Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5640
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    122

Zawartość dodana przez thikim

  1. thikim

    Koronawirus jako wybawienie

    Chyba jaja sobie robisz. We Francji zamieszki ciągną się latami i tam nie udawali trupów jak w Polsce. W Polsce był taki paraliżujący strach że ta pani od wy***rdalaj najpierw się rzucała na policjanta, potem się sama wy***rdoliła, a potem krzyczała pomocy a ze strachu to jak napluć chciała na jednego policjanta to zapomniała że maseczki nie zdjęła taki to był paraliżujący strach Do samego 2019 we Francji w zamieszkach zginęło 10 osób, prawie 3000 zostało rannych, w szczytowym okresie ruch kamizelek miał 73 % poparcia. Na angielskiej wiki masz dane do 2020: 11 zabitych, prawie 4500 rannych. I to nazwałeś demokracją zniechęcasz do tej demokracji. Kto atakował KOD? Ci co śmieli powiedzieć że Kijowski to malwersant? A to oni też w sumie byli z KODu. Czy ci co śmieli powiedzieć że kolejna osoba z KODu handluje kobietami? Gdzie jest ten KOD dziś? A wiesz ile było ofiar fiskusa i sądów w uldze meldunkowej? Tysiące. A wiesz co mówili jak spotykali tych od wolnych sądów? "Wy tu stoicie bo nie byliście tam (w sądzie)". Więc Ty tu stoisz bo nie byłeś tam (w sądzie, we Francji w czasie zamieszek, na Białorusi czy w Rosji)
  2. thikim

    Koronawirus jako wybawienie

    Ano nie ma kto. I owszem, jest to kwestia ograniczeń. Ale nie zapominaj że kiedyś w Polsce ograniczenia były większe np. zakaz wejścia do lasu i nawet niemowlęta miały 24/h być w maseczkach - takie były pierwsze projekty przepisów. Więc nie tak do końca że w Polsce nie wymyślono większych ograniczeń ani ich nie próbowano egzekwować jak np. policja sprawdzająca czy ktoś czeka na frytki albo grzebiąca w zakupach. Kolejna sprawa to nie znam francuskiego systemu prawnego więc nie wiem, ale znam polski. Przytłaczająca ilość przepisów była nielegalna. Dochodziło do tego że jak oskarżono członków rządu o nieprzestrzeganie własnych przepisów to ich sąd uniewinniał podając że przepisy które wprowadzili były nielegalne A tego to chyba jednak we Francji nie było.
  3. thikim

    Koronawirus jako wybawienie

    Już 200 tys. osób protestowało we Francji: Francja. Ponad 200 tys. demonstrantów na ulicach protestowało przeciw przepustkom sanitarnym - Wiadomości (onet.pl) Tam się dzieje, a nie te rachityczne protesty w Polsce. A to i tak nic bo poparcie: Niecały rok do wyborów no nie ma takiego cudu żeby Macron lub ktoś przez niego wskazany wygrał. Macron to niech się cieszy jeśli do pudła nie trafi po wyborach.
  4. thikim

    Koronawirus jako wybawienie

    Liczba zachorowań na grypę sięgała w Polsce 5 mln rocznie. http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/grypa/index.htm Liczba chorych na COVID to łącznie 2,8 mln od początku 2020 roku do teraz. https://en.wikipedia.org/wiki/Template:COVID-19_pandemic_data Z tym że o ile dla grypy szacowania wynikają z wieloletnich doświadczeń o tyle dla COVID wszystko opiera się na słabej jakości teście i na zgłoszeniach. Równie dobrze na COVID mogło już zachorować 20 mln Polaków jak i 2 Niemniej jest to liczba porównywalna z 5 mln.
  5. thikim

