Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

marc

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    206
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez marc

  1. Szacunk dot obecnosci Flasha na komputerach sa przesadzone. Ja np nie uzywam Flasha, o. A LSO uzywa sie przy pomocy BetterPrivacy z timerem, lub opcja czyszczenia przy wyjsciu. W Unixach mozna zmienic uprawnienia folderu, w ktorym LSO, lub przekierowywac je na /dev/null a wiec tam, gdzie jest miejsce smieci. Jedynym LSO, ktore moze sie internautom przydac, to FlashSettings, ale ustawienia Flasha i tak sa nieistotne, wiec mozna to usunac.
  2. Dodalbym, ze podstawowym grzechem producentow SCADA jest wydawanie wersji Windowsowych. Od producenta systemow tak krytycznych dla infrastruktury energetycznej oczekiwalbym wiekszego poziomu profesjonalizmu. Siemens znany jest z produkcji oprogramowania PLC, ogolem przemyslowki, takze zastosowan wbudowanych i na tym polu spisuje sie dobrze, gdyby tak jeszcze zawezyli zakres swego dzialania do systemu nie narazonych na powszechne i trywialne ataki ...
  3. To dlatego, ze w internecie powinno sie wykorzystywac metody poszukiwania informacji z zycia rzeczywistego ... dzisiejszej mlodziezy brakuje krytycznego spojrzenia, umiejetnosci rozsadzania, analizowania, wyciagania wnioskow i czytania ze zrozumieniem. Naiwnosc jest efektem niewiedzy i kiepskiego wyksztalcenia. Nie bez znaczenia jest tez fakt, ze dzisiejsze spoleczenstwa skladajace sie z mlodych ludzi to spoleczenstwa piktograficzne, opierajace sie glownie na przekazie wideo i zdjeciach. Jako osoba pochodzaca z innego pokolenia, zainteresowana informatyka i bezpieczenstwem IT doskonale widze jak zle wplywa to na ludzi i na ich dzialania, jak szkodliwe jest takie postepowanie w przypadku zagrozen znajdujacych sie w sieci.
  4. Bezpieczne systemy istnieja, ale nie dowiedzie sie o nich z telewizji, reklamowek, bannerow ... Fakt pozostaje jednak taki, ze kazdy ma wybor i - o ile dysponuje umiejetnosciami wyszukiwania informacji - odnajdzie wiele sensownych rozwiazan, ktore nie sa obarczone bledami korporacyjnego myslenia.
  5. Mysle, ze to, o czym pisze autor, a takze i ty, deft, to tylko wierzcholek gory lodowej. Warto byloby tez wspomniec o nowym patencie Apple, ktory zamierzaja wykorzystac w swoich systemach i urzadzeniach: iAd platform, czyli system 'wspierany' reklamami ... http://www.appleinsider.com/articles/10/07/22/apple_shows_continued_interest_in_an_ad_supported_operating_system.html
  6. Oby! Juz teraz mozna zaobserwowac pozytywne zmiany - co zasobniejsi przechodza na panele, solary, etc - ogrzewanie wody, dostarczanie elektrycznosci. Oby tak dalej.
  7. Tak, to widac, ze nie korzystasz z OSS Jakies przyklady na poparcie twojej kuriozalnej i zabawnej tezy? Podam ci proste porownanie dla zrozumienia tematu: Zamkniety kod firmy wykorzystujacy pelna specyfikacje sprzetu dostarczona przez producenta = = Otwarta platforma sprzetowa o dostepnej dla kazdego specyfikacji z otwartm systemem [ktory potrafi wykorzystac kazdy jej element w 100%]. Twoja teza upada pod ciezarem logiki
  8. Rewelacja, Wlasnie na to czekam od lat. Wprawdzie jest juz Longson i podobne inicjatywy, ale chcialbym miec mozliwosc zlozenia opensourcowego PC'a, w ktorym OSSowe systemy dzialalyby bez problemu i wspolgraly ze sprzetem, bez binarnego bloba itp bzdur. Przejrzystosc, klarownosc, otwartosc. Tego potrzeba.
