Afordancja
Użytkownicy-
Liczba zawartości
1083 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
26
Zawartość dodana przez Afordancja
-
Bunny hill. O fizyce, matematyce i opłotkach bez napięć.
Afordancja odpowiedział Astroboy na temat w dziale Luźne gatki
Jak tak pomyślę, to ta opcja mi nie pasuje tak do końca. Bo po pierwsze na czy miało by polegać przenoszenie się w czasie, przeskakujemy między jednym "ułożeniem" a drugim? Co determinuje w który przeskoczymy? Ponadto, są np. takie teorie, odnośni bozonów itp. że jak "walniemy" w nie za mocno (niby nie my, tylko raczej przyszłe pokolenia bo my za ciency w uszach jesteśmy) to się "wkurzy" i zacznie anihilować cały wszechświat, aż w końcu cały wszechświat hm.."zniknie"? pomijając czy akurat ma to sens, czy też inny scenariusz "skończenia wszechświata", to nie ma takiej superpozycji która przedstawia koniec "świata". (hm..a może jest? ), bo jeżeli jest to przed wielkim bum, musiała by być też superpozycja, "niebycia" wszechświata . -
Bunny hill. O fizyce, matematyce i opłotkach bez napięć.
Afordancja odpowiedział Astroboy na temat w dziale Luźne gatki
Ja widzę jednak plusy takiej dyskusji, bo jeżeli założymy, że się da (nie wiadomo jak itd.), i rozważymy punkty a i b, i okaże się, że w wyniku tych rozważań, żadnego nie da się sensownie rozwinąć, a punktu d) nie da się wymyślić. To by sugerowało, że zyskuje na sile punkt c, czyli nie da się podróżować w przód (o tyle nie mówię), oprócz lokalnego zwolnienia w czasie. Oczywiście nie przekonuję Cie do dyskusji do której nie jesteś przekonany, ja to raczej traktuję jako ciekawy trening umysłu a i może człowiek się czegoś ciekawego dowie. -
Bunny hill. O fizyce, matematyce i opłotkach bez napięć.
Afordancja odpowiedział Astroboy na temat w dziale Luźne gatki
@Pogo Oj tam, nie podoba. Wiadomo, gusta są różne. Czyli po prostu wybierasz opcję "c" z mojego posta, podróżować w czasie da się tylko poprzez lokalne zwolnienie czasu, czy to poprzez alkohol czy też prędkość (osobiście też uważam, że nie ma takiej opcji, aby podróżować (po za powyższym sposobem) w przyszłość, a o przeszłości nie ma w ogóle mowy.). Jednak są osoby które wierzą, a to, że nie ma na ten moment dowodów, aby dało się przenosić w czasie, nie jest dowodem, że to nie jest możliwe, no chyba, że masz na to dowody? Bo jeżeli nie, to ktoś by mógł powiedzieć, że nie są mu znane żadne naukowe dowody, aby nie dało się przenosić w czasie Odnośnie "alkoholowego" "podróżowania w czasie", muszę uściślić, że podróżowanie w czasie dla mnie to przesunięcie w czasie o większy okres niż nam życia ubyło(i nie polega tez na motywie "przybywania naszego życia", np. czekamy i bierzemy lek, który doda nam 100 lat życia). Czyli alkoholowe odpada, poczekanie też odpada, hibernacja w sumie ok. Ok, definicja jest słaba, ale myślę, że wiadomo o co mi chodzi. -
Bunny hill. O fizyce, matematyce i opłotkach bez napięć.
Afordancja odpowiedział Astroboy na temat w dziale Luźne gatki
Dodałem edita akurat zanim napisałeś. Odpowiedź brzmi dalej: nie Dla mnie EOT raczej nic już nowego nie wniesiemy, jest błąd w "Twoim" (czy też głównego autora koncepcji), rozumowaniu. bo nie ma żadnej granicy(wiec przykłady o achillesie itp. są chybione) i moment wyciągnięcia nigdy nie nastąpi i nigdy, "pudełko" nie będzie puste(podczas kolejnego wyciągania nie zblizamy się do zera nawet w nieskończonym czasie), nie przedstawiłeś tak na prawdę żadnego dowodu. -
To właśnie puenta Jak znajdę trochę czasu to może po prostu to opiszę i mi to ludzie zweryfikują bo jak tak myślę to gdzieś jest błąd rozumowania (nie jestem fizykiem, więc na pewno przegapiam coś trywialnego, może nawet na granicy ośmieszenia )
-
Bunny hill. O fizyce, matematyce i opłotkach bez napięć.
