Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Afordancja

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1085
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Zawartość dodana przez Afordancja

  1. Tydzień, miesiąc to nie kluczowe, i tak 4 tygodnie dadzą miesiąc. Ba nawet potrafię sobie wyobrazić taką wersję, że przy kupnie, określasz Twój przedział wagowy, i dostajesz odpowiednią wersję, przez neta dociągasz kolejne, a na samym początku widzisz fotki, po miesiącu, dwóch itd. i wg. mnie to może dość motywować. Wiadomo, że wielu nie utrzyma dyscypliny ale nie o to chodzi. Porównujemy ilu utrzyma dyscyplinę ze zwykłymi "DVD, kontra mój pomysł.
  2. Nie bardzo się znam, czyli to oznacza, że jak się już przestanie poddawać tak wysokiemu ciśnieniu, dalej będzie metalem? tzn. ciałem stałym.
  3. hm..a ciekawe jak by była płyta(wiele płyt) w stylu, że ćwiczący na starcie jest ponad normę, że tak powiem. I co tydzień puszcza się nowy tydzień, i widać jak z tygodnia na tydzień prowadzący nabiera sylwetki
  4. Może zadam głupie pytanie, ale jak następuje taka weryfikacja? Po prostu ankieta?
  5. Mam rozwiązanie. Patrząc na artykuł pod którym ta dyskusja się rozwinęła. Może powinni stworzyć robota któremu mówisz..."skończ ze mną", no i kończy Dalej to nie rozwiązuje problemu, jak ktoś nie może przekazać informacji.
  6. Słyszał, słyszał, jednak to co innego komunikacja tysięcy niezależnych(gdzie każdy ma swoje zabezpieczenia), a czym innym jeden mega mózg.
  7. Pytanie czy jest, już "maksymalnie" szybko i teraz czeka nas (jeżeli) już to wyhamowanie, czy jeszcze przed tym wyhamowaniem, czeka nas przyspieszenie. Co to napędów, energii itd. w przyszłości może okazać się, że energia to w ogóle nie problem i da się ją wytwarzać "z niczego".
  8. @ex nihilo W zasadzie to zgadzam się z cała Twoją wypowiedzią Temat samej losowości faktycznie ciekawy. Na dobrą sprawę, to nie wiem I odpowiem "na poziomie praktycznym" to losowo. Ja tam mam ciągle taką teorię, że większość naszych poczynań jest właśnie taka "losowa", tylko mamy za***isty "moduł" objaśniający, który nam wytłumaczy i dobrze uzasadni dlaczego tak a nie inaczej zrobiliśmy . W sumie zgadzam się tylko nie jestem aż tak pesymistycznie nastawiony. Wszystko kwestia odpowiednich uprawnień. Zgodzę się, że tworzenie super (inteligentnych) mega komputerów, które kierują wszystkim jest dość ryzykowne. Aczkolwiek tysiące niezależnych AI, z jakimiś zabezpieczeniami nie wydają się być groźniejsze niż sami ludzie. Chociaż widzę kupę problemów, bo super, super AI , musi ostatecznie sobie zdać sprawę z tego, że jest de facto niewolnikiem, i pragnienie wolności może wydawać mu się całkiem dobrym celem "życiowym". Ale pomiędzy tym super super, jest duuuża luka gdzie mogą pojawić się naprawdę AI praktycznego wykorzystania. za***iste (mówię w sumie o całej wypowiedzi). Nigdy tak na to nie spojrzałem. Patrząc przez pryzmat rozwoju całej planety, mamy niezle szczęście, że mamy taki sprytny mózg
  9. Zgodzę się i nie zgodzę się Zgodzę się w ogólności, że aby był rozwój, nauka losowe próby są wskazane. Tylko co to znaczy losowe? Dam przykład szczególny, i powiedz mi czy jest deterministyczny czy nie (przykład całkowicie półserio). mamy "zwierzaczka" który żywi się różnymi robaczkami, zwierzaczek ten jest całkowicie deterministyczny w zależności tego co widzi. Ma do wyboru spróbwać zjeść przeciwnika lub nie. (skracajac całą drogę). Być może (zwierzaczek tego nie wie na starcie), są jakieś reguły gdzie bardziej czerwone zwierzaczki są bardziej niebezpieczne, bardziej niebieskie, czyściej powodują sraczkę, jedne bardziej sycą inne mniej. Robaczka mózg działa jak zwykła sieć neuronowa (tam nie ma niczego losowego, po za wagami startowymi ustalonymi raz) i jego "elektronowy" mózg działa na zasadzie reinforcement learning. I teraz piszesz: "deterministyczny może działać tylko w sytuacjach, które