  9. Najzabawniejsze jest raczej to, ze ten program to pospolita aplikacja bazujaca na sieci Gnutelli, jak wiele *darmowych i otwartozrodlowych aplikacji* [ktora ona - nota bene - nie jest].
  10. To sie nazywa *artificial limit*, albo *anti-feature* ... ma za zadanie forsowanie przejscia na inne rozwiazanie, ktore jest rzekomo 'lepsze'. Swiat swietnie sobie jednak radzi na 64 bitach, a parcie na sile naprzod i burzenie tego, co dziala dobrze ma znikomy sens.
  11. Generalnie uwazam takze, ze tytul tego newsa powinien brzmiec nastepujaco: "Spor o wladze nad amaerykanska czescia infrastruktury sieciowej"
  12. Dla Mariusza: Zasadniczo warto przeczytac calosc, by zrozumiec to, o czym pisalem wyzej.
  13. Zdecydujciez sie zatem - drodzy rozmowcy - chcecie anarchii i wlasnorecznego zarzynania wszelkich 'odchylen', czy tez oczekujecie, aby to Panstwo sprawowalo nad tym kontrole? Chcecie samosadow i wieszaniu na drzewach, czy sprawiedliwego osadu przed trybunalem do tego powolanym? Otoz to. Ja nie powiedzialem, ze nie. Osobiscie uwazam, ze tak, ale po osadzeniu. Moja odpowiedz i przyklad byla odpowiedzia na argumentacje Mariusza.
  14. Kazdy kraj ma kilka swietnych uniwersytetow i politechnik i to jeszcze o niczym nie swiadczy. Ponadto: warto zauwazyc, ze doktoranci. profesorowie i studencji amerykanskich uczelni to na ogol ludnosc naplywowa, imigranci. To nie czyni *amerykanow* bardziej swiadomymi jako narod, ale Panstwo amerykanskie lepiej rozwinietym. Warto miec na uwadze ten *drobny* fakt. Jesli wszedzie doszukujemy sie ukladow i zagrywek, to tak. Jesli nie, to mozna smialo powiedziec - bez karmienia fobii i uprzedzen - ze bylo to demokratycznie wypracowane porozumienie. Warto tez dodac, ze projekt tej ustawy wyplywal z niewiedzy. Trudno zarzucic tutaj politykom zla, intencjonalnie zla wole. Mieli kiepskich doradcow. Calosc wyszla wlasnie w tej debacie, o ktorej wspominalem. Drogi Mariuszu, dostrzegam twoje zauroczenie amerykanskim modelem 'demokracji', ale zareczam ci, ze model ten jest polowiczna trescia opakowana w pelne i kolorowe opakowanie. Prawda jest nieco mniej optymistyczna - wyborcy amerykanscy na niewiele rzeczy maja wplyw, wybory sprowadzaja sie do powierzchownej oceny wygladu kandydatow i - z rzadka - dwoch sloganach, zas liczy sie 'marketing polityczny', a wiec cos, co powstalo wlasnie w Stanach ... trudno wiec mowic o swiadomosci amerykanow jako narodu. Amerykanie sa wciaz manipulowani, a zabieg, ktory zarzucasz Polskiemu rzadowi w sprawie blokady internetu [umowny skrot] wykonuja bezustannie na swoim podworku: rzuca sie haslo terroryzm, po czym pod pozorem walki z fikcyjnym zjawiskiem ogranicza sie podstawowe prawa i wolnosci obywateli, jednak ci nie buntuja sie, ze zaczyna sie kazdego z nich traktowac jak kryminaliste i potencjalnego zamachowca-samobojce, gdyz to 'w imie bezpieczenstwa kraju - Homeland Security' ... to bardzo slabe zagranie, ktore dostrzeze kazdy myslacy czlowiek. Amerykanie preferuja czuc - strach, radosc, wiare, dume; anizeli logicznie myslec. Szkoda mi tylko tej minimalnej warstwy amerykanskich intelektualistow, ktorzy znajduja sie w potrzasku populizmu i razacego naduzywania przez wladze kompetencji w imie walki 'ze zlem'. Ameryka to kraj sprzecznosci: jednosc kraju przy podziale na 51 stanow [w jednym kara smierci