-
Liczba zawartości
1091 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
26
Zawartość dodana przez Afordancja
-
hehe Nie znam, za wielu ekscentryków, a sponsorów ekscentryków to hm..coś około zera. Po za tym, najpierw chyba lepiej zweryfikować to czy to ma sens. Potrzebna wiedza fizyczna(hm..tzn. z fizyki) na wyższym poziomie niż moim (mój, nie należy do topowych). I ostatecznie, takiemu ekscentrykowi do niczego "to" się nie przyda, prędzej NASA (napisałem "prędzej") Jak tak czytam swoją poprzednią wypowiedź to dochodzę do wniosku, że "maszyna" to zle określenie. Nazwijmy to urządzenie jako część czegoś większego jak bym np. wymyślił silnik(elektryczny), który jest częścią np. samochodu, ale nomenklatura nazewnicza, nie jest w tym przypadku istotna, nie ma co się nad tym rozwodzić. Ale ok, wpiszę zaraz w google "sponsor ekscentryk" zobaczę co wyskoczy [edit] Nic ciekawego nie wyskoczyło, wstępny mój pomysł to napisać "gdzieś" do PAN.
-
Załóżmy, że "wymyśliłem" sobie, pewien wynalazek (jeżeli działa to dość innowacyjny) Kolejne założenia: 1. Nie mam na tyle umiejętności (nawet chyba finansów), aby go zbudować. 2. Isnieje pewne prawdopodobieństwo, że gdzieś popełniłem błąd, którego nie widzę i wszystko jest o kant d.... 3. Patentowanie też odpada, bo zwykle szkoda mi kasy i nie czuję, żeby ktokolwiek to komercyjnie chciał sprzedawać (terget jest dosć specyficzny) 4. Publiczne "wywnętrzanie się" o budowie i zasadzie działania, i ocenie przez internautów też odpada. Jakie mam możliwości działania? Gdzie mógłbym "napisać" aby ktoś to ewnetualnie, ocenił, baa może nawet zbudował,opatentowal itp. (pieniądze dla mnie nie są celem, ale wołał bym zostać "autorem", ze względu na swoje ego ) PS. Jest to "maszyna" elektryczna.
-
Dłuższe życie po glukozaminie?
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Zdrowie i uroda
@wadosm Jednak jest "mała" różnica w tych badaniach, tam podawano dawki wielokrotnie przekraczające obecne normy. Aczkolwiek, racja zawsze trzeba patrzeć na to z dystansem -
US Navy gotowa do testów działka szynowego
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
@rahl Nie ufaj jednemu źródłu Przeczytałem 2 dwóch różnych źródłach i w obu napisano, że "shot", a nie pocisk tyle kosztuje, co jest nawet rozsądne przy tego rodzaju broni. -
US Navy gotowa do testów działka szynowego
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
hm..z tego co wyczytałem to gość mówił, że strzał kosztuje około 25 tys. dolarów, a nie tyle "pocisk" kosztuje. Może źle policzyłem na szybko, ale mi wyszło coś około 160 km/h nie odbiega od wyniku... -
Zregenerowano grasicę u żyjącej myszy
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Medycyna
Na właśnie takie infa czekam, Po pierwsze układ odpornościowy (no mam nadzieję, że będzie wkrótce inforamcja czy doprowadziło to do poprawy działania układu odpornościowego, a nie "pacjent" zmarł i nie było okazji sprawdzić), po drugie "nautralny mechanizm" hm...nie wiem, ale mam wrażenie że od 2007/8 roku (mówię subiektywnie) wydaje mi się, że kupa "fajnych" rzeczy powstaje/badają + 15/20 lat, to daje, że przed 2030 będą naprawde "fajne" i być może (chociażby 1%) w życie wdrożone....jeżeli cywilizacja do tego czasu nie padnie, jestem dosyć dużym optymistą -
Miejsca najgorsze do użądlenia: penis, górna warga, nozdrza
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Zdrowie i uroda
Myślę, że tajne służby już to dawno wiedzą i mogą mieć nawet większą próbę badanych .Tylko z publikacjami u nich trochę gorzej. -
A już widzę, gdzie się różnimy A ja właśnie wskazuję, że mieli wybór między specjalistą lepszym w X, a specjalistą lepszym w Y itd. czyli ich kryterium nie było, pochodzenie, płeć, religia, orientacja seksualna itd.. Wystarczy zmienić troszkę sytuację, i gość dał czek na oranizację popierającą małżeństwa gejów. I jakaś grupa "religijnych konserwatystów' (tak ich nazwijmy), będzie głośno mówiła, "nie chcemy żadnych gejów, blokujemy strony" itd. itd. czy wtedy jacyś obrońcy praw obywatelskich nie wstawili by się w obronie Mozilli, że orientacja seksualna nie powinna być ich kryterium i mogą wybierać wg. (ba nawet powinni) oceniających kompetencje pracownika.? Dla mnie homofob = gej jako człowiek i jak każdy ma prawo (hehe, dziwne określenie, bo przecież to nie jest wybór) być gejem tak ma prawo być homofobem, dopuki każdy z nich pilnuje swojej D. . Inną sprawą, że to, jak już wspomniałem, to że wspierał taką organizację nie czyni z niego homofoba, ale bardzo łątwo przykleić taką łątkę a bardzo trudno z niej się wybronić (teraz ktoś może uznać mnie za homofoba, bo bronię nie właściwej osoby, chociaż bardzo daleko mi do tego) Jak dla mnie to wszystko kwestia "trendów"("mody"? ) kiedyś nie lubili gejów, teraz homofob jest "be" i trzeba go tępić. Czy nie każdy ma prawo do swoich poglądów? (żartem) Swoją drogą, niedługo dojdzie do tego, że w RN spółek państwowych, będą musiały być 50% kobiet, conajmniej jeden gej, to dlaczego by jedno miejsce dla homofoba?
