Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

ex nihilo

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2125
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    106

Zawartość dodana przez ex nihilo

  1. Efekty działania wskazują, że taka hipoteza statystycznie kiepsko się sprawdza
  2. Raczej nie, żołnierz musi się bać, bo inaczej za szybko zginie. Strach i ból to ewolucyjne przystosowania zwiększające przeżywalność w sytuacji zagrożenia.
  3. Luzik... więcej zakazów antykoncepcji, promocji dziecioróbstwa, więcej "czyńcie sobie Ziemię poddaną" i Jędraszewskich, więcej "musisz to mieć", wyścigu o procenciki PKB i ganiania ekooszołomów, którzy chociaż trochę ten zbiorowy kretynizm próbują powstrzymać, a już nie świerszcze czy nawet ziemne glizdy, a i owsiki mogą być rarytasem. No chyba że - jak to stwierdził niedawno guru szurów JKM w kontekście pochwał poglądów Jego Ekskremencji - "i tak, wojna też", okaże się, że ewolucja (opps kreacja zgodna z Jepniętym Projektem) będzie musiała restartować od poziomu karaluchów... I jest to coraz bardziej prawdopodobne.
  4. A dlaczego by boleć miało, przecież fizycy nie takie odloty miewają A i z księży niejeden fizyką/kosmologią się zajmuje, i to czasem na niezłym poziomie. Ale to wszystko wiadome. Sprawa na tym tylko polega, że byt kiedyś niezbędny staje się coraz bardziej zbędny. I to właściwie wszystko. Raczej do tego, że średniowiecze dalej trwa i ma się całkiem dobrze. Właśnie spać idę i pośpię dłużej niż zwykle W "moim" kościele, za płotem, dzisiaj komunia. Wolę tego nie oglądać - procesje, odpusty i inne takie mi nie przeszkadzają, a na mszach czasem zdarza mi się bywać... ale pchać w to dzieciaki, i do tego ten cały cyrk, to dla mnie trochę za dużo.
  5. Argument z autorytetu? Hmm... no tego Z tą tacą trafiłeś w samą istotę religii (chociaż niekoniecznie wiary w nadprzyrodzone) A możesz mi jakoś uzasadnić, które z milionów objawień, tych odnotowanych i nieodnotowanych, jest zgodne z nadrzeczywistą rzeczywistością? A może jakaś ich superpozycja, suma, całka czy inna taka cholera? Albo tych nadrzeczywistych rzeczywistości jest 10chwi? Losować? Trochę ryzykowne, bo do konkurencji albo i gorzej trafić mogę. Jak miałem jakieś 5 czy 6 lat, to mi się w nocy objawił diabeł w otwartej szafie. Rozdarłem japę tak, że starzy się obudzili, przybiegli z drugiego pokoju i strumieniem fotonów gadzinę w czorty pogonili. Ale był - z rogami i kozią brodą. Serio. Niestety, pełnego objawienia mi nie przekazał, bo japę rozdarłem... no i starzy z fotonami. Ale każdy wierzyć może w co chce, byle innym swojej wiary i jej zakazów/nakazów nie narzucał. No i z nożem niewiernych nie ganiał.
  6. @peceed Jeśli to doświadczenie jest technicznie wykonalne i nie zrujnuje jakiegoś Bezosa czy Muska, to nie ma powodów, żeby go nie zrobić. Wynik negatywny też jest wynikiem, a może coś ciekawego przy okazji... szansa zawsze jest. @Jarek Duda Funkcja Falowa Wszechświata na moje kaprawe oko (nmko) nic tu nie pomoże - to jest funkcja "kwantowa", opisuje rozkład pdp, a nie jakichś klasycznych wektorów. Jeśli ją CPT odwrócimy, to nadal będzie opisywać rozkład pdp. I nawet gdybyśmy założyli, że pdp będą dążyły do 1, to nmko powrót do (konkretnych, a nie jako pdp) stanów wcześniejszych będzie skrajnie mało prawdopodobny, czyli na wyjściu dostaniemy inny (konkretnie) stan niż był na wejściu - chociaż też zgodny FFW. Oczywiste jest tu założenie, że istniałby obserwator, który by mógł to sprawdzić kolapsując funkcję (byle nie Newton i Laplace, bo oni by się okrutnie wk. ). FFW nie jest deterministyczna, jej rozwiązaniami nie są konkretne zdarzenia, ale ich pdp, każdy kolaps by dał inny wynik (nmko oczywiście). @thikim a skądżeś wytrzasnął tego elektrona?