obowiazuje, w innym nie, itd. Nie ma to jak jednomyslnosc], wolnosc bez udzialu odpowiedzialnosci ... itd. Gdyby tak jeszcze mlodziez, ktora nie ma w pelni uksztaltowanej osobowosci i poczucia odpowiedzialnosci wiedziala, ze nie powinna w tych sklepach kupowac i zazywac srodkow, to nie byloby koniecznosci blokowania inicjatyw ich sprzedawania. A pojecie wolnosci 1 lub 0 jest nielogiczne. Mam rozumiec, ze jesli nie jest zabronione wykorzystywanie seksualne zwierzat, to mozna je wykorzystywac? gdzie w tym logika? Widzisz, w gruncie rzeczy mowimy o tym samym, ale nie do konca sie rozumiemy. Otoz chodzi o to, ze konsekwencje moich czynow wplywaja na innych i w tym rozumieniu jestem za nich odpowiedzialny. Jesli kupie sobie bron i zaczne strzelac do ludzi [co ma - nota bene - czesty udzial w USA - poklosie opacznego rozumienia *wolnosci* i braku odpowiedzialnosci] to wyrzadzam im krzywde, jesli zrobilem to bez poczucia odpowiedzialnosci za swoje czyny, ktore wplywaja na innych, a wiec posrednio i za nich. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku prowadzenia samochodu, ktory stanowi kilkaset kg broni na kolkach usmiercajacej tygodniowo mnostwo osob - przez brak swiadomosci kierowcy, ze samochod to nie tylko wygoda i wolnosc, ale i odpowiedzialnosc za pieszych, za swoje dzialania, etc. Wolnosc to nie tylko bezmyslne szumienie, ale i odpowiedzialnosc. Ciesze sie, ze to zauwazyles, a przy tym popadles w sprzecznosc, Mariuszu. Pare linijek wyzej piszesz o bezpeczenstwie i odpowiedzialnosci za swoje dzieci, a kiedy Panstwo przychodzi ci z pomoca i chce zamknac dzialalnosc czlowieka, ktory naraza na szwank zdrowie i byc moze zycie twoich dzieci poprzez sprzedaz dopalaczy, to twierdzisz co nastapilo w tym akapicie. Sugerowalbym, abys nie wydawal sadow na moj temat. Nie znamy sie. Ja uwazam sie za jednostke swiadoma i sam rezygnuje z tego, co mi szkodzi. Problem przytoczonego przez ciebie przykladu polega na tym, ze [w kontekscie wolnosci i odpowiedzialnosci] pijac, zazywajac narkotyki szkodzisz bezposrednio sobie, zas *handlujac* narkotykami [w tym dopalaczami jako dalekimi pochodnymi] szkodzi sie innym ludziom tak, jak szkodzisz im jezdzac nieumiejetnie samochodem, czy dostajac w USA bron do 'obrony wlasnej' nie bedac nawet przebadanym psychologicznie. Alez Mariuszu - wladza wlasnie robi to, o czym napisales. Bada szkodliwosc, nowelizuje ustawy i zamyka dzialalnosc, ktora stwarza zagrozenie.W takich sytuacjach wazne jest szybkie reagowanie, bo twoje dzieci nie beda czekaly rok z zazywanieam chemii ze sklepiku osiedlowego do momentu, az rzad uchwali stosowna ustawe. Mariuszu, 'ale to juz bylo' - za rzadow PiS ... kazdy byl z miejsca podejrzany, panstwo przybieralo niebezpieczne totalitarnego charakteru, wszedzie doszukiwano sie mitycznego 'klasowego wroga', pobudki o 6 rano, wejscie z bronia ... mozna mnozyc. Warto pamietac, naprawde. Nie chcemy chyba powtorki z IV Rzeszy Niemieckiej? Do tego prowadzi nieufnosc, strach, zawisc, frustracja i mania wielkosci. Nie znam takich przypadkow, ale chetnie sie z nimi zapoznam, jesli dysponujesz konkretnymi przypadkami. Twoje uogolnienie wskazywaloby na to, ze jest to dzialanie nagminne i powszechne, na polkach sklepowych znajduja sie zatem - jak rozumiem - same towary, ktorych nie powinno tam byc? Pedofil jest wg ciebie