Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

ex nihilo

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2176
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    110

Zawartość dodana przez ex nihilo

  1. To nie jest niewykonalne, jest tylko niejednoznaczne (+/-). Można to obejść. Rzeczywisty problem jest inny - związany z istnieniem/nieistnieniem punktu w 4D. Itd. Hmm... z tą masą... No i punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
  2. Tak i nie całkiem tak. Inflacja ((łac. inflatio 'nadęcie') zachodzi cały czas, "Tamto", to była hiperinflacja, która zresztą może sie powtórzyć, jeśli przyrost inflacji będzie wykładniczy i nic nie zatrzyma tego procesu. A że "tamto" nazwali "inflacja", a to co teraz "rozszerzanie", to inna sprawa. I jeszcze inna, to mechanizm, chociaż czy tak całkiem inna... czort wie Jeśli w danym obszarze jest ludź, swetr i ebonit, to zakrzywienie będzie takie samo przed potarciem, jak i po. Zmienić się tylko może minimalnie konfiguracja tego zakrzywienia
  3. ex nihilo

    Rozwoj pojecia "Bog"

    Echch, kurde balans... oczywiście, że błęda zrobiłem -> max C=4 Jakieś zaćmienie (nie pierwsze i nie ostatnie) A kąt nie niejst potrzebny, kiedy jest wynik.
  4. ex nihilo

    Rozwoj pojecia "Bog"

    E tam, nie wymiękaj Podpowiedź 2: ma to związek z fizyką
  5. ex nihilo

    Rozwoj pojecia "Bog"

    Nie ma w tym żadnej magicznej sztuczki, ani innych takich wynalazków. Zwykła matma na poziomie podstawówki. Dla ułatwienia dodam, że 2+2=7,341albo 2+2=0,17 też by mogło być.
  6. ex nihilo

    Rozwoj pojecia "Bog"

    Serio? A może jednak 2+2=5 może być całkiem poprawnym równaniem? Jak? Niech to będzie zagadka Zapiszmy sobie to tak: A+B=C A=2, B=2, C=5 (czyli 2+2=5) Jaki warunek (ten sam) dla A, B i C jest wystarczający, żeby równanie 2+2=5 mogło być poprawne (i to nawet bez nadprzyrodzonej ingerencji)?
  7. ex nihilo

    Czas własny i jego względność

    Nie mam niestety czasu teraz - w dzień muszę zrobić parę rzeczy na zewnątrz przed zmianą pogody, a w nocy siedzieć w papierach. Jak się pogoda schrzani, będę miał trochę luzu. Ale tak na szybko: załóżmy, że coś tam z masą spoczynkową też może osiągnąć c. I drugie założenie - konieczna do tego jest energia całego wszechświata. Jaki dostajemy wynik? Coś tam siedzi w osobliwości w czarnej dziurze, i ta osobliwość jest całym wszechświatem, czyli też horyzontem. :D Przyspieszenie coś tam do c było faktem obiektywnym dla każdego obserwatora, i też coś tam nie zwiększyło swojej objętości itd., bo masa spoczynkowa pozostała ta sama, zmienił się tylko pęd (całkowita energia-pęd) przez zmianę v. Ogólnie - nie ma jednoznacznie przyjętej interpretacji STW przy c. Wektor (0, 0, 0, 0) nie jest raczej do końca prawidłowy, bo natura nie lubi punktów - robią się w nich nieskończoności. Powinno tam być raczej jakieś rozmycie/niejednoznaczność, a nie punkt. I jeszcze jedno - nie da się zobaczyć "fotonu" lecącego "w poprzek", można tylko ten, który przyleciał "na wprost". Może się w tym wszystkim mylę... szukajcie. Tak czy inaczej - od jakiegoś czasu kitwasi mi się we łbie ciekawe połączenie paru spraw, które "normalnie" nie chcą do siebie pasować. Na razie jest to w fazie kitwaszenia gdzieś z tyłu łba, bez świadomej kontroli. Musi się samo ułożyć. Albo rozlecieć co zresztą bardziej prawdopodobne :D Ale jako myślowy glut wygląda całkiem fajnie
  8. ex nihilo

    Czas własny i jego względność

    Celowo użyłem słowa "osobliwość" i napisałem "tako rzecze matma STW" (o ile ją dobrze interpretuję, rzecz jasna) To nie foton leci w szybie i nie tylko, ale fala, To nie całkiem to samo. Miałem Ci odpowiedzieć, ale poniosło mnie `całkiem w bok... no i już prawie czwarta się zrobiła :)
  9. ex nihilo

