Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Afordancja

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1091
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Zawartość dodana przez Afordancja

  1. O, mógłbyś coś więcej? Co dokładnie sprawdziłeś? Gdzieś zapisałeś dla potomności? Z resztą wam wszystkim też nie można ufać bo pewnie szukacie tych danych które potwierdzą waszą tezę (są gdzieś w ogóle jakieś rzetelne (współczesne) badania na ten temat?)
  2. hm...sprawa w sumie oczywista..i teraz to odkryli? Czy tylko potwierdzili któryś raz.
  3. To fakt, ale to sprawa dość ciężka wbrew pozorom, chyba nawet nie chodzi tu o prawo (chociaż pewnie tak), a o samych sędziów/sędziny, bo porzucone dzieci, malutkie itd. schodzą jak świeże bułeczki (sorry za porównanie) ,ale gdy rodzina, nazwijmy sobie nie radzi..(np. alkoholizm i te sprawy), odbierają jej, ale stara się albo "stara", że się naprawi, potrzebuje czasu.. nie odbierają praw (rodzic może być nawet patałachem, ale to zawsze rodzić dla dziecka), dają szansę..lata lecą, dzieci czasem wracają do rodziców..potem znów powrót.. "no nie udało się, ale staram się" i kolejne lata..sprawy są dość indywidualne i skomplikowane...nie wiem w sumie jakie musiało by być prawo aby było nazwijmy to sprawiedliwe dla każdego przypadku. A trzeba pamięć, że do 4 roku jeszcze powiedzmy dzieci mają b. duże szanse..potem dość drastycznie szanse maleją z każdym powiedział bym nawet "kwartałem".... Jeśli chodzi o przepisy, ostatnimi laty, wbrew pozorom jest dużo zrobione (media o tym nie informują bo to nie jest ciekawe), ale jest też wiele do zrobienia, jest centralna baza dzieci, pogotowia opiekuńcze działają w sumie dość dobrze.. nawet chcą lobbować (nie wiem jaki jest stan aktualny, mam informacje z przed 2-3 lat) aby móc łatwiej adoptować z zagranicy (np. Ukrainy) dzieci, (to jak pisałem, wbrew pozorom jest większy popyt niż podaż), ok, olać opisywanie..jest tego dużo..i dożo się poprawiło, tylko mało kto o tym wie..bo właśnie nie jest to medialne...(no i jest oczywiście dużo do naprawy.. właśnie z tym nieuregulowanym stanem prawnym dziecka..ale nie siedzę w temacie teraz więc nie wiem jak to obecnie wygląda..) Bezrobocie wśród młodzieży będzie spadać, w ciągu najbliższych 4-7 lat (ten kto wygra te wybory będzie w tym względzie maił duże szczęście) , spójrz dokładnie na strukturę demograficzną..wiek emerytalny itd. w zasadzie patrząc na demografię, jesteśmy lekko spóźnieni..i będzie zgrzyt właśnie koszt utrzymania młodzieży + koszt utrzymania emerytów..ale po zgrzycie..(zakładając, ze przybędzie młodych), będzie lepszy stosunek pracujacych do emerytów.. lepiej przejdziemy kryzys.. który nas dopadnie dość niedługo.. (15-20 lat się zacznie , w sumie piszę z pamięci, nie chce mi sie sprawdzać ), potem przyjdzie druga fala (nowi podatnicy będą już dorośli, ale tu technologia też pójdzie do przodu..więc aż takim pesymistą nie jestem)..no dużo by pisać..
  4. Nie, żebym się czepiał, ale... Aktualnie, jest tak, ze to rodzice czekają na dzieci, a nie dzieci na rodziców, a te dzieci w domach dziecka, mają po prostu (najczęściej) nieuregulowany stan prawny i nie mogą być adoptowane, później rosną i jak przekroczą 7 lat, mają już totalnie przerąbane (chyba do 7 roku życia jak adoptujesz dziecko przysługuję Ci macierzyński czy coś w ten deseń, no i nikt "odchowanych" nie chce). Są jeszcze oczywiście chore ,a różne FASy, nie FASy (dzieci alkoholików, i to widać z twarzy bardzo często), lub inne gorsze ustrojstwa.... Jednak główna myśl jest taka, że takich dzieci "do wzięcia" wcale nie jest dużo..i naprawdę ludzie czekają po rok , dwa aby dostać dziecko... PS. Technicznie jest też różnica między in vitro a adopcją... adopcja nie tworzy nowego podatnika..a in vitro tak
  5. nie jestem specjalistą, ale miały być oficjalnie (z większej odległości, chyba) jednak: Nie mówią o zdjęciach tylko serii sygnałów. Ale jak mówię, ja tam się nie znam.
