
ex nihilo
Użytkownicy-
Liczba zawartości
2143 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
106
Zawartość dodana przez ex nihilo
-
Można też na cząstki, antycząstki i obojnaki; elektrododatnie, elektroujemne i neutralne... i co się komu spodoba/przyda
-
Tak, to wiadome, kolejne schematy i ich powtórki też (trochę się w niektórych miejscach gubię, no ale...) no ale związek z CPT, jaki w nich widzę, jest mniej więcej taki, jak związek z CPT lusterka, kiedy pryszcz z gęby chcę sobie wydrapać. I ta analogia związków raczej nie jest tylko wynikiem mojego gubienia się w schematach. Tyle że lusterko na pewno działa (zmniejsza niepewność informacji w porównaniu z samym pazurem), a czy któryś z tych wariantów ersatzCPT zadziała? Fajnie by było, ale nie dostrzegam (może to moja wina) w Twoich schematach fizycznego uzasadnienia, fizycznego mechanizmu, który by powodował, że to może działać, a nie np. wprowadzać tylko dodatkowe zniekształcenia wyniku. Nie wiem, czy niemożliwe - nie widzę uzasadnienia, że możliwe. A kombinacje z CPT i takimi czy innymi erzacami CPT tylko moim zdaniem sprawę zamulają i, jak dla mnie, zmniejszają pdp, że możliwe. Ale - jak już wcześniej napisałem - fajnie by było, gdyby udało Ci się jakiś taki układ zmontować i sprawdzić czy to działa. Nie wykluczam, że zadziałać może, nawet gdyby Twoje uzasadnienie było nietrafione. Tak też bywa
-
Przejrzałem kilka abstraktów - wygląda mi to na klub klasyczno-deterministycznych kontrrewolucjonistów @Jarek Duda Co właściwie chcesz uzyskać, tak na chłopski rozum? Informację z przyszłości?
-
Wiarygodność Demagoga i innych takich
ex nihilo odpowiedział Mariusz Błoński na temat w dziale Luźne gatki
Ale z jego tekstów wynika, że @Maximus uznaje, że wszystko, co nie jest skrajnie prawicowe w stylu Kon(notego), to lewactwo -
To niczego nie zmieni, bo nadal działasz na poziomie klasycznym, a nie kwantowym. Siekiera nie jest dobrym narzędziem do mikrochirurgicznych operacji Gdybyś zmontował laser z atomami rydbergowskimi i wymusił przeskok z n=400 na n=399, to...
-
Tym magnesem ruszasz w środowisku, które jest miksem fal EM mających różne częstotliwości (próżnia też). Dodałeś jakąś energię do tej mieszaniny, ale "swojego" fotonu w tym nie zidentyfikujesz, nawet gdybyś zrobił pełne 2pi.
-
Impulsy są znacznie dłuższe, attosekundowe są tylko piki. Fotonów w tym od cholery, z różnymi częstotliwościami. Tego nie da się podzielić na takie kawałki, jakie próbujesz wykroić.
-
Wystarczają Twoje cytaty ?
-
Nie ma problemu z emisją pojedynczych fotonów i zabawą nimi (zachowują się jak fale). To problem techniczny, a nie fundamentalny.
-
To może przeczytaj jeszcze raz... A jak nie pomoże, to następny. I tak aż do skutku. Bez znaczenia. 2π fali = foton.
-
Naprawdę nie stać Cię na więcej merytoryki niż rzucić parę inwektyw? No przecież to czysta merytoryka. Jaka w tym przypadku by mogła być inna? A co ja robię? A teraz wikipedia angielska https://en.wikipedia.org/wiki/Stratospheric_aerosol_injection To jak to jest? Jak mówią foliarze to "naukowcy" odpowiadają że to nie ma sensu. A jak mówią ci od klimatu to jest duża zgodność naukowców że rozpylanie jednak ma sens. Hehe. Nie wiem czy zauważyłeś w czym jest różnica między tymi przypadkami. Hehe2 Nie pieprz Pietrze pieprza wieprzem... Ok? Ja.
