Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5640
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    122

Zawartość dodana przez thikim

  1. Zapomniałem jednak o jednym. Główne siły mamy na zachodzie więc Białoruś by daleko zaszła. Ale to byłoby szaleństwo z ich strony bo nikt by chyba nie wrócił. Straszny radykał z Ciebie w ogóle jak Cię słucham to jakbym PiSu słuchał o tu np. http://wyborcza.pl/1,75398,20403109,zamach-w-nicei-blaszczak-juz-znalazl-wspolwinnych-ataku-to.html GW miała bół tyłka aż do końca artykułu. Dobra wracam do wątku białoruskiego na chwilę(i ukrańskiego). Kraje postkomunistyczne po upadku ZSRR miały w zasadzie bardzo podobny sprzęt i podobne podejście do wojska. Czyli jest bo jest. Z częściami coraz trudniej było. Ogólnie sprzęt stał i służył do statystyk. Ba, na Ukrainie to służył zapewne jako element handlu do grup przestępczych. Jak to jednak w dobrej Czerwonej Armii bywało - oficjalnie zawsze wszystko było. Ba, nieoficjalnie Ukraińcy się chwalili że mają radary wykrywające samoloty po tym że emitują fale EM lecąc w polu magnetycznym Ziemi. Technologia kosmitów (albo służb specjalnych). Jak jednak przyszła chwila na sprawdzam na Ukrainie to się okazało że oni w zasadzie nie mają czym walczyć. Liczbowo na papierze sporo a w rzeczywistości brak karabinków, brak hełmów. Ot, wszyscy wszystkich okłamywali a sprzęt rozkradziono. Trochę lepiej jest na Białorusi bo Łukaszenko jednak trzyma wszystko w garści. Ale nie aż tak znowu lepiej. Białoruś nie bierze udziału w misjach typu Afganistan. Stąd można założyć że większość sprzętu też jest na papierze. Rosja i Białoruś to wcale nie są tak bliskie sobie kraje jak się je tu przedstawia. Jeśli chodzi o wojsko to Rosja pod rządami Putina się obudziła i tam nie ma aż takiej ściemy. Ale jeszcze jakby Jelcyn porządził z 10 lat to nawet my byśmy byli dla nich zagrożeniem. Wszystko by rozkradli. I wracając do tego co napisałeś: Nie ma albo albo. Bo z Rosją jeszcze wiele lat nie będziemy mieć szans i nasze zbrojenie nawet jakbyśmy gospodarkę zarżnęli nie ma tu znaczenia. Ja bym liczył raczej na dalszy rozpad Rosji. A z drugiej strony jak weźmiemy maki na karabiny to taka Ukraina gdzie wiele osób wysnuwa pretensje terytorialne względem Przemyśla albo takie Niemcy względem zachodnich terenów, zajmą to czego chcą. A dziś wiemy że spokojnie możemy Ukrainie dołożyć jakby zaczęli szaleć. Niemcom może nie dołożymy w ataku ale jeśli my będziemy w obronie to też nie mają szans. I po to się zbroimy. Nie po to żeby pokonać kosmitów z Dnia Niepodległości ale żeby obronić swoje granice przed potencjalnymi, mającymi pretensje terytorialne krajami. I to nam się udaje. Z sąsiadów zagraża nam tylko Rosja ale ona też jest zagrożona przez sąsiadów więc jest pat. Ja napisałem: boję się Hindusów. Oni mogą doprowadzić do wędrówki ludów jakiej nie znał świat.
  2. Ta, analiza z d...wzięta wsparta Kukizem. Kukiz jest dobry facet ale czasem coś wyczyta w necie i przekazuje dalej bez żadnej refleksji. Białoruś ma w pewnych obszarach ale tylko obszarach nad nami przewagę. Ogólnie to według danych oficjalnych nie. Według nieoficjalnych to mają to samo co Ukraina przed wojną. Wino, kobiety, śpiew, trochę motyk. No i Łukaszenko nie jest już wymieniany jako ostatni europejski tyran. A to coś znaczy.