  6. Ja tam nie wiem ale wydaje mi się, że taki Jobs dałby trochę kasy aby się wyleczyć, oficjalnie byłby z tych szczęściarzy którym przechodzi, mógłby powiedzieć, ze głęboko modlił się, cokolwiek. Czy nie robią tego dla pieniędzy?
  7. Chyba chodziło o to (tak mi się wydaje ), że wiedzieli że już dotarł, potem miał zrobić foty itd. potem odczekać trochę, a potem dopiero zacząć wysyłać dane. czyli te 21 h, to czas "lotu" sygnału + ten lag.
  8. hm..Dokładnie jak Mariusz, zrozumiałem, że jak wcześniej "splatywali" jedną cechę (jeden "bit") tak teraz mają N bitów na jednym(jednej parze) fotonów, w sumie innej możliwości nie wiedzę
  9. No wiesz wymyśliło to 3 gości, to wiele mówi. Nie poproszą, partnerki "ej no zrób sobie może test najpierw, co?" tylko grzecznie z prezerwatywą, patrzą a ona mieni się kolorami...wniosek prosty...no lepiej dać sobie z nią spokój To znaczy pewnie mniej więcej tyle, że zebrało się tych trzech gości i mówią "ej stary jest fajny konkurs..a fajne były by takie prezerwatywy. co? pewnie, " i zgłosili pomysł, wygrali konkurs i tyle..
  10. @Pogo no to zmieniłeś mi trochę model Czyli, neuron ma jeszcze dodatkową cechę/cechy, jak wrażliwość na dany neuroprzekaźnik? Tak to mam rozumieć? (dlatego pytałem czy neuron "wie" jakie neuroprzekaźnik do niego dotarł, czy tylko liczy się sygnał(mocniejszy czy słabszy) który się akumuluje z innymi sygnałami) hm..muszę to jakoś scalić w głowie
  11. @Glaude hm.. z tym glejem to mnie teraz zaskoczyłeś, teraz lapię dlaczego uważasz, że jest tak isotny.(ciągle myślałem, że to jednak chodzi Ci, że bardzo dobrze odżywia itd. i dlatego taki ważny) Ok, to jeszcze raz (lepsza wersja) 1) Neuron zostaje wzbudzony Sieć na razie pomijamy, czyli rozkładanie i sklejanie na razie(chwilowo) pomijamy 2. Jeżei potencjał wzgórka aksonowego zostanie przekroczony to: Neruron wysyła sygnał (elektryczny?) 0 albo 1 (w uproszczeniu) 2a) Gdy impuls dojdzi do końca aksona uwalniany jest (neuro?)przekażnik do szczeliny synaptycznej.(stała porcja) Pytanie o tę stałą porcję, czy ta stała porcja zmienia się w trakcie uczenia, czy ona jest właśnie tą wagą siły pobudzenia następnego neuronu? Czyli każdy neuron ma swoją stałą porcję, a podczas uczenia ta porcja się zmienia. 2b) No i wchodzi w grę glej, który może zwiększyć bądź zmniejszyć siłę wychwytywania, czyli zmienjsza lub zwiększa siłę sygnału.. hm..to dla mnie nowość.. Pytanie: W przypadku tego zmniejszania/zwięksania siły wychwytywania, glej może te funkcję włączyć/wyłączyć? Tzn. czasem glej np. zwiększa wychwytanie na skutek jakiegoś impulsu (w gleju? od innych neuronów? ) czy też jak już zwiększa/zmniejsza to robi to cały czas w przypdku danej pary neuronów. A może w zależności od jakiegoś tam impulsu, raz może zmniejszać a raz zwiększać (w danej parze neuronów), a raz nie wpływać tę siłe wychwytywania? Nie wiem czy pytanie jest jasne. 3. Neuroprzekaźniki: ok, czyli jeden neuron jeden rodzaj neuroprzekaźnika. Pytanie: hm..to po co jest ich tyle rodzai? Nie wystarczyły by właśnie dwa neuroprzekaźniki? 4. impuls z naszego neuronu, akumuluje się na następnym neuronie. (z uwzględnieniem "filtrów" szumu) Pytanie o szum: to przypadek kiedy jakiś neuron A strzela, ale neuroprzekaźnik np. został stłumiony przez glej, i sygnał wejściowy do neurony B był bardzo słaby, i na ten skutek został usunięty i w ogóle nie uwzględniony w neuronie B? Czy dendryty/perykarion które filtrują szum, mają różny próg czułości który się może zmieniać czy po prostu taki filtr (jednaki dla wszystkch neuronów) który po prostu małych sygnałów nie przepuszcza i koniec, bez filozofii 5. Jeszcze uwzględniamy spadek odległości między neurnami, jeśli chodzi o siłę sygnału i uwzględniamy czas. 6. (Kurcze, że tak powiem) Synapsy elektrycze w dwie strony....hm... rozumiem, że one są raczej w znakomitej mniejszości? To po prsotu zwykła komunikacja dwustrona..odpowiednik, tego jak by neruon A był "klasycznie" połączony z neuronem B i odwrotnie, B z A? I nic więcej, czy jest może jakaś kluczowa różnica? 