pedofilem od urodzenia? jesli nim zostaje, to rejestruje sie w Urzedzie ODchylen Psychicznych? Nie kazdy pedofil siedzi 'od pierwszego dziecka' w wiezieniu, a wielu z nich to szanowane osobistosci - patrz, afera doktora S. ... Pomijam fakt, ze kazdy czlowiek ma swoje prawa podstawowe. Widze zatem kolejna sprzecznosc - mowisz o wolnosci jednostki do granic absurdu, ale odmawiasz jej pedofilom w rozumieniu sprawiedliwego osadu i mozliwosci kontynuowania zycia, ze sie tak wyraze, po odsiedzeniu swojego? bo to w USA problem, jak sam zauwazyles ... Nie moge sie zgodzic z ta opinia. Moge powtorzyc jedynie po raz kolejny haslo 'zdecentralizowany charakter stryuktury internetu' ... Pozdrawiam
  15. Nie jestem badaczem socjologii, ale z takimi badaniami mozna sie zetknac na co dzien. Nie mam specjalnie czasu, aby w tej chwili szukac, jednak niejednokrotnie takowe widywalem i jasno stanowily one, ze poziom edukacji w USA jest nieporownywalnie mniejszy, niz w pozostalych krajach swiata, co wiecej - wciaz spada. Dlaczego mowie o edukacji? a no dlatego, ze przeklada sie ona na swiadomosc obywatelska niemal we wszystkich dziedzinach zycia. Hm, sadzilem, ze skoro odnosisz sie do tej kwestii, to zdajesz sobie sprawe z faktu debaty, ktora miala miejsce w tamtym czasie, a w ktorej uczestniczyl Donald Tusk, czesc oficjeli rzadowych i przedstawiciele srodowisk okolo-internetowych. Jesli nie - odsylam do google dyskusja byla interesujaca, choc wg mnie 'internet' nie byl w pelni doreprezentowany. Otoz w Polsce - w razie powaznych problemow - istnieje zjawisko pospolitego ruszenia, co mozna bylo zaobserwowac w przypadku wspomnianej proby wprowadzenia blokady internetu [mowiac w skrocie] Powoli ... widze, ze reprezentujesz taki oglad pojecia WOLNOSCI, ktory nie uwzglednia ODPOWIEDZIALNOSCI. Ten typ interpretacji tego pojecia jest przynalezny Amerykanom. Spoleczenstwo amerykanskie sadzi, ze ma prawo posiadac bron, ale juz kwestia wziecia odpowiedzialnosci za jej nieprawidlowe uzycie nie jest w ogole rozpatrywana przez jednostki. W Polsce sprawa wyglada na szczescie inaczej, bo tutaj WOLNOSC=WOLNOSC dzialania + ODPOWIEDZIALNOSC za siebie i innych. Jesli ktos takiej odpowiedzialnosci nie przejawia, to jest za to - slusznie - karany i nie jest to ograniczanie jego praw, lecz egzekwowanie szeroko pojetej sprawiedliwosci, a przynajmniej faktu, iz naruszyl on nietykalnosc innego czlowieka. Kwestia dopalaczy nie jest w ogole kontrowersyjna. Jesli handlujesz towarem, ktory szkodzi ludziom, a nie zostal dopuszczony do uzytku, to mozesz sie spodziewac nieprzyjemnosci i przymusowego zamnkniecia biznesu. Mowienie w tym przypadku o lamaniu prawa przedsiebiorcy jest niedorzecznoscia i odwroceniem zwiazku przyczynowo-skutkowego. To ty szkodzisz, wiec prawo cie powstrzymuje. Rozumiem, ze na handel bronia tez bys sie zgodzil? na czarno naturalnie ... 