonej barwy. Takashi Sakudoh z Uniwersytetu Tokijskiego podkreśla, że najważniejsze było zrozumienie układu transportu pigmentu u jedwabników. To stanowiło podstawę dla genetycznej manipulacji kolorem oraz zawartością pigmentu. W naturze kokony jedwabników morwowych mają tylko kilka barw. Są białe, żółte, słomkowe, łososiowe, różowe lub zielone. Pigment jest przez owady absorbowany podczas żerowania na liściach morwy. Japończycy zauważyli, że u jedwabników wytwarzających biały oprzęd występuje zmutowany gen Y (gen "żółtej krwi"). Zaobserwowano delecję fragmentu DNA. Zwierzęta potrzebują genu Y do ekstrahowania z liści morwy karotenoidów, czyli żółto-pomarańczowych barwników. Zmutowane owady wytwarzały niefunkcjonalną formę białka wiążącego karotenoidy (białka CBP od ang. carotenoid-binding protein). Posługując się technikami z zakresu inżynierii genetycznej, badacze zastępowali zepsuty gen Y jego prawidłową wersją. Dysponując sprawnym białkiem CBP, jedwabniki mogły uprząść żółtą nić, a jej kolor stawał się wyraźniejszy wskutek kilkakrotnego krzyżowania. Kokony mogą mieć także kolor cielisty (żółtaworóżowy), a nawet czerwonawy — twierdzą autorzy studium w artykule opublikowanym na łamach pisma Proceedings of the National Academy of Sciences of the United States.
  14. Amerykańska Marynarka Wojenna złożyła wniosek patentowy na broń, która używa fal dźwiękowych do niszczenia wrogich obiektów. System wykorzystuje silne sygnały emitowane z sonarów, które przemieszczają się w wodzie i tworzą zjawisko zwane kawitacją akustyczną. Dźwięk jest na tyle silny, że tworzy w wodzie obszar obniżonego ciśnienia, które następnie gwałtownie rośnie. We wniosku patentowym czytamy, że nowa technika polega na zidentyfikowaniu celu i wysłaniu w jego kierunku dwóch takich "baniek” kawitacyjnych, które, gdy się spotkają, tworzą destrukcyjne warunki zdolne do niszczenia wrogich celów. Nowa broń ma zasięg 1 kilometra, a zniszczenia dokonywane są w promieniu 100 metrów.
  15. Jak poinformował Uniwersytet Hebrajski, izraelscy naukowcy odnaleźli grób legendarnego króla Heroda I Wielkiego. Znajduje się on na obszarze Herodium, twierdzy wybudowanej w odległości 12 km od Jerozolimy. Akademicy chcieli utrzymać sensacyjne odkrycie archeologiczne w tajemnicy aż do wtorku, na który zaplanowano konferencję prasową. Niestety, dowiedziała się o nim gazeta Haaretz i opisała je na swojej witrynie internetowej. Od dawna przypuszczano, że Herod został pochowany w Herodium, ale mimo wieloletnich wykopalisk niczego nie odnaleziono. Dokładny opis procesji pogrzebowej i grobu władcy zawdzięczamy historykowi z I wieku n.e., Józefowi Flawiuszowi. Wiadomo, że król zmarł w 4 roku p.n.e. w Jerychu. Według dziennika Haaretz, grób odkrył Ehud Netzer, profesor archeologii z Uniwersytetu Hebrajskiego, który pracuje na terenie Herodium od 1972 roku. Na ślad grobowca natrafiono na nieprzeszukiwanym dotąd terenie między dwoma pałacami. « powrót do artykułu
  16. Uczeni uważają, że Merkury, planeta najbliższa Słońcu, może mieć płynne jądro. Dzięki coraz bardziej nowoczesnym instrumentom badawaczym naukowcy dowiadują się coraz więcej o planetach naszego Układu Słonecznego. Niedawno ogłosili, że nawet połowa powierzchni Marsa jest pokryta lodem. Teraz badacze z NASA znaleźli dowody na to, iż może Merkury posiadać płynne jądro. Sonda Mariner 10 odkryła na Merkurym słabe pole magnetyczne, co zdziwiło uczonych. Ich zdaniem najbardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem tego zjawiska jest istnienie płynnego jądra we wnętrzu planety. Postanowili więc przyjrzeć się bliżej Merkuremu i skierowali na niego olbrzymie teleskopy z Kalifornii, Zachodniej Wirginii i Puerto Rico, by dokładnie obserwować jego ruch obrotowy. Zwracali szczególną uwagę na drobne zakłócenia w wirowaniu planety spowodowane oddziaływaniem siły grawitacyjnej Słońca. Wykorzystali przy tym zjawisko, które każdy może zaobserwować w swojej kuchni. Jajko ugotowane na twardo wiruje inaczej, niż jajko surowe. Podobnie działo się z Merkurym. Astronomowie zauważyli, że zakłócenia w jego ruchu obrotowym są dwukrotnie mniejsze, niż powinny być, gdyby planeta miała stałe jądro. Zdobyli więc w ten sposób kolejną przesłanką pozwalającą stwierdzić, że jądro Merkurego znajduje się w stanie płynnym.