  7. Raczej musi być, a nie tylko może. Zresztą mikroskopowo też nie jest to takie proste jak mogłoby wynikać z czystej matematyki, bo matma zakłada nieskończoną podzielność czasu i przestrzeni i ich doskonałą symetrię: A(t,x,y,z)=A'(t',x',z') w sytuacji A->B->A', czyli absolutną "pamięć trajektorii', co fizycznie chyba byłoby możliwe tylko w superdeterministycznym "bloku" czasoprzestrzennym. A w skali makro, poza strzałką entropii ("fuksy" peceeda), dojdzie do tego chociażby chaos deterministyczny, w którym cyferki po przecinku możemy tylko matematycznie w nieskończoność sobie dodawać - fizycznie w którymś momencie stracą one sens i bifurkacja zajdzie losowo. Powrotu już nie będzie. Tunele i klepsydry - na fajnie, ale matematyka wytrzyma wszystko, co jest zgodne z przyjętymi założeniami i uproszczeniami - fizyka niekoniecznie A doświadczenie? Laser jest w sumie ustrojstwem makrokwantowym, jeśli będzie to jakiś nanolaser i nanocel, to nie można wykluczyć, że może udać się doprowadzenie do jakiejś chwilowej superpozycji stanów "wte i nazad", ale chyba nie o to Ci chodzi. Tak czy inaczej, jeśli można, to zabawić się warto niezależnie od wyniku. Przy okazji, bo to się wiąże: swoboda podróży >-< w przestrzeni wygląda fajnie jako przybliżenie w lokalnym układzie odniesienia, bo w innych niekoniecznie. Ano I chyba jest tylko jeden taki obiekt/byt, który ten warunek spełnia i nie wymaga żadnych założeń z serii "a skąd się q. wziął?"
  8. 1. Czy odwrócenie CPT jest równoznaczne z odwróceniem przyczynowości? Raczej nie, bo dla "odwróconego" obserwatora przyczyna będzie przed skutkiem. 2. Czy symetria CPT działa w przypadku układów makroskopowych? Pewnie tak, ale w podobnym stopniu, co w przypadku innych typowo kwantowych efektów, takich jak niejednoznaczność położenia czy np. tunelowanie.
  9. Jakaś "merytoryka" w tym przypadku? No nie żartuj z pogrzebu rozumu
  10. Ale - na szczęście - są też nieopluwający POLAKÓW nieagenturalni (@Maximus) niepsi niefaszyści, którzy zamawiają pięć piw u Jego Ekscelencji Władymira Władymirowicza
  11. Na pocieszenie: robale też żarłem - niezłe, tylko przy niektórych trochę pluć trzeba A co do hałasu w sprawie dopuszczenia niektórych robali w UE, o co tyle wrzasku i wycia prawactwa ostatnio było - dla prawie połowy HS robale to całkiem normalne żarcie. I ciekawostka z naszych terenów: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zupa_z_chrabąszczy_majowych W dawnych polskich książkach kucharskich też takie przepisy można znaleźć. Też produkuje, ale do krowiej d*py zbiornika na metan nie da się przyczepić... W hodowli tkankowej (reaktor) nie ma takich problemów. A jak będziesz miała trochę wolnego czasu, wybierz się na tereny, gdzie są przemysłowe chlewnie i kurniki. Nie zapomnij o dobrej masce pgaz. Porządne kalosze też się przydadzą, gdyby po okolicznych polach, takich dalej od głównych dróg, zachciało Ci się pochodzić Siedziałaś kiedyś w nowoczesnym ciągniku? Porównywalne z kabiną F22 czy innego takiego. Wiesz jak wygląda przemysłowa ferma? ile tam elektroniki i innych takich? Ale główne zalety hodowli tkankowej to: 1. hodowlane tkanki nie mają mózgów; 2. sprawność energetyczna produkcji mięsa to w najlepszym przypadku kilka % (ok. 5), czyli jest ogromna przestrzeń do optymalizacji (dotyczy to też przestrzeni).
