thikim
Użytkownicy-
Liczba zawartości
5640 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
122
Zawartość dodana przez thikim
-
Mój czas własny to ten który widzę na swoim zegarku. No ale ja o czasie własnym innych obiektów który widzę poruszając się względem nich. Widzę ten czas inaczej. A widzisz obchodzi. A czemu? Do tego zmierzam. Leci sobie rakieta do Andromedy z prędkością 0,99c. Im tam sobie czas własny leci normalnie tak jak leciał i na Ziemi bo względem rakiety ich zegary mają prędkość zero. Ale jak ja na nich spojrzę z Ziemi to widzę inne tempo upływu ich czasu. A jak ktoś leci sobie za nimi załóżmy z prędkością 0,55 c to widzi jeszcze inne tempo bicia ich zegara. To w końcu jakie mają tempo? Z mojego punktu widzenia upływ czasu im spowolnił. Z ich punktu widzenia biegnie normalnie. Jest znany przypadek że cząstka o czasie życia załóżmy 1 ns wpada w atmosferę i zamiast przelecieć te załóżmy 3 m to przelatuje 10 m. Dlatego pytam co to jest czas własny Co się stało tej cząstce że przeleciała 10 m. Jej zegar zwolnił. Ale zwolnił względem nas. To co z jej zegarem własnym jak piszesz "na ręku"? Jeśli się nie zmienił to jak przeleciała 10 metrów? Czy ona przeleciała jednak 3 m? A my widzimy 10? To w końcu czyj czas się zmienił? Nasz czy cząstki? A może i odległość się zmieniła? A do czasu kosmicznego to jeszcze pewnie dojdę
-
Tak to jest czasem że się coś rozumie a potem przestaje się rozumieć I mam ten problem z czasem własnym. Załóżmy leci sobie cząstka z prędkością 0,5 c. To już jest błędne sformułowanie więc poprawię: Od Ziemi oddala się cząstka z prędkością 0,5 c. Jednocześnie zbliża się z prędkością 0,1 c do rakiety która wyleciała wcześniej z prędkością 0,4c. I tu uwaga, pominąłem naprawdę drobne różnice wynikające ze składania prędkości zgodnego z STW. Bo to nie będzie miało znaczenia dla rozważań. Czyli wychodzi prędkość 0,5 c od Ziemi i około 0,1c do rakiety. No i teraz możemy sobie wyliczyć spowolnienie czasu własnego dla cząstki. Tylko jest jeden problem. Są dwa czasy własne. Jeden względem Ziemi dla 0,5c i jeden dla rakiety dla 0,1c. No, ale jaki to czas własny jeśli skąd na niego nie patrzymy to widzimy go inaczej? Widzimy jeden zegar ale z różnych punktów na niego patrząc on bije inaczej. Więc co byśmy zobaczyli będąc w układzie powiązanym z cząstką? To oczywiście tylko wstęp do dalszych rozważań.
-
No, nie zmieniaj i nie urywaj w połowie zdania definicji. Bo to jest tak jakbyś zamiast napisać: woda to związek chemiczny wodoru i tlenu napisał: woda to związek chemiczny wodoru. LOL Czyli jednym słowem: bzdura. Masz rację. Wynika to z mętności tych terminów. Trzeba by jednak wyjść od jakiejś definicji konkretnej: Prawnik by tu załamał ręce, ale wypchał kieszenie. Dogmat to nie to co jest w Objawieniu Bożym - to nie wystarcza, drugim warunkiem jest sformalizowanie przez władzę nauczycielską Kościoła. To że w Piśmie Świętym napisano: "Jadł i pił" nie oznacza że to jest dogmat. No więc teraz wyznanie wiary spełnia warunki dogmatu i tu masz rację. Wyznanie wiary zaś było przyjęte jako jedna treść. W skład tej treści z kolei wchodzi i kwestia stworzenia świata. Czy można mówić o dogmacie o stworzeniu świata to jest kwestia retoryczna. Dalej jednak nie widzę dowodu na to że nauka wyparła to z poglądów ludzkości. Z analogicznego powodu to Niemców szanuje
-
Ja też pytam o to jaki wyparła. Ale przypominam że pisałeś: całkowicie wyparła. A teraz już spuszczasz z tonu. Bo całkowicie wyparła jest niemal równoznaczne - obaliła. I teraz piszesz o dogmacie: " świat został stworzony przez Boga ". Po pierwsze nie kojarzę takiego dogmatu ale może przegapiłem, więc poproszę o jakąś bardziej szczegółową informację. Osobiście zaczynam się skłaniać do tego że nie wiesz co to jest dogmat. Po drugie jeśli "świat został stworzony przez Boga" określimy mianem wierzenia, poglądu (a nie dogmatu) to słucham, w jaki to sposób nauka wyparła to wierzenie, pogląd? W zasadzie to wykracza poza chrześcijaństwo bo jest to wierzenie obecne w wielu religiach. I jakoś nie widzę jakiś szczególnych zmian w tym ilu ludzi kiedyś w to wierzyło a ilu wierzy w to obecnie. Ale podobno nauka to wyparła (całkowicie). Moim zdaniem: pisząc: dowodzisz tylko że krytykujesz coś czego nie znasz. I efekty tego są takie lekko zasmucające. No i jeszcze ten nienawistny język: "katolski" - nie potrafisz okazać odrobiny szacunku rozmówcom? Lubisz sprowadzać dyskusję do poziomu szamba? BTW. Wedle Twoich słów to nauka wyparła całkowicie dogmaty/poglądy (jak rozumiem - nie jeden, ale całkowicie wszystkie). A widzę że masz problem ze znalezieniem jednego chociaż wypartego.
-
Jest taki wzór: https://pl.wikipedia.org/wiki/Prędkość_światła Zmieniło by się bardzo dużo. Więcej niż przy pstryknięciu Thanosa.
-
Moim zdaniem na chwilę obecną to nie ma sensu. Obecnie kwestię działania internetu rozwiązujemy na poziomie coraz lepszej infrastruktury - to w opozycji do argumentu o większej wydajności. Jeśli chodzi o kwestie cenzury to obecnie od tego jest raczej darknet.
-
Hmm. A myślałem że masz w tym udziały. Pomysł jakiś to jest ale ciężko mi ocenić na ile sensowny.
-
Trochę tak, ale to czy coś jest trudniej ustalić zależy nie tylko od tego czegoś ale i od tego jak dokładnie i precyzyjnie chcesz coś ustalić. Tak więc każda rzecz dąży do wiary w miarę tego jak zwiększamy wymagania co do dokładności (co zwiększa trudność). Na proste - tak. Na trudne - eksperymentem ale jak mamy czas, zasoby itd. a przeważnie nie mamy więc jednak pozostaje wiara. Niby nie jest to trudne pytanie: czy za rok będę nad morzem Masz jakiś pomysł na eksperyment do tego pytania? W rzeczywistości - na większość życiowych pytań odpowiadamy przypuszczeniem czyli wiarą. Bo nie ma ludzi którzy byliby w stanie przed każdym krokiem i każdą sekundą swojego życia robić: - czasochłonne świadome obliczenia - próbne eksperymenty Tacy ludzie zostaliby szybko wyeliminowani poprzez dobór naturalny z gry. Byliby bardzo nieefektywni.
-
Owszem, gry to przykład tak zubożonego i uproszczonego problemu że można posługiwać się pdp Ale nie o tym była dyskusja. Jeszcze Ci jednak podpowiem że przy rzucie monetą też możesz użyć pdp z sukcesem albo i nie
-
Ale macie problemy: https://addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/ipfs-companion/
-
Masz rację. O Tobie nie wiadomo czy go znasz. Tak samo nie wiem o Tobie czy masz 10000 lat czy 2 dni. Rzeczywiście są to niewiadome Bo takim terminem w przeciwieństwie do ex nihilo ochrzciła to reszta ludzkości? Zdania są podzielone: ex nihilo zamiast wiara mówi prawdopodobieństwa reszta ludzkości mówi: wiara zamiast prawdopodobieństwa. Z pewnością powinieneś poczuć jakiś niepokój to pisząc. Niepokój wynikający z pomyślenia, że da się wyróżnić czas od zadania pytania do udzielenia odpowiedzi w którym to czasie jeszcze sprawdzić nie można
-
Chętnie usłyszę coś więcej o Twoim procesie myślowym jeśli jest tak odmienny od procesów myślowych innych nie tylko ludzi ale i całego królestwa zwierzęcego. Jak się myśli prawdopodobieństwami o tym co się będzie robiło za godzinę czy dzień? Albo i rok Zakładam że do prawdopodobieństwa potrzeba jakiegoś wzoru. Tylko problem widzę w tym że nie znam wzoru na prawdopodobieństwo tego że za rok pojadę nad morze. I Ty też nie znasz Przekomarzam się. Dobrze wiesz że robisz to samo co reszta ludzi tylko z jakiegoś swojego powodu upierasz się żeby wiarę nazwać prawdopodobieństwem co prawdopodobnie świadczy o jakimś urazie wobec wiary.
-
Będę Wam musiał dostarczyć okazji do kolejnych stron w tym temacie. Znowu nieprezycyjnie używacie pojęć: "stworzyć" i "wymyślić" I znowu będzie piep... przez kilkanaście postów że się dogadać nie możecie W zasadzie wszyscy macie rację. I wszyscy się mylicie. Wracamy do fizyki kwantowej Mój tylko 0,6. Dobrze się kryje. Edit. Przeczytałem pozostałe posty i wychodzi mi 0,99, ale dostrzegam ostrożność w treści.
-
Jakiś cytat? Na poparcie tezy że w szkołach podstawowych tego uczą Raczej nie powinni tego uczyć bo "istota żywa" nie jest pojęciem podręcznikowym. A czy istota może być nieżywa? Słowo "przodek" ma dużo znaczeń. O tym w jakim znaczeniu autor chciał go użyć świadczy całe zdanie. I pierwotne zdanie sugerowało rzeczywiście znaczenie osobowe.
-
No raczej nie. Być może na początku rozmawialiśmy o paradoksie bliźniąt ale co najmniej od tego postu z marca: Już rozmawiamy o czymś innym Rozmawiamy nie o całej podróży dwójki bliźniaczek co wystartowały z planety tylko o fragmencie w którym sobie lecą i liczą impulsy. A to coś zupełnie innego.
-
Tak Zauważ jednak że w związku z tym że prędkość A względem B równa się prędkość B względem A to i dylatacja A względem B jest równa dylatacji czasu B względem A
-
Liczą patrząc na biegun czy równik? Zakładając że odpowiedzią jest: "oddalony bardzo" to policzą tyle samo. No i jeszcze zakładam że "oddalony bardzo" oznacza że dominuje obrót rzeczywisty pulsara a nie ruch po okręgu bliźniaków. To tak żeby nie pominąć że jeśli pulsar byłby nieruchomy to krążąc blisko też byśmy widzieli że się obraca.
-
Ziemia też oddala się od Słońca. W tempie 10 cm na rok Z tym że nie tłumaczymy tego niestabilnością orbity tylko ubytkiem masy Słońca.
-
Pomijając: - wpływ innych obiektów (komety, planety itp) i rozpatrując jedynie układ Słońce - Ziemia - Księżyc to nie ma takiego zagrożenia. Można napisać że jest odwrotnie niż napisałeś: Ziemia krąży po elipsie z powodu grawitacji a nie grawitacja zmienia się z powodu zmiany odległości. Układ jak każdy może być stabilny bądź nie. W przypadku Ziemia-Słońce jest po prostu stabilny.
-
Trochę zagmatwałeś pytanie.Pytasz o to czy zmiany odległości Ziemia-Słońce nie spowodują w przyszłości jeszcze większych zmian odległości?
-
Zakładając że nie ma różnic w polu grawitacyjnym to to tempo upływu czasu jest takie samo. To nie znaczy że zegary wskazują ten sam czas.
-
A nie robią? Pewna Pani mówiła że tylko "tuman" pracuje za <6000 Ale to żartem. Ani Ty ani ja nie mamy na to żadnego wpływu jak jest Co najwyżej możemy mniej lub bardziej trafnie opisać to co jest. A ponieważ g... wiemy, to wierzymy, że jest jakoś. Chyba że napiszesz że wiesz wszystko - wtedy przyznam Ci rację że nie wierzysz Jedyne co mogę przyjąć do wiadomości to że jest co najmniej jeden osobnik Hs który TWIERDZI że nie używa wiary. Twierdzi to z zapałem kapłana jakiejś religii Tylko jak nazwać jego proces myślowy dotyczący dnia jutrzejszego? Zgadywanie? A może w ogóle nie myśli na temat jutra? Ani tego co będzie za godzinę?
-
Format do importowania kontaktów do telefonu
thikim odpowiedział thikim na temat w dziale Luźne gatki
Sprawdzam po kolei i większość już się nie nadaje Bo to, bo tamto, bo nie potrafi google csv obsłużyć, bo ma własny bardzo ubogi format. Chyba trzeba będzie symulator androida odpalić. -
Format do importowania kontaktów do telefonu
thikim odpowiedział thikim na temat w dziale Luźne gatki
Przyznaję, robi to wrażenie Jednakowoż dla mnie w tej chwili ważniejsze jest aby import można było robić przez telefon bez kontaktów googla. Tak to już widzę że ja to sobie zaimportować mogę przez kontakty google ale wielu moich znajomych to raczej tego nie używa. Idealnie to byłoby wysłać emailem plik tak żeby sobie ściągnęli i importowali w jakiś sposób z kontaktów. Być może trzeba jednak użyć jakiejś innej aplikacji kontaktów, która takie coś obsługuje, bo moja ze wstępnego rozeznania (MIUI, Android) nie obsługuje tego. Albo chociaż aplikacja która mi na telefonie zaimportuje kontakty z pliku csv. -
Format do importowania kontaktów do telefonu
thikim odpowiedział thikim na temat w dziale Luźne gatki
PS2. Udało się dla jednego kontaktu Mam arkusz gdzie mam kolumny: Stanowisko Imię Nazwisko telefonkomórkowy telefonstacjonarny email Drugi arkusz mi to przerabia automatycznie na kolumny googlowo-androidowo-gmailowe czyli ta masa kolumn co wcześniej podałem. Eksportuje to do csv który zaimportowałem przez kontakty google. I działa. Muszę to sprawdzić dla większej ilości kontaktów, grup oraz dla polskich liter. Ale wygląda bardzo obiecująco. Teraz jak wypełnię pierwszy arkusz kontaktami to mogę takie kontakty rozdać i to w różnych wersjach współpracownikom, tak że wszyscy będą mogli w każdej chwili importować sobie aktualny spis telefonów zamiast przez kolejnych parę lat mozolnie sobie je uaktualniać i szukać numerów. Wiadomo RODO trochę to komplikuje dziś
