Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Astro

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    529
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Zawartość dodana przez Astro

  1. Astro

    Dlaczego powstały pieśni?

    Czyli codzienne nucenie przeciętnego faceta przy goleniu to istotna dla przetrwania informacja? Może tak, w końcu może się nie zatnie... Nie wiem, ale dla mnie z sensem całego śpiewania jest trochę jak z gadaniem ze zbójami.
  2. No ale teraz jak się dobrze ustawią, to mogą to nieźle sprzedać i zwrócą się nie tylko koszty złomowania.
  3. Ja jestem, szkoda, że Ty poddańczo nie. Bardziej szkoda, że ze swojej poddańczości podnóżku czynisz wyróżnik. Wróć do POLSKI, bo TU się mówi po POLSKU. Całe szczęście, że jeszcze się mówi, i oby tak było. P.S. WYOBRAŹ SOBIE, że na spacerze mówię po polsku. Spotkani ludzie też tak mówią... Niesamowite?
  4. Przecież cały czas Ty to robisz. Proszę Cię jedynie o to, byś zjechał do POLSKI, czyli tam, gdzie mówimy dziękuję, proszę i takie tam po POLSKU. BARDZO Cię proszę. Ale MY jesteśmy w POLSCE! Cieszmy się naszą INDYWIDUALNOŚCIĄ i NIEZALEŻNOŚCIĄ. Chcesz być jedynie sługą? Smutne... W Polsce trudno być eskimoskiem, ale dla Ciebie albinosku polski mogę. P.S. Coraz bardziej przekonany jestem, że jesteś zwykłym ruskim trollem... Przepraszam, ale tak na to patrzy po POLSKU. Bez urazy, bo ruskie trolle to też ludzie... O ile potrafią wykazać człowieczeństwo... P.S. Wiesz co? Pisz co chcesz, ale ja odpuszczam - nie mam kompetencji najlepszych psychiatrów, a obawiam się, że i tak Ci nie pomogą... 2xP.S. Ogarniasz jeszcze pod jakim tematem rozmawiamy? Podejrzewam, że warto byś sobie przypomniał. Tylko tyle.
  5. W grajdołku zwanym Polską tak się mówi, a jeśli Ci nie pasuje, to kto broni mówić Ci po koreańsku (północnym koreańsku... ) w odpowiedniej Korei? Obawiam się tylko, że dostęp do KW z tego miejsca może być utrudniony... Poważniej: w Polsce mówimy po POLSKU, bo ruski znosimy gorzej.
  6. Dziękuję, bo bym nie wiedział. Jestem Peceed pod wrażeniem głębi myśli... Piękniej się chyba nie uda tego ująć. A kto Ci to zagwarantował? Ja też nie. A kto panikuje? Karaluchy dadzą przecież radę, Ty niekoniecznie... Życie ma to do siebie, że jak już powstanie, to gdzieś jakoś znajdzie się nisza, gdzie przetrwa. Trzymam kciuki za karaluchy i ostatecznie za niesporczaki.
  7. 1) Nie bardzo łapię, bo jak to się ma do erozji ziemskiej? 2) Wszystkie wielkie wymierania ziemskie (oprócz obecnego ) przypisujemy sprzątaniem przez Ziemię (na marginesie spójrz twarzą w twarz z ospowatym Księżycem) 3) Ze stabilnością bym mocno polemizował, ale mi się nie chce... Owszem ciekawy, i mówi coś innego - nie tylko nie ma wielki chaos, bo bez chaos nie ma nic A częstość to kwestia statystyki, a nie wyobrażeń - często pana boli? Często. Co minutę, czy co rok?
  8. Rozumowanie w kategoriach "temperatury tła" ma faktycznie sens jedynie dla neutrin bezmasowych*, ale nawet przy prostym klasycznym przybliżeniu szacuję, że "bardzo powoli" to coś kole 0,01 c**. No nie była mała przy "oddzieleniu się", a horyzont pewnie i tak jest większy niż rozmiar Obserwowalnego Wszechświata. Faktem jednak jest, bo czasu brak, że jeśli ktoś ma namiary na coś zwięzłego w temacie "ewolucji tła neutrinowego", to poproszę (i z góry dziękuję). * Takich obecnie nie znamy (przy okazji pytanie ignoranta: skoro oscylacje nutrin to oscylacja "masy", to co z prędkością? ). ** Jest to raczej dolne ograniczenie, bo dla nieznanych tymczasem EMPIRYCZNIE mas neutrin mamy jedynie górne ograniczenie dla nich. P.S. Przepraszam Peceed, ale ponownie skoryguję. W tym kontekście fizyk mówi o CZĄSTCE, nie o CZĄSTECZCE.
