Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

marc

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    206
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez marc

  1. Nie dziwota, ze tak sie stalo. To swiat zamknietego, wlasnosciowego kodu, na ktorym chce sie zarabiac i ktory powstal przede wszystkim w tym celu. Tam nie chodzi o jakosc, komfort uzytkowania, bezpieczenstwo, czy dobra zabawe. Tam chodzi o pieniadze. Cala reszta jest przepychana tylko wtedy, gdy "sie zwroci", "przyniesie zyski".
  2. Dostrzegam w tym rozwiazaniu kilka problemow: 1. kumulacja danych w jednym urzadzeniu: - dane uzytkownika [adresy, telefony, maile, zdjecia, dokumenty, etc] - cyfrowe pieniadze a wiec ostatecznie powiazanie tego wszystkiego w calosc, co - w razie kradziezy - jest nieocenionym zrodlem informacji do kradziezy tozsamosci i podszywania sie pod innych. 2. to rozwiazanie glownie programowe [software], a juz sam ten fakt - przy wiecznie dziurawych [nieuniknione] systemach operacyjnych = jest mocno niepokojacy dla kogos, kto generalnie zna zagrozenia IT i potrafi sobie wyobrazic nastepstwa pewnych taktyk i dzialan Ot, tylko tyle i az tyle. PS dodam, ze karta bankomatowa to tylko karta, ktora zawiera wprawdzie jakis procent danych osobowych, jednak mozna ją zastrzec i zablokowac, nie posiada tez danych prywatnych uzytkownika [opisane na wstepie].
  3. Winni sa: "piraci", Megaupload i rzad zamykajacy w czambul caly serwis. Niewinny jest: uzytkownik legalny i "bezplatny". Takie sa fakty. Dlaczego wobec tego ma placic uzytkownik legalny? pytanie pozostaje aktualne, bo argumentacja dotyczaca winy nie dotyczy tego uzytkownika. Dlaczego ma on ponosic odpowiedzialnosc i koszty za dostep do danych serwisu, ktory dzialal nieuczciwie, dlaczego ma odpowiadac za poczynania innych uzytkownikow ["piratow"], czy tez ostatecznie - za zamkniecie serwisu przez rzad? "Ależ nie rozmawiamy o tym, czy zamknięcie Megaupload było zasadne, a o tym, kto powinien ponieść koszty dostepu do danych." Te kwestie sa ze soba scisle powiazane. Z niewinnosci [braku winy] uzytkownika legalnego/bezplatnego wynika to, ze nie powinien on za cokolwiek placic. Z chwila utraty dostepu do swoich danych zostaje on zwolniony z obowiazku placenia za swoje konto premium, zas wszelkie koszta zwiazane z utrzymaniem danych na serwerach Carpathii powinien zaplacic rzad USA, jako zamykajacy i przejmujacy zarazem dane [a wraz z nimi ODPOWIEDZIALNOSC za nie!]. Uzytkownik niewinny nie powinien byc zmuszany do robienia CZEGOKOLWIEK. Rzad USA powinien rozwiazac kwestie finansowa i odszkodowawcza zarowno z Megauploadem jak i z "piratami", bo to oni sa winni. Cala ta sytuacja pokazuje, ze nie mozna ufac zadnemu serwisowi w architekturze "chmurowej"/klient-serwer, bo w razie czego - zwlaszcza w USA - mozna nagle utracic swoje dane i jeszcze ponosic koszt ich odzyskania, pomimo faktu, ze nie jest sie niczemu winnym. Co innego przypadkowa utrata danych z powodow technicznych, ale to ... to jest zenujace i oburzajace zarazem.
  4. "Sounds risky" .. No ale czas pokaze. Generalnie nie brzmi to zbyt bezpiecznie.