  3. Bo to prawie 150 mln kraj o terytorium nie sprawdzam ale pewnie z 50 razy większym niż nasze. Nasza przewaga tkwi w obronie. Trzeba 3 do 1 żeby atakować skutecznie. A to już wiąże spore siły. Ale to i tak nie wystarczy. Za to wystarczy co innego. Chiny, Turcja, USA - dokładnie w tej kolejności. Te kraje czekają na pretekst żeby kosztem Rosji zyskać terytorium. No i po drodze jest Białoruś i Ukraina. Atak z samego Kaliningradu mógłby się nie powieść. A w każdym razie mało to ekonomiczne by było. No to wszyscy mamy zamiecione. Miałem nadzieje że masz jednak jakiś plan
  4. Także się z tym nie zgodzę. Problem z islamem polega na tym że jest we Francji. Drugi problem polega na tym że dość łatwo jest w islamie uzasadnić zabijanie obcych. Może i żywy ale odsunięty od władzy przez córkę, na którą zresztą stawiam, jest niezłą mówczynią. akbar prank Myślę że trochę niepoważnie podchodzisz do sprawy. Jesteśmy na 18 miejscu na świecie. Całkiem dobre miejsce jak na taki kraj. Z krajami >100 mln ludzi raczej nie zdołamy się mierzyć choćbyśmy nie wiem jak zwiększali nakłady. Znaj swoje miejsce mocium Panie. Że jest wiele ale. No jest. Zawsze może być lepiej.K Słowo klucz to znowu: demografia.
  5. W Polsce jeszcze za poprzedniej władzy zwiększono wydatki do 2 % PKB. Zapewne Twój ulubiony MON chce zwiększenia do 3 % Francja ma jedne z najwyższych na świecie wydatków na wojsko. Więc gdzie to zwiększanie ma być? W obu krajach mamy duże wydatki na wojsko. Zresztą pisałem już. Militarnie to jest walka słonia z muchą. Ty chcesz żeby słoń chyba się zesrał z przejedzenia Problem polega na tym że jak słoń nasra to much będzie 10 tysięcy PS. Substringiem go Kurcze był taki filmik jak naprawdę walczą bojownicy ISIS to była dopiero polewka. Ale nie mogę znaleźć.
  6. Jest taka możliwość. Ale dalej nie podzielam Twoich końcowych uwag. Jak są zamachy we Francji to giną i muzułmanie. Jeśli jednak doszło by do konkretnych zamachów na meczety we Francji to odpowiedzią byłyby zamachy na kościoły a nie skrucha. Jak się mleko rozleje to nie ma łatwych i fajnych sposobów żeby je wypić (no dobra zależy na co się rozleje ) Co do odpowiedzi ze strony Francuzów tych nie poprawnych politycznie - zapewne coraz częściej będzie dochodzić do bójek. Zapewne coraz częściej Francuzi będą unikać dzielnic muzułmańskich i vice versa. Le Pen ma wygraną w kieszeni A to oznacza duże szanse na Frexit Frexit to game over UE.
  7. Ale ja na poważnie zapytałem: gdzie? W Polsce czy Francji? W muzułmańskich atakach terrorystycznych giną przeważnie muzułmanie więc...nie podzielam Twojej tezy. Przeciwnie. Tak rzucę jednym ale bez trudu znajdziesz więcej: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamachy_na_meczety_w_Sanie_(2015)\ a masz i drugi: http://fakty.interia.pl/swiat/news-masakra-w-meczecie-w-kano-nie-zyje-120-osob,nId,1566461#iwa_block=facts_news_small_one&iwa_item=1&iwa_img=1&iwa_hash=16575 Masa tego jest. Rzucam te z większą ilością ofiar. a tu 132 dzieci: https://pl.wikipedia.org/wiki/Atak_na_szko%C5%82%C4%99_wojskow%C4%85_w_Peszawarze
  8. A gdzie ten brak zwiększania budzi Twój niepokój? Masz filmik z Jugosławii sprzed ponad 70 lat? Piszesz zapewne o niedawnym konflikcie a ja nie. Czy znasz liczbę ofiar? Bo mam pewne wątpliwości. Ogólnie Twoje zdania na ten temat budzą we mnie niepokój czy wiesz o czym piszesz.
  9. Też oglądałem Man in Black więc chyba dam radę Jeden zamach w Polsce zmieniłby więcej niż statystyka
  10. Tak może być. A równie dobrze może to być koniec Francuzów. Im później to się stanie tym większe szanse mają muzułmanie. W zasadzie nic nie muszą robić. Za 30 lat Francja będzie islamska bez jednego zabitego Francuza. Hmm. Jeśli chodzi o Wołyń to trochę inna sprawa. Tereny w tym czasie były pod okupacją niemiecką z silnymi ruchami niepodległościowymi Ukraińców. Niemcom nie zależało jakoś specjalnie na Polakach. Ba, tak się nawet zastanawiam czy nie można by pozwu Niemcom w tej sprawie złożyć (okupant odpowiada za okupowane terytorium). No i nie mamy tu elementu zemsty za coś tam. To była po prostu rzeź niewinnych, jedna z okrutniejszych w historii ludzkości. Rwanda była podobna. Może Wandei. Jugosławia moim zdaniem mniej okrutna.