'ot, uczciwy handel bronia na ulicach Warszawy' ... dlaczego ktos mialby miec ci to za zle? Nie mozna dochodzic do absurdow, gdy np prawa mordercy do zachowania anonimowosci, etc sa wazniejsze, niz prawa ofiary, lub jej rodzin. Ten blad czynia amerykanie wlasnie poprzez niewlasciwe rozumienie pojecia wolnosci, ktore pozbawione jest w ich przypadku odpowiedzialnosci. Niepotrzebnie ostre slowa. Swiadomosc obywatelska polega na reagowaniu. W demokraji sluza temu celowi petycje, dzialania zbiorowe, manifestacje, protesty, projekty uchwal. Zgadzam sie z toba w kwestii reagowania na lamanie prawa - w pelnej rozciaglosci Przyklad dziewczynki to dobry przyklad, a takich inicjatyw jest w Polsce, ale i na calym swiecie wiele. Nie za bardzo rozumiem dlaczego go w tym miejscu zastosowales. To oczywistosc. W kwestii argumentu o pochodzeniu danego rozwiazania: to, ze internet zostal stworzony w USA [koncept] nie oznacza jeszcze, ze USA maja nad nim kontrole. Wiesc gminno-reklamowa glosi, ze wycieraczki samochodowe stworzyli Polacy, a mimo to nie kontrolujemy ich produkcji na calym swiecie. Znow brniemy w absurdy z takimi niedorzecznosciami, panowie. Po to internet powstal jako siec zdecentralizowana, aby bylo mozliwe komunikowanie sie nawet pomimo padu wiekszosci segmentow sieci. Sadzilem, ze to oczywiste dla osob znajacych historie powstania internetu, a tymczasem wciaz przetacza sie tutaj tez bezmyslny argument o pochodzeniu.
  16. True. Warto podkreslic slowo "pewnych". ale nie pod pretekstem walki z terroryzmem, zacma, czy uzaleznieniem sie obywateli od medium. Jestes pewny, ze w USA jest to takie oczywiste, a organizacje sa swiadome? spoleczenstwo USA jest jednym z najmniej swiadomych spoleczenstw w swiecie ... [patrz arg. z odp. powyzej] Spoleczenstwem swiadomym nazwalbym polskie spoleczenstwo, ktore - choc duzo mniejsze od USA - zareagowalo blyskawicznie na proby wprowadzenia indeksu stron zakazanych. Paradoksalnie wielkosc USA wplywa na ich niekorzysc. Takze ich podzial administracyjny rujnuje wiele inicjatyw ogolnokrajowych i warto o tym pamietac. Odmienne prawodastwo, ustawodastwo ... etc. Nie podazajmy bezmyslnie tropem wyidealizowanego obrazu USA sprzedawanego w mediach. Rzeczywistosc jest odmienna. Ten kraj boryka sie z cala masa wewnetrznych problemow. Dostrzegam sprzecznosc. Jesli ponadpanstwowy, to moze istniec i bez USA. USA moze sie sama wylaczyc zakladajac, ze cokolwiek kontroluje. Argument o [braku] jurysdykcji jest wciaz aktualny, Panie Mariuszu. Sadzisz, ze trudno jest przeniesc 'centrum' czegos, co z racji swej natury jest zdecentralizowane? to, ze projekt DARPA zostal zainicjowany w USA nie oznacza, ze bez nich sie nie obejdzie ... ja moge sie obyc bez calego tego plastiku internetowego, z ktorego i tak nie korzystam - CNN, YT, Spolecznosciowki ... zasoby, ktore mnie interesuja znajduja sie na calym swiecie [sa rozlokowane na roznych serwerach]. Kwestie indeksowania globalnego i przegladania wynikow tez dalaby sie rozwiazac stosunkowo szybko. Haslo klucz: decentralizacja. Poza tym nikt nie mowi o wycinaniu Polski z internetu. To amerykanie wycieliby sie z internetu, ale pozostale struktury wciaz by funkcjonowaly, jak punkty wielkiej pajeczyny ... Technologicznie zatem jak najbardziej wykonalne. Przeceniasz mozliwosci USA. Powrot do slowa-klucza - decentralizacja. Nie doceniasz zas uzytkownikow internetu nie bedacych de facto amerykanami ... a bedacych specjalistami i posiadajacymi srodki. Sadzisz, ze sieci akademickie, medyczne, bankowe, etc moglyby sobie pozwolic na paraliz? nie. To umocniloby jedynie - po poczatkowej chwilowej panice - zdecentralizowana strukture internetu. W swiecie OSS stworzenie infrastruktury nie wiaze sie juz z uzyskiwaniem pozwolen. Wystarczy sprzet, oprogramowanie i wiedza.