  12. ex nihilo

    Postępy nauki :)

    No chwała Ci wielka i dzięki wielkie równie, że swoją przełomową wiedzą się tutaj z nami dzieliłeś... ale kto twierdzi coś innego? Inna sprawa, że przełomy w nauce nieraz zaczynają się od drobiazgów, jakichś ruchów Browna, efektów fotoelektrycznych czy innych takich. Tak, że... A propos - po pierwszym artykule Dragana & co. byłem trochę najeżony, za szybko czytałem i źle jedną sprawę zrozumiałem (zakładając, że cokolwiek z tych spraw rozumiem ), ale się wyjaśniło. A robi się coraz ciekawiej, chociaż przy przejściu do 3+1D problemów przybywa. W sumie kibicuję. Nawet gdyby się to nie sprawdziło, może komuś pod czerepem jakąś wajchę odblokuje.
  13. No faktycznie, cholernie reprezentatywny przykład dałeś... "militarka" + budowa, no i ten schron nie wiadomo czyj był, może dopiero trzeba było go zdobyć. Przypuszczam, że przez te właśnie sprawy "nie narzekał na łatwość". Ale jak widać działa, i to bardzo fajnie - jak wynika z tego, co w sieci. Jak będę w pobliżu na pewno tam zajrzę. Trochę się pomyliłeś, bo zakładałem, dziesięć lat temu. Nie wyszło, ale z powodów całkiem niezależnych od jakichś trudności z założeniem. Wspomniałem tu kiedyś o dziesięcioletniej już wojnie sądowej, w której biorę udział. Obiekt w którym miało być muzeum był częścią dużego spadku, do którego dobrali się, delikatnie mówiąc, "nadmiernie sprytni" biznesmeni. I to zablokowało temat. Połowa sprawy już wygrana, ale trochę za późno. Ogólnie - pomijając jakieś szczególne problemy, typu właśnie budowa czy "militarka", sprawy formalne są do załatwienia dla całkiem przeciętnego ludzia, który ma jakąś ciekawą kolekcję i potrafi napisać kilka w miarę sensownych pism. Naprawdę nic strasznego. A bywa w ogóle bardzo prosto, szczególnie gdzieś na wsiach czy małych miastach. Mnie już od kilkunastu lat miejscowy "aktyw kulturalny", czy jak to nazwać, bardzo sprawnie zresztą działający, namawia na otwarcie muzeum w mojej chałupie (obiekt zabytkowy, nie całkiem chałupa) na zasadzie: "daj tylko zgodę, a my wszystko załatwimy, włącznie z forsą" Problem jest tylko w tym, że niezbyt mi pasuje udostępnienie miejsca, w którym mieszkam. Gdybym miał trochę terenu, na który bym sobie przeniósł jakąś fajną starą chałupę, muzeum już dawno by działało. Nie jest sytuacja nadzwyczajna - wielu gminom zależy na takich sprawach, dobrze to wygląda w sprawozdaniach, przydaje się przy dzieleniu dotacji itd., itp.
  14. G. prawda: 1. przewiduje 2. założenie nie jest trudne 3. prywatnych muzeów jest od cholery i jeszcze pięć. https://zarzadzaniemuzeami.pl/ile-jest-muzeow-prywatnych/ Procedury są takie same w przypadku wszystkich muzeów - "państwowych" i prywatnych.
  15. Sorki, przegapiłem... za dużo się dzisiaj/wczoraj od rana (no prawie południa ) dzieje. Zajrzę tam, ale już nie teraz. "Dragany" znowu zaatakowały, już w większym składzie. Przerobili zabawkę z 1+1 D na 3+1/1+3 D. (całkiem świeże: This content was downloaded from IP address 31.0.80.8 on 23/12/2022 at 02:34 ): https://iopscience.iop.org/article/10.1088/1361-6382/acad60/pdf Oczywiście nie przeczytałem, bo niewiele już teraz widzę. I całkiem off, ale nieźle mnie to dzisiaj ubawiło: https://t.me/AFUStratCom/10945
  16. Daj jakieś namiary do oryginalnej pracy, to będzie można o tym filmiku dyskutować, bo na razie nie ma o czym. A co do niekwantowej klasyki - już praktycznie nie ma wątpliwości (doświadczenia), że nie sprawdza się ona w mikroskali, a w większych skalach jest tylko wygodnym, uproszczonym i mocno abstrakcyjnym modelem.
