Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

radar

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2150
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    58

Zawartość dodana przez radar

  1. Tylko nie wiem czy to się w Polsce przyjmie https://demotywatory.pl/5104538/Zaslyszany-dialog-w-serwisie-opon
  2. Czy postrzeganie kontrastu ma wpływ na daleko czy krótkowzroczność? Co do 670nm, to na allegro ( ) znalazłem tylko: https://allegro.pl/oferta/capillaser-laser-670nm-urzadzenie-na-porost-wlosow-10946193571 Tanio nie jest Ale większość czerwonych dalmierzy laserowych ( NIE STOSUJCIE TEGO W DOMU) działa w zakresie 630-670nm. Może wystarczy rozpraszach wiązkę lasera? Ewentualnie to: https://allegro.pl/oferta/grow-led-28w-e27-do-uprawy-roslin-full-spektrum-11246595434 i wyciąć wszystkie "nieczerwone diody". Oczywiście mówię o rozwiązaniach gotowych, bo same diody pewnie łatwo byłoby znaleźć EDIT: a pomysł na te badanie to może nie takie nowe, skoro są "urządzenia do światłoterapii", które niby reklamują się, że poprawiaja wzrok? https://www.amazon.pl/czerwona-podczerwień-odmlodzenia-zapobiegania-krótkowzroczności/dp/B08DRBNLL6 A na amazonie:
  3. Przypomniała mi się emerytka, której ukradziono oszczędności całego życia - cztery tysiące złotych, było o niej głośno jakiś czas temu. Staram się nadrobić wątek i tak mi się tylko przypomniało :
  4. A mi się wydaje, że błędnie rozpoznali motywację. Założyli sobie, że ma to związek z jakimś bliżej nieokreślonymi podczas, gdy obywatele dobrze wiedzą kto te "uciążliwości" wprowadza. Np. "dobrowolną" szczepionkę, to jeszcze pół biedy, gdyby wziąć te 2 dawki i już. Ale nie... 3, a potem pewnie 4. I ja też wziąłem 2 dawki bardziej z przymusu, mimo, że wcześniej przeszedłem już covid całkiem łagodnie. Czy był/jest na serio sens żebym się szczepił? Ktoś mnie badał na przeciwciała? Nie, szczep się albo siedź w domu pod przymusem. Już na samą myśl nóż się w kieszeni otwiera*. Ja już na razie sobie odpuszczam i tak, jak słyszę o 3 dawce (i w domyśle "co pół roku" kolejnej) to wzbudza to u mnie "przemoc polityczną". Dokładnie. * - nie czytaj tego jeśli jesteś Januszem Kowalskim.
  5. radar

    Szantaż albański

    Co ciekawe ja też, ale dopiero ostatnio. Musimy się zgadać co do wspólnych "usług", które rejestrowaliśmy tym emailem, to byłoby wiadomo skąd był wyciek. U mnie to dość wąska lista i równie nieczęsto sprawdzane konto z aliasem
  6. radar

    Asteroida armagedon apokalipsa

    To powinno Ci się spodobać IMHO. To taka dobra, bo swojska wersja właśnie, ładnie osadzona w realiach PL Nie chcę spoilerować... Tylko znajdź jakąś oryginalną, nieocenzurowaną wersję. Ja też bym nie przetrwał, ale jak wspomniałem to pomimo ewidentnych bzdur naukowo-techniczno-logicznych, interesowało mnie czy będzie tam jakiś fajny smaczek/pomysł na "coś", polityka, socjologia, technika, wiecie, pisarze i scenarzyści s-f mają czasami ekstra pomysły, które po X latach wchodzą do powszechnego użycia. Na razie... srodze się zawiodłem, no, ale zawsze ktoś musi rzucić się na granat
  7. radar

    Asteroida armagedon apokalipsa

    @Jajcenty, wróćmy na chwilę chociaż ponad poziom gruntu. Obejrzałem tak na szybko pierwszy sezon. Faktycznie, taki sobie, w sensie ja osobiście nie przepadam za "niedopracownymi" filmami. Dużo tam naciąganych kwestii i jednak trochę odtwórcze. Jest niby jeszcze sezon 2, ale nie wiem czy dociągnę, bo flaki z olejem na razie. Co do samego wątku to oprócz technikalii interesuje mnie jak długo władzom udałoby się utrzymać to w tajemnicy, bo nie wątpię, żeby każdy by chciał. Zakładając jak zwykle, że anglojęzyczni kosmici i asteroidy atakują głównie USA to o ile oni mogą próbować coś ukrywać to z drugiej strony teleskopów nie brakuje w żadnym kraju, w końcu ktoś zobaczyłby to samo... P.S. już chyba nigdy nie będę w stanie przeczytać słowa "apokalipsa" nie słysząc Pani Frau
  8. radar