  17. Oby! popieralbym taka inicjatywe OpenSourced Internet! w zasadzie to bylaby szansa dla wprowadzenia wolnych technologii na szeroka skale. Wtedy istnialby ten 'oplacany, komercyjny internet' z reklamami, a takze ten wolny, w ktorym funkcjonuja swiadomi ludzie. Naturalnie ci z 'platnego' traktowaliby innych jak sobie gorszych, ale kogozby to wtedy obchodzilo? to oni traciliby najwiecej.
  18. To jest jakas patologia absolutna ... ten chory kraj - pod przykrywka demokracji - lamie wiele praw podstawowych i wolnosciowych. Dobrze, ze internet ma strukture zdecentralizowana, a jego pozostale obszary nie podlegaja zadnej jurysdykcji USA.
  19. W calej dyskusji o totalitarnym charakterze pomija sie jeden zasadniczy 'problem' - nie kazdy korzysta z systemu podatnego na zagrozenia z przedrostkiem Win32/ ... wbrew pozorom istnieje WIELE alternatywnych OSow [i nie mowie tylko o linuksie]. Ignorance is bliss ???
  20. Rankingi tego typu osobiscie mnie nie interesuja. Wolalbym ujrzec ranking dokonan i innowacji, bo na tym polu wszyscy panowie z tej listy nie zmiesciliby sie nawet w pierwszej setce ... Innowacyjnosc Microsoftu polega na wykupywaniu innowacyjnych firm, a wiec nie jest to innowacyjnosc, lecz zwyczajne przejmowanie innych podmiotow. Calosc ich polityki sprowadza sie zas do mniej, lub bardziej wiernego kopiowania rozwiazan innych firm. Starbucks to tendencyjny moloch przypominajacy hipermarkety [Carrefour, Tesco, Real] w sensie wielkosci i pospolitosci wystepowania, a wiec po raz kolejny mozna dostrzec razacy brak innowacyjnosci, bo coz innowacyjnego moze byc w serwowaniu kawy? Zenujace.
  21. marc

    Nowy rodzaj piractwa

    Gdyby tak wykorzystali te kosci do zapamietywania bledow i nie powtarzania ich ...
  22. Ja odpowiedzialbym, ze mozna zyc za pieniadze, ale nie dla pieniedzy ...
  23. marc

    Nowy rodzaj piractwa

    Ten trend wyraznie pokazuje, iz dzis mamy do czynienia nie tyle z komputerami-zombie, co uzytkownikami-zombie, konsumpcjonistycznymi i bezrefleksyjnymi czesciami wielkich, otepialych ludzkich botnetow ... 'sex, games, movies and music' ... Tak dlugo, jak dlugo ludzie pozostana debilami bedziemy mieli do czynienia ze spektakularnymi kradziezami danych, tozsamosci, etc.
  24. To prawda, Piotrze. Osobiscie uwazam, ze problemem jest ta czesc ludzkiej natury, ktora odpowiada za bezrefleksyjna pazernosc ['dazenie do celu']. Nieprawidlowe, niewlasciwe cele i mamy tragedie ... bo pieniadz sam w sobie powinien byc jedynie srodkiem, a nie celem.
  25. Mnie sie to kojarzy, ale z ... Nintendo dwuekranowym. Sam nie wiem czemu ma sluzyc dodanie drugiego ekranu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...