Afordancja odpowiedział Astroboy na temat w dziale Luźne gatki
Tu chodzi o granicę(Która jest), inny przypadek. W naszym przypadku nie ma granicy.Jest? Jak już zauważył Perez tam jest sumowanie (z granicą) a tutaj odejmowanie. Całkowita zmiana zadania. Pytanie jest "czy z sumuje je wszystkie", czy też "ile wynosi suma tych wszystkich"? Bo to całkowicie coś innego. Bo pierwsze pytanie można zamienić na "kiedy skończy liczyć", a drugiego już nie trzeba. Bronisz tezy która jest już dawno określona, działanie na odejmowaniu nieskończności <> 0, jest po prostu niezdefiniowana, dokładnie jak dzielenie przez 0.(dzielenie przez zero nie daje nieskończoności). Podsumowując teraz idziesz w takie coś: Skoro n*0 = 0, to 0/0 = n. [edit] I jeszcze sobie możesz wziąć taki przypadek, ten skrzat co wyciąga te liczby, postanowił wyciągnąć najpierw parzyste a później (jak już wyciągnie wszystkie), nie parzyste (zmienia to coś z jego punktu widzenia). Dalej twierdzisz, że "w końcu" nic nie zostanie? Myślisz, że nastąpi taki moment kiedy zacznie wyciągać już nieparzyste? -
Bunny hill. O fizyce, matematyce i opłotkach bez napięć.
Afordancja odpowiedział Astroboy na temat w dziale Luźne gatki
Przeczytałem jednak jego argumentacja do mnie nie przemawia .Myli się zwyczajnie i tyle. nieskończoność - nieskońoczność != 0 . Tak mówią matematycy. Ok, to zmienię temat. (oczywiście to bardzo luźny temat, ale skojarzył mi się z nieskończonością problem wymyśliłem sam, więc może być pełen błędów). Założenie. Da się przenosić w czasie w przód. Pytanie Czy jeżeli da się przenosić w czasie w przód (w tył się nie da), to oznacza, że jak był pierwszy wielki bum, powstała a) cała przyszłość wszechświata stworzona, aż do nieskończoności (albo końca wszechświata). Jeżeli nie potrafimy cofać się w przeszłość to nawet nie musi być ich nieskończenie wiele, może być jedna linia. B) Czy jest też maksymalna przyszłość (nie koniecznie my w niej żyjemy). Czyli był bum i kwanty i inne "duperele" losują się i tworzą przyszłość. Jeżeli punkt B) to przenosić się mogą tylko ci z przeszłości? A ci z maksymalnej przyszłości już nie? Skąd wiedzieć, że można jest się na "czele" Czy jeżeli jesteś gdzieś "z tyłu" i na jedną sekundę przenosisz się 2000 lat do przodu, to w którymś momencie stwierdzisz, ups, maszyna przestała działać, dalej się nie da przenosić tu się dopiero wszechświat tworzy? jeżeli punkt a) to znaczy, że istnieje totalne przeznaczenie, bo już wszystko (jedna linia) jest stworzone, ale w nieskończoność? Gdzie to ma być niby trzymane w innych wymiarach? Jakich wymiarach? Nie nazwał bym tego wymiarem, tylko "nieskończonym" buforem, tylko gdzie i po co Wtedy by teoria o tym, że kwant ma nieoznaczoną wartość (do momentu badania) była fałszywa, bo już wszystko było by jednak przeliczone. Czy może jest wersja c? (np. taka, że nie da się przenosić przód po za zwykłym lokalnym zwolnieniem czasu) -
Bunny hill. O fizyce, matematyce i opłotkach bez napięć.
Afordancja odpowiedział Astroboy na temat w dziale Luźne gatki
Z tego co wyczytalem na szybko, to niskończoność + nieskończonosć = nieskończoność jednak nieskończoność - nieskończoność nie równa się zero, tylko jest niezdefiniowane. Więc wg. matematyków nie jest puste [edit] I to pasuje do mojej teorii. Pytanie jest bez sensu o to co w końcu zostanie, bo te "w końcu" nigdy nie następuje, czyli wszystko jest niezdefiniowane, a w każdym innym dowolnym punkcie zawsze zostaje nieskończoność -
Bunny hill. O fizyce, matematyce i opłotkach bez napięć.