    Czas własny i jego względność

    Foton "widzi" swój czas jako 0. Odległości też: (0, 0, 0, 0) Dla fotonu świat jest jednym punktem, osobliwością, w której "nic się nie dzieje". My widzimy falę, która zapipcza z c np. 8,5 min, ze Słońca, czyli widzimy upływ jego czasu. Tako rzecze matma STW Niekoniecznie. Weź pod uwagę nielokalność.
  10. ex nihilo

    Czas własny i jego względność

    Weź sytuację graniczną: v=c wtedy (ct, x, y, z) = (0, 0, 0, 0) Tak, z wyjątkiem wnętrz BHs w niej
  11. ex nihilo

    Czas własny i jego względność

    Tak będzie w lokalnym układzie odniesienia, wspólnym dla nas i cząstki. W innym przypadku ustalenie tego wspólnego "konkretnego miejsca w czasoprzestrzeni" może okazać się niewykonalne
  12. ex nihilo

    Czas własny i jego względność

    W zasadzie niczyj czas się nie zmienił, każdy obserwuje swój niezmienny czas. Zmienia się tylko obserwowany czas "cudzy". Ale tego jak się zmienia czysta STW nie wyjaśnia - trzeba przejść do układów nieinercjalnych: OTW lub dodać do STW poprawki na przyspieszenia.
  13. ex nihilo

    Czas własny i jego względność

    W każdym przypadku musisz transformować cały czterowektor (t, x, y, z). Ale nie próbuj do tego dochodzić na drodze STW, bo wleziesz w krzaczory
  14. ex nihilo

    Czas własny i jego względność

    Czas własny to ten, który widzisz na swoim zegarku. To, co twierdzą inni, Ciebie nie obchodzi. Ano, tak bywa
  15. "woda to związek chemiczny wodoru." -> 100% poprawne
  16. ex nihilo

    Prędkość światła

    Ano są, np.: 1 m, 7 kg, 2 psy... i inne takie. Też bym chciał wiedzieć :)
  17. ex nihilo

    Nauka w San Escobar

    Cholera, wiesz lepiej, co ja wiem, niż ja to wiem... Cuda, panie, cuda A to że nie znasz, to Twój problem, nie mój Nnno dobrze, niech Ci będzie - "nie istnieją prawdopodobieństwa, istnieje tylko wiara". Ulżyło Ci? A po co do tego wiarę mieszać? Jeśli nie będziemy wchodzić w jakieś dziwaczne hipotezy i pozostaniemy przy standardowym obrazie świata, to przeszłość pozostawia ślady, czyli pamięć można sprawdzić.
  18. ex nihilo

    Gramatyka (offtop)

    Z tym "nikt" chyba trochę przesadziłeś - ja im wiązki xujów na przemian z panienkami puszczam, a one (opady znaczy się) w odpowiedzi mnie olewają. Czyli dyskusja jakaś jest
  19. ex nihilo

    Nauka w San Escobar

    No to wierzcie... Wasza sprawa, nie moja :D A o czymś takim jak prawdopodobieństwa słyszał? https://pl.wikipedia.org/wiki/Projekcja_(psychologia) No i tyle. A czy przyjmiesz to do wiadomości, to mnie nie obchodzi. Do wierzenia Cię nie namawiam, bo to nie moja zabawka, ale jak chcesz, to sobie wierz (albo nie wierz).
  20. ex nihilo

    Gramatyka (offtop)

    Ale takie skojarzenia wywołać mogło, co - pomimo formalnej poprawności (pomijam "ziarna") - jest co najmniej niezręcznością, no chyba, że byłoby to celowe.
  21. ex nihilo

    Nauka w San Escobar

    Może i masz rację... Niech naukę robią tumany. Będzie prościej - jedna tumańska wersja do wierzenia, i nie będziesz musiał zastanawiać się, sprawdzać i analizować. :D Ale to dopiero jak wykituję, ok? Bo mi się podoba tak jak jest - ten to, tamten co innego, a ja sobie mogę z tego wszystkiego coś wybrać albo własną wersję zmontować. I nie muszę wierzyć w tą jedyną, tumańską. Abo nie muszę wierzyć, nie jest mi to do niczego potrzebne. "Nie wiedza" czy też niewiedza, to taki sam składnik oceny pdp jak wiedza. Przyjmij do wiadomości (wierzyć nie musisz), że istnieje co najmniej jeden osobnik zaliczany do gatunku Hs, który wiary po prostu nie używa, nie jest mu potrzebna. Podobnie jak nie jest mu potrzebna maszynka do golenia, bo zachciało mu się obrośniętą mordę mieć. Proste? A jeśli komuś potrzebna jest wiara jako ersatz wiedzy do wypełnienia dziury niewiedzy, to jego sprawa nie moja. A niech se wierzy, byle ze swoją wiarą do mnie się nie doczepiał i syfu nadmiernego na świecie tą wiarą nie robił. Nie tylko o religie oczywiście mi chodzi.
  22. ex nihilo