  5. @Mariusz_Blonski - prosze mi zatem wyjasnic czemu sa winni uzytkownicy legalni i za co ponosza kare? czy "calosciowe" odciecie takiej strony z powodu jakiejs czesci uzytkownikow piracacych jest logiczne? Czy nie jest to pojscie na latwizne po linii najmniejszego oporu? czy za takie [pirackie] przewinienia powinni odpowiadac piraci, czy legalni uzytkownicy? I ostatecznie ... cala ta logika amerykanska daje o sobie znac w wielu dziedzinach zycia, np na lotniskach, gdzie w bezczelny sposob zerwano z zasada domniemania niewinnosci i "w obronie bezpieczenstwa" kazdego uznaje sie za potencjalnego terroryste [i takoz traktuje, odbierajac godnosc, przeswietlajac glebokimi skanerami]. Czy postepowanie wladz USA naprawde jest tutaj normalne i sensowne? bo ze legalne, to nie ulega watpliwosci. Nie zmienia to jednak faktu, ze "legalne" nie zawsze oznacza "normalne", jak pokazuje historia III rzeszy, Stalina, etc ...PS Zaplacic powinny sluzby, ktore spowodowaly cale zamieszanie, lub "piraci", ale na pewno nie legalni uzytkownicy. Oni obdarzyli Carpathie i Megaupload zaufaniem, ktore zostalo ZAWIEDZIONE.Naprawde nie rozumiem jak mozna argumentowac wbrew logice. W miare mozliwosci prosze o przyblizenie mi WLASCIWEGO sposobu patrzenia na te sytuacje, choc odnosze wrazenie, ze moj jest w tym temacie wlasciwy.
  6. marc

    Obowiązkowe Metro

    @mikroos - problemy z kompatybilnoscia? Wyjasnijmy pokrotce jedna rzecz: Linux, BSD, inne - otwarte zrodla, specyfikacje, trzeba zgadywac i pisac "z glowy", akceptuja sterowniki zamkniete od firm Windows, Mac - zamkniete zrodla, specyfikacje, pisze sie wg dostarczonych danych, akceptuja sterowniki zamkniete od firm Zarowno w swiecie OpenSource, jak i w swiecie zamknietego oprogramowania za sterowniki i wsparcie dla urzadzen i technologii odpowiada ZAROWNO tworca systemu/jadra, jak i dostarczyciel zewnetrznego oprogramowania. Windows i Linux moga odpowiadac za wewnetrzne sterowniki do klawiatury, prostych ukladowgraficznych 2D, 3D, jednak wiekszosc sterownikow przychodzi z zewnatrz [vide: grafika Nvidia, ATI, etc]. Czy w systemach Windows za kiepska jakosc tych zewnetrznych sterownikow wini sie Microsoft, czy NVidie/AMD? wini sie NVidie/AMD. Podobnie w systemach otwartozrodlowych za sterowniki zainstalowane ze strony producenta/wlasnosciowe mozna winic JEDYNIE producenta, nie tworce jadra systemu, czy userlandu. Co wiecej: jesli idzie o sterowniki inkorporowane w jadrze np linuksa, to ich jakosc moze pozostawiac czasem wiele do zyczenia ale nie z powodu winy PROGRAMISTOW, ale KIEPSKICH/BRAKU SPECYFIKACJI URZADZENIA, ktora nie zostala dostarczona przez danego producenta sprzetu, nawigacji, czy innej bzdury. Inna rzecz to standardy. Jesli mozna zaimplementowac prosta komunikacje z telefonem typu "KARTA PAMIECI/PAMIEC WEWNETRZNA PC", to po jaka cholere implementowac wlasny zamkniety standard i oczekiwac instalacji dodatkowego, zamknietego oprogramowania? zapytaj producentow sprzetu i ICH win za te sprawy. Ilekroc to wszystko opisuje mam nadzieje, ze ludzie to w koncu zrozumieja i przestana pisac banialuki.
