Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

darekp

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1331
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    34

Ostatnia wygrana darekp w dniu 18 marca

Użytkownicy przyznają darekp punkty reputacji!

Reputacja

82 Wyśmienita

O darekp

  • Tytuł
    Lis Major

Ostatnie wizyty

18777 wyświetleń profilu
  1. darekp

    Własne logo

    A ktoś właściwie wie, jak wygląda sytuacja z prawami autorskimi? Można wykorzystać grafikę ściągniętą z internetu, kadr z filmu itp?
  2. Na chwilę obecną przychód z Patronite mają w wysokości 1500 zł miesięcznie: https://patronite.pl/konflikty. Nie ma szans, że utrzymują się tylko z tego. Dla porównania KW ma nieco ponad 1/3 tego (580 zł): https://patronite.pl/KopalniaWiedzy. P.S. Pobieżnie przejrzałem autorów zw. z nauką na Patronite i wygląda mi, że KW ze swoim wynikiem jest gdzieś koło mediany - naprawdę "solidne" pieniądze zarabiają Radio Naukowe i Naukowy Bełkot, poza nimi jeszcze chyba dwóch przekracza 1500 zł, reszta poniżej (przy czym nawet 40 zł miesięcznie nie jest rzadkością).
  3. A można dodać, że na polskojęzycznych treściach zarabia się z reklam znacznie mniej, niż anglojęzycznych. Tak mówią często polscy jutuberzy (że zachodni mogą utrzymywać się z Youtuba, oni nie, podstawą ich dochodów jest inna działalność). Tak że chyba nie ma co sobie robić nadziei na poprawę sytuacji w kwestii dochodów z KW i stety/niestety ale ten co najmniej jeden etat....
  4. darekp

    Dziad żoliborski

    Zgadza się. Tak samo można sobie wyobrazić sytuację, że przychodzi wnuczek i oddaje dwa głosy, za siebie i za babcię, która jest zbyt "stara i schorowana"*), żeby udać o własnych siłach. Na wsi, gdzie wszyscy wszystkich znają, taka akcja ma szanse przejść**), w dużym mieście - nie. Nawet jeśli babcia i wnuczek mają takie same preferencje polityczne, to i tak to zaburza wynik głosowania, wzmacnia siłę głosu wsi. *) oczywiście w rzeczywistości nie musi nawet być, może jej się po prostu nie chcieć pójść, **) chociaż ja osobiście nie widziałem, pomimo że mieszkam na wsi już od ładnych parę lat, tylko że w tej zachodniej połówce Polski. P.S. Nie wtrącałem się do tego wątku, bo tak jak Vinyl miałem poczucie, że aż takim bantustanem nie jesteśmy, ale po tej publikacji podlinkowanej przez Ex Nihilo to już gorzej. P.S.2 Szkoda, że ta publikacja nie ma mapki z zaznaczonymi wszystkimi nieprawidłowościami, żeby dało się ustalić, gdzie było ich najwięcej. I czy w ogóle rozkład geograficzny był nierównomierny.
  5. darekp

    Dziad żoliborski

    Ja w ogóle większość tego, co napisałem wcześniej, powinienem wsadzić w objaśnienie, że to dla uzupełnienia, co jest w tej drugiej połowie, która Ty pominąłeś, bo bez tego uzupełnienia wygląda jakoś niekompletnie. Ale i tak pewnie będziemy się różnili w ocenie, zrobią się jakieś dyskusje, która połowa jest "większa" czy tp. Zauważyłem całość grafik, jaka się u mnie wyświetla, czyli takie 3 zdania (plus jakieś ikonki, których częściowo nawet nie łapię, jest np. coś, co wygląda jak kosz do koszykówki): Wcześniej sprowadziłem to do 1-szego zdania, bo nie chciałem się rozpisywać, ale jeśli chcesz, to porównaj to z komentarzami z YT pod filmikiem Michała R.: Itp. I teraz powiedz mi, czy to ci sami ludzie, co głosują na Brauna, czy nie. Bo ja myślę, że nie, ale jeśli chcieć kierować się tylko takimi wyciętymi z kontekstu wypowiedziami... Jakoś mocno we mnie siedzi poczucie, że za łatwo można kogoś "zaetykietować".
  6. darekp