  17. Naukowcy opracowali nowy sposób na wyciszenie pomieszczeń w budynkach, znajdujących się przy hałaśliwych ulicach, lotniskach czy zakładach przemysłowych. Głównym problemem są w nich szyby, które działają jak membrany i drgając przenoszą do środka dźwięki z wewnątrz. Dotychczas próbowano temu problemowi zaradzić zwiększając dwu- lub trzykrotnie grubość szyb. Takie działanie znacznie jednak podnosi koszt budowy. Thilo Bein i jego zespół z Fraunhofer Institute w Darmastadt wpadli na zupełnie inny pomysł. Użyli materiału piezoelektrycznego, który pod wpływem prądu działa jednocześnie jak czujnik i generator wibracji. Materiał ten może być przezroczysty, więc można go połączyć ze szkłem. Wbudowany w szybę materiał piezoelektryczny mógłby być połączony następnie z komputerem. Gdy fale dźwiękowe docierają z zewnątrz do szyby, materiał piezoelektryczny przekazuje je do komputera, który dokonuje błyskawicznej analizy i wysyła z powrotem dane, wzbudzające materiał piezoelektryczny do drgań o takiej częstotliwości, która nakłada się na zewnętrzne fale dźwiękowe i je tłumi. Laboratoryjne eksperymenty wykazały, że w ten sposób można aż o 50% zredukować dźwięk o głośności 90-100 decybeli. Sami uczeni jednak przestrzegają, że do rynkowego debiutu ich systemu droga jeszcze daleka. Główną przeszkodą są, oczywiście, wysokie koszty zastosowania ich wynalazku. Poza tym nie uda się wyeliminować niektórych rodzajów hałasu. Trudno będzie również poradzić sobie z hałasem tam, gdzie rodzaj dźwięku ulega bardzo częstym zmianom. Komputer po prostu nie nadąży z analizą docierających sygnałów i przesyłaniem odpowiednich danych do materiału piezoelektrycznego. Bein i jego zespół rozpoczęli prace nad obniżeniem kosztów i poprawieniem działania systemu.
  18. Szkoccy naukowcy odkryli, że zespół nagłej śmierci łóżeczkowej ma związek z niskim poziomem glukozy we krwi. Zespół naukowców zaobserwował zaburzenia w produkcji glukozy, które występowały głównie u małych i przedwcześnie urodzonych dzieci. Dzieci z niską wagą urodzeniową są szczególnie zagrożone niskim poziomem glukozy we krwi, a zatem i nagłą śmiercią łóżeczkową. W skład szkockiego zespołu weszli naukowcy z Uniwersytetu w Edynburgu, Dundee University oraz Szpitala Królewskiego dla Chorych Dzieci w Glasgow. Podczas badań zauważono, że u niektórych niemowląt geny wątroby, które odpowiadają za produkcję i transport glukozy po organizmie, nie włączają się wkrótce po narodzinach. Ta część naszej pracy koncentrowała się na układzie wątrobowej glukozo-6-fosfatazy, który mamy wszyscy. Niestety, u części dzieci układ ten nie funkcjonuje prawidłowo i nie zaczyna pracować odpowiednio wcześnie — tłumaczy profesor Robert Hume. Glukozo-6-fosfataza jest enzymem markerowym (markerem) retikulum endoplazmatycznego, niezbędnym w procesie glukoneogenezy, czyli tworzenia glukozy z metabolitów niebędących węglowodanami (np. glicerolu czy aminokwasów).