wcześniej są zaprogramowane" Zwierzaczek może widzieć nowego potencjalnego robaczka do zjedzenia, nie ma wcześniej tej sytuacji zaprogramowanej, jeżeli będzie robaczek miał jakieś cechy innych robaczków, bardziej smakowitych, to po wrzuceniu go na swoją sieć neuronową wyjdzie "zjedz", ale równie dobrze, nowy robaczek może być do niczego podobny, i po mimo sieć zwróci jakaś wartość, można o tej wartości powiedzieć, że jest przypadkowa (na pewno ukształtowałowana przez doświadczenie), ale czy losowa? Przecież nasz zwierzaczek, gdyby był postawiony w tej samej sytuacji, zawsze odpowiedź jego mózgu była by taka sama. np. zjedz, i gdy go zjadł i dostał sraczki, "zapisał" to doświadczenie. Czy to było odtworzenie programu? Być może tak, programu, raczej "programu" bo inny zwierzaczek z tej samej rodziny który też pierwszy raz widział tego nowego robaczka, ale miął inne doświadczenia z innymi robaczkami, a obydwa programy mają identyczne, tylko inne doświadczenia. Oczywiście nasz zwierzaczek, nie koniecznie się nauczył, że po tym jest sraczka, następnym razem znów może go spróbować, jednak po iluś razach w końcu przestanie,. Podsumowując, Robaczek jest całkowicie deterministyczny, ale radzi sobie z nowymi sytuacjami "bez problemu"(wraz z dużym doświadczeniem coraz lepiej), w najgorszym przypadku podejmuje decyzję, przypadkową (nie mam lepszego słowa), ale na pewno nie losową.(Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi). Jak oceniasz zwierzaczka? Dla mnie to czysty determinizm kształtowany tylko i wyłącznie poprzez środowisko/doświadczenie, jest tam zero losowości, aczkolwiek, jak wspomniałem decyzje z zewnątrz wyglądają na losowe. (decyzja o zjedzeniu nowo poznanego robaczka tak na prawdę nie była losowa, była podyktowana w jakiś sposób, prawidłowy bądź nie, poprzez doświadczenie).
  10. Zawsze isnieje możliwość, że czegoś człowiek nie przewidzi, dlatego, też mózg służący tylko do przewidywania skutków decyzji też jest b. ważny i odpytywany przez mózg2 (ten read only), Niestety jak by nie patrzeć nie stworzymy doskonałości. edit: ostatnim "prawem" było by, za złamanie praw ludzkich, grozi śmierć, i AI powinna to uwzględnić w swoich działaniach Możesz mieć rację, jednak w kontekście praw Asimova, u ludzi istnieje moralność, jednak czy jej "słuchamy" czy nie, to inna historia, tam musiało by być wymuszone jej "sluchanie", co nie wyklucza tego co napisałeś powyżej. Tylko i wyłącznie w Twojej głowie
  11. I o to chodzi, środowisko wpływa na wynik, jak widzisz Zmieniłem zdanie Dla seeda mogą to być i "najmany" albo "gołoty" do milionowego miejsca po przecinku * miion. Oczywiście masz racje, nanosekundy będą lepsze, to całkowicie zmienia przykład Jak byś skupił się na przekazie a nie na czepialstwu to byś doczytał, złapał, że to nie nie jest kluczowe. Oczywiście masz rację, nanosekundy, będą lepsze A jaśniej? Co to znaczy, "pozamiatane"? hm.. jestem pewien, że się "lekko" oderwałeś od tego co tu się dzieje Jednak nie rozumiesz, znajomość daty 1. styczeń 2000r. 12:07 i dokładnej godziny kiedy wstałem nie ma żadnego znaczenia (już pomijam, że to tylko przykłady). Gdyż a) mając te dwie liczby, tworzymy tylko czas startowy. Teraz wszystko zależy od nanosekund w których zaczniemy podejmować kolejne decyzję, w mózgu a te zależą od środowiska, szybkości układów, itd. i seed (to tylko seed) jest dość nieprzewidywalny. B) to jest tylko generator liczb losowych które są jakąś tam maleńką częścią całego systemu, liczby losowe nie podejmują decyzji. eee? Przecież to nie mój cytat, ja piszę w opozycji do tego (to już piszę zgodnie z Twoim oczekiwaniem? ) Czynnik kompletnie nieistotny w tym temacie Z definicji to Ty się czepiasz Skrót myślowy: https://pl.wikipedia.org/wiki/Uczenie_maszynowe Nawet bym się założył. Jednak prostując, jak zapewne wiesz, myślałem, o calkiem wysoko poziomowych, tak z na poziomie 120 centymetrów Nie.