    Asteroida armagedon apokalipsa

    eee tam, nie podoba mi się to "Podobna co w Rosji" to była przecież jakaś popierdółka, jak Astro pisze to i piwniczka by pewnie wystarczyła, aczkolwiek skłaniam się właśnie ku temu, że nie piwniczka, a "batyskaf", lepiej jakby doradzić skoczyć do oceanu albo do Hudson jak ktoś ma bliżej. Bez żartów, "modlić", medialne, ale głupie Aczkolwiek-part-2, może by jednak publicznie doradzać wyjście na dwór i otworzenie parasola? Byłaby to dobra okazja do korzystnej selekcji naturalnej EDIT: wróć, nie otworzenie parasola, to nie zadziała, tylko ściągnięcie apki "asteroid-secure" Zrobiłem krótkie rozeznanie w temacie i chyba trzeba będzie zainwestować https://allegro.pl/oferta/silos-28m3-cement-wapno-zbiornik-faktura-vat-7000551088 a jakby był za słaby to tu jest jakiś ciśnieniowy https://allegrolokalnie.pl/oferta/silos-cisnieniowy
  9. radar

    Asteroida armagedon apokalipsa

    Dobry link. Jakiś kurde David French ściągnął mój pomysł na tether A tak w ogóle to chciałem poruszyć tu inny aspekt, ale chyba najpierw obejrzę to, bo widzę, że się pojawiło w linkach: Jak na moje oko to choćby to było 2 lata na zmianę trajektorii to w naszym wydaniu jest to prawie nieosiągalne (polityczno-technicznie). Natomiast dla asteroid o wielkości "do" i/lub przewidywanym upadku w oceanie, trzeba by się skupić na przetrwaniu na planecie. Zresztą, nie wiem ja z Waszym, ale z moim statusem społeczno-celebryckim i wiekiem, na "arkę" nie mam szans się załapać, ani moje dzieci, więc o ile Ziemia się nie rozpadnie na kawałeczki to ja osobiście muszę się skupić na strategiach przetrwania tu na miejscu. Będzie trzeba obejrzeć parę odcinków preppersów na Discovery czy coś Generalnie wychodzi mi, że najbezpieczniej będzie pod wodą... c.d.n.
  10. Nie w tym rzecz do końca, bo do tego dochodzi kwestia czy w momencie tego wstrząsu był zabezpieczony/wytrzymały tak jak przewiduje się podczas startu czy może jednak nie. To był by na serio niefart uszkodzić go teraz
  11. radar

    Asteroida armagedon apokalipsa

    Upraszczając nieco to najpierw trzeba być zdolnym na 100-200 lat do przodu stwierdzić, że dana asteroida zagraża nam na 99,99..9%, bo inaczej nikt za to nie zapłaci:) Ja rozumiem efekt Jarkowskiego, ale pożądany efekt jest jakby wypadkową tego dodatkowego ciągu, "trochę" trudno będzie to policzyć z tak dużym wyprzedzeniem. Dodatkowo, z folią (nie malowaniem) to chyba chodzi bardziej o zmniejszenie emisji gazów, a nie zwiększenie, no chyba, że folia ma pory Jak nie ma to musi być mocna, żeby ją gazy nie rozerwały oraz mocno zakotwiczona. Zresztą, jak już 100 lat wcześniej będziemy w stanie policzyć, że asteroida o średnicy 25km w nas walnie to to jest jakieś 8200km3 objętości, w 100 lat spokojnie to wyeksploatujemy to zera Nie, no mialem to pisać, ale już mi się nie chciało pisać v3 Inna sprawa, chyba mniej SF, że można też próbować zmienić moment obrotowy za pomocą kabla (space tether). Jakby tak doczepić 1000-2000 km kabla, nie wspominając o umieszczeniu na końcu choćby minimalnej przeciwwagi, to powinno dać lepszy efekt niż Jarkowski. A jak nie, to kilkadziesiąt/set GBU-43 w konfiguracji bunker buster, to musi działać No, ale w skali globalnej, nawet jak dotrze, to chyba nie będzie to E.L.E.E. tylko co najwyżej Mad Max (albo Water world) Nie odpowiedziałeś na pkt. 5. No i poszedł... https://blogs.nasa.gov/dart/ https://www.nasa.gov/planetarydefense
  12. radar

