Jurgi
Użytkownicy-
Liczba zawartości
1470 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy -
Wygrane w rankingu
1
Zawartość dodana przez Jurgi
-
Niestety, podobnie jest z książkami. Czytałem kiedyś wyliczenia pisarza, który zarabia książkami na życie. Wyszło, że najlepiej na książkach zarabiają wydawnictwa, hurtownie i księgarze. Autor dostaje sumy rzędu 1-2 zł od egzemplarza. Po prawdzie czytałem to dość dawno i trzeba by uwzględnić inflację, itp, ale nawet po przemnożeniu ×2 to mizerniutko, prawda? I tu właśnie pojawia się moim zdaniem okazja na zmiany w przypadku dystrybucji elektronicznej, na czym mogą zyskać i autorzy i czytelnicy. Trzeba jednak działać szybko i już przyzwyczajać ludzi do kupowania e-booków.
- 24 odpowiedzi
-
- dzieło
- książka elektroniczna
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Niebezpieczny bezruch przed telewizorem
Jurgi odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Medycyna
To ciekawe. Ja z kolei jestem osobą mało aktywną, siedzącą, od dziecka wolałem czytać książki, niż chodzić na dwór, etc. Natomiast bez trudności widzę siebie właśnie „chodzącego przez cały dzień i przysiadającego w miejscu na max 2h”, pod warunkiem, że mi dopisuje zdrowie (czego ostatnio brak). Po prawdzie, miałem okresy w życiu, że moja aktywność była właśnie taka. Poza tym w dużej mierze tak właśnie wyglądał moja ostatnia praca, nie każdy dzień co prawda, ale za to przy kłopotach zdrowotnych.- 16 odpowiedzi
-
Czy przy badaniach wzięto pod uwagę przedstawicieli zawodów, które najwięcej za…suwają właśnie w weekend?
-
Niebezpieczny bezruch przed telewizorem
Jurgi odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Medycyna
No to, niestety, wyniki badań pewnie odnoszą się tak samo do siedzenia przed komputerem. Co chyba właśnie odczuwam.- 16 odpowiedzi
-
Do tej pory mówiłem o sobie „wyśmiewca i szyderca z natury” nie zdając sobie sprawy, że to aż tak naturalne.
-
Herbata może zabezpieczać przed rakiem endometrium
Jurgi odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Medycyna
…tudzież o tym, że ludzie sypią jej bardzo różne ilości, a sama herbata jest różnej mocy (jakości) — chciałoby się dodać.- 1 odpowiedź
-
3) I co z tego, że źródło jest tego samego autora? Domagałeś się, żeby ci szczegółowiej wyłożył zarzuty, są wyłożone przez niego, sięgnij po nie… 2) …sięgnij, nim zaczniesz naukawe deliberacje na temat tych punktów, bo… 1) …krytykować też trzeba umieć.
-
Sądząc po regularnych zamieszkach, też nie chciałbym mieszkać w tym kraju zadowolonych ludzi.
- 25 odpowiedzi
-
Francja jak widać zmierza już nie tylko w stronę etatyzmu, ale socjalizmu. Obecne hasło: „dopier***lić burżujom”. Ale w tym wydaniu jest to o tyle „zabawne”, że ma to służyć innym burżujom: właścicielom koncernów medialnych. Którzy mają szczęście kolegować się z prez. Sarkozym i zapraszać go na bezpłatne wycieczki jachtem. Nie mogę się opędzić myśli, że gdyby to właściciele Googla i Yahoo! przyjaźnili się z Sarkozym i fundowali mu obiadki, to obecnie rozważana byłaby ustawa nakładająca na media obowiązki ułatwiania pracy wyszukiwarkom. Oczywiście celem promowania dóbr kultury.
- 25 odpowiedzi
-
1) To jest, bracie, felieton, a nie artykuł naukowy, 2) na temat patentów, a nie hodowania monokryształów GaN. 3) Przyczyny niemożliwości osiągnięcia takich parametrów są akurat szczegółowo wypunktowane. Jeśli ci mało danych, sięgnij po podany artykuł źródłowy.
