Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Afordancja

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1083
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Zawartość dodana przez Afordancja

  1. to bliżej pytania, wiec odpowiedź jest..tak da się A poważniej. Mógłbyś zapodać, jakie masz aktualnie teraz jakieś ciekawe strony z tej tematyki? Ja miałem (i na FB też byli) pisanie AI gdzie Twoje "roboty" walczą przeciw "robotom" przeciwnika..ale padli :/ eee, i znów to tak jak byś zapytał czy znamy jakieś "dobre numery telefonów" do dobrych firm gdzie by Cie zatrudnili, bo ty samodzielnie myślisz . W kontekście FB, niedawno zagadnął mnie tam headhunter i proponował pracę (oczywiście nie dlatego, że mam konto na FB, ale tak mnie miał łatwiej znaleźć, nazwisko było też gdzie indziej). Jak napisał Ci Thinkim, poszukaj sobie sam, jak nie masz do tego mobilizacji.. cóż... A tak ogólnie, to nie rozumiem tego fenomenu, podejścia do FB, to zwykłe narzędzie, zwykłe połączenie komunikatora z "forum", gdzie każdy ma swoją tablice, każdy wykorzystuje jak chce statystyka wypada jak wszędzie, 99% to wielkie G. I tak jak niektórzy, udowaniają jakie to jest dobrodziejstwo, tak niektórych celem jest za wszelka cenę pokazanie, że oni są lepi bo nie używają. To chyba jak wiarą i ateizmem, niektórzy sobie w coś tam wierzą, ale nie próbują przekonać na siłę, że wszyscy inni nie mają racji. I są ateiści którzy po prostu nie wierzą, jednak są też ateiści którzy maja misję i za wszelką cenę chcą udowodnić reszcie, że się mylą.ba zaczyna to się niewiele różnić od wiary/sekty, tylko to jest wiara w niewierzenie
  2. @rickenbacker Spójrz na resztę badań i ich ilość próbek..to te 555 to po prostu tłumy
  3. (tak na prawdę)Daleko mi do powagi, ale zauważam pewne zachowania No a z drugiej strony w końcu robią na ten temat badania, więc to nie może być niepoważne A z trzeciej strony nie dyskutujemy o FB (to tylko pretekst) , dyskutujemy o zachowaniach ludzi...Twoja wypowiedz "Ojej[..]"itd. to też pewne "typowe zachowanie" Ale dość o tym, rozjaśnia się...może już w piątek będzie nawet cieplej...
  4. @Darekp hm..chyba każdy ma inne podejście do tego..ktoś może równie dobrze napisać, telefon to strasznie nudna rzecz...nudzą mnie "rozmowy o pogodzie", nie używam. Jednych bawi podglądanie cudzego życia/wystawianie swojego życia publicznie, inni grają w jakieś gierki "podłączone" pod to, inni używają jako komunikatora. Dla niektórych to tylko "rozmowa o pogodzie", inni dyskutują na dość "wyspecjalizowane" tematy...kto co lubi... Uważam, że w każdym z tematów można przegiąć, przykładowo to (ciągłe) przeglądanie cudzych zdjęć, ale zauważyłem też grupę ludzi (najprawdopodobniej przypadkiem Cię pod nią podciągnąłem) którzy "onanizują się" publicznie informacją, że oni nie używają FB, ba, niektórzy w ten sposób czują się lepsi, bo tam to tylko o pogodzie, a oni są taacy głębocy.. (To nie jest przytyk do Ciebie oczywiście)
  5. @darekp błąd logiczny... To znaczy się, że możesz wyrażać swoją niską samoocenę w inny sposób..np. bardzo często podkreślając, że nie masz FB, ale nie wiem trzeba by było przeprowadzić badania...
  6. Afordancja

    Dieta by Bastard

    @Bastard hm..jak już tak o tym poceniu to. jaki ma wpływ sauna? (tzn. pocenie się w saunie) Pozytywny czy raczej negatywny?
  7. Afordancja

    Co to za "format"?