  9. Była też cudowna noc i cudowny świt, po którym Słońce cudownie rozpaliło jasnością dzień nad wodami jeziora Genezaret. P.S. Aniu. Dziękuję.
  10. Drogi jeszcze bardziej Mariuszu. Przyjmuję z uznaniem te zmiany jako wyraz mojej bardziej niż dobrze pokładanej ufności w lepiej niż dobrze oceniany portal KW. Dziękuję i tylko sukcesów. Tak trzymać (oczywiście żeńskie satelity mógłbyś nieco ostudzić w walce płci, ale co ja tam wiem ). Pozdrowienia jednak dla tej mądrzejszej części rodziny.
  11. Oczywiście tak. Dlaczego tak trudno łyknąć Ci Gaię (Gaję?)? Wszyscy piszą inaczej niż Ty, a Twój "impact" w netu (polskim) w końcu jest istotny - upierasz się tylko dlatego, że Ty? Wiem, język jest rzeczą dynamiczną, ale... P.S. Pewnie podobnie jak Ty nie mam już sił powtarzać, że satelita jest rodzaju męskiego, ale w końcu to TWOJE forum. Mylę się? Akceptujemy głupoty dla dobra głupoty? W końcu masz coś takiego jak REGULAMIN - jeśli nie pamiętasz, to zajrzyj.
  12. Oczywiście, jak najbardziej, ale to mały problem jeśli chodzi o ideę. W zasadzie może nie minimum, bo czasem się dubluje pewne rzeczy, ale masz rację. Zdecydowanie nie, bo fundamentalny problem to idea. Zajrzyj proszę w następujący link. Szczególnie przeczytaj "Budowa". Satelity mają mieć orbity dobrane tak, aby ich wzajemne położenie się nie zmieniało, przy czym oczywiście odpada stosowanie jakichś silniczków korygujących ("lewitujące" kostki przestałyby w momencie manewru lewitować przywalając w coś tam czy cuś). O ile dla trzech satelitów daje się dobrać orbity, to formacja czterech raczej szybko by się "rozjechała". To problem nie do przejścia. P.S. Z pewnością "rozjechałaby się" w konfiguracji zaproponowanej przez Ciebie (pamiętajmy, że odległości satelitów to ponad dwa miliony km). 2xP.S. Myślę, że poniższy obrazek z Wikipedii poraża pięknem i prostotą w jednym 3xP.S. Złośliwie dla Mariusza. Jeśli nie wyjdzie, to zwiedzie oczywiście LISA, ale skoro obstajesz przy tym, że "Gaia zaobserwował" (beznadziejne), to małe wyzwanie. Kogo nam zabraknie, jeśli ktoś nazywa się Jan Maria Iksiński?
  13. Przepraszam, ale niestety tak. Zauważ, że co do "istoty", to w przypadku GPS wystarczą TRZY satelity, prawda? Oczywiście, że czym więcej, tym lepiej (tym większa dokładność). Tutaj trzy satelity wystarczą do "orientacji przestrzennej", choć oczywiście CZTERY (jak proponujesz) dawałyby lepszą dokładność, ale... Problem polega na tym, że 4 zamiast 3 to 5 tysięcy więcej problemów, z czego kilkaset nie do przeskoczenia technologicznie na dziś. Osobiście cieszę się z tego konceptu. Nie tylko dlatego, że ESA (z przykrością konstatuję, że KW WCIĄŻ ignoruje istnienie ESA - dymku brak... ; Mariusza już nie oskarżam - chyba nie bardzo wie o co chodzi, a Wilk śpi... ŻADNYCH dymków bowiem nie ma... ). To i tak było (i jest) niesamowite technologiczne wyzwanie. Trzymam kciuki za powodzenie misji i życzę sukcesów. P.S. Ooo. Dymki w komentarzach jednak działają, ale nie w samym komentowanym arcie. Trochę dziwaczne... Oj, Mariusz. Oprócz fal grawitacyjnych i... ZWYCZAJNEJ grawitacji.