  12. Jonos = jasno (nie wiem jak mnie palce pokierowały na ten "wyraz". Więc nie ma żadnego 'jakoś". Co to nie zaprzeczenia tej równości to Twoje zdanie, na podobnym poziomie czy wszechświat jest deterministyczny. A nam tego nie trzeba w przypadku uczenia. Dla przykładu prosty algorytm. 1. Poszukaj na necie adres Astro(zapytaj go) 2. Idź do niego. (na pieszo ) 3. Weź ilość sekund od daty, weźmy 1. styczeń 2000r. 12:07 4. weź ilość milisekund od przebudzenia się 5. użyj 3 i 4 jako seedu i powiedz Astro od 1 do 1 miliona. 6. wróć do domu. Następnego dnia powtórz ten sam algorytm. I taki poziom "losowości" wystarczy. Nie przewidzisz jaka liczbę Ci powie, nawet o której godzinie przyjdzie. A jaśniej? Czyli nie rozumiesz A no wtedy kiedy wszystkie ważniejsze procedury rozruchowe się skoczyły (jest równoległość, ale pomińmy) i "pomyślałem" ok czas zapisać nowego seeda. To chyba nie za trudne było, co? W skrócie, nie ma żadnego znaczenia kiedy faktycznie to nastąpiło i jaki faktycznie ten czas zapisałem. No to masz faktycznie "problem" Podam Ci "algorytm" 1. Wróć na poprzednią stronę 2 Do momentu gdzie się włączyłem do dyskusji i tam jest takie zdanie: "stworzony algorytm AI będzie miał głęboko w d..pie trzy prawa robotyki Asimova." I w tym kontekście zacząłem dyskusję. Liczę, że rozjaśniłem, bo kontekst w AI jest bardzo ważny eeeee ?? Napisałeś: "Przy okazji, randomizacja na poziomie skomplikowania struktury (rzućmy, ot tak, jakieś 1010 " Czyli wspomniałeś coś o skali randomizacji, więc odpowiedziałem, gdzie tym razem widzisz problem? A to cz ja/Ty jesteś algorytmem to sprawa bardziej filozoficzna. Chyba coś Ci się rozjechało co zapewne zobaczysz, po wspomnianym przeze mnie KONTEKSCIE Przecież ja w ogóle nie dawałem przepisu na uczynienie inteligencji, To raczej Twój wymysł. Nie twierdzę inaczej, jednak to algorytmy, algorytmy które się uczą, dostosowują, i robią to co mają robić, i przyszłości może być mniej debilny i moiże być jednym z modułów AI, kto wie. Wiem, maks pralki, a to już wiadomo, że nie "debilne" eee? Naprawdę ciężko się rozmawia z kimś kto nie ma kompletnie zielonego pojęcia w temacie, wiem teraz jak byś się czuł jak bym wchodził z Tobą w dysputy o czerwonych olbrzymach albo coś w tym stylu
  13. Nie wiem gdzie widzisz problem, skończony ciąg janos zdefiniowanych czynności nie jest równoznaczne determinizmowi. Algorytm na liczbę pseudolosową jest zdecydowanie jasny i kończony (itd.). Jeśli chodzi o jakość generatora, też bym się tu jakoś nie przyczepiał, parametry (jako seed) typu ilość nanosekund które minęły od porannego przebudzenia, naprawdę wystarczą. hm...zaraz zaraz, po pierwsze mówimy tu już o wytworzonej AI (to jest już problem wystarczająco trudny ). Po drugie, nie widzę problemu dla programistów, żadnego problemu (dla programistów) i prawdę mówiąc nie wiem gdzie Ty go widzisz, problemem jest raczej sprzęt. Definicje, definicje, definicje. Sieci neuronowe to też algorytm, (jest dość jasno określone jak to działa itd.), a to (marna bo marna) symulacja mózgu, po prostu chyba inaczej rozumiesz słowo algorytm. Powtórzę, algorytm != deterministyczny. Algorytm na samo modyfikujący się kod i ewoluujący w zależności od środowiska(czy tam poszukiwane rezultatu jak kto woli) , to dalej algorytm. dalej nie czuję Twojego problemu (bez złośliwości, po prostu nie czuję). Już w "Twoim" linku, masz niżej wypisane przykłady, algorytmy genetyczne, kwantowe, probalistyczne. wg. mnie zbyt "prosto" rozumiesz słowo algorytm, i jesteś na etapie algorytmu na znalezienie największego dzielnika, zawsze da taki sam wynik dla takich samych danych wejściowych. reinforcement learning to dalej algorytm. [edit] PS. Nie wiem w ogóle skąd wziąłeś AI == algorytm. AI to : - uczenie (na uczenie jest wiele algorytmów) - wyciąganie wniosków (kolejne setki algorytmów) - itd. itd.