    Asteroida armagedon apokalipsa

    1. Odparowywanie wydaje się OK, "lustro" trzymamy z jednej strony. Pytanie: 2. Jak niby to foliowanie/malowanie miałoby pomóc, nawet i przez 200 lat, skoro ta asteroida się obraca... no razem z tą folią przecież. 3. Też bym za tym optował, ale pamiętaj, że to nie chmura pyłu, a chmura dość dużych odłamków. Owczem część wpadnie do wody, część się spali, ale część albo uderzy albo te mniejsze eksplodują w atmosferze jak ten w Czelabińsku, nie wiem czy to jest fajne, ale zgadzam się, że lepsze niż jednostkowe uderzenie dużej masy nawet w oceanie. Z tym, że to możemy sobie zostawić jako ostateczność kiedy upewnimy się, że nic innego nie pomogło. 4. "Miętczak" 5. No, ale jaki w końcu, mi się coś nie podpowiada :/ 6. Takie pijackie, nocne przemyślenia, że jakby rozbijać atomówką asteroidę od środka, to część materiału (od strony Ziemi) dostanie dodatkowego przyśpieszenia delta V, zwiększając E=mV2/2 uderzającego w Ziemię (ewentualnie). Były jakieś badania nt. zachowania asteroid w atmosferze w zależności od prędkości wejścia? 7. Takie pijackie, nocne przemyślenia v2: a propos myślenia zero-jedynkowego To mając tak blisko domu asteroidę, zamiast ją niszczyć to powinniśmy ją wprowadzić na orbitę i eksploatować. Albo nawet eksploatować wcześniej, zamiast atomówki, mniejsza zmieni orbitę i tak Tyle się teraz mówi o górnictwie kosmicznym, zero-waste, a tu tylko atomówka i jeb
  13. Może powinni skorzystać z rad fachowców tak jak to zrobiono w przypadku elektrowni wodnych? https://demotywatory.pl/5099047
  14. Po pierwsze skrót, zwłaszcza w artykułach czy opracowaniach naukowych jakiś musi być, inaczej byłoby mega niewygodnie. A jakaś unikalna, własna, nazwa musi być. A skoro tak, to po drugie, co mieli dać przy "Five-hundred-meter Aperture Spherical radio Telescope" - FHMASRT?
  15. Masz rację, chodziło o Nibiru i 1995, tak coś czułem, że 20 parę lat Nawet jakby nie była na stabilnej to jeśłi okres obiegu ma być 10-20 tys. lat to musielibyśmy zaobserwować jakiś kataklizm te 10-20 tys. lat temu, a nie przypominam sobie nic większego. Już prędzej grozi nam przebiegunowanie Na końcu tej wiki był taki link: https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_topics_characterized_as_pseudoscience Niektóre są ciekawe nawet Ciekawe ile z tego jest już nieaktualne albo zawiera gwiazdki (*)
  16. Nie jestem o tym przekonany, że "każdy" przewidyWAŁ (czas przeszły, ale jak daleko wstecz). "Teraz" to "każdy" Bardziej mi chodziło o to, że "każdy" kto tak twierdził był uważany za "foliarza" Pytanie skąd u foliarzy wzieła się "teoria spiskowa" o 9 planecie (dlaczego nie i 10, 11, etc.?) i jak to się stało, że jednak __może__ okazać się to prawdą? To nie były przypadkiem jakieś "przepowiednie nawiedzonego jasnowidza" czy innego guru? Ja dobrze pamiętam jak 20-20 parę lat temu były wzmianki o "planecie X" i że nikt, kompletnie nikt nie brał tego na poważnie. A tu proszę...
  17. No ciekawe co wyjdzie za te parę lat. Pamiętam, że jeszcze 10-20 lat temu Ci co mówili "planeta x" byli traktowani na równi z "płaskoziemcami"
  18. Z drugiej strony nie ma co też przesadzać, że było to spowodowane głównie patriarchatem. Po pierwsze, jeśli mężczyźni byli zaangażowani w rybołóstwo to mieli z rybami częstszy kontakt, jak łowili ryby to co mieli jeść, świnię? Po drugie, i chyba ważniejsze, a czy przypadkiem również dzisiaj kobiety nie jedzą więcej owoców i warzyw, a mniej "tłustego"? Oczywiście ze względów świadomości zdrowego odżywiania i dbania o figurę/cerę/paznokcie/włosy/etc, etc, etc. Skąd pomysł, że kiedyś dbały o to mniej niż dzisiaj?
  19. Mam nadzieję, że jak to jeszcze raz przeczytasz kiedyś to zrozumiesz co właściwie napisałeś. Czyli de facto nie jest istotne co napisze, tak? Hmmm.... Może jak będę miał chwilę czasu to zrobię takie jedno podsumowanie, ale zobaczymy. "Jak nie my to oni, jak nie z nami to przeciwko nam". Wyrwałem z kontekstu i poddałem obróbce, na prawdę współczuję Ci. Zgoda. Argumenty się liczą. Inwektywy się nie liczą. Ja jak się nie odzywałem w tym wątku tak i nie zamierzam już teraz przez jakiś czas, może para z Was zejdzie, chociaż równoległy widzę idzie "normalnie". @Mariusz Błoński, pamiętaj, że to nie wątek jest winny, ba, powiedziałbym, że zaczął się niewinnie