  17. Bzdura, mniej więcej taka sama, jakbyś napisał "włamał się do kiosku, ukradł paczkę papierosów, posiedzi 10 lat" (279 kk PL, 1-10). No faktycznie, maksymalne zagrożenie to 10 lat, ale w praktyce dostanie pewnie 3 miesiące w zawieszeniu na dwa lata (283 kk, 69 kk). W tym norweskim 185 jest zagrożenie 0-3 lat ew. grzywna. I żeby na te 3 się załapać, trzeba naprawdę porządnie sobie zasłużyć. Po to są widełki. A w przypadku widełek od 0 np. u nas możliwe jest odstąpienie od wymierzania kary, u nich pewnie też. Czyli uznany za winnego, ale kary nie ma. Poza tym, o ile pamiętam, tam lubią dawać z kary takie jak tydzień paki, czy chyba nawet dzień. No i kryminał tam, niewiele ma wspólnego z naszym, nawet w przypadku Breivika. Używać, to nie znaczy przywalać zawsze maksymalną, bo to by było nadużywanie, a nie używanie. Tak, że... Raczej się nie pomylę, że po prostu znalazłeś coś, co pasowało Ci do ideologicznej tezy, i ucieszony walnąłeś bzdeta. no i tyle. Ale wcześniej było to: Czyli nie o zdrowie transów raczej Ci chodziło, a cholera wie o co. No i nie mnie pytałeś, a jakichś nieokreślonych "macie", czyli nie było żadnego uniku. A to: nie jest pytaniem, a tylko stwierdzeniem faktu. No i czego w takim przypadku ode mnie oczekujesz, tym bardziej, że podobno z transami nie masz żadnych problemów? Ja zresztą też nie mam. A może jednak masz jakieś? Bo jeśli o mnie chodzi, to uważam, że takie operacje są ich prawem, i nic mi do tego. Ok. koniec, bo szkoda mi na to czasu. EOT
  18. Całkiem serio. Bo problemy zdrowotne maja nie tylko trans, ale też wielkoludy, mikroludy, gruboludy, chudoludy, dziecioludy, staroludy, sportoludy, piwoludy, i co tam chcesz. Zwykłoludy też. Czyli problemy zdrowotne (ogólnie) nie są czymś specyficznym dla trans, bo inne grupy (zbiory) też mają takie problemy. W cytowanym artykule równie dobrze mogłoby być porównanie np. osób ze znaczną nadwagą do przeciętnych - też by pewnie wyszło "twice as". Oczywiście te problemy zdrowotne byłyby inne, ale to już specyfika danej grupy (dlatego pierwsze zdanie jest prawdziwe).
  19. Którzy naukowcy w Szwecji, kiedy, warunki eksperymentu, publikacja... itp., itd. Ale... cy to nie jest przypadkiem obrazek "chmury" elektronu (2,1,0) w atomie H? Wyliczonej z podanego na obrazku wzoru - jednego z podstawowych w całkiem klasycznej QM. A tu to samo, trochę inaczej narysowane:
  20. Porównaj te zdania: 1. Trans mają specyficzne problemy zdrowotne. (prawdziwe) 2. Problemy zdrowotne są czymś specyficznym dla trans. (fałszywe) Muszę więcej, czy wystarczy?
  21. A cożeś tak się przypiął? Doktorat z transologii robisz, czy jaka cholera? Ankieta jakaś aboco? A może obsesja, jak u Putina & co? Wszedłem w temat tylko dlatego, że - jak wynika z kontekstu ("nowoczesne społeczeństwo") chyba z ideologicznej motywacji - walnąłeś coś, co już na wejściu na totalną bzdurę wyglądało... no i na wyjściu bzdurą się okazało. I tyle. A co transów (itp.): 1. wiem, że byli, są i będą; 2. ich istnienie w niczym mi nie przeszkadza; 3. temat znam w takim mniej więcej stopniu, jak przeciętny użytkownik internetu; 4. no i tyle, czyli w doktoracie nie pomogę, bo nie mam wystarczającej wiedzy, a jeśli to obsesja, to są specjaliści, ja się takimi sprawami nie zajmuję. Pa, pa! PS - problemy zdrowotne nie są czymś specyficznym dla transów.