    Nauka w San Escobar

    No wiesz... to jak z tym napisem "dópa" na płocie. Kawałków płotów mamy dużo, a że bez napisów, to może i lepiej. Nie do końca to tak, chociaż tak też bywa. Archeo to nie jakaś banda tumanów, jak Ci się wydaje. Pokręć się z nimi tu i tam, to sam się przekonasz. Bzdety kotlety Po jaką nagłą cholerę miałbym wierzyć, jeśli na to wskazuje pdp na poziomie 0,999? Wierzyć mógłbym np. w to, że jutro przyjedzie thikim i porobi to za mnie :D Coś Ty się tak tego wierzenia uczepił? Swędzi Cię tam coś, aboco?
  23. ex nihilo

    Nauka w San Escobar

    "Byt określa świadomość" nie jest wcale takie głupie. W podobnych warunkach bytowych muszą powstawać (statystyka) podobne struktury społeczne, takie, które w tych warunkach będą efektywne. Poza tym do czasów bardzo niedawnych było wiele grup żyjących jak 10 000 lat temu, i to praktycznie pod każdym względem. To tylko statystyka, musisz to wsadzić na krzywą rozkładu, pewnie jakąś gaussopodobną. No tak, to taki ersatz wiedzy. Pdp statystycznie korzystny w sytuacjach, kiedy wiedza jest nie do zdobycia z powodów obiektywnych lub subiektywnych. Coś jak ziemna glizda do wiązania buta PS - widzę, że łopatę gdzieś w kącie znalazłeś
  24. ex nihilo

    Prędkość światła

    Uproszczę sprawę do oporu. Jadą sobie dwa samochody A i B (masa każdego = m) obok siebie, z tą samą prędkością v. Pęd (pBA=mBvB) B w układzie odniesienia związanym z A jest równy 0, bo prędkość B w układzie A jest równa 0 (pB=mB*0=0) Przy drodze rośnie drzewo D. Pęd B w układzie odniesienia związanym z drzewem jest równy pBD=mBvB, czyli jest niezerowy, bo vB=/=0. No i co z zasadą zachowania pędu? Ano nic, ma się dobrze, bo pęd to wektor zależny od układu odniesienia, w którym jest mierzony. Teraz foton. To w ogóle bydlę dosyć specyficzne, ale tu przyjmiemy, że bydlę jak każde inne, tyle że jego pęd określony jest wzorem p=hf/c, gdzie h to stała Plancka, f częstotliwość, a c wiadomo. Ponieważ c jest stałe, możemy przyjąć, że =1 i o nim zapomnieć. Podobnie zresztą h - przyjmujemy, że też 1 i zapominamy (do czasu kiedy byłoby potrzebne obliczenie ilościowe, podobnie zresztą c). Czyli mamy p=f. To samo można było zrobić poprzednio przyjmując, że masa jest stała i równa 1, wtedy byśmy dostali pBD=vB. Widzisz podobieństwo: p=v i p=f? Czyli w przypadku pędu fotonu zamiast prędkości mamy częstotliwość (albo długość fali, to na jedno wyjdzie), bo reszta to stałe. A częstotliwość zależna jest od układu odniesienia, w którym jest mierzona (efekt Dopplera). No i co z zasadą zachowania pędu? Ano nic, ma się dobrze, bo pęd to wektor zależny od układu odniesienia, w którym jest mierzony. Dokładniej byłoby: którego składowe zależne są od układu odniesienia. W jednym i drugim przypadku znając układy odniesienia możemy te pędy przeliczać dla każdego z układów i nie spowoduje to złamania zasady zachowania pędu. Może napędzać też samo światło. Problema nima. Na tym polega m.in. napęd laserowy projektowany dla mikrosatelitów i innych takich. Ma. Było to zmierzone. Zależy ona od energii kopa. Mniej niż c.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...