    Dziad żoliborski

    Ja akurat pochodzę ze wsi (dawne woj. kaliskie) i takiego gadania nie słyszałem. Ogólnie prawie żadnego rozmawiania/myślenia o Żydach, ludzie byli skupieni na pracy, na tym, jak rozwinąć gospodarstwo itp. Jedyny "prawdziwy" antysemita jaki się trafił, to był ksiądz, który kiedyś przyjechał na rekolekcje gdzieś z daleka (z innej części Polski, jako dziecko nie załapałem skąd) i nawet on nie stosował aparatu pojęciowego "żydy, parchy", tylko ze dwa razy wygłosił "pochwały" w rodzaju "Żydzi to sprytny naród, jak się przybija do krzyża, to nie można za dłoń, bo się przerwie, trzeba wbijać w nadgarstki. Tak, tak, patrzcie, jak to sprytnie wymyślili." (całkowicie, błędne zresztą, ukrzyżowanie to tortura stosowana/upowszechniona przez Rzymian). I na poparcie tej tezy podajesz cytat z Brauna "To nie nasza wojna". Czy to znaczy, że każdego, kto będzie chciał powiedzieć coś w rodzaju "to nie nasza wojna" (mniejsza o to, czy słusznie, czy nie) uznasz za antysemitę? Michał Rezazadeh uważa, że wojna Izraela przeciwko Iranowi nie pomoże Irańczykom uwolnić się od ichniego (złego) rządu, czy w takim razie on też jest antysemitą? Jak dla mnie tu bardzo łatwo o niezamierzona manipulację, chcesz szybko i łatwo etykietować antysemitów w społeczeństwie i jest możliwość, że za antysemitę uznasz kogoś, kto nie jest antysemitą. A takie niesłuszne oskarżenia też nakręcają głosy Braunowi. A ja najbardziej pamiętam giełdy komputerowe. Ile firm zaczynało od sprzedaży płyt/dyskietek na giełdach, nawet CD Project Red. Kolega ze starszego roku rzucił studia w połowie i założył własną firmę wytwarzającą oprogramowanie (i całkiem możliwe, że finansowo bym lepiej wyszedł, gdybym się wtedy do niego przyłączył, a ja prostolinijnie chciałem dojść do końca studiów i nie skorzystałem). Byli tacy, co zaczynali od "szczęk" z warzywami gdzieś na starówce we Wrocławiu, albo od kantoru wymiany walut. Był Amerykanin, który zaryzykował, kupił za 50 tys. dolarów - wszystkie pieniądze jakie miał - jedną z kamienic na wrocławskim Rynku (teraz chyba jest milionerem). Czy na pewno oni wszyscy to tylko "cwaniacy"? I kryterium w kilku pierwszych punktach: czy chociaż raz w ciągu roku doświadczyłe(a)ś czegoś tam. W ciągu całego roku. W dalszej części są już poważniejsze informacje, że 53/60 procent obawia się o bezpieczeństwo swoje/swojej rodziny. I bardzo chcę to potraktować poważnie (naprawdę) ale po tych pierwszych wynikach jakoś nie mogę się pozbyć poczucia, że trzeba by najpierw mieć możliwość bardziej ścisłego wglądu co właściwie autorzy mieli na myśli. P.S. Co prawda nie dotyczy antysemityzmu, ale rasizmu i przykład anegdotyczny, ale też trochę rozweselający: znalazła się laska, która zdecydowała się zbadać eksperymentalnie na własną rękę, jak wygląda sprawa przemocy, rasizmu i ekstremizmu na Marszu Narodowym: https://www.youtube.com/watch?v=ceVnWKEIHmQ
  7. darekp

    Dziad żoliborski

    Ja tam bym nawet mógł dorzucić cztery. Za moich studenckich czasów leciało po akademikach niemal na okrągło odtwarzane z magnetofonów. Taki to u nas "antysemityzm", że na każdego "antysemitę" przypada jeden "filosemita", który ma dużo sympatii do Żydów, interesuje się kulturą żydowską, muzyką (sam zresztą jestem trochę "filo" :)) Przynajmniej tak było dawniej, teraz chyba już ludzie nawet nie myślą o Żydach (ani pozytywnie, ani negatywnie). Gdy otwierano Galerię Dominikańską we Wrocławiu, to zorganizowano przedstawienie "Skrzypka na dachu" na parkingu na dachu. "Skrzypek" zresztą był b. często wystawiany w "Capitolu". Teraz już znacznie rzadziej - w Operze. Tak że zgadzam się z Peceedem w takiej częsci, że te tezy o polskim antysemityzmie są mocno przesadzone. Zresztą - zdroworozsądkowo - jaki może myć antysemityzm w kraju, którym (już, niestety) nie ma prawie wcale Żydów? P.S. No chyba że ktoś koniecznie chce podniecać się wyczynami Brauna. Ale w przypadku Brauna można też uważać (i tak sobie pozwalam uważać), że to nie coś tam, lecz rezultat.
  8. darekp