  20. No to piękne... samozaoranie;) Wydawało mi się, że jesteście, chcecie i powinniście być na innym poziomie niż On ? I tego bym się trzymał. To forum ma rangi użytkowników i po nich mniej więcej widać czego można się spodziewać, aczkolwiek, jak dla mnie nie przesądza to o bezsensowności wypowiedzi. Patrz niżej. "Po pierwsze primo" - nie jest to język zrozumiały tylko dla niego. Język agresji jest znany wszystkim i niestety u większości powoduje automatyczne włączanie mechanizmu obronnego, czyli okopywanie się na swoich pozycjach. Nic nie osiągnąłeś i nie osiągniesz tą drogą. Jeśli tak to dobitnie świadczyło to o nim. Nie wiem o czym piszesz. Tzn. domyślam się oczywiście, ale spójrz na pierwszy post i powiedz mi kogo On tam obraził? Że napisał o cenzurze? Ma prawo. Podał alternatywy dla youtube? Chętnie zobaczyłem, człowiek często nie zdaje sobie sprawy z obecności mniej popularnych alternatyw, ciekawostka. Więc czym wg. Ciebie zasłużył w tym wątku na odpowiedź: Wspaniale! :/ IMHO niczym, ale dla odpowiadających nie liczyło się co jest napisane, a kto napisał. Smutne. Skupiam się na jakości tego forum, sorry, ale "nie o take kopalnie my tu walczyli". Wiem, że trudno Wam się teraz przyznać i odpuścić, ale może czas wziąć głęboki oddech ?
  21. A to już prasa nie ma obowiązku sprawdzania tego co publikuje? Nie mówiąc o tym, że sama decyduje co publikuje więc pewnych rzeczy może nie publikować wcale? Problemem jest raczej nierówne traktowanie, tj. udawanie bezstronności podczas gdy stosuje się cenzurę. Do tego, po osiągnięciu pewnej wielkości stajesz się bardziej odpowiedzialny (tzn. masz stać się) i nie możesz sobie robić tylko tego co Ci się podoba, bo wkracza urząd antymonopolowy czy inny. Czy to dobrze czy nie, to inna sprawa. I tak, te firmy są na specjalnych, niczym nieuzasadnionych prawach. Ale coś tam podaje, natomiast Wy, a zwłaszcza 3grosze zachowujecie się tragicznie. Obrzucanie inwektywami, argumenty ad personam, etc. W tym wątku i w wątku o koronawirusie. On może i często się myli, albo i nie, ale to nie czyni z Was ekspertów, w ogóle. Ani tym bardziej nie uprawnia do takiego zachowania, jestem co najmniej zawiedziony Ja już tu w innym wątku parę miesięcy temu opisałem podobne zachowanie "pewngo dr fizyki", który robił podobnie tylko dlatego, że uważał, że ma rację, odrzucając w ogóle argumenty, nawet to, że jednak są badacze i to bardziej utytułowani profesorowie, którzy takimi zagadnieniami jak "eter" się zajmują. W tamtym przypadku jednak dyskutował "dr fizyki", czyli można by domniemywać, że człowiek, który wiedzę w tym zakresie ma. A tu? Powtórzę jeszcze raz, co niby czyni Was ekspertami, że dyskuję zaczynacie od inwektyw typu "nieuku"? Nie wspominając o tym, że zawsze jest możliwość wybrać "nie, nie komentuję", a ten post przepadł by bez echa. Zresztą, poniżej wyjaśnienie. Ha, ja już jakiś czas temu miałem pisać w wątku do Ciebie, żebyś może nie tyle zamknął, co dał im odpocząć na 3 dni. Ciekawe czy by to ich zradykalizowało potem (wg. przytoczonych badań) Natomiast przeszło mi, więc dam im tylko pewną radę z mojego ulubionego zestawu cytatów: "A man is about as big as the things that make him angry" - Winston Churchill. Spokojnego i udanego dnia życzę.
  22. Ma, bo zmiana CPU na GPU i odwrotnie wiąże się u nas głównie z kosztem zakupu, koszt "przesyłki" jest pomijalny. Na Marsie nie. Ale ponieważ jest uniwersalny (w znaczeniu umiejętności posługiwania się narzędziami wykorzystywanymi przez ludzi, których to umiejętności oczywiście dalej nie posiada nad czym właśnie ubolewam), to jeden drugiego będzie potrafiał naprawiać (w zakresie dostępności części zamiennych), a dodatkowo będzie mógł wykonywać zadania wcześniej nieprzewidziane. Ja tam się nie upieram przy niczym, mądrzy ludzie to przekalkulują i zrobią jak uważają, nie mniej jednak wolałbym uniwersalne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...