  7. Nie nie pobije "logiki" amerykanskiej. Zakladam, ze o swoje dane ubiegaja sie uzytkownicy "legalni", ktorzy placili za konta premium, lub uzywali bezplatnych do skladowania legalnych danych [w przeciwnym razie nie osmieliliby sie o wystapienie o zwrot piratow, bo to oznaczaloby kare]. FBI/CIA/inny trzyliterowy twoj biurokracyjno-sadystyczny zamyka w mysl zasady "zamykamy droge na zawsze, bo przejezdzaja nia czasem zlodzieje" caly serwis Megaupload odcinajac legalnych uzytkownikow, a gdy oni chca swoje dane [bezkarnie zawlaszczone i zablokowane] odzyskac, to jeszcze kaze im sie ponosic koszty takiej operacji. Ponownie: BRAWO, amerykanska "szkolo" "logiki" stosowanej. Wielkie brawa!
  8. marc

    Obowiązkowe Metro

    @sig: no to wreszcie jestes na nie, czy na tak? na wstepie piszesz, ze Metro "bynajmniej" jest obowiazkowe [bynajmniej=jak najmniej", czyli "nie jest obowiazkowe], a pozniej lecisz z tekstami, ze Metro to zlo na desktop, z czym sie zreszta zgadzam. Wyklaruj. Aha, i nie powielaj tej magii ogniskowej z "udana wersja co dwa wydania", bo to bzdura na patyku. W interesie zadnej firmy nie jest wydawanie co dwa wydania "kiepskiego" wydania. Jesli juz mozna to jakos logicznie obronic, to tylko tlumaczac to jakimis okresami testowymi, eksperymentalnymi wersjami, dziwnym cyklem wydawniczym, etc. Ty jednak tego nie napisales. Inna rzecz, ze taka ocena sytuacji jaka przedstawiles jest skrajnie subiektywna i "mniemuśna" - mniemasz sobie, ze tak jest, bo tak uwazasz. Wg mnie wiekszosc wersji systemu Windows to kaszana i nie szukam w tym zadnej magicznej prawidlowosci co-x-letniej. Faktem dla mnie np jest, ze sensowny zdawal sie byc niemal wylacznie Windows 2000 i Windows 2003. Wg mnie pomysl z Metro jest mocno chybiony dla kazdego, kto oczekuje wolnosci wyboru, elastycznosci i generalnie siedzi w IT. Wiekszosc, ktora np po raz pierwszy zetknie sie z komputerami moze zareagowac inaczej. Tego nie wiadomo [poki co]. Uwazam przy tym, ze w razie braku zgody na praktyki danej firmy nalezy zerwac z ich produktami [uczynilem to przed wieloma laty]. A jesli przy tym chce sie zachowac wolnosc wyboru, niezaleznosc i elastycznosc, to warto przetestowac system GNU/Linux lub ktorys z rodziny *BSD, Haiku, ReactOS, etc.
  9. marc

    Obowiązkowe Metro

    @sig: no to wreszcie jestes na nie, czy na tak? na wstepie piszesz, ze Metro "bynajmniej" jest obowiazkowe [bynajmniej=jak najmniej", czyli "nie jest obowiazkowe], a pozniej lecisz z tekstami, ze Metro to zlo na desktop, z czym sie zreszta zgadzam. Wyklaruj. Aha, i nie powielaj tej magii ogniskowej z "udana wersja co dwa wydania", bo to bzdura na patyku. W interesie zadnej firmy nie jest wydawanie co dwa wydania "kiepskiego" wydania. Jesli juz mozna to jakos logicznie obronic, to tylko tlumaczac to jakimis okresami testowymi, eksperymentalnymi wersjami, dziwnym cyklem wydawniczym, etc. Ty jednak tego nie napisales. Wg mnie pomysl z Metro jest mocno chybiony dla kazdego, kto oczekuje wolnosci wyboru, elastycznosci i generalnie siedzi w IT. Wiekszosc, ktora np po raz pierwszy zetknie sie z komputerami moze zareagowac inaczej. Tego nie wiadomo [poki co]. Uwazam przy tym, ze w razie braku zgody na praktyki danej firmy nalezy zerwac z ich produktami [uczynilem to przed wieloma laty]. A jesli przy tym chce sie zachowac wolnosc wyboru, niezaleznosc i elastycznosc, to warto przetestowac system GNU/Linux lub ktorys z rodziny *BSD, Haiku, ReactOS, etc.