7. Napisałeś: "równoczesna aktywność neuronów jest wzmacniana w układ Hebba za pomocą LTP i gleju (!) " Układ Hebba, ok, proste, ale gleju? Mówisz, że są 2 neurony (nie połączone ze sobą bezpośrednio), i mają równoczesną aktywność (Glej to "widzi") to ich wyjście jest wzmacniane przez glej? to samo wzmocnienie co w punkcie 2b? 8. A masz jakąś wiedzę o tym: http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,394425,neurony-moga-pamietac-bo-przesuwaja-swoje-geny-w-przestrzeni.html ? Ja obstawiam, że uświadamiasz sobie, świadomość jest za wolna, stąd też efekt(tak mi się wydaje ; ) , że jak wykonasz bardzo skomplikowany manewr samochodem który uratuje Ci życie (wykonasz go odruchowo), a potem dociera to do świadomości, Tobie może się (po fakcie) wydawać, że wszystko wolno się działo, ba nawet, że w pełni wszystko kontrolowałeś i nawet może przewidywałeś sytuacje.
  12. sprytny przeskok na inny wątek ok, wiec od razu powiem,(pewnie to zbyt mało uwydatniłem, że to była zwykła ironia, jeśli chodzi o podejście ludzkie, czyli jednym "słowem" inteligentne jest to co my uznajemy za inteligentne... myślałem, zę wyczułeś. hm..nie wiem co rozumiesz jako uniwersalna funkcja, chodzi Ci, że każdy neuron ma inną funkcję aktywacji? (nie tylko różne parametry wejściowe). Przyznam się, że dla mnie to nieistotne, wiemy, że jest skokowa, co też nie jest aż tak kluczowe, skoro potrafimy robić sztuczne sieci z różnymi funkcjami (nie tylko skokowymi) i też działają. Oczywiście, masz rację (dzięki Tobie precyzyjniej się teraz wyrażę ), chodziło mi o to, czy informacja o neuroprzekaźniku "znika" w miejscu gdzie sumują się sygnały z wszystkich neuronów wejściowych, czy też może to wpływać na funkcję aktywacji (po za oczywistością, że sygnał wejściowy może być większy/mniejszy), Czy jednak informacja o neuroprzekaźniku przenika dalej, i neuron może także wysłać swój neuroprzekaźnik albo powielić ten wejściowy (co się wydaje bez sensu bo może być wiele róznych neuroprzekaźników z różnych neuronów. Jak zauważył Astoboy, nie wiemy co to jest faktycznie inteligencja..i myślę, że może być grupowa, bo dlaczego by nie. Nawet poszczególne "trybiki" mogą nie być tego świadome, pytanie jest czy w ogóle mogą być świadome że są trybikiem większego organizmu..hm... A wzór.. hm.. pomyślę później, teraz mam jakby wakacje i ograniczam neta
  13. (zawsze wdaję się w offtop, to jest silniejsze niż ja ) Jeżeli uznaję, że skoro coś nie jest inteligentne, to mogę to jeść, nie oznacza, że skoro coś mnie je, jest inteligentne, chyba jednak nie udowodniłem, że biota jelitowa jest inteligentna (kto ją tam wie ) Wracając do tematu, i upraszczając, czy mogę przyjąć takie działanie neuronów: a) Neuron przyjmuje impulsy z innych neuronów b) jeżeli zostaje wzbudzony, to wysyła impuls o stałej wartości, (jeżeli zostanie wzbudzony bardzo, może wysłać w jednostce czasu więcej impulsów) c) Nie wysyła neuroprzekaźników, albo wysyła neuroprzekaźnik "neturalny" (dla uproszczenia), albo przesyła dla siebie właściwy, ten dominujący e) na skutek mocniejszego impulsu zewnętrznego niż jakiś próg, może wysłać neuroprzekaźnik jeżeli w pkunktcie c, przyjmiemy, że nie wysyła na starcie w ogóle. f) na skutek mocniejszego impulsu, może zmienić swoją charakterystykę i od teraz będzie wysyłał inny neuroprzekaźnik g) ? h) (czyli a) impuls z naszego neuronu, akumuluje się na następnym neuronie. g) neuroprzekaźnik hamuje bądź wzmacnia/hamuje, sygnał tego neuronu? czy wpływa na syngały innych neuronów? Czy neuron docelowy wie jaki neuroprzekaźnik dostał?(zakładam, że nie) Jeżeli tak to co jeżeli by dostał od innych neuronów różne neuroprzekaźniki. Tak to mniej więcej działa? Neuroprzekaźniki zmieniają hamowanie/wzmacnianie sygnału? danego neuronu?