  11. Apropo wspaniałych francuskich służb: http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/nicea-zamach-terrostyczny-w-nicei-wiele-ofiar/fr839t Dali d*py. Bo gość sam się prosił żeby się nim zajęli. Prawie że biegał po ulicach z takim banerem: halo, I'm Ahmed the dead terrorist. Może to "dead" ich zmyliło? A na poważnie. Dziś służby to poza kilkoma krajami, poza kilkoma osobami w innych krajach, robota papierkowa - z którą sobie nie radzą bo biurokracja rośnie szybciej niż etaty. Pieniądze wirtualne, robota papierkowa - oto jak wygląda świat AD 2016
  12. I znów ten atawizm. Tak, nie znam kosmitów Znam realnych ludzi Moc jest w Tobie A poważniej: ciekawe co by było w Polsce jakby rząd ogłosił (teraz jeszcze nie bo ludzie się słabo przyzwyczaili) za parę lat: likwidujemy 500. Strajk milionów w obronie demokracji Tak jak pewna pani z PO która mówiła: no przecież ja sobie zaplanowałam te 500 a nie dostanę. I budżet mi się nie zamyka. Jak żyć.
  13. A ja powtórzę gdyby byli tylko tacy, nie gdyby takich było 10 %, nie gdyby takich był chociaż 1 % to mielibyśmy we Francji dzień w dzień rzeki krwi. Bo żeby upilnować jednego człowieka jeśli masz cokolwiek pojęcia o pracy operacyjnej to trzeba z 5 ludzi. DST w najlepszych czasach była w stanie upilnować kilkaset osób. Więc jeśliby zabijających było >1000 to nie ma takich służb żeby byli to w stanie upilnować( no może Chińczycy są przyzwyczajeni do wielkoskalowych wyzwań). Są dobrzy, ale to że jeszcze żyją zawdzięczają temu że większość ludzi jednak jak dostanie zasiłek to woli przed telewizorkiem usiąść niż się awanturować. To w sumie skłania mnie do stwierdzenia że jak Francja ogłosi że nie ma zasiłków to przestanie istnieć (bo wtedy wstaną sprzed telewizorka). Nawet w maju tak było: Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/fakty/swiat/a/nie-ustaja-zamieszki-we-francji-masowe-protesty-przeciwko-kontrowersyjnej-reformie-prawa-pracy,10040306/ http://wiadomosci.onet.pl/swiat/zamieszki-we-francji-wielu-rannych-policjantow/5ytclqI I gdzie te służby? A to tylko dwa drobne strajki były. Tzn. ogólnie zastanawia mnie jak ktoś zna służby tylko z filmów taki jakiś atawistyczny podziw dla służb może to od Man in Black? Nie, nie mają takiego sprzętu. Zdziwił byś się bardzo jakbyś wiedział co mają.
  14. Strukturę taką już miewaliśmy. To nie jest tylko kwestia struktury. Gdyby przytłaczająco większa część muzułmanów nie była w we Francji w wersji soft to byśmy nie mieli już Francji. Trzeba spojrzeć na muzułmanów jako na spektrum zachowań. Są tacy co chcą żyć z zasiłków albo pracy. Raczej nie wysadzają się ojcowie dzieci którym trzeba zapewnić jakieś utrzymanie. Są tacy co chcieliby oczywiście narzucić Francuzom swoje zwyczaje. Są i tacy co po prostu chcą mordować, przeważnie młodzi bez perspektyw którzy posłuchali starego imama, który woli zachęcać młodych niż sam się wysadzić Francja ma dobre służby, ale gdyby tych co chcą mordować były miliony to tych służb już by nie było. Całkiem dużo muzułmanów służy w wojsku francuskim. Co to byłby za problem dla nich dogadać się z setką gości zza bramy i zdobyć w nocy wspólnie jakąś jednostkę wojskową? Żaden problem. Nie chcą. Ba dla wielu z nich zagrożeniem są właśnie ci radykalni. Bo jak radykalni zapanują to najpierw zrobią porządek z umiarkowanymi. Więc islam jest jaki jest. Głupota jest wśród nas bo ich tu zaprosiliśmy. Bo osłabiamy własną kulturę. A islam istnieje od setek lat i setki jeszcze będzie istniał. Sam w sobie nie był dla nas nigdy zagrożeniem. Sami jesteśmy dla siebie zagrożeniem. No widzisz, jakie masz pomysłowe sposoby na rozwiązywanie problemów Można też każdemu zafundować lobotomię. Zasadniczo jednak chyba chodziło o "równość wobec prawa", która też jest fikcją ale przynajmniej rozsądną.