  10. @romero - to smutne i dosc konsternujace, ze osoby, ktore wyrazaja taki poglad na nauke wykazuja tym samym zupelna niewiedze w materii zrodel badan naukowych, a takze szerokiego kontekstu, w ktory wpisuje sie nie tylko jednostka, jej organizacja, firma i pieniadze, lecz natura, srodowisko, ziemia, wszechswiat, BEZ KTORYCH NIE BYLO ANI PIENIEDZY, ANI JEDNOSTKI, ANI FIRM ... nie byloby absolutnie niczego. Bez ludzi i natury nie ma odbiorcow i handlu. Sprawa jest niedorzecznie wrecz prosta i dziwicz moze, ze umyka tak wielu ludziom. Hierarchia jest nastepujaca: wszechswiat i mechanizmy nim rzadzace > ziemia > natura i inne gatunki zwierzat > czlowiek jako jeden z gatunkow zwierzat. Jesli odwrocimy hierarchie, to doprowadzimy do wyniszczenia wszystkiego az do granicy ziemskiej [w konsekwencji i siebie samych]. Dlaczego do tej granicy? a no - co smutne - nie dlatego, ze nie chcemy niszczyc wiecej w imie zyskow, ale wylacznie dlatego, ze nie mamy mozliwosci niszczyc poza obrebem Ziemii. Jesli wiec ktos przedklada interes ekonomiczny nad interes ogolny, przedklada ten interes takze ponad siebie [nie zdajac sobie jednak z tego sprawy], bo konsekwencje dzialan na tak zamknietym i stosunkowo nieduzym obszarze, jak ziemia predzej czy pozniej dosiegna takze takiej jednostki, czy organizacji bedacej sprawca zamieszania.
  11. Ilosc podrobek wzrasta na ogol wtedy, gdy wzrasta cena oryginalnych produktow. Tak bylo od wiekow i tak zapewne bedzie, bo tak dziala rynek. W gestii producentow "oryginalnego" sprzetu lezy urealnienie ceny, jej zracjonalizowanie.
  12. <p>Rozumiem. To ma sens. "Biorąc pod uwagę nowatorskie podejście do interfejsu, w kontekście obecnego sprzętu, intuicyjnie (czym jest intuicja? :] ) czuję, że jednak się sprawdzi. " *** Dotknales innego, waznego problemu. Zbyt czesto w umyslach ludzi wspolczesnych NOWATORSKI, NOWY, SWIEZY jest automatyczne utozsamiany z DOBRYM, PORZADNYM, WARTYM ZAINTERESOWANIA, etc. W moim odczuciu to nielogiczne, bo wiele produktow ewidentnie w odczuciu wielu osob podchodzacych do nowosci krytycznie i z dystansem nie zasluguje na takie okreslenia, czy raczej utozsamianie nowego z dobrym. Forum ma jakies skopane znaczniki HTML, bo nie mozna w prosty sposob cytowac innych. Zapewne dziala to tylko poprzez opcje klikniecia w post adwersarza, co mnie zupelnie nie satysfakcjonuje.
  13. Nauka ma z zalozenia sluzyc ludzkosci, a nie partykularnym interesom jednostek/grup, ktore niszcza otoczenie i sama ludzkosc swoja plytka, indywidualna i egoistyczna chciwoscia nie zdajac sobie nawet sprawy z tego, ze w dlugim rozbiegu szkodza takze sobie samym ... I jak tu nie byc mizantropem w swiecie ludzi bez wyobrazni i rozsadku?