  19. Wysokość pomieszczenia, w którym pracujemy, wpływa na nasze możliwości poznawcze i sposób przetwarzania informacji. Badacze z University of Minnesota zaobserwowali, że za pośrednictwem procesu zwanego primingiem umiejscowienie sufitu oddziałuje na zdolność rozwiązywania problemów i zachowanie. Priming oznacza, że w głowie danej osoby zostaje aktywowany jakiś koncept. Kiedy ludzie znajdują się w pokoju z wysokim sufitem, uruchamia się idea wolności. Gdy sufit zwisa tuż nad ich głową, koncepty są bardziej ograniczone — wyjaśnia Joan Meyers-Levy, profesor marketingu. Idea wolności skutkuje takim przetwarzaniem informacji, które sprzyja większemu zróżnicowaniu przychodzących do głowy rozwiązań czy pomysłów. Poczucie ograniczenia uruchamia przetwarzanie informacji skoncentrowane na szczegółach. Badani mieli rozwiązać 3 testy. Składały się one z bardzo różnych zadań: od anagramów po ocenę produktu. W każdym z przypadków wysoko umieszczony sufit (ok. 3 m od ziemi) sprzyjał aktywności określanej przez badaczy jako mniej skrępowane, bardziej abstrakcyjne myślenie, podczas gdy wolontariusze pracujący w niższych pomieszczeniach (ok. 2,5 m) skupiali się raczej na szczegółach. Podczas primingu neutralny świadomy bodziec zostaje poprzedzony negatywnym lub pozytywnym bodźcem podprogowym. W ten sposób można wpływać na jego odbiór, choć on sam w sobie z niczym się raczej nie wiąże. Idea primingu jest w nauce obecna od dość dawna, nie podbudowano jej jednak solidnymi dowodami z zakresu tzw. neuronauk ani nawet psychologii eksperymentalnej. W 2002 przeprowadzono eksperyment, w ramach którego badanym wstępnie zasugerowano ideę "siebie" albo "innych", co zaskutkowało przetwarzaniem skoncentrowanym na wspólnocie lub, dla odmiany, jednostce. Profesor Meyers-Levy i Rui Zhu z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej sformułowały na podstawie swojej i wcześniejszych prac nową hipotezę, jak priming koncepcji wpływa na percepcję i zachowanie (Journal of Consumer Research). Pomysł dotyczący schematu przeprowadzonego eksperymentu zaczerpnęły z opisu doświadczeń religijnych pojawiających się w kaplicach z wyniosłymi sklepieniami oraz kapliczkach zrealizowanych z mniejszym rozmachem architektonicznym i w związku z tym dużo niższych. Meyers-Levy podkreśla, że empirycznie potwierdzone spostrzeżenia jej zespołu mogą się przydać przedstawicielom wielu zawodów. Pracownicy, od których oczekuje się kreatywności, powinni pracować w wysokich pomieszczeniach, ale księgowi i przedstawiciele zawodów technicznych w niskich. Chirurg powinien operować w sali z nisko zawieszonym sufitem, ponieważ jego fach wymaga precyzji.
  20. Microsoft poinformował, że Dell, jeden z największych na świecie producentów komputerów, dołączył do paktu pomiędzy Microsoftem a Novellem. Celem umowy pomiędzy dwoma, a obecnie już trzema, firmami, jest wymiana licencji i technologii oraz współpraca nad zapewnieniem dobrej integracji Linuksa i Windows. W ramach zawartej obecnie umowy Dell zakupi certyfikaty SuSE Linux Enterprise Server. Suse to dystrybucja Linuksa produkowana przez Novella. Dell zobowiązał się również do zapewnienia obsługi technicznej i marketingowej SuSE, której celem ma być zachęcenie użytkowników Linuksa, którzy nie są jednocześnie klientami programu Dell Linux, do wybierania właśnie dystrybucji SuSE. Warto w tym miejscu przypomnieć, że Dell ogłosił niedawno, iż będzie oferował komputery z preinstalowanym Linuksem oraz że będzie to dystrybucja Ubuntu. Miłośnicy Ubuntu nie powinni jednak obawiać się, że Dell zmieni teraz zdanie. Umowa pomiędzy Novellem a Microsoftem ma stworzyć nową ofertę dla środowisk biznesowych, a fakt, że Dell będzie oferował wersję Enterprise Server tylko to potwierdza.