  14. hehe, masz częściową rację(nie wiem czy takie coś funkcjonuje ) ale.. Pominąłeś pierwszą cześć zdania, tę bardziej istotną. [edit] Na dodatek, konkluzję, jako przesłankę, nieładnie [/edit] Wracając do moich dociekań już wiem, że popełniłem gafę za wiki: "Neurony dzieli się również według głównego wydzielanego neuroprzekaźnika. Według tego kryterium wyróżnia się między innymi neurony:" Czyli neurony wydzielają różne neuroprzekaźniki, a co decyduje który neuroprzekaźnik wysyłają? (Coś mi się pomieszało z tym wszystkim, wcześniej myślałem, że posyłają sygnał, a hormony to tak "na boku"
  15. (wiem, że skaczę z tematu na temat, w danym temacie, ale właśnie tworzę nowe połączenia w moim mózgu ). 1. Hormony, czy hormony jeśli chodzi na mózg działają w ten sposób, że w pewnych rejonach mózgu po prostu poprawiają przepustowość (nie mowie o innych elementach, jak wpływ na mięśnie itp.) np. taka dopamina i serotonina, działa to tak(teraz piszę to jako laik), że pojawiają się w pewnych miejscach w mózgu (np. odpowiedzialnych za popęd seksulany) i "nam się bardzije chce"? tzn. odpalają one neurony czy może przyspieszają działanie? 2. Są jakieś informacje na jakiej zasadzie neuron wybiera neurony do połączenia? 3. Czy bez układu nagrody, proces uczenia mógłby funkcjonować? [edit] czuję, że walnąłem jakąś gafę w pkt.1. [edit] Zasada jest prosta, jeżeli my ludzie stwierdzimy, że coś jest inteligentne, bo można z tym "pogadać" to znaczy, że jest inteligentne, jeżeli nie..to może być naszym pokarmem
  16. A to mnie zaskoczyłeś z tymi ośmiornicami Aż, nie wierzę, że to może tak funkcjonować wow. Test Turinga oczywiście znam, zastanawiałem się czy po prostu komunikacja jest konieczna do stwierdzenia czy coś jest inteligentne. Inaczej czy da sie zbudować test Turinga bez komunikacji, jak ten(poniżej) test lustra. Co do świadomości, to wiemy, że nie ma prostego testu jak to sprawdzić, test lustra itp. pokazywały by, że niektóre "małpy" mają świadomość (i ptaki chyba) chociaż jest jeszcze samoświadomość (to coś innego jak domniemam, czy może nie?) http://www.geekweek.pl/aktualnosci/23321/nie-tylko-czlowiek-ma-samoswiadomosc Myślisz, że wychowanie jest tak istotne? Nie da rady, (u ludzi chyba nie), że dziecko zostaje na bezludnej wyspie i jest inteligentne? Co do komunikacji chyba się zgodzę.