  14. Brzmi dosc ryzykownie, a przynajmniej kontrowersynie. Odnosze niejasne, acz - jak sadze, uzasadnione - wrazenie, ze dzisiejszej nauce brakuje wyobrazni. Tworzy sie nowe technologie bez uwzglednienia potencjalnych - NEGATYWNYCH - konsekwencji. Wyglada to zatem tak, jakby naukowcami zostawali niepoprawni optymisci bez wyobrazni, zmyslu krytycznego i umiejetnosci wybiegania mysla w przyszlosc. Innymi slowy - nie robi sie pelnego badania, a kieruje sie wylacznie natychmiastowymi korzysciami, jakich dana technologia moglaby dostarczyc. Tyczy sie to wielu dziedzin nauki, jest np widoczne w medycynie [ktora przestala dazyc do wyeliminowania przyczyn a przesunela sie w kierunku eliminowania objawow ], energetyce jadrowej [brak mozliwosci calkowitego i bezpiecznego dla srodowiska wyeliminowania odpadow nuklearnych powinien byc pierwsza i podstawowa cecha dyskwalifikujaca energetyke jadrowa w powszechnym zastosowaniu], itd.
  15. Winy za obecnosc praktyk monopolistycznych, a wlasciwie ich skutku, szukalbym w odbiorcach koncowych. To ich okreslona konstrukcja psychiczna, brak niezaleznosci intelektualnej, krytycyzmu, ciekawosci, przeprowadzania wlasnych "dochodzen" i "badan" w celu ustalenia najlepszego rozwiazania doprowadzaja do sytuacji, w ktorej jedna firma jest w stanie zdominowac dany obszar dzialalnosci ludzkiej. Skutkiem takiej postawy, a wlasciwie braku postawy krytycznej i samodzielnej jest wlasnie monopol. Konsument swiadomy to konsument myslacy. Dopoki ludzie beda decydowac na podstawie samej tylko marki, popularnosci, reklamy, sugestii innych ludzi, trendow, mody, etc i nie beda szukac alternatyw dla tego, co zostalo im "dane na talerzu", dopoty beda istniec monopole. Nie bede sie rozwodzil na temat braku rzeczywistej i czestej relacji miedzy cena, jakoscia, marka, pochodzeniem, etc, bo to nie miejsce na takie wywody,
  16. Optymista z Pana Ballmera. Inna sprawa, ze nietrudno jest mowic o duzej sprzedazy, jesli systemy Windows laduje sie do niemal kazdego nowego komputera. Gdyby nie fakt, ze znaczna czesc uzytkownikow nie wie jak zmienic system, a takze nie wie, ze jest to w ogole mozliwe, a Windows to tylko jeden z wielu systemow w calym systemowym ekosystemie, to statystyki zachowanych systemow [od zakupu] bylyby zapewne mniejsze. Wystarczy wspomniec porazke takich wersji jak Windows Millenium czy Vista. Rozwazania dotyczace funkcjonalnosci, przejrzystosci i intuicyjnosci [a wlasciwie ich braku] systemu Windows 8 pozostawie dla siebie, bo to nie miejsce na wielostronicowe wywody @raweck - to, ze umysl ludzki lubi szukac prawidlowosci nie oznacza, ze one na danym obszarze istnieja. Istnieje cos, co mozna nazwac "prawidlowoscia" w kwestii przeszlosci, nie oznacza to jednak, ze przyszlosc okaze sie wspolgrac z ta "prawidlowoscia". Jesli mialoby jednak byc tak, jak piszesz [a pisza tak miliony internautow], to "wina" za taki stan rzeczy obarczalbym wewnetrzny proces wydawniczy firmy Microsoft i ich "laboratoriow", ktore musza - prawdopodobnie w okreslonym czasie, czy tez jego regularnych odstepach - dostarczac "nowosci". Moglaby tez dzialac zasada odwrotna polegajaca na tym, ze takie wydania jak Millenium, czy Vista byly okresem, w ktorym *nie* wydawano zadnych nowosci, jednak cos nalezalo wydac, bo czas byl najwyzszy, wiec ...