    Dziad żoliborski

    Jedna sprawa, że gdyby ode mnie zależało, to bym kawał tego Podlasia, Podkarpacia czy czego tam wystawił na licytację choćby na Allegro i sprzedał temu, kto zapłaci najwięcej.*) Ale druga WAŻNIEJSZA sprawa, to czy Wy naprawdę wierzycie, że tylko tacy ludzie głosowali na Nawrockiego? Że to takie proste, że z jednej strony są oświeceni "posiadacze wyższego IQ", z drugiej "ciemnogród" i żadnego dodatkowego elementu do tego wyjaśnienia nie trzeba wprowadzać, żeby mieć wyczerpujący obraz sytuacji? U mnie w korpo pewnie by się znalazło jakieś 20-40 % facetów, którzy mają poglądy zbliżone do Konfederacji (nie rozmawiam o polityce w pracy, nie mam ochoty, ale z pewnych szczegółów można próbować wyczuć). Wszedłem dzisiaj na Youtube i pierwszy filmik na jaki trafiłem: https://www.youtube.com/shorts/JNNBry30g0w To raczej jest tak, że ludzie mają coraz bardziej dość "genialnego" systemu autorstwa "oświeconych", który tak naprawdę jest tylko ciągnięciem zawsze w jedną stronę. Akcja rodzi reakcję, skończy się tym, że wahadło poleci w drugą, a druga strona pewnie jest tak samo zła albo i gorsza. I tak będzie się huśtać raz wte raz wewte, grunt, żeby amplituda była jak największa, wtedy "aktywiści" czy to z jednej, czy z drugiej strony będą mieli najwięcej "radochy" że są górą. Gdy optimum to pewnie - zgaduję - żeby było jak najbliżej centrum i wymagało tylko drobnych subtelnych korekt. Jak się miewa "100 konkretów" BTW? Olać i jednych i drugich. A przynajmniej nie szanować powiedzmy. *) Może Amerykanie by kupili**) skoro chcą robić interesy w Ukrainie? **) Aczkolwiek o wiele bardziej proste i oczywiste rozwiązanie to zaproponować Trumpkowi przyłączenie całej Polski jak 51-szy stan, skoro Kanada nie chce.
  9. Prawdę mówiąc, poprzednia wersja też chyba nie była taka zła, były tam wyraźnie wspomniane plutoidy (https://pl.wikipedia.org/wiki/Plutoid) i można się było domyślić, że dalsza część akapitu (m. in. z tymi "200 latami") dotyczyła właśnie plutoidów, a nie wszystkich TNO w ogóle, chociaż może rzeczywiście była pewna niejednoznaczność, o której kategorii obiektów mowa.
  10. Przypomniał mi się komentarz, który kiedyś znajdował się pod tym wykładem: https://www.youtube.com/watch?v=9l9sVi45TDQ
  11. P.S. Oczywiście zgoda. Ludzie będą żyć i głosować na AfD, Konfę etc. (rano leciała w telewizji rozmowa z Wiplerem więc mi się skojarzyło).
  12. OK, to wyjaśnia mi jakieś 49 % moich wątpliwości, jakie wytłumaczenie świata trzeba mieć w głowie, żeby uważać, że nie ma powodu przejmować się deficytem handlowym i ogólniej tym, z czym wojuje Trump. Drugie 49 % to czy na pewno to dobry pomysł mieć kraj, który nie produkuje niczego materialnego (samochodów, śrubek, czołgów, silników itd. itp.) tylko się utrzymuje z usług/eksportu dolara. W kontekście tego, że prędzej czy później może dojść do konfrontacji z Chinami (które akurat prowadzą odmienną politykę, chronią swój przemysł, przygotowują się do możliwości funkcjonowania w trybie powiedzmy "izolacjonistycznym"/"samowystarczalnym"). Albo chociażby takiej kwestii, że za jakieś np. 20 lat efekty globalnego ocieplenia mogą być już na tyle silne, że łańcuchy dostaw się w jakimś stopniu "posypią" i nie wszystko będzie można łatwo importować z zagranicy. (Pozostałe 2 % zostawiam sobie na samokształcenie w zakresie ekonomii, bo jednak mam poczucie, że warto by to zrozumieć na bardziej dogłębnym poziomie niż taki powierzchowny - z konieczności - jaki jest na forum).
  13. Z drugiej strony nie dzieje się nic, czego nie można by się było spodziewać (obojętnie czy się Trumpa lubi czy nie), więc o czym tu gadać? Gdy u nich dojdzie do strugania patyczków to u nas (w Europie) będzie taka bieda, że nawet na patyczki nie wszystkich będzie stać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...