  15. Zgodnie z francuskim prawem to nie był islam. To był Francuz. We Francji liczy się obywatelstwo a nie religia czy pochodzenie. Był to zgodnie z ich prawem: terroryzm francuski Pojeb.... ale to było w ich kraju, przez ich obywatela, więc należy to rozpatrywać zgodnie z ich definicjami. A tak naprawdę jest w tym sporo słuszności: czy to taka nieprawda że Francja staje się oddolnie krajem islamskim? Teraz zapewne Prezydent Francji wyda decyzję o zwiększeniu udziału w atakach na ISIS. Ale gdzie w tym logika? Terroryści są we Francji. Czy jak w USA wysadzi się Amerykanin polskiego pochodzenia to odwiedzą nas Amerykanie? BTW. Niektóre zapisy w Konstytucji mają ładne: http://libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/konst/francja.html
  16. Jest taka realna obawa, że następne wybory będą wyglądać tak: - damy 500 nawet i na żonę - a my damy 600 - to my dajemy 500 + 50 na psa a my damy 1000 hahhahha no i podatki wzrosną
  17. Kradzież narusza prawo własności. Czym się różni podniesienie podatku od zabrania pieniędzy z OFE? Albo inaczej: wprowadzamy podatek PIT dla emerytów 70 %. Tak więc emeryt sobie bierze emeryturę z OFE i oddaje 70 % co później idzie na emerytury dla innych. Czym to się różni od zabrania pieniędzy z OFE? Naturalnie jest wiele różnic praktycznych ale co do idei zabierania. Jakkolwiek wszyscy używali słowa kradzież to nie była to formalnie kradzież tylko podwyższenie podatków TK zasadniczo nie miał wyjścia. Ogólnie wyszła jego słabość. Tak naprawdę to była sprawa przekraczająca ramy Konstytucji i TK. Konstytucja jest aktem prawnym najwyższej rangi. Ale nie jest najważniejsza w państwie. Jakbym to miał na szybko uszeregować to wygląda to tak: na samej górze: - obywatele (naród, plemię) - państwo - budżet - Konstytucja. Konstytucja jest na którymś tam miejscu. Państwowy system składek emerytalnych zawsze będzie się opierał na tym że ktoś zdecyduje, wyliczy ile dostaniesz emerytury a Ty masz tylko płacić. Tylko coś za coś. Państwo to twardy skur... i daje dość pewne gwarancje że coś kiedyś dostaniesz. Prawdopodobnie stracisz sporo na tym interesie, będziesz dostawał mało ale do końca życia. U prywaciarza mógłbyś zyskać sporo ale i stracić wszystko. Ogólnie ja jestem za dobrowolnym przechodzeniem ludzi rozpoczynających pracę na emerytury obywatelskie. Bez składek, albo początkowo niskie, potem zerowe - i niska emerytura. Kończysz x lat, dostaniesz emeryturę. Taką samą jak Józek. Z podatków, nie ze składek.
  18. Fakt. Dali 500 plus. Kto się odważy odebrać? A na serio. Jarosław jest stary. Nie daje mu więcej niż następną kadencję. Tusk niedawno się odezwał: w skrócie, jak się opozycja tak poniewiera to niech nie liczą na zwycięstwo. Możliwe: http://www.newsweek.pl/nauka/nasze-dzieci-beda-zyc-o-5-lat-krocej-niz-my,artykuly,270272,1.html ale póki co takiej rzeczy nie zaobserwowano. A postęp medyczny za te 50 lat może sprawić że równie dobrze będą żyć i 120 lat. Natomiast wiek emerytalny zależy nie tylko od długości życia ale i od: liczby emerytów liczby pracujących wysokości emerytur.