  17. Uscislajac: nie chodzi o blokowanie BitTorrent w calosci, jako protokolu, lecz - przypuszczalnie - o "zatruwanie" wezlow sieci dystrybuujacych "nielegalne" tresci - czy to zatruwanie kogos, czy wlasnego "dummy" serwera. Blokowanie calej sieci czy protokolu zwyczajnie nie byloby zgodne z prawem, bo za posrednictwem sieci BitTorrent jest udostepniane cale mnostwo materialow legalnych, np na licencjach wolnych. Wiem, bo sam korzystam z sieci Torrent wylacznie w takim celu. Jesli zas chodzi np o serwisy typu TPB, to wg mnie nalezaloby scigac nie tworcow serwisu, lecz uzytkownikow, ktorzy dodaja konkretny plik torrent/magnet za POSREDNICTWEM SWEGO KONTA TPB ... nie moge wyjsc z podziwu i zrozumiec dlaczego nikt na to nie wpadl. Zamiast tego 'blokuje sie autostrade tylko dlatego, ze w ciagu ostatnich dni przejechal nia grozny zlodziej'. L'Absurd!
  18. Coz, dla mnie styl to rzecz wtorna i mocno uogolniona, umasowiona. Bardziej istotna jest dla mnie funkcjonalnosc, a to juz nie zawsze idzie w parze ze stylem ...
  19. A ja czekam na usluge, ktora bedzie oferowala nieodplatnie 5 GB, polaczenie przez ftps/https [webdav] i dobre zarzadzanie poprzez interfejs przegladarki. Rozwiazania z oprogramowaniem wlasnym chrumy instalowanym na moim systemie budzi moja [uzasadniona, jak sadze] nieufnosc i rodzi pytanie: "w jaki sposob operatorzy takiej chmury zarabiaja?". Odpowiedz pozostawiam czytelnikom.
  20. Szkoda. Stosujac zamkniete technologie/standardy szkodzimy ostatecznie sobie, bo interes tworcy jest chroniony, uzyskuje on duze profity, a odbiorca jest od niego uzalezniony i w przypadku jakichkolwiek zmian nic nie moze zrobic. Przeniesienie bazy? nowa wersja programu z tragicznymi funkcjami/interfejsem? nic nie mozna wowczas zrobic, a rezygnacja jest trudna, bo nasze dane sa zamkniete w zamknietym formacie. Dochodza tez ewentualne roszczenia wlasciciela licencji na kodek, oplaty za korzystanie ... Ludzkosc rozwija sie najpelniej w warunkach wolnosci, nie kontroli i wyzysku.
  21. Fundamentalnie sie z tym przykladem nie zgadzam, gdyz jest on mocno przesadzony, przejaskrawiony i w zadnej mierze nie odzwierciedla tego, o czym wspomnialem mowiac o skali win.Ja mowilem o rownosci prawa naturalnego z prawem stanowionym, ludzkim. Wobec powyzszego naturalnym wydaje sie byc poddawanie procesowi ekstradycji kazdego, kto przyczynil sie do odebrania komukolwiek zycia [niezaleznie od liczby jednostek, ktore tego zycia zostaly pozbawione] lub narazenia na utrate zdrowia [podobnie].Mysle zatem, ze skala win jest niezwykle istotna, poniewaz ekstradycja to oddanie wlasnego obywatela innemu panstwu, wyrzeczenie sie go, a do tego zmiana miejsca zamieszkania, pobytu, otoczenia, kultury, z ktorej obywatel zostaje nagle wyrwany.Obawiam sie, ze problem naduzywania narzedzia jakim jest ekstradycja pozostaje aktualny, tak samo fakt wystepowania naciskow lobbystow, grup interesow zwiazanych z korporacjami, multinarodowosciowymi firmami, etc. Wszystko zas spina klamra "wlasnosci intelektualnej", wynikajacej z mocno watpliwej koncepcji wlasnosci, ukutej przez USA na sposob odmienny, niz obowiazujace koncepcje wlasnosci w pozostalych czesciach swiata.