  21. Specjaliści z indyjskiego centrum badawczo-rozwojowego Microsoftu stworzyli oprogramowanie, które umożliwia dwóm osobom jednoczesną pracę przy jednym monitorze komputerowym. Takie rozwiązanie może sprawdzić się w firmach i szkołach w krajach rozwijających się, które będą mogły zaoszczędzić na wydatkach na sprzęt. Nawet w domach, gdzie jest jeden komputer, dwaj członkowie rodziny będą mogli jednocześnie na nim pracować. Program dzieli monitor na dwie części i w każdej z nich wyświetla inne informacje. Każdej z nich można przyporządkować własny system operacyjny, pulpit, uruchomione programy, kursor myszki i klawiaturę. Umożliwiamy dwóm użytkownikom na niezależną pracę na jednej maszynie. Mogą dzielić moc procesora i ekran komputera – mów Udai Singh Pawar, lider zespołu, który stworzył nowe oprogramowanie. Prototyp, na którym zademonstrowano działanie oprogramowania, wykorzystywał 19-calowy monitor, ale program działa też z 17- i 15-calowymi wyświetlaczami. Rozwiązanie jest całkowicie programowe, więc nie wymaga zakupu żadnego nowego sprzętu. Jedyne co trzeba zrobić, to zainstalować program oraz podłączyć do komputera dodatkową myszkę i klawiaturę. Program pozwala na uruchomienie dwóch niezależnych sesji systemu Windows. Umożliwia też współpracę, gdyż w razie potrzeby "właściciel” jednej z połówek ekranu może dokonywać operacji na sąsiadującej połowie.
  22. Podobnie jak wiele innych rzeczy, zielona herbata jest dobra, ale w umiarkowanych ilościach. Wchodzące w jej skład przeciwutleniające polifenole zapobiegają chorobom serca i nowotworom, lecz po przedawkowaniu mogą uszkadzać nerki i wątrobę. Do takiego wniosku doszli badacze z Rutgers, Uniwersytetu Stanowego New Jersey, po przeanalizowaniu eksperymentów dotyczących toksyczności omawianych substancji. Ludzie nie powinni się tym przejmować, lecz pacjenci zażywający suplementy mogą mieć pewne problemy — tłumaczy Chung Yang. Naukowiec podkreśla, że 10 małych kubków herbaty dziennie nikomu nie zaszkodzi. Uważać powinni ci, którzy uzupełniają swoją dietę preparatami zawierającymi niekiedy aż do 50 razy więcej polifenoli niż pojedyncza filiżanka naparu. Zespół Yanga powołał się na eksperymenty, w których laboratoryjne szczury i psy umierały wskutek uszkodzenia wątroby po podaniu dużych dawek polifenoli. Wspominano też o odnotowanych wśród ludzi przypadkach zatrucia po przedawkowaniu suplementów z antyutleniaczami. Objawy mijały po odstawieniu zażywanych preparatów i wracały po ponownym wdrożeniu suplementacji (Chemical Research in Toxicology).
  23. Dzięki tłustej wydzielinie gruczołów kuprowych ptaki wodne, np. kaczki czy łabędzie, nie muszą się obawiać zamoczenia piór. Pięknie się błyszczą, ale nie chodzi tu tylko o względy estetyczne czy higieny osobistej. Rozprowadzając wosk dziobem po piórach, zwierzęta chronią się przed zimnem i wilgocią. To duży plus, ale i zagrożenie. Wosk składa się bowiem głównie z silnie pachnących monoestrów. Ich woń przyciąga drapieżniki. Szczególnie zagrożone są ptaki wysiadujące jaja. Z tego powodu pewne gatunki, np. niektóre kaczki i ptaki brodzące, "przełączają" swoje gruczoły na wytwarzanie słabiej pachnących diestrów. Zespół Jeroena Reneerkensa z Uniwersytetu w Groningen odkrył, że jeśli u danego gatunku tylko jedno z partnerów wysiaduje jaja, przełączenie występuje wyłącznie u niego. Gdy zaś w wychowywaniu potomstwa panuje równouprawnienie, diestry zaczynają produkować oba ptaki. W artykule opublikowanym w piśmie Ibis — The International Journal of Avian Science Holendrzy udowadniają, że produkcja diestrów jest dla zwierząt bardziej kosztownym procederem. Ale czego nie robi się dla własnych dzieci...