-
Czarnek durny jak garnek (święconej wody) jest najlepszym drogowskazem: środowisko naukowe/edukacyjne powinno raczej zastanowić się co i jak zrobić, żeby mogło mieć w najgłębszej otchłani dvpy każdego ministra/polityka... praktycznie, nie tylko teoretycznie, bo w teorii możliwości są (np. autonomia uniwersytetów i inne takie). To podstawa. A dopiero później można się zastanawiać jak i skąd wytrzasnąć ministra, którego będzie można z tej otchłani trochę wyciągnąć, żeby pomagał w tym, w czym pomagać może (i powinien). Zrobił Czarnek pierwszą listę z punktacją (nie pamiętam, w którym roku), debilną. Było trochę gadania, i tyle. To teraz zrobił następną, kretyńską. I znowu będzie trochę gadania. I tyle. A można było chociażby np. temat ośmieszyć - zasypać te superpunktowane przenajświętsze czasopisma taką ilością świętospamowych prac (pół godziny roboty), żeby poczty odbierać nie nadążali. Każdy przecież ma prawo duuużo punktów załapać. No nie? Teraz nawet łatwiej, bo Chat taki czy inny pomoże i seryjnie można lecieć Pomysł durny? Oczywiście, ale dokładnie na poziomie pomysłów przenajwiele(je)bniętszego ministra. PS - nie idealizuję środowiska naukowego, jest jakie jest, ale jednak statystycznie chyba trochę bardziej sensowne od środowiska polityków, przynajmniej tych, którzy teraz u nas rządzą.
-
Logika (dowolna) jest tylko naszym modelem rzeczywistości, która nasze modele ma ... no właśnie tam Potrzebna mu była nie Bozia w niebie, a Cerkiew tu, na Ziemi. Z łagrów powypuszczał wszystkich dowódców, których '37 i '38 tam wsadził jako zdrajców i wrogów ludu. Gdyby mógł, to z grobów by powyciągał tych, którym wtedy łby pourywał. Itd. Putler był komuchem, oficerem KGB, a teraz... Czy w jakąś Bozię wierzy? A czy Stalin w ogóle był ateistą? Tylko on by mógł odpowiedzieć. Podobnie zresztą z Jaruzelskim. Mocno to wszystko upraszczasz. Szczególnie w przypadku polityków pozory mogą być mylące. W przypadku księży też Zakład Pascala, w tym przypadku już z zerowym kosztem wejścia do gry. To jak darmowy kupon Toto-Lotka Chociaż jest jakieś ryzyko, że nie na tego Bozia się trafi i lepiej było zachować neutralność. A znałem niejednego ateistę lub niepraktykującego, który ani do kościoła nie leciał, ani o księdza nie prosił. W necie pełno jest też takich, którzy ni cholery nie mogą załapać, że ateizm (i podobne) to nie jest jakaś wiara, a tylko brak wiary (podobnie jak w elfy, krasnoludki i Borutę w starej wierzbie). Różnica między wiarą w nieistnienie, a brakiem wiary w istnienie jest zasadnicza.
-
Wiarygodność Demagoga i innych takich
ex nihilo odpowiedział Mariusz Błoński na temat w dziale Luźne gatki
Ano... Ale to nie trafia do spiskomaniaków, bo oni potrzebują osobowej przyczyny, a nie obiektywnych, bezosobowych mechanizmów. To jak z religiami, szczególnie tymi pierwotnymi, w których każde zdarzenie musiało mieć osobową przyczynę, jakiegoś "ktosia". Piorun walnął, to musiała być robota wkurzonego Zeusa; krowie odechciało się mleko robić, to sąsiadka, wiedźma paskudna, urok musiała rzucić używając mocy samego Belzebuba. I tak dalej. Ten sam sposób myślenia. -
We wczesnym wszechświecie czas płynął pięciokrotnie wolniej, informują naukowcy z antypodów
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Gdyby mogła widzieć "nasze" zdarzenia, to tak, ale "swoich", z jej czasu, widziała tyle samo, co my "swoich" teraz. -
Klops z mamuta. W Amsterdamie zaprezentowano danie z mamuciego mięsa
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
Sorki, skleroza... Ci którzy tak się samomianowali, jako światłość intelektu i progresu. ;-] A to już jakąś jasność mam: o tych napisałeś, którzy uznali, że posiedli objawioną światłością nieziemską prawdę absolutną i niepodważalną? Szkoda tylko, że ni cholery niesprawdzalną, no chyba, że się wykituje. Nawet prawda komuchów wrednych była sprawdzalna, teoretycznie i praktycznie. I co ciekawe w mikroskali nawet niegłupia, tyle że w realiach skali makro bzdurą się okazała. Chociaż kto wie, czy niektóre jej elementy nie będą się sprawdzać za 100 czy 200 lat, tak jak sprawdzały się jeszcze 10000 lat temu. Oczywiście jeśli sapiące chomiki w odchodach swojej PKBcywilizacji się nie potopią albo nie powyrzynają o "więcej" lub o zjebstwa różnych Ekskremencji. Tak, to fakt. Idźcie i rozmnażajcie się, czyńcie sobie Ziemię poddaną. No nie rozwiązują tego problemu, a nawet przeciwnie, robią z niego nienaruszalną ideę. A do mięcha wracając - przeciętny pysk w Europie zjada dwa razy więcej mięcha rocznie niż przeciętny pysk na świecie. Te pyski niedożarte też by chciały tyle co w Europie (nie tylko mięcha to dotyczy). No i tu przyłażą i przypływają. Cieszysz się? Świerszcze i inne takie? "21 Ale będziecie jeść spośród czworonożnych latających owadów tylko te, których [tylne] kończyny wystają ponad nogami [przednimi], aby [mogły] skakać na nich po ziemi. 