-
…a pewnie każdy z nich non-stop trzyma w kieszeni komórkę, a w nocy kładzie ją koło głowy. Dobrze byłoby mieć rozpracowane dokładnie, jakie częstotliwości i natężenia promieniowania e-m mają jaki wpływ na poszczególne narządy, czy choroby. Niestety, to są badania na całe pokolenia. Tymczasem na wyniki badań pewnie zaczną się powoływać konstruktorzy „cudownych” urządzeń leczących wszystko promieniowaniem bionicznym.
-
Ruch muzyka zmienia odbiór utworu
Jurgi odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Psychologia
Zawsze uważałem, że odbiór muzyki na żywo jest inny, lepszy nie tylko ze względów akustycznych. Teraz mam naukowe potwierdzenie. Muzyka wpływa głównie na emocje, charyzma i ruch wykonawcy mogą ją bardzo podkreślać. -
Jak dla mnie, to autor gromi raczej koncerny za patentowanie technologii i wyników „wirtualnych”. Tudzież (przede wszystkim) patentowanie czego się da, żeby mieć artylerię w przyszłych wojnach o cudze patenty.
-
Buty do biegania niebezpieczne dla stawów?
Jurgi odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
Brakuje dla mnie wniosków: jaka właściwie cecha butów do biegania powoduje te negatywne zjawiska? Jakie w takim razie buty (jeśli w ogóle jakieś) są lepsze? A może to sama idea obuwia powoduje zwiększone obciążenia? Mnie osobiście najlepiej biegało się zawsze w solidnych (oczywiście już rozchodzonych) glanach. Nieraz ocaliły moją kostkę przed skręceniem.- 31 odpowiedzi
-
- obciążenie
- staw biodrowy
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chociażby możliwość wysyłania SMSów z komórki. O pardon, to było wcześniej, nie tyle inni poprawili, co Apple spaprało. Możliwość kręcenia filmów komórką, skoro już jest aparat… a pardon, znów to samo. Kopiuj/wklej? O kurcze, znowu to samo. Praca w nowszych standardach telefonii? E… Cholera, faktycznie, wszystko, co mi przychodzi do głowy, to było nie tyle poprawianie po Apple, co Apple było zacofane. Wycofuję zatem poprzednie słowa o poprawianiu po Apple. Nie było to poprawianie, skoro „poprawka” była wcześniej od niedoróbki.
-
Jeśli ktoś jest ciekaw, jak naprawdę wygląda sprawa z tymi wojnami na patenty, prowadzonymi przez korporacje, polecam artykuł Michała Leszczyńskiego, który w techno-biznesie siedzi. I wszystko jasne…
-
Niezła, wiralowa reklama piwa. Ale po opisie miałem nadzieję, że to będzie coś 3D, a nie płaski rysunek.
- 1 odpowiedź
-
- Harbin
- płaskorzeźba
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jest jeszcze jeden aspekt wiązania się z wytwórniami: koterie i układy. Tak. Organizowanie koncertów, tras, opanowane jest przez kolesiostwo (i zapewne korupcja). Znajoma postanowiła kiedyś wykorzystać znajomości i rozeznanie w branży artystycznej i założyła kiedyś własny interes: agencję artystyczną (koncerty, spektakle, podobne rzeczy). Niestety, klienci (zwykle urzędy promocji w miastach, domu kultury, etc) wybierały ofertę konkurencji, mimo że za dokładnie identyczną (lub słabszą) ofertę płacili tam więcej. Inna osoba próbowała wykorzystać osobistą przyjaźń ze znanym i popularnym od dekad piosenkarzem i zaproponować swoje - niezłe - teksty. Otrzymała szczerą odpowiedź: ja bym chciał, ale mi nie pozwolą wziąć od nie-swojego. To Polska oczywiście, ale nie sądzę, żeby na świecie było znacząco inaczej. Niestety, talent i wartościowa oferta w przypadku artystów wcale nie jest najważniejsza, skłaniałbym się wręcz do tezy, że najmniej ważna.