  24. Szkocki kościół, opisany w bestellerowym "Kodzie Leonarda da Vinci”, ujawnił swoją kolejną tajemnicę. Thomas Mitchell i jego syn Stuart przez lata próbowali odszyfrować znaczenie figur zdobiących łuki sklepienia i obecnie twierdzą, że im się to udało. Thomas, 75-letni muzyk i były deszyfrant RAF-u i Stuart, kompozytor i pianista, poinformowali, że figury są utworem muzycznym. Złamanie kodu zajęło im 27 lat. Stuart Mitchell mówi, że jego oraz jego ojca zafascynowały przed laty postaci 13 aniołów grających na instrumentach oraz 213 figur geometrycznych tworzących złożony wzór. Każdy z nich zawiera tak piękne szczegóły, że pomyśleliśmy, iż to musi być jakaś ukryta wiadomość – stwierdził Stuart. Do rozszyfrowania zapisanej wiadomości Mitchellowie wykorzystali cymatykę, czyli naukę o falach dźwiękowych i ich oddziaływaniu na substancje fizyczne. Różne fale tworzą bowiem w tych substancjach niepowtarzalne wzory, zwane figurami Chladniego. Gdy ojciec i syn porównali te wzory z rzeźbami z Rosslyn Chapel okazało się, że otrzymali utwór muzyczny. Simon Beattie z Rosslyn Chapel Trust mówi, że jest bardzo zadowolony, iż zagadka została rozwiązana. Interesuje go też sam utwór. Będzie się mógł z nim zapoznać 18 maja, kiedy to w Rosslyn Chapel odbędzie się koncert czworga śpiewaków, którym będzie akompaniowało ośmiu muzyków.
  25. "Społecznościowa bankowość? to pojęcie, które wkrótce może zagościć w naszym słowniku. To pomysł na wykorzystanie Internetu do skontaktowania osób, które mają pieniądze z tymi, którzy potrzebują pożyczki. To jednocześnie sposób na wyeliminowanie pośredników, takich jak banki.Pionierem "społecznościowej bankowości? jest serwis Zopa, który od dwóch lat umożliwia osobom korzystającym z serwisu na pożyczanie pieniędzy na własnych warunkach. Serwis pozwala zarejestrowanym pożyczkobiorcom i pożyczkodawcom, na ustalenie interesującego ich oprocentowania. Jeśli dojdą do porozumienia co do jego wysokości - mogą zawrzeć transakcję. Osoby, które skorzystały z Zopa twierdzą, że jest to znacznie tańsze, niż udanie się po pożyczkę do banku.Pozostaje jeszcze druga strona medalu, czyli gwarancje dla udzielającego pożyczki.James Alexander, szef Zopa, mówi, że jego portal robi wszystko, co możliwe, by zminimalizować ryzyko. Serwis sprawdza dokładnie wszystkich, którzy się w nim rejestrują. To społeczność ludzi, których znamy. My ich jedynie kontaktujemy ze sobą i umożliwiamy zawarcie transakcji na ich własnych warunkach - mówi Alexander.Jednym ze sposobów minimalizacji ryzyka jest rozdzielanie jednej pożyczki pomiędzy wielu pożyczkobiorców. Jeśli pożyczamy np. 500 funtów, to suma ta jest dzielona i wędruje do 50 różnych osób.Oczywiście pewne ryzyko istnieje, ale ono istnieje zawsze, także w tradycyjnym systemie bankowym.Nieco inne podejście reprezentuje serwis Kiva. Jego celem jest pomoc mieszkańcom krajów rozwijających się w znalezieniu inwestora. Potencjalni pożyczkodawcy mogą wybierać wśród wielu prezentowanych w serwisie projektów i zdecydować, który chcą wspomóc pożyczką. Dotychczas za pośrednictwem serwisu Kiva ponad 50 000 osób udzieliło pożyczek w wysokości ponad 5 milionów dolarów.Średni okres kredytowania w serwisie Kiva wynosi 6-12 miesięcy. W tym czasie osoby, które udzieliły pożyczki otrzymują regularnie e-maile z opisem postępów czynionych przez firmy tych, którym pożyczyły pieniądze.Jeszcze innym pomysłem na społecznościowy serwis finansowy jest to, co proponuje FXA World. To rodzaj wirtualnego bazaru na którym, bez pośredników, odbywa się handel walutami. Udostępnia on dwa rodzaje sprzedaży - jeden pozwala na wybranie konkretnego partnera i bezpośrednie sprzedanie mu waluty, drugi to rodzaj aukcji, na której składamy ofertę i czekamy, aż znajdzie się chętny do zrealizowania z nami transakcji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...