22 Następujące spośród nich możecie jeść: wszelkie gatunki szarańczy, wszelkie gatunki soleam, wszelkie gatunki chargol i wszelkie gatunki chagab4. 23 Wszystkie inne gatunki latających owadów czworonożnych będą dla was obrzydliwością." -
Klops z mamuta. W Amsterdamie zaprezentowano danie z mamuciego mięsa
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
Hmm... a jak namówić pszczółkę (robal), żeby nie żarła odchodów mszyc i czerwców (też robale) i nie wyrzygiwała ich w postaci miodu spadziowego (podobno mniamm najlepszy)? Ale owadzie g. to pryszcz przy g. ludzkich, które rozpaćkiwane są wszędzie, szczególnie w tych (cywilizowanych ponoć) krajach, w których dupska się nie myje po użyciu, a rozsmarowuje po nim g. papierem. @Maximus Dzięki! Każdy minus od konfiarzy, rydzykowców i innych takich (komuchów też) to dla mnie jak order. Szkoda tylko, że nie da się tego jakoś oznaczyć w rachunku. Wilku pomożesz? -
Klops z mamuta. W Amsterdamie zaprezentowano danie z mamuciego mięsa
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
A którzy to "postępowcy"? Bo się kurde trochę w tym gubię. "Postępowcy" to ci, którzy tradycyjnie, jak ich przodkowie sprzed 100 tys., 10 tys, czy 1000 lat jedzą robale, czy może ci, którzy całkiem niedawno wymyślili przemysłową produkcję zwierząt-nierobali? Warto przeczytać cały artykuł (chociaż z tfuuuu lewackiego deronetu): https://businessinsider.com.pl/gospodarka/zwierzat-sie-nie-hoduje-a-produkuje-jak-telewizory-co-roku-zabijamy-ich-73-mld/wrh28xg -
Dzięki rzadkiej mutacji genetycznej Jo Cameron nie odczuwa bólu, a jej rany szybko się goją
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Medycyna
Efekty działania wskazują, że taka hipoteza statystycznie kiepsko się sprawdza- 10 odpowiedzi
-
- mutacja genetyczna
- rana
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dzięki rzadkiej mutacji genetycznej Jo Cameron nie odczuwa bólu, a jej rany szybko się goją
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Medycyna
Raczej nie, żołnierz musi się bać, bo inaczej za szybko zginie. Strach i ból to ewolucyjne przystosowania zwiększające przeżywalność w sytuacji zagrożenia.- 10 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- mutacja genetyczna
- rana
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Klops z mamuta. W Amsterdamie zaprezentowano danie z mamuciego mięsa
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
Luzik... więcej zakazów antykoncepcji, promocji dziecioróbstwa, więcej "czyńcie sobie Ziemię poddaną" i Jędraszewskich, więcej "musisz to mieć", wyścigu o procenciki PKB i ganiania ekooszołomów, którzy chociaż trochę ten zbiorowy kretynizm próbują powstrzymać, a już nie świerszcze czy nawet ziemne glizdy, a i owsiki mogą być rarytasem. No chyba że - jak to stwierdził niedawno guru szurów JKM w kontekście pochwał poglądów Jego Ekskremencji - "i tak, wojna też", okaże się, że ewolucja (opps kreacja zgodna z Jepniętym Projektem) będzie musiała restartować od poziomu karaluchów... I jest to coraz bardziej prawdopodobne. -
A dlaczego by boleć miało, przecież fizycy nie takie odloty miewają A i z księży niejeden fizyką/kosmologią się zajmuje, i to czasem na niezłym poziomie. Ale to wszystko wiadome. Sprawa na tym tylko polega, że byt kiedyś niezbędny staje się coraz bardziej zbędny. I to właściwie wszystko. Raczej do tego, że średniowiecze dalej trwa i ma się całkiem dobrze. Właśnie spać idę i pośpię dłużej niż zwykle W "moim" kościele, za płotem, dzisiaj komunia. Wolę tego nie oglądać - procesje, odpusty i inne takie mi nie przeszkadzają, a na mszach czasem zdarza mi się bywać... ale pchać w to dzieciaki, i do tego ten cały cyrk, to dla mnie trochę za dużo.