-
hm..czy ja wiem, czy chęć zakazu małżeństw homoseksualnych to od razu homofobia. Ale ja nie o tym.Otóż każdy ma jakieś prywatne poglądy na tysiące spraw i automatycznie idąc Twoim tokiem rozumowania, można przyjąć, że komuś nie zależy na jakimś segmencie rynku. np. zatrudniając "homofila" "nie zależy im na rynku homofobów" Tylko, czy w produkcie takim jakim jest "Moziila"(czyli wszystkie produkty) należy rzeczywiście łączyć czyjeś prywatne poglądy ze stanowiskiem? osobiście wątpię. Czy to oznacza (w związku z powyższym art. ), że ten gość nigdzie nie powinien dostać pracy?(mówię o wyższych stanowiskach), Czy nie wchodzimy w drugą skrajność i jak kiedyś homoseksualista miał "problemy" to teraz ktoś uznany za homofoba?
-
Wreszcie! Bo obecne wchodzą dopiero (nie wiedzieć czemu) za trzecim razem
-
Kilka pryśnięć i lęk przed potworami znika
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
Dokładnie. To jest jak z wiarą w Mikołaja, przecież co roku dzieciom "utrwala się", że jest on prawdziwy, że mieszka w Laponii (hm.. w sumie mieszka, widziałem ) itd. itd.a ostatecznie dziecko dorasta i w którymś momencie dowiaduje się okrutnej prawdy -
Wolność słowa to również prawo do cenzurowania
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
Ja tak do końca nie rozumiem. Przecież uzasadnienie mówiło właśnie, że mogą "publikować" te treści które są po ich myśli, czyli w sumie ok. Co do wolności do cenzurowania, to należy uzupełnić, że mają wolność do cenzurowania(lub segregowania treści) swojego produktu. I wtedy wydaje się, że wolność do cenzurowania/redagowania swojego produktu nie jest naruszeniem wolności. Wg. mnie za bardzo skupiasz się na określeniu cenzura, które budzi negatywny wydźwięk. Zamień je na segregacja treści w swoim produkcie i już jest inaczej. A to inna historia, to jak by wybiega po za jurysdykcję sądów USA, ich wyrok dotyczył tego, sprawy, że Amerykanie też mają cenzurowane jeżeli korzystają z Baidu. -
Wolność słowa to również prawo do cenzurowania
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
No własnie dlatego, na tym polega ich wolność, że mogą ze swoim "produktem" robić, "co chcą". Ty nazytwasz to cenzurowaniem, oni nazwą to segregowaniem treści. Zawsze jest tak, że nasze jest ok, a ich jest be . Tak zawsze było i tak zawsze będzie. Czy to teraz na Ukrainie każdy ma swoje racje, czy wcześniej w Iraku itp. itp., każdy ma swoje racje, a raczej zawsze mamy ją my jako to było "moja racja jest najmojsza"? No właśnie i prawo ma ich chronić, aby nikt im nie nakazywał co mają wyświetlać a czego nie pod płaszczykiem wolności słowa Pomijając czy zgadzam się z cenzuowaniem czy nie (a nie popieram) to jednak wyrok popieram. Otóż nikt mi nie może zabronić robić z moim produktem tego co chcę.(w kontekście wyświetlania treści itd.) A ja nikomu nie bronię korzystać z innych produktów. Dlatego też dziwiły mnie swojego czasu pozwy googla, że coś tam pozmieniali w systemie wyszukiwania, i teraz oni potracili wpływy, bo wcześniej byli na "pierwszych stronach"(a nie płacili za to) a teraz z tyłu. "Moja wyszukiwarka, sortuję jak chcę". -
Tajemnicze losowania i dziwne numery Lotto
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Artykuły
W zasadzie już odpowiedziałem "[..]wtedy ma się większe szanse na wygranie samemu". Innmi słowy, jeżeli samemu skreślasz, nawet jak byś starał się grać losowo, jesteś daleko od losowości i starasz się unikać grupowania liczb, po prostu sztucznie je rozrzucasz (pomijam inne "systemy") i w skutek tego, masz większe szanse na to, że inny człowiek zrobi podobnie jak Ty. Oczywiście szanse na wygraną dalej są takie same, ale jak już wygrasz, to przy "chybił trafił" masz większe szanse, że nikt nie użył podobnego sposobu skreśleń. i że będziesz "jedynym" szczęśliwcem. -
Tajemnicze losowania i dziwne numery Lotto
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Artykuły
W przypadku 26 osób, też jest ponad 50% szans Podobnym z mniej (ale nie całkiem) intuicyjnych jest paradoks Paradoks Monty Halla, ale jak i w lotto jak i tutaj jak pomyśleć to ma to wszystko sens... -
Tajemnicze losowania i dziwne numery Lotto
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Artykuły
Oj, jaki niepoważny post/artykuł... Jak już wspomniano, wylosowanie 1,2,3,4,5,6 jest tak samo prawdopodobne jak 3,12,17,33,36,40. A to dlatego, że było więcej graczy, którzy kupowali więcej losów, wystarczy poczytać, różnica jest znaczna. Tak samo jak ktoś się pokusi to zobaczy, że częstość kumulacji (Czyli odwrotniść trafień 6) nie odbiega od prawdopodobieństwa.. Dokładnie to jest jedyna metoda, plust trzeba dołożyć do tego, że to musi być koniecznie na chybił trafił, a nie generowane przez człowieka, wtedy ma się większe szanse na wygranie samemu...