    Problem z masą Plancka

    Podrzucałem to pytanie tu i ówdzie i proszę: PBS też się tym zainteresował. A jak się doda zamianę przestrzeni z czasem to nawet problem z utratą informacji znika bo informacja zajmuje wtedy rozdęty wymiar czasu zamiast mikrowymiarów przestrzennych w CD. Więcej problemów by znikło oczywiście. Także DM. Ale czy to jest rozwiązanie - wątpię. Jest równie egzotyczne co DM.
  6. thikim

    Ekstremiści i złożone zadania

    To by potwierdzało te izraelskie badania że im wyższe wykształcenie tym wyższy poziom antysemityzmu
  7. thikim

    Koronawirus jako wybawienie

    Po pierwsze jak zgaduje sam tego nie wymyśliłeś tylko od Atora ściągnąłeś. Ator - skądinąd kiedyś całkiem do rzeczy - ostatnio mu po prostu odjebało. Teraz ironia: PiS nie tylko ściągnął oczywiście do Polski ale i na połowę świata wirusa z Indii. Teraz fakty: odmiana z Indii szerzy się już od wielu tygodni na świecie i trzeba mieć coś nie tak z głową żeby oskarżać PiS tylko dlatego że jednego Polaka chorego sprowadził do Polski. Jeśli na setki tysięcy chorych którzy są w Polsce - ten jeden robi taką różnicę to musi to być ebola Sprowadzili i co? I od razu zaraził Ciebie i milion osób? Puknij się czasem w łeb zanim coś napiszesz. Nie wiem czy aż w takim strachu żyjesz czy o co chodzi?
  8. thikim

    Koronawirus jako wybawienie

    Jedyny kto udowodnił że prawo ma gdzieś to rząd wprowadzając przepisy bez odpowiedniego podkładu ustawowo-decyzyjnego. Raczej społeczeństwo nie ufa rządowi niż na odwrót. To może być szok dla niektórych ale to społeczeństwo wybiera rząd - który musi wzbudzić zaufanie aby być wybranym. A nie jak się niektórym wydaje że rząd wybiera społeczeństwo. Ba, samo pisanie "brak zaufania rządu do społeczeństwa" jest jakąś intelektualną abberacją godną bolszewików w latach 20-stych ub. wieku. To trochę tak jakby napisać: pies dał jeść panu. Co do zdrowego rozsądku to tak tylko przypomnę dumne rządowe ( także rządowych ekspierdów) ogłoszenia: - maseczki nie pomagają - trzeba stać minimum 1,5 m jak się kicha - trzeba stać minimum 2 m jak się kicha - trzeba mieć maseczkę albo przyłbicę - przyłbice nie pomagają - jedna maseczka to za mało - powinna być specjalna maseczka - maseczki trzeba nosić w lesie - maseczek nie trzeba nosić w lesie - dzieci nie mogą wychodzić same na dwór w określonych godz. - na strajku kobiet jest bezpiecznie - na cmentarzu jest niebezpiecznie i wiele wiele innych. To jest ten zdrowy rozsądek którego brakuje ludziom? To co powyżej to są jednak sprawy ideowe. To co zrobiono praktycznie to zniszczono gospodarkę (straty >200 mld), zamordowano (bo tym jest nieudzielenie pomocy przez instytucje której tej pomocy powinny udzielić) ludzi (straty rzędu 100 tys.) - kurcze, znowu te wypaczenia socjalizmu. A i jeszcze zadłużono się i będzie się jeszcze zadużać to już chyba na dodatkowy 1bln PLN łącznie z funduszem odbudowy. Brawo, zbieżność z efektami rządów komuny jest oczywiście przypadkowa. Na pewno kiedyś komunizm uda się gdzieś wprowadzić bez wypaczeń. Jak już poprzednie wypaczenia wymordują wszystkich.
  9. thikim

    Koronawirus jako wybawienie

    Trochę przesadził z liczbami. Tak jak mainstream przesadza w jedną stronę tak Korwin przegiął w drugą. Ogólnie - nie wiadomo. Tyle co wiadomo to że osoby z tytułami profesorskimi to barany. Te same osoby mówią całkowicie zaprzeczające sobie wersje z zupełną powagą. A teraz wychodzi wersja, oczywista w miarę dla każdego myślącego człowieka że epidemia szerzy się w pomieszczeniach zamkniętych a nie na zewnątrz. Profesorowie potrzebowali roku żeby dojść do wniosków które ciemny lud wiedział już rok temu. Teraz jeszcze zaczęli testy amantadyny - o które ciemny lud prosił specjalistów od miesięcy. Jak wyjdzie że amantadyna pomaga to profesorowie przez wiele następnych lat będą naprawdę nisko oceniani. Coś jednak wiadomo: - umarło zdaje się 35 tys. Polaków w 2020 na COVID i współistniejące, na sam COVID nie znalazłem podsumowania ale szacunkowo z 10 tys. - umarło w 2020 koło 45 tys. Polaków więcej niż w poprzednich latach na nonCOVID, tzw. zgony niecovidowe nadmiarowe - urodziło się już nie pamiętam ale z 20 tys. mniej dzieci. - gospodarka poniosła straty >200 mld To wiadomo z grubsza. Przy czym od razu trzeba rozgraniczyć. Sam COVID z tych strat spowodował te 35 tys. zgonów. 45 tys. zgonów + 200 mld strat to już są efekty walki. Dzieci - to nie wiadomo do końca na ile to efekt walki a na ile samej epidemii. I nie wiemy co jest na drugiej stronie wagi. Nie wiemy jakie byłyby zgony gdyby nie walczono zbyt mocno z COVIDem, zapewne COVIDowe większe, nieCOVIDOwe mniejsze. Nie wiemy jakie byłyby straty gospodarcze bez lockdownów (ale że mniejsze to jest dość oczywiste). Dodajmy że niech wskaźnikiem kondycji polskiej nauki będzie to że w zasadzie nie przeprowadzono żadnych isttotnych badań dotyczących transmisji wirusa. Wszystko co mamy to ściąganie z zagranicy albo wręcz kopiowanie wzajemne danych pomiędzy rządem a ile ten chłopak miał? 18 lat? Cała polska nauka była w stanie jedynie skopiować dane od jakiegoś dzieciaka który kopiował je z rządu, który to patrzył się na naukowców, którzy patrzyli na dzieciaka. Polska First. Trybunał Stanu jest odpowiedzią w stosownym czasie. Nie tylko dla rządu ale i dla wielu profesorów medycyny (oni to bardziej prokuraturę powinni odwiedzić).
  10. Lem - YouTube Od innej strony tej nie poruszanej.
  11. thikim

    Problem z masą Plancka

    Hmm. Nie istnieje w nauce obecnie takie pojęcie jak gęstość osobliwości. Albo jest osobliwość i ma nieskończoną gęstość albo nie ma osobliwości i to coś ma skończoną gęstość. Jedno przeczy drugiemu. Przy czym teoria nam mówi o osobliwości a zmysł praktyki i setki lat doświadczeń i obserwacji nam mówią że osobliwości nie istnieją. Co innego horyzont zdarzeń - to potwierdziły obserwacje. BTW. Dyskusja nie dotyczyła osobliwości...nie wiem po co ją tu wprowadziłeś. To nie gęstość zakrzywia czasoprzestrzeń (na tyle mocno żeby powstał horyzon zdarzeń) ale odpowiednia masa w odpowiedniej przestrzeni. Nie musi być równomiernie rozłożona - to nie ma znaczenia dla OTW tylko jest raczej rezultatem a nie przyczyną.
  12. thikim

    Problem z masą Plancka

    Uparłeś się na gęstość a gęstość nie ma nic do kolapsu. Kolaps o jakim piszemy to kwestia masy i jej rozmieszczenia. Gdyby istniała jakaś gęstość przykładowo 10 x gęstość gwiazdy neutronowej prowadząca zawsze do kolapsu to miałoby sens odwoływanie się do gęstości. Ponieważ takie coś nie istnieje to ten wywód odnośnie kolapsu i gęstości jest ślepym zaułkiem który nic nie wnosi. Owszem, możemy sobie tak przeliczać ale nie ma to większego sensu. Kolaps to kwestia masy i jej rozmieszczenia a nie gęstości. 1kg w kuli o promieniu 1 m odnosi się do grawitacji a nie do gęstości. Możesz ten 1 kg rozmieścić w różny sposób, niekoniecznie równomiernie. Gęstość może być różna a kolaps i tak zajdzie bo jego źródłem jest masa i grawitacja a nie gęstość. Brzytwa ex nihilo. Można dla zabawy się bawić gęstościami ale to jest tylko komplikowanie problemu. Problemem nie jest gęstość tylko masa czy energia. Poniżej wartości 22 mikrogramów - nie ma możliwości zrobienia CD - a może jest? To jest problem. I teraz chcesz te 22 mikrogramy przeliczać na jakąś gęstość? Po co. To te 22 mikrogramy są problemem a nie gęstość. Więc jeszcze raz zadam pytanie. Czy możliwe jest zrobienie CD z masą poniżej 22 mikrogramów. Wiem doskonale że to wykracza poza obecne teorie i naszą wiedzę. Ale jak przypominam swego czasu wiele osób także naukowców mówiło o możliwości zrobienia CD w akceleratorach z mniejszymi masami. Więc jakieś musieli mieć podstawy do takich twierdzeń. Nie znalazłem nigdzie żeby ten problem nawet poruszano. Dlatego z ostatnią nadzieją że na tym forum są ludzie którzy są w stanie ten problem chociaż ugryźć opisałem go tutaj. OTW nie broni CD mniejszych od masy Plancka. Zresztą można też rozpatrzeć małą CD szybko się zmniejszającą aż do skali Plancka. I co dalej? Znika? Zgodnie z OTW to może się tak zmniejszać w nieskończoność? Czy też końcówka ma być nieskończenie szybka bo już przechodzimy z OTW na fizykę kwantową. Coś tam znajduję na necie ale mało: https://academic.oup.com/mnras/article/152/1/75/2604549 Hawking temat liże paroma zdaniami w swojej publickacji z 1971. https://en.wikipedia.org/wiki/Micro_black_ho Trochę więcej jest na english wiki. Aczkolwiek problem z takim akceleratorem w pierwszym rzucie oka wydaje się techniczny a nie fizyczny. I jeszcze mamy hipotetycznie wirtualne czarne dziury na pograniczu masy Plancka: https://en.wikipedia.org/wiki/Virtual_black_hole Tak, dawne to czasy były.
  13. thikim

    Problem z masą Plancka

    Nie możesz opierać się na gęstości bo promień Schwarzschilda jest proporcjonalny do masy a nie do sześcianu masy. Tak więc jak rozmawiamy o kolapsie to istotny jest promień i masa a nie gęstość - ta jest zmienna w zależności od promienia. Zmieniasz dwa razy masę - zmienia się dwa razy promień a gęstość - zmienia się 8 razy. I to są istotne wielkości dla kolapsu - gęstość jest zmienna i nieistotna. Nie ma jednej gęstości x która powoduije kolaps. Są różne gęstości dla różnych mas. CD o wielkości US zdaje się kiedyś liczyliśmy że miałaby gęstość wody. Cały kolaps to kwestia zgromadzenia odpowiedniej masy w kuli o odpowienim promieniu. Nie jest istotna tu gęstość. Abstrachując od Plancków i fizycznych konkretnych wartości. W kuli o promieniu 1 m masz zgromadzić 1 kg. W kuli o promieniu 2 m masz zgromadzić 2 kg. Mam nadzieję widzisz różnicę w gęstości w tym przykładzie. Gęstość nie jest tu istotą. Nie gęstość powoduje grawitację ale masa i jej rozmieszczenie. Teraz dalej. Co napisałeś o zabawie planckami - jest ok ale w żaden sposób nie prowadzi do rozwikłania tego problemu. Wedle OTW nie ma granic od dołu dla czarnych dziur. Ale długość Plancka nam nasuwa ograniczenie od strony fizyki kwantowej. Za mała masa/energia - nie będzie się dała ścisnąć bardziej niż do kulki o promieniu Plancka. A przy kulce o promieniu Plancka - będzie miała za małą masę (nie gęstość) aby stać się CD. Jeśli chodzi o znikanie problemu w akceleratorach - rozjaśnij co masz na myśli. Zgodnie z tym co napisałem to problemu być nie może ale tak wiele osób się tym kiedyś zamartwiało że jednak może coś przeoczyłem. To jest poważny problem - jeden z tych który nam pokazuje bardzo prosto że OTW i fizyka kwantowa - się ze sobą nie mogą zgodzić.
  14. thikim

    Problem z masą Plancka

    Może być energię bo to równoważne. Problem pozostaje. Co z mniejszą energią. Nie może utworzyć CD?
  15. thikim

    Problem z masą Plancka

    No i mam pewien problem ideologiczny. Jeśli ściśniemy masę około 22 mikrogramów czyli masę Plancka do kuli o promieniu Plancka - to otrzymamy czarną dziurę. Ale jeśli weźmiemy mniejszą masę np. 1 mikrogram - to w pierwszym rzucie oka musimy ją ścisnąć do mniejszej kulki żeby otrzymać czarną dziurę. No ale przecież nie możemy czegoś zgodnie z naszą wiedzą ścisnąć bardziej niż do skali Plancka. Czyli z tego wynika że obiekty o mniejszej masie niż 22 mikrogramy - nigdy nie utworzą CD. A tu idąc dalej mamy np. przypadek zderzeń cząstek w akceleratorach gdzie kiedyś niektórzy obawiali się produkcji CD. Inni ich wtedy uspokajali że Hawking i ten drugi jak mu tam, dobra zapomniałem, dadzą radę i się CD wypromieniuje natychmiast. Więc jak to jest.
  16. Co jak dowodzi już jeden z przypadków opisanych w prasie - nie poprawiło bezpieczeństwa pewnego użytkownika. Pozostału mu kilka prób żeby nie stracić kasy na zawsze. Tak zabezpieczył że sam się tam już nigdy nie dostanie - dzięki portfelowi fizycznemu. O słabościach portfeli tutaj: https://plblog.kaspersky.com/hardware-wallets-hacked/10239/
  17. thikim

    Koronawirus jako wybawienie

    Taka tam ciekawostka jak naukowcy się sprzedali niemieckiemu rządowi w sprawie korony: Niemcy. Politycy mieli dyktować naukowcom, jak ma wyglądać raport ws. pandemii. Chodziło o lockdown - Polsat News
  18. thikim

    Koronawirus jako wybawienie

    1. Hmm. Nie realne. 2. Hmm. Nie realne. Częściowo sensowne ale nierealne te powyżej. 5. Antydemokratyczne Niemniej nie zaszło coś takiego jak pisyzacja państwa. PiS przy wszystkich swoich siłach zdołał przechwycić jedynie ministerstwa, spółki skarbu państwa i TK. To zaledwie wierzchołek góry lodowej. Sądów nie przechwycił. Na uczelniach poległ totalnie. Czego dowodem afera ze szczepieniami. Nie pomyśleli tam na WUM: zadzwońmy do Jarka żeby go szczepić. Pomyśleli - zadzwońmy do kumpli z opozycji 4. Niby tak - telewizja i tak nie ma znaczenia. Ale żadna siła polityczna tego nie poprze. 6. Nie zrozumiałe. Co to znaczy podatek na aktywa? I jak to się ma do Konstytucyjnej zasady równości wobec prawa. 3. A nielegalne to oczywiście te które Ci się nie podobają? Problem w tym że poprzednie TK patrząc na ich linię orzeczniczą orzekałyby podobnie Twój program jest mieszanką postulatów prawicowych gospodarczo z lewicowymi światopoglądowo. Z tym że słabo oceniam część gospodarczą ponieważ bierzesz się za mniejsze zło - zostawiając większe. BTW. Czemu tak antyekologicznie część gospodarcza?
  19. thikim

    Koronawirus jako wybawienie

    UE została przegoniona przez wiele państw. Zależy czy się patrzy na ilości gdzie zaczyna być nieźle czy na procenty gdzie jest tragedia. Przoduje Izrael - nie jest w UE. Dalej nieźle idzie paru arabskim państwom z dużą ilością kasy - też nie są w UE. Potem jest USA, Chiny - zależnie jak spojrzeć procentowo czy ilościowo. Też nie są w UE. Swoją drogą USA wykonały już 40 mln szczepień. Potem jest Rosja, i jeszcze kilka państw. Też poza UE. Jedna jest cecha wspólna państw którym nieźle idą szczepienia - są poza UE. I to nie powinno dziwić bo w czasie kiedy poważne państwa załatwiały sobie szczepionki w UE trwała w najlepsze biurokracja. Na końcu jest UE - chociaż statystyki ilościowe już rosną i jako że UE tworzy wiele państw to ilościowo UE powinna przejść do początku stawki ilościowej, procentowo jednak dalej pozostając w ogonie. UE będąc na końcu nie zapomniała oczywiście o tym że należy szczepić Tanzańczyków. Ci powiedzieli że w d... mają szczepienia ale pieniądze mogą wziąć. To jakaś tragikomedia. A ostatnie dni to Rosja powiedziała że jak UE sobie nie radzi to oni mogą dostarczyć do UE 100 mln szczepionek. Tak więc cały świat jedzie po UE jak po burej suce. Dobrze że jest te kilka państw w Afryce - które szczepić się nie chce. Dlatego oni jednak mniej ludzi szczepili niż UE. https://wei.org.pl/article/unia-nadciaga-totalny-kataklizm/ BTW. Doniesienia z Izrael studzą zapał co do cudowności szczepionek. Dość dużo dziennych przypadków mimo wyszczepienia znacznej części populacji - 63/2 % obywateli średnio. Czyli pewnie z 10 % dwoma dawkami i 20 % jedną - tak z grubsza. Luty w Izraelu pokaże co warte są szczepionki.
  20. thikim

    Koronawirus jako wybawienie

    Łączna liczba zgonów w 2020 - 478 658 Łączna liczba zgonów w 2019 - ok 409 tys. Różnica: 69 tys. Z czego 29 tys. to COVID+współistniejące. Czyli zostaje 40 tys. jako pozostałe nadmiarowe zgony. Ale poza zgonami spadły też urodzenia. Łącznie ubyło około 120 tys. obywateli - co mogłoby być już powodem do żałoby narodowej. W 2020 rząd sobie nie poradził. Jeszcze bardziej nie poradziła sobie UE. GB zaszczepiła obecnie więcej swoich obywateli niż cała UE razem wzięta. Zniszczenia ekonomiczne są nie do oszacowania - PKB spadł o 2,8 % (ale to jest tylko fragment spadków które obejmią i część 2021 roku) co akurat jest dobrym wynikiem w UE. Pomogło zapewne otwarcie latem.
  21. thikim

    Koronawirus jako wybawienie

    Za mało wciąż wiadomo żeby wydawać jakieś stanowcze osądy sytuacji. W Polsce poszliśmy dwoma drogami jednocześnie: - oficjalnie rząd zrobił dużo - zwłaszcza w dziedzinie rujnowania gospodarki - czyli metoda chińska. - nieoficjalnie wirus jest wszędzie - czyli jednak idziemy drogą odporności zbiorowej. Stąd tak naprawdę nie wiadomo gdzie jesteśmy. Za to gospodarka została zrujnowana. Być może na wiosnę będziemy mieli 50 % społeczeństwa po. Przyjdzie lato i to będzie koniec korony w Polsce. Ale nie wiemy jaki procent społeczeństwa ma to już za sobą. Nie robi nikt takich badań - więc to wszystko są tylko szacunki. Zamykają szkoły - być może jest to już zbyteczne bo wiele dzieci przechorowało - bez badań nie wiemy. Jeśli prawdą są nieoficjalne szacunki że w Polsce koronę miało już 1,5 mln ludzi - to śmiertelność sobie sami policzycie.
  22. Np. brak dodatkowych wymiarów - jako przesłanka że tak w istocie jest czyli że teoria strun opisuje Rzeczywistość. Będę kolego bronił Twojego prawa do wiary w cokolwiek byś nie wierzył Żeby teoria strun stała się teorią to musi dać coś więcej niż to co dają inne teorie. Jak jak sobie wymyślę że: F=kM1M2/R2 + t gdzie: t-współczynnik thikima, dla naszej rzeczywistości =0 to nie znaczy że wymyśliłem nową teorię. Samo odtworzenie tego co jest w innych teoriach nie czyni hipotezy teorią. A jak się ma do wyboru 10500 przypadków to chyba łatwo się domyślić że zawsze coś podobnego do Rzeczywistości uda się znaleźć. Jeśli taki warunek postawisz to może nie być teorii fundamentalnej. Te rzeczy mogą być rozłączne.
  23. Fakt masz trochę racji albo bardziej czepiasz się słówek niż masz rację. Więc ok. Napisałeś precyzyjniej. Jakich to według Ciebie teoria strun dostarczyła efektywnych procedur obliczeniowych? W jaki sposób jest użyteczna? I dlaczego nazwano ją teorią chociaż nie spełnia warunków do bycia teorią? To hipoteza.
  24. Wcześniej sobie tak snułem rozważania ale dziś to przemyślałem bardziej. Była koncepcja - chybiona - wszechświata jako CD. Ale może inaczej trzeba podejść do rzeczy. CD jako cząstka elementarna. Mamy wcześniej gwiazdę neutronową gdzie siła grawitacji upraszcza nam budowę do neutronów (wiadomo jest tam kilka warstw, ale to szczegół). Hipotetycznie mamy gwiazdy kwarkowe gdzie jeszcze większy ścisk zmienia nam wszystko w kwarki, czyli jeszcze bliżej jesteśmy fundamentów. No i wreszcie w CD grawitacja jeszcze silniej działając mogłaby nam nawet te kwarki łączyć w jedną dość makroskopową cząstkę elementarną z masą, ładunkiem, momentem obrotowym - może niekoniecznie z tym ostatnim bo to może zostaje na horyzoncie zdarzeń. Mielibyśmy taką cząstkę elementarną - gęstość > niż gwiazdy kwarkowej ale jednak nie nieskończona. Oczywiście cząstka to tylko kwestia obserwacji. Ogólnie byłoby to jedno pole grawitacyjne ew. grawitacyjno-elektrostatyczne z olbrzymim upakowaniem energii. Coś ala elektron ale dużo większy rzecz jasna. Jeśli masz teorię którą potwierdzają niezliczone ilości doświadczeń jak np. STW to możesz na jej podstawie przewidywać jakieś zdarzenia, nawet mało prawdopodobne i szacować ich prawdopodobieństwo. Ale jak masz np. teorię strun gdzie sobie wybrałeś rozwiązania jakie Ci pasowały z niezliczonej niemal ilości możliwości to przewidywanie czegoś nowego jest po prostu szaleństwem. A przewidywanie zdarzeń mało prawdopodobnych opierając się na takich podstawach to nie nauka tylko fantazja. Fantazja stwierdza jednak że coś takiego jest bardzo mało prawdopodobne BTW. Dla Ciebie peceed: Jak wykryć dodatkowe wymiary i jak ponieść porażkę w ich wykrywaniu. Chyba rozumiesz że jeśli zwolennicy teorii strun chcą potwierdzić swoją teorię to muszą udowodnić istnienie dodatkowych wymiarów. Ciężar dowodu spoczywa na tym kto chce zmienić coś albo coś dodać nowego. Conclusion: How many extra dimension discover? Zero...
  25. Co masz na myśli to ja rozumiem tylko nie za bardzo wiem skąd to wziąłeś. Przykład obrazowy ale przecież gdy mówisz o ziarnistości CP to ciężko tu coś rozmywać. To by sugerowało że musi istnieć kolejna nazwijmy to "podprzestrzeń" w której coś można rozmyć. Bez budowania statystyki i powtarzalności - ciężko mówić o nauce. To jest ogólnie problem. Podstawa nauki to powtarzalność. A może nie wszystko jest powtarzalne. Zdarzenia bardzo, bardzo rzadkie - mogą być tak słabo powtarzalne że nauka nie będzie w stanie tego uchwycić. Klasycznie taki problem był z piorunem kulistym. Gdyby piorun kulisty był 100 razy rzadszy - do tej pory byłby klasyfikowany jako przywidzenia. Fajna, ale w sumie biorąc pod uwagę różne pomysły jakie publikują w artykułach to jednak trzeba by zweryfikować przynajmniej na ile to uznano w świecie nauki. Mieliśmy już nawet przekroczenie prędkości c przez neutrina jeśli dobrze pamiętam. Mieliśmy, ale krótko. BTW. Rozwijając: Co masz na myśli to ja rozumiem tylko nie za bardzo wiem skąd to wziąłeś. Tzn. fluktuacje rozumiem że bierzesz z Heisenberga który z kolei jest związany z polem, które z kolei jest ciągłe. Ja jestem jednak sceptykiem - owszem to prosty sposób na uniknięcie nieskończoności, ale dla cząsteczkowych modeli. Zastanówmy się czy dla CD jest jakiś sposób na uniknięcie osobliwości bez użycia ziarnistości czy teorii strun. Moim zdaniem jest. Horyzont zdarzeń to tylko parametr związany z właściwościami naszej czasoprzestrzeni (c i G) oraz z energią (masą). Nieskończona siła mogłaby się pojawić dopiero przy istnieniu osobliwości ale zanim dochodzi do zaistnienia osobliwości to nie wiemy jakie siły mogłyby zacząć przeciwdziałać grawitacji. Sam horyzont zdarzeń nie wystarcza do twierdzenia że nic nie może się oprzeć dalszemu ściskaniu materii. Sam horyzont zdarzeń definiuje jedynie to że prędkość światła już nam na ucieczkę nie wystarczy i że wszystkie drogi zaczynają prowadzić do centrum - które to centrum może nie istnieć. Może cała masa CD jest właśnie na horyzoncie rozciągnięta? W ogóle po co na CD patrzymy jak na zbiór cząstek. Te cząstki uzyskały masę spoczynkową na skutek wzajemnych oddziaływań. Jak je z tego odrzeć - co być może grawitacja CD jest w stanie zrobić to mamy tam samą energię jak np. dla fotonu. Może to taki w CD jeden gigantyczny "foton" powstaje. Albo fala o rosnącej częstotliwości. Albo po prostu pole grawitacyjne - bez masy spoczynkowej. Co nie wyklucza że mogłoby to pole powstać i jako częściowo elektromagnetyczne. Zresztą rozważa się przypadek kiedy dostarczając elektrony jako takie świetne skupiska ładunku elektrycznego do CD - ładuje się ją aż siła odpychania elektrostatycznego jest w stanie odrzeć CD z horyzontu zdarzeń.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...