Afordancja odpowiedział Astroboy na temat w dziale Luźne gatki
Po pierwsze nikt nam tego nie zabroni , po drugie nikt nie liczy na palcach Widziałem pytanie "co ostatecznie zostanie w pudełku". Ale przecież ostatecznie nie nastąpi nigdy. Do tego zmierzam. A w każdym innym momencie będzie zawsze jeszcze nieskończona ilość do wyciągnięcia. Obal tezę Twoje ostatecznie można dokładnie skwitować, kiedy ostatecznie skończysz liczyć do nieskończoności, odpowiedź brzmi, w nieskończoności, ale to nie jest żadna ostateczność i nigdy nie następuje. Czyli pytanie jest bez sensu -
Bunny hill. O fizyce, matematyce i opłotkach bez napięć.
Afordancja odpowiedział Astroboy na temat w dziale Luźne gatki
Czyli nigdy. W każdym mierzalnym czasie, będzie przed nim nieskończona ilość elementów. Jak ten czas pomnożymy przez n, znów zawsze będzie przed nim nieskończona ilość elementów. Nawet jak n pomnożymy przez nieskończoność, to dalej będzie przed nim nieskończona ilość elementów, nigdy nie dojdzie do ostatniego. Słowo "nigdy" jest kluczem. Nieskończony czas nigdy nie następuje. Czyli nigdy pudełko nie będzie puste, albo Nigdy będzie puste -
Bunny hill. O fizyce, matematyce i opłotkach bez napięć.
Afordancja odpowiedział Astroboy na temat w dziale Luźne gatki
Wskaż moment wyjęcia ostatniej -
Bunny hill. O fizyce, matematyce i opłotkach bez napięć.
Afordancja odpowiedział Astroboy na temat w dziale Luźne gatki
@Radar, a tu pełna zgoda. Podsumowując, co sekundę przybywa 9 i koniec Zeby było tak zawiłe jak autor przestawia musiało by brzmieć. Krasnal 1 wrzuca do "worka" z nieskończona prędkością po 9 liczb, a krasnal 2 z nieskończoną prędkością wyjmuje po 1. I tu jest trochę trudniej, jednak dalej trzymam się tego, że przybywa, ale już z większą wątpliwością czy to jest w ogóle matematycznie policzalne. -
Bunny hill. O fizyce, matematyce i opłotkach bez napięć.
Afordancja odpowiedział Astroboy na temat w dziale Luźne gatki
Kiedy? -
Bunny hill. O fizyce, matematyce i opłotkach bez napięć.
Afordancja odpowiedział Astroboy na temat w dziale Luźne gatki
Jak wspomniałem, oczywiście, że nie, nigdy. -
Bunny hill. O fizyce, matematyce i opłotkach bez napięć.
Afordancja odpowiedział Astroboy na temat w dziale Luźne gatki
hm..jak dla mnie nie zostaną wyciągnięte wszystkie liczby, nie ma takiej opcji, spróbuj policzyć do nieskończoności (nie masz na imie Chuck? bo on umie policzyć dwa razy do nieskończoności). Nawet jak będziesz miał nieskończoną ilość czasu nigdy nie "wyciągniesz" wszystkich liczb, no bo kiedy powiesz..ok, wyciągnąłem wszystkie? A no nigdy. Zawsze zostanie jeszcze nieskończoność przed Tobą. -
Bunny hill. O fizyce, matematyce i opłotkach bez napięć.
Afordancja odpowiedział Astroboy na temat w dziale Luźne gatki
Dlaczego akurat taki zapis jest prawidłowy,jakie są ku temu przesłanki?, jak dla mnie to na sekundę przybywa dokładnie 9 liczb i sekund jest nieskończona ilość. A nie, 10 nieskończoności odjąć jedną nieskończoność. -
Bunny hill. O fizyce, matematyce i opłotkach bez napięć.