  17. hm..od znajomych pies umiał liczyć placki (chyba, już nie pamiętam) trzymane w ręku, nie wiem do ilu, ale raczej niska liczba
  18. @Flaku Kurrr... że tak powiem... na najbardziej oczywisty przypadek nie wpadłem (wstyd). Jednak gdybyśmy do niej dotarli, to nastąpiła by szybka nauka komunikacji (w końcu inteligentny "gość"). Ok, czyli faktycznie musi być ostatecznie komunikacja..(chyba, że się nie odezwiemy do niego, tylko obserwujemy, czyli w sumie ocena musiała by być po zachowaniu, i tu znów przychodzą mi na myśl mrówki, jak poznać po zachowaniu, że on jest inteligentny? hm...) Z innej beczki (dziś i nie tylko dziś, mam wielką chęć zrozumienia jak nawiecej o mózgu ) http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,394425,neurony-moga-pamietac-bo-przesuwaja-swoje-geny-w-przestrzeni.html Mógły mi ktoś powiedzieć (pewnie Glaude coś o tym wie ), bo nie umiem tego po kumać(na prostym poziomie), jaką rolę odgrywają geny ich ekspresja i białka dla działania mózgu (pomijam, tworzenie się, umieranie, odżywianie itp. patrzę na to z punktu widzenia uczenia się). Czy te białka wpływają jakoś na "poziom" przy którym neuron się aktywuje? Czy one wpływają na "wagę" sygnału z synapsy z innego neuronu?
  19. Często gdzieś w tematach pobocznych schodzi na tematy neuronów, sztucznej bądź nie inteligencji itp.(i maltretuję Glaude pytaniami ) wiec postanowiłem stworzyć osobny wątek aby od czasu do czasu coś tu "pogadać" na te tematy. żeby nie był temat wydmuszką: Patrząc szeroko, czy aby uznać coś za inteligentne konieczna jest komunikacja? Czy potraficie sobie wyobrazić inteligentne formy życia (nie koniecznie na Ziemi ) które nie posiadają komunikacji? Każdy sobie myśli jak chce, i odgaduje intencje drugiego (hm..nie wiem jeszcze jak ominąć element "migowego" pokazywania ) Jeżeli tak, to jak sprawdzić czy to "coś" jest inteligentne czy nie? (Zakładam, że po owocach całej cywilizacji, ale mrówki też budują kopce a nie uznajemy ich za inteligentne)
  20. @Jajcenty No właśnie miał bym problem z takim dyskiem. (oprócz do mojego prywatnego katalogu temp z którego mi zawsze żal usuwać, a powinienem ). Bo podczas użytkowania dysku, wolał bym nie włączać tej funkcji bo nie wiem ile czasu bym go jeszcze używał. A przy wyrzuceniu przydał by mi się "guzik" (jeżeli już) usuń teraz bezpowrotnie. No ale to zawsze coś. (A tak na prawdę, nie mam takich danych niezaszyfrowanych, o które bym się bał, że ktoś je "nie zapomni" )
  21. hm...ale kto ma być klientem docelowym tego rozwiązania? No chyba nie ja? Ktoś pokroju google,FB? Gdyby byli chętni to po prostu by taką funkcjonalność włączyli, a nie szli w drugą stronę, że jak nawet usuniesz to i tak "cię" mają.
  22. hm.. (stare) http://www.biomedical.pl/aktualnosci/bialko-przeznaczenia-25.html Czyli powinna teoretycznie wpływać
  23. Afordancja

    Dieta by Bastard

    hehe, tylko nie mów, że odczułeś to jakoś namacalnie/mierzalnie. Też mi to przeszło przez myśl, ale jak na Ciebie działa to może zostanę przy proszku. To mój plan docelowy, na start kupiłem w paczkach, aby sprawdzić czy jestem to w ogóle wstanie wchłonąć, nie idzie źle.. Na skutki pewnie przyjdzie mi poczekać jeszcze trochę Teraz tylko muszę wcielić w życie to żonglowanie
  24. Afordancja

    Dieta by Bastard

    @TrzyGrosze Na sucho? ostro! Ja próbuję mieszać z jogurtem, jednak jestem na etapie jedna łyżeczka na połówkę jogurtu(przy dwóch smakuje kiepsko), a potem druga na drugą połówkę. Jednak jak czytam to: O cukrzycy itd. to, ok przechodzę do etapu 2 łych. Chyba faktycznie wrzucić to to ust.. zapić i zapomnieć.. hm..tak mnie naszło (jeszcze nie sprawdzałem bo teraz na to wpadłem), a nie ma po prostu tego w tabletkach? Bo coś mi nie pasuje z tą ilością..gdzieś mi się obiło o oczy, że w kurkumie kurkimina to 3%, a 1 g trzeba dziennie, czyli hm..33 g kurumy? toż to 1,5 paczki dziennie, to chyba więcej niż 2 łychy..
  25. hm..chyba naprawdę coś przegapiłem, a dlaczego miał sprawdzać? Przecież nie przeszczepiał jąder. On "tylko" "przyczepił" końcówkę "strzykawki"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...