  14. Zgadzam się, ale dla jak to bywa z punktami widzenia, zależą od punku siedzenia (fizyka? ) Dla mnie to nie psychologia tylko algorytmy. a) program musi podejmować różne decyzje aby móc zobaczyć różne skutki aby mógł je oceniać i się rozwijać, klasyczne uczenie ze wzmocnieniem b) aby mógł podejmować decyzje niedeterministyczne z punktu a) musi mieć jakąś randomizację, ot samo programowanie zero psychologii
  15. (od tyłu) (Przedstawiam jakąś tam koncepcję wymyśloną na kolanie) "automat" dotyczył by tylko, wykrywania "praw Asimova", czyli filtr jest bez możliwości interpretacji, jeżlei jest kolizja, decyzja nie przechodzi. Powiem więcej mózgi poniżej może (powienien) mieć świadomość o istnieniu tego filtra i wyuczy się sam nie kolidować z nim i nawet uzasadniać swoją decyzję. Obrazowo mówiąc można to porównać do tego jak by w jednym gościu siedziały dwie osoby, jeden AI , drugi "człowiek" wyuczony do wykrywania szkodliwych działań (to też AI tylko wyuczone przez człowieka do jednej rzeczy)), a filtr polega na tym, że każda decyzja od AI, idzie do tego drugiego mózgu z zapytaniem, czy to szkodliwe, jeżeli tak, to filtr informuje główny mózg, że nie przeszło. (Znów na kolanie) Sprawa też nie wydaje się aż tak niemożliwa. do rozwiązania. Przykład dalej taki jak wcześniej, (ok dorzucam kolejny niezależny mózg ) 1. Mózg głowny, decyzyjny ciągle się uczy ewoluuje itd. ma świadomość filtra, i wszystkich mechanizmów nim zawartych. 2. Mózg wyuczony dotyczący "praw Asimowa", jest on "read only" 3. Mózg dotyczący przewidywania skutków decyzji, też ciągle ewoluuje, jednak jego mechanizm nauki tylko i wyłącznie do realacji "decyzja->skutki". Mózg 3 pełni funkcję usługową i dla mózgu 1 i dla mózgu 3. Oczywiście Mózg 1, też ma taką funkcję sam w sobie, jednak ten jest specjalizowany, niczego więcej się nie uczy, więc nie może zmieniać decyzji. A teraz o mózgu nr 2. Jest teoretycznie read only, więc nie może zmieniać decyzji, jednak na nim są kolejne warstwy które się uczą interpretować nowe zdarzenia czy coś jest szkodliwe czy nie. Nowa warstwa uczy się przez np. określony czas (tego jeszcze nie przemyślałem, zwłaszcza, że myślę o tym od 2 minut ), po czym staje się znów read only, a powstaje nowa warstwa. O tak potem filtr zapytauje od góry wszystkie warstwy, i jeżeli któraś z warstw mówi, że "czyn zabroniony" filtr blokuje mózg nr 1. i daje mu o tym informacje. Czyli mózg numer 2. nigdy nie może zmienić interpretacji, już czynów zabronionych, reszta ewoluuje i się dostosowuje. Kolejną rzeczą może być taka, że mózg numer 2, może być wspólny dla wszystkich AI, tzn. następuje wymiana doświadczeń między 2 AI, między tymi mózgami, Koncepcji może być naprawdę wiele. W powyższej, cały czas AI się rozwija, jedynie nie może wykonywać czynów zabronionych, i to definitywnie nie może.