Afordancja odpowiedział Astroboy na temat w dziale Luźne gatki
hm..nieskończenie? Chyba nie czuję problemu. Co sekundę wpada 9 liczb, przez nieskończoność dalej nieskończoność. -
Sfotografowali kota Schrodingera
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
@ex nihilo Chyba nie wyłapałem odpowiedzi. Ok, aby uprościć, przedstawię trzy warianty: (Niech będzie "stan" kwantowy przedstawiony za pomocą monety.) 1. Stan kwantowy wyliczył się w momencie utworzenia cząstek splątanych, ale my go nie znamy, ale wiemy, że mamy 50% na orła i 50% na reszkę. 2. Stan kwantowy nie jest wyliczony, gdy go badamy, to się "wylosowuje" i automatycznie w w splątanej "cząstce" już się nie wylosowuje tylko ustala na przewiwny. 3. Stan kwantowy nie jest wyliczony, a my go na skutek badania determinujemy (w jakiś sposóB) i w splątanej "cząstce" tez się już nie wylosowuje. Która z tych wersji (albo jakaś czwarta) aktualnie wg. najnowszych badań ma największe prawdopodobieństwo występowania? Jakie są za i przeciw z każdej tych wersji, bo 1 wydaje się po prostu banalna w rozumieniu, a 3 najmniej prawdopodobna (dla mnie), bo rozumiem, że splątaną cząstka może być zbadana w dużym odstępie czasowym i zawsze będzie przeciwna, tak? PS. Samo bycie w stanie między 0..1 (umownie) z jakimś tam prawdopodobieństwem, nie jest problematyczne jeśli chodzi o intuicje,(w pkt.2) problematyczne jest, jak jest połączona z pierwszą 2 "cząstka". Bo wynikało by, że podczas badania, wylosowanie występuje równocześnie w obydwu "cząstkach" i to dla mnie faktyczne splątanie. pkt. 1 to zwykłe nic jak dla mnie, jeżeli by tak to działało. -
Sfotografowali kota Schrodingera
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Nie jestem ekspertem, żeby nie powiedzieć, że nie znam się. Czytając przykład, o jabłkach które są albo kwaśne albo słodkie, ale to się okaże dopiero po badaniu i być może gdyby zbadano to jeszcze raz (gdyby cofnięto czas) w tych samych warunkach i czasie (czas wynika z cofnięcia czasu;) <--nie, nie chcę dowodów, że się nie da, to hipotetyczny przykład) to były inny wynik? Mógłby ktoś łopatologicznie wytłumaczyć, jak to udowodniono, że mogło by być inaczej z tym samym fotonem? I to nie badacz poprzez badanie "wylosował" stan kwaśny lub słodki? (pytam, nie wiem) Czy w udowodniono, że w dokładnie tych samych warunkach, mógłby być inny wynik? Intryguje mnie po prostu co jest przyczyną danego wyniku, czy to badacz na skutek tego badania (bo nie ma badania nieinwazyjnego), czy też to już jest cecha obiektu badanego? Jeżeli badanego, to czy to jest funkcja czasu, czyli w innym czasie dać może inny wynik, ale w określonym zawsze ten sam (oczywiście nie da się uzyskać po raz drugi tego samego czasu). I czy wynik splątanego fotonu(czegokolwiek) może być zbadany całkiem inną metodologią z bardzo dużym opóźnieniem i dalej będzie to pewny wynik, że będzie "przeciwny" ? hm..muszę o tym poczytać coś w miarę nowego i przyswajalnego dla umysłu -
Bunny hill. O fizyce, matematyce i opłotkach bez napięć.
Afordancja odpowiedział Astroboy na temat w dziale Luźne gatki
@Pogo Jak to nadal nic nie wiemy, jedna z opcji wykluczona. -
Też mam inne otoczenie niż mgr0700, chociaż sam nie gram (za szybko wpadam w uzależnienie zwyciężania i bycia w "TOPie" ) to znam wiele, osób które grają...powiedzmy dużo. I daleko im do "ciamajd". To jest po prostu jeden ze stereotypów pogłębiany pojedynczymi przykładami. Rozróżniał bym też "gościa" np. 30 paro letniego grającego w brutalne gry od takiego 13 latka..
-
Czyli badano "tylko" poczucie winy, a nie agresję itp. wystarczy gra gdzie "zły" jest tak "podrasowany" abyśmy utożsamiali się z nim, i wtedy już poczucia winy może nie być. Tytuł jak najbardziej chybiony. Bo ja wspomniał przedmówca, ten dobry żołnierz ONZ, (czytaj gracz) teraz może (bez poczucia winny )przejawiać w większym stopniu agresję (nie mówię, że tak koniecznie jest)
-
Walka z globalnym ociepleniem może być tańsza
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
Zaoferuj (na poważnie) a skorzystam z "darmochy" Tu pełna zgoda. -
Walka z globalnym ociepleniem może być tańsza
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
Czyli jak z dowodami na (nie)istnienie Boga A poważniej, czyli "goście" którzy twierdzą, że to wszystko ściema, i że człowiek nic nie wpłynął na to ocieplenie, też "fantazjują" (a wypowiadają się dość pewnie) -
Walka z globalnym ociepleniem może być tańsza
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
hm..;to jak to jest w końcu z tym globalnym ociepleniu. Ostatnio jakiś gość oferuje 10 tys. dolarów (nie wiem czy tu był też artykuł), jak ktoś mu przedstawi dowód(nie musi być to być jego dowód) , że to ocieplenie nie jest spowodowane działalnością człowieka. To jak to jest nikt nie chce te 10 klocków? za "darmoche"?