-
Argument z autorytetu? Hmm... no tego Z tą tacą trafiłeś w samą istotę religii (chociaż niekoniecznie wiary w nadprzyrodzone) A możesz mi jakoś uzasadnić, które z milionów objawień, tych odnotowanych i nieodnotowanych, jest zgodne z nadrzeczywistą rzeczywistością? A może jakaś ich superpozycja, suma, całka czy inna taka cholera? Albo tych nadrzeczywistych rzeczywistości jest 10chwi? Losować? Trochę ryzykowne, bo do konkurencji albo i gorzej trafić mogę. Jak miałem jakieś 5 czy 6 lat, to mi się w nocy objawił diabeł w otwartej szafie. Rozdarłem japę tak, że starzy się obudzili, przybiegli z drugiego pokoju i strumieniem fotonów gadzinę w czorty pogonili. Ale był - z rogami i kozią brodą. Serio. Niestety, pełnego objawienia mi nie przekazał, bo japę rozdarłem... no i starzy z fotonami. Ale każdy wierzyć może w co chce, byle innym swojej wiary i jej zakazów/nakazów nie narzucał. No i z nożem niewiernych nie ganiał.
-
@peceed Jeśli to doświadczenie jest technicznie wykonalne i nie zrujnuje jakiegoś Bezosa czy Muska, to nie ma powodów, żeby go nie zrobić. Wynik negatywny też jest wynikiem, a może coś ciekawego przy okazji... szansa zawsze jest. @Jarek Duda Funkcja Falowa Wszechświata na moje kaprawe oko (nmko) nic tu nie pomoże - to jest funkcja "kwantowa", opisuje rozkład pdp, a nie jakichś klasycznych wektorów. Jeśli ją CPT odwrócimy, to nadal będzie opisywać rozkład pdp. I nawet gdybyśmy założyli, że pdp będą dążyły do 1, to nmko powrót do (konkretnych, a nie jako pdp) stanów wcześniejszych będzie skrajnie mało prawdopodobny, czyli na wyjściu dostaniemy inny (konkretnie) stan niż był na wejściu - chociaż też zgodny FFW. Oczywiste jest tu założenie, że istniałby obserwator, który by mógł to sprawdzić kolapsując funkcję (byle nie Newton i Laplace, bo oni by się okrutnie wk. ). FFW nie jest deterministyczna, jej rozwiązaniami nie są konkretne zdarzenia, ale ich pdp, każdy kolaps by dał inny wynik (nmko oczywiście). @thikim a skądżeś wytrzasnął tego elektrona?
-
Raczej musi być, a nie tylko może. Zresztą mikroskopowo też nie jest to takie proste jak mogłoby wynikać z czystej matematyki, bo matma zakłada nieskończoną podzielność czasu i przestrzeni i ich doskonałą symetrię: A(t,x,y,z)=A'(t',x',z') w sytuacji A->B->A', czyli absolutną "pamięć trajektorii', co fizycznie chyba byłoby możliwe tylko w superdeterministycznym "bloku" czasoprzestrzennym. A w skali makro, poza strzałką entropii ("fuksy" peceeda), dojdzie do tego chociażby chaos deterministyczny, w którym cyferki po przecinku możemy tylko matematycznie w nieskończoność sobie dodawać - fizycznie w którymś momencie stracą one sens i bifurkacja zajdzie losowo. Powrotu już nie będzie. Tunele i klepsydry - na fajnie, ale matematyka wytrzyma wszystko, co jest zgodne z przyjętymi założeniami i uproszczeniami - fizyka niekoniecznie A doświadczenie? Laser jest w sumie ustrojstwem makrokwantowym, jeśli będzie to jakiś nanolaser i nanocel, to nie można wykluczyć, że może udać się doprowadzenie do jakiejś chwilowej superpozycji stanów "wte i nazad", ale chyba nie o to Ci chodzi. Tak czy inaczej, jeśli można, to zabawić się warto niezależnie od wyniku. Przy okazji, bo to się wiąże: swoboda podróży >-< w przestrzeni wygląda fajnie jako przybliżenie w lokalnym układzie odniesienia, bo w innych niekoniecznie. Ano I chyba jest tylko jeden taki obiekt/byt, który ten warunek spełnia i nie wymaga żadnych założeń z serii "a skąd się q. wziął?"