    Ok, można już spokojnie zamknąć ten wątek, baa nawet usunąć bo nikomu się ta "wiedza" tutaj nie przyda . Na zakończenie chciałem tylko szczególnie, (jeszcze raz), podziękować Astroboy za pomoc, i Ex nihilo, za sugestię która nakierowała mnie na dobre tory. PS. Teraz czekam na finał, ale już nikomu głowy nie będę zawracał, (będzie za rano i obstawiam, że za szybko, jakieś 3 h). Jeżeli wygram/przegram chwalił też się nie będę
  8. @Astroboy heheh, no wiesz, martwię się, bo musimy mieć trochę czasu na stworzenie nowego wszechświata, i jeszcze musimy opanować podróżowanie między wszechświatami hm.ok, plan B, "prostszy", musimy nauczyć się wyjść po za "krawędź" obecnego wszechświata (już nie piszę o prostszych rzeczach jak sworznie samowystarczalnej "bazy")
  9. tak szybko? hm...to trochę martwi...
  10. Afordancja

    Co to za "format"?

    hahaha, Ja tam wolę nie wywoływać wilka z lasu Jak to kolega mówia, niektórych tematów się nie porusza... czasem nawet tak prostych jak jazda rowerem po drogach publicznych
  11. Afordancja

    Co to za "format"?

    Ja co prawda slaby jestem w te śląskie niuanse, ale żona zobaczyła tekst i chyba by miała inne zdanie (coś tam wspominała o powstaniach śląskich )
  12. Afordancja

    Co to za "format"?

    Ha, zdecydowanie wiszę Ci piwo jak mieszkasz w promieniu Śląska to masz od strzału hehe, chyba, że skoro jest poczta kwiatowa to może i poczta piwna Dzięki bardzo, jeszcze raz.
  13. Afordancja

    Co to za "format"?