- 24 odpowiedzi
-
- dzieło
- książka elektroniczna
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Produkty Apple mają dla mnie jedną zaletę: prowokują konkurencję do tworzenia jeszcze lepszych konstrukcji. A taki tablet mógłby zagrozić na przykład czytnikom e-booków…
-
Polecam świeży artykulik „10 broni z s-f, które już istnieją” (po angielsku). Są i roboty, więc bardzo a propos.
- 3 odpowiedzi
-
- Small Unmanned Ground Vehicle
- Brigade Combat Team Modernisation
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
I tu wrócę do swojego ględzenia: taki a nie inny system prawny i konwencja sprawia, że autor w jednych warunkach może się domagać zapłaty, a w innych nie ma nic do gadania (książki w bibliotekach, publiczne odtwarzanie mediów w placówkach edukacyjnych, kulturalnych i naukowych - tu autor nie może się niczego domagać). No i powstaje pytanie: czy korzystanie z tych możliwości jest uczciwe, skoro pozbawiono autora możliwości domagania się wynagrodzenia? A jeśli autor publicznie oświadcza, że życzy sobie za to honorarium (tak, guzik dostanie, ale domagać się może)? Inną kwestią jest uczciwość organizacji typu ZAiKS, które domagają się haraczu nawet wtedy, gdy autor pozwala na darmowe korzystanie, czy wytwórni, które wydają płyty nie płacąc autorom? Kto tu jest większym piratem i kto jest bardziej nieuczciwy?
-
No nie wiem. Do mnie ostatnio wróciła melodia techno, której nie słyszałem od lat (nie słucham techno, ten kawałek to dzieło znajomego wystawione do konkursu w… 1998 roku). I miałem kłopot się jej pozbyć. Nazywa się adekwatnie, bo „Spychacz”.
- 6 odpowiedzi
-
- Philip Beaman
- robak uszny
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
A i tak książki są na torrentach dzień-dwa po premierze. Logiki w tym za grosz.
- 24 odpowiedzi
-
- dzieło
- książka elektroniczna
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
\ Tłumaczą, i poniekąd trafnie, że dawniej nie było to takie proste, jak w przypadku kopiowania cyfrowego i internetu. Ale - podkreślam - książka akurat rządzi się nieco innymi prawami niż muzyka i film. Odbiera się ją inaczej, co powoduje małą atrakcyjność kopii cyfrowej. Przynajmniej do czasu, aż wygodne czytniki e-booków nie zjadą cenowo do poziomu dzisiejszych tanich „MP4” (2-3 lata). Ale to jednocześnie jest właśnie okazja dla wydawców — stworzyć wystarczająco atrakcyjną ofertę i od początku przyzwyczaić ludzi do kupowania legalnych kopii cyfrowych. Ale do tego trzeba ruszyć dupsko, sporządzić mądry plan i go realizować, a nie tylko płakać i lamentować. Z takim podejściem to hodowcy koni powinni byli domagać się ograniczania produkcji samochodów, armatorzy statków pasażerskich – blokować rozwój lotnictwa, rozgłośnie radiowe i kina – blokować rozwój telewizji i tak dalej. Czasy się zmieniają i każda gałąź przemysłu może zostać zmarginalizowana lub odejść w niebyt. Były czasy, kiedy nie istniały prawa autorskie i nie istniał przemysł wydawniczy, może w przyszłości przestanie istnieć? Nie, wcale mnie to nie cieszy, bo zarabiam na życie pisaniem i np. upadek prasy uderza mnie osobiście. Wedle logiki „należy mie się” powinienem zapewne domagać się od rządu dotowania prasy, przymusowego egzemplarza dla każdego piśmiennego, albo zakupów interwencyjnych a'la zboże, prawda?
-
Jeśli tylko ma się dość kanałów RSS w czytniku, musi zrealizować się jungowa zasada synchroniczności i przynieść jakieś nawiązanie. O, proszę.
- 6 odpowiedzi
-
- Philip Beaman
- robak uszny
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami: