Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

ex nihilo

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2137
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    106

Zawartość dodana przez ex nihilo

  1. Procentowo może być znacznie więcej niż w przypadku BH, kiedy z układu wydostają się praktycznie tylko fale grawitacyjne. Neutronowe piguły dopiero tworzą BH, zanim przestrzeń się zamknie jakaś część masy może zostać odrzucona w postaci materii kwarkowej. Zresztą w ostatnim zdaniu o takiej możliwości napisałeś - chociaż nie w każdym przypadku zderzenie neutronowych musi spowodować powstanie BH.
  2. Niekoniecznie - w układach losowych i częściowo deterministycznych pomiędzy A i B jest bardzo dużo możliwych trajektorii. Dowodem tego jest zresztą biologiczna ewolucja, np. ptaki/nietoperze. Itd., bo przykładów jest mnóstwo.
  3. To musiało być jakie strasznie wielkie końskie bydle
  4. Nie. Tym kursem nie jest masa, jest nim energia/pęd. W przypadku najprostszego rozpadu mionu(m-), na elektron(e-), antyneutrino elektronowe (ane) i neutrino mionowe(nm) rachunek mas jest taki (w MeV): 100 (m-) -> 0.5 (e-) + ~0 (ane) + 0,19 (nm) = 0,7 Czyli w produktach jest deficyt masy 99,3 MeV, z czego by można spokojnie zrobić 198 elektronów/pozytronów i jeszcze by na neutrina zostało. Ale aż tyle zrobić nie można, bo "cząstki" nie mogą pozostać na miejscu, bo z powrotem by się z tego zrobił mion - czyli część musi być zużyta na energię kinetyczną (rozpędzenie) produktów rozpadu. W większości przypadków ta "część", to całość nadmiarowej masy mionu. Ale nie zawsze, bo tej nadmiarowej masy wystarcza na zrobienie też dodatkowych "cząstek" (fotonów, e- i e+, kwarków) i wypieprzenie ich w p***u z miejsca rozpadu. To tak w uproszczeniu. Tutaj dane: http://www.const.physics.edu.pl/index.php?a=leptony
  5. Chyba Twoja lista jest za krótka. Obawiam się, że byłoby to gdzieś 5-6 w tej skali "O Wikipedio przenajmądrzejsza, wiedzy źródło jedyne...!" Inna sprawa, ze Wiki to doskonałe narzędzie, ale tylko dla tych, którzy potrafią tego narzędzia używać. Inni mogą sobie niezłe kuku zrobić na muniu. Co jest napisane w tym artykule o mionach, który podlinkowałeś? Np. to: "Sometimes, besides these necessary products, additional other particles that have no net charge and spin of zero (e.g., a pair of photons, or an electron-positron pair), are produced." I zwróć uwagę na to "e.g."... oczywiście, jeśli w ogóle czytać potrafisz z jakimś minimum rozumienia. Ponownie: "A niech Ci będzie"
  6. Masz do tego prawo, ale raczej nie masz powodu (w tym przypadku) Nie, TEN SAM mion. Jest coś takiego jak "kanały rozpadu", czyli sposoby w jakie cząstka może się rozpaść. Np.: 1. M -> A+B+C 2. M -> D+E 3. M -> D+A+C 4. itd., bo może być ich od cholery. Każdy kanał ma określone pdp, których suma to 100%. Dotyczy to TEJ SAMEJ cząstki, w TYCH SAMYCH warunkach. Np. cząstka M w warunkach W rozpadnie się zgodnie z 1. z pdp 78%, 2. 15%, 3. 5%, 4. (itd.) w sumie 2%. Niektóre kanały rozpadu mają pdp na poziomie np. 0,0000001% i te są zwykle najbardziej interesujące, bo tam jest szansa na znalezienie śladów "nowej fizyki". Podobnie zresztą jest z macierzami rozpraszania (scattering matrix). Ponieważ QM jest (co do zasady) w mikroskali odwracalna, można sobie wyobrazić np. taką sytuację: M -> A+B+C -> M -> D+A+C -> M -> ... -> M -> D+E -> M...
  7. A niech Ci będzie Tyle że produktami rozpadu mionu mogą być też kwarki i antykwarki. Czy one też siedzą w mionie? A może siedzą tylko w niektórych mionach? No i co z tymi bozonami W? Itd.
  8. Możliwe i zgodne z ZZE. Ale to nie znaczy, że te cząstki "w nim" były. Rozpad zresztą nie jest bezpośredni, stadium pośrednim jest bozon W (nośnik oddziaływania słabego), a produkty rozpadu mogą być różne. To że nie widzisz, oznacza tylko tyle, że nie widzisz, a nie, że tej analogii nie ma.
  9. Jeśli w akceleratorze jebnę łbem jednego Antylogika w łeb drugiego, może z tego się zrobić Syrena 101 + kombinezon nurka + maszynka do mięsa. Czy to wszystko było elementami składowymi jednego lub drugiego Antylogika? Zostań może przy Covidzie - może lepiej Ci to wychodzi. nie wiem, bo nie chce mi się tego czytać.
  10. Nie szukaj w tym wszystkim jednoznaczności (pozornej zresztą) podobnej do tej ze świata klasycznego. Kiedy w elementarne kwantowe jajko z odpowiednią energią walniesz drugim elementarnym jajkiem albo np. równie elementarnym młotkiem, mogą z tego elementarnego jajka i młotka zrobić się trzy elementarne jajka + kogut i dwie kury. A kiedy w identyczny sposób walniesz drugi raz, zrobi się z tego pies i dwa koty. Itd., co nie znaczy, że kury, kogut, pies i koty (trzy jajka też) były elementami składowymi elementarnego jajka czy elementarnego młotka. Elementarność w tym przypadku oznacza, w lekkim uproszczeniu, tylko tyle, że bez walnięcia w elementarne jajko nie wykazuje ono istnienia jakichkolwiek części składowych. Nie tylko ich "nie wykazuje", ale po prostu ich nie ma.
  11. Sprawa naruszenia MS jest w tym przypadku (zachowanie spinu mionów) mocno niejednoznaczna - nowe, dokładniejsze oszacowanie na podstawie MS, które opublikowane zostało praktycznie jednocześnie z doniesieniem o wynikach eksperymentu Muon g-2 wskazuje, że naruszenia MS w tym przypadku prawdopodobnie nie ma: https://phys.org/news/2021-04-strength-muon-magnetic-field-aligns.html Co z tego wyniknie? Na razie można tylko obstawiać Aktualna natomiast pozostaje sprawa asymetrii mion/elektron w rozpadzie mezonu B, o której wyżej napisał Jarek Duda.
  12. Można obstawiać : https://phys.org/news/2021-04-field-argonne-scientists-bolster-evidence.html https://phys.org/news/2021-04-tantalizing-results-defy-physics-rulebook.html vs https://phys.org/news/2021-04-strength-muon-magnetic-field-aligns.html
  13. Co do protonów & co. - nowe wyniki: https://www.quantamagazine.org/protons-antimatter-revealed-by-decades-old-experiment-20210224/ wersja polska: https://kosmoskrisa.blogspot.com/2021/02/trwajace-dziesiatki-lat-poszukiwania.html A to nie wiem - czy bardziej dla skyrmionowców, czy dla struniarzy
  14. Dlatego w przypadku nukleonów były te żelki A co do ciekłych kryształów, i nie tylko zresztą, to jest inna "substancja", jeśli takiego określenia można użyć, inne warunki istnienia struktur topologicznych, czy w ogóle jakichkolwiek.
  15. ex nihilo

    Problem z masą Plancka

    No ale to właśnie jest gęstość*. Tak, nie musi, grawitacja sobie ją odpowiednio rozłoży, aż do osobliwości (zakładając jej istnienie). * - z tym, że niekoniecznie "masa", a dowolna forma energii/masy.
  16. Wlazłem trochę w skyrmionowe modele nukleonów, np. https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0550321315002977 i oglądając animacje rozpraszania zastanawiam się, czy podobnych efektów nie dałoby się zrobić na żelkach A bardziej serio - coś w tym może jest, ale co i kiedy?
  17. Ciekawe, czy te piguły: https://www.nature.com/articles/s41586-021-03256-1 też z Kokonu do nas lecą. Przeliczając te 6,3 PeV na masę spoczynkową wychodzi masa mniej więcej 4 milionów atomów (anty)H (jeśli się nie walnąłem w liczeniu).
  18. Ale to tylko matma, w której można zakładać dowolną idealizację. W praktyce każdy soliton lub podobna struktura ma ograniczony czas istnienia. A co ze Schroedingerem? Wyrzucić? Itd. Zresztą ten model jest sprzeczny chociażby z tym, co dzieje się w CS, np. "podział" elektronu, obojętnie zresztą czy byłby to elektron "prawdziwy", czy kwazi.. Był tu nawet kiedyś fajny artykuł o tym. Z jednej strony qórestvo, a z drugiej... to trochę jak Nobel, tyle że bardziej zobiektywizowany Czyli gratulacje po raz drugi Trzeci raz będzie pewnie za Ogryzek
  19. Tak już bardziej serio i bez żadnych złośliwostek, bo pytanie jest bardzo ważne i w sumie kopalniane (i nie tylko) spory w dużej części do niego się sprowadzają. Maksymalnie upraszczając widzę to tak: jeśli weźmiemy n-wymiarowe pole wektorowe, wrzucimy w nie jakąś energię/pęd (zamieszamy kijkiem), zaczną się tworzyć mniej lub bardziej trwałe (rozpraszanie energii) struktury - pole musi się "zaczesać" zgodnie z ograniczeniami stawianymi przez dostępną geometrię/topologię. I to jest wspólne dla wszystkich skal fizyki - od mikro, do kosmo, też skal energii itd. Tyle że fizyka/rzeczywistość zachowuje się nieliniowo. Ma na granicach skali osobliwości, w okolicach których przestają się sprawdzać obserwacje i wnioski z liniowej części skali, w której wystarczającą dokładność dają przybliżenia nieuwzględniające efektów "krańcowych", czyli ogólnie Newton & co. Przechodząc do kwazicząstek i im podobnych struktur (w różnych skalach) - są bardzo fajne, bo siedzi w nich praktycznie wszystko, co w fizyce najciekawsze: kwantologia, dynamika nieliniowa, termodynamika i co tam jeszcze, a w największych skalach też TW jedna i druga. Jak daleko analogie? Chyba "im dalej, tym ostrożniej". To, że coś wygląda podobnie, ma ileś tam podobnych właściwości, nie oznacza, że jest tym samym. To niby oczywiste, ale... Często zresztą pokusę przeciągania analogii poza ich stosowalność daje matematyka, która - w przeciwieństwie do rzeczywistości - na ogól doskonale się skaluje. A co do samej fizyki cząstek. Podstawowym pytaniem jest czym są te "cząstki" - czy są to realne, trwałe obiekty fizyczne, czy raczej np. "cząstki" są tylko unormowanym przez naturę (lub dla nas obserwowalnym) sposobem oddziaływań pól, czymś w rodzaju "jednostek rozliczeniowych" pól, które (jednostki) określają "wartość" pół w danym obszarze, ale lokalizują się jako cząstki tylko w momencie "wymiany". Fizyczne struktury topologiczne (np. solitony, wiry i inne takie) są nietrwałe, rozpraszają się - ogólnie tym szybciej, im mniejsza jest ich wewnętrzna energia/pęd. I to, jak uważam, jest jednym z argumentów przeciw traktowaniu takich struktur jako analogów cząstek w przypadku uznania cząstek jako obiektów realnych (lokalizowalnych i trwałych), szczególnie przy energiach nierelatywistycznych. Natomiast jako struktura (ładunek topologiczny) oddziałujących jako "cząstki" kwantów pól, może to być całkiem fajne. I pewnie coś z tego jest, tylko co? I to tyle z pozycji obserwatora. Ech, skończy się ta zima kiedyś?
  20. Wygląda na to, że mniej więcej o to, co ze strunami (sorki peceed ). A może jednak wrócimy do QCD (też są fajne obrazki ): https://cerncourier.com/a/the-proton-laid-bare/ W ostatnich dniach czytałem o najnowszych wynikach, ale ta stara menda skleroza... no i znaleźć tego nie mogę.
  21. Używanie przez emitentów słowa "moneta" w kontekście różnych takich kolekcjonerskich świecidełek jest co najmniej nadużyciem semantycznym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...