  22. @Jajcenty - bagatelizowanie problemu nie sprawi, ze on zniknie. To, ze ty go nie dostrzegasz nie oznacza, ze on nie istnieje. @Mariusz Blonski - dziekuje za przyklady. Trzeba przyznac, ze takie sytuacje mialy miejsce, w ostatnim czasie chyba jednak bardzo rzadko. Zastanawiam sie rowniez, czy dostrzegles roznice skali win obywateli USA poddanych ekstradycji i innych osob, o ktorych ekstradycje wystepuja z kolei stany. O ile mozna zrozumiec ekstradycje w przypadku morderstwa, czy nawet handlu narkotykami, etc [bezposrednie narazenie lub odebranie komus zycia], o tyle przypadek - poki co rzekomych i mocno naciaganych - "naruszen wlasnosci intelektualnej' jest co najmniej dyskusyjny. Za uzasadnionymi ekstradycjami stoi prawo naturalne, bo chodzi o zycie i czlowieka, za drugim typem ekstradycji stoja korporacje wielonarodowosciowe, lobbysci, wielkie koncerny ...
  23. Szkopul tkwi w tym, ze nie slyszy/czyta/mowi sie o tym, aby jakis kraj zazadal "glowy" obywatela USA ... podejrzane? co najmniej. Inna rzecz, ze - powtarzam - jako obywatel danego kraju potraktowalbym pozytywne rozpatrzenie takiego wniosku jako zdrade mojej osoby przez kraj, a nastepnie wystapilbym na droge sadowa przeciwko takiemu krajowi i zamieszkal z cala pewnoscia w innym kraju. To niedopuszczalne, aby panstwo oddawalo wlasnych obywateli sadom innych krajow. USA uczynily z tego karygodny proceder na bazie precedensu, a wszyscy wiemy, ze wlasnie na bazie precedensow jest rozwijane amerykanskie prawo. Wine powinny rozsadzic lokalne sady i wyrok przekazac krajom zainteresowanym. Rozumiem ekstradycje Z kraju takiego jak USA/NZ z powodu braku wizy, etc, ale w odwrotna strone? ZDRADA OBYWATELA PRZEZ PANSTWO.Tego faktu nie zmieni nic, z cala zas pewnoscia nie zmieni go nawet najbardziej absusrdalne prawo [a takim jest prawo amerykanskie]. Prawo nie powinno byc wazniejsze od ludzi i od zycia. To zycie i ludzie ustalaja prawo. Jesli prawo jest absurdalne, nielogiczne, krzywdzace i niesprawiedliwe, to nalezy je zlamac, a nastepnie zmienic.W naukach socjologiczno-politologicznych mowi sie o ZMIANIE SUWERENA.
  24. Jakim prawem USA wystepuja o ekstradycje OBYWATELA NOWEJ ZELANDII do USA? Przeciez on - rodzac sie, lub zamieszkujac w Nowej Zelandii - zawarl z Panstwem umowe, w ramach ktorej Panstwo zobowiazalo sie go chronic jako swego obywatela, a on przyjac na siebie obowiazki obywatela. Gdziez ta ochrona? w imie jakich przepisow [domniemam: miedzynarowodych?] Dotcom ma byc oddany w rece USA? STOP amerykanskiemu imperializmowi, narzucaniu absurdalnego prawa chroniacego wylacznie interesy USA, bezrefleksyjnego konsumpcjonizmu! bojkotujmy USA i produkty USA! pomyslnosc tego kraju jest oparta na multinarodowosciowych, ponadpanstwowych korporacjach przekazujacych wszystkie zyski do siedzib w USA, tam placacych podatki, na swiecie zas wyzyskujacych jedynie obywateli innych panstw, w tym w tzw krajach trzeciego swiata i krajach srodka [fabryki] najmujace ludzi po nieludzko niskich pensjach [Foxconn Chiny, Nike, etc w wielu mniejszych krajach].
  25. "John Doe" to okreslenie, ktore mozna przetlumaczyc jako "Jan Kowalski" lub "Jan Nowak" i oznacza TYPOWEGO OBYWATELA ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...