  14. Nie wspomniano - niestety - o liczbie użytkowników, bo mogła być to zwyczajna patodeweloperka.
  15. Wybacz Venator, ale wprowadzasz jednorożce, czyli byty KOMPLETNIE niezdefiniowane. Czy przykładowo nasze podwórko (dobrze znane) to kraj bandycki? Według mnie tak, i to za sprawą nawet demokracji (PIS nie wziął się znikąd). III Rzesza podobnie przecież zaczęła. Trump podobnie. Itd. Bandytyzm na Świecie to zdecydowanie STANDARD, a nie jakiś dziwny wyjątek. BYŁ. To chyba wystarczy. Dosadniej to rządzi jeden zakompleksiony facet... Owszem, bardzo ciekawie. Dla niego Polska to tylko mały problem na drodze do Kalifatu Światowego. Przestrzegam przed promocją ludków wysadzających wszystko i wszędzie w imię a-lacha, czy cuś... Nie drażnią, a zwyczajnie stawiają włosy na plecach. Takich ludzi trzeba zabijać zanim wypowiedzą słowa, nie mówiąc o podjęciu działania.
  16. Zmieszaj Waść wodór z tlenem w odpowiedniej proporcji i zapałkę przyłóż. Efekt poraża edukacyjnie. Może nie tego, ale elektroliza wody to równie dawno znany proces.
  17. Dalej nie jestem przekonany, a nawet przeciwnie. Polecam trzy (warte polecenia) linki: https://www.esa.int/Space_in_Member_States/Poland/Pierwszy_rok_obserwacji_naukowych_misji_Gaia https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/dwa-pradawne-strumienie-gwiazd-odkryte-przez-teleskop-gaia https://pressglobal.pl/Nauka-I-Technologie/gaia:-nowy-rozdzial-w-rozumieniu-wszechswiata Nawet jeśli gdzieś w pierwszym zdaniu Gaia jest określona jako teleskop, to w dalszym ciągu pisząc samo Gaia pozwalają sobie odmieniać Gaię jak dziewczynkę.
  18. Czy to nie androcentryzm? Przepraszam, że zapytam, ale jak widzi to żeńska część rodziny? P.S. Nie znam się, może jakiś/aś językołamacz/ka znajdzie się na sali, ale moim skromnym zdaniem przy urządzeniu decyduje rodzaj nazwy własnej (w takim sensie jak tytuł artu). Chociaż mam problem, bo pierwotnie miała być GAIA (gdzie I to interferometr - raczej facet... ), ale ostatecznie Gaia nie została interferometrem...
  19. Nie mam czasu (przepraszam) sięgać do źródeł, ale jakoś nie sądzę, że autorzy badań nie wpadli na prostą i banalną myśl, że ślady tych starych maleństw zwyczajnie się zatarły, bo mamy na Ziemi coś takiego jak erozja... No i teraz zagwozdka. Jak nazwać przodka? Perun już jest zajęty. Przydałoby się (dawno temu już to postulowałem, ale Wilk nie jest rychliwy...) dodanie ESO w dymku. ESO to nie w kij dmuchał*, serio. * Wiem. Jankesocentryczne skrzywienie utrudnia dostrzeganie Rzeczy takimi jakimi są.
  20. Kup sobie żółwika, czy cuś... Świat jest nieco szybszy niż Twoje idiotyczne wtręty raz na rok. Ogarniasz? P.S. Gdybyś nie ogarnął, to susza BYŁA, a to że po niej potop (gdzieniegdzie) to inna sprawa. Zapewne domyślasz się, że ten potop wiele nie naprawił. No i co, straszyli suszą niesłusznie? Generalnie jeśli chodzi o wodę, to niezmiennie jesteśmy pod kreską. Pomarańcze pod Suwałkami zwyczajnie Ci nie wyjdą, ciągle nie ogarniasz?
  21. Dla Ciebie od dawna za późno - tyle Twoich błędów już wytknąłem, że naprawdę dalej mi się nie chce i niczego udowadniać nie muszę. Poza tym powinieneś doskonale wiedzieć, że czas to pieniądz, więc wiesz... Ty dziewicą jesteś niepokalaną od zawsze i na zawsze. Choć to nie moje klimaty - tak trzymaj. Wskazuj niePISmiennym* dalej, ale ja naprawdę nie leżę w Twoim targecie. Chyba od lat to powinieneś wiedzieć... *Ars poetica
×
×
  • Dodaj nową pozycję...