  22. Eee tam... Kilka kliknięć i: https://lovdata.no/dokument/NLE/lov/2005-05-20-28/KAPITTEL_2-5#§185 To stara wersja, w nowej w 185 i 186 trzeba w p. c zamienić "homosexual" na "sexual", Reszta bez zmian. A komentarz? Też bezproblemowo, np. to: "Still, not everyone is happy about the aggressive approach Norway is taking when it comes to LGBTQ+ protections. Some opponents believes the amendments threaten free speech. But as Anine Kierulf, an assistant professor of law at the University of Oslo, explained to Reuters, the statements have to hit a lot of benchmarks to be prosecuted. "There are a lot of very hateful things you can say about the protected groups," she said. For prosecution comments must be direct attacks against LGBTQ+ people or include language that intentionally dehumanizes them to the public." link: https://www.out.com/news/2020/11/11/norway-has-made-biphobic-transphobic-speech-illegal Jak widać aktualna wersja chroni też hetero w razie draki A z czego by miało wynikać, że ja jakieś problemy z trans mam? Czytać umi? Napisałem wcześniej: Czyli napisałem, że "w ogóle" problem istnieje, no bo obiektywnie istnieje (podałem przykład), a reszta to jakieś Twoje zwidy, które mało mnie obchodzą. Zacytuj może, gdzie napisałem, że ja czy jakaś związana ze mną grupa taki problem ma. Zresztą z taką grupą (pomijając psa, kota i kury, ew. najbliższą rodzinę) byłby następny problem, bo od początku świata (mojego) jestem skrajnym indywidualistą i tak już pewnie zostanie do końca. Nie do rodziny się to odnosiło, a do Ciebie. Ale żeby Cię trochę pocieszyć - w mojej bardzo bliskiej rodzinie jest gej. No sobie jest i tyle. Ani mi, ani reszcie rodziny, ani znajomym w niczym to nie przeszkadza i żadnym problemem nie jest. Tak samo by było z transem i co tam jeszcze.
  23. Zacytuj przepis, wykładnię, orzecznictwo - i wtedy pogadamy. A poza tym przecież nie wiadomo jeszcze czy ta sprawa w ogóle do sądu trafi! I jaki będzie wynik, jeśli trafi. Ale już teraz mogę przyjąć dowolny zakład, że wyrok, nawet gdyby był skazujący, będzie baaardzo daleki od tych 3 lat kryminału (nawet norweskiego), o których napisałeś. Ale to stronom (napisałem przecież), a nie prawodawcy czy sądowi, będzie prawdopodobnie zależało na przedłużaniu sprawy ile się da, bo na tym można za darmochę ugrać niezłą popularność. Nie jest to rzadkie w podobnych przypadkach. A proszę, np.: https://www.saos.org.pl/judgments/180797 Rozszyfruję inicjały: A.G. = Anna Grodzka, T.T. = Tomasz Terlikowski (A.G. wygrała, gdybyś miał problemy ze zrozumieniem tekstu). Sprawa była cywilna, ale na tych samych podstawach faktycznych by mogła być karna (oskarżenie prywatne). Kto "macie"? Ja, mój pies, kot i kury? Czy może to jakieś Twoje (Wasze) przyzwyczajenie z dawnych czasów? Hmm...? No to fajnie. Chociaż jeśli masz dzieci/wnuki, to jeszcze nic straconego
  24. Rewelacji nie odkryłeś. A i nie do końca to prawda, bo skalowanie nierzadko rozwiązuje problemy. Do kompów na chwilę wracając - to nie tylko sprawa Xhz, też gęstości upakowania, pojemności i szybkości pamięci, i co tam jeszcze. A propos pamięci - mam w graciarni fajny blok ferrytowych, bity se można paluchami policzyć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...