    ok, następne nękanie użytkowników bystrzejszych ode mnie w tym temacie (marketing ). Czy jest tu ktoś może kto na podstawie obrazka potrafił by rozpoznać konstelacje,gwiazdozbiór zwał jak zwał. (prawdopodobnie na niebie południowym)? Jeżeli tak to wysłał bym linka na priv z obrazkiem (nie mogę go upubliczniać z pewnych względów).
  14. @Astroboy nawet wolfram zna odpowiedź http://www.wolframalpha.com/input/?i=Answer+to+the+Ultimate+Question+of+Life%2C+the+Universe%2C+and+Everything
  15. Z tego co pamiętam rozpędzanie się miało być z przyspieszeniem 1g, a w komunikacji nazwijmy to lokalnej (w ramach jednego kontynentu) chyba prędkość docelowa to 1200 km/h, czyli też nie ma co narzekać.
  16. @sig Artykuł jest dosyć skrótowo opisany. te 6500, to jest cel celów i tylko do podróży międzykontynentalnych(potencjalnie) , wcześniej chyba są 3 prędkości które ma osiągać. Co do osiągania takich prędkości, nie wspomniano, że w tej tubie ma być znacznie zmniejszone ciśnienie, dlatego te 6500 teoretycznie ma być osiągalne.
  17. hm..jak przykład o drzewie i mężczyźnie nic mi głębszego nie przekazuje, tak reszta hm... widać podobnie zignorowałem zasadę nieoznaczoności.. Muszę to poważnie przemyśleć Czyli nie chodzi o to, że pomiar zakłóca obiekt badany? Nie mów, że chodzi o "obserwatora" jako takiego. hm..muszę to poważniej przemyśleć
  18. To ja zahaczę Budzisz się jedziesz, patrzysz patrol.. dmuchasz, wychodzi powyże 0.2 promila, myślisz sobie..przerąbane..ale okazuje się, że to angielski patrol no tak przecież wczoraj przyleciałeś go Wielkiej Brytanii Jeżeli to były patrol polski (w PL) to by już było gorzej Czyli bycie pijanym w skali ziemii to rzecz subiektywna..ale ok, dość offtopiku
  19. ee tam pijany to nie jest 0 i 1. Jeżeli policjant każe Ci mocno dmuchać to wpływa w jakimś stopniu na poziom Twojego "pijaństwa" (jeżeli piłeś) oczywiście w skali makro jest to mało zauważalne ale na niskim poziomie taki dodatkowy głęboki wydech..kto wie . Od razu się przyznaje, że nie czuję tego problemu, że pomiar wpływa na rzeczywistość, to jest oczywiste przecież, że wpływa, bo musimy "czymś" zbadać", a im bardziej mikro tym bardziej "wiązka badająca" wpływa na obiekt badany.
  20. Przecież to niczym się nie różni do liczenia w słupku, taki sam poziom trudności, a jednak "wpadliśmy" na to.
  21. hm..no tak wszystko kwestia definicji "naszpikowania" jedna na tysiąc galaktyk, to jest jak dla mnie dosyć mało, jedna na 100 milionów, ale gwiazd, do było by już duże naszpikowanie, przy Twoim 1 na 1000 galaktyk,to słabizna, i faktycznie nie spotkamy się za szybko i nie było by ich pierdyliardów, ale były by liczone w milionach.
  22. @Jacenty Tak, jestem świadomy tej bariery (dlatego nawet nie rozważam innych galaktyk). Jednak, jak kosmos byłby naszpikowany "cywilizacjami", to starsza od nas o np. 200-300 tys. lat, nie była by jakimś ewenementem, a tu śladu brak. Jeśli chodzi o inne galaktyki to przydał by się "podprzestrzenny transport" a i takiego jak widać brak(albo jesteśmy jednak jednymi z pierwszych albo takiego transportu się po prostu nie da stworzyć).
  23. A inni też są ułomni, że nas nie znajdują? Ja tam jednak pozostanę przy tym, że (inteligentnym) życiem to kosmos (przynajmniej nasza galaktyka) nie jest aż tak bardzo naszpikowany, no chyba, że faktycznie "wszyscy" są na poziomie gorszym(lub podobnym) niż my.
  24. Osobiście uważam, że po (jakimś) zdarzeniu nie ma żadnego sensu już liczyć prawdopodobieństw itd.(oczywiście nie wiem czy to zdarzenie nastąpiło, że jesteśmy pierwsi jednak my jesteśmy a nikogo innego nie znamy) Powiem więcej, nie jesteśmy w stanie oszacować poziomu ufności, bo nie mamy żadnych sensownych statystyk, znamy tylko to co mamy tutaj. Z mojego punku jest pewne, że nie ma wielu cywilizacji które są starsze od naszej cywilizacji (nie życia jako takiego) o 1 miliard lat.(wystarczy mi analiza naszej galaktyki), bo nie oszukujmy się, były by ślady, myślę, że nawet te 100 tys. lat by wystarczyło, (mówię już o cywilizacji i naszej galaktyce) ("Nasze") Życie(nie mówię o cywilizacji) w stosunku do długości wszechświata faktycznie, zaczęło się dosyć wcześnie, i dużo "miejsca" przed nami wcale tak dużo nie ma + jeszcze warunki. W każdym razie, na pewno miliardów bym nie zaryzykował (chociaż w sumie, nie wiem po jakim "kursie" ). PS. Moje "rozważania" ograniczam do naszej galaktyki, bo nie potrafię oszacować ile lat trzeba by było na rozwój aby ogarnąć coś międzygalaktycznego, chociaż miliard wydaje się dużo. (Dopuszczam też możliwość, że każda(99,99999%) cywilizacja po prostu nie jest w stanie przetrwać 100 000 lat, tak się po prostu układa, patrząc na naszą, to wcale nie jest takie trudne aby wszystko padło) [edit] No tak, jak napisałeś powyżej, inteligentne życie wcale nie jest konieczne do życia.. (w moich rozważaniach interesuje mnie tylko inteligentne )
  25. w sumie ktos musi być pierwszy, może to i my ciężko udiwodnic/obalic chyba
×
×
  • Dodaj nową pozycję...