  19. To nie jest perspektywa 2-3 lat. Budżet wytrzyma dłużej. To jest perspektywa 15-20 lat. Naprawdę masz nadzieję że wtedy będzie PiS rządził? Tak wystarczy zapewne i 70. Ale ta liczba będzie rosła. A ja pisałem jednak bardziej do przodu. To jest głównie kwestia: ilość staruszków do dzieci skorelowana ze średnią długością życia. No ale wiesz że w zasadzie budżet to cały czas polega na zabieraniu prywatnych pieniędzy do państwowej kasy i akurat to jest zgodne z Konstytucją
  20. I bez 500 by rosło. Teraz rośnie mocniej. Ale ja w kontekście Konstytucji i finansów publicznych. Pewnego dnia trzeba będzie ludziom powiedzieć: nie ma na emerytury. No i będzie problem. Ewentualnie niektórzy mogą wpaść na pomysł zaproszenia młodych, wysportowanych, umięśnionych muzułmańskich kobiet z dziećmi w sile wieku i chęci. Chociaż z matematycznego punktu widzenia można też ludziom powiedzieć: wiek emerytalny od 99 roku życia
  21. No bo: pomarzyć jest fajnie. Inna sprawa że jak się kiedyś budżet rozwali to się okaże że Konstytucja wprawdzie jest najważniejszym aktem prawnym ale kompletnie martwym bez pieniędzy. Na chwilę obecną zadłużenie idzie w górę. Ale jak wybitni ekonomiści twierdzą: pożyczki spłaca się kolejnymi pożyczkami no cóż, ja to nazywam spiralą długów i kończy się to zazwyczaj źle dla dłużnika. Aczkolwiek jak powiedział znawca tematu: Jak pożyczysz mi 100 zł i nie chcę Ci oddać to mam problem. Jak pożyczysz mi 10 mln i nie chcę Ci oddać to Ty masz problem Ja zaś mieszkanie wynajmę, samochód, żonę i telefon też BTW. Już tysiące lat temu zauważono że lepiej dać niż pożyczyć
  22. Amerykańska jest przede wszystkim innym językiem napisana. Trochę starym ale za to prostym. PS. Pomyliłem się wcześniej co do ilości poprawek. Jest więcej. http://libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/konst/usa.html trochę poczytałem. Widzę i wady. Przede wszystkim sporo zapisów miało charakter przejściowy w rodzaju: do 1808 roku wolno Czyli obecnie część tego jest po prostu martwym zapisem. No i niektóre są ogólne zapisy a inne straszliwie szczegółowe:
  23. 26 poprawek, ostatnia ponad 40 lat temu. Glaude zauważ coś takiego. Ich Konstytucja to ich historia. Jak mówią Konstytucja to zawsze wiedzą o jaką chodzi. O tę JEDYNĄ Konstytucję. Innej nie ma. Ich Konstytucja to olbrzymi integrujący obywateli element. A u nas? Można się doliczyć 18 Konstytucji (licząc z lokalnymi). O Konstytucji III Maja to raczej sporo Polaków słyszało. A o Konstytucji z 1997 roku? Trochę mniej.
  24. Zgoda. Swego czasu nawet sam chciałem napisać projekt ale jak zwykle czasu zabrakło i skończyło się na preambule Ale nie ucieknie. Kiedyś czas będzie. Moim zdaniem amerykańska konstytucja jest o wiele lepsza niż polska. I co ciekawe Amerykanie ograniczyli się jedynie do poprawek nie zmieniając treści konstytucji z XVIII wieku. Dało się? Dało. W Polsce zaś co pewien czas piszemy Konstytucję od nowa, pod pozorem dostosowania jej do obecnych czasów, a tak naprawdę interesów. No i wypada napomknąć że nasza I Konstytucja znosiła demokrację i szła w kierunku absolutyzmu królewskiego
  25. Każdy ma takie tradycyjne wartości jakie mu pasują Dlatego właśnie wiek. Ale ja jako staromodny człowiek wolałbym żeby to się odbyło na staromodnych honorowych zasadach. Czyli sami rezygnują. No wiadomo tak do końca sami to nie zrezygnują. Trzeba im po prostu pomóc zrozumieć że nie są już mile widziani. Problem w tym że sądząc po głosowaniach to najwyraźniej są mile widziani Bez odbierania komukolwiek praw wyborczych czy kandydowania. Bo podkreślam po raz kolejny: nie chcę żeby o życiu Jana decydował Zygmunt. A co tam będę miły: nie chcę żeby o życiu Astro decydował Jarosław Natomiast o całym państwie ktoś decydować musi. Kluczem jest umiejętny rozdział sfery państwowej od prywatnej czyli tak naprawdę klucz to Konstytucja. Naturalnie punkty styku i przenikania zawsze będą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...