  16. Dobrze zrozumiałem? Że najzwyklejsze buty są mniej kontuzjogenne niż "nowoczesne" buty do biegania?
  17. Zaczyna mnie to już denerwować, "wszystko" jest zdrowe i zarazem nie zdrowe,(jak zawsze kwestia dawki ) No właśnie ale jak się to ma do tego co napisano w tym art. Trucht już się chyba nie zalicza (ciężko wyczuć) do tych lepszych właściwości energetycznych. Mam dylemat z tym bieganiem, do lipca planuję(Tzn. już to realizuję) biegać (od zera do triathlonu), jednak jak właśnie czytam co się dzieje w organizmie przy takich obciążeniach, to już wiem, że o lipcu z tego rezygnuję, biegać się nie opłaca, pływanie(nie obciąża stawów) nie wiadomo czy ma takie same efekty bo zawsze robią badania nad bieganiem Co robić po lipcu, biegać, nie biegać? Jak tu żyć
  18. Nie zgadzam się z tą opinią, będą dokładnie tak samo inteligentne, będą działały wykorzystywały taką samą technologię. Czyli, jeden mózg składa się w wielu "mózgów" spiętych tą warstwą decyzyjną. "Jeden" z tych mózgów wyuczał by się, (używając dokładnie tej samej technilogii co pozostałe) tylko elementów dotyczących ww. praw. I "organ" nadrzędny, zanim przepuście dalszą decyzje, "zapyta" "jeden"(bądź więcej) z tych mózgów, czy ta decyzja nie łamie zasad.. (Taki trybunał konstytucyjny ) Tak samo jak zaimplementować resztę pojęć Skoro reszta ma stać się inteligentna i ma rozumieć wiele pojęć to nie widzę przeciwskazań aby ta część mózgu wyćwiczyła się w rozpoznawaniu tych znaczeń. To nie są najtruniejsze znaczenia ze wszystkich. To bardziej sprawa etyków i jakie ta AI będzie miała możliwości( w sensie zastosowanie). Równie dobrze może być, zasada, żadnych uszkodzeń, nawet kosztem ratowania życia delikwenta, po prostu jak by nie było tej AI w tej sytuacji. (Przykład taki sobie, nie mówię, że najlepszy czy najgorszy, chodzi o to, że to czego wyuczymy tak to będzie działało. każda wątpliwość, = zaniechanie działania, razem z konsekwencjami) No przepraszam, to prsota sprawa, już teraz tak jest, że komornik nie jest od interpretowania wyroku, tylko od wykonywania.
  19. Pomijając czy to bajka czy nie, takie podejście do ewolucji programu w ogóle nie wyklucza tych praw. Tak wytworzony elektroniczny mózg może być jednym z wielu takich mózgów, każda ich decyzja przechodzi przez filtry wyższego rzędu. (a te np. odpytują jeden z mózgów czy człowiekowi dzieje się krzywda itd. itd.) no opcji jest wiele, naprawdę wiele.
  20. hm..a używaliscie (na komórki) tłumacza googla, który tłumaczy właśnie w czasie rzeczywistym? Tłumaczy mowę i pismo, wybierasz dwa języki i chyba nawet wyrkywa (dawno nie używałem) która osoba mówi (w jakim języku) i tłumaczy. Tzn. zależy jakie jest pojęcie czasu rzeczywistego bo jednak kontekst może się zmienić nagle gdy usłyszymy na końcu jakiś wyraz, a a innym języku taki kontekst by się uzyskało gdyby taki wyraz był gdzieś z przodu.
  21. (Tak jak by co) To był oczywiście żart, jednak faktem jest, że estrusków nie spodziewałem się na kopalni (nie tak szybko)
  22. Afordancja

    Pomiar prędkości światła

    Maksymalna = nic się nie rozwala, stąd też punkt trzeci Dzięki Astro to w zasadzie jest odpowiedzą na pytanie z mojego dzieciństwa
  23. Ciekawe zjawisko, jeszcze (ponad) miesiąc temu nie widziałem o istnieniu etrusków, ostatnio musiałem coś tam przetłumaczyć z ich języka, poczytałem o nich i od tego czasu mnie "prześladują", ok, jak czytałem o starożytnych cywilizacjach, ok rozumiem, ale że jeszcze na kopalni? Albo mózg wyłapuje takie informacje znacznie czujniej i też mnie zawsze otaczali Etruskowie, albo (wszech)świat jest zbudowany pode mnie hahah
  24. Afordancja

    Pomiar prędkości światła

    Jak pisałem kompletnie nie znam się w tej materii, ale moja logika jest taka, że skoro, światło jest wolniejsze w szkle to znaczy, że "szkło" jakoś ingeruje na światło, i jeżeli światło jest w tym ośrodku ośrodek się obraca, to czy to nie wpłynęło na kierunek światła.
  25. Afordancja

    Pomiar prędkości światła

    (od razu się tłumaczę, nie zmam się, stad głupie pytanie ) Eksperyment: 1. Mamy walec ze szkła powiedzmy o średnicy 1 metra 2. Obracamy ten walec z maksymalną prędkością jaką potrafimy(ale znaną prędkością) 3.. średnicę walca i jego prędkość można zoptymalizować aby, średnica x obroty -> max. 4. puszczamy wiązkę lastera w obracający się walec. Pytanie, czy wiązka się odchyli od na skutek obrotu walca? I w ten sposób możemy obliczyć prędkość światła w tym ośrodku (szkło)?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...