Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

wilk

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3638
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    57

Zawartość dodana przez wilk

  1. Nie wiemy czy system pozwala podejrzeć głos, czy tylko zweryfikować niezmienność zaszyfrowanego głosu, jak to jest opisane w artykule. Jeśli przekłamanie nastąpi w maszynie pomiędzy oddaniem głosu, a jego zaszyfrowaniem i wygenerowaniem kodu, to kod będzie i tak poprawny i głosującemu będzie się wydawało, że jest ok, choć głos oddany będzie dowolny. Głosujący nie jest w stanie odtworzyć sposobu generowania kodu i kod weryfikujący nie mówi nic o tym jaki oddano głos (potwierdza tylko bitową zgodność „czegoś”). Przecież kiedyś były problemy już z elektronicznym głosowaniem, gdy panel dotykowy nie do końca pasował do tego, co było pod spodem (strefy na siebie zachodziły). Kiedyś na YT jacyś studenci prezentowali metodę pośrednio papierowo-elektroniczną, która polegała w dalszym ciągu na oddaniu papierowego głosu, ale potem był on skanowany i leciał do niszczarki. Do systemu trafiał skan oryginału oraz sygnatura oddanego głosu (rozpoznawanie obrazu) do zliczania elektronicznego. Co do głosowania podczas gry, to też prawda. Odmóżdża to demokrację.
  2. Oczywiście gdy służby USA się włamują, to wyłącznie po to, by zaszczepiać demokrację. System pozwala na weryfikację niezmienności głosu, pod warunkiem, że zaszyfrowany głos wprowadzony do systemu będzie taki, jaki został oddany.
  3. To nie kwestia patentów, tylko chęci bycia niezależnym. Zresztą patent nie ukrywa wiedzy jak coś jest zbudowane, tylko chroni prawa do wykorzystania tej wiedzy dla twórcy. Mimo wszystko nie każda wiedza powinna być powszechnie dostępna dla każdego. Zresztą ogromna jej ilość przecież jest i wcale nie wymaga pójścia na studia.
  4. Nie wojna, zanieczyszczenie środowiska czy kometa/asteroida nas zniszczy czy osłabi, ale my sami swoją chemią… Chyba takiego scenariusza nie widziałem na liście apokalips ludzkości.
  5. Jestem pewien, że znalazły się osoby tak naiwne, że skorzystały z tamtych ofert… Zresztą o ile pamiętam nawet tutaj coś takiego się reklamowało. Według mnie ta sama szufladka co scamy typu zakładanie konta bankowego na własne dane, udostępnianie go osobie trzeciej, która poprzez nie przeprowadza jakieś szemrane transakcje, a z obrotu odpala procent właścicielowi, bo takie też były.
  6. Jak to na czym? Nakłaniały do dobrowolnego przekazania im swoich danych i w zamian dostawałeś grosika. Zwykli dilerzy danymi osobowymi, tylko nie działający jako pośrednicy dla innych firm, a zbierający u źródła. Powyższy pomysł mógłby być ok, ale skończy się tym, że bez dowodu fejsika nie założysz.
  7. Czyli jak zamaskować bycie agresorem poprzez bycie poszkodowanym. Są lepsi od KGB. Czyli podglądając teleobiektywem przebierającą się sąsiadkę wszystko jest ok, bo nie wszedłem do jej mieszkania fizycznie.
  8. O ile spacery do aktywności fizycznej można zaliczyć, to nie stawiałbym ich jednak w rzędzie z jazdą na rowerze czy pływaniem. Chyba że mieli na myśli np. jogging.
  9. Jeśli chodzi o duże firmy, to tak, ale parę lat temu były też naciągackie firmy, które proponowały na zarabianiu na tym, że dobrowolnie przekazujemy im nasze dane, oni sobie to sprzedają komu chcą i odpalają naiwniakom procencik.
  10. Dokładnie, po prostu nie przypuszczali, że ludzie będą mieli z tym szczególne problemy. Czas zweryfikował, że jednak przecenili ludzkość. DIN-y, LPT, sloty na płytach czy masa (większość) innych gniazd nie jest symetryczna i nikt nie narzeka. USB padło ofiarą swojej popularności, bo jest to chyba najczęściej rozpinane gniazdo i tutaj faktycznie częstość pomyłek rośnie. IMHO wystarczyłoby tylko zrobić symetryczne podpinanie do ładowarek. Jedynym kosztem jaki tu widzę byłaby konieczność rozszerzenia gniazda, tudzież obustronność mogłaby sprawiać problemy z niestabilnością (bo to złącze krawędziowe jednak, a nie pinowe), co mogłoby nie przełożyć się na jego obecną popularność. W orientacji zwykle pomaga wyczucie loga palcem.
  11. Przestańcie z tą polityką w każdym temacie… Co chyba zaraz zrobię. Niestety gdy zaglądam, to często jest już nawalona seria postów, bo ktoś nie wytrzymał i musiał przenieść to na grunt (naszej) polityki. Edit: OK, zróbmy od teraz tak. Następna osoba, która po moim wtrąceniu się i prośbie o zaprzestanie dalej będzie kontynuować dostaje warna, niezależnie jak bardzo mu nie pasuje wcześniejsza wypowiedź i musi ją sprostować. Od polityki jest wiadomy dział.
  12. Nie znalazłem informacji, aby zginął tragicznie. Wiki (en) twierdzi, że zmarł w domu, pod koniec życia cierpiąc na Alzheimera.
  13. Ale to przecież może być elementem umowy też. Płatny miesiąc, dodatkowe dwa-trzy wiszenia, a potem leci do archiwum. Tudzież wersja abonamentowa (lub w formie licytacji — kto da więcej, ten jest wyżej) dla stałej ekspozycji.
  14. W artykule nie ma żadnych opinii własnych czy polemiki. Miej ewentualne pretensje do Filipin, że powinni całkowicie się wylesić, bo Ty tak uważasz.
  15. Wiesz, prawo prawem, ale to mimo wszystko ich portal, ich regulamin. Sam abstrakt wolności jest zachowany (z wyjątkiem gdy za zamknięciem serwisu czy przejęciem domeny stoją służby), bo przecież możesz założyć sobie własny portal (dez)informacyjny.
  16. Rany… Zostawmy może te kłopotliwe analogie. Chodzi tutaj o próżność ludzi, która wykorzystywana jest w marketingu. Niemniej nie wierzę, że nie kupujesz rzeczy nie kierując się estetyką, a które mają wyłącznie walory użytkowe, higieniczne czy spożywcze.
  17. Perfumy wolisz kupić w słoiku czy w fikuśnej buteleczce?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...